-
Zawartość
698 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez 4313_1481369817
-
III bitwa pod Ypres (Passchendaele)
4313_1481369817 odpowiedział Aleksandra → temat → Front Zachodni
Witam! Mam pytanie odnośnie udziału Kanadyjczyków w tej bitwie? Na ile znaczący był ich udział w tej bitwie i czy odegrał on jakąś przełomową rolę? Pytanie takie nasuwa mi się po obejrzeniu filmu kanadyjskiego Passchendaele. Pozdrawiam! -
Tytuł: Krótka historia Japonii Autor: Curtis Andressen Wydawca: Dialog Rok wydania: 2004 "Japonia to kraj sprzeczności i skrajności: kraj zwyczajów starych jak świat i nowoczesnych technologii, silnych tradycji wojskowych i wyrafinowanych dokonań artystycznych." Tyle, jeśli chodzi o wstęp. Andressen na 184 stronach swojej książki wprowadza czytelnika w historię Japonii. Pisze ciekawym językiem, a pytania, które stawia na początku swojej książki są uniwersalnym pytaniami o naturę Japończyka. Poznanie historii Japonii pozwala czytelnikowi zrozumieć lepiej ten wyspiarski kraj i jego mieszkańców. Książka jest dobrym wprowadzeniem dla studentów czy osób zainteresowanych Japonią. Polecam, gdyż pozycji poświęconych historii Japonii u nas jak na lekarstwo.
-
"Lizo! A cóż było wczoraj? Było to, co było. To niemożliwe, to okrutne" Biesy, Dostojewski „W swoim ograniczonym świecie ciągle niepewnie trzymam się na nogach.” Po zmierzchu ,Murakami "Dania jest więzieniem... Więc nim i świat jest także" Hamlet, Szekspir "Bardzo dawno, ale nie więcej niż dwadzieścia lat temu, zamieszkałem w pewnym akademiku. Miałem osiemnaście lat i dopiero zaczynałem studia. Nie wiedziałem nic o Tokio i po raz pierwszy miałem mieszkać z dala od rodziny, toteż rodzice - zaniepokojeni, Ŝe sobie nie dam rady - znaleźli ten akademik. Zapewniał wyŜywienie i różne udogodnienia, więc sądzili, Ŝe nawet ich niedoświadczony osiemnastolatek jakoś tam sobie poradzi." Norwegian Wood, Murakami "Jak dalej żyć, co robić?" Norwegian Wood, Murakami "Gdybym znał tylko słowa..." Dżuma, Camus "Czysty i gotów wzlecieć ku gwiazdom." Boska komedia, Dante "Jam to jest! Jam Faust, jam jest równy tobie!" Faust, Goethe "Mniej więcej w połowie wykładu, kiedy profesor rysował na tablicy, jak zbudowana była scena w teatrze greckim, drzwi znowu się otworzyły i weszło dwóch studentów w hełmach. Wyglądali zupełnie jak para komików. Jeden wysoki, chudy i blady, drugi niski, śniady, pyzaty, z wąsami, które do niego nie pasowały. Wysoki niósł ulotki agitacyjne. Niski podszedł do profesora i powiedział, że zamierza przeznaczyć drugą część wykładu na debatę polityczną. Współczesny świat boryka się z problemami znacznie poważniejszymi niż tragedia grecka. Nie żądał, po prostu informował. Profesor odparł, że osobiście nie uważa, aby we współczesnym świecie istniały problemy poważniejsze niż te opisane w tragedii greckiej, ale zdaje sobie sprawę, że jego opinia nie ma znaczenia, więc niech robią, co chcą." Murakami, Norwegian Wood "Bohaterowie i łajdacy, fascynacja i utrata złudzeń, męczeństwo i utrata drogi życiowej, uogólnienia i szczegóły, milczenie i elokwencja, nieskończona nuda czekania i tak dalej, i tak dalej... W każdej epoce były takie rzeczy i teraz też są. I w przyszłości też pewnie będą. Lecz w naszej epoce (proszę mi wybaczyć to nieco górnolotne wyrażenie) takie rzeczy istniały bardzo barwnie, w rzeczywistości zdawało się, że są w zasięgu ręki." Folklor naszych czasów - wczesne dzieje wysokorozwiniętego kapitalizmu, Murakami
-
Autor: Mark Felton Tytuł: Rzeź na morzu Wydawnictwo:Replika Data wydania:2009 Liczba stron:231 Niniejsza książka jak wskazuje sam tytuł poświęcona jest zbrodniom wojennym. Zbrodniom, które popełniła Cesarska Marynarka Wojenna... Autor tejże pracy wykonał solidną i bardzo ciekawą pracę, która stanowi wręcz uzupełnienia pracy lorda Russela "Rycerze Bushido". Przede wszystkim polemizuje on z tezą jakoby tylko siły lądowe dopuszczały się makabrycznych zbrodni. Podaje i opisuje zaledwie tylko część zbrodni, których winni się japońscy marynarze i oficerowie. Niewątpliwą ciekawostką jest możliwość samodzielnego zgłębienia pewnych zbrodni poprzez strony internetowe, które podaje autor w bibliografii i nie są to jakieś amatorskie stronki, lecz strony poważnych instytucji. Książka jest napisana bardzo ciekawym językiem, rzecz się po prostu czyta i daje dużo do myślenia. Polecam każdemu zainteresowanemu II wojną światową.
-
Rzeź na morzu - Mark Felton
4313_1481369817 odpowiedział 4313_1481369817 → temat → II wojna światowa
Nie to nawet nie recenzja, to po prostu jakieś drobne refleksje o tej publikacji. Jeśli zaś chodzi o spostrzeżenia... hmm... wybór zaledwie kilku spraw pozwala nam poznać lepiej psychikę i naturę japońskiego żołnierze, zastanowić się nad motywami jakimi się kierowali i poznać, także inne oblicze żołnierza nie tylko zabijającego, ale także, który sprzeciwia wobec zastanego stanu rzeczy. -
"Japonia okresu Meiji" pod red. B. Kubiak Ho-Chi
4313_1481369817 dodał temat w XIX w. i I wojna światowa
Autor: Praca zbiorowa pod redakcją Beaty Kubiak Ho-Chi Tytuł: Japonia okresu Meiji: Od tradycji ku nowoczesności Wydawnictwo: Nozomi Ilość stron: 346 Rok wydania: 2006 Praca, którą mam zaszczyt przedstawić jest moim zdaniem jedną z najlepszych jaką ukazała się w ciągu ostatnich lat. Książka, na którą złożyły się prace kilku autorów, wśród nich m.in Ewy Pałasz-Rutkowskiej czy Henryka Lipszyca pokazuje różne oblicza tych niesamowitych lat, kiedy to Japonia została poddana reformom na szeroką skalę. W pracy znajdziemy różne aspekty związane z reformami Meiji. Autorzy nie zamykają się tylko w opisie początków partii politycznych w Japonii czy cesarzu Meiji. Idą o krok dalej! Przybliżają Czytelnikowi kulturę Kraju Kwitnącej Wiśni. Począwszy od teatru kabuki, a kończąc na sumo! Ponadto wielki plus tej pracy to możliwość zapoznania się z fragmentem twórczości pisarzy japońskich. W tym przypadku zyskujemy możliwość poznania fragmentów Mori Ogai i jednego z jego opowiadać -VITA SEXUALIS, które jak wierzyć zapewnieniom osoby opracowującej to dziełko wywołało szeroki oddźwięk w ówczesnym społeczeństwie japońskim. Czytelnicy zafascynowani Japonią nie są zbytnio rozpieszczani ilością publikacji poświęconych Japonii. Niniejsza praca to coś naprawdę fascynującego i każdy znajdzie tu coś dla siebie. Przecież czas Meiji to okres zmian, które fascynują i potrafią wciągnąć bez reszty... -
Isoroku Yamomoto jest jedną z najbarwniejszych postaci okresu II wojny światowej, wybitny dowódca, ale z drugiej strony zwykły człowiek nie pozbawiony wad. Hazardzista namiętnie grający w shogi czy też go, lubiący spędzać czas w towarzystwie gejsz. Człowiek niewielkiej postury, bo mierzący zaledwie 160 cm wzrostu, ważący niecałe 60 kg. Niesamowicie kontrastowa postać, z jednej strony odczuwający dumę z dowodzenia tak wspaniałą flotą jak japońska, z drugiej strony był w stanie udawać chód Charliego Chaplina i przejść w ten sposób kilkadziesiąt metrów po zatłoczonej ulicy. Co, mnie najbardziej interesuje to oczywiście jego uczestnictwo w bitwie Cuszimskiej. Nawet sprawa jego ran, których doznał pod Cuszimą jest niejednoznaczna. Czy stanowisko, którym dowodził zostało trafione rosyjskim pociskiem czy też może działo nie wytrzymało i samo wybuchło? Abstrahując od postaci admirała kiedy Japończycy wypływali w celu zaatakowania Pearl Harbor na okręcie flagowym zawisła ta sama bandera, która powiewała na okręcie flagowym jego wielkiego poprzednika admirała Togo...
-
Historia i rozwój japońskiego karabinu Arisaka Rok 1873 jest jedną z najważniejszych cezur nie tylko w dziejach wojskowych Japonii, ale w ogóle datą bezprecedensu w całej historii tego wyspiarskiego kraju. Jest kolejną datą po słynnym roku 1868, który oddzielił grubą kreską to, co dawne od tego, co nowoczesne. Wydarzenie, które miało miejsce w szóstym roku panowania cesarza Mutsuhito było kolejnym krokiem na drodze ku nowoczesnej Japonii. Cóż, więc miało miejsce w tymże roku 1873? Wprowadzono w życie Rozporządzenie o powszechnym poborze, które nakładało na wszystkich mężczyzn powyżej 20-tego roku życia obowiązek odbycia 7-letniej służby wojskowej . Takie oto były początki japońskich sił zbrojnych, które na przestrzeni kolejnych dziesięsioleci udowadniały niejednokrotnie swoją wartość bojową rozszerzając przy tym granice państwa i panowania kolejnych cesarzy. Jednakowoż bez odpowiedniej broni toczenie walki byłoby niemożliwe. Dzięki zaanagażowaniu odpowiednich osób udało się stworzyć broń, która przez wiele lat stanowiła podstawowe wyposażenie sił japońskich. Tak, więc głównym orężem żołnierza Nipponu, na którym spoczął ciężar prowadzenia wojen zostały karabiny Arisaka. Karabin, o którym wspomniano wyżej nie był pierwszą konstrukcją japońską. Poprzedzała go cała seria karabinów, których konstruktorem był Murata Tsuneyoshi . Zadanie to powierzono mu w roku 1878, a dwa lata później powstał pierwszy odtylcowy, jednostrzałowy karabin na nabój zespolony. Tak oto powstał Murata Meiji 13-Shiki. Był to karabin powszechnie używany w czasie wojny japońsko-chińskiej z lat 1894-1895 zarówno przez piechotę liniową jak i kawalerię . Lata badań nad konstrukcją przyniosły rozwój tegoż karabinu i zawoocowały nowymi modelami, gdzie kolejno powstawały: Meiji 16-Shiki, 18-Shiki, 22-Shiki oraz karabinek 27-Shiki. Z całej tej serii na uwagę zasługuje Murata Meiji 22-Shiki, który był pierwszą konstrukcją karabinu powtarzalnego. Broń była zasilana z magazynka rurowego i strzelała nabojem kalibru 8 mm z pociskiem w płaszczu, który zawierał ładunek czarnego prochu . Jednakże pojawił się problem, a dotyczyl on amunicji. Leszek Erenfeicht w swoim artykule poświęconym karabinom Arisaka tak opisuje kłopoty technologiczne Japończyków: „Problem leżał, gdzie indziej - w Europie małokalibrowe naboje z prochem bezdymnym, którego produkcję opanowały tylko najwyżej rozwinięte państwa kontynentu (Francja – 1886, Niemcy – 1888, ale Wielka Brytania dopiero w 1891 roku, a Austro-Węgry jeszcze rok później). Do Japonii ta technologia dotarła dopiero w połowie lat 90. XIX wieku, a wtedy okazało się, że Meiji 22-Shiki nie nadawał się do strzelania nowym nabojem. Wówczas przystąpiono do prac nad karabinem piechoty nowej generacji, na amunicję bezdymną .” Ponadto należy dodać, że wojna z Chinami przyniosła kolejne jakże cenne doświadczenia, które wpłynęły na kierunek rozwoju broni dla armii cesarskiej. Seria karabinów Murata miała nadmiernie skomplikowaną budowę zamka, co utrudniało prowadzenie walk. Również amunicja była bardzo zawodna. Te wady miała wyeliminować cała seria karabinów Arisaka, które jak zostało wspomniane na początku stały się orężem, które towarzyszyło żołnierzom cesarza, aż do samego końca. Pracy nad nowym rodzajem karabinu podjął się bezpośredni następca pułkownika Muraty nadintendent w Tokyo Arsenal mieszczącym się w Koishikawa, pułkownik Arisaka Nariakira . W tym samym czasie został przewodniczącym Cesarskiej Komisji do Spraw Rozwoju i Produkcji Broni Palnej, która miała za zadanie stworzenie ostatecznej konstrukcji przeznaczonej dla Cesarskiej Armii. Karabin, który wówczas opracowywano miał kaliber 6,5 mm i strzelał nabojem w łusce o długości 50 mm z półkryzą. Kiedy zakończono badania oraz testy w 1897 nowy karabin został przyjęty do uzbrojenia jako Meiji Sen Rein-Shiki Kanju, czyli Karabin 30. roku Meidżi. Był to pięciostrzałowy karabin o donośności do dwóch tysięcy metrów, z którego można było oddać 10-12 strzałów w ciągu minuty . Karabin był wyposażony w celownik ramkowo-szczerbinowy. Stał się on podstawową bronią Japończyków biorących udział w wojnie japońsko- rosyjskiej, która miała miejsce w latach 1904-1905 . Wojna ta jest uważana za początek 40-letniego okresu dominacji Japonii w Azjii Południowo-Wschodniej. Lufa Arisaki 30-Shiki posiadała szesć bruzd prawo skrętnych. Aby stworzyć nową broń czerpano wzory z takich konstrukcji jak Kommissiongeweher M/88, z którego zaczerpnięto mechanizm zamkowy. Z Manlichera, który był dziełem rumuńsko-holenderskim wykorzystano konstrukcję wyrzutnika osadzonego na tłoku zaporowym. Z kolei iglica pozostała oparta na wzorach typu mauserowskiego. Arisaka posiadała dwurzędowy magazynek wewnętrzny ładowany z łódki podobnie jak Mausery hiszpański i szwedzki . Zastosowano również klejone kolby. Wynikało to z faktu, iż Japonia nie jest i nie była krajem bogatym w lasy. Z racji tego, iż orzech japoński, z którego produkowano kolby nie jest specjalnie wytrzymały kolby wzmacniano stalowymi listwami. Rok 1902 przyniósł kolejne zmiany w konstrukcji. Pięć lat eksploatacji przyniosło kolejne doświadczenia, które wpłynęły na przyszły kształt broni. Jedną z największych bolączek twórców był problem często pękającej amunicji wypełnionej prochem bezdymnym, co prowadziło do częstych poparzeń twarzy strzelca. Niestety karabin 30-Shiki nie był zbyt dobrze zabezpieczony przed takimi wypadkami. Ponadto żołnierze meldowali, że broń jest podatna na zanieczyszczenia, szczególnie na zapiaszczenie komory zamkowej. Jakby tego było mało zwracano uwagę, iż kulka rączki zamkowej jest zbyt mała i tym samym utrudnia przeładowywanie broni, szczególnie w przypadkach kiedy odbywało się to w rękawicach zimowych. Efektem tych doświadczen było powstanie karabinu Arisaka Meiji 35 Sen Go-Shiki Kanju. W broni tej poprawiono ochronę strzelca przed gazami wylotowymi powiększając m.in otwór ulgowy w zamku. Kula rączki zamkowej została powiększona, tym samym uzyskując kształt rączki żołędzia, co stało się znakiem rozpoznawczym karabinów Arisaka. Wprowadzono również celownik ramienowy. W celu zmniejszenia wrażliwości na zapiaszczenie użyto blaszanego ochraniacza zamykającego gniazdo magazynka w położeniu marszowym . Co, ciekawe pomimo naniesionych poprawek broń została przekazana jedynie marynarce wojennej, gdzie służyły głównie do celów reprezentacyjnych . Karabin 35-Shiki kolejny raz nie okazał się bronią, która mogłaby spełniać oczekiwania żołnierzy. Przede wszystkim po doświadczeniach jakie przyniosła wojna z Rosją postanowiono się skupić na przebudowie części zamkowej i tak powstał model określany mianem 38-Shiki. Zmiany lufy, łoża lufy i przyrządów celowniczych ograniczono do minimum. W nowym karabinie całkowitej zmianie uległa konstrukcja zamka. Tym samym zamek został całkowicie uproszczony. W tejże konstrukcji został ograniczony do pięciu elementów, na które składał się: wyciąg, bijnik, sprężyna uderzeniowa i bezpiecznik. W tymże modelu pojawiła się znacznie ulepszona osłona. W parze z nowym karabinem do użycia wszedł dopracowany nabój z pociskiem ostrołukowym , który zlikwidował kłopot z pękaniem łusek i wydłużył zasięg ognia pojedyńczego do 2400 metrów. Broń tak jak poprzednie modele była kalibru 6,5 mm. Szybkostrzelność również nie uległa zmianie. W okresie międzywojennym zaletą tej broni okazała się możliwość zamontowania u wylotu lufy nasadki granatnikowej, z której można było miotać granaty obronne lub przeciwpancerne . Niestety ta nowa konstrukcja nie została przyjęta do uzbrojeniena podczas wojny japońsko-rosyjskiej. Warto zaznaczyć, że zadanie modernizacji powierzono kapitanowi Nambu Kiichiro , który w przyszłości stworzył japoński odpowiednik niemieckiego Lugera - Nambu Taisho 14-Shiki Arisaka Nariakira w uznaniu zasług dla rozwoju broni strzeleckiej w Japonii dostał awans na generała-porucznika oraz otrzymał godność barona od cesarza Mutsuhito. Model 38-Shiki był produkowany przez pięć arsenałów w latach 1906-1940. Model wyprodukowano w ilości dwóch i pół miliona sztuk. W czasie I wojny światowej, dokładnie w latach 1915-1916 Japonia sprzedała Rosji ponad 640 000 karabinów. Francja kupiła 150 000 sztuk, które rok później odkupili od nich Anglicy, uruchamiając w firmie ICI Kynoch produkcję amunicji. 16 000 tysięcy sztuk wysłano nawet na Bliski Wschód, aby wspomóc działania Lawrenca z Arabii. Model ten był wykorzystywany podczas kolejnej wojny z Chinami w 1937 roku oraz na początku II wojny światowej . Ostatnim karabinem z serii Arisaka, który był przystosowany do naboju kalibru 6,5 mm był karabin wyborowy 97-Shiki, który został wprowadzony do uzbrojenia japońskich sił zbrojnych w 1937 roku. Punktem wyjścia stał się karabin 38-Shiki, jednakże standardy wykonania były znacznie wyższe. Nowym elementem, który pojawił się w tym modelu była druciana kolba, która była składana. Celownik optyczny miał powiększenie 2.4x przy polu widzenia 10 stopni. W przeciwieństwie do lunet europejskich nie posiadał bębenków do regulacji. Do roku 1942 kiedy ich miejsce zajął wariant kalibru 7,7 mm, opisywany karabin był w produkowany w Kokurze, a potem w Nagoi . Doświadczenia wojen toczonych w Azji wykazały, że kaliber 6,5 mm chociaż celny, ma niedostateczny zasięg, a jego skuteczność rażenia spadała wraz ze wzrostem odległości. Dążono do wprowadzenia naboju o kalibrze 7,7 mm o długości łuski 58 milimetrów. Nowa wersja karabinu miała ważyć do 4 kg. Miał być zaopatrzona w celownik przeziernikowy z maksymalna nastawą na 1500 m. Czas poświęcony na wykonanie miał zmnejszyć się o 20%. Wkrótce przeprowadzono testy nowego modelu broni. Jak się okazało była ona bardzo celna, ale posiadała bardzo silny odrzut. Aby zmniejszyć zbyt mocny odrzut postanowiono nie zmieniać kalibru broni, lecz zmniejszyć ładunek pocisku. Tym samym w roku 1939 przyjęto do uzbrojenia Kyu Kyu-Shiki Kanju, czyli karabin wz. 99. Produkcja karabinu Shiki była prowadzona w latach 1939-1945 w ośmiu zakładach, które łącznie wyprodukowały 458 000 sztuk. W czerwcu 1942 roku weszła do produkcji snajperska wersja 99-Shiki. Kaliber broni oczywiście pozostawał ten sam, jednakże zmianie uległ celownik, który obecnie miał powiększenie 4x. Powstało ich około 10 000 sztuk. Karabin Arisaka przeszedł długą drogę od momentu powstania. Niebywałą uwagę zwraca fakt, iż była to broń, w której mechanizm zamkowy przetrwał bez zmian między 1905, a 1945 rokiem. Nabój chociaż słabszy, lepiej dopracowany był balistycznie. Ruchoma osłona zamka lepiej zabezpieczała go przed zacięciami na polu bitwy. Była to broń, która towarzyszyła nieodłącznie żołnierzom japońskim w ich zmaganiach na terenie Azji Południowo-Wschodniej i jeszcze nie raz po zakończeniu wojny można było słyszeć jej wystrzał. Bibliografia: Ciepliński Andrzej, Ilustrowana encyklopedia współczesnej broni palnej, Warszawa 1997. Dyskant Józef W., Michałek Andrzej, Port Artur-Cuszima 1904-1905, Warszawa 2005. Edgerton Robert B., Żołnierze imperium japońskiego, Warszawa 2000. Erenfeicht Leszek, Arisaka: karabin cesarskiej armii, [w:] „Strzał-magazyn o broni” 2005, nr 11, s. 24-33. Kowner Rotem, Historical Dictionary of the Russo-Japanese War, Lanham-Maryland-Toronto-Oxford 2006. Pałasz – Rutkowska Ewa, Cesarz Meiji- symbol nowych czasów, [w:] Japonia okresu Meiji, pod red. B. Kubiak Ho-Chi, Warszawa 2006, s.12-41. Olender Piotr, Wojna japońsko-chińska na morzu, Warszawa 1997. Solarz Jacek, Armia Japońska 1875-1945, Warszawa 2001. Torecki Stanisław, 1000 słów o broni i balistyce, Warszawa 1973.
-
Karabin Arisaka
4313_1481369817 odpowiedział 4313_1481369817 → temat → Katalog artykułów historycznych użytkowników
Fajnie byłoby prześledzić drogę karabinu Arisaki po Polsce, ale szczerze mówiąc nie mam nawet pojęcia jak można by się do tego zabrać. Po odzyskaniu niepodległości Polacy byli uzbrojeni, w co się tylko dało... -
Karabin Arisaka
4313_1481369817 odpowiedział 4313_1481369817 → temat → Katalog artykułów historycznych użytkowników
Witam! Rzeczywiście dane różną się. Wynika to z tych z różnych faktów. Zapewne autor artykułu na wikipedii opierał się na innym źródle i ja również. Ja oparłem dane na artykule z magazynu "Broń i amunicja" Może autor z wikipedii uwzględnia jeszcze broń sprzedaną po w innym okresie jaki ja podałem? Jestem tego samego zdania, co Andreas, że nie uda się ustalić liczby tych karabinów używanych po II wojnie światowej. Japończycy stracili nadzór na arsenałami i nie mieli już wpływu na nic w tej kwestii/ Arisaki znalazły się w Polsce dzięki 5 Dywizji Syberyjskiej, która po nieudanej interwencji na Syberii wróciła częściowo do Polski. -
Biografie dowódców okresu wojny japońsko-rosyjskiej 1904-1905
4313_1481369817 dodał temat w Biografie
Poszukuję biografii dowódców okresu wojny japońsko-rosyjskiej 1904-1905 zarówno rosyjskich (szczególnie interesowałaby mnie osoba Admirała Makarowa) jak i japońskich (szczególnie poszukuję biografii Admirała Togo). Lecz będę wdzięczny za podanie, także innych biografii dowódców tego okresu. Moje poszukiwania spełzły na niczym i jestem rozczarowany brakiem takiej literatury u siebie. -
Witam! Temat zakładam w imieniu swojego kolegi. Poszukuje on literatury, która omawiałaby zbrodnie Wermachtu podczas kampanii wrześniowej w rejencji ciechanowskiej. Pozdrawiam! PS. Gdyby to ode mnie zależało to napisałabym kampania Polska, no ale pisałem bezpośrednią nazwę jego tematu pracy.
-
Wojna rosyjko-japońska 1904-1905 w historiografii
4313_1481369817 odpowiedział 4313_1481369817 → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Czy ktoś ma może dostęp do: Stecki T., Z dziennika marynarza - wspomnienia z wojny rosyjsko-japońskiej. cz.1-4, "Morze" Nr 6-9/1927 ? -
Czy planowano rozebrać na kawałki jak Chiny także Japonię?
4313_1481369817 odpowiedział Narya → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Niestety nie znam żadnych szczegółów. O planie przeczytałem w takim czasopiśmie poświęconym Japonii - Torii, niestety autor artykułu nie podaje bibliografii. Jednakże, jeśli kiedyś ustalę jakieś szczegóły to na pewno o tym napiszę. Pozdrawiam! -
Wojna rosyjko-japońska 1904-1905 w historiografii
4313_1481369817 odpowiedział 4313_1481369817 → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Cóż sama praca ograniczać się będzie jedynie do prac napisanych lub wydanych w języku polskim. Jednakowoż jeśli znasz jakieś prace w języku obcym np. rosyjskim lub angielskim pisz do mnie śmiało na PW. Moje serce i rozum z radością przyjmą kolejne materiały. -
Czy planowano rozebrać na kawałki jak Chiny także Japonię?
4313_1481369817 odpowiedział Narya → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Naturalnie mieliby dokonać tego Prusacy, obawiano się jedynie sprzeciwu Rosji w tej kwestii. Jednakże liczono, że kwestię tę uda się rozwiązać za pomocą dyplomacji. Narya napisał: Nie zgadzam się, to bardziej pasuje właśnie pod Chiny. W Japonii nie miał politycznego znaczenia od czasów Hideyoshiego. Cieszył się niesamowicie ogromnym prestiżem, szacunkiem, był uznawany za boga, to prawda, ale szogunowie (zwłaszcza Tokugawowie) w polityce robili co chcieli. W tej kwestii chciałbym zaznaczyć, iż proces osłabiana władzy cesarza jest dość długi i sięga czasów nim po władzę sięgnęli ludzie z rodu Tokugawa. W XII wieku w sporze między rodami zwycięstwo odniósł ród Minamoto, co dało efekt w w postaci utworzenia pierwszego szogunatu. Był to rok 1192. -
Czy planowano rozebrać na kawałki jak Chiny także Japonię?
4313_1481369817 odpowiedział Narya → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Ostatnimi czasy doczytałem się bardzo interesującej rzeczy. Mianowicie w roku 1867 Max von Brandt- konsul Prus w Nipponie przedstawił pomysł opanowania jednej z czterech głównych wysp japońskich, a konkretnie Hokkaido. Swoją propozycję argumentował słabym zaludnieniem wyspy oraz nielicznymi oddziałami jej broniącymi. -
Hiroyuki Agawa,Yamamoto, Gdańsk 2005. Liczę, że nie rozczaruje się tą pozycją.
-
Temat przeniosłem do działu pomocowego. Tu jest jego miejsce. Jedna sprawa, to że post był umieszczony w niewłaściwym dziale. Druga sprawa tutaj się nie odrabia prac domowych. Sugerowanie, że nie potrafię się czegoś nauczyć nie jest wytłumaczeniem. Moderator działu XIX wiek - Łyzio.
-
Dla Europejczyków Afryka stała się zapleczem przede wszystkim "żywego towaru". Jeśli we wcześniejszych wiekach porywano ludność w obszarze do 100 km od wybrzeża to w XIX wieku już takie polowania na ludzi odbywały się w odległości 600-700 km od morza. Jak pisze prof. Chwalba: "Niewolnicy odegrali ważną rolę w zachodnim systemie ekonomicznym. Liverpool ok 1800 r. zawdzięczał czas prosperity głównie handlowi niewolnikami, podobnie jak Nantes i Amsterdam. Handel niewolnikami wzbogacił Zachód i powiększył kapitał potrzebny do rozwoju, a w przyszłości ułatwił podbój Afryki." Secesjonista napisał: Pytanie ciekawsze... gdyby to Afrykańczycy zyskali możliwość kolonizacji części Europy... jak by to wyglądało? Szczerze nie wydaje mi się to możliwe w ogóle. Pytanie należy skierować do działu historii alternatywnej.
-
Świetny wybór FSO! Pozycja fenomenalna, z której można się dowiedzieć wielu interesujących rzeczy o Japonii, a przy okazji, co bardzo rzadkie zapoznać się z fragmentami literatury japońskiej! Z kolei ja ostatnim razem zakupiłem książkę pt. "Żołnierze wyklęci" autorstwa Jolanty Drużyńskiej oraz Stanisława J. Jankowskiego.
-
Jak to było z tymi pochodami pierwszego maja?
4313_1481369817 dodał temat w Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Witam wszystkich!Dla mnie jest to abstrakcja PRL-u, jakiś tam jego symbol, o którym czasami wspominali mi rodzice.Jako, iż dziś jest Święto Pracy chciałbym się dowiedzieć jak wspominacie(starsi użytkownicy) ten dzień za czasów PRL-U? Czy przydarzyły Wam się jakieś zabawne sytuacje? A może widzieliście na własne oczy jakiegoś sekretarza? No i czemu miały służyć takie pochody? Pokazaniu wszystkim, że naród jest zjednoczony i wszystko jest jak na najlepszej drodze?A wiecie może jaka była geneza tych pochodów? Czy jeżeli braliście kiedyś udział w takim marszu możecie napisać jak wyglądała organizacja takiego pochodu?Pozdrawiam wszystkich i dziękuje za odpowiedzi? -
Wyrok śmierci w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej...
4313_1481369817 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Oddziały i organizacje
Witam! Zastanawiam się jak wyglądało już wykonywanie wyroków bezpośrednio po zakończeniu wojny. AK zostaje rozwiązane, powstają inne organizacje, które toczą teraz walkę z komunistami... Czy te słynne słowa..."wyrok śmierci w imieniu Rzeczpospolitej..." przestają obowiązywać? Czy może procedury uległy zmianie i władza sądownicza znajduje się w rękach konkretnych dowódców? Ostatnimi czasy zacząłem analizować działania powojennego podziemia niepodległościowego w moim regionie i zacząłem się na tym wszystkim myśleć. Zresztą nie biorąc nawet pod uwagę współpracujących z komunistami, nadal istniały przecież niebezpieczne tzw. bandy leśne, które terroryzowały ludność, których należało powstrzymać. -
Kolonizacja USA w wieku XIX
4313_1481369817 odpowiedział Tubik → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Panowie odwołują się do sztuki filmowej, ja jednakże posłużę się tym na czym się troszeczkę znam, czyli historią. Mianowicie zakup Luizjany za 80 mln franków pozwolił rozrosnąć się terytorium USA, gdzie w w przyszłości powstało kilka nowych stanów. Co intrygujące w tym zjawisku, federaliści obawiając się wzmocnienia Południa protestowali. Grozili nawet secesją. Ważnym wydaje się, że przy zakładaniu nowych stanów dążono do zachowania równowagi między stanami "niewolniczymi", a "wolnymi". Starano się, by żadna ze stron nie miała przewagi, gdyż to utrudniałoby równy udział w prowadzeniu polityki USA. FSO porusza również kolejny problem jakim była kwestia Indian. Postępowanie Amerykanów dalekie było od ich ideałów wolności. Również po wojnie z Meksykiem rozpoczęła się niechęć samych Meksykanów do USA. Pozdrawiam! -
Witam! Książka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, dowiedziałem się bardzo wielu interesujących rzeczy, które zmieniły moje postrzeganie bitwy pod Racławicami, lecz... jestem zdania, że cofanie się do czasów saskich nie było koniecznością. Dla mnie w zupełności wystarczyłoby nakreślenie tła historycznego od obrania Stanisława Augusta na króla. Chociaż autor szeroko rozpisuje się w początkach swego dzieła o źródłach to uważam, że nic jednak nie zastąpi starej dobrej bibliografii na końcu książki. Poza tym opis uzbrojenia obu stron pozostawia niedosyt. Jeśli uzbrojenie naszych oddziałów jest opisane szczegółowo to wojsk rosyjskich ogranicza się do wymienienia rodzajów broni jakiej używali. Co do reszty nie mam zastrzeżeń. Bardzo trafny dobór ilustracji, opis bitwy również interesujący i to, co lubię sporo źródeł, które uzupełniają tekst autora. Również pomysł opisanie wpływu bitwy racławickiej na kulturę jest moim zdaniem trafiony. Pozdrawiam!