Skocz do zawartości

FSO

Użytkownicy
  • Zawartość

    9,065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FSO

  1. Polacy i Żydzi

    Witam; kk89: czasem mam wrażenie, czytając, Twoje posty - że wszystko to co działo się przed wojną była to swoista polityka mająca na celu produkowanie nowych męczenników, by pokazać jeszcze większe udręczenie narodu. Getto ławkowe - wprowadzono na wielu uczelniach by pokazać gdzie jest miejsce, że są gorsi niż inni, by ich odizolować. Numerus clausus - bo ich za dużo w stosunku do innych nacji. To takie jakby przeciwieństwo punktów za pochodzenie. Pisze o tej sytuacji wiele osób. Gross cytuje wspomnienia, Bikont [My z Jedwabnego] - podobnie, Edelman - własne wspomnienia. Równie dobrze można zaglądnąć do Buntu Rojstów - bardzo ciekawy obrazek jak traktowano Żydów: jak ich widzieli Polacy, a jak chłopi [miejscowi]. Żydzi - jako naród swój kraj stracili wtedy kiedy po terenach Krakowa latały wesoło jelonki i inna żywina. Ponieśli ogromne straty, zostali wypędzeni. Późniejsze lata, nauczyły ich jednego, że jakkolwiek ich nie lubią, tak najmniej ich nie lubią, kiedy są lojalni wobec władcy tego czy innego kraju. Czy to coś złego? Bynajmniej. Uczyli się cenić, to jak władca postępował względem nich, doskonale wiedzieli że RON mlekiem i winem dla nich nie była, Rosja zaś w ówczesnym czasie była państwem, którego byli obywatelami. W społeczeństwie, nazwijmy to końca ery RON i początku zaborów byli pośrednikiem między szlachtą, a chłopstwem. Pośrednikiem który pobierał podatki, miał arendę młynów, zajazdów. Byli ludźmi którzy budzili najmniej zaufania, bo zarówno szlachta jak i chłopi uważali, że są wykorzystywani przez nich. Z punktu widzenia cara, represje na powstańcach styczniowych czy listopadowych, było robieniem porządku po zamieszaniu, czyli nagradzaniem wiernych, karceniem - nieposłusznych. W różny sposób, także majątkowy. Okres lat 40 tych, czyli walk z tzw. podziemiem. bo ich antykomunizm sprowadzał się do haseł, nie do ich realizacji. Dla wielu osób antykomunizmem były mordy działaczy chłopskich, partyjnych, czy tych którzy majątki dzielili zgodnie z ówczesną ustawą o reformie rolnej. Komunistami z urzędu dla owego podziemia byli Żydzi. Ogień był watażką, i cała masa innych także. byli ludźmi którzy w pewnym momencie rabowali, kradli, zabijali, czy bili. Każdego jak leci. Jest gdzieś wątek o tym dlaczego tak mały Żydów uratowano, jakie były postawy. Napisano już niejedną pozycję o tym dlaczego było tak wielu Żydów wśród Robinsonów, że zbyt wiele razy wykorzystywano ich trudną sytuację. Tak Polaków wśród Sprawiedliwych jest najwięcej, ale u nas było ok 3,5 mln Żydów w '39! Ale także równie wiele było rabunków wymuszeń. Wystarczy poczytać co było dla Polaków atrakcją w Jedwabnem, jakie wielkie bogactwo... Kołdry, koszule, łóżka, jakieś stare krzesła. pozdr
  2. Esbeckie emerytury

    Witam; gregski: najbardziej dziwi mnie to, że o zbrodniach komunistycznych i o tym jak szeroka powinna być odpowiedzialność, że nawet naginając prawo [zbrodnia vs zbrodnia komunistyczna...] wyczyniają ludzie, którzy nigdy nie byli w l.50 w więzieniach. Dla mnie to taka neoficka czujność rewolucyjna. A może się mylę. Nie odmawiam nikomu tego by coś oceniał tak czy inaczej, natomiast nie zgadzam się by naginać prawo, czasem je łamać aby zrealizować swoje wyobrażenia o tym jak powinna wyglądać sprawiedliwość dla komunistów. Czym innym byłoby aby za czymś takim gardłowały ofiary, lecz te jakoś mają najwięcej zrozumienia, a czym innym jest gdy czynią to ludzie którzy nadrabiają braki w opozycyjności. pozdr
  3. Witam; 1234: Apanasienko w r. '46 już nie żył. Jasny Rycerz: Dla mnie jest, gdyż gdyby Żukow został oskarżony, istniała szansa, i to duża, że spora część dowódców wojskowych, a za nimi także i z bezpieczeństwa: n.p. Sierow zostanie zgładzonych lub zesłanych na "białe miśki". Oznaczałoby to, że Stalin mógłby żyć dłużej, gdyż istnieją teorie, że ktoś mu pomógł... secesjonista: Protokół przesłuchania Sidniewa [we fragmentach cytuje n.p. Suworow] pokazuje jak działał cały mechanizm. Sidniew - aresztowany, nad Sierowem - zbierają się chmury. Jeśli on wpadnie, a w tym samym okresie został aresztowany Tielegin - Żukow się nie wywinie. I nie będzie to zesłanie do "Głębokoazjatyckiego" O.W. Do Stalina docierały informacje w stylu: 7 wagonów z meblami należy do Żukowa i to cały czas. Ogłoszenia o wywyższaniu się, jeszcze "wojenne" dawały nadzieję, że przy próbie rozprawy z Żukowem, inni wojskowi go nie poprą, a wtedy będzie można po kolei zrobić porządek. Nie udało się. pozdr
  4. Polacy i Żydzi

    Witam; a czemu nie ma według Ciebie spadkobierców? Może jest tak, że tak naprawdę zostały one zajęte przez Polaków, a nikt nie przejmował się by wpisać to w K.W. [LWH] bo niby jak? Kiedyś w Dzienniku Polskim czy G.W., dodatek krakowski był reportaż o jednej z wielu kamienic na Kazimierzu. Przed wojną - właścicielami byli Żydzi, raczej bogatsi niż biedniejsi. Wojna i zmiana w papierach - staje się nimi GG [jakiś wydział] i ktoś jeszcze, chyba Polak. Żeby było ciekawiej - po Polaku, "dobro" wzięły w ręce władze komunistyczne i wpisały się. GG wyparowało w połowie lat 70 tych... pozdr
  5. Esbeckie emerytury

    Witaj; gregski: i o branżowe [pytanie jakie, bo nie można powiedzieć, że rok pracy nie liczy się za półtora a za pół] i o sam fakt emerytury jako takiej. Dowcip polega na tym, że obecne rządy próbują robić i jedno i drugie pod pozorem przestępstw nazwanych komunistycznymi, za które kiedy są one bez tego "określnika" są kary, ale do wysokich nie należą. To jedno, druga zaś sprawa to fakt, że znakomita większość emerytów to osoby starsze, o ile żyją, zaś fakt że czynią to politycy którzy nie raz i nie dwa w l. 50 tych istnieli w planach, lub bawili się w chowanego - zakrawa na szczyt absurdu... pozdr
  6. Witaj; gregski: to tak, ale z racji tego jaki charakter ma polska gospodarka, znacznie bardziej odczuwalne są bzdury kosztujące nieco więcej, bzdury które sprawiają, że aby uzyskać 70% zwrot w zakupie auta ciężarowego muszę udowadniać "Cuda na kiju", zaś aby uzyskać zwrot ze szkolenia w wys. 90% muszę pokazać rachunek... pozdr
  7. Witam; kk89: gospodarka była ruinie, nie z powodu li tylko błędów Gierka, które oczywiście były, ale z powodu niezdolności do przeciwstawienia się robotnikom, po kolei w '70 r, '76 r i '80 - '81 r. Gdzieś podałem dane jaka była nadwyżka pieniądza na rynku, ile trzeba by produkować by ilość towaru zgadzała się mniej więcej z ilością pieniądza. Do tego można dołożyć restrykcje handlowe. Poza tym już wcześniej bo w okresie '80 - '81 potem, ok. połowy lat 80 tych PZPR [nie komuniści!] chcieli się podzielić z władzą tylko nie było z kim. Dokładniej - najpierw "S" nie chciała, potem się bała wziąć do ręki, bo tak naprawdę pojęcia o rządzeniu nie miała za grosz. Czy mogli nie oddawać? Mogli, ale pytanie po co, kiedy już w '87 r, czy '86 r. było referendum w sprawie reform gospodarczych? Jedyne takie w "bloku". Po co kiedy M.F.R. i jego ekipa już zaczęła zmieniać kraj i wiedziała, że aby się udało muszą wciągnąć w to związki, póki te są jeszcze chętne... pozdr
  8. Witam; Bruno: pamiętam wyrok SN. Pisano w nim że dopuszczalna jest działalność partii [także komunistycznej] o ile w swym programie będą przestrzegały zmiany systemu drogą pokojową, czyli poprzez wyboru. Jeśli partia komunistyczna zdobędzie 50% plus 1 głos i będzie zmieniać kraj na swoją modłę nie będzie w tym nic zdrożnego. O ile pamiętam było to w kodeksie karnym Rappaporta z '27 czy ;28 r. pozdr
  9. Esbeckie emerytury

    witam; secesjonista: prześwietlenie tego co się działo i kto co robił, bez zabierania emerytur oznacza, że należy zlikwidować gros pionu śledczego IPN, który się tym li tylko zajmuje, oznacza że nie będzie igrzysk, oznacza że zniknie temat do rzucania pomysłami, a do tego bardzo medialny. Będzie oznaczać wszystko to co sprawi, że życie polityczne stanie się nudniejsze, a stare osoby nie będą ciągane po sądach. Pytanie: komu na tym zależy by tak się stało? Tylko prawnikom i lewicy, a to jak na polskie warunki nieco za mało. Zbrodnia komunistyczna, wszedł ów termin w ustawie i został określony tak szeroko i rozciągliwie jak się da, tylko po to by ileś osób miało jakąś robotę. pozdr
  10. Witam; gdzieś słyszałem, że tak zwana wspólna polityka dotycząca czy to przemysłu czy rolnictwa - ma tak naprawdę wspólne źródło. Niemcy chcieli by ich kopalnie i huty miały zapewniony zbyt, zaś Francuzi - czcili rolników. W tej chwili jest to jedna z wielu rzeczy w U.E. którą trzeba zmienić. To jakie są u nas dotacje dla rolnictwa i w jaki sposób rozdzielane - jest winą PSL-u i Pawlaka. Przecież nacisk na duże gospodarstwa towarowe oraz niewielkie jak się to ładnie mówi ekologiczne zmusiłby całą masę ludzi do zmiany nawyków, do reformy KRUS-u i innych rzeczy, które dla wielu będą miały nieprzyjemne konsekwencje. gregski: te absurdy o których mówisz, to w znacznej części wina rodzimych biurokratów, to wina takie a nie innego przyjęcia wskaźników, która sprawia, że najlepiej jest zrobić kursokonferencję a nie pomagać małym firmom. Kiedyś próbowałem się starać o dotację / dofinansowanie na auto dostawcze. Koszmar. Nic się nie zmieniło. pozdr
  11. Witam; Hauer: schodząc z nieba na ziemię. Wyjeżdżam w trasę, w warunkach przy których praktycznie nie mogą wyjechać, bo mgła, ślisko, mżawka do szczęścia i co jeszcze można. Przypadek 1. Z racji tego, że ja sam podjąłem taką decyzję - jest moja wina własna jeśli coś się stanie, gdzieś na trasie [przy hamowaniu czy skręcie zaliczę drzewo] Przypadek 2. Od gościa od dróg [który w teorii także jest za mnie odpowiedzialny, dowiaduję się że się nie da i powinienem sobie dać spokój, po czym melduje aby wpisać do ksiąg, że mimo takich informacji podjąłem decyzję. Jadę - bo jestem chłopie najlepszy. Sąd: W przypadku 1. Wina jest moja. Karę poniosłem [śmierć] lub poniosę jeśli przeżyję. Tym bardziej że miałem kogoś "na pokładzie". Przypadek 2. Drogowiec zasadniczo zostanie zwolniony z odpowiedzialności - bo przecież nie mógł mnie walnąć w łeb a potem dać bym oprzytomniał. Będzie miał wszędzie, że wbrew jemu i logice pojechałem. Sam fakt próby lądowania oznacza winę pilotów - dlaczego pisałem, dlaczego niezależnie od procedur - także pisałem. Za dowód wystarczy jedno słowo "debeściaki". pozdr
  12. Polacy i Żydzi

    Witam; kk89: mam do Ciebie ogromną prośbę zanim zaczniesz opowiadać nazwijmy to "nieprawdę", poczytaj coś na temat. Żydów w powojennej Polsce, było [są to szacunki] w najlepszym razie [wszystkich] od 300 do 350 tysięcy. Duża część z nich zostawała pod swoimi "okupacyjnymi" nazwiskami, ukrywała się nadal. Z bardzo prostej przyczyny - był duży antysemityzm. Miał on jeszcze mocne, przedwojenne, korzenie. Nie trzeba ich daleko szukać: getto ławkowe, numerus clausus, rugowanie Żydów [dzieci], że szkól podstawowych, marsze i takie tam. To, że Polacy robili pogromy Żydów, to że rabowali mienie opuszczone przez nich, to że wykorzystywali sytuację nie było niczym nadzwyczajnym. Dla dużej grupy Polaków pierzynka, koszula, buty czy kilka garnków stanowiło całkiem niezły majątek. Pisze o tym i wyśmiewany przez Ciebie Gross i opracowania dotyczące tego jak wyglądało życie Żydów na terenach Mazowsza, na terenach świętokrzyskiego. Na marginesie - Lubelskie, rejon bodajże obozu na Majdanku. W ciągu kilku lat wojennych i tuż po, owe wsie były nowocześniejsze niż miasta, przekopywano tereny gdzie palono Żydów, gdzie ich zakopywano - bo przecież wiadomo było że Niemcy nie mogli wszystkiego zabrać, wyrwać i tak dalej... Coś zostało. To coś wystarczało na bardzo dużo. To też są Polacy, tacy sami obywatele przedwojennej Polski, jak Żydzi, Białorusini i cała masa innych nacji. Polak to nie katolik, a nie tylko pod krzyżem Polska będzie i tak dalej. Poza tym - to katolicy, czy szerzej: chrześcijanie mordowali Żydów. To ci katolicy czy chrześcijanie co niedziele chodzili na msze i mieli usta pełne Boga, to ich papież jeśli nie wychwalał ponad niebiosa, to współdziałał i to ci chrześcijanie mieli "Gott-y mit uns-y" na klamrach pasków. Poza tym wszystkim gros ofiar, największą część stanowili właśnie Żydzi, nie tylko polscy ale i europejscy i to ich pamięć czcimy tam, choćby z tego powodu, że znakomita ich część mieszkających w Europie tam znalazła swą śmierć, o wiele bardziej tragiczną czy męczeńską niż w najśmielszych snach którykolwiek z purpuratów katolickich mógł sobie wyobrazić. pozdr
  13. Ile wieków...

    Witam; majamaja: jest dość prosta przyczyna takiego odstępstwa. Zwróć uwagę: obecnie mamy rok 2010 ale wiek XXI [dwudziesty pierwszy]. Tamte wcześniejsze wydarzenia były 2200 - 2300 lat temu [piszę o owej ceramice] czyli z zabaw matematycznych: 2010 - 2200 = [-] 190 lub [-] 290 [kiedy przyjmiemy że mają 2300 lat]. Ów "-" [minus] określa to, że coś działo się w okresie pne. [Przed naszą erą]. Patrząc na to jak liczono wieki przed czy po naszej erze - dla wieku I - lata były zerowe [0], gdyż były mniejsze od stu, dla wieku II - były to lata oznaczane cyfrą jeden. Czyli patrząc na nasze odejmowanie: byłby to wiek II - III p.n.e. gdyż odpowiednio wyszło 1 lub 2. Teraz do zadania 1. Matematyka: 2010 - 10 000 czyli jest to ok. 7990 do 9990 lat temu, czyli można przyjąć, że mniej było to w okresie ok 8 - 10 tys lat pne. Patrząc na wieki byłby to od 81 wieku do 101 wieku p.n.e [patrz założenia ze wstępu] Zadanie nr 2. Matematyka: 2010 - 5500 = [-] 3490 lat temu, czyli powinno się pisać, że był to XXXV wiek pne [trzydziesty piąty]. Wiek przed / po Chrystusie, określa nam która to setka lat. Okres od 1 r n.e. do 99/100 [?] to pierwsza setka - pierwszy wiek..., stąd 3490 lat to, jeszcze 35 setek lat przed narodzeniem Chrystusa. pozdr
  14. Najlepszy czołg II Wojny Światowej

    Witam; Shadow: oczywiście należy dodać że T34 i Tygrys to czołgi zupełnie różnych etapów wojen. Gdzieś już była dyskusja - T34 był prosty ale jakość wykonania nieco szwankowała, Pz V był skomplikowany ale jakość materiałów nieco szwankowała... Taki urok produkcji wojennej w której pracują albo niedoświadczeni albo zakłady są bombardowane. Poza tym: porównanie jednego modelu czołgu z drugim ma wadę: czołgi w ciągu okresu produkcji się zmieniały. Stosowano inne grubości pancerza, nowinki techniczne, czy usprawnienia. Czy to oznacza, że porównujemy adekwatne modele, czy najpopularniejsze, czy co? pozdr
  15. Erich von Manstein

    Witam; Tomasz N: pisałeś o piesku, jak zrozumiałem o armii i jej szefach. Ja powiedziałem zaś że jest to reguła, z rzadka wyjątkiem jest to że pieskiem są pieniądze, a ich dyrygentami banki - które równie dobrze chronią spokój w danym kraju. pozdr
  16. Witam; uzupełniając secesjonistę: Florek: może to także oznaczać tyle, że rozwój był nierównomierny [n.p. za małe pieniądze wpompowano w kopalnie w ich unowocześnienie], że rozwój jest nierównomierny co oznacza, że sieć energetyczna [n.p.] jest przeciążona w rejonach które wykonały skok ekonomiczny i tak dalej. Przy okazji: przecież Polska także potrzebuje więcej energii przeliczeniowej by wzrost PKB wyniósł 1% niż dajmy na to Niemcy, ale nikt nie mówi że grozi nam zapaść tylko z tego powodu... pozdr
  17. Witam; przed sądem stanęli i zostali skazani m.in Tielegin [czyli nadzorca Żukowa z ramienia partii]. Dogadali się szybko. Składał zeznania, co gdzie i dlaczego. Żukow tam był, jako ten który wiedział o wszystkim i bez jego udziału. Sidniew i Sierow [to z kolei od bezpieczeństwa] - też kradli i też zeznawali, że za zgodą Żukowa. Znaczyło to tyle, że działka musiała być i dal niego. Początkowo próbował załatwić to na zjeździe, przecież wiedział o wszystkim. Doskonale. Przecież ktoś pisał raporty. Próba polegała na tym, że jeżeli uda się pogonić Żukowa, to innych też się powinno udać. Niestety marszałkowie stanęli okoniem. Stalin dobrał się do współpracowników. Aresztowani byli od '48 r. do mniej więcej '50. Zwolnieni po śmierci Stalina. Najdalej w '54. Ten który aresztował Sidniewa, bo Sierowa nie zdążył - Abakumow - został zdymisjonowany i sam aresztowany. Aresztowali go m.in. ludzie Sierowa. Znaleźli także kradzione. O ile wiem to chyba żadnemu z dowódców radzieckich nie zarzucano wywyższania się, żadnemu nie zarzucano brutalności czy pijaństwa w oficjalnych dokumentach na takim szczeblu. Żukow był wyjątkiem. Poza tym Stalin ściągając go do Moskwy utworzył specjalnie dla niego stanowisko bez znaczenia, gdzie jego rola sprawadzała się do gabinetu, siedzenia i pobierania pensji. Tak naprawdę był to typowy scenariusz tow. Stalina kiedy ktoś miał odejść w niebyt. pozdr
  18. Różnica pomiędzy faszyzmem a narodowym socjalizmem

    Witam; kk89: przypomina mi się dowcip o Stalinie, który po skrzywieniu się i odtrąceniu jakiegoś dziecka był wychwalany jako dobry wujek... gdyż przecież "mógł zabić". Jakie te Włosi i Niemce byli dobre - nałapali komuchów do obozów zamkli za drutami [czyli dali dach nad głową], dali pasiaki [ubrali], kazali zasuwać naście godzin w jakiś zakładach [dali pracę] i nawet karmili po pajdzie chleba i jakiejś lurze [czyli jeść i pić] a mogli przecież kazać wykopać rów i zastrzelić... Tak między nami - prześladowania za wiarę czy poglądy, mordy, obozy itd, są czymś co nigdy nie powinno mieć miejsca. Z jednym wyjątkiem - głoszenie nienawiści do innych winno być karalne. Postawa taka jak Twoja oznacza, że strażnicy i więźniowie mogli zamienić się rolami. Przy okazji: Magnitkę i Biełomorkanal też budowali Ci co mieli inne poglądy niż strażnicy. pozdr
  19. Witam; ciekawy: rządził. Wystarczy przejrzeć oficjalne plany wycieczek, przepraszam wizyt oficjeli z zagranicy. Spotkanie z Marszałkiem i rozmowa na najważniejsze tematy była obowiązkiem, bo to on decydował. Przecież żadna ważna decyzja nie mogła odbyć się bez rozmów z Marszałkiem i pytania: co robić i jak działać. Tak Krzaklewski odpowiada za to co działo się w rządzie Buzka, odpowiada dokładnie tak samo jak premier. Ten ostatni jako sprawstwo bezpośrednie i to że był popychadłem, ten pierwszy za sprawstwo kierownicze. Sukcesy premiera są sukcesami tego kto nim kierował. Przy okazji: drastyczna zmiana polityki gospodarczej nastąpiła bodajże dopiero za Kwiatkowskiego, a jego działania to czasy kiedy Marszałka już nie było. secesjonista: reforma walutowa i zasady na jakich działa niezależny bank emisyjny, oraz to co i jak może emitować rząd to czasy sprzed zamachy majowego o ile mnie pamięć nie myli i nazwisko niejakiego Grabskiego. Podobnie jak fakt, że partie w Sejmie w pewnym momencie nie potrafiły sobie wziąć na wstrzymanie a nie obalać rządu Grabskiego. to co działo się w latach '26 - '29 to efekt działań Grabskiego, podobnie jak fakt, że tego okresu nie wykorzystano lepiej - to efekt działań rządów "pomajowych". pozdr
  20. Najlepszy ustrój dla II RP

    Witam; secesjonista: pisałem że nie wiem czy mogą poszczególne landy odłączyć się od Niemiec, nie zmienia to jednak faktu, że organizacja samych Niemiec czy USA daleko odbiega od tego jak zorganizowana jest Francja, Polska czy n.p. Czechy. pozdr
  21. Witam; ciekawy: ta dymisja to była postawa panienki co to chce a boi się. I marzy o tym by wilk był syty i owca cała. Pisałem ale powtórzę: plan był Rozwadowskiego, P. pokazał swój "kunszt" nad Niemnem, a jego zachowanie wskazuje że był przeciw planowi w takiej wersji jak został zatwierdzony. Po tej dymisji - nie dymisji, nazwiska Piłsudskiego [nawet jako Naczelny Wódz] nie ma podawanego w komunikatach, to nie on pisał odezwę do Warszawiaków, choć wcześniej to robił. Nie są to dowody twarde, ale wskazówki mówiące, że owo pisemko złożone w sejfie premiera zostało potraktowane przez wojskowych "na serio" a sama sprawa dość długo "się ciągnęła", być może jeszcze planowanie Niemna dorzuciło swoje i Marszałek "zabrał głos" w dokumentach podpisując się swoim imieniem dopiero na sam koniec działań wojennych. Kolejnym argumentem przemawiającym w stronę takiej interpretacji, jest to że wielkie czczenie geniuszu P. zaczęło się dopiero w latach 30 tych, wcześniej jakoś nikt tego nie robił. Czyżby za świeża sprawa? pozdr
  22. Esbeckie emerytury

    Witam; secesjonista: złośliwiec, zapomniałem dopisać słówko "tysięcy". Do "ad remu": komuniści jako w partia w II R.P. była legalna, nielegalni stali się w latach 30 tych. Co oznacza bardzo dużą różnicę, gdyż znakomita większość partii w l. 30 tych miała utrudnione działania, zaś "czerwoni" mieli ulubione miejsce wyznaczane przez sądy. Była to Bereza. Realne poparcie komunistów - 30%, na powiedzmy 15 mln uprawnionych głosujących oznacza, że politykę jaką serwowali nowi władcy popierało mniej więcej 4-5 mln głosujących. Żydów było [wszystkich: dzieci i dorosłych, ukrytych, jawnych, tych co nie przyjechali z ZSRR i tak dalej - ok 300 maksimum 350 tys! Jest to szacunek z okresu "tuż po wojnie", a potem owa liczba spadała w dół, gdyż nastroje były takie aby jak najszybciej uciekać z kraju, czy to na Zachód czy do Izraela , co znaczy że było ich jeszcze mniej. W związku z tym kilka pytań: czy te kilka milionów ludzi to komuniści "łeb przy łbie"? I jak do tych milionów mają się dziesiątki tysięcy, może nieco więcej Żydów mogących głosować? Bo ja niestety nie wiem. Kolejne pytanie: czym różnił się Żyd od Białorusina, Niemca, Polaka, Ukraińca, Łemka... Bo też nie wiem. Był ludowcem, komunistą, socjalistą, albo miał wszystko w nosie... Narya: z osądzaniem ludzi z "bezpieczeństwa" jest jeden problem. Raczej duży. Znakomita ich część z najgorszego okresu [do '56 r. -> czyli przy założeniu że w '55 r. mieli 20 lat] to rocznik '35, czyli w chwili obecnej mają pod 80 tkę, co czyni z nich dziadków, osoby chore i wiadomo, że niezdolne raczej uczestniczyć w procesach. Ci znaczniejsi nie żyją. Tutaj wchodzę w działkę Bruna - czyli jakie jest prawo, w kwestii ile czasu upływa do momentu przedawnienia się jakiegoś przestępstwa od chwili jego ujawnienia. Podejrzewam, że czas 20 lat - jest zwykle "aż nadto długi". To co działo się później ma jeszcze krótsze okresy przedawnienia, co oznacza, ze znów nijak się dobrać do zwykłego Kowalskiego. Czyli najlepiej wszystkim jak leci i jak w starym rosyjskim dowcipie : udowodnij że nie jesteś wielbłądem. Kategoria zaś pod nazwą: przestępstwo komunistyczne jest jak demokracja ludowa w porównaniu do demokracji. Ani świnka ani morska. Albo coś jest przestępstwem albo nie. To czy popełnił je komunista czy prawicowiec nie ma nic do rzeczy. pozdr
  23. Witam; secesjonista: jakoś w tym roku, mniej więcej w lipcu czy sierpniu. Stwierdził, że musi być realny wybór, że w każdej szkole musi być możliwość nauki jednego lub drugiego, albo w ogóle. Polski T.K. się w ogóle od iluś lat nie wypowiada, gdyż niechętnie podejmuje sprawy w których musi opowiedzieć się po jednej ze stron w sporze gdzie zaangażowany jest kościół katolicki. Podobno ministerstwo już piszę nowelę ustawy... pozdr
  24. Witam; formalnie nie, realnie - tak. Formalnie, gdyż kontrolerzy także odpowiadają za to że samolot lądował, ale mają przecież taśmy, mają przecież nagrania, gdzie celowo pogarszali warunki do takich gdzie Tu nie miał prawa wylądować, zaś informacja z Jaka nie może służyć za wiarygodną, może być uznana jako dodatkowa, ale nie jako główna i jedyna. W takim wypadku realną odpowiedzialność ponoszą piloci. Tutaj jest kwestia: czy sami podjęli tą decyzję, czy ktoś im pomógł ją podjąć. W tym drugim wypadku, winnych będzie nieco więcej. Takie relacje / zeznania osób związanych z lotniskiem oznaczają też wiedzę o tym jak wielka odpowiedzialność na nich spoczywała, za to w jakich warunkach będzie lądował samolot, tym większa, że kilkanaście minut wcześniej rosyjski samolot wojskowy odleciał gdzieś indziej. Oznacza to tylko [aż?] tyle, że realna wina, niezależnie od tego jaka była procedura spoczywa na pilotach i [albo nie] tych co ew. wywierali naciski. pozdr
  25. Witam; K-i-F: o ile mnie moja pamięć nie myli to Rz.K. istniała do 1846 czy 1848 roku obejmując jedynie okolice wokół miasta, sięgając wąskim pasmem na zachód bodajże do Trzebini czy Chrzanowa. Miała przywileje gospodarcze [brak ceł, wolny handel] ale i patronat nad sobą sprawowany w zgodzie poprzez trzech sąsiadów, co oznacza, że trzeba to wykorzystać, a nie snuć marzeń o wykupie.. i krk. pozdr
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.