Skocz do zawartości

Bełkot

Użytkownicy
  • Zawartość

    218
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Bełkot

  1. Najlepszy myśliwiec II Wojny Światowej

    Zastanawiam się tylko gdzie w tej ankiecie - tradycyjnie zresztą - zapodziały się Gloster Meteor i P-80.
  2. Katastrofa w Czarnobylu

    Na podstawie jakich danych?
  3. Komiksy o obozach, holokauście

    Sądzę, że 35 lat temu to było coś w miarę nowego na naszym rynku.
  4. No ba. Żal marnować stertę już raz przerzuconych argumentów: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=18&a...870&start=0 - co można poczytać o zdobywaniu Malty http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=18&a...045&start=0 - o Gibraltarze
  5. Mam nadzieję, że nie piszesz tego poważnie. Ale przecież i tak to robili. Dlaczego aż tyle? A tę klęskę zadałby im kto? Wszystkie te wspaniałe działa i samoloty niemieckie zainstalowane w 3 dni na Gibraltarze? Znaczne i precyzyjne uprzedzenie co do samego faktu ataku na Gibraltar. A w kontrakcji - informacje o niemieckich siłach.
  6. Na Gibraltarze nie ma linii kolejowej. Jak tym celują? Erm, obracają Skałą? Jakie rakiety? W 1941? Szybko Ci idzie to zatapianie. Brytyjczycy mieli na Skale z istotnych kalibrów 8 * 240 mm i 7 * 203 mm. Piętnaście dział. Zespół Royal Navy miałby takich (i większych) z 50. Zatopienie okrętu to nie jest taka trywialna sprawa. Trwa. Zresztą co tam zatopienie, samo wstrzelanie się. A jeden bohaterski pilot samolotu KO mógł łatwo zlikwidować przewagę bazowania lądowego dział Osi. Nb. a jak wróg zastosuje np. zasłonę dymną to co? Ona już wystartowała z tego zbombardowanego lotniska, czy dopiero wystartuje, przeskakując leje po pociskach? Dla okrętów desantowych? A to dlaczego? Co im broni podejść z kilku kierunków, w celu rozproszenia ognia artylerii? a kiedy je rozmieścili? U-booty to tak sobie stacjonują w Gibraltarze i czekają na desant, bo zupełnie nie mają zajęcia gdzie indziej? Niechronionym? A to dlaczego? 12 op? To pewnie z 10% ogólnej liczby niemieckich U-bootów. I one tak sobie cumowały w Gibraltarze czekając na desant? CDN
  7. Żebyśmy się dobrze zrozumieli - kontrola Skały to wartościowa rzecz, są z nią jednak dwa problemy: Oś ma problem z jej uzyskaniem oraz Oś ma problem z jej wykorzystaniem. Problem pierwszy: 1. scenariusz możliwie optymistyczny - Franco dołącza do Osi. W takim przypadku zdobycie Skały nie stanowi problemu, ale samo zdobycie to za mało. Aby *realnie* uzyskać tę kontrolę, należy jeszcze przerzucić tam środki techniczne, siłę roboczą. ale w tym wariancie jest to stosunkowo łatwe. 2. scenariusz umiarkowanie optymistyczny - udaje się opanować (bez wnikania w szczegóły) bazy Vichy - konkretnie Oran. Po pewnym przygotowaniu (przerzucenie sił i zapasów jednak potrwa kilka tygodni) można posadowić tam osłonę lotniczą do operowania nad Gibraltarem oraz komponent desantowy do wykonania operacji. Atak można więc przeprowadzić we w miarę komfortowych warunkach, nie do uniknięcia jednak jest konieczność przerzucenia tą drogą środków do umocnienia Skały (min, dział, samolotów, zapasów itd.), co wydłuży czas faktycznego uruchomienia kontroli Gibraltaru. 3. scenariusz realistyczny - Oś nie ma żadnych baz w bezpośrednim zasięgu Gibraltaru. Bayonne odpada, Franco nie mógłby się zgodzić na wykorzystanie hiszpańskiej przestrzeni powietrznej, bo to jawny casus belli. Bez przelotu nad Hiszpanią, Gibraltar będzie nieosiągalny dla niemieckich myśliwców i Ju-52. Oś nie posiada lotniskowców, zatem nie ma możliwości wprowadzenia parasola lotniczego nad obszarem - przez co interwencja floty robi się problematyczna. Royal Navy, dysponująca (przynajmniej początkowo) na tym akwenie przewagą, z pewnością przeprowadziłaby kontrakcję. Sam atak lądowy, przeprowadzony bez wsparcia floty Osi, według każdego z powyższych scenariuszy niewiele by dał. Jakiekolwiek prace nad umocnieniem Skały przez Oś, byłyby szybko niszczone ogniem z morza, na który Oś nie byłaby w stanie odpowiedzieć. Z kolei próba zaangażowania jedynej silnej floty Osi - Regia Marina - niemal na pewno oznaczałaby dla niej Kantai kessen, ostateczną bitwę. Jak już wyszło przy okazji dyskusji o Malcie, przegrana Włochów oznaczała faktyczną utratę przez Oś kontroli nad M. Śródziemnym (utratę Afryki i Peloponezu). Natomiast przegrana Royal Navy - abstrahując już od tego, że mało prawdopodobna - niewiele zmieniała, bo Brytyjczycy mieli nad Włochami znaczną przewagę liczebną i mogli Kantai kessen ponawiać. Do skutku. I z tym właśnie wiąże się problem drugi - okres od zdobycia Skały do jej odpowiedniego umocnienia przez Oś mógł potrwać, zależnie od poziomu optymizmu przyjętego scenariusza - od kilkunastu do kilkudziesięciu tygodni. W tym czasie osłonę Skały musiałaby stanowić flota Osi. Co wiąże się z problemem jak wyżej. Ile czasu potrwa przerzucenie? W jakim stanie pokonani Brytyjczycy zostawią port i lotnisko? Co chcesz instalować kilka dni? Chyba nie artylerię nadbrzeżną? I do tego jeszcze większego kalibru? Ja bym obstawiał, że sam przerzut artylerii nadbrzeżnej i zapasów dla niej w sprzyjających warunkach wsparcia Franco to 2-3 tygodnie. Instalacja prowizorycznych działobitni, punktów KO, infrastruktury to następne 4-5 tygodni. Gdyby zrobić to porządnie, z betonu, w celu na przykład uodpornienia na nocne ostrzały ciężkich okrętów RN, to dodatkowo z 5 tygodni. Pewną niewiadomą jest instalacja samolotów na skale - brak brytyjskich doświadczeń z sytuacją, w której szybki okręt przeciwnika może znienacka podejść i ostrzelać lotnisko. Z uwagi na niewielki rozmiar celu, kilka celnych salw dla infrastruktury i samych samolotów mogło mieć bardzo złe następstwa. Trałowania i rozmieszczania min nie podejmuję się wycenić, bo nie siedzę w temacie. Ale to również raczej grube tygodnie, jeśli nie miesiące. Gdyby jeszcze zaszła konieczność ustanowienia bazy floty, należałoby zbudować (na nowo) na Gibraltarze infrastrukturę magazynową i przerzucić tam zapasy. Dopiero tak wyposażona baza mogłaby poważnie ograniczyć brytyjskie ruchy na M. Śródziemnym. Pytanie, ile by to kosztowało Oś? Pierwszej nocy zespół Brytyjskich pancerników zbombarduje twoje transportowce i kwatery. A potem będzie to powtarzał. W jaki sposób flota Osi ma funkcjonować w okolicach Gibraltaru *bez wytrałowania* brytyjskich min? Ta, która wystartowała ze zbombardowanego w nocy z okrętów lotniska? No i co to znaczy daje sobie z nimi radę. Bfy kontra Sea Hurricane nad morzem to taki chleb z masłem? Chyba, że ma się samolot KO w powietrzu, wysłany z lotniskowca. Brytyjczycy zaczynają oczywiście od trafienia w pas startowy (o ile wcześniej nie trafili), co rozwiązuje problem Luftwaffe w promieniu 1000 km. Nie wiem czy Gibraltar jest tak mały, że można w niego nie tradić. Zobacz w Google Maps jak wygląda cieśnina. Tor wodny przechodzi 12 km od Gibraltaru. Tych co je zainstalowali w kilka dni? CDN
  8. Pytałem już, ale powtórzę - w jaki sposób by kontrolowali? Do tego potrzeba siły - lotnictwa lub floty. Lotnictwa Osi w ilości umożliwiającej skuteczne działanie nie było gdzie na Skale dyslokować. Flota Osi byłaby narażona na zniszczenie przez dalece silniejszą i lepszą Royal Navy. Więc jak? Płynie na Gibraltar konwój w składzie kilku pancerników, lotniskowca, krążowników i niszczycieli w odpowiedniej ilości. Co właściwie Oś - zakładając że dysponuje Gibraltarem - może zrobić, żeby zablokować jego wstęp na M. Śródziemne?
  9. Wrzesień 1939 na zachodzie

    Możesz napisać konkretnie - co mogła zrobić więcej?
  10. Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?

    Kolega widzę nowy, więc pozwolę sobie ostrzec - Suworow to jedynie sprytna (i świetnie czytająca się) manipulacja. Rzeczywistość wyglądała zupełnie inaczej. Proponuję poczytać np. ten wątek i chociażby: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=10023&st=0 Sporo czytania, ale po lekturze zasób wiedzy, w porównaniu do tego co sprzedaje Witka Rezun, wzrośnie o kilkaset procent.
  11. ''Człowiek, który kulom się nie kłaniał''...

    Wymienione przez Ciebie przyczyny miały oczywiście znaczenie, ale tutaj duże - o ile nie decydujące - znaczenie miały błędy dowództwa frontu. Słabe rozpoznanie i pośpiech w przygotowaniu natarcia zaowocowały rozciągnięciem ugrupowania 2 AWP i przeoczeniem znacznych sił niemieckich w okolicy. Przy takim ustawieniu wyjściowym z sytuacja poradziłby sobie tylko znakomity i doświadczony dowódca, a Świerczewski takim łagodnie mówiąc nie był. Szczerze mówiąc (L)WP w ogóle nie miało dowódcy, który dałby sobie radę lepiej w takiej sytuacji. Stąd pretensje pod adresem Świerczewskiego to trochę jak pretensje do niewidomego, że nie potrafił odpowiednio szybko zbiec po schodach.
  12. Na początek: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=18&t=122826
  13. SS

    Ale Himmler był jedna na drugim miejscu w konkurencji marnotrawstwa - w końcu W-SS utylizowało rozmaite kontyngenty narodowe, mniejszości, sojuszników - kiepsko było przeważnie z możliwościami tych jednostek, ale przynajmniej był jakiś pożytek dla Rzeszy z materiału ludzkiego, którego *legalnie* nie można było wcielić do służby w WH. Co natomiast powiedzieć o zajmującym pierwsze miejsce w tej konkurencji Goeringu, który stworzył OIDP 21 dywizji polowych Luftwaffe? Jednostki te zasadniczo się do niczego nie nadawały, a pochłonęły masę potencjalnych pierwszorzędnych uzupełnień czysto niemieckiego pochodzenia, którymi można było *bardzo wydatnie* wzmocnić Wehrmacht.
  14. Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?

    Pawłow miał pecha. Nie był pupilem Stalina jak Żukow. To zwykła polityka wewnętrzna a la Stalin. Obawiam się, że taka wypowiedź bez uzasadnienia jest bezwartościowa. Wszyscy generałowie świata post factum pisali (zwłaszcza we wspomnieniach) różne rzeczy. Oj, krzyczały, krzyczały. Empirycznie sprawdzalne aspekty działań bojowych dowodzonych przez nich jednostek.
  15. Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?

    Pamiętaj, że Stalin myślał o armii długodystansowo. A to nie jest strata, której nie da się zastąpić w przeciągu kolejnych lat. Tym bardziej, że doświadczenie tej kadry było w znacznej części nieadekwatne do współczesnych potrzeb i możliwości sił zbrojnych. ZSRR wyszkoliłby sobie na czas odpowiednią kadrę, gdyby nie gwałtowna rozbudowa sił. Logiczne. W końcu u źródeł całej tej awantury była chęć silniejszego podporządkowania sobie armii. Co to znaczy szybko. W kontekście okresu, o jakim myślał Stalin, było to IMO wykonalne. Miało, ale z decydentów nikt o tym nie pomyślał. A jak pomyślał, to nic nie zrobił w celu minimalizacji negatywów. Amerykanie poradzili sobie w 3 lata. Nie widzę powodów, aby RKKA nie mogła szacować podobnie. Z jakich pól bitewnych? Z wojny domowej? Te doświadczenia w ocenie Stawki generalnie dezawuowano (i sądzę, że słusznie). Ten sam problem dotyczy manewrów - ZSRR było zbyt biedne by prowadzić je często, a sama armia od 1933 roku uległa takiej metamorfozie, że doświadczenia wcześniejszych manewrów nie były już tak wartościowe. Nie wiem dlaczego fakt aresztowania kogoś, nawet wysoko postawionego, w ZSRR miałby być czymś wyjątkowym. Osobiście odróżnił bym czystki od zwyczajnej stalinowskiej polityki terroru. Czystki, to łańcuch powiązanych wydarzeń mających wyraźne źródło decyzyjne. I jeżowszczyzna spełnia tę definicję. Cała reszta to normalny terror management. Aresztowali Wannikowa? A wcześniej siedział Wasilij Bałandin. To się po prostu działo cały czas. Pawłow się podłożył. Rygaczow był słabym dowódcą, który w dodatku nie miarkował się w tym co mówi. BTW - nie wiem jak ze Szternem, ale czy faktycznie brak Rygaczowa aż tak zabolał WWS? CDN
  16. Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?

    Gerhard zacytował ten fragment w innym brzmieniu (owszem, robiącym wrażenie niepełnego). Jak tam jest naprawdę? Ależ oczywiście, bo taka jest prawda. Bredzenie Pleszakowa Wielka Czystka wyeliminowała śmietankę korpusu oficerskiego to tylko bredzenie. Nawet jeżeli przyjąć, że zgładzeni i wydaleni z RKKA w wyniku czystek dowódcy byli jakąś elitą (fizycznie niemożliwe), to i tak stanowili niewielki odsetek oficerów niezbędnych do funkcjonowania RKKA w rozmiarze przewidzianym w MP-41. Skądinąd wiadomo, że czystka służyła Stalinowi m. in. do likwidacji stronników Frunzego w RKKA (aczkolwiek nie tylko). Między 1939 a 1941 są jednak dwa lata, a ZSRR prowadziło (i to liczne) szkolenia oficerskie dla różnych szczebli. Nie mam danych pod ręką i jestem złego zdania o jakości, doświadczeniu i wykształceniu wyższej kadry RKKA, ale żeby od razu sugerować, że żaden dowódca pułku nie dysponował odpowiednimi kompetencjami? W ZSRR represje to był element trwały. Ale żeby od razu porównywać te z lat 1940-41 do apogeum jeżowszczyzny? Podciąganie losu Pawłowa, Smuszkiewicza, Sterna czy Rygaczowa pod represje to jakaś pomyłka. Rygaczow miał u Stalina wcześniej nagrabione. Pawłow stracił cały Front i "otworzył" wrogowi drogę na Moskwę. To były doraźne procesy propagandowe. Ktoś przecież musiał być za klęskę odpowiedzialny.
  17. W zasadzie to pojechałem pożyczonym memem i możliwe, że się mylę. Zawsze mi się wydawało, że "punkty" morskie o tak dużym obszarze zwykle osłania się polami minowymi...
  18. Tak, ale to nie działo się samo z siebie, tylko dlatego że Gibraltar tam był. Było to możliwe dzięki polom minowym, artylerii nadbrzeżnej, lotnictwu i bazie floty. "Zdobycie" Gibraltaru bez udziału Franco oznaczało po kolei - konieczność wygonienia floty (jak? czym?), zniszczenia lotnictwa i artylerii, a następnie wytrałowania cieśniny (a więc dysponowania flotą zdolną osłonić tę operację). Potem należało jeszcze położyć własne pola minowe, zainstalować własną artylerię i lotnictwo oraz flotę (na tyle silną i aktywną, aby na odsłoniętm kotwicowisku nie stała się ofiarą Royal Navy. Jak sądzisz, ile by to trwało i ile pochłonęłoby środków Osi (transportu, paliwa, zaopatrzenia, samolotów i okrętów)? W jaki sposób tak kosztowna operacja mogła się przełożyć bezpośrednio (i szybko) na ilość dostaw dla DAK? Próba odbicia Skały byłaby zapewne równie trudna, ale której ze stron wg Ciebie byłoby łatwiej ze względu na dysponowanie lotniskowcami, silniejszą marynarką wojenną czy znaczną liczbą środków transportu? Podaj może jakiś przykład nie wymuszonej groźbą efektywnej współpracy Vichy odnośnie celów III Rzeszy.
  19. Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?

    Przy kraju wielkości ZSRR lepiej mieć 22 000 czołgów czy 22 000 bunkrów? Napisałem Ci wyraźnie - w Europie trwała wojna, rozpętana przez silne państwo potencjalnie (mimo różnych politycznych akcji) wrogie ZSRR. Jeżeli to nie jest wystarczające uzasadnienie do etapowej mobilizacji własnych sił, to nie wiem co nim jest. Wypada się zdecydować - NA granicy czy NIE NA granicy. Jak to w końcu było?
  20. Najważniejsza bitwa na Zachodzie

    Sukces pod El Alamein (zdefiniujmy zresztą sukces - odparcie 8 armii jest sukcesem? Czy sukcesem jest dopiero zniszczenie 8 armii?) niczego Osi nie dawał, bo już pukała do nich Operation Torch. Gdyby Rommel wytrzymał pod Egiptem uderzenia Montgomery'ego i tak zaraz musiałby zwiewać, żeby osłonić Trypolis przed Amerykanami, zanim odrąbią mu całkiem ogon logistyczny.
  21. Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?

    Zwykle w wojsku wszystko jest ćwiczone, czasem latami. A jeżeli nie latami, to przynajmniej miesiącami. W RKKA było masę WJ, które *w ogóle* nie odbyły ćwiczeń w pełnym składzie. W ogóle nigdzie nigdy wojska nie stacjonują na samej granicy? RKKA oczywiście cała nie stacjonowała *na* granicy - tylko jej część, ok. 1/3, znajdowała się w bezpośredniej bliskości (do 50km) A etap gromadzenia - jaki to wg Ciebie krok ofensywy? Ostatni? Przedostatni? A z tym gromadzeniem było tak, że niektórych elementów było całkiem dużo (niektórych typów amunicji), innych mało (innych typów amunicji, jednych środków transportu), czy prawie wcale (paliwa, innych środków transportu). Aparat logistyczny też był daleki od gotowości, nie wspominając nawet o zapinaniu na ostatni guzik. I wszystko to dotyczyło armii o małym doświadczeniu, sztywnej strukturze i empirycznie dowiedzionych fatalnych umiejętnościach zaopatrzeniowych. Niektórych. Inne w tym czasie nie mają etatowych samochodów, motocykli, czołgów, dział czy specjalistów różnych służb. Są gotowe? Moment, chyba nie piszesz o jednostkach na pierwszej linii? Ile takich zaskoczono rano 22.06 w pasie przygranicznym? Większość świeżo przerzuconych znajdowała się daleko na tyłach. To IMO trochę zależy od rodzaju lepszości. Jeżeli za lepszość uznać długość lufy, grubość pancerza, prędkość - to faktycznie nie ma to aż takiego wpływu na potencjał użycia. Ale jeżeli za lepszość uznawać mniejszą awaryjność, dostępność naprawy czy średni poziom sprawności technicznej, no to już ma to istotną wagę w kontekście planów ataku. Bo szykowanie sobie masy wojska, gdy za miedzą trwa wojna światowa to rzecz zupełnie niezrozumiała i z gruntu podejrzana. Zresztą największy wzrost stanów RKKA to marzec-grudzień 1940. Stalin naszykował sobie wtedy masę wojska. I co? - No, Wilmowski! Uważaj ty lepiej na drugi raz, żebyś źle nie wylądował Może i żołnierz wchodził, ale nogę miał w szynie, rękę w gipsie i gruby opatrunek na oczach.
  22. Jeśli się nie mylę na DWS ten temat właśnie jest mielony. I z mielenia wynika, że to mylny pogląd. Vichy było co prawda obiektem biernym, ale nie nic nie znaczącym. Hitler bardzo chętnie wymusiłby na Francuzach większą współpracę - zwłaszcza w Afryce gdzie Oś miała nieustająco pod górkę i do tego coraz bardziej stromą - ale niewiele z tego wynikło. Języczkiem u wagi były właśnie afrykańskie posiadłości oraz francuska flota. Jakiekolwiek użycie przez Niemców siły względem Vichy czy też stawianie wygórowanych żądań, powodowało natychmiastowy opór. Można go było wprawdzie bez trudu złamać, bo kontynentalne Vichy było bezbronne, ale oznaczało to natychmiastową utratę całej afrykańskich i bliskowschodnich posiadłości, francuskiej floty oraz wydatne (zwłaszcza na śródziemnomorskim TDW) wzmocnienie Aliantów. To oznaczało np. natychmiastowy koniec Osi w Afryce. Skłonić Hitlera do tego mógłby tylko jakiś wyraźny zysk - a takiego zasadniczo nie było. "Niepodległe" Vichy było dla Rzeszy równie dobre jak całkowicie podporządkowane. W jaki sposób właściwie Oś mogłaby wykorzystać zdobyty Gibraltar nie mając silnej floty? Na tym polu problemem Osi była słabość floty handlowej na M. Śródziemnym. W jaki sposób zdobycie Gibraltaru miało ten problem ograniczyć?
  23. Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?

    - Panie profesorze, przecież to nie jest Tymowski! Ale tego jednak po RKKA wyraźnie nie widać. Przekonałem się do poglądu Olka - RKKA nawet jeżeli cokolwiek planowała, zatrzymała się w ćwierć kroku. Takoż o tym szkoleniu myślę, że nie wyważenie zagadnień było problemem, ale jego generalnie niska jakość (spowodowana jakością kadry) i mała intensywność. Zwłaszcza dotyczyło to niższych szczebli, ale te wyższe też nie błyszczały ani obyciem, ani doświadczeniem. W toku wojny zresztą najwięcej doświadczenia i umiejętności RKKA/ACz zebrała IMO właśnie na tych wyższych szczeblach, masa zawsze pozostała zasadniczo nie doszkolona i mało doświadczona. I to właśnie sprawność szczebla operacyjnego/strategicznego plus łączna potęga alianckiego przemysłu - dały zwycięstwo.
  24. Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?

    Nie rozumiem. Kiedy w trakcie wojny zimowej RKKA przechodziła do obrony? Nie było przecież żadnego fińskiego ataku, a cały udział RKKA sprowadzał się do prowadzonych z coraz większym uporem i coraz lepszym przygotowaniem natarć na pozycje fińskie. W końcu się udało, co nie dziwi biorąc pod uwagę potencjał Finów. Trzech. Ze 170 000. Wyszkolenie większej ilości kosztowało czas, sprzęt i życie ludzkie. Ale to chyba nie było latem 1941? Cały czas proszę o pokazanie wynikow owych testów porównawczych. Ładnie to opisali na battlefield.ru http://www.battlefield.ru/content/view/81/50/lang,ru/
  25. Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?

    Nie wiem dlaczego jakość T-26, T-28, T-35, T-37, T-38 miała być "bardzo dobra". W idealnych warunkach (efektywne i szybkie funkcjonowanie zaplecza remontowo-technicznego) zapewne można by z tych maszyn wycisnąć więcej niż z siebie dały latem 1941. Ale na wojnie nigdy nie ma idealnych warunków. Już Ci wcześniej nadmieniałem - tak znali wszystkie konstrukcje, że GABTU postulowało jak najszybsze podjęcie produkcji armaty ppanc 107 mm w celu zwalczania najnowszych niemieckich czołgów ciężkich. Prawda jest taka, że informacje o Rzeszy w ZSRR były często przez piony wywiadowcze wyolbrzymiane, a przez to całokształt często uznawany był za niepełny - i przez to fałszywy. Bez znaczenia jest fakt, że często radzieckie szacunki były bardzo trafne - tyle, że przeważnie nie dawano im w ZSRR wiary. Jakoś nie udało się im kupić tego nowego ciężkiego czołgu na który rychtowali tę armatę 107 mm. FSO, robisz to specjalnie? PzKpfw I Niemcy użyli w Barbarossie 60 czy 90 sztuk (a i tak mógł on w sprzyjających warunkach zwalczać BTeszki, T-37/38 czy samochody pancerne BA-??). Natomiast PzKpfw II mógł wziąć na klatę wszystko poniżej T-34 i KW, a opancerzony był zdaje się lepiej niż większość czołgów radzieckich. Od samego początku to znaczy od kiedy? Od grudnia 1941? Mniej więcej takie same jak szanse, żeby go w roku 1941 w ogóle spotkać. Jedno słowo: zaplecze. Masz do tego jakieś regulaminy? Opisy ćwiczeń? Umocnienia polowe RKKA budować umiała? Umiała. Obsadzać je? Umiała. Budować linie łączności stałej? Umiała. Lokalizować ogień wspierającej artylerii? Powiedzmy. Czego jeszcze oczekujesz od przygotowania obrony? To, że często robiono to niedokładnie czy zupełnie źle - to już kwestia opanowania regulaminów i ich aplikacji. CDN
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.