-
Zawartość
698 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez 4313_1481369817
-
Kuchnia Staropolska
4313_1481369817 odpowiedział Filip Ammundi → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Witam, może coś z tego Ci się przyda: 1. Baranowski Bohdan, Życie codzienne małego miasteczka w XVII i XVIII wieku, Warszawa 1975. 2. Czapliński Władysław, Długosz Józef, Życie codzienne magnaterii polskiej w XVII wieku, Warszawa 1982. 3. Czerniecki Stanisław, Compendium ferculorum, albo zebranie potraw Dostępny w internecie: http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccontent...66&dirids=1 4. Kitowicz Jędrzej, Opis obyczajów za panowania Augusta III Sasa Dostępny w internecie: http://univ.gda.pl/~literat/kitowic/index.htm 5. Kuchowicz Zbigniew, Obyczaje i postacie Polski szlacheckiej XVI-XVIII wieku, Warszawa 1993. 6. Lemnis Maria, Vitry Henryk, W staropolskiej kuchni i przy polskim stole,Warszawa 1986. 7. Wyczański Andrzej, Studia nad konsumpcją żywności w Polsce w XVI i pierwszej połowie XVII w., Warszawa 1969. -
Witam, skoro już tak zeszło na kwestię Japonii i Stanów Zjednoczonych to podsuwam zainteresowanym stronkę, która poświęcona jest właśnie działaniom dyplomatycznym między USA, a Japonią. Oto adres: http://www.jacar.go.jp/english/nichibei/index2.html Pozdrawiam!
-
Wojna japońsko-rosyjska 1904-1905
4313_1481369817 odpowiedział 4313_1481369817 → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Witam! Dla osób, które zainteresowane są chęcią poszerzenia swojej wiedzy na temat wojny japońsko-rosyjskiej, działań jakie miały wówczas miejsce, wojskach czy technice wojskowej polecam zajrzeć do tych kilku publikacji wybranych przeze mnie: Afonin Nikołaj N., Pancernik Rietvizan, [w:] „Morze, Statki i Okręty” 2002, nr 4, s. 52-58. Bałakin Siergiej, Port-Arturski kwartet (Rosyjskie niszczyciele typu „Kasatka”), [w:] „Okręty wojenne” 1992, nr 4-6, s. 19- 23. Bernaś Franciszek, Samotny Bastion, Warszawa 1983. Czetwieruchin Borys M., Ostatni z Cuszimy, Gdańsk 2005. Ćieślak Marek, Rosyjski pancernik Cesariewicz, [ w:] „Morze, Statki i Okręty” 2003, nr 4-5, s. 50-57. Cieślak Marek, Rosyjki pancernik Cesariewicz, [w:] „Morze, Statki i Okręty” 2003, nr 6, s. 44-50. Dyskant Józef W., Michałek Andrzej, Port Artur-Cuszima 1904-1905, Warszawa 2005. Edgerton Robert B., Żołnierze imperium japońskiego, Warszawa 2000. Frederic Louis, Życie codzienne w Japonii u progu nowoczesności, Warszawa 1988. Olender Piotr, Bitwa pod Cuszimą – mity i rzeczywistość, [w:] „Przegląd Historyczno-Wojskowy” 2008, nr 1, s. 27-46. Trawicki Lech, Polacy na Rietvizanie, [w:] „Morze, Statki i Okręty” 2004, nr 3, s. 42-52. Zbierski Andrzej, Cieślak Marek, Trawicki Lech, Udział Polaków w wojnie rosyjsko-japońskiej na morzu w latach 1904-1905, Gdańsk 2000. -
Zatoka Świeża 1463 - Józef Wiesław Dyskant
4313_1481369817 odpowiedział Tofik → temat → Średniowiecze
Przypominam sobie jak czytałem do pozycję, gdy zaczynałem studia w Toruniu. Wywarła na mnie pozytywnie wrażenie i dostarczyła wiedzy na temat jaki ówcześnie poszukiwałem informacji. Nazwisko autora zapadło w pamięć i jak się okazało słusznie. Pozdrawiam! -
Wojna japońsko-rosyjska 1904-1905
4313_1481369817 odpowiedział 4313_1481369817 → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Witam! Dziś zamieszczam trochę niezwykle ciekawych fotografii z wojny rosyjsko-japońskiej, wszystkie są warte uwagi (ja się ślinię wręcz ze szczęścia na ich widok). Tak, to jest to o czym myślicie. Raport z bitwy pod Cuszimą. Rosyjski więzień pod strażą. Szpital rosyjski. Generał Nogi i generał Stessel. Zdjęcie z trwania rozmów o poddaniu Port Artur. Marsz zwycięstwa. Zdjęcia ze stronki - http://www.jacar.go.jp/english/nichiro/frame1.htm - polecam wszystkim zainteresowanym. Pozdrawiam Łyzio! -
Witam, ot taka moja skromna praca, nic nadzwyczajnego. W razie czego pytać! Czekam na uwagi, krytykę itp. Wywiad japoński -zarys historii i działalności do końca lat 30-tych XX wieku Kodoshugisha - Cesarska Droga stała się jednym z podstawowych elementów doktryny działań jakich podjęła się Japonia na arenie międzynarodowej w okresie swojej największej ekspansji. Według jej założeń Kraj Kwitnącej Wiśni miał stać się tym państwem, które zjednoczy wszystkie narody pod władzą Tenno - Niebiańskiego Cesarza1. Na podstawie tego przekonania rozwinęło się hasło hakko ichiu, czyli "cały świat pod jednym dachem"; po raz pierwszy użyte w roku 19402. Hasło to zostało wprowadzone przez rząd premiera Konoe Fumimaro3. Wówczas to militaryzm japoński zaczął odnotowywać swoje największe sukcesy. Wydawało się, że wobec zwycięstw jakie odnosiły ówczesne siły zbrojne Nipponu idea ta zostanie w pełni wcielona w życie. Stało się jednak inaczej i pomimo świetnych początków czas II Wojny Światowej był również kresem ekspansjonizmu Japonii na Dalekim Wschodzie, za którego początek zwyczajowo uważana jest wygrana wojna z Rosją w latach 1904-1905. Jednakowoż dojście do takiego stanu rzeczy było procesem bardzo złożonym i wieloletnim. Wpływ na niego miał cały szereg wydarzeń i czynników, a przede wszystkim działania podejmowane przez grupy i jednostki ludzkie. Jednym z owych"trybików tej maszyny" jaką była Japonia, który tak znacząco wpłynął na losy tego dalekowschodniego państwa była armia, a szczególnie jej "uszy i oczy", czyli wywiad japoński, któremu poświęcona jest niniejsza praca. Tradycja jednostek i działań specjalnych w Japonii jest niemalże tak długa jak istnienie samego państwa. Nim nastąpiła era Meiji, czyli oświecone rządy Japonia mogła pochwalić się już pewnymi doświadczeniami w zakresie tejże działalności. Wystarczy wspomnieć, że już w okresie Kamakura (1185- 1333) władcy korzystali z usług tzw. ommitsu, czyli tajnych agentów, których zadaniem było dostarczanie informacji o nastrojach wśród arystokracji i wszelkich próbach ewentualnego buntu4. Z kolei w okresie Edo (1603-1868) znanym bardziej pod nazwą szogunatu Tokugawa powszechnym stało się zlecanie zadań, które dziś określamy mianem specjalnych; władcom nocy, czyli ninja5 (słowo zaś to oznacza "człowieka wyszkolonego w sztuce bycia niewidzialnym"). Były to jednak działania o małym zasięgu, które obejmowały jedynie państwo szoguna. Nim ujęto wywiad w jakiekolwiek zorganizowane struktury korzystano z usług himitsu kessha, czyli tajnych stowarzyszeń. Jednym z nich było Genyosha - Stowarzyszenie Czarnego Oceanu. Z czasem stało się ono wzorcem dla kolejnych "instytucji" tego typu6. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż Japończycy doprowadzili właśnie ten element do perfekcji, gdyż to właśnie masowość stała się cechą charakterystyczną tego wywiadu. Dopiero okres reform Meiji zmienił radykalnie ten stan rzeczy. Podjęto wówczas szereg reform, które miały na celu utworzenie zupełnie nowych sił zbrojnych m.in wprowadzono Choheirei, czyli Rozporządzenie o powszechnym poborze7. Wzorce zaś do tych działań czerpano z całego świata. Siłą rzeczy obok nowoczesnej armii zaczął rozwijać się nowoczesny wywiad japoński. Rozwój jego nastąpił w początkach lat 80-tych XIX wieku. Studiowano zasady działania tego rodzaju służby na podstawie doświadczeń niemieckich, brytyjskich oraz francuskich. Bazując na wzorcach europejskich udało stworzyć się struktury, które nie odbiegały znacząco od swoich pierwowzorów8. Swoistym patronem nowo powstałego tworu stał się Saksończyk, były minister policji pruskiej Wilhelm Stieber9. W roku 1875 specjalna misja udała się do twórcy wywiadu pruskiego, gdzie poproszono go o pomoc w tworzeniu własnej organizacji tegoż typu. W wyniku tej wizyty wkrótce wysłano do Japonii misję niemiecką pod wodzą gen. Meckela10 , która podjęła się działania utworzenia służb wywiadu cesarskiego11. Nowo powstająca służba wywiadowcza przejęła wiele metod od Stiebera i dopasowała ją na potrzeby dalekowschodniego teatru działań. Od niego Japończycy nauczyli się wykorzystywać cenzurę wojskową i fałszywą propagandę. Na wzór działań Stiebera zaczęli organizować sieć stałych szpiegów za granicą i wykorzystywać każdą możliwą okazję do zdobycia informacji. Jeszcze na większą skalę rozwinęli działalność domów publicznych, które służyły im za miejsca spotkań, a także miejsca, gdzie zdobywano szereg cennych informacji po przez szantaż na ważnych personach np. notabli chińskich12 . Wywiad znalazł się w strukturach Sambo Hombu, czyli Cesarskiego Sztabu Generalnego, który został utworzony w roku 1878. Wkrótce utworzono Joho-Kikan, czyli wywiad wojskowy, który zaczął funkcjonować pod nazwą Drugiego Wydziału Sztabu Generalnego13. W jego składzie znalazły się: sekcja V obejmująca swym działaniem - Europę, Stany Zjednoczone, Amerykę Południową, Kanadę; sekcja VI skupiająca się na Azji oraz Tajna Sekcja14. W roku 1908 Drugi Wydział został przeorganizowany w skutek czego powstały dwa podwydziały, w których skład wchodziły: sekcja zachodnia O-Bei-ka oraz sekcja chińska Shina-ka15. W ten oto sposób narodziła się nowoczesna służba wywiadowcza w Japonii. Z czasem do życia powoływano coraz więcej jednostek specjalnych. Wśród nich część obok swoich podstawowych zadań (np. inwigilacji społeczeństwa, szkoleń, zajmowania się archiwami) pełniła również funkcje wywiadowcze oraz kontrwywiadowcze jak np. Tokko, czyli Specjalna Wyższa Policja (powstała w 1911) lub Kempeitai - Korpus Żołnierzy Prawa (utworzony w 1881). Prześledzenie wszystkich działań podjętych przez te służby wydaje się z powodu braku materiałów bardzo trudne, dlatego też w dalszej części pracy zostaną przedstawione działania wywiadu podległego Cesarskiemu Sztabowi Generalnemu. Fukushima Yasumasa16, był jednym z prekursorów działań wywiadowczych na terenie Europy. Podczas swego pobytu w Europie odwiedził większość krajów starego kontynentu tym samym zdobywając informacje na temat strategii innych państw. Osoba ta podjęła się w latach 1892-1893 samotnej podróży konnej z Berlina do Władywostoku. Podróżował samotnie przez 488 dni, pokonując odległość 14 tysięcy kilometrów. Podczas tej niezwykłej wyprawy zebrał szereg informacji o Rosji, jej wojsku, lokacji oddziałów, liczebności czy też powstającej Kolei Transsyberyjskiej. Spotykał się także z polskimi konspiratorami, którzy uchodzili za fachowców w dziedzinie zbierania informacji na temat Rosji17. Kolejnym ważnym krokiem w dziejach wywiadu Kraju Kwitnącej Wiśni była wojna przeciwko Rosji toczona w latach 1904-1905. Japonia przepełniona była chęcią odwetu za rok 1898 kiedy to Rosja "wydzierżawiła" od Chin Port Artur18 , który należał się im po pokoju zawartym w Shimonoseki w 1895 roku19. Atak japoński miał miejsce w nocy z 8 na 9 lutego, jednakże faktyczne działania wywiadowcze podjęte zostały już znacznie wcześniej. Wykorzystując to, iż ponad 400 tys. Japończyków zamieszkiwało tereny Mandżurii uruchomiono cały system działań mających na celu zdobycie ważnych informacji. Starano się zbierać informacje natury strategicznej oraz taktycznej. Chodziło przede wszystkim o dyslokację wojsk, ich stan, a także system fortyfikacji i umocnień polowych. Jak zdobywano zatem tego rodzaju dane? Najczęstszym sposobem wykorzystywanym przez szpiegów japońskich czy też jak ich nazywano "ludzi bez twarzy" było udawanie kupców narodowości koreańskiej lub chińskiej. Z racji podobieństw rasowych było to niezwykle ułatwione zadanie. Jako, iż zawód kupca wiąże się z ciągłą zmianą miejsca nikogo nie dziwiło pojawienie się kupców w tej czy innej miejscowości. Tym samym agenci wywiadu mieli możliwość przemierzania Mandżurii wzdłuż i wszerz. Podróżując tak przez owe tereny nawiązywali oni szereg znajomości ze swoimi kontrahentami. Towary jakie ze sobą wozili były bardzo urozmaicone. Grupę klientów stanowili zarówno chłopi jak i żołnierze rosyjscy. Wszczynając się z nimi w rozmowy o tym, co dzieje się wokół zdobywano szereg informacji, które osobno stanowiły niewielką wartość, ale zebrane w jedną całość dawały spójny obraz sytuacji. Jeśli pod uwagę weźmie się ilość agentów, a także ilość materiałów jakie nadsyłano przez specjalne ekspozytury do Tokio z całą pewnością uzyskiwano zawsze jakieś ważne informacje20. Kolejną metodą jaką chętnie wykorzystywali Japończycy było podszywanie się pod ekspedycje naukowe, które pod przykrywką badań nad fauną i florą czy też historią m.in Syberii, Mandżurii czy też Amuru urządzały sobie "rajdy" szpiegowskie. Tego rodzaju operacje starano się prowadzić w pobliżu Kolei Transsyberyjskiej. Jednym z przykładów tego rodzaju "badań naukowych" była ekspedycja poprowadzona przez kapitana Ito Somę. Grupa pod jego wodzą liczyła 90 osób i z czasem rozbiła się na mniejsze grupki, które przenikały w szereg ważnych punktów linii kolejowej czy też umocnień obronnych. Pod wodzą kapitana znajdował się podporucznik Sagura, który na czele 18-osobowej grupy miał na celu spenetrowanie garnizonu, który znajdował się w Imamie21. Po dotarciu do celu podporucznik nawiązał kontakt z dobrze zakonspirowanym agentem wywiadu japońskiego nazwiskiem Wakamura. Zakonspirował się on tak bardzo, że znajdował się całkowicie poza podejrzeniem Ochrany22. Jednym z zadań, który wykonywał było obserwowanie i liczenie pojazdów konnych przewożących z dworca ładunki dla wojska. Wakamura miał za zadanie pomóc podporucznikowi nawiązać kontakty z lokalną ludnością dobrze znającą warunki życia garnizonu. Dzięki Wakamurze podporucznik poznał małżonkę zastępcy dowódcy garnizonu. Kobieta wcześniej obdarowywana przez niego drobnymi podarunkami darzyła go wielkim zaufaniem. Dlatego też kiedy przedstawiono jej Sugarę podającego się za archeologa bez żadnych oporów opowiadała mu o życiu i pracach fortyfikacyjnych garnizonu. W tym samym czasie grupa kapitana Ito Somy bez najmniejszego problemu spenetrowała wysokogórskie wąwozy Sichote-Alin23. Wszystkie te działania oczywiście nie były bezcelowe. Poza uzyskaniem informacji na temat przeciwnika ważnym było dowiedzieć się jak najwięcej o ukształtowaniu terenu czy infrastrukturze drogowej. W przyszłości wiedza ta mogła przesądzić o wynikach niejednego starcia. Zresztą tezę tą potwierdzają autorzy książki - "Służby specjalne. Historia wywiadu i kontrwywiadu na świecie"; , którzy przytaczają słowa z dokumentacji zebranej przez brytyjski wywiad tuż po wojnie. Mianowicie "system japońskiego wywiadu taktycznego był istotnym czynnikiem w kolejnych zwycięstwach japońskich24". Jeszcze innym przejawem działalności wywiadu cesarza było prowokowanie lokalnych wystąpień na terenach wroga. Tym samym odciążyło, by to armię japońską w przyszłych działaniach wojennych. Z kolei siły rosyjskie byłyby związane niepotrzebną walką25. Warto dodać, że już w trakcie działań wojennych wywiązała się współpraca polsko-japońska. Miesiąc po wybuchu wojny doszło do spotkania między Akashim Motojiro26 , a Romanem Dmowskim. Do spotkania doszło w Krakowie, gdzie ten drugi zaproponował, iż Polacy walczący w armii carskiej będą przechodzić na stronę Japończyków bez walki. Pomysł ten na tyle przypadł Akashiemu, że wysłał Dmowskiego do Japonii, by ten skontaktował się ze szefem sztabu, gen. Kodamą i szefem II Oddziału, gen. Fukushimą27 Za pieniądze, które otrzymywali Polacy, a które przeznaczone były na zakup broni spiskowcy mieli dostarczać Japończykom informacje o ruchach wojsk czy też przebiegu mobilizacji28. Zresztą zadania postawione przed wywiadem mikada29 ułatwiały działania, których autorami byli sami Rosjanie. Tak, więc prace agentów sprowadzały się czasem do... czytania codziennych gazet. Na poparcie tej tezy warto przedstawić fragment z artykułu zamieszczonego w przedwojennym "Przeglądzie Morskim", którego autorem jest Marian Majewski. Pisze on następująco: "Podczas wojny rosyjsko- japońskiej, na łamach prasy rosyjskiej można było znaleźć dokładne sprawozdania o istotnym przebiegu walki, o stratach, jakie oddziały brały udział i kto nimi dowodził, wreszcie o ruchu transportów itp. Często również wyżsi dowódcy, lub ich szefowie sztabów, udzielali wywiadów, barwnie ilustrujących swe zamierzenia na najbliższą przyszłość30". Wydaje się, że również wywiad japoński jest odpowiedzialny za wstrzymanie noty o chęci dalszych rozmów w kwestii koreańskiej jaką wysłał rząd rosyjski w dniu 3 lutego. Notę zatrzymano w urzędzie telegraficznym w Nagasaki i przetrzymano do 7 lutego włącznie31. Dzień później wybuchła wojna z Rosją... Jest to zaledwie kilka przykładów z dziejów tej wojny. Przypadków działania wywiadu japońskiego było z pewnością o wiele więcej. O części z nich nie dowiemy się nigdy, inne z kolei są zapewne czystym wymysłem. Lata dwudziestolecia międzywojennego przyniosły kolejne ważne zmiany, które wpłynęły na wywiad japoński. Szczególnie w dziedzinie szyfrowania i deszyfrowania informacji służba wywiadowcza tego kraju doszła do perfekcji. A stało się to między innymi dzięki działalności polskich kryptologów! Kryptografia japońska znajdowała się w początkach dwudziestolecia jeszcze w powijakach, dlatego też kiedy Japończycy nie mogli rozszyfrować depesz przechwyconych z Moskwy32 przesłali je do swojego attache wojskowego w Warszawie, który z kolei przekazał je specjalistom ze Sztabu Głównego RP. Depesze odkodowano w przeciągu tygodnia, co dało wyraz wysokim umiejętnościom naszych kryptologów. Tym samym w roku 1923 jeden ze specjalistów w tej dziedzinie - kpt. Jan Kowalewski33 przeprowadził trzymiesięczny kurs34 dla sztabowców armii Kraju Kwitnącej Wiśni35. W roku 1935 roku została utworzona Tokumu-han36 , tajna sekcja specjalna, której zadaniem było szyfrowanie i deszyfrowanie. Jednym z jej zadań było łamanie kodów armii Państwa Środka. W latach 30-tych kryptolodzy Kraju Wschodzącego Słońca złamali nawet kody Stanów Zjednoczonych, ale te szybko zmieniono. Jednakże w 1937 roku wywiad Japonii zdobył nowe amerykańskie systemy szyfrowe37. Kapitan Kowalewski stworzył także maszynę szyfrującą dla Japończyków, która stała się dla nich podstawą do stworzenia własnej konstrukcji nazwanej "97-Shiji-O-bon, In-ji-Ki" - "Maszyna do pisania alfabetycznego 259738". Tym samym, aż do roku 1941 amerykanie nie byli w stanie odszyfrować depesz japońskich, wśród nich tej najważniejszej - o ataku na Pearl Harbor. Kolejnym ważnym cenzusem w dziejach japońskiego wywiadu były lata 30-te XX wieku. Wówczas to Japończycy rozszerzali coraz bardziej zakres swojego panowania nie tylko na kontynencie azjatyckim, ale w ogóle w całym rejonie Pacyfiku. Wówczas pierwsze skrzypce w tym czasie odgrywał gen. Doihara Kenji39. Był on jednym z współorganizatorów Manshu Jihen, czyli incydentu mukdeńskiego zwanego również mandżurskim. Akcja ta miała miejsce 18 września 1931 roku. Takehiko Yoshinasi autor książki "Conspiracy at Mukden" wskazuje, iż przyczyną był rzekomy wybuch bomby na torach trakcji Kolei Południowomandżurskiej kilka kilometrów na północ od Mukdenu40. W wyniku tych działań doszło do strzelaniny między Japończykami, a stacjonującymi niedaleko żołnierzami chińskimi. Za przeprowadzenie tej akcji odpowiedzialny był jeden z ludzi Doihary, a mianowicie porucznik Kawamoto41. Tym samym o spowodowanie wybuchu oskarżono stronę chińską. Japończycy zyskali pretekst do rozpoczęcia działań wojennych. Akcja była dokładnie przemyślana i skoordynowana. Kolejne japońskie oddziały włączały się do walki, aż do momentu, gdy Chińczycy zostali całkowicie wyparci z Mukdenu. Wywiad japoński w tym czasie okazał się również groźny dla Brytyjczyków, którzy posiadali szereg kolonii na Dalekim Wschodzie. Szczególnie Singapur był pełen agentów cesarskich. Świetnie obrazują to słowa jednego z oficerów wywiadu brytyjskiego: "Singapur był pełen agentów japońskich; wielu z nich wykonywało zawody-przykrywki: fotografów lub fryzjerów. Zazwyczaj strzygłem się u agenta japońskiego i jednym z mych wojennych trofeów jest fotografia, zrobiona mi przez japońskiego szpiega42". Nie tylko Brytyjczycy zostali postawieni w stan alarmu. Działania podejmowane przez wywiad Nipponu zmusiły również służby amerykańskie do ciężkiej i wytężonej pracy w celu powstrzymania nieprzyjaciela, który od początku lat 30-tych przejawiał szczególną aktywność na ziemi amerykańskiej. Wystarczy podać kilka przykładów z tej tajnej wojny, by przekonać się, że odbywała się ona na szeroką skalę. Jeszcze w roku 1929 został wysłany do Stanów Zjednoczonych Nakamura Teichi, który został pierwszym szpiegiem japońskim w USA. Z kolei w roku 1932 FBI ustaliła, iż osoba, która poniosła zupełnie przypadkowo śmierć w wypadku drogowym wcale nie była tym za kogo się podawała. Śmierć poniósł w rzeczywistości nie student, a porucznik służby wywiadu cesarskiego Tiuka Torii. W roku następnym wychodzi na jaw, iż żona dr. Furusawy; Sachiko działa w japońskich siatkach szpiegowskich. W kolejnych latach pracę szpiegowską na rzecz Japończyków rozpoczyna niemiecka rodzina Kuhnów. Zbierali ono informację na temat amerykańskiej floty Pacyfiku. Zdobyte informacje przekazywali do japońskiego konsulatu w Honolulu. Rodzina została aresztowana po ataku na Pearl Harbor. W roku 1936 został aresztowany komandor porucznik John Fransworth, który sprzedał tajne informacje Japończykom, za co został skazany na 12 lat więzienia43. Jednym z największych sukcesów lat 30-tych jakie odnieśli ludzie mikada było pozyskanie w 1937 roku samego szefa sztabu NKWD, generała Henryka Liuszkowa44 . Jednym z jego zadań było kierowanie operacjami NKWD na Dalekim Wschodzie. Był również odpowiedzialny za ochronę granic i morale w armii. Liuszkow zdradził też iż w rejonie, który mu podlegał stacjonuje 25 dywizji. Ponadto podzielił się informacjami na temat nastrojów panujących wśród dowództwa dalekowschodniego. Miał powiedzieć, że "gdyby armia japońska zdecydowała się zaatakować, Armia Czerwona rozpadłaby się w jeden dzień45". Upojona swoimi sukcesami i wiarą we własne siły Japonia zaczęła przygotowywać się do wojny ze Stanami Zjednoczonymi. Rozpoczęcie wojny z tym krajem było kulminacyjnym momentem w polityce ekspansjonistycznej tego wyspiarskiego kraju. Jednym z czynników, który wpłynął na taki, a nie inny przebieg wypadków były działania wywiadu japońskiego. Przebył on długą drogę, pełną przeobrażeń. Czerpiąc z wielu wzorców, by ostatecznie osiągnąć mistrzostwo w swojej dziedzinie. Droga tej organizacji usłana była mniej lub bardziej spektakularnych działaniami. Praca tysięcy ludzi przyczyniła się do wielu zwycięstw, jednakże ich kres miał nastąpić podczas II Wojny Światowej. Lecz to, co wydarzyło się w tamtym okresie to już temat na następną pracę. 1) R. Lamont-Brown, Kempeitai – Japońska Tajna Policja, Warszawa 2004, s. 28. 2) E. Pałasz-Rutkowska, K. Starecka, Japonia, Warszawa 2004, s.147. 3) Konoe Fumimaro ( 1891-1945) – książę, był członkiem rodziny cesarskiej, politykiem, premierem Japonii w latach 1937-1939, 1940-1941 oraz 1941. Zwolennik „nowego porządku w Wielkiej Azji Wschodniej” oraz „Azji dla Azjatów”. 4) R. Lamont-Brown, op.cit, s. 29. 5) E. Potocka, Komandosi średniowiecza, http://www.wprost.pl/ar/5300/Komandosi-sre...O=5300&pg=1, [dostęp on-line 10.11.2009] 6) R. Lamont-Brown, op.cit, s. 30. 7)E. Pałasz-Rutkowska, Cesarz Meiji – symbol nowych czasów [w:] Japonia okresu Meiji, pod red. B. Kubiak Ho-Chi, Warszawa 2006, s. 35. Rozporządzenie o powszechnym poborze nakładało na wszystkich mężczyzn powyżej 20-tego roku życia obowiązek odbycia 7-letniej służby wojskowej. Zostało wprowadzone w 1873 roku. 8) S. Lewicki, Pod znakiem chryzantemy, Warszawa 1987, s. 45. 9)Wilhelm Johann Carl Eduard Stieber (1818 – 1882), niemiecki doradca kanclerza Otto von Bismarcka, szef pruskiej Tajnej Policji Polowej, późniejszego niemieckiego wywiadu. 10)Klemens Wilhelm Jakub Meckel (1842 - 1905) generał armii pruskiej i zagraniczny doradca rządu Japonii w erze Meiji. 11) R. Faligot, R. Kauffer, Służby specjalne. Historia wywiadu i kontrwywiadu na świecie, Warszawa 1998, s. 58. 12) R. Seth, Tajni agenci – z dziejów wywiadu japońskiego, Warszawa 1960, s. 78. 13) Miało to miejsce w roku 1896. 14) R .Lamont-Brown,op.cit, s. 31. 15) J. Solarz, Armia Japońska 1875-1945, Warszawa 2001, s. 32. 16) Fukushima Yasumasa – (1852-1919) baron, marszałek, prekursor działań wywiadowczych w Europie w końcu XIX wieku, szef Drugiego Oddziału Sztabu Generalnego w latach 1899-1906. 17) E.Pałasz-Rutkowska, Historia stosunków polsko-japońskich 1904-1905, Warszawa 2009, ss. 35-41. 18) J.W. Dyskant, Michałek A., Port Artur-Cuszima 1904-1905, Warszawa 2005, s. 14. 19) Mowa tu oczywiście o wojnie japońsko-chińskiej z lat 1894-1895, która zakończyła się zwycięstwem Japonii. Jej konsekwencją był pokój zawarty w Shimonoseki 17 kwietnia 1895 roku. Na jego mocy oddawano Japończykom półwysep Liaotung z Port Arturem oraz Talienem. Jednakże sprzeciw mocarstw europejskich przede wszystkim Rosji, która obawiała się usadowienia Japończyków w południowej Mandżurii, wywołała rewizję w postanowieniach pokoju . Japonia została zmuszona do rezygnacji z półwyspu w zamian za zwiększenie kontrybucji. 20) F.Bernaś, Samotny Bastion, Warszawa 1983, ss. 10-11. 21) Było to dość ważne miasto z punktu strategicznego, gdyż zbiegały się tam, aż cztery trakty. 22) S. Lewicki, op.cit, s. 31. 23) Ibidem, s. 33. 24) R. Faligot, R. Kauffer, op.cit, s. 57 25) S. Lewicki, op.cit, s. 34. 26) Akashi Motojiro (1864-1919), generał, oficer wywiadu Sztabu Generalnego, baron. Odpowiedzialny za nawiązanie kontaktów z Ligą Narodową. 27) E. Pałasz – Rutkowska, op. cit, ss. 56-58. 28) Ibidem, ss. 71-72. 29) Dosłownie „wyniosła brama”. Tytuł cesarza, używany głównie przez cudzoziemców. 30) M. Majewski, Tajemnica wojskowa, a prasa [w:] „Przegląd Morski” 1937, nr 100, s. 529. 31) S. Lewicki, op. cit, s. 36. 32) Depesze były wystosowane do oficjeli radzieckich, którzy toczyli rozmowy z Japończykami w kwestii nawiązania stosunków między krajami. Wydarzenia te miały miejsce w Dairenie od jesieni 1921 do kwietnia 1922. 33) Jan Kowalewski (1892-1965), oficer Oddziału II Sztabu Głównego, kryptolog, matematyk. 34) Kurs obejmował tematykę związaną z rodzajami szyfrów radzieckich, ich deszyfrowania i struktury szyfrów wywiadu. 35) E. Pałasz-Rutkowska, op. cit, ss. 124-125. 36)Sekcja ta była częścią IV Wydziału powołanego przy wywiadzie sztabu marynarki tzw. (Choho-ka) III Wydział 37) R. Faligot, R. Kauffer, op. cit. s. 276. 38) Ibidem, s. 276 39) Doihara Kenji (1883-1948), generał, oficer japońskiego wywiadu, nosił przydomek „Lawrence Mandżurii”, jeden z głównych autorów zwycięstw japońskich w Mandżurii. 40) T. Yoshinashi, Conspiracy at Mukden. The Rise of the Japanese Military, Londyn 1963, s. 246. 41) R. Faligot, R. Kauffer, op. cit., s. 273. 42) Ibidem, s. 211. 43) R. Faligot, R. Kuffer, op. cit, ss. 401-403. 44) J. Solarz, op. cit, s. 32. 45) R. Faligot, R. Kauffer, op. cit, s. 279. BIBLIOGRAFIA Bernaś Franciszek, Samotny bastion, Warszawa 1983. Dyskant Józef W., Michałek Andrzej, Port Artur-Cuszima, Warszawa 2005. Edgerton Robert B., Żołnierze imperium japońskiego, Warszawa 2000. Faligot Roger, Kauferr Remi, Służby specjalne. Historia wywiadu i kontrwywiadu na świecie, Warszawa 1998. Lamont-Brown Raymond, Kempeitai- japońska tajna policja, Warszawa 2004. Lewicki Stanisław, Pod znakiem chryzantemy, Warszawa 1987. Pałasz-Rutkowska Ewa, Romer Andrzej T., Historia stosunków polsko-japońskich, Warszawa 2009. Pałasz-Rutkowska Ewa, Starecka Katarzyna, Japonia, Warszawa 2004. Potocka Elżbieta, Komandosi średniowiecza [online]. [dostęp on-line 10.11.2009] Dostępny w internecie: http://www.wprost.pl/ar/5300/Komandosi-sre...O=5300&pg=1 Seth Ronald, Tajni agenci - z dziejów wywiadu japońskiego, Warszawa 1960. Solarz Jacek, Armia Japońska 1875-1945, Warszawa 2001. Yoshihashi Takehiko, Conspiracy at Mukden. The Rise of the Japanese Military, Londyn 1963.
-
Wywiad Nipponu
4313_1481369817 odpowiedział 4313_1481369817 → temat → Katalog artykułów historycznych użytkowników
Jasne, Jarpen-sama umieszczaj,ku chwale portalu! -
Gdyby nie było Konstytucji 3 maja?
4313_1481369817 odpowiedział Narayan → temat → Historia Polski alternatywna
Ku woli sprawiedliwości -na wieść o tym, że król przystąpił do Targowicy książę Poniatowski odesłał order z powrotem,który zresztą miał na początku formę medalu. -
Kongres Wiedeński
4313_1481369817 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Skoro już mowa o powiedzonkach związanych z kongresem to kiedyś dotarłem do takiego. Na jednej z karykatur, gdzie znajdowali się władcy trzech mocarstw napisano: Pod wizerunkiem Aleksandra I - "Ten kocha za wszystkich", Franciszka I - "Ten płaci za wszystkich", pod karykaturą Fryderyka pruskiego - "Ten milczy za wszystkich". Poza tym Wiedeń miał gościć 100 tys. ludzi. -
Cóż, gdybym miał taką możliwość... chciałbym zrealizować film poświęcony wojnie japońsko-rosyjskiej. Byłaby to co najmniej trzy godzinna wersja obrazująca najważniejsze epizody tej wojny. Oczywiście znalazłby się tam fragment poświęcony wizycie Dmowskiego i Piłsudskiego w Japonii. Zobrazowałbym oblężenie Port Artura i wielką bitwę pod Mukdenem, wiadomo Cuszimę... Drugi film, który mógłbym zrealizować poświęcony byłby współpracy polskiego i japońskiego wywiadu podczas II Wojny Światowej. Chciałbym żeby był czarno-biały...pełen tajemnic i napięcia.
-
Obecnie czytam coś z zupełnie innej beczki...przeniosłem się w czasy Rosji XIX wiecznej, konkretnie w lata 70-te. Na rozkładzie mam Lwa Tołstoja i jego "Annę Kareninę", jestem bardzo ukontentowany tą lekturą.
-
Szarża Lekkiej Brygady
4313_1481369817 odpowiedział Vissegerd → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Panowie, ale czyż nie była to zwykła porażka? Przegrana, która przerodziła się w piękną legendę. A dziennikarze dołożyli swoje pięć groszy do tej historii ubierając ją w piękne słowa, a dalej reszta wyobrażeń dorobiła się sama. Pamiętam pewną scenę z filmu poświęconego owej szarży. Nie wiem czy tak było naprawdę, ale nawet jeśli nie to chodziło o jakiś symboliczny przekaz. Kiedy dobiegła końca, żaden z dowódców nie chciał wziąć za nią odpowiedzialności. -
Mógłbyś powiedzieć coś więcej na ten temat, jestem wręcz zaskoczony, nie znałem tegoż faktu
-
Witam! Naturalnie Kadrinazi-sama nic nie umknie twej uwadze. Słynna "cienka czerwona linia"-gdzieś, kiedyś przeczytałem, bodajże w "Historii sztuki wojennej" pod red. Parkera. iż żołnierze rosyjscy przegrywali tylko dlatego, że nie mieli tak nowoczesnych karabinów jak Anglicy czy Francuzi. Nim doszli do owej linii już padali pod ostrzałem wroga. Kontroli, piszesz Lu Tzy, z pewnością masz rację. Kontrolowanie Bosforu i Dardaneli dawało możliwość wspierania własnego eksportu.
-
Kongres Wiedeński
4313_1481369817 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam! Pozwolę sobie poruszyć inną kwestię kongresu-jego drugą stronę medalu. Zapewne wszyscy wiedzą, że poza obradami bawiono się tam przez cały okres trwania obrad. Nie bez kozery zyskał także nazwę kongresu tańczącego. Do Wiednia zjechały elity Europy, ludzie bogaci, sławni tego świata. Podczas trwania kongresu wyprawiano bale, żeniono się, wchodzono ze sobą we wzajemne interesy i powiązania. Wiedeń zyskał przy tam sławę, reklamę i pieniądze. To wszystko wpłynęło na miasto, które wzbogaciło się ogromnie i mogło śmiało jeszcze przez wiele lat wspominać ten "wspaniały okres", który pozwolił mu się rozwijać. Pozdrawiam! -
Witam! Wystarczy zajrzeć do kilku pozycji, gdzie znajdują się wzmianki o tej wojnie i od razu możemy dostrzec, że wojna ta była czymś niezwykłym. Dlaczegoż, by to? Ktoś mógłby zadać takie pytanie. Przy okazji pojawiają się kolejne pytania. Była to wojna, która z konfliktu pomiędzy dwoma krajami przekształciła się w wojnę mocarstw. To zresztą była nie pierwszyzna w świecie. Ciężko jest zrozumieć politykę Austrii (swoją drogą odnoszę wrażenie, że jej polityka na przestrzeni wieków nigdy nie była klarowna i doprawdy taki laik jak ja nie rozumie jej niuansów), która nie wsparła Rosjan i do końca wojny zachowała neutralną życzliwość dla państw Zachodu. Ciekaw jestem jak dużą rolę miały Prusy przy powstrzymaniu interwencji monarchii Habsburskiej? Takie zachowanie Austrii miało być przyczyną samobójstwa (sic!) Mikołaja I? Mała Sardynia zaistniała u boku wielkich mocarstw i przypomniała o swoim istnieniu. W końcu sprawy poświęcone wojnie samej w sobie. Słynna "szarża lekkiej brygady" o której powiedziano: "To wspaniałe, ale to nie jest ta wojna". Wojna ważna z tego powodu, że po raz pierwszy dało się odczuć wpływ techniki i nauki na prowadzenie działań wojennych.
-
Nowości wydawnicze
4313_1481369817 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Katalog książek, komiksów i czasopism historycznych
Historia Japonii - Conrad Totman, od wczoraj mam tą książkę w swoich rękach. Po takim pobieżnym przejrzeniu jej zawartości, wygląda obiecująco...ale ostateczne osądy pozostawmy po konkretnym zapoznaniu się z zawartością. Póki, co pierwsze spostrzeżenie...sporo odwołań do języka biologii. -
Wojna krymska to ciekawy temat, podyskutujmy, więc zatem! W roku 1844 podczas swojego pobytu w Londynie car Rosji Mikołaj I miał powiedzieć: "Turcja to konający człowiek. Możemy dążyć do zachowania jej przy życiu, ale to się nam nie uda. Ona powinna umrzeć i umrze". I do tego też dążyło potężne Imperium Rosyjskie... Kiedy w roku 1853 car wysłał do Turcji księcia Aleksandra Mienszykowa, stało się jasne, że zamierza swój plan wprowadzić w życie. Ultimatum jakie postawiono sułtanowi było jasne-żądamy prawa do opieki nad miejscami świętymi w Palestynie - tym samym kraj sułtana prędzej czy później popadł by w zależność od państwa carów. Cóż mógł uczynić władca Turków? Przekazał treść wiadomości rosyjskiej Anglii i Francji, te z kolei zaniepokojone faktem, iż Rosja będzie chciała pozbawić oba kraje wpływów na bliskim wschodzie poparły sułtana, a ten z kolei w październiku 1853 roku wypowiedziała wojnę carowi. Tak zaczęła się długa wojna... Zadajmy, więc sobie pytanie, czego szukała Rosja na Bliskim Wschodzie? Tomek91 napisał:"Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło . Święte Przymierze już praktycznie przestało istnieć ." Wydaje mi się, że jednak całkowity upadek idei Świętego Przymierza miał dopiero miejsce w czasie Kongresu Berlińskiego w roku 1878, można to bynajmniej wywnioskować z tesktu Henryka Wereszyckiego, w którym porównuje sprawę polską z innymi działaniami niepodległościowymi. Pozdrawiam Łyzio!
-
Zdecydowanie mata, fiza, chemia... zgroza!
-
A ja sobie słucham teraz http://www.youtube.com/watch?v=0e2jtG8VuSI oczywiście w klimatach japońskich.
-
Migracje w XIX w.
4313_1481369817 odpowiedział 4313_1481369817 → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Uff... nareszcie skończyłem pisać pracę o wywiadzie japońskim... ale wracając do tematu to Rosja w XIX wieku to kraj przez, który przetoczyła się fala migracji. Ludność zaczęła kolonizować nowe ziemie w Azji Centralnej i Syberii. To jeden z tych przypadków, kiedy to migracje wewnętrzne stały się zarazem międzykontynentalnymi. Ponadto Syberia to świetny przykład kolonizacji przymusowej. W okresie od 1861-1914 władze carskie przesiedliły na Syberię 1,5 mln rodzin chłopskich. -
Skoro już mowa o ulubionych okresach... ja uwielbiam wiek XIX. Jest to niezmiernie ciekawy i wciągający okres w dziejach świata. Pełen przemian politycznych, społecznych, w końcu pełen bitew. Okres wielkich przemian z moim ulubionymi - reformami Meiji oraz wojnami jakie toczył ten wyspiarski kraj. Chociaż zajmuje się tym tak naprawdę niedługi czas, bo co to są dwa lata (sic!) to uważam wiek XIX za wdzięczny temat do badań i rozważań, no i w końcu mam tam swoją małą Japonię. Pozdrawiam!
-
"Historia Japonii to obszerny i nowoczesny podręcznik akademicki cechujący się atrakcyjnością merytorycznego wykładu i przystępnością języka. Autor przedstawia dzieje Japonii od czasów najdawniejszych aż do dziś. Czytelnik znajdzie tu pełne i wszechstronne informacje zarówno z zakresu historii politycznej i gospodarczej, jak i historii kultury. W kolejnych rozdziałach Conrad Totman porusza m.in. zagadnienia dotyczące kształtowania się stosunków polityczno-społecznych, zmian w sferze produkcji i dystrybucji dóbr, rozwoju kultury wysokiej i kultury wojowników, skutków procesu jednoczenia państwa japońskiego w okresie wojen domowych oraz problemów wynikających z izolacji Japonii. Autor podejmuje też kwestie związane z wchodzeniem nowoczesnego państwa japońskiego na arenę międzynarodową, demokratyzacją, rozwojem gospodarczym i rodzącymi się w jego wyniku problemami społecznymi oraz kulturą współczesną. Conrad Totman – emerytowany profesor Uniwersytetu Yale, wybitny specjalista w dziedzinie historii Japonii, autor wielu prac ważnych dla japonistów i historyków, m.in. Tokugawa Ieyasu: Shogun (1983), Tokugawa Japan (1992), Early Modern Japan (1995)." Ha, nareszcie! Po długim czasie ukazuje się w Polsce tak szeroka publikacja poświęcona dziejom Kraju Kwitnącej Wiśni. Złożyłem już zamówienie, jak dostanę ją w swoje rączki z pewnością podzielę się wrażeniami z lektury!
-
Rosja wspierała Unię, czyli tych z północy.
-
Obecnie czytam "Tsuda Ume. Prekursorka żeńskiego szkolnictwa wyższego w Japonii" Niezwykle interesująca praca, przybliżająca nie tylko postać tej zasłużonej kobiety, ale także zarys edukacji kobiet w Japonii. Jestem szczególnie pod wrażeniem listów Ume, które cechuje wielka dojrzałość i opis kilku ważnych kwestii.