Skocz do zawartości

maxgall

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,010
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez maxgall

  1. Czego teraz słuchasz?

    "Znowu nie mam hajsu, o co za rzecz, połowa miesiąca, Cała działa poszła w precz, Znowu nie mam hajsu, o co za pech, w kielni pajęczyny, A w portfelu rośnie mech" Więc siedzę sobie i słucham: pozdr
  2. Najważniejsza bitwa XVII w.

    To ja też dorzucę swoje trzy grosze, a co Zdecydowanie najważniejszym starciem XVII wieku była Bitwa na płyciźnie Downs. Bitwa po której Hiszpania straciła pozycję największego mocarstwa nowożytnej Europy. pozdr
  3. Wojsko na statkach

    To ja postaram się może troszkę rozwinąć swoje pytanie. Wybaczcie proszę przydługi wstęp w którym opiszę rzeczy dla wielu oczywiste. W początkach XVII wieku handel bałtycki został zdominowany przez kupców holenderskich. Podczas gdy Gdańsk posiadał w tym czasie około 50-60 statków handlowych, Holendrzy mieli ich kilkanaście tysięcy! Do Gdańska zawijało w tym okresie 1000-2000 statków rocznie, a 80% wymiany handlowej Gdańska odbywało się na pokładach statków holenderskich. Podobnie, aczkolwiek w o wiele mniejszej skali, przedstawiała się sytuacja Anglików w Elblągu. Czy w takich okolicznościach wyeliminowanie Holendrów i Anglików z Bałtyku nie było by samobójstwem dla gospodarki RON, opierającej się głównie na eksporcie zboża? pozdr
  4. Bitwa pod Chocimiem 1621

    Kadrinazi, czy posiadasz może w swych legendarnych zbiorach bardziej szczegółowy OdB bitwy chocimskiej 1621? Dokładnie chodzi mi o wykaz rot/regimentów w poszczególnych pułkach. A może jakiś inny Kolega jest szczęśliwym posiadaczem takowego zestawienia i zechciał by się nim podzielić? pozdr
  5. Wojsko na statkach

    Dołączam sie do prośby Kadrinaziego o jakiś szerszy opis (szczególnie interesuje mnie rok 1623). Mnie udało się tylko znaleźć informacje że takie kwoty obiecywano, jednak nie znalazłem nic o tym że jakieś pieniądze przekazano. Hiszpania w tym okresie miała ogromnymi problemy ekonomiczne, do tego stopnia że w 1627 roku ogłosiła... bankructwo. Brak było dostatecznych środków na finansowanie konfliktu ze Zjednoczonymi Prowincjami, więc można założyć że tym bardziej brakowało ich na wsparcie RON. Raczej chodziło mi o sens wojny RON ze Zjednoczonymi Prowincjami i Anglią. Czy, biorąc pod uwagę powiązania handlowe, nie był by to dla RON klasyczny strzał w kolano? pozdr
  6. Oj, ja bym z pewnością część z nich obślinił...
  7. Wojsko na statkach

    Pytanie faktycznie jest trochę zamieszane, bo tak szczerze mówiąc nie do końca wiadomo co należy rozumieć przez pojęcie rdzennie polski w realiach siedemnastowiecznej Rzeczypospolitej. Tak po prawdzie RON to był prawdziwy tygiel narodowościowy: Polacy, Litwini, Rusini, Niemcy, Żydzi, Ormianie, Tatarzy, Włosi, Szkoci czy wreszcie Holendrzy (a w zasadzie Niderlandczycy ) i jeszcze pewnie z kilka-kilkanaście różnych innych nacji. Nie wspominając o ludziach którzy nie identyfikowali się z żadnym narodem bo od zawsze byli Tutejsi. Co do służby obcokrajowców to też sprawa nie jest taka oczywista, bo taki dla przykłady pierwszy z brzegu wspominany już powyżej Arend Dickmann, urodzony w Niderlandach, był obywatelem miasta Gdańska, a więc był obywatelem Rzeczypospolitej czyli de facto obcokrajowcem nie był. To samo dotyczyło pewnie dużej części żołnierzy służących w jednostkach autoramentu cudzoziemskiego, gdyż nawet służący tam Niemcy bardzo często pochodzili z Prus Królewskich. Sama nazwa zresztą odnosiła się do sposobu formowania i taktyki walki tych oddziałów a nie do pochodzenia żołnierzy tam służących. Tak więc spoglądanie na XVII wieczną rzeczywistość przez pryzmat XX wiecznych nacjonalizmów może przynieść zupełnie błędne wnioski. Z czyich pieniędzy miała by ta flota być finansowana? I czy rzeczywiście uważasz Waćpan że flota RON miała by w tych działaniach jakieś większe znaczenie i w ogóle cała ta awantura miała sens i jakiekolwiek szanse powodzenia? pozdr
  8. The Ghost Writer

    Siedzisz sobie w kinie i nagle dochodzi do Ciebie że film, w którym zupełnie nic się nie dzieje, trwa już godzinę, a Ty w ogóle się nie nudzisz... Bardzo miła odmiana po takim na przykład Avatarze. pozdr
  9. Ależ oczywiście. I dlatego tak ważne jest podawanie dokładnych dat zawieranej transakcji/spisu itp. To samo dotyczy opisu wyposażenia (zdobienia, jakość itd) jak również wielkości transakcji - można przypuszczać że transakcje masowe/hurtowe umożliwiały obniżenie ceny jednostkowej. Co do książki Aleksandra Bołdyrewa, to po ponownym przejrzeniu informacji o kopiach pojawiła się u mnie wątpliwość czy podawane w zestawieniach uśrednione ceny pochodzą z tylko z podanych w tekście przykładów, czy tez z jakiejś większej ilości danych. Bo jeżeli tylko z podanych pojedynczych przykładów to trudno mówić o cenach średnich... Z tego też powodu wydaje mi się że warto zebrać jak najwięcej przykładów cen wyposażenia, z możliwie szerokim opisem, aby pogląd na sprawę nie został wypaczony jakimś pojedynczym skrajnym przypadkiem, uznawanym za normę. No to się trochę powymądrzałem Teraz na deser kilka cen z Górskiego, tym razem dla odmiany głównie broń palna: [w nawiasach kwadratowych podano cenę w przeliczeniu na złote polskie], (w nawiasach okrągłych podano ilość zakupionego wyposażenia) 1601: - muszkiet z prochownicą, widełkami i formą do odlewnia kul - 3 talary [3 zł. 18 gr.], (1000 szt.) - rusznica długa - 4 talary 36 groszy [6 zł.], (28 szt.), - rusznica długa - 2 zł. 25 gr. (12 szt.) - rusznica długa z zamkiem hubczastym - 4 zł (93 szt.) - rusznica długa z zamkiem hubczastym - 4 tal. [4 zł. 24 gr.], (12 szt.) - rusznica z krzosem, czyi zamkiem duńskim - 2 zł. 25 gr (25 szt.) - rusznica z krzosami - 2 zł. 15 gr. (15 szt.) - rusznica hubczasta - 3 zł. (39 szt.) - półmuszkiet - 2 tal. 12 gr. [2 zł. 24 gr.], (49 szt. i kolejne 79 szt. w tej samej cenie) 1646-48: - muszkiet z bandoletem i forkietem - 8 zł (1200 szt.). Muszkiety te odsprzedawano wojsku po 8 i 1/2; złotego. - zbroja z szyszakiem i piką - 10 zł. (800 szt.). Piki odsprzedawano wojsku po 2 i 1/2; złotego. 1649-50: - muszkiet sprowadzony z Hollandyi - ok. 6 zł. 28 gr. (1300 muszkietów za 3000 talarów), - muszkiet holenderski - 6 zł. (210 szt.). Dla porównania: taksa z 1628 roku określa cenę muszkietu na 240 groszy, czyli 8 złotych polskich. pozdr
  10. Witam, 11 grudnia 2008r. w WAT zaprezentowano, na razie makiety, karabinka MSBS-5,56 (Modułowy System Broni Strzeleckiej kalibru 5,56). Z założenia ma to być następca karabinków opartych na systemie kałasznikowa, wykorzystywanych obecnie w WP, dla których możliwości modernizacyjne uznano za wyczerpane. Co ciekawe MSBS-5,56 został przygotowany w dwu wariantach: w układzie klasycznym oraz bezkolbowym, a wybór wariantu ma być przeprowadzony na podstawie testów przyszłych użytkowników. Oba warianty są przystosowane do obsługi przez strzelców prawo i lewo ręcznych. Co sądzicie o tych konstrukcjach? Zdjęcie za: REMOV
  11. Kocham takie informacje Prawie miliard dolarów (bez 39 tys.) i mamy dwa przerośnięte oraz nieco powolne kutry torpedowe Czy nowoczesna technologia wojskowa jest już tak bardzo skomplikowana że nie ma prawa poprawnie działać? pozdr * cytat za www.altair.com.pl
  12. Hmm... a nie jest to wyciąg z cennika ustalonego w wyniku prac komisji lubelskiej na sejmie w 1627 roku? Gdzie takie cudo można znaleźć? Ja dotychczas znałem ten (chyba ten) cennik tylko z tabel w opracowaniach, a tam szczegółów przez Ciebie przytoczonych mało, oj bardzo mało... pozdr Edit: Czy przypadkiem nie masz ceny tej szabli? Wybacz że się dopytuje, lecz strasznie ciekaw jestem jej ceny.
  13. No to ja sobie pozwolę na małe rozwinięcie cen kopii husarskich pod koniec XVI stulecia, z tego samego opracowania jakie nam raczył zaserwować FSO: Rok 1561: - hasta usarska prhosta picta: 6 gr. - hasta usarska dęta: 12 gr. Rok 1589: - drzewo [kopia] usarskie nie dęte malowane: 20 groszy Przyjmując że cena kopi drążonej [dętej] wrosła porównywalnie z ceną kopii niedrążonej, można określić cenę kopi husarskiej drążonej na około 24 grosze. Do tego dochodziły groty: 3 gr. za zwykły i 6 gr. za grot powleczony miedzią. Na tej podstawie można by przyjąć że cena kopi husarskiej (bez proporca) pod koniec XVI wieku wynosiła około 1 złp. (30 groszy). pozdr
  14. O coś takiego mi chodziło, tylko więcej, więcej więcej... Przepiękne dane - pomimo że kilku słów nie rozumiem pozdr
  15. Niestety tylko "nieco" i na wyrywki, a tu człowiek z chęcią zanurzył by się w jakimś całościowym opracowaniu. Takie cząstkowe przedstawienie danych może prowadzić do pułapek, jak ta sakramencka kopia za 9 złotych. pozdr
  16. Przyznam że tej właśnie pozycji zaczerpnąłem dane zamieszczone we wcześniejszych wpisach. Czy masz (lub znasz) może jakąś pozycję która oisywała by w taki sam (lub podobny) sposób wiek XVII? pozdr
  17. Husaria

    Witamy Waszmości! Co tam 2 grosze, talary garściami sypać możesz a nikt się o to raczej gniewać nie będzie Ze mnie żaden koniarz, ale nie przeczę że wątek koński w tym temacie jest również dla mnie bardzo ciekawy i skrywa przede mną jeszcze kilka zagadek. Dla przykładu: koń rasy husarskiej. Z tej wiedzy co mi skapnęła tu i ówdzie, wychodzi mi na to że nie było takiej osobnej rasy, a konie husarskie nie brały się z „urodzenia”, lecz z odpowiedniej selekcji i tresury (wyszkolenia). Stąd też tak wysoka cena za te konie – jeżeli z dużego stada, np. 100 koni, udało się wyselekcjonować 5 odpowiednich, a dodatkowo później trzeba je było jeszcze przez kilka lat trenować to cena nie mogła być niska. pozdr
  18. Jeżeli Waszmość Panu pika wadzi, to zawsze możesz Waść odjąć 5 groszy. pozdr
  19. Prywatne wojska magnackie

    Bardzo dobrze że o tym wspomniałeś. Bez tego można by sądzić że magnaci faktycznie ponosili ogromne koszty związane z obroną Rzplitej, podczas gdy koszty te ponosił cały naród szlachecki. Magnaci działali w tym przypadku jak coś na kształt XVII wiecznych WKU Zauważ że część z nich przeważnie piastowała wysokie urzędy ziemskie i przyprowadzane przez nich wojsko najprawdopodobniej było zaciągane właśnie na terenach przez nich zarządzanych (o ile tak to można nazwać dla XVII wiecznej specyfiki urzędów). Przykład: magnaci którzy przyprowadzili swoje prywatne oddziały na wyprawę mołdawską Zamoyskiego w 1600 roku: - Marek Sobieski – wojewoda lubelski, - Stanisław Włodek – wojewoda bełski, - Książę Janusz Zbaraski – wojewoda bracławski (sam nie wziął udziału w wyprawie, lecz przysłał „swoich” ludzi pod dowództwem swoich synów Jerzego i Krzysztofa), - Książę Janusz Ostrogski – kasztelan krakowski (również nie wziął udziału w wyprawie ale przysłał ludzi), Itd.
  20. Nowy rosyjski myśliwiec

    W 2010 planowano zbudować 7 maszyn F-22 za łączną suma 1,75 mld USD. To wychodzi troszkę poniżej miliadrda za sztukę
  21. Rodzina Denhoff w wojnie pruskiej 1626-29

    W PSB nie było informacji o stopniach w czasie wojny pruskiej. Stopień dla Henryka był podany po jego nazwisku i mógł dotyczyć najwyższego stopnia wojskowego jakiego sie dosłużył w swej karierze. pozdr
  22. Rodzina Denhoff w wojnie pruskiej 1626-29

    Witam, W Polskim Słowniku Biograficznym jest niewiele informacji dotyczących służby Denhoffów w wojnie pruskiej: - Gerard (1589-1648) walczył w kampanii pruskiej na czele oddziału piechoty zaciągniętej w Saksonii. - Henryk, herbu Dzik, (zmarły około 1667), pułkownik wojsk koronnych cudzoziemskiego autoramentu, brał udział w kampanii pruskiej. I to by było na tyle jeżeli chodzi o informacje z PSB Z racji sprawowanych urzędów i posiadanych majętności oddziały w wojnie pruskiej mogli również wystawić Ernest Magnus Denhoff i Henryk Denhoff (herbu własnego, 1585-1659). Jednak nie mam na to żadnych dowodów. pozdr
  23. Nowy rosyjski myśliwiec

    Hmm, no tak... to może ja spróbuję inaczej ująć kontrowersyjne zdanie: [...]Po prostu: wykrywasz przeciwnika zanim on cię zdąży wykryć.[...] I tu jest właśnie szansa rynkowa dla konstrukcji rosyjskiej: jeżeli uda się utrzymać koszty PAK FA (T-50) na rozsądnym poziomie, powiedzmy 1/3 ceny F22 to jest szansa że sporo państw postąpi zgodnie z Twoją propozycją. pozdr
  24. Pułk w armiach RON

    Toż właśnie podana definicja: pasuje jak ulał do XVII wiecznych RONowych pułków - nie mylić z regimentami autoramentu cudzoziemskiego - a i ich skład był wielce doraźny. Największym mankamentem pułków była właśnie bardzo marna administracja (niektórzy autorzy podają iż pułki w ogóle nie miały sztabów), tak więc trudno mówić iż były to jednostki administracyjne. pozdr No i masz, zapomniałem o najważniejszym: Witamy na Forum Waszmość Pana!
  25. Nowy rosyjski myśliwiec

    Newa to raczej radary centymetrowe. A po co stealth? Po prostu: "widzisz" przeciwnika zanim on cie zdąży wykryć. To bardzo duża przewaga. I zwiększenie szans na przeżycie pozdr
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.