Warto zaznaczyć, że reakcja artystów czy ludzi niezwiązanych z władzą była często diametralnie inna niż głów państwa. Przykładami choćby ironiczne ryciny jako odzew na słynne "l'Ordre règne à Varsovie" Sebastianiego, "Prometeusz polski" Verneta. Jedną z moich ulubionych prac tego typu jest też "Konferencja londyńska" Daumiera, gdzie państwa przedstawione są jako zwierzęta, Belgia i Holandia (lew i kogut) są przykute do słupów, a Polska to kobieta na podłodze, przydeptana nogą niedźwiedzia polarnego - Rosji. Coś pięknego
Jedną z celniejszych ilustracji jest też "Polonia" Ary'ego Scheffera.