Skocz do zawartości

Corbulo

Użytkownicy
  • Zawartość

    44
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Corbulo

  • Tytuł
    Ranga: Student

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    ???
  • Zainteresowania
    historia wojskowa
  1. Uzbrojenie legionisty

    Pisałem o nagolennikach legionistów wyobrażonych na Kolumnie Antoninusa Piusa. Czyżbyś nie zauważył? Po co w takim razie podajesz te reliefy skoro do sprawy nic nie wnoszą? Zajrzyj do pracy M. Bishopa o segmentacie nim zaczniesz pisać nieprawdę. Tam masz zamieszczoną ikonografię ze wspomnianego przeze mnie reliktu.
  2. Tak. tylko dla jasności proszę jeszcze o podanie daty bitwy.
  3. Partia

    To nie byli rycerze. Epoka Ci się pomyliła. W Parthii istotnie panował ustrój przypominający feudalizm, ale nie ma co nadużywać pewnych słów. To nie średniowieczna Europa.
  4. Partia

    Taak jasne ciekawe tylko czemu jak Rzymianie przechodzili w szyk testudo to strzały się odbijały, a potem jak konnym łucznikom skończyła się amunicja byli bez szans w zwarciu z legionową piechotą.
  5. W jakiej bitwie po raz pierwszy Rzymianie zastosowali "corvus"?
  6. Jednostki specjalne

    Kontos nie miał 4 metrów długości, ale 3-3,5 m. Wystarczy zajrzeć do prac Dąbrowy, Mielczarka, Southern i Dixon, żeby to wiedzieć. Formacje katafraktów miały wiele słabych stron: ograniczenia terenowe, zbyt duże opancerzenie powodowało słabą ruchliwość np. podczas zwarcia, bak możliwości przeprowadzania wyniszczającego pościgu, były niezwrotne. Hmmm... Rzymianie tak naprawdę w wiekszej ilości zaadoptowali katafraktów dopiero w epoce dominatu. To miało raczej związek z orientalizacją armii w tym okresie. Nawet pod Karrami - największym zwycięstwie Partów nad Rzymianami nie poradzili sobie z legionową piechotą. W II w. n.e. istniał tylko jeden oddział catafractarii w armii rzymskiej w okresie od Hadrana do Antoninusa Piusa. Potem formacja ta została rozwiązana. W III w. Aleksander Sewer powołał nowy oddział catafractarii liczący ok. 1000 jeźdźców. Jak ta skromna liczba ma się do całej reszty liczebności jazdy rzymskiej? Wreszcie nawet w okresie dominatu oddziałów catafractarii w armii rzymskiej było nie wiele. Tacy byli "pożyteczni". :dots:
  7. Legiony Rzymskie

    Zgadzam się. Póki co nie ma naukowej literatury o którymś z pojedynczych legionów. Stale powtarza się te oklepane bajki o armii rzymskiej albo legionach rzymskich. Nawet ostatnio opublikowana praca o legionie XX Valeria Victrix jest słaba. 3/4 pracy jest nie na temat. Autorka pisze jedynie o aspektach religijnych związanych z tym legionem. Collins też jest kiepską literturą. Zero przypisów i powołań na źródła. Stwierdzenia wzięte z powietrza. Teodorze czy zamujesz się rekonstrukcjami legionów rzymskich? Połączono dwa identyczne tematy: Jarpena i Solidus. secesjonista
  8. Jednostki specjalne

    Ciekawe, że pod Karrami katafrakci Sureny zostali zatrzymani przez legiony Krassusa, o czym świadczy ten fragment Plutarcha: "Najpierw więc próbowali z włóczniami w biegu siłą odeprzeć pierwsze szeregi rzymskie. Ale gdy zobaczyli głębokoć zwartych trcz, twardość i nieustepliwość ludzi, cofnęli się." (Plut., Crass., 24). Jak widać siła katafraktów i ich impet nawet na terenie sprzyjającym szarżom jazdy nie był wstanie przełamać muru rzymskich tarcz. Scutum było bardzo dobrą konstrukcją. Mały legionista skryty za tą tarczą był trudny do trafienia. Nie mówiąć już o innych przegranych bitwach Partów z Rzymianami, w których katafrakci brali udział. Inny przykład to straty catafractarii w bitwie pod Argentoratum w 357 r. W pcozątkowej fazie bitwy z Alamanami, wycofali się pod naporem lekkozbrojenj jazdy i piechoty barbarzyńskiej. Gdyby spanikowanej jednostki nie cofnął cezar Julian Rzymianie byliby oskrzydleni (Amm. Marc., XVI, 36). Jak widać skuteczność katafraktów jest mocno przeceniana, a formacje te przereklamowane. Czy to jest ta "siła" katafraktów? :dots:
  9. Jednostki specjalne

    W średniowieczu to może tak, ale napewno nie w starożytności. Katafrakci partyjscy walczyli szykiem kolumnowym.
  10. Najlepszym dowodem na to, że Aleksander był wybitnym taktykiem i strategiem jest mistrzowsko poprowadzona bitwa nad rz. Hydaspes. Nie było Parmeniona (wtedy już nie żył) i mimo to Aleksander znowu wygrał ,a nawet zastosował nowe elementy sztuki wojennej. Chodzi tu zwłaszcza o dezorganizację działań przeciwnika-Porosa i działania pozorujące. O gedrozji już pisałem taki wielki wódz jak Aleksander musiał mieć powód, aby maszerować przez Gedrozję. Wszakże jak rozpoczynał kampanię indyjską to nie maszerował ze swoją armią przez Gedrozję. I to jest już dowód, że nie był ani głupi ani szalony. A ty kolego już się pogubiłeś i wierutne bzdury wypisujesz. Jedynym za tym sensownym wytłumaczeniem powrotnego marszu przez Gedrozję jest pragnienie ukarania wojska przez Macedończyka za bunt nad Indusem. :mrgreen: należałó się im i już. Aleksander musiał ich ukarać, bo na szali leżał jego autorytet wodza. Swoją drogą armia winna posłuszeństwa swojemu wodzowi. Równie dobrze można odwrócić kota ogonem i zapytać dlaczego armia okazała się pozbawiona braku wytrwałości?
  11. Aleksander Wielki

    Vissegerd mylisz się i to bardzo. Z tą ciszą o której ja pisałem chodzi o celowe działanie Aleksandra Wielkiego, który nakazał ją utrzymać. nie jest to zatem psychologia pola walki. Przez ten termin można rozumieć stres pola walki. Dotyczy wodzów jaki i prostych żołnierzy. W przypadku Macedończyka mamy zaś doczynienia z celowym działaniem, które miało i co więcej spłoszyło konie. Cisza w marszu i nagły atak. To mogło zdeprymować przeciwnika. W tym przypadku Persów. Jak wiadomo żołnierze dodawali i dodają sobie odwagi okrzykiem bojowym. Tylko, że jeśli armia Aleksandra Wielkiego zachowywała ciszę wobeć wrzeszczących Persów to budziło to ich wielkie zdumienie i zdziwienie, gdyż ludzie Macedończyka się ich nie bali mimo iż było ich aż tak wielu. teraz dostrzegacie tu grę psychologiczną??? Vissegerd jedna uwaga fragment Arriana zacytowałem ja, a nie Sargon, więc nie przeinaczaj. Po drugie kolego właśnie wynika z niego, że rydwany pokonany w podany sposób. Trzeba jednak uważnie wczytać się w wzmiankę Arriana. Vissegerd, a czy Sargon ma prawo mi zarzucać kłamstwo nie zaglądająć do podanej literatury przeze mnie? Z pewnością, nie. Po trzecie ja tych źródeł nie mam pod ręką żeby dokładnie powiedzieć, w którym fragmencie to było. Miałem Arriana i podałem fragment, a nawet zacytowałem go. Natomiast Dąbrowy pod ręką nie mam. Kolejna rzecz drodzy koledzy. Jeśli już opieramy się na czymś to nie na jednym źródle, gdyż to nie ma nic wspólnego z krytyką źródła, a ta jest fundamentem pracy historyka. Proponuje więc zgodnie z moją wcześniejszą sugestią, żeby zamiast zarzucać innym kłamstwo i samemu pisać bzdury oraz zachowująć się arogancko i ignorancko poprostu zajrzeć też do Kurcjusza Rufusa. Wtedy sprawdźicie na czym opierał swoje rozważania na temat bitwy pod Gaugamelą-Dąbrowa. W końcu zajmuje się Bliskim Wschodem i z pewnością wie co pisze. Oczywiście nie zamierzam twierdzić, że jest nieomylny, jednak w tym temacie to się zna na rzeczy. Kadrinazi jeszcze taka ostatnia uwaga na marginesie to była bitwa pod Gaugamelą, a nie Arbelą. Antyczni umiejscowiali bitwę między Persami, a Aleksandrem niedaleko Arbeli ,gdyż była dużym miastem wtedy. Gaugamela zaś wioską. Trzeba o tym pamiętać. Tyle moich uwag.
  12. Niekoniecznie Gedrozja rzuca cień na talent Aleksandra? Armia zbuntowała się nad Indusem i syn Filipa II musiał ukarać ją za nieposłuszeńśtwo. Sargon znowu się nie zrozumieliśmy, bo ja z twoich postów wywnioskowałem, że chodziło tobie oto, że Aleksander przegrał w Indiach z wojskami Hindusów.
  13. Aleksander Wielki

    Ale ty głupie pytania zadajesz Sargonie? Równie dobrze to ja mógłbym zapytać ciebie oto samo? Strony w końcu zawsze można wymyślić. Znowu nie podoba mi się ton w jakim do mnie się odnosisz i to iż zarzucasz mi kłamstwo. Najpierw sprawdź u Dąbrowy, a potem możesz ocenić. "[...]niektórzy chwytali za lejce, ściągali woźniców i otaczając konie dobijali je." W jaki sposób niby mogliby otaczać konie w które były zaprzężone wozy gdyby te były rozpędzone? To co ty piszesz Sargonie jest dopiero nielogiczne. Poza tym zdania Arriana potwierdza, że ściągano woźniców. Zatem wszystko się zgadza zwalano woźniców z wozów i zabijano ich. Stąd nie rozumiem twojego niezrozumienia? Przecież wyraźnie pisze Arrian, że zwalano woźniców z wozów. W czym zatem problem? Kadrinazi psychologiczne poprzez zaskoczenie, a pisałem o tym nieco wyżej. Przeczytaj uważnie moje posty, gdyż przed tobą Sargon w zacytowanym przeze mnie fragmeniecie Arriana nie potrafił dostrzec zdania z opisem zatrzymania rydwanów.
  14. Aleksander Wielki

    Wiesz na czym wogóle polega praca historyka. Trzeba zestawiać ze sobą relacje źródłowe. Dąbrowa zestawił Rufusa i Arriana. A skąd u diabła z pamięci mam wytrzasnąć przypis z której księgi i akapitu danego źródła korzystał Dąbrowa??? TY też raczej byś tego nie pamiętał? Więc lepiej sobie podaruj takie teksty. Zajrzyj do tej pracy Dąbrowy i tam wszystko będzie o tej kwestii. :evil: Wynika ze zdania od słów: "Zdarzyło się...". Gdyby rydwany były w ruchu to żołnierze Aleksandra raczejby się chwycili za lejce. Nie sądzisz?
  15. Jednostki specjalne

    W sumie falanga mogła się przydać w walce z katafraktami. Co nieco czytałem w "Roman Battle Tactics" Rossa Cowana, że Arrian przezbroił bodajże dwa swoje legiony na falangę by mogły odeprzeć dłuższymi sarissami sarmacką jazdę uzbrojoną w kontosy. Bitwa stoczona została w 135r. n.e. Arrian walczył wtedy ze szczepem Alanów i wygrał. Użył też w tej bitwie jazdy jako rezerwy taktycznej. Bitwę opisuje dzieło "Tactica" autorstwa tego wodza rzymskiego.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.