Skocz do zawartości

maxgall

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,010
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez maxgall

  1. Quiz Polska Piastów

    A nie mówiałem że będzie proste? Proszę o kolejne pytanie. pozdr
  2. Witam, Czy ma może ktoś dostęp do następujących książek: - „De Vlootbouw In Nederland 1596-1655” Eliasa - „Architektura Navalis” Furttenbacha lub wie gdzie je można znaleźć? Ja niestety wyczerpałem już wszystkie pomysły... pozdr
  3. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...

    Szukałem, ale poczytać nie zdołałem
  4. Quiz Polska Piastów

    Jako że Polska Piastów nie jest moją najmocniejszą stroną, pytanie powinno być proste: W jakiej bitwie, na terenie państwa Piastów, wziął czynny udział oddział Templariuszy. pozdr
  5. Quiz Polska Piastów

    Piraci "urzędowali" w tym okresie raczej na Wolinie. Jeżeli ze Szczecina, to może być niejaki Wyszak. pozdr
  6. Pearl Harbor

    W tym okresie amerykańska flota na Atlantyku nieprzypadkowo i bardzo otwarcie dążyła do starcia z niemieckimi U-bootami, zupełnie nie przejmując się dementowaniem czegokolwiek i ewentualnymi kłopotami. Oni wręcz "szukali kłopotów", bo bardzo chcieli włączyć się do tej wojny. Oczywiście. Z tym że wyruszenie na podbój NEI (Holenderskich Indii Wschodnich) z pozostawieniem za plecami amerykańskich Filipin było by posunięciem więcej niż nierozsądnym. Tym bardziej że siły bazujące na Filipinach w każdej chwili mogła wesprzeć Flota Pacyfiku bazująca w PH. Przy takim scenariuszu wojna na Pacyfiku mogła by się zakończyć już w 1942 roku. Myślę że rozumowanie Japończyków było mniej więcej takie: 1. Potrzebujemy surowców, a szczególnie ropy. 2. Te znajdują się w NEI. Z tym ze niestety Holendrzy nie są skorzy do współpracy. Wniosek: zdobyć NEI. 3. Sojusznikami Holendrów są Brytyjczycy. Wniosek: zdobyć Malaje i Hong Kong. Dodatkowo uzyskujemy bazę wypadową do ataku na NEI 4. „Dobrymi kumplami” Brytyjczyków są Amerykanie. Działając z Filipin mogą skutecznie (nawet bez formalnego wypowiedzenia wojny) sparaliżować plany zdobycia NEI (przecięcie lub tylko zakłócenie linii komunikacyjnych oraz wsparcie materiałowe dla wojsk Brytyjskich i Holenderskich). Wniosek: zająć Filipiny. Dodatkowo uzyskujemy drugą bazę wypadową do ataku na NEI. 5. Głównym problemem stojącym na drodze do zdobycia Filipin jest Amerykańska Flota Pacyfiku, bazująca w PH. Wniosek: Atak na PH i eliminacja Floty Pacyfiku. Taki „efekt domina”.
  7. Pearl Harbor

    Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Japonia nie miała innego wyjścia. Po odcięciu dostępu do surowców Japonia pociągnęła by najwyżej przez rok, góra dwa. Trzeba pamiętać że była dosyć mocno zaangażowana w Chinach. A bez surowców (ropa!!!) nie można było nadal tego ciągnąć. Amerykanie już od jakiegoś czasu byli zaangażowani w konflikt z Niemcami a nawet prowadzili przeciw nim działania zbrojne – patrz ataki amerykańskich okrętów na U-booty – tak więc wypowiedzenie wojny przez Niemcy było de facto tylko formalnym potwierdzeniem zaistniałej sytuacji.
  8. Najlepsza broń w historii

    Mogę się zgodzić tylko pod dwoma warunkami: strzał był celny a strzały zatrute "Zejście" po pojedynczym trafieniu strzałą było sytuacją bardzo rzadką, a człowieka, wbrew pozorom, bardzo trudno zabić.
  9. Flota polska w dobie Jagiellońskiej

    I trudno się z tymi wyjaśnieniami nie zgodzić, ale wątpliwości były... Ja tam z chęcią bym się do „Piotra z Gdańska” przyznał . Jak na tamte czasy to był wspaniały okręt, a pod dowództwem Pawła Beneke osiągnął spore sukcesy – to dzięki niemu możemy dzisiaj w Gdańsku oglądać Sąd Ostateczny Memlinga. Chociaż z drugiej strony taki precedens może nas doprowadzić do wniosku, że braliśmy udział w ataku na Anglię wraz z Hiszpańską Niezwyciężoną Armadą w 1578 – w końcu sporo gdańskich statków (okrętów?) brało udział w tej niezbyt udanej eskapadzie.
  10. Pearl Harbor

    No to może od początku: czy był możliwy w 1941 roku Japoński desant na Hawaje. Moim zdaniem – nie. W 1941 roku Japonia nie posiadała odpowiedniego potencjału żeby taką operację przeprowadzić. Dla przeprowadzenia skutecznej akcji desantowej konieczne jest zdobycie lokalnej przewagi na morzu i w powietrzu. Flota Japońska takiej przewagi na dłuższy czas nie była w stanie zapewnić. Drugi element to zapewnienie odpowiedniej wielkości sił desantowych. Do zdobycia Hawajów potrzebne było kilka Dywizji, więc Japończycy musieli by skierować tam wszystkie posiadane przez siebie siły desantowe. A te były potrzebne na Malajach i w Holenderskich Indiach Wschodnich. Tam były surowce, tam była ropa, czyli cele tej „awantury”. Kolejny „klocek” układanki to element zaskoczenia: przy tak dużej operacji był by bardzo trudny do uzyskania, ale o tym była już mowa wyżej. Temat drugi: czy atak na Pearl Harbour był słuszny – według mnie tak, z taktycznego punktu widzenia. Kosztem bardzo małych strat własnych udało się zadać amerykanom straty na tyle poważne, że uzyskano przewagę na kilka najbliższych miesięcy. Temat trzeci: przystąpienie Japonii do wojny z USA. Trudno mi się zgodzić z tezą że naród japoński, ze szczególnym uwzględnieniem elit rządzących opanował nagły atak głupoty. Choć to bardzo wygodne uproszczenie. Ja wolę poszukać przyczyn tego typu sytuacji. Jak wykazali moi przedmówcy Japończycy doskonale zdawali sobie sprawę na co się porywają. Dlaczego więc zdecydowali się na tak desperacki krok? Dla mnie bezpośrednią przyczyną tej decyzji było zamrożenie Japońskich aktywów w USA, a następnie całkowite wstrzymanie przez amerykanów wymiany handlowej z Japonią. Dla Japonii, całkowicie uzależnionej od dostaw surowców z zewnątrz oznaczało to powolną agonię. Zważając na charakter „potomków samurajów” taką reakcję Japończyków można było przewidzieć. I wykorzystać, szczególnie jeżeli ktoś szukał pretekstu żeby się włączyć w dużo większą „zadymę”.
  11. Kto był najlepszym władcą elekcyjnym?

    Przy tej ankiecie mam spory dylemat: Batory, W4W czy Jan III? - Osiągnięcia Batorego wydaja się największe, jednak za jego panowania Szlachta jeszcze pamiętała jak należy traktować króla. Po Batorym Szlachta (a raczej Karmazyni) tak się rozwydrzyła że każdy następny "władca" miał po prostu przechlapane. - W4W za zwycięstwo ze Szwecją, w wojnie której nie było - Jan III za spore osiągnięcia pomimo totalnej degrengolady w „narodzie szlacheckim”. Jednak Jan III – w końcu co rodzina to rodzina
  12. Bitwa pod Chocimiem

    A może być coś więcej niż geniusz?
  13. Najlepsza broń w historii

    To tak jak dzisiaj z samolotem - niby szczytowe osiągnięcie techniki, ale i tak trzeba wysłać chlopaków na spacer, żeby "pozamiatali".
  14. Bitwa pod Oliwą

    We wcześniejszych postach pojawił się wątek zagadkowej śmierci Arenda Dickmanna. Dla mnie jeszcze większą zagadką jest jego… życie. Największy admirał floty polskiej w XVII wieku (a być może i w całej historii), a nie wiemy o nim prawie nic!!! Noty biograficzne opisujące Dickmanna są bardzo skąpe a większą ich część zajmuje opis jego… pogrzebu! Co o nim wiemy? Urodził się w 1572 roku w Delf we Fryzji. W 1606 roku osiadł w Gdańsku. Był członkiem Związku Gdańskich Kapitanów. I… już. Pojawił się „znikąd” w służbie królewskiej w 1626 roku, w rok później dostał najnowszy i największy okręt, a następnie został wybrany przez Komisję Okrętów Królewskich admirałem w zastępstwie Appelmanna. O tym że była to słuszna decyzja okazało się podczas bitwy. Ale dlaczego Dickmann? Dlaczego nie Murrey lub Witte? Przecież w odróżnieniu od nich Dickmann nie brał udziału w rajdzie do Kołobrzegu, czy walkach o Puck (chociaż T. Gorski w „Dziejach Polskiej Floty...” twierdzi że brał. Udział oczywiście ). Skąd się wziął? Czego dokonał wcześniej? Gdzie zdobył doświadczenie w walkach morskich? Czasami mam wrażenie że ktoś nam Dickmanna po prostu wymyślił…
  15. Polska flota wojenna

    Coś niecoś znalazłem w „Flota Polska…” E. Koczorowskiego, tylko jak by to opisać żeby nie wyszedł z tego OT… , może tak: U głównych przeciwników RON na Morzu Bałtyckim, czyli u Szwedów w roku 1632 piechota morska składała się z 5 kompanii po 400 żołnierzy każda. Kompanie rozlokowane były w Finlandii (Nyland i Abolan) na Aland, w Uppland oraz w Sztokholmie. Kompania ze Sztokholmu składała się z żołnierzy (Koczorowski podaje że z „marynarzy”)zwerbowanych poza granicami Szwecji (dlatego zwana była kompanią najemników) i podlegała bezpośrednio Klasowi Flemingowi. W późniejszym okresie utworzono jeszcze kompanię w Goteborgu.
  16. Flota polska w dobie Jagiellońskiej

    Jeżeli wątpliwości budzi "Polskość" okrętów kaperskich, wspomnianych we wcześniejszych postach, to jak traktować nasz najsłynniejszy i największy (350 osób załogi!) okręt z tamtego okresu, czyli "Piotra z Gdańska"?
  17. Armata plot kalibru 75 mm.wz,36 i 37

    Serdecznie dziękuje za bardzo "miłe" pouczenie... Problem polega na tym że poszukałem - przed napisaniem. I znalazłem publikację pod tytułem "Broń strzelecka i sprzęt artyleryjski formacji polskich i Wojska Polskiego w latach 1914-1939" Andrzeja Konstankiewicza (wydana w Lublinie w 2003r.). Informacje zawarte przeze mnie w powyższych postach czerpałem właśnie z tej publikacji. Według wspomnianej przeze mnie powyżej publikacji, w armaty plot. wz. 1918/24 (lub wz. 14 jak, okazuje się, można spotkać w innych opracowaniach/publikacjach)uzbrojony był w 1939r. 11 zmot. dywizion plot (w opl Warszawy). Z tym że w armaty na podwoziach samochodów PF612L uzbrojona była tylko jedna bateria, pozostałe dwie nadal używały dział na podwoziach samochodów De Dion-Bouton. Armatami Schneider 75 mm dostosowanymi do strzelania plot. były armaty wz. 1897/25, zamontowane na podstawach półstałych. Takich armat mieliśmy w 1939r. 84 szt.
  18. Armata plot kalibru 75 mm.wz,36 i 37

    Szczerze mówiąc z armatami przeciwlotniczymi wz. 14 to się jeszcze nie spotkałem. Armatę widniejącą w załączonym przez Widiowego linku, znam jako armatę przeciwlotniczą wz. 1918/24. Była też montowana na samochodach De Dion-Buton. We wrześniu 1939 r. mieliśmy ich w sumie 12 sztuk. Z tego co wiem, jedyne "armaty" jakie w okresie międzywojennym w Polsce nosiły symbol wz. 1914 to haubice polowe 100 mm. Jako ciekawostkę mogę jeszcze dodać, że w maju 1939 rozpoczęto w Starachowicach, w oparciu o dostarczone z Francji plany, prace nad armatą plot. Kalibru 90 mm. Podstawowe dane tej armaty: - kaliber: 90 mm - donośność: 11 600 m - kąt poziomy: -10 +80 stopni - prędkość początkowa: 850 m/s - szybkostrzelność: 25 strz./min
  19. System monetarny RON -u

    Specjalnie dla Tofika , Talar z 1628r.:
  20. System monetarny RON -u

    Niestety Wikipedia nie jest wiarygodnym źródłem informacji. Czasami przeczy sama sobie. Na przykład w hasłach dotyczących florena: w opisie hasła „floren” znajduje się tam informacja że jest to samo co czerwony złoty czyli dukat, ale w opisie hasła „złoty polski” występuje jako synonim złotego, czyli jednostki obrachunkowej o wartości 30 groszy. Czy posiadacie może dostęp do innych źródeł poza Wiki... która potwierdzi teorię że floren to na przełomie XVI i XVII w. w RON to było to samo co dukat? Przeszukałem dostępne mi opracowania (m.in. "Produkcja i koszty uzbrojenia w Polsce w XVI wieku" A. Boldyrewa) i we wszystkich z nich floren jest synonimem złotego, czyli jednostką obrachunkową równą 30 groszom. Lecz nie są to opracowania poświecone systemowi monetarnemu RON. Podstawową jednostką rozliczeniowa RON był złoty, którego wartość wynosiła 30 groszy. Monetami będącymi w obiegu były dukaty (monety bite ze złota, zwane również czerwonymi złotymi), talary (monety bite ze srebra) oraz grosze (również bite ze srebra). Na początku XVI w. sytuacja była o tyle prosta że jeden talar był wart 30 groszy (dukat 45 groszy – dane dla roku 1528). Z tym że o ile zawartość srebra w talarach i złota w dukatach była stała, to zawartość srebra w groszach z biegiem czasu ulegała zmniejszeniu. I tak w roku 1580 jeden talar wart był 35 groszy (dukat 56), a w 1627r. już 90 groszy (dukat 160).
  21. System monetarny RON -u

    Z florenem mam mały dylemat, gdyż niektórzy autorzy (np. E. Koczorowski oraz nieszczęsna Wiki...) twierdzą że floren na początku XVII w. to inna nazwa złotego, czyli jednostki obrachunkowej a nie monety. Drugie moje pytanie dotyczy wartości szeląga (początek XVII w.): czy jest to stale 1/3 grosza? Czy też wartość szeląga (a raczej stosunek wartości szeląga do grosza), na skutek wspomnianych wyżej "okoliczności" zmieniała się?
  22. Pschologia podczas starcia jaką ma rolę?

    Ciekawy przykład wpływu starcia na psychikę żołnierza podaje R. Sikora w "Wojskowość polska...". Podczas oczyszczania muszkietów odkryto ich w lufach kule. Nie było by w tym nic dziwnego, ale w niektórych z nich tych kul było kilka! (nawet do 7 szt. !!!) Pod jaką presją musiał się znajdować człowiek który nie zauważył że jego muszkiet nie wypalił 7 razy i nadal, na komendę, ładował do lufy kolejne ładunki. Dodano 31.10: Jedna rzecz która mi umknęła podczas pisania powyższego postu: muszkiety oczyszczali współcześni muzealnicy.
  23. Najlepsza broń w historii

    Jak dla mnie bronią "ostateczną" są atomowe okręty podwodne z rakietami balistycznymi. Jest to broń która samym swoim istnieniem może "rozwiązywać" konflikty, bez potrzeby jej użycia. Co do wiodącej roli samolotu sprawa jest dla mnie co najmniej dyskusyjna - przecież ani amerykanie w Vietnamie, ani Rosjanie w Afganistanie nie wygrali, pomimo posiadania bardzo zaawansowanej techniki lotniczej. Przy konfliktach tzw. asymetrycznych samoloty nie sprawdzają się w roli "przewodniej siły" :wink: Tak, lecz ciało człowieka może być wykorzystane jako całkiem skuteczna broń.
  24. Zagończycy

    Najsłynniejszy chyba zagon w historii (nie licząc wypraw Lisowczyków): rok 1581, pod dowództwem Krzysztofa "Pioruna" Radziwiłła w sile do 6000 żołnierzy. Trasa z Witebska do Pskowa. W sumie ponad 1400 km w 78 dni! Cel - odwrócenie uwagi cara od głównego kierunku działań, zaangażowanie jak największej ilości wrogich wojsk z dala od Pskowa oraz spustoszenie jak największego obszaru. Podczas tej wyprawy naprawdę mało brakowało a car Iwan IV został by wzięty do niewoli.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.