Skocz do zawartości

Szarak

Użytkownicy
  • Zawartość

    182
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Szarak

  1. Czy chodzi o kopie? J.Wimmer "Wojsko polskie w drugiej połowie XVII wieku" pisze: "Jazdę Potocki proponował zaopatrzyć w kopie, jako skuteczną broń w walce z Rosjanami".
  2. Zgadza się, w Twoje ręce Kadrinazi
  3. Przepraszam za zwłokę. Dzisiaj na pewno będzie pytanie. Robię mały remont w domu i do tej pory nie miałem dostępu do komputera, ani chwili wolnego czasu aby coś wymyślić. Tak więc, około południa edytuję post i zadam pytanie. Jeszcze raz przepraszam! Pora na spóźnione pytanie "Tu leżą nie Polacy, nie Moskwa, nie Litwa, Z którymi się stoczyła niepotrzebna bitwa, Ani Mazurzy, ani dzicy Tatarowie, Lecz jacyś niesłychani wydziercy ciurowie, Bo siła ludzi jak psi pokąsali głodni, Kto pójdziesz imo krzyż i podle tych kości, Przyznasz, że tacy ludzie, niegodni litości, Więc się im też tak stało, że wpadli do dziury, Przecie będą Węgrowie pamiętali ciury". O jakim wydarzeniu napisał tak autor relacji "O żołnierzach lisowczykach sine lege"? Miało ono miejsce podczas powrotu lisowczyków do Rzeczpospolitej po bitwie pod Humennem.
  4. "Chorągiew husarską królewską wziął za swoją i na moderunek jej panu pisarzowi Połubińskiemu dał kilkanaście tysięcy" Napisał to Benedykt Olszewski, doradca Bogusława Radziwiłła. Chorągwią, której dotyczy pytanie jest Chorągiew husarska litewska królewska, a porucznikował jej Aleksander Hilary Połubiński.
  5. Zgadza się. Bardzo ładna odpowiedź. W Twoje ręce.
  6. "...gdy już traw, korzonków, myszy, psów, kotek, ścierwa nie stało więźnie wyjedli, trupy wykopując z ziemie wyjedli, piechota się sama między sobą wyjadła i ludzie łapając pojedli. Truszkowski, porucznik piechotny, dwu synów swych zjadł; hajduk jeden także syna zjadł; drugi matkę; towarzysz jeden sługę zjadł swego; owo zgoła syn ojcu, ojciec synowi nie spuścił; pan sługi, sługa pana nie był bezpieczen; kto kogo zgoła zmógł, ten tego zjadł, zdrowszy chorszego pozbył. (...) W tak tedy okrutnym głodzie nastąpiły rozmaite choroby, śmierci srogie, że na człowieka z głodu umierającego patrzeć z strachem i nie bez płaczu przychodziło, których wielem się napatrzył, ziemię pod sobą, ręce, nogi, ciało jako mógł żarł, a co najgorsza, że choćby rad umarł, a umrzeć nie mógł, kamień albo cegłę kąsał, prosząc Pana Boga, aby w chleb przemienił, ale ukąsić nie mógł". Jakiej wojny i jakich wydarzeń, które podczas niej miały miejsce, dotyczy powyższy opis?
  7. Znalazłem w temacie o dragonii: Wilhelm de la Barre
  8. Artyleria koronna i litewska

    Ten artykuł w większym stopniu dotyczy stroju artylerzysty w interesującym nas okresie. Znalazłem jeszcze jedną książkę w formie e-booku: http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadat...ublication& Publikacja skromniejsza od podanej wyżej przez Kadrinazi'ego, ale w łatwiejszym, przyjemniejszym do przyswojenia języku. W obu zaś, znajdują się świetne, bardzo pomocne ilustracje ówczesnych armat. Całkiem sporo armat znajdowało się w wielkich miastach Rzeczpospolitej oraz w posiadaniu magnaterii, od których to często działa pożyczano. Trudno przecenić znaczenie armat w XVII wieku, ich brak uniemożliwiał jakiekolwiek większe prace oblężnicze. Również bez nich bardzo trudne było rozerwanie taboru Kozaków (oczywiście nie należy zapominać o roli piechoty!). Problemem był transport dział w rejon działania, artyleria królewska nie dysponowała odpowiednimi wozami do transportu dział, przez co musiano wynajmować furmanów, czego koszta wcale nie były niskie.
  9. Kozacy podczas grabieżczych najazdów na Portę bardzo dobrze radzili sobie na Morzu Czarnym, napadając i plądrując tureckie galery, o wiele większe i lepiej uzbrojone od kozackich czajek, w momentach kiedy marynarze tureccy nie byli świadomi zagrażającego im ryzyka. Kozacy stosowali przy tym pewien, fortel. Pytanie brzmi: na czym ów fortel polegał?
  10. Husaria

    Co innego napisałem, a co innego miałem na myśli. Niestety czasem tak bywa. Chodziło mi o to, że wcale nie było w tym miejscu ani pancernych, ani Tatarów, tylko husarze, co też zostało źle zilustrowane przez autora. Oczywiście, że czasem zdarzali się Ci, którzy jakieś formy uzbrojenia ochronnego przyodziewali, ale ilu ich było wśród ordyńców? Tylko, że w najazdach uczestniczyli najczęściej najbiedniejsi Tatarzy, ciekawym przykładem są tu wyprawy "besz-basz", inspirowane przez tureckich handlarzy niewolników. Brali w nich udział biedacy, często bez koni, a nawet uzbrojenia, wyposażani w nie byli przez inicjatorów w zamian za połowę łupów. I Tatarzy w świetle materiału źródłowego to tylko jazda lekka. Napisałem, bodajże zdanie dalej. Napiszę jeszcze raz, jeśli już stosowano jakąś formę ochrony głowy to była nią misiurka z oplotem kolczym. Mała analiza materiału: z czego były wykonane "szczotki" na hełmach greckich i rzymskich? Czy przypadkiem nie były trwalsze od piórek? Faktem jest też, że nie każdy Grek czy Rzymianin miał takową szczoteczkę. Wnioskuję, że zobrazowany Tatar musiał być raczej bogatym Tatarem i niecodziennie spotykanym, gdyż tak rażąco odbiega od wyobrażenia zwykłego ordyńca. Wytłumacz mi, co daje takie skrzydło na tarczy? Jak dla mnie mnóstwo pracy nad uczynieniem czegoś takiego i wielki żal, kiedy już na początku starcia zostaje zniszczone. Poza tym wszystkie skrzydła te wyglądają jakby je lecącemu ptaku ucięto i to jakiemuś orłowi. I uważasz, że współczesny rysunek bodajże z Ospreya (nadmienię, że często i gęsto krytykowany przez osoby głębiej siedzące w temacie) jest odpowiednim materiałem w dyskusji na temat użycia skrzydeł?
  11. Lisowczycy

    Jest, jest. Jak nie wierzysz to wpisz na allegro Lisowczycy. Na dzień dzisiejszy wyskoczą dwie pozycje z 1976r. Skoro jest w formacie A4 to wyjaśnia to skąd taka różnica w ilości stron. Obawiałem się, że nowsze wydanie jest okrojone, a tu proszę w dużym formacie jak "Husaria" J.Cichowskiego i A.Szulczyńskiego. Serdeczne dzięki za pomoc!
  12. Lisowczycy

    Mam pytanie odnośnie książki o Lisowczykach autorstwa H.Wisnera. Otóż, czym różni się wydanie z 1976r. liczące 357 stron od wydania Bellony z 2004r. liczącej 190 stron? Które wydanie jest "lepsze"? Z góry przepraszam, jeśli moje pytanie w zbyt wielkim stopniu odbiega od poruszanego tematu.
  13. Kolczuga

    Kolczuga stanowiła skuteczną ochronę przed cięciami, natomiast w przypadku wszelkich pchnięć, strzał z łuków nie było już tak różowo. W przypadku takich ataków kolczuga się po prostu "pruła", tylko nieznacznie wytrącając siłę pchnięcia, bądź wcale jej nie niwelując. Mimo to nawet zdobyczna, podziurawiona kolczuga, zdjęta z przeciwnika miała sporą wartość. Łatwo bowiem jest doprowadzić ją do stanu używalności poprzez załatanie otworów brakującymi kółkami i nie trzeba było tu płatnerza. Natomiast przebity kirys płytowy to bezużyteczny kirys. Z tym, że zbroję płytową trudniej było poharatać. Dzięki ukształtowaniu, profilowi blachy cięcia i pchnięcia ześlizgiwały się, zwykle nie powodując przebicia blachy, a co najwyżej wgniecenia, które również można było łatwo wyklepać.
  14. Witam również. Nie chodzi przypadkiem o rok 1581? Pułk piechoty Urowieckiego miał być złożony z samej szlachty.
  15. Husaria

    Proponuję konstruktywną krytykę pracy malarskiej. 1. Obrazek załączony przez Capricornusa, a przedstawiający Tatara na koniu, przymierzającego się do oddania strzału z łuku. Otóż, czy Tatar ten nie jest zbytnio opancerzony? Zdaje się, że takich hełmów Tatarzy nie używali? W ogóle jaki procent Tatarów nosił na sobie uposażenie ochronne. Jeżeli już to prędzej widziałbym tu na głowie misiurkę. Szkoda, że nie widać za dobrze tułowia, coś mi się wydaje, że autor tego 'sztychu'(?) również w coś cięższego opatrzył tego "Tatara". Ciekawi mnie również, skąd pochodził ów autor i w jakich latach żył, być może nigdy nie miał kontaktu z Tatarami. No i te skrzydła na hełmie - wyglądają wręcz komicznie. Na moje autor nie miał pojęcia o tym co chciał uwiecznić. 2. Obrazek z domniemanym towarzyszem pancernym. O ile się orientuję to obraz ten przedstawia 2 dzień bitwy warszawskiej i atak husarza na Karola Gustawa, którego miał uratować Bogusław Radziwiłł poprzez oddanie strzału z pistoletu (choć pojawia się pytanie czy rzeczywiście był to Bogusław). A pancernych przecież tam nie było! Pytanie: brak wystarczającej wiedzy autora do rzeczowego, w miarę prawdziwego zobrazowania wydarzenia? Poniosła go fantazja? Obrazki zamieszczone przez Vissegarda: To już kompletna fantazja autora, oczywiście tych obrazów. Skrzydła na tarczy! Kompletny brak nieznajomości realiów ówczesnego świata, albo celowa gra poprzez przekoloryzowanie. Jeśli już, skrzydło na tarczy to tylko malowane! A konie jakie gustowne kropierze mają, no i jak ciekawie zakładane (chociaż nie mówię, że tak skóra dzikiego zwierza nie mogła być w taki sposób założona na konia, jeno mnie trochę rozbawiła).
  16. Wywiad i kontrwywiad w czasach RON - u

    W książce Macieja Franza "Wojskowość Kozaczyzny Zaporoskiej w XVI-XVII wieku. Geneza i charakter" znalazłem w przypisie nazwę pracy, która mogłaby w jakiś sposób przybliżyć nam działalność wywiadowczą Rzeczpospolitej. Mianowicie nosi ona tytuł: "Działalność wywiadowcza posłów polskich do Porty Ottomańskiej w XVII wieku", I.Barczyński, Poznań-Turek 1977. Z tymże jest to praca magisterska i mogą być problemy z dotarciem do niej, jednak z tego co mi wiadomo Uniwersytet ma obowiązek przechowywania prac magisterskich, wnioskuję więc, że chodzi o Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu, skoro jako miejsce powstania/wydania pracy podany jest Poznań. Także tam należałoby szukać, o ile nie da się znaleźć tejże pracy gdzieś w czeluściach internetu.
  17. Dziękuję za ciepłe powitanie Mimo, że w Toruniu mieszkam dopiero od 1,5 roku to przyjeżdżam do tego miasta od dziecka i również czuję się z nim silnie związany emocjonalnie. Dodam, że obecnie (tj. od 17 stycznia do 15 lutego) w Ratuszu Staromiejskim jest czynna wystawa "Zamki na Kresach w akwarelach Zbigniewa Szczepanka". Niżej zamieszczam zdjęcie jednej z jego prac. Wystawa ta to nie lada gratka dla osób zainteresowanych Kresami i Rzeczpospolitą Obojga Narodów. W piątek raz już byłem obejrzeć wystawę, a wybieram się jeszcze raz, tym razem planuję zrobić kilka zdjęć. A teraz pora na pytanie, w bitwie, której dotyczyło poprzednie pytanie, zastosowano pewien fortel, który pozwolił zmylić Tatarów. Nadmienię, że pytanie również dotyczy kopii. Co to był za fortel i na co pozwolił?
  18. Bitwa z Tatarami w wąwozie Lesienice pod Lwowem, 1675r.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.