Skocz do zawartości

Bełkot

Użytkownicy
  • Zawartość

    218
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Bełkot

  1. Jak daleko była III Rzesza od pokonania ZSRR?

    Hehe. Niestety? Trudno, żeby FDR ich lubił skoro politycznie był stronnikiem Kuomintangu, a Tojo i koledzy zamierzali sobie z Czanga wykroić płaszcz, możliwie imperialny.
  2. Jak daleko była III Rzesza od pokonania ZSRR?

    Trudno byłoby znaleźć kogoś, kto nie przewyższał. Japonia była przecież biednym, małym krajem.
  3. Jak daleko była III Rzesza od pokonania ZSRR?

    To jest możliwe, trudno (mnie) ocenić jak dalece prawdopodobne. Aparat polityczny ZSRR okazał olbrzymią odporność w latach WWO, symboliczny upadek Moskwy czy Stalingradu niekoniecznie przesądzałby losy wojny na wschodzie. Ocenę utrudnia fakt, że Niemy byli bardzo, bardzo daleko od zdobycia któregokolwiek z nich. Obalaliśmy ten mit też już kilka razy, mam wrażenie. Stalin wcale nie miał znacząco więcej pionków do poświęcenia niż Hitler, zwłaszcza wobec zajęcia przez Rzeszę do końca 1942 wielkich, zaludnionych obszarów ZSRR. W sytuacji zachowania status quo z września 1942, zapewne już jesienią 1943 w oczy RKKA zajrzałby poważny kryzys kadrowy.
  4. Dlaczego tłumy wielbiły Hitlera?

    O jakim "cudzie" tu mowa? Jak pożyczyć od własnych obywateli 10 rocznych budżetów, tak żeby się nie zorientowali? Taki Madoff mógłby Hitlerowi sprzątać szafkę w Grundszuli.
  5. Wybory prezydenckie 2010

    Jakiego kompromisu? "My wam nie pozwalamy na żadne aborcje niezgodne z drakońskim prawem, a jak już nawet to prawo zezwoli, to lekarz czy personel szpitala szybko dzwoni do najbliższej parafii, żeby ksiądz dotarł do delikwentki przed rodzicami i wymusił co trzeba, a po mieście rozpuści się nazwisko puszczalskiej żeby nie ośmieliła się potem między ludzi wchodzić."? Jeżeli to jest jakiś kompromis, to najwyżej w sensie PiS - i Wy i My zgadzamy się na nasze propozycje. Planujecie więcej taki kompromisów? To nawet nieźle brzmi - Jarosław Kaczyński, człowiek kompromisu. Kwestia tego jakie kto ma saldo. Na wizerunek prezydenta składają się tak sukcesy jak i gafy. Gdy komuś zostają głównie gafy, jak Kaczyńskiemu, to cóż pozostaje do oceny? Komorra jest na razie kandydatem i niczego jako prezydent nie pokazał (p.o. się nie liczy). Apeluję więc o powstrzymanie się od klasycznie polsko-prawicowego rozliczania kandydata z przestępstw przed wyrokiem sądu.
  6. Jak daleko była III Rzesza od pokonania ZSRR?

    Nie. Ostrzeżeń było dość. Jedynie splot rozmaitych okoliczności spowodował taką, a nie inną reakcję Stalina i ZSRR. Lepsze przygotowanie przede wszystkim wymagałoby więcej czasu, na co Niemcy już mniej mogli sobie pozwolić. Tak czy owak walk zimą poważnie nie planowali, bo gdyby planowali - stawiałoby to pod znakiem zapytania bazowe założenia opracowania planu Barbarossa. Realia zaopatrzeniowe były natomiast takie, że jak machina już ruszyła, to środków transportowych nie starczało na wszystko - i koncentrowano się głównie na amunicji, POL i częściach zamiennych. Na fanaberie w rodzaju zimowej odzieży nie było po prostu miejsca, a gdy problem zrobił się palący - było już za późno by móc mu szybko zaradzić. I skończyło się jak się skończyło. Niezależnie jednak od braków w umundurowaniu czy rozmaitych środkach zimowych, trudno zaprzeczyć że pod Moskwą Niemcy nie mieli już za bardzo czym jeździć i strzelać, więc kładzenie słabości ich sił na karb zimy to hipoteza chybiona.
  7. Messerschmitt Me 262

    Hmm. Pilot oblatywacz co do kryteriów oceny kojarzy mi się z kimś, kto pilotował najróżniejsze wynalazki - i wszystko co wytwarza siłę nośną większą od gdańskiej szafy (z zamkniętymi drzwiami), będzie dla niego przyjemne w pilotażu. No tutaj to chyba coś nie gra. OIDP Galland w ramach wdrożenia odbył jeden (dwa?) lot na specjalnie przygotowanym samolocie. Jednostkowe doświadczenie nieco mylne, jeśli rzutować je na późniejsze maszyny seryjne. Nie. To legenda miejska. Żądanie Hitlera to jedno, ale tym co spowolniło wejście Jaskółki do służby były problemy z dopracowaniem silników. Przede wszystkim to.
  8. Messerschmitt Me 262

    Istnieje taki obiegowy cytat z Hartmanna (bodajże), którego nie jestem w stanie zweryfikować, bo nie moja to branża. Hartmann mianowicie miał wyrazić opinię, że pilotaż Jaskółki był na tyle trudny, że on sam mógłby być w takim samolocie najwyżej skrzydłowym. Na ile cytat ten jest prawdziwy i jaki jest jego kontekst - nie wiem, ale zetknąłem się z jego przytaczaniem wielokrotnie. I samo to starczyłoby za trudny w pilotażu. Zwłaszcza w odniesieniu do mniej doświadczonych pilotów, skłonnych do gwałtownej reakcji na stres w czasie walki powietrznej. Była też jeszcze znaczna prędkość lądowania, która skutkowała dużym ryzykiem złamania goleni podwozia i zdaje się kapotażem.
  9. Milczenie aliantów w/s Katynia

    Do tego to mnie nie musisz przekonywać. Sądzę, że wielu nienawidziło go bardziej niż Hitlera. Otóż właśnie. Jeżeli ktoś zdawał sobie sprawę z konieczności przyjęcia realpolitik to chyba właśnie Sikorski. Nb. czy to mogło dla Stalina być jakimś problemem? Na tyle istotnym, żeby wymagał rozwiązania gibraltarskiego? Jak podejrzewam, większość osób posiadających jakiekolwiek niezależne informacje nie miała wątpliwości. Ale politycznie sprawa wyglądała zupełnie inaczej. Założenie, że z powodu Katynia dojdzie do jakichkolwiek rozdźwięków w obozie aliantów było z naszej strony jakimś kompletnym zaślepieniem, które zrujnowało możliwość politycznego załatwienia (albo choć złagodzenia) sprawy z ZSRR.
  10. Prawdą jest, że użyłem skrótu myślowego. Pan Lech Kaczyński w rzeczy samej nie powiedział w tivi Zabrać medal temu podłu komuchu - ale on i osoby z jego kręgów zrobiły wszystko co mogły, aby do odzyskania utraconego medalu jednak doszło.
  11. Milczenie aliantów w/s Katynia

    Generalnie ditto, ale czy nie odnosisz wrażenia że premier Sikorski byłby skłonny - w świetle krystalizujących się na jego oczach układów politycznych - zacisnąć zęby i zagrać na Mikołajczyka, kiedy mogło to jeszcze mieć jakieś znaczenie?
  12. W takim razie specjalnie dla Ciebie, który na własną odpowiedzialność nie dostrzegasz celowości i związku przyczynowo-skutkowego, przeformułuję to do postaci: "(...) a potem na krzykiem łamach i w obiektywach spowodowali że sam wolał zwrócić.". Pasi?
  13. Jasne. Bo tupanie, wrzeszczenie w mediach jak to się wcale nie chciało tego Krzyża przyznawać i się nie miało zamiaru i że przypadkowo to były takie neutralne komentarze, nie nacelowane na ugaszenie własnego elektoratu metodą a może się obrazi i sam odda. Nie wiem jak Ty, ale ja, jak mnie gdzieś nie chcą, to się z butami nie pakuję. I jak ktoś publicznie odstawi dramę w stylu, jakby był co najmniej kierownikiem monopolowego, nie jakimś byle tam wysokim funkcjonariuszem państwowym, to ja dla świętego spokoju co trzeba oddam i podziękuję. I takich ludzi jest trochę, znajdą się nawet pośród postaci tak wątpliwych jak najwyżsi rangą oficerowie LWP.
  14. Ja generalnie podejrzewam, że chodzi o to, żeby się jednak w ostatniej chwili miejsce dla Jaruzelskiego w możliwie głośny i medialny sposób nie znalazło. Tak jak to z tym orderem sybiraków było. Dali, a potem na łamach i w obiektywach krzykliwie odebrali.
  15. Messerschmitt Me 262

    Nie. Przybył za późno i w zbyt małej liczbie. Pierwsza niemiecka liniowa jednostka lotnicza na Me 262 weszła do służby OIDP dokładnie w tym samym miesiącu co pierwsza jednostka odrzutowców brytyjskich - Gloster Meteor. Nakazać mógł, ale co z tego. Z powodu zapóźnień konstrukcyjnych (nieuniknionych) samolot mógł wejść do produkcji seryjnej dopiero w 1944, a wtedy z powodu braków materiałowych przemysł nie był w stanie wytwarzać go w masowych ilościach i zachowując odpowiedni poziom jakości. Nawet zresztą gdyby udało się rozpocząć faktycznie masową produkcję Me 262, nie było już dość pilotów do obsadzenia tego trudnego w pilotażu samolotu, a system ich szkolenia, z powodu gigantycznych strat poniesionych w walce z zachodnimi Aliantami, braków tych nie potrafiłby nigdy uzupełnić.
  16. ''Wróg u bram''

    Dowcipny jak dowcipny, ale Twój zarzut jakoby: jest z czapki wyjęty. To nie jest rzetelny film dokumentalny, nawet nie dokument na Very Disco. To kompilacja nastawiona na połączenie niektórych faktów z niektórymi obrazami i niektórymi wspomnieniami. W ten sposób powstają dobre filmy. Nie widzę powodu, aby mniej czy bardziej wierne trzymanie się legendy Zajcewa miało wnieść do filmu jakąkolwiek jakość. To są rzeczy z innych parafi. No wyobraź sobie, że jakoś nie. Że złagodzono aspekty bytowania w Stalingradzie i prześlizgnięto się po stosunkach panujących w RKKA - to można się zgodzić. Ale zaraz kompletnie zakłamanie? Znajmy proporcjum, mocium panie. A Hoskins jako Chruszczow był wg mnie bardzo dobry. Charakterystyczna bezlitosność wyższego aparatu partyjnego po prostu z niego wyzierała.
  17. ''Wróg u bram''

    Bo w filmach się to przecież nie zdarza, żeby były oparte na wykoślawieniach faktograficznych. A czym się to konkretnie objawia?
  18. Lew Morski szanse powodzenia

    "Fox406: (...) BF 109 był myśliwcem przechwytującym. Ich użycie do lotów nad Londyn to był błąd, który kosztował Niemców porażkę w BoB. Podobnie Spitfire czy Hurricane nie nadawały się do lotów nad Rzeszę.Ale nieba nad kanałem mogłyby bronić." Tylko z jakim efektem? Dowding nie był w ciemię bity, RAF zwalczałby lotnictwo niemieckie w strefie przybrzeżnej, gdzie czas operacyjny Bf 109 nie był dużo dłuższy niż nad Londynem. Skuteczność parasola lotniczego stworzonego maszynami o takim zasięgu nie oceniałbym zbyt wysoko. Skończyłoby się tym, że Brytyjczycy, ponosząc straty, zrąbaliby większość bombowców i transportowców, zostawiając Niemców z niczym na kolejne dni "inwazji". "Fox406: Co do lotnictwa nocnego. Desant nie byłby w nocy.Za to zaopatrzenie można nocą zrzucać." A brytyjskie lotnictwo nocne zapewne nic w tej kwestii nie będzie miało do powiedzenia? No i skuteczność nocnych zrzutów, wytknięta przez Fortecę, nie napawa optymizmem. Zważywszy, że z braku samolotów tonaż zrzutów byłby raczej niewielki, ilość zaopatrzenia które realnie docierałoby do odbiorców z niemieckiego desantu byłaby śladowa. "Fox406: Mimo pionierskich osiągnięć RAF w zakresie radarów, naprowadzania itd loty nocne były o wiele bezpieczniejsze niż dzienne." Zakładając, że operowało się małymi grupami samolotów w dużym rozproszeniu. Nie masz wrażenia, że w przypadku konieczności masowego zaopatrywania własnych oddziałów poprzez zrzuty, byłaby to taktyka logistycznie samobójcza? "Fox406: Piszecie,że piloci LW nie byli szkoleni do nawigacji nad morzem.OK. Ale ja nie każe im (...) lądować na lotniskowcu w ruchu." A co to ma wspólnego z nawigacją? "Fox406: Mają operować w strefie przybrzeżnej widząc brzeg." Widząc? Przecież jest noc? "Fox406: Argument o małej ilości torped jest niewiele warty. Torpeda to nie działo kolejowe.Produkuje się je taśmowo i szybko. Jeśli jest prototyp to ilość torped zależy od wielkości zamówienia." I od takiego drobiazgu jak moce wytwórcze. Jak sądzisz, czy torpedy lotnicze były w machinie wojennej III Rzeszy od zawsze artykułem pierwszej potrzeby i w związku z tym stworzono pod ich produkcję wydajne linie produkcyjne, czy raczej ich użycie było sporadyczne, w związku z czym produkowano ich śladowe ilości w trybie manufakturowym? "Fox406: Ciągle argumenty typu "co by było gdyby przypłynął brytyjski pancernik czy krążownik"Podejmuję wyzwanie. Desant w rejonie Dover.Z Calais.Odległość 35 km(18 mil morskich).Prędkość Anglika 30 węzłów(zawyżam specjalnie),prędkość Niemców 6 węzłów (czyli tyle ile osiąga żaglowy kuter rybacki, czy czołg pływający)." Czołg pływający wyciągnie 6 węzłów na papierze czy w Cieśninie Kaletańskiej? "Fox406: Czyli Niemcy potrzebują 3 godzin by pokonać kanał w 1 stronę lub w razie zagrożenia uciec do Calais." Ale moment, moment. Oni dopłyną do tego Dover i co? Wszyscy naraz w 5 minut będą na brzegu? Doczytaj też może, co to jest port pływowy i kiedy można do niego "uciec w razie zagrożenia". Przyda się też dobre słowo od Gregskiego w kwestii formowania eszelonu transportowego - ile to trwa. No i rozumiem nocą te barki w Calais będą dla RN zupełnie nieosiągalne. Ponieważ bo. "Fox406: W 3 godziny Angielski pancernik płynący z prędkością niszczyciela robi 90 mil morskich.Dodajmy jeszcze 10 mil na zasięg ognia.A więc rzut oka na mapę i okazuje się,że wystarczy go wykryć na wysokości Amsterdamu ze wschodu lub w połowie długości między Brestem i Dover z zachodu" Bo oczywiście Brytyjczycy zorientują się co się święci, gdy barki wyjdą z Calais. Broń Latający Potworze Spagetti wcześniej. "Fox406' : Forteco. Wyśmiewasz Shwimpanzer II, że to tylko czołg z doczepionymi pontonami. A czym był Sherman DD?" A jego dzielność morska była... jaka? "Fox406': A wiesz jak załogi nazywały LST, Który tak chwalisz? Large Slow Target." Za to nie trzeba było z nich wysiadać na brzeg szalupami.
  19. Chronologia frontu zachodniego

    Ale w której wojnie? 1861-64? 1866? 1871? 1914-18? 1939-45?
  20. Włoskie ambicje

    Otóż właśnie. Włosi nie byli kretynami, w każdym razie większość nie była. Nie byli zdeterminowani jak Hitler i nie zbroili się w tak morderczym trybie. Jedną z przyczyn były kiepskie posunięcia w polityce międzynarodowej lat poprzednich, przez co Włochy znalazły się na cenzurowanym i zdaje się kilkakrotnie dotykało ich embargo. A przecież i bez tego nie był to kraj specjalnie zasobny, tak w surowce jak i w potencjał przemysłowy. Do tego w ich polityce było mnóstwo pozerstwa i niekonsekwencji, czego Ciano wielokrotnie dawał dowody. Koniec końców, gdy przyszło co do czego, w roku 1940 gdy Duce miał zamiar włączyć się do wojny światowej po stronie Niemiec, armia była do tego kompletnie nie przygotowana. Modele broni, zaopatrzenie, środki techniczne, lotnictwo - wszystkie te obszary z wielu przyczyn były bardzo dalekie od doskonałości. A sam Ciano, już w czasie montowania ataku na Albanię, napotkał na opór wojskowych, którzy przewidywali do czego to wszystko doprowadzi.
  21. Włoskie ambicje

    Powiedzmy sobie szczerze, w takim terenie, w takich warunkach pogodowych i takimi siłami - nikt nie miałby łatwo i zapewne wielu by się nie powiodło. Należy pamiętać, że decyzje o agresjach na Albanię, a później na Grecję, zostały podjęte wobec sprzeciwu znacznego odsetka armii włoskiej.
  22. Francja dlaczego tak szybko?

    (...)Atena podpowiedziała Heraklesowi, co robić. Rozpalił ogień i przygotował pochodnie. Gdy tylko heros odrąbał głowę hydry, Jolaos przypalał ranę. Głowy przestały odrastać(...)
  23. Akurat w 1939, gdy system brygadowy Tuchaczewskiego nie został jeszcze rozwalony, było pod tym względem nienajgorzej. Może jakieś szczegóły, bo nie mam Zalogi. Ale o późniejszych to już mówi niewiele.
  24. Gdyby Staufenberg zabił Hitlera

    Obowiązywała deklaracja z Casablanki i Teheran. Separatystycznego pokoju by nie było - Rzesza zostałaby rozmontowana i tak. Z terytoriami byłby ryzyk-fizyk. Sądzę, że Stalin i tak zamierzał zagarnąć wschodnie prowincje II RP. W przypadku udanej instalacji PKWN zapewne jak w rzeczywistości postarałby się o rekompensatę. A w przypadku instalacji legalnego Rządu RP trudno podejrzewać, żeby Alianci odmówili temu rządowi zwrotu ziem z 1939 albo rekompensaty. Jakiej? Dobre pytanie. Właśnie. Alianci czuli respekt przed Rzeszą więc pozostaliby lojalni względem ZSRR.
  25. Błędy Hitlera

    Dwa frontalne uderzenia, w tym co najmniej jedno na oczekujący go RU. Przy słabości naszych sił, jakie można było do takiej ofensywy wystawić (góra 2 armie), to by był lokalny manewr nie ofensywa strategiczna. Dokładnie coś na wzór francuskich poczynań z września 1939.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.