Skocz do zawartości

granatg

Użytkownicy
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez granatg

  1. Wojna Zimowa

    A potem nasi "Łowcy" wyciagali ich z obozów jenieckich, jesli zdazyli zanim amerykanie nie wysłali ich do USA. // FSO : prośba malutka - zwracaj uwagę na duże literki i polskie znaczki!
  2. Wojna Zimowa

    Czepiaj sie:) Użyłem zbytniego skrótu myslowego:)Jest taka autentyczna historia,kiedy na południu francji w 44 ladowali alianci, jakiegos odcinka bronił oddział składajacy sie w znacznej wiekszosci z Polaków, jakas polka bedaca jakos na robotach przekonała ich do poddania, i alianci przeszli bez strzału, słyszałem to z kilku zródeł, m.in. człowieka który tam walczył, znaczy siedział w bunkrze i patrzył jak amerykanie wysiadaja z łodzi desantowych, zreszta teraz mieszka 100m od miejsca gdzie stał podczas wojny jego bunkier:)Pozdrawiam
  3. Wojna Zimowa

    Kolego, qrak, czy ty umiesz czytac? Chyba nie, czy pisałem ze kobiety walczyły na froncie? Chyba nie, czy pisałem ze Finlandia lezy na kole podbiegunowym, no nie, i jeszcze wiecej nie, prosze kup sobie elementarz zanim zaczniesz cos komentowac, i koniecznie poczytaj o temacie jak sie nie orientujesz.Pozdrawiam. A przy okazji dezercji, Niemcy na wschodzie raczej nie mieli gdzie dezerterowac, rzadko sie to zdarzało, ucieczki z pola bitwy tak, ale to w kazdej armii, wiem to od samych weteranów walk, na zachodzie czesto dezerterowali głównie Polacy, Ślązacy, z Wielkopolski itd.i to czasem całymi oddziałami(południe Francji 44)Armia Andersa była jedyna armia na swiecie która rosła zamiast malec w miare posuwania sie frontu, czerpała ludzi własnie z obozów jenieckich i z dezerterów. A przy okazji zobaczcie ciekawe muzeum, tam stoja autentyczne czołgi z walk 1939/45 w wiekszosci radzieckie przechwycone zaraz po wejsciu na front:) http://www.panssarimuseo.fi/
  4. Wojna Zimowa

    Moencik, zeby troche rozjasnic sytuacje cos opowiem: armia finska składała sie w 100% z ludzi którzy zyli w warunkach arktycznych(koło podbiegunowe jest blisko) na codzien, kazdy w domu miał karabin i potrafił sie z nim obchodzic nawet kobiety stad sława snajperów, zaludnienie kraju jest do dzis słabe, bo wszedzie sa podmokłe lasy, jeziora tundra i brak dróg i wszelkiej infrastruktury wiec ciezko tu walczyc, nie4 ma gdzie sie zatrzymac, ulokowac armie zeby przespała w cieple itd. Finlandia miała rózne ciekawe złoza rud i porty na dalekiej północy które mogły sie rosjanom przydac, zreszta apetyt na ziemie Stalina był niezaspokojony, zabrał ukraincom, białorusinom, Polakom, potem Łotyszom i Litwinom. Ojczyzn swiatowego proletariatu wyzwalała po kolei wszystkich czy tego chcieli czy nie, a chcieli zajsc do Paryza(autentyk). I jeszcze jedno, finowie walczyli na własnej ziemi która bronili i motywacje mieli ogromna. Radzieccy zołnierze walczyli ze smiercia. Jak wyglądała sławna AC?? Ano kazdy rozkaz musiał byc kontrsygnowany przez przydzielonego oficera politycznego, który nie wiele potrafił ale był bardzo pozytywnie nastawiony do Stalina i systemu, wszelkie manewry oskoku, cofniecia taktycznego czy przegrupowania traktowane były jako odmowa wykonania rozkazu i taki politruk mógł spokojnie zastrzelic KAŻDEGO dowódce bez wzgledu na stopien za odmowe wykonania rozkazu,poza tym za kazdym oddziałem poruszał sie inny oddział NKWD uzbrojony(w bron maszynowa) i wyposarzony znacznie lepiej jak odział frontowy(m.in. w ciepłe korzuszki)i strzelał do kazdego kto sie cofnął, scena z "Wróg u bram" jest niestety prawdziwa(zachecam do lektóry Daviesa"europa walczy")wiec terror miał zmotywowac rosjan do ataku, a powodował apatie i brak zapału, stad te straty, jak juz ktos wspomniał nie raz, czystki w armi sprawiły ze ruskie wykonywali kazdy rozkaz, nawet bez sensu bo i tak by zgineli, Stalin nie przejmował sie nigdy stratami, do konca wojny, wiec szli na km i armaty, wmówiono wystraszonym zołnierzom ze Finowie w okrótny sposób morduja jenców wiec momentami walczyli fanatycznie, a prawda jest to ze to łasnie rosjanie popełniali zbrodnie wojenne, rozstrzeliwujac jenców. Ciekawa sprawa jest poruszane tu pare razy sprawy pomocy Finlandii. Zastanówmy sie co by było gdyby Podhalanczycy staneli z Finami i zaczeli tłuc ruskich, anglicy by zaatakowali pola naftowe a francuzi no własnie co? A nawet nic. Wszyscy wiedzieli ze wojna z Hitlerem to dopiero poczatek, Anglia i Francja wypowiedziały wojne i wiedziały ze Hitler w koncu zaatakuje, albo trzeba bedzie zaatakowac jego. Co by było gdyby Finowie wygrali?Moze było by tak: Stalin po porazce zadzwoniłby do Hitlera, skoro i tak od 1935 roku Niemcy i Rosja radziecka współpracowały militarnie(niemcy cwiczyli blitzkrieg na stepach ukrainy, a rosjanie dostawali nowe technologie)i powiedziałby tak, to ty bież zachód a ja północ, a potem pójdziemy dalej.Jak by wygladały losy II wojny swiatowej? Po wyeliminowaniu Francjii. Anglii, Norwegii, Szwecjii(pal szesc jej neutralnosc) nie ma zadnej realnej siły na zatrzymanie.....ruskich:)Hitler pokazał co potrafi w Barbarossa, zadna armia nie ma mozliwosci zajac olbrzymiego terenu rosjii, zadna!!!Nikt na swiecie nie miałby tylu zołnierzy zeby obsadzic choc pojedyncze posterunki w wiekszych miastach Rosjii, niemcy mimo ze ruskie sie cofywały w 1941/2 a nawet 43 nie byli w stanie odpowiednio szybko zajac pustych terenów ze wzgledu na braki logistyczne.Stalin byłby panem swiata czyli było by tak jak sobie zaplanował. I alianci to doskonale czuli wiec ta pomoc finom szła opornie. I co by dało dalsze przedłuzenie walk? Wojska finskie musiały sie wycofac z linni Manerheima, bo ACz podciagneła armaty 155mm i strzelała na wprost do wykrytych celów a wyczerpanie było tak wielkie ze .zołnierze finscy nie byli w stanie walczyc, pamietam takie przeczytane zdarzenie:pewien oddział radziecki znalazł opuszczone ziemianki finskie, zatrzymali sie na noc, rano oficer pyta dyzurnego czy wszystko ok, a ten mowi ze w nocy przyszli finowie, oficer zbladł, jak to ? czemu nie robiliscie alarmu???bo byli tak zmeczeni ze nie widzieli wogóle co sie dzieje, zdjeli narty i połozyli sie spac, a gdzie leza? tam w ziemiance razem z naszymi zołnierzami:)Finowie juz po prostu nie dawali rady, ruskich było za duzo, zdeptali Finów. Rosjanie popełniali błedy, wpuszczali kolumny czołgów do lasu, Finowie zatrzymywali pierwszy czołg, i po kolei niszczyli pozostałe które nie mogły sie ani wycofac ani ominac blokujących. Powszechnie znany jest taki motyw jak przybyła na front grupa nowiutkich T-34 i po dwóch dniach walczyła juz w barwach finskich. Ale ilez mozna walczyc bez przerwy, bez jedzenia, ciepła, w podartych mundurach? Dalsza walka doprowadziła by do całkowitego podporzadkowania Finlandii, tym bardziej ze Rosjanie zciagali coraz lepsze oddziały lepiej wyposarzone i umundurowane, a tak panstwo to utrzymało niepodległosc i mimo znacznych wpływów komunistycznych utrzymało sie graniczac z diabłem do upadku komunizmu. Podczas wojny kontynuacyjnej Finowie zaatakowali ruskich i wyparli ich do granic przedwojennych, i dalej odmówili wali, Niemcy byli nwsciekli, a potem nakazali Niemcom opuscic swój kraj, co Stalin docenił, tym bardziej ze miał jeszcze w pamieci 39/40 i Finom odpuscił. A to Zukow na łabie w 45 powiedział Eisenhowerowi gdy ten zapytał o dezercje w ACz, " trzeba miec wielka odwage zeby stchurzyc w armi radzieckiej" // FSO - delikatna prośba - zwracaj więcej uwagi na ortografię!
  5. Tobruk 1941

    Chciałem zauwazyc ze okreslenie -Australe-nie uzywam w sensie pogardliwo-obrazliwym, uważam ze to wspaniali ludzie, to po prostu skrót pozdrawiam
  6. Tobruk 1941

    To ze Polacy zaprzyjaznili sie z Australijczykami to fakt, a czemu tak sie stało? Przeciez walczyli z Hindusami, Czechami itd. Przede wszystkim pierwszy widok jaki nasi zobaczyli w Tobruku to wysocy chudzi zołnierze co chodzili i walczyli w kapeluszach i butach, tylko, nasi juz wiedzieli ze z tymi ludźmi sie szybko dogadają. Poza tym 1) nasi nie lubili wyniosłych Anglików -Australijczycy równiez 2) Australiczycy [Australe - pogardliwie!] lubili wypić i wcale sie z tym nie kryli co naszym szczególnie wprzypadło do gustu 3)Australijczycy [Australe - pogardliwie!] mieli niezła fantazje w koncu to byli ochotnicy i sami młodzi a nasi wcale im nie ustępowali a jeszcze mieli z Niemcami własne rachunki co z kolei podobało sie Australiczykom [Australom - pogardliwie!], i po kilku tygodniach wywiazała sie nic przyjazni miedzy tymi żołnierzami. Mało kto wie, ale oficjalne stowarzyszenie "Szczury Tobruku" z Australii skupiajace weteranów australijskich po zakonczeniu wojny skierowało apel do Polaków z Karpackiej którzy juz notabene nie mieli dokąd wracać żeby przyjezdzali do Australi na koszt stowarzyszenia, mało tego to jeszcze znajda im domy i prace:). Takie sie braterstwo broni zawiazało:), ale o tym mało kto wie, nie wiem czy ktos skorzystał... // FSO - Trzy uwagi: proszę zwracać uwagę na interpunkcję [kropeczki, przecinki], ortografię [narody, kraje, nazwy własne piszemy z wielkiej litery!] oraz nie używanie pogardliwych określeń [np. Australe].
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.