Skocz do zawartości

maxgall

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,010
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez maxgall

  1. Ostatnio grałem w...

    Przyjemność to jest wtedy, gdy w pełnym galopie z pochyloną kopią wjedziesz w szereg kuszników Tego BG nie ma. pozdr
  2. Zapowiedzi wydawnicze

    Tofiku, jest już taka pozycja: Mieczysław Haftka, Zamki Krzyżackie w Polsce, wydana przez Wydawnictwo Consort i Muzeum Zamkowe w Malborku w (chyba) 1999r. pozdr
  3. Wizyta ZIIIW

    Dzięki za podpowiedź. Na pewno przejże wskazane przez Ciebie pozycje. O Anusiku całkiem zapomniałem. pozdr
  4. Cła litewskie były zazwyczaj uchwalane od razu na 2 lata. Jednak za każdym razem musiały być uchwalone i nie było mowy o żadnym automatycznym przedłużeniu obowiązywania cła. W omawianym przez nas przypadku cło zostało uchwalone na sejmie z 1631 roku, jednak z wyłączeniem zboża szlacheckiego i towarów importowanych na potrzeby własne szlachty. No tak, lecz moja uwaga odnosiła się do tematu tego wątku. pozdr
  5. System monetarny RON -u

    Żeby nie zakładać nowego tematu, pozwolę sobie odgrzać trochę stary Na początku lat 20-tych XVII wieku wystąpiło w RON bardzo ciekawe zjawisko, polegające na skokowym zmniejszeniu się zawartości srebra w groszu (inaczej mówiąc, zmniejszyła się wartość grosza wyrażana w srebrze). Spadek był znaczny, gdyż o ile w 1619 roku grosz był wart 0,472 grama srebra, to w 1622 roku jego wartość spadła do 0,202 grama srebra. Zjawisko to potocznie zwane jest psuciem monety i akurat to opisane powyżej przypisywane jest przez niektórych Zygmuntowi III (czytałem kiedyś jakieś opracowanie/artykuł na ten temat, jednak za nic nie mogłem go odnaleźć... ). Jednak u Jana Wimmera w Wojsko i Skarb... znalazłem wzmiankę o tym że na początku lat 20-tych kraj zalała sfałszowana (a więc posiadająca mniej srebra niż oryginały) moneta bita przez Gustawa Adolfa. Czy ktoś posiada może jakieś dodatkowe informacje o tych niecnych działaniach Gustawa Adolfa? pozdr
  6. A to nie to samo co napisałem? To, że podatki były zainicjowane z powodu wojny ze Szwecją nie ulega żadnej wątpliwości, jednak nadal trudno mi tu znaleźć tytułowe oddziaływanie szwedzkich doświadczeń na finansowanie armii RON - to jednak były dwa zupełnie inne systemy. pozdr
  7. Akurat z wymienionej przez Ciebie uchwały Litwini bardzo szybko wyłączyli zboże (w 1629 sejm uchwalił cło od wszystkich stanów od wszystkich towarów wywożonych za granicę, jednak już konstytucja z 1631 roku wyłączała z niego zboże szlacheckie), które było głównym towarem eksportowym. Jednak raczej trudno będzie wskazać bezpośredni wpływ Szwedów na podymne i wspomniane cła litewskie od szlachty. Jeżeli już to można się pokusić o stwierdzenie, że projekty celne Władysława IV opierały się na doświadczeniach z ceł szwedzkich pobieranych w Gdańsku po wojnie pruskiej. Jednakże tutaj też raczej nie ma ścisłego związku ze sposobami finansowania armii ? cła te miały wpływać do skarbu nadwornego, więc co najwyżej mogły by posłużyć do sfinansowania oddziałów nadwornych. pozdr
  8. Husaria

    Nie jestem taki pewny czy nie miało miejsca - w początkowym okresie husaria współistniała z kopijnikami. Więc może zamiast szukać odpowiedzi w gdybylandzie, poszukać czy np. husarze węgierscy lub wcześni polscy nie starli się kiedyś z kopijnikami? pozdr
  9. Czyli wpływ Szwedów na sposób finansowania armii RON możemy sobie odhaczyć... jako nie były pozdr
  10. Wizyta ZIIIW

    Niestety nie Ta pozycja może też występować pod oryginalnym tytułem: De rebus Sigismundi III (czy jakoś tak). Na razie skończyły mi się pomysły, ale chyba spróbuję zapytać w Archiwum Państwowym w Gdańsku. Trochę o Gdańsk te pamietniki zachaczają więc może bedą to mieli. A tak na marginesie - nie masz może - lub nie znasz może - jakichś innych pozycji/materiałów w których jest opisana wizyta ZIIIW w Gdańsku w 1623 roku, lub zdarzenia powiązane z ta wizytą? pozdr
  11. Były premier udowodnił że nie każdy
  12. Eee tam... do bani z taką robotą. Nawet Tofik nie dał się sprowokować propozycją zdjęcia Zygmunta z kolumny Zawsze to działało: uderz w Zyzia a Tofik się odezwie
  13. Książka, którą właśnie czytam to...

    Dzięki Tofiku. Żeby nie było Aktualnie czytam (o ile tak to można nazwać ) Kieszonkowy słownik szwedzko-polski Miedzy innymi znalazłem tam chyba najkrótsze (a na pewno jedno z najkrótszych) słowo na świecie. Jest to słowo jedno literowe, takie A z kółeczkiem na górze, a oznacza ono rzeczkę lub strumień pozdr
  14. I bardzo dobrze. Nareszcie jakaś inicjatywa warta poparcia. Kultura powinna sama na siebie zarabiać. To przecież nie wina administratorów że na zamek więcej turystów już nie zmieści. To samo powinno zostać wykonane w Warszawie. Cały Zamek Królewski powinien zostać pokryty wilelko-formatowymi reklamami. Żeby to chociaż był zabytek, a te mury stoją raptem kilkadziesiąt lat. Toż przecież niektóre kamienice w moim mieście są starsze. Szczególnie jeden obiekt, stojący na środku Placu Zamkowego, a mianowicie nikomu nie potrzebna kolumna, jest wspaniałym miejscem na umieszczenie reklam. Kolumna ta powinna zostać w całości zabudowana (w celu zwiększenia powierzchni reklamowej) czymś w rodzaju tuby - maleńka rzeźba na jej szczycie i tak nie jest widoczna z dołu, a na pewno znalazł by się jakiś ofiarny biznesmen który by ją za całkiem symboliczną sumke odkupił i ustawił u siebie na podjeździe sprawcę upadku Pierwszej Rzeczpospolitej. pozdr
  15. Fakt, temat ogromny, trudno streścić w kilku zdaniach. To może ja zacznę serię pytań Wspomniałeś Kadrinazi, o finansowaniu armii. Czy walki ze Szwedami wpłynęły na sposób finansowania armii RON? pozdr
  16. Książka, którą właśnie czytam to...

    Tofiku, czy u Kobierzyckiego było coś ciekawego na temat wizyty królewicza Władysława (towarzysząc Zygmuntowi III) w Gdańsku w 1623 roku? Może cytował list Gembińskiego (Kobierzycki, nie królewicz )? pozdr
  17. Czego teraz słuchasz?

    gregski narzekał kiedyś, że nie może słuchać łomotu po hałasie maszynowni... więc, specjalnie dla niego, coś łagodnego i mocnego, klasycznego i nowatorskiego zarazem - taki żarcik, ale całkiem nieźle zrobiony. Cały dzień za mną to chodzi... pozdr
  18. Bitwa pod Cecorą 1620 r.

    Sułtan, po raczej mało chwalebnym rozejmie z Persją, potrzebował jakiegoś sukcesu w celu podbudowania swej pozycji. Kierunek Austriacki wydaje sie być tu oczywisty. No bo czemuż to w Mołdawii znalazło sie 6 tys. tureckich żołnierzy? Tofiku, w swoim wpisie nie myślałem o ogólnych trendach w historiografii, ani o kierunkach polityki Zygmunta III (jego kierunek był oczywisty i wskazywał północ), lecz o oczywistych korzyściach jakie miała Austria z konfliktu Polsko-Tureckiego. Sam piszesz o pośle austriackim który miał wpływ na Otwinowskiego. Czemuż to nie mógł mieć (bezpośrednio lub pośrednio) wpływu na Żółkiewskiego? Nie mam nawet na myśli łapówki (tak powszechnej 50 lat później) lecz przekazywanie fałszywych informacji. pozdr
  19. Najlepszy pancernik II wś

    Witamy serdecznie na Forum. Czemu mnie nie dziwi że wybrałeś KGV? Jednak pod Kuantan typ KGV nie spisał się zbyt rewelacyjnie – gorsze od Yamato wydaje się być tak opancerzenie (zatonął po otrzymaniu znacznie mniejszych obrażeń niż japońskie giganty) jak również tak zachwalane przez Ciebie uzbrojenie plot. pozdr
  20. Bitwa pod Cecorą 1620 r.

    Raczej naturalnym rozwiązaniem, z punktu widzenia Turcji, było by się skorzystanie z trudnej sytuacji w której znalazła się Austria. Można by w miarę łatwo urwać kolejny kawałek austriackiego tortu, na chwałę Allaha. O ile nie coś więcej. Armia turecka była akurat chwilowo bez zajęcia, po wstrzymaniu walk z Persją. Silny Siedmiogród tez raczej nie był dla Turcji mile widziany, ale przy wyprawie na Wiedeń można by ten problem rozwiązać niejako przy okazji. Z tego punktu widzenia wyprawa cecorska była dla Austrii taką małą odsieczą wiedeńską Swoją drogą ciekawe jaki udział w podjęciu decyzji o wyprawie pod Cecorę miała Austriacka dyplomacja... pozdr
  21. Czego teraz słuchasz?

    A to widziałeś? Ciekawe ile razy Wagiel "pękł" podczas kręcenia tego teledysku. pozdr
  22. Dragonia

    Ależ jaki off top? No się normalnie oburzyłem Przecież ja tu dokładnie w temacie, o sposobach użycia Dragonii w desancie morskim dementi zapodałem. pozdr
  23. Dragonia

    Eee... nie bardzo. Puck nie został w tym ataku zdobyty, stracono 100 ludzi, 2 chorągwie i jedną szkutę. pozdr
  24. Dragonia

    Poszperałem trochę tu i ówdzie i faktycznie wychodzi na to iż informacja o desancie 1600 żołnierzy jest przesadzona. Z tym że nie sama liczba żołnierzy biorących udział w działaniach jest fałszywa (Koniecpolski do zdobycia Pucka zgromadził prawie całą dostępna piechotę, a dragoni przecież do piechoty się zaliczali) lecz sposób jej przeprowadzenia. Otóż desant od strony Zatoki został wykonany "tylko" przez 600 żołnierzy piechoty (4 roty), zaś dragoni atakowali z przeciwnej strony (od strony Bramy Gdańskiej). Tak więc upadł mit o desancie morskim przeprowadzonym przez Dragonów Jego Królewskiej Mości pozdr
  25. Największe zwycięstwo husarii

    PAX, PAX między Krześciany!!! Odpuśćcie Mości Panowie. Wiem że przednówek to czas trudny i wiosna ociąganiem swym wszystkich wyprowadza z równowagi. Lecz żaden to powód. Zachęcam więc do schowania samopałów. pozdr
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.