-
Zawartość
550 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Inga
-
No a Ty gregski, co zrobiłeś najlepszego?
-
Przydomek zapewne został dodany dużo później właśnie od zajęcia jakie wykonywał.
-
Tiësto Kolobrzeg Poland - Sunrise Festival Uwielbiam skubańca.
-
Chrześcijanin/chrześcijaństwo/Chrystus - pochodzi od greckiego słowa Ichtys - w języku starogreckim oznacza rybę (ΙΧΘΥΣ) która była symbolem, znakiem rozpoznawczym pierwszych chrześcijan.
-
Nie jestem pewna czy dobrze trafiam z tematem, najwyżej przeniesiecie. Ścięta wiosną tego roku olbrzymia topola na warszawskim Placu Zamkowym kryła w swych korzeniach tajemnice archeologiczne. W ostatnich dniach odkryto ślady mostka prowadzącego prawdopodobnie do tajemniczej kaplicy św. Małgorzaty - informują archeolodzy. Olbrzymia topola, która rosła przed Zamkiem Królewskim, została ścięta wiosną tego roku. Dla archeologów, którzy bardzo rzadko mają możliwość badania pokrytego brukiem Palcu Zamkowego, miejsce po topoli okazało się okienkiem w przeszłość, przez które można spojrzeć aż 6 tys. lat wstecz (z tych czasów pochodzą najstarsze zabytki znalezione pod topolą). W najniższej warstwie ziemnego wykopu znaleziono ślady czterech dębowych pali z przełomu XV i XVI wieku. W XVI wieku pomiędzy zamkiem i dzisiejszym Starym Miastem płynął strumień. "Możliwe, że to ślady mostu prowadzącego z dzisiejszego Starego Miasta do długo poszukiwanej przez badaczy kaplicy św. Małgorzaty" - uważa kierujący wykopaliskami Ryszard Cendrowski. Budynek identyfikowany przez badaczy jako kaplica św. Małgorzaty pojawia się na planach Warszawy z XVI i XVII wieku raz jako budynek ośmioboczny, innym razem - okrągły. Dotąd nie znaleziono jednak śladów archeologicznych tej budowli. Wiadomo, że przylegająca do bryły zamku kaplica została przekazana do użytku marsjonarzom (świeckim pomocnikom księży), których siedziba mieściła się w kamienicy na rogu ulicy Świętojańskiej. Słupy zostały usunięte w XVII wieku. Ślady po słupach będą widoczne przez kilka dni, potem dostępne będą tylko zdjęcia z dokumentacji archeologicznej. "Taki jest niestety los wielu zabytków archeologicznych. Badania głębszych warstw gruntu wymagają zniszczenia innych śladów przeszłości" - mówi Cendrowski. Podczas zdejmowania kolejnych warstw ziemi natrafiono m.in. na srebrne kopiejki, ołowiane kule z muszkietu, duże ilości ceramiki z XVIII wieku, warstwę piasku, którą rozsypano przed położeniem bruku na początku XIX wieku, kafle pochodzące prawdopodobnie z kramów kupieckich, a także dwa fragmenty ceramiki z kultury pucharów lejkowatych, czyli sprzed 6 tys. lat. Prace archeologiczne rozpoczęły się w połowie listopada, a zakończą się 22 grudnia. Prowadzą je członkowie Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich. PAP - Nauka w Polsce, Agata Szwedowicz
-
http://pawet.net/book/hist/narbutt/index1.html Tom 1 http://pawet.net/book/hist/narbutt/index2.html Tom 2 http://pawet.net/book/hist/narbutt/index3.html Tom 3 http://pawet.net/book/hist/narbutt/index4.html Tom 4 http://pawet.net/book/hist/narbutt/index8.html Tom 8
-
Nie, cesarz nie dawał kaski na kopiowanie, to nie kopiowano.
-
Wychowanie seksualne w szkołach
Inga odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
No, ja bym nie była taka pewna. -
Dlatego cesarz K nakazał stworzyć jeden spójny obraz chrześcijaństwa i wybrać te ewangelie, które wspólnie będą tworzyć logiczną całość. Jak mówią badacze i znawcy tematu, ewangelii burzących wizerunek nowej religii podobno nigdy nie niszczono. Po prostu nie kopiowano ich, co doprowadziło do ich zaginięć lub bezpowrotnych zniszczeń.
-
Nie ma żadnych dowodów na to, że Jezus uznał siebie za Syna Bożego. Odnośnie Jego śmierci, nie sadzę że naprawdę umarł na krzyżu. Ewangelia wg Filipa mówi o tym jasno.
-
Nie, no jasne, wszytko było podrobione i fałszywe oraz zajeżdżało spiskiem na kilometr. A może dowody przeciwko zakonowi były sfabrykowane, może świadkom zapłacono by mówili tak, a nie inaczej? Dla każdego średnio rozgarniętego, bo średniakami najłatwiej manipulować. Takiemu nie przyjdzie go głowy że może jak podskoczy, zobaczy coś więcej niż miliony głów przeciętniaków takich samych jak on. Szara codzienność średnio rozgarniętych to koszmar. Ale oczywiście nie dla nich.
-
Według wierzeń oraz Biblii kościoła koptyjskiego, Piłat nigdy nie chciał śmierci Jezusa a sławetnej rozmowy z nim, nigdy nie zapomniał. Co więcej, nawrócił się po ukrzyżowaniu Jezusa i jest jednym z pierwszych świętych tego kościoła. Nic dodać, nic ująć.
-
Kiedy Aśoka został królem, pierwszym jego posunięciem było zabicie wszystkich przyrodnich braci, pretendentów do tronu. Ocalał tylko najmłodszy z nich, urodzony z tej samej matki. Po wielu krwawych bitwach jakie przyszło mu stoczyć, Aśoka miał dość własnego okrucieństwa i dlatego przyjął buddyzm jako "religię" pokoju i nawet przeszedł na wegetarianizm. Czy stworzył nową filozofię? Chyba nie, ale na pewno żył w pokoju z ludźmi, innymi krajami, i przede wszystkim sam ze sobą.
-
Wiemy tyle, ile zechciał abyśmy wiedzieli KK. Zawziętość tej instytucji w umniejszaniu roli kobiet i sprowadzenie ich do ról grzesznic właśnie na przykładzie Marii Mgdaleny, a co za tym idzie odsunięcie od wszelkich funkcji kościelnych dowodzi, że była ona kimś wyjątkowym w życiu Jezusa. Świadczy też o tym Ewangelia wg Marii Magdaleny i wrogo wobec niej stosunek Piotra a poźniej Pawła. Św Hipolit nazwał ją jednak Apostołką Apostołów, a benedyktyn Rabanus Maurus uznał za równą apostołom. Dlaczego? Czy jako jedni z najwybitniejszych uczonych i znawców Biblii i świętych pism, mieli dostęp do świadectw o rzeczywistym znaczeniu w życiu Jezusa? Dopiero rok 1969 (!) przynosi za sprawą papieża Pawła VI oficjalne oczyszczenie MM, a w 1978 (!!!) z Brewiarza Rzymskiego usuwa się inwokacje o wielkiej grzesznicy. Wydarzenia te zbiegły się zapewne nie przypadkowo z rewolucją seksualną jaka w tamtych czasach rozgorzała na świecie, o seksie i nagości przestano mówić jako o czymś wstydliwym i grzesznym, społeczeństwo zaczęło dojrzewać do zmiany światopoglądu. Moim zdaniem to wszystko miało na zmianę opinii o MM, bardzo duży wpływ.
-
Tabloidy krzyczą głośnymi tytułami, fora internetowe kipią. Wszystko z powodu rzekomo odnalezionej Atlantydy dzięki nowej wersji Google Earth. Wraz z nową wersją Google Earth możemy podziwiać nie tylko lądy naszej pięknej planety, ale i podmorskie dna. Łowcy sensacji, mając zupełnie nowe pole do popisu, rozpoczęli przeczesywanie podmorskich głębin w poszukiwaniu tajnych baz wojskowych i wraków UFO. Pierwszym, "cudownym" znaleziskiem, jest Atlantyda. Trzeba przyznać, że zdjęcie wygląda całkiem przekonująco. Podmorskie formacje u wybrzeży Afryki nie mogły być uformowane przez żaden znany, naturalny proces. Co więcej, atlantydolodzy po analizie współrzędnych geograficznych znaleziska, wyrazili opinię, że w istocie może być tajemnicze, zatopione miasto. Tabloidy zawrzały. Niestety, wyjaśnienie regularnych wzorów na dnie jest dość prozaiczne: to ślady, jakie pozostawiła łódź po badaniach sonarowych tego regionu. Oczywiście, łowców spisków i paranormalnych zjawisk zupełnie to nie zraziło. Cóż można dodać? The truth is out there ;-) Owa struktura ma 170 kilometrów długości i 150 kilometrów szerokości i leży jakieś 1000 kilometrów od wybrzeży Afryki. Każdy może sam ją zobaczyć i ocenić, wystarczy wpisać współrzędne 31 15'15.53N, 24 15'30.53W w aplikacji Google Earth. Z podań Platona wiemy, że Atlantyda po nieudanej próbie podbicia Aten zatonęła z powodu trzęsień ziemi i powodzi, a miało się to zdarzyć w IX tysiącleciu przed naszą erą. Obiekt godny zbadania, niestety nie podano na jakiej głębokości leży ta struktura. Co ciekawe wszystko by się zgadzało, przecież zaraz obok jest Grzbiet Śródatlantycki. źródło: technologie.gazeta.pl & zasoby internetu
-
Był wierny Hitlerowi a mniej swojej żonie, (i vice versa zresztą). Przy całej podłości jaką w sobie miał był rzeczywiście tak inteligentny, że mógł budzić "niepokój" otoczenia... "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą." "Opinia Führera o Polakach jest miażdżąca. Bardziej zwierzęta niż ludzie, całkiem tępi, bez wyrazu. Obok nich warstwa rządząca będąca przynajmniej produktem mieszaniny klas niższych z aryjską rasą panów. Brud Polaków jest wprost niewyobrażalny. Również ich zdolność dokonywania ocen jest równa zeru." Był też jasnowidzem: "Pewnego dnia kłamstwa zawalą się pod własnym ciężarem, a prawda powstanie."
-
Zakazana archeologia
Inga odpowiedział Inga → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Wiem że odbiegamy od tematu, ale żeby zakończyć to w miarę ładnie: wszystko zależy od świadomości ludzi żyjących w danej epoce. Załóżmy że wymyślają coś fajnego, być może przełomowego, ale też w tym momencie nie widzą żadnych możliwości zastosowania wynalazku u siebie, porzucają go więc na wiele lat. Po tym czasie ktoś na nowo odkrywa zapomnianą rzecz i oznajmia światu, że oto odkrył dla niego genialny wynalazek jak np proch. W Chinach używano go do produkcji fajerwerków, a dopiero później użyto jako broni. Cenię Chiny za historię, terakotową armię, mumie oraz czerwony jedwab na naprawdę odjazdowe suknie. -
Zakazana archeologia
Inga odpowiedział Inga → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
W Chinach wynaleziono proch oraz strzelby, stamtąd powędrowały one do Europy gdzie zostały udoskonalone i na powrót trafiły do Chin i Korei oraz całej reszty. Chiny były państwem uczonych gdzie popyt na książki był przeogromny, dlatego wydały na świat Konfucjusza który był wielbiony przez cesarzy i ówczesne elity. Nie widziałeś prawdziwych Chin, to nie mów. -
Zakazana archeologia
Inga odpowiedział Inga → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Szszsz... ja bym powiedziała nawet, że uległa przegrupowaniu. :] Skostniałym? Nie bluźnij. Chiny to wspaniały kraj był, teraz też jest wspaniały, bo tani. -
Zakazana archeologia
Inga odpowiedział Inga → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
W latach 1405 ? 1433 Zheng He dokonał 7 zdumiewających, odkrywczych podróży. Natomiast jego wyczyny niezbicie pokazują, że Chiny miały potencjał, miały odpowiednie statki i niezbędne umiejętności nawigacyjne, by zbadać świat. Ich technika, wiedza były na znacznie wyższym poziomie, niż np. w Europie. Chińscy żeglarze korzystali z bardzo doniosłego wynalazku, jakim był kompas, zwany też ?łyżką wskazującą południe?. Ciekawe jest to, że początkowo było to narzędzie używane w czasie seansów spirytystycznych. Na morzu chińscy marynarze używali głównie kompasów wodnych, składających się z małej miski w środku kompasu, która była napełniona wodą ?Yang? ? morską wodą wziętą od strony nawietrznej statku, oraz z igły magnetycznej w kształcie płaskiej ryby, która była delikatnie położona na wodzie, gdzie powoli dryfowała w kierunku północ ? południe. Chciałam kombinować z Japonią i jej flotą ale niestety, to Japonia była pod ogromnym wpływem Chin...:/ -
Zakazana archeologia
Inga odpowiedział Inga → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Wiesz co, wpadł mi kiedyś w oczy pewien ciekawy, prastary manuskrypt chiński z jakichś świętych ksiąg czy z czegoś takiego (oczywiście przetłumaczony na polski), z którego wynikało, że Chińczycy podróżowali po świecie dużo wcześniej, jako że ich flota była doskonale rozwinieta. Poszukam tego i sprawdzę. -
Zakazana archeologia
Inga odpowiedział Inga → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Jest taki sam. Autorowi chodziło o to, że mapa została skopiowana w okolicach 1573 roku w dużo starszego pierwowzoru, starszego niż można by przypuszczać. Ameryka została "odkryta" dużo, dużo wcześniej, zanim Kolumb pojawił się na świecie. -
Zakazana archeologia
Inga odpowiedział Inga → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Drogi Sargonie, proponuję podać do sądu autora tekstu, za wprowadzanie ludzi w błąd. PS. Może by tak jakiś moderator zainteresował się botami które szalały forum? -
Zakazana archeologia
Inga odpowiedział Inga → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Nie, ja niewierząca jezdem. To tyle tytułem OT. http://ecodziennik.pl/2008/11/tajemnicza-m...piri-reisa-cz1/ http://ecodziennik.pl/2008/12/tajemnicza-m...piri-reisa-cz2/ http://ecodziennik.pl/2008/12/tajemnicza-m...piri-reisa-cz3/ http://ecodziennik.pl/2008/12/tajemnicza-m...piri-reisa-cz4/ http://ecodziennik.pl/2009/01/tajemnicza-m...piri-reisa-cz5/ -
Zakazana archeologia
Inga odpowiedział Inga → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
No pewnie, nie ma to jak mędrca szkiełko o oko, i nic to, że szkiełko czasem zbyt brudne by cokolwiek móc przez nie dostrzec, a oko ślepe albo zezowate.