Skocz do zawartości

Narayan

Użytkownicy
  • Zawartość

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Narayan

  • Tytuł
    Ranga: Uczeń

Kontakt

  • AIM
    2770363

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Wrocław
  • Zainteresowania
    Starożytność, Polska Piastów
  1. Gdyby nie było Konstytucji 3 maja?

    Witam ponownie ! Otóż tak jak mówiłeś Capricornus Europa po każdej klęsce się nie poddawała i organizowała następną koalicję ! Masz rację tylko ze po zwycięstwie Napoleona w Rosji byłaby przy jej zachodniej granicy silna RON która po reformach niebyła by łatwym przeciwnikiem zwłaszcza że Armia RON byłaby zreformowana na styl Napoleoński, poza tym Waterloo to nie była zwykła porażka w bitwie tylko porażka po przegranej w kampanii w Rosji, po której Napoleon musiał się spotkać z wielka koalicją, a gdyby wygrał w Rosji żadna koalicja by się nie zawiązała bo wracając ze zwycięską armią byłby na topie i tylko pozbawiony poczucia rzeczywistości przywódca stawił by mu czoła!
  2. Gdyby nie było Konstytucji 3 maja?

    Witam ponownie. Widzę panowie, że skupiliście się na prawdziwym przebiegu historii, często wspominacie o Kongresie Wiedeńskim, który odbył się po to, żeby ustalić nowy porządek i lad w europie po klęsce Napoleona, a ja się zastanawiałem że mogło by być inaczej: Napoleon ze swoją armią wkracza do RON ludność wita go jako wyzwoliciel spod Rosyjskiego protektoratu i z entuzjazmem przeprowadza swoją Rewolucję Francuską (taka późniejsza Konstytucja) kraj się reformuje i jest oczywiście w sojuszu z Napoleonem, kiedy ten wybiera się na Moskwę jego szanse byłyby większe gdyby miał RON sprzed rozbiorów jako bazę wypadową i wojsko RON do osłony szlaków zaopatrzenia. Po takiej wojnie my odzyskujemy przykładowo Smoleńsk,Czernichów, i Wsch. Ukrainę. Napoleon ugrywa w tej partii swoje a my swoje, z Rosji wraca jako zwycięzca, a więc nie ma Waterloo i Kongresu Wiedeńskiego, bo ład w Europie pozostaje taki jaki był, "napoleoński".
  3. Witam mam takie pytanko: co by było gdyby nie było Konstytucji 3 maja? , czy gdyby nasze elity wstrzymały się z tak drastycznymi reformami i wprowadzali zmiany powoli nie narazili się czarnym orłom ,najbardziej Rosji, za niedługi czas nadeszła epoka Napoleońska, może jakiś sojusz z Napoleonem przeciwko czarnym orłom i wtedy drastyczne reformy być może z niektórymi elementami rewolucji francuskiej, następuje odrodzenie narodowe odzyskanie ziem zgarniętych przez Rosję po wojnie Polsko-Rosyjskiej spowodowanej interwencją Rosji po powstaniu Chmielnickiego(Smoleńsk,Czernichów,Wschodnia Ukraina), może w wyniku wojny Napoleona z Austrią my jako sojusznik Francji odzyskujemy Śląsk itd! Zapraszam do dyskusji!!!
  4. Witam! Widzę że się w końcu ruszyło w założonym prze zemnie temacie oraz widzę ze doszliście do pewnych wniosków, z którymi się zgadzam ze syn Kazimierza Wielkiego na tronie Polski nie musiałby zgadzać się na tak drastyczne przywileje jakie musieli akceptować jego następcy z innych dynastii. Oczywiście zgodzę się że na jakieś ustępstwa Król musiałby pójść lecz nie odbiłyby się one na państwie tak jak to było na prawdę. Poza tym Król Piast, rodowity Polak miałby w sercu przysięgę którą składał podczas koronacji że będzie dążył do odzyskania ziem utraconych: śląska, pomorza zarówno gdańskiego jak i zachodniego ze Szczecinem oraz ziemi lubuskiej zwanej Nową Marchią bo jak to wiemy z historii dla Jagiełły i jego następców były to tylko puste slogany, które da świętego spokoju zatwierdził a robił swoje.
  5. Co by było gdyby Kartagina wygrała?

    Ok to już dużo zostało wyjaśnione że do 1-go legionu byli zawsze dołączani sprzymierzeńcy, lecz teraz rodzi się inne pytanie czy byli oni tak samo uzbrojeni jak legioniści, (scutum,gladius i pilum) i czy ich poziom wyszkolenia był taki sam jak legionistów? Legionistów często nazywano mułami z racji tego że w ramach ćwiczeń biegali w pełnym rynsztunku na długie dystanse co zwiększało ich wytrzymałość, która z kolei podczas bitew była bardzo ważna aby lepiej znosić ich trudy.
  6. Co by było gdyby Kartagina wygrała?

    Kontynuując, te argumenty, które podałeś przemawiają do mnie lecz rozmawiając o mojej teorii co do samej bitwy Scypion VS Hannibal z tą małą opcją że Wermina dociera na pole bitwy to Hannibal miałby przewagę w kawalerii. Zatem Hannibal mając na uwadze swoją przewagę w kawalerii słabość w piechocie mógł by wydać rozkazy szarży kawalerii tak jak to było pod Kannami tak aby unicestwić kawalerię Scypiona (zakładamy że Masynissa ginie) a piechocie rozkazy stać twardo albo powoli do przodu tak aby kawaleria miała jak najwięcej czasu do rozprawy z wrogiem. Ponadto kiedy by już przyszła taka pora Hannibal gdy zwarłyby się szeregi piechoty na flanki wysłać słonie i niech atakują kolumny legionów z boku, nie mówię tu że słonie musiałyby przetoczyć się na silę i spotkać w środku rzymskich linii tylko staranować flanki zawsze to by dużo miejsca zrobiło i w te wyrwy posłać piechotę ze skrzydeł rzymianie na pewno w takiej sytuacji nie czuli by się pewnie otoczeni z 3 stron nawet doświadczeni weterani z Hiszpanii Scypiona mieliby pełne gacie no i na fajrant powracająca kawaleria Werminy zamyka kocioł 2-gie Kanny . Skutki bitwy: na pewno straty piechoty Hannibala niemałe lecz sądzę że nie większe niż 7000-10000 w kawalerii o wiele mniejsze. Hannibal stracił niedoświadczonych lecz zyskał doświadczonych którzy już nie uciekną z pola bitwy na sam widok wroga, nie ma Masynissy jego królestwo przejmuje Wermina a co za tym idzie Kartagina nie ma wroga za plecami tylko sojusznika. Co do możliwości mobilizacyjnych Rzymu to nie ma co polemizować były ogromne lecz po tej bitwie Rzym traci najważniejszy swój atut Sycypiona a w tamtej wojnie tylko on był w stanie pokonać Hannibala, jeśli nawet rzymianie przysyłaliby kolejne armie to sądzę że Hanni by je pozamiatał i jego ludzie zdobywaliby kolejne doświadczenia przejmowaliby uzbrojenie po poległych legionistach i ćwiczyli by z ich uzbrojeniem. Co do Hiszpanii to rzeczywiście dalekosiężne plany lecz rzymianie w Hiszpanii sami sobie babole podkładali gdyż ostro traktowali plemiona które wcześniej były pod kartagińskim panowaniem a wiec ewentualna akcja w Hiszpanii mogła się powieść tylko wraz z buntem plemion lecz tak jak wcześniej pisałem państwo kartagińskie w Hiszpanii musiałoby wyglądać w tym czasie inaczej bardziej jako federacja niż czysty podbój. Poprostu plemiona wybrałyby mniejsze zło. P.S. "Dzieje Kartagińczyków" mam proszę o jakiś inny rzetelny tytuł!
  7. Witam mam takie pytanko : Co by było gdyby Kazimierz wielki miał syna z prawego łoża a on swoich następców którzy rządziliby w czasach kiedy na prawdę rządzili Jagiellonowie? Moim skromnym zdaniem nie byłoby tylu przywilejów dla szlachty a państwo było by silniejsze! Zapraszam do dyskusji!
  8. Co by było gdyby Kartagina wygrała?

    Witam! Co do mojej wypowiedzi o Galussie :uuuu ale babol kurcze byłem prawie pewny że poprawnego syna wymieniłem ale spoko czytałem wiele twoich postów z innego portalu historycznego (nie będę wymieniał nazwy, no wiesz kryptoreklama to się może komuś nie podobać) i wiem ze Ty wiesz lepiej, a co do sił walczących po Zamą Masynissa miał 6000 jeźdźców ale nie wiem ile i jakiego rodzaju wojsk miał Wermina zmierzający ku Hannibalowi. Przypuszczam jednak że miał o wiele więcej niż Masynissa, więc gdyby połączył się z Hannibalem to w jeździe miał by Barkida przewagę i nie ryzykował by posyłania niewyszkolonych słoni na linie rzymskie . P.S. Poleć mi ciekawe książki o Kartaginie.
  9. Co by było gdyby Kartagina wygrała?

    Na początek pozdrowienia dla wszystkich to mój pierwszy post na tym portalu! Wracając do tematu: Bitwa pod Zamą :Galusa syn Syfaksa jednak dołącza do Hannibala obaj zamiatają Scypiona i Masynissę . Masynissa ginie w walce z kawalerią Syfaksa manewr kanneński powtórzony przez Hannibala około 30 tys rzymskiego żołnierza leży na placu boju kawaleria Syfaksa łapie i więzi Scypiona ! Po bitwie: Scypion podczas wielkiej uroczystości w Kartaginie zostaje ukrzyżowany w zemście za potraktowanie brata Hannibala, Hasdrubala po bitwie pod Metaurusem .Jeśliby nawet Rzym wysłał kolejna armię to niema ona takiego wodza jak Scypion i Hannibal znowu wycina w pień armię Rzymską. Być może po doniesieniach szpiegów z Italii o mobilizacji która trwa zbyt długo (ze względu na wielkie straty ludzkie podczas wojny)przerzuca swą armie do Hiszpanii i przy wsparciu plemion iberyjskich ,które już zdążyły poczuć rzymski but na swoim karku odbija kartagińskie ziemie.Rzym widząc że nie da mu rady przyjmuje pokój na status-quo czyli Hiszpania kartagińska i Kartagina jest w pełni suwerennym krajem! Po wojnie:Hannibal wraz ze swoim silnym stronnictwem przeprowadza reformy likwiduje trybunał stu czterech, Hannon Wielki już niema praktycznie żadnego wpływu na sprawy państwowe ,Kartagina po reformach staje na nogi .Hannibal posuwa się dalej , tworzy wraz z Galusą silne państwo Kartagińsko - Libijsko - Numidyjskie wszyscy obywatele mają te same prawa to samo się tyczy Hiszpanii, zostaje założonych wiele miast i osad zarówno w Afryce jak i w Hiszpanii. Po latach takiego budowania państwa niema już wrogości między Punijczykami a Numidyjczykami gdyż tworzą oni jeden naród, zostają przeprowadzone reformy wojskowe Punicko-Libijska piechota szkolona być może na kształt rzymskiej, Punicko - Numidyjska jazda, Odbudowa floty. A w przyszłości sojusz z Państwem Antiocha i może Kato Starszy namówiłby Rzym na wojnę z Kartaginą (na własną zgubę)a co za tym idzie z Antiochem (lub jego następcą) pragnącym zdobyczy w Grecji aby odtworzyć Imperium Aleksandra a Kartagina zapewne dążyła by do opanowania na powrót Sardynii, Korsyki i całej Sycylii.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.