Skocz do zawartości

FSO

Użytkownicy
  • Zawartość

    9,065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FSO

  1. Witam; Wolf może mieć troszkę racji. To nie musiało być tak, że patrzono w papiery i każdego kto był z nazwijmy to "szkoły nielegionowej / sanacyjnej" odwoływano by nie bruździł w planach, ale mogło być tak, że z pewnych powodów spodziewano się protestów części osób. Stąd owo odwołanie Łaszcza. Poza tym patrząc na życiorysy "po szkołach rosyjskich" i "legionowych" można zaobserwować jedną ciekawą rzecz. "Rosyjscy" ukończyli normalne regularne szkoły oficerskie, wcześniej korpusy kadetów i dopiero dostawali swe patenty. Legioniści "się doszkalali". Kolejna sprawa: czym się różniły jedne i drugie programy, na co zwracano uwagę... Sam zaś W. S. Woj. w której wykładał m.in. Rowecki [Grot] nie była oceniana przez n.p. Kirchmayera wysoko. Zarzucał mu, że choć jego wiedza teoretyczna w taktyce piechoty była znaczna, to wiedzy praktyczniej nie miał zbyt dużej, zaś w opinii samego Kirchmayera wybitnym oficerem nie był. Poza tym. W.S. Woj nie uczyła prowadzenia pracy operacyjnej. Kuropieska twierdzi zaś, że kurs Szkoły Wojennej organizowany przez Niemców [dla tzw. Polonische Wehrmacht] obejmował jedynie technikę pracy sztabowej i został skrócony. Rzepecki był wykładowcą taktyki. Kuropieska wspomina także, że zbyt dużo czasu w W.S. Woj poświęcano koncepcji a zbyt mało wykonaniu ich. Pod względem wykształcenia wojskowego dowódcy związani z Rosją mieli zwykle regularne i rzetelne pełne [do oficerskiego stopnia włącznie !] wykształcenie wojskowe, zaś legioniści - ukończoną W.S. Woj, która mimo najlepszych chęci nie była rewelacyjna a i popełniano w niej błędy [niedoceniania sztuki operacyjnej oraz dużo czasu poświęcano założeniom] Może to także bardzo mocno ważyło na opiniach o szansie powodzenia P.W.? Jeżeli tak to mogło być przy okazji przyczyną "pozbycia" się niechętnych" pozdr
  2. Przyszłe emerytury

    Witam; gregski: tylko zwykle KRUS był przedstawiany w tego typu czasopismach [mających swych czytelników na wsiach czy małych miasteczkach] jako gwarancja tego, że będzie się dało przeżyć, że rolnicy biedni i tak dalej, a przedsiębiorcy to krwiożerczy kapitaliści co siedzą na kasie. A tu taka [kinder] niespodzianka... pozdr
  3. Pojednanie polsko-rosyjskie

    Witam; Spin: a jakież to mamy sprzeczne interesu? Chyba takie jak na rynku pod blokiem: ja chcę kupić coś jak najtaniej s sprzedający jak najdrożej sprzedać. Znamy się doskonale i wiemy, że w podstawówce dawaliśmy sobie po głowie, ale to nie oznacza, że teraz nie będziemy się lubić i pomagać jak trzeba... pozdr
  4. Witam; powoli i po kolei: 1. Wnioskowałem tak z prostego powodu: jeżeli przejmujesz się tym, że ludzie zmieniają miejsce zamieszkania i pracują gdzieś indziej, to tak właśnie powinno być. Nie pasuje mi tu - to jadę gdzieś indziej. To , że tego nie potrafią zrozumieć kolejne rządy, choćby zbyt wolno reformując [w domyśle : sprzedając] kopalnie i całe to "tałatajstwo" to inksza inkszość. Ja doskonale wiem i doskonale chcę bym odpowiadał za siebie i za to co robię, by nikt nie starał się myśleć za mnie na siłę mnie czymś uszczęśliwiając. Wiążąc jedno z drugim: albo zmieniamy gospodarkę, albo narażamy się na ucieczki młodych i przyjazdy sytych lwów, które chcą spokoju i tańszego życia niż "na Zachodzie" 2. Wyjazd prezydenta pod względem praktycznym był prywatną wycieczką i chęcią zrobienia kampanii wyborczej. Wizyta rosyjskiego prezydenta nie była w planach. Poza tym wycieczka była na zasadzie: mam 90 miejsc w samolocie: kto chce się przelecieć. Zaś sam skład delegacji świadczył o probie dorobienia sobie siły i wielkości. Po grzyba tam zestaw generałów, gości z IPN-u i czego tam jeszcze. To była wycieczka. Zaś Rosjanie na bazie różnych umów przekazują takie czy inne dokumenty mówiące o winie ludzkiej ze strony pilotów i lub wyższych szarż. Tylko jak tu powiedzieć, że wylot był za późno, obsługa nie chciała tego samolotu widzieć nad lotniskiem, piloci mówili coś o debeściakach, a generalicja i prezydent co to najchętniej by wsadził do więzienia jednego z pilotów co z nim w Gruzji za plecami i jest z czasem nawet nie na styk... 3. W kwestii podatków twierdzę od dawna że jest za dużo i są skomplikowane. Państwo zaś pobiera takie bo nie wie co ze sobą zrobić. Bo ani nie umie [i umieć nie będzie] dbać o wszystkich a boi się zareagować na protesty górników, hutników i in. które nastaną jeśli zabierze im ich przywileje [górnicy: czternastka, piórnikowe, deputat, gruszowe pewnie też... ] pozdr
  5. Gdzie, co, za ile?

    Witam; początek krótkich acz dość intensywnych planów zakupowych: Silesiana: 1. Szczech Bernard : "Przywileje miasta Bytomia. 1323 - 1711. ss. 68 Wyd. Muzeum Miejskiego w Zabrzu. Zabrze 1996 2. Bytom Śródmieście. Informacje, problemy, założenia, ideowe koncepcje przebudowy. Do użytku wewnętrznego. Egz. nr 388. Wyd. Urząd Miejski w Bytomiu. Bytom - 1982 Judaica: 3. Grajek Stefan. Po wojnie i co dalej. Żydzi w Polsce, w latach 1945 - 1949 ss. 240, Wyd. ŻIH - ŻIB 2003 4. Edelman Marek: I była miłość w getcie. ss. 200 Wyd. Świat Książki. Warszawa 2009 Pozostałe 5. Modzelewski Karol : Chłopi w monarchii wczesnopiastowskiej. ss. 296. Ossolinem - PAN. Wrocław 1987 6. Broekere Stanisław : Pamiętniki z wojny hiszpańskiej 1808 - 1914 oraz Józef Mroziński. Oblężenie Saragossy w latach 1808 i 1809 ze względem szczególniejszym na czynności korpusu polskiego. ss 286. Wyd. Armnageddon. Gdynia 2004 7. Pamiętniki bezrobotnych T. 1. ss. 589. PWE Warszawa 1967... pozdr
  6. Najlepszy czołg II Wojny Światowej

    Witam; mch90: waga Panzera I Ausf B przez Ledwocha podawana jest na ok. 6 t, C - już 8 ton, zaś F - na 21 ton. Przy czym jego atutem były nadal dwa MG 34, zaś na froncie użyto 8 sztuk!, a zasięg na drodze to całe 150 km przy prędkości rzędu 25 km/h. Czyli jednym słowem 21 ton złomu.... Panzer II - to masa od ok. 9,5 t [Ausf B] poprzez ok 10 t [Ausf D i E] do około 18.0 t [Ausf J]. Testowano je jako prototypy sztuk siedem w 12. DPanc, zaś jeden został wozem pogotowia technicznego w 116. DPanc. Oba te "giganty" były określane jako czołgi wsparcia piechoty które nie miały czym wspierać. Produkcja 22 sztuki... Czołgista: taka charakterystyka sprawia, że mimo masy ok 20 ton, jego zadania są takie same jak czołgu lekkiego. Doidatno do starego modelu jedynie masę stali która sprawiła że była to jedynie karykatura czołgu. Panther były dwie wersje D jedna D2 a jedna D1 - ex Ausf 1., stosunkowo szybko zaczęto stosować ekrany ochronne. Pierwsze modele miały mały właz w bocznej ścianie. To nie wzmacniało pancerza. Ale już następna wersja nie miała takich pomysłowych głupot. Poza tym Ausf F miały posiadać lepszy dalmierz oraz ulepszoną armatę KwK 44/2. Prowadzono badania nad silnikami wysokoprężnymi o mocy 700 KM, i silnikiem z bezpośrednim wtryskiem paliwa o mocy 850 KM, w '45 roku prowadzono badania nad innymi silnikami o mocy od 700 do 850 KM. Zasięg dla wersji Ausf A/G podawany jest na 250/100 W to że mechanizmy jezdne nadawały się do wymiany co tankowanie paliwa - raczej nie wierzę. Być może były jakieś usterki, ale nie były to awarie eliminujące czołgi. pozdr
  7. Przyszłe emerytury

    Witaj; stałym czytelnikiem to ja jestem raczej "kiosk.onet" bo tańsze to niż kupić ileś "papierzanych". Nie było tam zbyt wiele artykułów o liberalizmie gospodarczym czy państwa tak mało jak się da. Poza tym T.N. jako katolicki, bardzo często prezentował był społeczną naukę kościoła, co oznacza kierunek lewicowy w poglądach gospodarczych niż konserwatyzm czy liberalizm w jakiejś tam wersji. Stąd moje zdziwienie. Ale oby takich więcej. pozdr
  8. Witaj; Hauer: tylko nie bierzesz pod uwagę, że granic wewnątrzunijnych już nie ma co oznacza, że tak po prawdzie Meklemburgia to takie samo miejsce do pracy jak Małopolska. Różni się jedynie przepisami wewnętrznymi. Zaś owe przepisy wynikają z bogactwa owego regionu i nastawienia rządzących [socjalizm czy kapitalizm]. Przecież gdyby zmniejszyć ilość obciążeń, to tak naprawdę zmusiłoby to ludzi do czegoś do czego nie są przyzwyczajeni. Do odpowiedzialności za siebie i do myślenia. A to boli. Lepiej gardłować. Na marginesie tego problemu można dyskutować o tym jak równe lub nierówne jest prawo dla strajkujących czy protestujących. Sprawa śmierci głowy państwa na prywatnej wycieczce z towarzystwem jest sprawdzana, poszukiwane są rozwiązania czy wyjaśnienia przyczyn. W to nie ma co wnikać dopóki raport nie powstanie i nie zostaną zbadane dokumenty i szczątki. DWS - Druga Wojna Światowa, to temat rozważań dla historyków bo skończyła się ona jakieś 65 lat temu już z okładem. Nie powinna być główną osią dyskusji dla polityki bieżącej. Ekonomia rura i gaz jest to kwestia, w której musimy spełnić pewne wymogi unijne i w ich ramach poruszać się w dyskusji z Rosją Osobną sprawą jest to, jak rozmawiamy z Brukselą by pomogła nam w tej dyskusji. Drogi widzę i widziałem i widzieć będę. To, że ilość opłat w paliwie czy nakładanych na duże samochody ciężarowe [paliwo, podatek drogowy, winietka] jest chore - wiem, że jest łatwiejsze rozwiązanie - też wiem. Kłopot polega na tym, że odbiurokratyzowanie idzie ciężko, a urzędnik musi papiery przekładać by żyć. Podatki związane są z tym jak marnotrawione są polskie pieniądze. One były i bez unijnych. pozdr
  9. Przyszłe emerytury

    Witam; tylko że wcześniej owa gazeta miała zupełnie inną optykę gospodarczą zbliżoną raczej do "należy się", "biedni ludzie pracy powinni mieć", "dotacje się należą" "utrata miejsc pracy". Coś ci to mówi? pozdr
  10. Najlepszy czołg II Wojny Światowej

    Witam; czolgista: tworzenie podziału czołgów na lekkie, średnie czy ciężkie ma dokładnie taki sam sens jak obecnie szukanie samochodów w segmencie A,B,C, D i tak dalej. Na początku rozwoju może miało to jakiś sens, ale potem go straciło. Obecnie za najważniejsze kryterium uznaje się "przeznaczenie", "rolę jaką miał spełniać" dany pojazd. Zupełnie inaczej były konstruowane Panthery, radzieckie T-34 a inaczej pojazdy brytyjskie czy amerykańskie. Wynikało to z taktyki walk tych wojsk. Zaś w wyniku działań wojennych, część typów czołgów w zasadzie niemal zanikła, lub została odesłana na tyły, bo nie nadawały się do istniejącego teatru walki i działań na froncie. pozdr
  11. Najlepszy myśliwiec II Wojny Światowej

    Witam; ucitiel: Murawski, s. 175-6: "Aby poprawić właściwości lotne myśliwców Bf 109G na dużych wysokościach po raz pierwszy od modelu G-5 pojawiły się zmodyfikowane warianty silnika oznaczone DB 605 AS [s = sonder, specjalny]. Posiadały one sprężarki o dużej średnicy, stosowane wcześniej w silnikach DB 603 G. Pierwsze próby tego silnika przeprowadzono na płatowcu Bf 109 G-5 [Wer-Nr. 26108, SL + RR] w czerwcu 1944 roku. Nowe silniki wymagały zastosowania większych chłodnic typu Fo 987. ....". Chyba nic nie jest przekłamane. Fakt, nie pisze ile sztuk zostało wyprodukowanych... ale nie jest to chyba błąd dużego kalibru. Shadow: zwinniejsze = zwrotniejsze. Połączenie dużej [dużo wyższej prędkości] prędkości lotu i możliwości wznoszenia, z podobną nawet zwrotnością daje duża przewagę. pozdr
  12. Witam; Dowbór Muśnicki to chyba dość klasyczna drabina w rosyjskim wykonaniu: korpus kadetów, konstantynowska szkoła wojenna, i Nikołajewska Akademia Sztabu Generalnego, w czasie wojny szef sztabu dywizji piechoty, dowódca korpusu armijnego - czyli także nie Sztab Generalny, choć bardzo konkretne wykształcenie posiadał. Kutrzeba miał podobne wykształcenie jak Rozwadowski, z tym że specjalizacja w inżynierii. pozdr
  13. Witam; Tuchaczewski geniuszem nie był, to jedno, Stalin -armię modernizował w bardzo sensownym zakresie, od chwili kiedy kraj stać było na to i w taki sposób by miało to jaki taki sens. Problemy Tuchaczewskiego i kilku innych wzięły się z rozgrywek politycznych na bardzo wysokim szczeblu i braku umiejętności zachowania się jako wyższego dowódcy. Ale to margines bo są to lata 30-te. Do bitwy: główny atak w kontrofensywie radzieckiej nastąpił z rejonu Kijowa co oznaczało, że pokonanie wojsk polskich i szybki marsz na zachód stwarza zagrożenie dla wojsk polskich zgrupowanych na północy. Poza tym Budionny miał problem - czy zostawić [obejść] Lwów na tyłach i atakować dalej, czy nie. Tak naprawdę obie wersje były "do duszy". W pierwszym wypadku - traci impet, w drugim, ma realne zagrożenie na swoich tyłach. Tuchaczewski miał mniejsze ryzyko i w sytuacji jaka nastąpiła przełamanie osłabionego frontu gwarantowało wielki kocioł wojskom polskim, tym bardziej, że czynił to na północnym skraju Frontu Zachodniego. Próba sforsowania Wisły, miała zupełnie inne szanse w roku '20 niż w wieku XIX kiedy broń obronna tak bardzo nie górowała nad ofensywną. Dokładnie z tego powodu, Warszawa nie powinna być zdobywana tylko otoczona, odcięta uderzeniem od południa. Wcześniejsze zaś tarcia między oboma Frontami - choćby kto pierwszy zdobędzie "ważną miejscowość", o odesłanie jakichś odwodów. Tym bardziej, że w zasadzie wojsko rosyjskie [radzieckie] także było, młode, także miało "różną" kadrę dowódczą a płomień rewolucji był najważniejszy. pozdr
  14. Przyszłe emerytury

    Witaj; nie.... jestem jedna osobą. Sama treść mnie nie dziwni, dziwi mnie tylko miejsce publikacji. Byłbym równie zaskoczony gdyby podobny tekst został opublikowany w lewicowym czasopiśmie czy gazecie związkowej. Patrząc na miejsce publikacji przecierałem oczy ze zdumienia... Choć jeśli już w takich miejscach są takie rzeczy publikowane to może ktoś w końcu ten bajzel zreformuje? pozdr
  15. Ju 87 Stuka

    ... i wszystko jasne. Witam Bombowiec nurkujący, zadebiutowal w Hiszpanii, ale bezwzględnie kojarzy się z II wś. W Polsce kojarzony z rykiem syren które jeszcze dodatkowo wzbudzaly strach [charakterystyczny jęk przy nurkowaniu]. Uzytkowany do końca wojny. Po początkowych sukcesach, po zdobyciu przewagi w powietrzu przez Aliantów slużyl z powodzeniem jako niszczyciel czolgów [dzialko 37 mm...]. Do sukcesów należy zatopienie przez ten samolot pilotowany przez H. U. Rudela zatopienia krążownika Marat. Pozdr
  16. Najlepszy myśliwiec II Wojny Światowej

    Witam; zagrożenie dla Do335 jest takie jak dla każdego innego myśliwca: z jednej strony ze strony broniących się bombowców i ich załóg. Z drugiej ze strony eskorty. Jeżeli myśliwiec [ciężki] nie może sobie poradzić, że znacznie zwrotniejszymi samolotami z nieprzyjacielskiej eskorty - to stosunkowo łatwo go zestrzelić, lub pilot Do po prostu włącza pełną moc i ucieka... Stąd pisałem o zagrożeniu: z jednej strony od bombowców z drugiej od myśliwców, z którymi z racji "klasy" jest na znacznie gorszej pozycji. Bf 109: Murawski pisał o tym bodajże kontekście właśnie modelu G-5, wyjaśniając oznaczenie AS [-S- sonder], po czym pisze o różnych wersjach akcentując o jakie chodzi, czy o zwykłą czy o AS. Nie pisze tylko w jakich ilościach był produkowany dany model. Czasem teorie "entuzjastów" tematu są jednymi z lepszych i tacy entuzjaści znajdują wiele wyjaśnień pytań "bez odpowiedzi". pozdr
  17. Witam; Domen: flota handlowa - ok. 85% z ok 4,4 mln ton [bRT?] jakimi dysponowała Norwegia przeszło pod sztandary królewskie. Jest to wkład bardzo łatwo przeliczalny na brytyjskie funty. Enigma - była darem wywiadu polskiego, dla sojuszniczego. Osobną sprawą jest to, że Brytyjczycy rozwinęli to na skalę o jakiej Polacy nie śmieli marzyć, tak samo jak faktem niezaprzeczalnym jest prezentacja Enigmy jako czysto brytyjskiego wynalazku. Owszem można to wliczać do polskiego udziału, ale w pewnej części - gdyż nie wszystkie depesze rozszyfrowywali Polacy, nie wszystkie "sztuczki" dekryptażowe wymyślili nasi. pozdr
  18. Witam; miles: GP_mars zwrócił uwagę na bardzo ważną rzecz - na osobę kto pytanie: czy da się jakoś zaatakować Rosjan "gdzieś tu" [po czym powinien być ruch palcem w punkt na mapie", przekuł w konkretne zarządzenia, plany, wykresy, założenia i tak dalej. Przedmówca po prostu wskazał, że Piłsudski z racji braku jakiegokolwiek wykształcenia formalnego nie mógł tego zrobić. W armii a-w dosłużył się stopnia brygadiera. Kolejnym jego stopniem jest marszałek. Są normalnie dostępne pamiętniki czy wspomnienia oficerów z okresu II R.P. - opisują oni krok po kroku w czym trzeba było brać udział, jaką formalnie wiedzę posiadać by móc iść dalej. Rozwadowski ma jakby nieco bogatszy życiorys pod względem wykształcenia, a wszelkie stopnie zdobywał "przepisowo". Wykształcenie Rozwadowskiego: Szkoła Kadetów Kawalerii, studia w Wojskowej Akademii Technicznej w Wiedniu, którą ukończył w stopniu podporucznika jako najlepszy na roku, studia w Szkole Wojennej w Wiedniu, która była przeznaczona dla elity korpusu oficerskiego. Stanowiska sztabowe [szef] w brygadzie czy dywizji. Oznacza to, że nawet jeśli nie był w sztabie generalnym, to miał konkretne i bardzo dobre przygotowanie wojskowe, wiedział co należy zrobić aby "o tu" przekuło się w konkretne działania. Sikorski - jakkolwiek "w rezerwie" także miał skończoną szkołę wojskową, Haller - także liznął był artylerii i to na renomowanej szkole, Rydz zaś w wojsku austriackim "dorobił" się jedynie chorążego. Zdolności, a raczej ich brak, Piłsudski zaprezentował w bitwie niemeńskiej. Plan Rozwadowskiego został zmieniony i tylko Grupa gen. Fr. Krajowskiego i jej marsz przez poleskie bagna sprawiła, że Niemen nie stał się początkiem kontrofensywy radzieckiej [choć powinienem napisać rosyjskiej]. Kolejny raz Piłsudskiemu "cztery litery" uratował Rozwadowski. pozdr PS. Przy okazji Krajowski był absolwentem Akademii Sztabu Generalnego we Wiedniu, co wyjaśnia dlaczego udało mu się swoją grupę przeprowadzić przez Polesie. W kwestii tego jak traktowano P. zostały wydane chyba wszystkie, albo prawie ważniejsze dokumenty dotyczące powstawania państwa polskiego do '24 r. Piłsudskiego po 11 sierpnia czy 12, w rozkazach wspomina się raz... czy dwa. A są one podpisane "sztab jeneralny" etc.
  19. Przyszłe emerytury

    Witam; Hauer:" bez urazy: G.N. nie jest pismem liberalnym, także pod względem gospodarczym, nie jest gazetą która promuje odpowiedzialność ekonomiczną za siebie, nie jest gazetą, która twierdzi że rolnik powinien prowadzić normalną działalność na normalnych zasadach i t.d. "Trybuna" ma podobne podejście [miała bo o ile wiem, padła]. Obie gazety są pod względem gospodarczym lewicowe a tu taki artykuł. secesjonista: artykuł jak artykuł, dla mnie ileś rzeczy w nim zawartych powinno być normą, dziwi mnie tylko gdzie [!] został on opublikowany. pozdr
  20. Witam; delikatna prośba o troszkę spokoju, w kwestiach z kodeksu Boziewicza - w innym miejscu i czasie. Hauer: emigracja wykształconych ludzi etc, nie świadczy o zwijaniu gospodarki, tylko o tym, że gdzieś indziej są inne relacje zarobki vs ceny, że gdzieś indziej o wiele łatwiej zarobić na utrzymanie, a papierologia jest o wiele mniejsza, że gdzieś indziej ceni się pomysły, że gdzieś indziej związki zawodowe potrafią myśleć szerzej niż perspektywie wydziału... Silne relacje z sąsiadami nie polegają na kopaniu ich po kostkach ale wiedzy kiedy pokazać pięść, kiedy figę, a kiedy trzasnąć obcasami, polegają na wiedzy kiedy się zgodzić w jakiejś mało ważnej dla nas kwestii, by ktoś nam potem pomógł w istotnej dla nas. Kaczyński i sp. tego nie potrafili. Szukając odpowiedniego powiedzenia by określić ich politykę można użyć dwa, jedno: "Koniasto przez miasto; przez targowicę - boso", drugie: "Boso ale w ostrogach". Drogi się buduję - jeżdżę - to i widzę. Poza tym darowanym pieniądzom nie patrzy się w zęby, czyli jeśli nam dają na budowę dróg i żądają by były chodniki, odpowiednio trwałe mosty, równy asfalt - o zgrozo - to niech to i jest. Z boku: naszych drogowców nie stać na takie fanaberie, najwyżej na znak : uwaga dziury! pozdr
  21. Technika w I wś pomoc praca domowa

    Witam; Arek: źródłami służymy, wyjaśnieniem spraw takoż, ale napisać to będziesz sam musiał Tylko jak się rozkręcimy to biedaczku braknie połtorej setki stron i co wtedy? pozdr
  22. Me 163

    Witaj; Speedy: z racji zapotrzebowania na węgiel gdzieś indziej, jedynym rozwiązaniem wydaje mi się - i tanim, możliwym do akceptacji - węgiel drzewny, na któego bazie wytwarzano bodajże Holzgaz do ówczesnych samochodów, ciężarówek i całej masy jeżdżącego mniej wojskowego sprzętu... Pytanie tylko jakie właściwości lotne miałaby taka maszyna... Bo sprawdzano jedynie na modelach a do prób służył bodajże szybowiec... Małe pytanie [O.T.] w jaki sposób ów nipolit wybuchał? Konieczny był jakiś zapalnik ekstra? pozdr
  23. Najlepszy myśliwiec II Wojny Światowej

    Witam; ucitiel: zgadza się było to ciekawe rozwiązanie, ale spóźnione. W momencie ataku na nieprzyjacielskie bombowce eskortowane przez "klasyczne" myśliwce był zagrożony z obu stron i ze strony bombowców i ze strony myśliwców, gdyż raczej nie miał szans na wygranie z nimi walki kołowej, czy szybkiego starcia powietrznego. Spóźnione gdyż jak pisałem - w zasadzie wchodziły do użycia samoloty z napędem odrzutowym zapewniające o wiele lepsze możliwości rozwoju niż śmigło, zwłaszcza jeśli dotyczyło to szybkich i zwinnych samolotów - myśliwców. Bf 109: czy jest możliwe, bo ja nie wiem, Murawski nie pisze o tym wyraźnie, że wcześniejsze wersje "109-ek" wyposażano już w silniki ze zmodyfikowanymi sprężarkami [z silnika DB 603]. Tym bardziej, że nawet wikipedia podaje, że "klasyczne" silniki z Bf 109 [z małymi sprężarkami] stosowane we włoskich myśliwcach nie zapewniały wystarczających osiągów na dużych wysokościach? Być może kilka takich zmodyfikowanych silników przesłano do testów? Wersja z "piaskiem" odpada - tym bardziej, że w '43 czy '44 r. nie walczono już w Afryce a zasięg "109-ek" i włoskich samolotów nie był duży. Podobne oznaczenia, zawierające w sobie kraj pochodzenia [nie Niemcy] stosowano w wojskach pancernych [T-tsechich [?] - Czechy, f - franzosich - Francja....] i t.d. Małe pytanie, to jaki zakład miał skrót AS - i czy jakaś włoska fabryka [n.p. silników] miała skrót A.S. i czy produkowała ona w swej historii silniki na niemieckiej licencji. pozdr
  24. Najlepszy czołg II Wojny Światowej

    Witam; sowa: Pz I F, to przyrównując do normalniejszych i rozsądniejszych kategorii próba wyposażenia Syreny 105 L w najnowsze systemy typu ABS, najnowsze lampy i fotele kubełkowe, niewielkie wzmocnienie silnika po czym próba prezentacji jej w roku 2005 jako super nowoczesnego samochodu. Tak samo "F" ma się do innych Pz I.... Atak na Berlin był przeprowadzony ze względów polityczno - prestiżowych i żadnych innych. To jak wiele czołgów zostało zniszczonych w miastach - nic nowego. Berlin był / jest kolejnym ich cmentarzyskiem. Poza tym to co było dobre w roku '41, nie koniecznie było tak samo dobre w '45. Poza tym T-34/85 to próba modernizacji "trzydziestki czwórki" by dociągnęła do końca wojny. Bardzo szybko suma wojennych doświadczeń stała się bazą dla tanków T-44 i znacznie bardziej znany - T-54... W roku '45 T-34 był przeszłością, był tak samo nowoczesny jak ciągle modernizowany Pz IV. Walczył, ale to już nie było to... pozdr PS. Każdy czołg napędzany benzyną jest potencjalną zapalniczką z racji tego jakim paliwem jest napędzany i tego, że jest to silnik iskrowy.
  25. Witam; hasło "i tego się trzymajmy" gdzieś słyszałem... Mówienie zabito elitę, to tak samo jak trywializując zostały zniszczone samochody. Powinno paść pytanie: jakie elity, z czym związane, jakie auta do czego służyły.. Nie każdy policjant, nie każdy KOP-owiec miał wykształcenie wyższe, skończone liceum. .Z racji pełnionej funkcji byli poniekąd związani, kojarzeni, byli podporą [jak zwal tak zwał] sanacji i systemu państwa który ona stworzyła. Sam korpus urzędniczy, szerzej urzędnicy podlegli ówczesnemu ministrowi spraw wewnętrznych, nie należał do najwyżej wykształconych. Czy oznacza to, że byli oni elitą społeczeństwa? Nie, czy byli zaś podporą systemu - a i owszem. pozdr
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.