-
Zawartość
9,065 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez FSO
-
Traktat lizboński, czyli utrata suwerenności przez Polskę
FSO odpowiedział intervojager → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; secesjonista: kościół katolicki, z racji tego że jest instytucją "formalnie" pozostająca poza związkami małżeńskimi a i w wielu wypadkach poza kontaktami damsko - męskimi, oznacza tyle, że osoby które są w nim jako kapłani, mnisi i td, muszą coś zrobić ze swym popędem. Albo tabletki, albo rączki do Bozi, albo "do it yourself"... albo korzystanie z tego co jest - wewnątrz. Dla mnie szkoła katolicka miała by prawo odrzucić homoseksualistę jako nauczyciela, jedynie w wypadku, gdyby sam katolicyzm jako hierarchia by sobie z tym radził a sobie z tym nie radzi. Co widać gdyż co i rusz wybuchają jakieś afery. Dokładnie z tego powodu przypomina to podwójną moralność. Osobną sprawą jest fakt, że polskie prawo winno spełniać pewne standardy i założenia prawa unijnego, także w kwestii praw takich czy innych mniejszości [w tym i seksualnych]. pozdr -
Jaka przyszłość polskiej lewicy?
FSO odpowiedział szpek_chomik → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; secesjonista: partiami lewicowymi są jakieś tam niewielkie partie startujące w ramach koalicji z SLD... ale jest problem. Wypowiedzi niektórych osób sytuują je raczej w okolicach PO, różniąc się jedynie tym, że biednym i ubogim należy się jak psu buda ryba a nie wędka. Osoby w stylu R. Kalisza to tak naprawdę rzetelne lewe centrum lub liberalna lewica. Hasła mające na celu rozdział Kościoła do Państwa, traktowanie związków wyznaniowych równo, do tego jeszcze podobnie kilka innych kwestii światopoglądowych pojawiają się albo w okresie przed wyborami [żeby pokazać że się różnimy czymś], albo kiedy z prasy lewicowej padają zarzuty że oni tacy jakby bezideowi i za dużo ich na kościelnych konwentyklach w guście : "msza ku czci i marsz złożyć wieńce". Lewica - taka rzetelna - to z jednej strony partia dbająca o ludzi, mająca na celu sprawienie by państwa zajmowało się pewien konkretny i efektywny sposób pewnymi dziedzinami z życia człowieka, dbająca o to by wiara ani pewne postawy nie typu "wiara" były i należały stricte i wyłącznie do sfery prywatnej, jednocześnie trzymająca związki zawodowe na dystans. To co jest u nas to jest to grupa iluś osób nie godząca się ani na P.O. ani na PiS. Z tego choć powodu zamieszanie może sprawić Palikot, który wymusi pewne działania na obecnych ugrupowaniach czyli właśnie głównie na SLD. Tomasz N: podszywanie się pod liberałów - nie wyjdzie na dobre SLD - bo tak naprawdę nie będzie do końca wiadomo kto zacz i będzie zabawa w Kaczyńskiego i pytanie: a pan przed wyborczy czy powyborczy? pozdr -
Jacek Kaczmarski o Polakach i historii
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Historia Polski ogólnie
Witam; K-i-F: fakt, że ktoś urodził się w Polsce, zna ludzi z "naszej klasy", nie oznacza wcale tego, że będzie inwestował w kraju / w miejscu skąd pochodzi. Zwróć uwagę na wydźwięk "Naszej klasy" Kaczmarskiego. Ludzie układają sobie życie, "w pornoklubie", "w Moskwie", "w zakładzie i trzeci bachor będzie". Nie ma tutaj krzytyny zrozumienia dla "naszego kraju", "naszej ojczyzny" i wszystkiego innego. Zwykłe brutalne i bezwzględne życie. pozdr -
Czy Polska kiedykolwiek w swoich dziejach była mocarstwem?
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Historia Polski ogólnie
Witam; K-i-F: mocarstwem na glinianych nogach Polska [potem RON] była wcześniej. Gliniane nogi zaczęto tworzyć w momencie kiedy zmarł ostatni Piast, i kiedy Jadwiga zaczęła być królem Polski, a już "na pełny gaz" w chwili kiedy Jagiełło musiał dać przywileje aby uznano jego synów jako następców [elekcja w obrębie dynastii]. Dynamitem z lontem - konstytucja nihil novi. Odkrycie Ameryki i w ogóle epoka wielkich odkryć geograficznych i to co jest z nią związane, spowodowało że Polska stała się w znacznej mierze wielkim żywicielem Europy. To drugie oznaczało to, że istniał nacisk na zwiększoną produkcję rolną co przy wybitnie ekstensywnej formie gospodarki rolnej, można było powiększać albo poprzez powiększanie areału upraw, albo poprzez zmianę sposobu gospodarowania. Na to drugie się nie zanosiło - co znaczyło, że rosła ilość dni jakie chłopi mieli odrabiać, rosło przywiązanie chłopa do ziemi, szlachta się bogaciła. To ostatnie razem, z faktyczną zależnością króla od niej powodowało stagnację ustroju, ba wręcz uzależnienie króla od szlachty. Przecież sama możliwość zgłoszenia "veto", sprawiała, że wszystko można było zniszczyć. Co ciekawe wszyscy nasi ówcześni sąsiedzi raczej nie bawili się w wielkie demokracje, a władza króla była bardzo mocna, co oznaczało, że tam gdzie w Polszcze król musiał czekać na łaskawą zgodę lub nie szlachty, tam po prostu był słuchany... pozdr -
Witam; i tak i nie... Wiosna się gdzieś przewija ale... nieco dokładniej choćby z wiki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zjednoczenie_...iec_(1866-1871) , zaglądnij obok na Związek Reński. To też może być uznane jako próba zjednoczenia. O tym jak sytuacja wyglądała wcześniej: okresy wcześniejsze. Włochy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zjednoczenie_W%C5%82och - zaglądnij do wcześniejszych haseł o Włoszech. Możesz także pogrzebać w odnośnikach dotyczących n.p. historii Francji, oraz zaglądnąć zwłaszcza do historii Austrii, która była łącznikiem w pewnym okresie pomiędzy Niemcami i Włochami. Wiki i internet pozostały nie bolą... pozdr
-
Witam; secesjonista: kilka spraw: 1. Przy tak dużym wzroście ilości marek w obiegu, które pojawiały się zresztą na rynku [choćby w postaci opłacanych kosztów pobytu wojsk niemieckich], przy braku odpowiedniego wzrostu ilości [wartości] towarów na rynku, wartość młynarki musiała spaść, pytanie jak bardzo. Poza tym, co ciekawe jej ilość bardzo mocno wzrosłą w '43 i '44 r. kiedy, zwłaszcza w '44 teren GG [czyli obowiązywania] jakby się skurczył, zaś produkcja spadła [strefa działań wojennych, likwidacja gett itd]. To jest dość oczywista sprawa. 2. Ceny urzędowe =/= ceny rynkowe. Na te ostatnie ma wpływ ilość dóbr na rynku, oraz wartość waluty. Dokładniej jej zmiany w czasie. W ówczesnych warunkach można przyjąć, że część dóbr zwłaszcza z grupy "spożywcze" nie mogła być do końca kontrolowana przez okupanta. Nie da kazać kurom by niosły mniej jaj, nie da się rozwalić wszystkich pieców chlebowych na wsiach czy w miastach i tak dalej. Jakość chleba może być gorsza, ale potrzebna jest pewna minimalna ilość by w ogóle móc przeżyć. Stąd uważam, że od ok. '40 roku, a najdalej początków '41 ich produkcja [i pewnie kilku innych] była w miarę niezmienna, a popyt także w miarę stały. Zmiany zaś jeśli już nie były na tyle olbrzymie by móc drastycznie wpłynąć na ceny. Oznacza to, że cena na tzw "czarnym rynku" odzwierciedlała dość dokładnie zmiany wartości młynarki. Oczywiście piszę tutaj o cenach w pewnym okresie czasu. 3. Ceny w getcie są cenami na rynku, gdzie ilość dóbr jest za niska - dokładnie z racji utrudnień w zaopatrzeniu [jakkolwiek to brzmi]. Czyli tak naprawdę różnica pomiędzy stroną aryjską a gettem pokazuje jak bardzo cena danego dobra mogła się różnić przy skrajnej nierównowadze danego rynku. 4. Wartość RM czy "zielonego" nie ma tu nic do cen artykułów spożywczych. Dla GG walutą obiegową i normalną byłą młynarka. Czarnorynkowy kurs RM - młynarka pozwala ocenić bardzo dokładnie jak zmieniała się wartość młynarki. Oficjalny kurs był constans i nie mówi nam nic. RM i jej kurs nie wpływała sama z siebie na ceny, gdyż to nie ona obowiązywała na terenie GG. pozdr
-
Traktat lizboński, czyli utrata suwerenności przez Polskę
FSO odpowiedział intervojager → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; dla mnie i raczej zdania nie zmienię, dyskurs i protesty o tym, że homoseksualiści [płci obojga] nie mogą uczyć w szkołach wyznaniowych [zwł. katolickich] zakrawa na paranoję. Z jednej strony kościół broni się jak może przed uznaniem, że z bardzo różnych powodów w jego szeregach homoseksualistów [i innych] jest dość spory odsetek, wszystko traktując na zasadzie, że dopóki przełożony nie złapie za rączkę, w "tej chwili" to jest ok. Z drugiej zachowuje się jak pierwsza naiwna krzycząc, że deprawuje to uczniów. W normalnym kraju [w tym względzie] takie protesty nie miałyby miejsca, bo zaraz pojawiało by się kilka opinii o tym jak ta sprawa wygląda... jedynie w Polsce [i jej podobnych krajach] coś takiego może mieć miejsce. pozdr -
Jaka przyszłość polskiej lewicy?
FSO odpowiedział szpek_chomik → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; Tomasz N: nie jestem, jestem z dziwnego miasta Krakowa, ale teraz nie o tym. Wyniki badań zaprezentowane przez Ciebie są bardziej dowodem na jedną istotną rzecz: na to, że w Polsce nie ma w zasadzie normalnego układu partyjnego czyli albo prawicy, centrum / liberałów i lewicy. Przecież gdyby tak naprawdę realnie popatrzeć na to co mamy u nas, to z wielkich partii P.O. - jest w swej przeważającej części taką przyzwoitą konserwatywną partią, gdzie i Bóg i Ojczyzna są na swoim miejscu, gdzie lewe skrzydło zahacza o przyzwoite centrum, zaś prawe - to może nie prawa ściana, ale niedaleko do niej. Pytanie powinno paść - a co na lewo. A na lewo z większych ugrupowań jest SLD - które jakby to ująć - rozciągnięte jest od centrum, czy nawet delikatnej prawicy - po lewicę [związki]. Czyli jest zbieraniną ludzi, którzy w swej znacznej części nie godzą się na PO o PiS nie wspominając. Poza tym wszystkim - tak naprawdę lewicy w sensie europejskim [także w poglądach polityczno - społeczno - religijnych] zorganizowaną w jakąś sensowną partię, bez przystawek "centrum" nie ma. pozdr -
Tematy filmowe, soundtracki czyli... muzyka filmowa
FSO odpowiedział Markus → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Witam; secesjonista: wiem o tym, tylko gdzie w Polsce są takie nasze małe Morricony, Axty i inne? Może jest to muzyka Matuszkiewicza ze Stawki? A może 07 zgłoś się - Korzyńskiego i Korcza do spółki, a może Gintrowski - któy jest autorem do Zmienników? Przy okazji kilku piosenek w serialu? Kilka filmów, seriali - same gwiazdy, niemal pierwszej lub pierwszej wielkości... By dorzucić jeszcze Kilara, tego Kilara -> Przygody Pana Michała... pozdr -
Witam; problem z gettem jest taki, że z racji bardzo różnych powodów nie istniała możliwość zaspokojenia wewnętrznego popytu tym co się wewnątrz produkowało. A jeśli brak było towaru to i ceny szybowały do góry. Zastanawia mnie tylko w danych podawanych przez secesjonistę, że różnica w cenie jajek i chleba na czarnym rynku była niemalże taka sama. Pytajnik był w kwestii "chleba" nie "1 kg". To tak na marginesie, bo przy mojej znajomości niemieckiego - to jest akurat nic nienormalnego. Ceny podane przez Bruna dla getta pozwalają przypuszczać, że owa różnica cen "po aryjskiej stronie" była spowodowana upadkiem i spadkiem wartości młynarki. Z prostego powodu: nie można do końca kontrolować wypieku chleba czy produkcji jaj... pozdr
-
Tematy filmowe, soundtracki czyli... muzyka filmowa
FSO odpowiedział Markus → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
... kto i jaką muzykę do filmów pisał i jak to z nią bywało.... Witam; kinematografia, ta duża i ta mała to temat już istniejący. Gdzieś jest. Co ciekawe, zwykle w ocenie tego co się podoba a co nie pomijamy, lub nie zauważamy tego co jest w tle : muzyki, piosenek związanych z filmem, fragmentów i tak dalej. Dziś owa muzyka jest jakby nieco zapomniana, choć "Deszcze niespokojne" do dziś gros z nas zna i umie zanucić, wyobrażając sobie pierwsze sceny z odcinka... Mało kto wie, że słowa napisała Osiecka... daleko nie szukać: Janosik, Stawka większa niż życie... Ba w Zmiennikach palce maczał duet Janczarski / Gintrowski... Jeden pisał drugi śpiewał... Jak to z tą muzyką bywało? Za co ją lubimy, dlaczego tak a nie inaczej oceniamy, kto odcisnął na niej swe piętno... pozdr -
Czy potrzebna jest nam nowa konstytucja
FSO odpowiedział Andrzej → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; czym innym jest zasada vacatio legis wynosząca kilka lat w odniesieniu do ustaw godzących w porządek prawno - skarbowy [finansowych] a czym innym są nowele innych ustaw. Owe vacatio legis, trwające aż tak długo, ma zmusić posłów by najpierw myśleli, potem jeszcze raz pomyśleli, a na koniec zastanowili się nad tym co wymyślili. Dowcip nie polega na pisaniu ustawy i pięciu nowel w ciągu 18 m-cy na kolanie, tylko takiej konstrukcji ustawowej, która będzie trwałą i pozowli bez problemu ścigać to co wyjdzie za rok czy dwa. Ustawy finansowe mają mieć takie długo vacatio legis, by w czasie konstrukcji nikt nie robił numerów w guście zabieramy bogatym - dajemy biednym, a dokładniej zabieramy tym co i tak na nas nie zagłosują, a dajemy tym co mogą... Być może w takim wypadku urzędnik pełniłby rolę służebną w stosunku do petenta. Bo tak należałoby skonstruować ustawę i jej artykuły. Senat jako izba zadumy, powinna w pewnym sensie być uniezależniona od ilości mieszkańców, tylko n.p. jak w systemie amerykańskim: jedno województwo - 3 czy 4 senatorów [odpowiednio by ich było 48 lub 64 sztuki]... Okręgi poselskie to także osobna dyskusja. Założenie byłoby takie, że przynajmniej sposób wyboru posłów mógłby być modyfikowany w razie zmian liczby ludności / wyborców. Spisy zaś mamy co chyba 10 lat... pozdr -
Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?
FSO odpowiedział Wolf → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; Wolf: zwróć uwagę na jedno ważne podobieństwo: i Mazurzy i Ślązacy [szerzej: mieszkańcy Śląska i Mazur] to ludzie żyjący na pograniczu dwóch krajów, kultur, języków. Dla nich nic nowego zmiana panującego, zmiana oficjalnego języka i tak dalej. Raz taki, raz inny. Wybór Polska czy Niemcy to pytanie sprowadzające się do oceny p.t. "U kogo będzie lepiej". Przecież to w końcu kolejny władca, kolejny kraj... Nic nowego pod słońcem. Tylko się pytać każą... W kwestii zaś narodowości - Kutz może mieć trochę racji. Z bardzo prostego powodu. Narodowość śląska może być pewnym wyznacznikiem dla ludzi mieszkających od kilku pokoleń, w odróżnieniu od przyjezdnych. Może to się wydać dziwne, ale chodząc swego czasu z aparatem po Śląsku [nie Zagłębiu] oglądając z bliższa lub dalsza familoki i domy - można było zobaczyć, że choć sam dom się wali, lub nadaje do remontu - to okna umyte, wyczyszczone, firanki i tak dalej. Dla wielu właśnie takie tradycyjne w pewnym sensie zachowania - dbałość o czystość, porządek, ład - odróżniają autochtonów, od przybyszów. Stąd - mogą taką właśnie narodowość zadeklarować. Do tej pory mieszają n.p. w Bytomiu [niem. Beuthen] osoby urodzone w domu, potrafiące dokładnie wskazać jak biegła granica, czyja hałda należała do kogo, jakie domy zostały przejęte po Niemcach... i tak dalej. Nie mają one wcale 80 czy 70 lat, ale są pokoleniem "tuż-po-wojennym" wychowywanym w świadomości, że tu jest ich dom, co oznacza, że trzeba go znać. pozdr -
Witam; margines społeczny: ta kwestia wśród publikacji pojawiała się wcześniej. Także jako formy wymuszania w przekazywaniu czy sprzedaży biznesów prowadzonych przez Żydów na rzecz państwa niemieckiego. Tym razem novum jest takie, że do takiego wniosku doszły odpowiednie instytucje niemieckie, odpowiednie ministerstwa czy podległe im agendy. Ciekawe jak duży będzie raport i co będzie obejmował, chodzi mi głównie o dane liczbowe i statystyczne. pozdr
-
Traktat lizboński, czyli utrata suwerenności przez Polskę
FSO odpowiedział intervojager → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; tak na marginesie tej dyskusji: gdyby kościół katolicki, dokładniej jego odnośne instancje nakładały ekskomunikę za skłonności homoseksualne, oznaczałoby to, że sporo księży, zakonnic, mnichów [itd] znajduje się poza nawiasem i nie ma prawa być katolikami, nauczać, odprawiać mszy i prawić kazania. Niestety najlepiej jest oceniać innych nie siebie. Przy okazji: cóż w tym złego w zapytaniu grupy europosłów i odnośnej odpowiedzi? pozdr -
Witam; secesjonista: mój niemiecki jest podły ale o ile pamiętam znacznie słowa "Brot" to jest nim "chleb" [..."Ceny żywności w Polsce (1943 r.), a dokładniej w Lublinie: "Um die horrenden Preise im Lager zu illustrieren, möchte ich hier die amtlichen Preise von einigen Artikeln im Jahr 1943 anführen: 1 kg Brot kostete zu dieser Zeit 0,55 zł, auf dem Schwarzmarkt in Lublin 13 zł und im Lager 150 zł. Der Eierpreis betrug entsprechend 0,13 zł, 3 zł in lublin und 20 sł im Lager. Der Schwarzmarktprieis von 1 kg Speck betrug 140 zł, im Lager musste man 500 zł bezhlen". /"Der Ort des Terrors: Geschichte der nationalsozialistischen Konzentrationslager" red. Wolfgang Benz, Barbara Dister..."] Dlatego pisałem, że może być to być istotny odnośnik, a nie że jest to odnośnikiem. Różnica cena urzędowa do ceny czarnorynkowej wynosiła około 25 razy. Piszę plus minus. Problemem w szacowaniu spadku wartości młynarki, może być także to, że ceny urzędowe mogły się zmieniać niewiele lub wcale. Patrząc na różnice cen między rynkiem oficjalnym a realnym [czarnym] różnica 25 krotna, oznacza, że tego towaru nie powinno być na rynku wcale, a przecież tak nie było. Oznacza to tyle, że młynarka musiała naprawdę spaść w dół bardzo mocno. Może nie do 1/25 wartości, ale niewiele mniej. Zwróć uwagę, że są to dobra żywnościowe, podstawowe, które można było wypiekać samemu, zwłaszcza jak miało się tzw. piec chlebowy. Nie jest to wydzielany węgiel, wydzielana benzyna i tak dalej. pozdr
-
Totalitaryzm, a forma rządów autorytarnych w Polsce
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; secesjonista: gdzież były naciski papieża by zwolnić uwięzionych? Gdzież były nauki papieża o wolności i solidarności, o tym że wiara i religia? Nigdzie, nie było ich. To niby z zaskoczenia zdjęcia - przecież wystarczyło kanałami dyplomatycznymi, niby nieoficjalnie, wskazać, że to jak jest wykorzystywane zdjęcie i tak dalej... Bruno: papież - JP II nie czuł Ameryki nawet nie tyle Południowej co Łacińskiej, bo reżimy tam w odróżnieniu od Europy były prawicowe raczej niż lewicowe. Potępienie reżimu, musiało by się odbywać nieco metodą: nie wartości [czyli katolicyzm, wiara i cała ta otoczka, ale metody], zaś plany Allende i skręt w lewo zawsze oznacza utratę wpływów przez Kościół - stąd te,mu ostatniemu nie po drodze z lewicą. Jakkolwiek dyplomacja papieska to wieki trwania i lawirowania pomiędzy władcami i rządzącymi partiami, to te wieki wskazują także wyraźnie, że owa dyplomacja miała o wiele więcej zrozumienia dla systemu, który miał Boga i wiarę na sztandarach niż tego, kto takiego Boga i wiary nie posiadał. Reszta była jakby mniej ważna - reszta czyli to czy była to demokracja czy nie była demokracja. Poza tym w Europie znacznie mniej, lub znacznie słabiej kojarzony jest fakt, że ewangelizacja wiązała się z ogniem i mieczem, nie było po prostu aż takich strat ludzkich. Ameryka Łacińska - to dokładnie takie straty - spowodowane także chrystianizacją. Mieczem i ogniem. Bo wiara była dodatkiem. Ładnie ujęte "coś tam powiedział" tylko owo coś inaczej brzmiało nad Wisłą, a inaczej w dalekim Peru. Co innego stwierdzenie "że ludzie są biedni", a co innego mówienie o "wolności i solidarności". Tym bardziej, że użycie słowa solidarność, wskazywało na opozycję, co innego mówienie że opozycja jest, a co innego spotykanie się oficjalnie z opozycjonistami i relacje dziennikarskie z takich spotkań. pozdr -
Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?
FSO odpowiedział Wolf → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; Wolf: ale w polskiej mentalności - tak naprawdę dość łatwo przyjąć i zaakceptować, że ktoś deklaruje narodowość niemiecką, rosyjską, ukraińską i tak dalej - ale przy okazji to że jest Polakiem i za Polskę to on zawsze i wszędzie, nieco trudniej - ale od biedy uzna że Kaszub to taki inny góral, który mówi że nijak zrozumieć, ale no on Polak... Trudno - że ktoś mówi że jest Żydem czy Łemkiem i Polakiem [przynajmniej dla niektórych]. Ale Ślązak i Polak - to już zakrawa na niemożliwe. Dla wielu historia jest prosta: ja byłem jak ta Rota, jak Wanda co Niemca nie chciała, a potem był Niemiec i konflikt. My - oni. Akceptacja narodowości śląskiej jako czegoś osobnego, oznaczałoby uznanie, że Śląsk jako teren w wyniku swej historii "urodził" ludzi, którzy są związani z tą ziemią, są związani z tym terenem nie ważne kto nim rządzi, jaki król, premier czy prezydent i jaki był język oficjalny... pozdr -
Witam; secesjonista: oficjalna cena chleba za 1 kg [?] 0,55 zł, lecz czarny rynek - już 13 zł, oznacza to, że ceny na czarnym rynku były wyższe mniej więcej 20 kilka razy, różnica w cenie jajek - jest podobna - także 20 kilka razy z jednostkę miary. Może stanowić to pewien bardzo istotny odnośnik do tego jak bardzo młynarka w ciągi około trzech - trzech i pól roku straciła na wartości. Nie należy zapominać, że jeszcze bardziej drastyczny spadek wartości młynarki nastąpił na przestrzeni 1944 roku... pozdr
-
Witam; w kwestii niewoli: być może nie byłoby aż tak źle jak myślisz. Polska i Niemcy mieli podpisane konwencje o wzajemnym traktowaniu jeńców wojennych, osób wziętych do niewoli. Organizacyjnie byłyby to jednostki mniej lub bardziej podległe RKKA, lecz z bardzo wielu powodów także politycznych - oddzielne i traktowane jak armia niezależnego kraju, mającego swój rząd i władze. Czyli jest spora szansa, że trafialiby do stalagów czy oflagów. pozdr
-
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
FSO odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Witam; Tomasz N: majster musiał tak robić, bo inaczej by się okazało, że ci co pracują i szuflują szkło do dziury, a nie piją, palą i drapią się w wiadomym miejscu, zarobili by bardzo dużo. A "drapacze" mało, a przecież to było wbrew systemowi, bo promowałoby obrotnych i robotnych, a nie każdego. Z drugiej strony - majster wiedział, że jak w jakiś sposób nie da pieniędzy konkretnym ludziom - to robotę trafi w ciągu tygodnia nagły a jasny szlag. Ot kolejna parodia byłego systemu organizacji pracy. Choć z drugiej strony mam w pamięci opowiadanie mojego śp. Taty. Narada, dyskusja o tym, czy na budowę jakiegoś osiedla wyrobią się z ludźmi i prefabrykatami. Plan - wszyscy za, choć nierealny. Tata - był taki że nie umiał gruszek na wierzbie, powiedział, że dostarczy 80% całości, a resztę mogą sobie ściągać. Ponoć była chryja. Potem dostał pochwałę, bo wykonał najwięcej i jako jedyny przekroczył zadeklarowaną wcześniej ilość... pozdr -
Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?
FSO odpowiedział Wolf → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; deklarowanie narodowości śląskiej, może dla wielu być czymś dziwnym [pytanie czy w ogóle się w opcjach coś takiego pojawi]. Mogą paść wątpliwości i zapytania. Przecież spisujący będzie w jakiś sposób szkolony, co oznacza że jego odpowiedź "a pisz pan polska", znaczy coś innego niż "jeżeli czuje się pan Ślązakiem - zaznaczam - śląska". Przecież nawet w tej chwili mówienie o narodowości śląskiej, o tym że ktoś czuje się Ślązakiem [tutejszy] dla wielu jest obrazą majestatu, wywołuje spory i dyskusje... To nie jest to samo co powiedzieć: mieszkam w Chorzowie. pozdr -
Totalitaryzm, a forma rządów autorytarnych w Polsce
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; co nie oznacza, że się od tego zdjęcia nie odciął. Co nie oznacza, że oficjalnie potępiał to co działo się w państwie Pinocheta, co nie oznacza że upominał się o prawa więzionych lewicowych działaczy i tak dalej. W Polsce jego przyjazd wiązał si.ę z trudnymi rozmowami, dopominaniem się o to by działacze opozycyjni byli zwalniani z więzień. Jak dla mnie różnica. Podobnie jak reżimu Pinocheta nie potępił także, kilku innych "autokratów / dyktatorów" z Ameryki Południowej [a jakże - prawicowych, wspieranych zwykle przez USA]: Montt [Gwatemala], J.B. Figuereido [brazylia]. Ten ostatni chwalił się że popiera wszystkie wypowiedzi papieża... O Somozie już nie wspominam. Taki urok - nie te hasła, nie to nachylenia. pozdr -
Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?
FSO odpowiedział Wolf → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; Wolf: to zależy czy do tej pory takowa była ujmowana w statystykach to jedno, a drugie - kto ów spis będzie robił, czy będzie to osoba znająca zwyczaje miejscowe, czy ktoś obcy komu zależy by "odrobić" ilość ludzi na dany dzień i do domu. pozdr -
Totalitaryzm, a forma rządów autorytarnych w Polsce
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; w Polsce kościół popierał w pewnych momentach rządy komunistów, krzycząc by nie strajkować by zachowywać spokój. Poza tym "na dzień dobry" kościół został zrzucony z piedestału w postaci reformy rolnej [zabranie ogromnych majątków], uderzony prostym w postaci wypowiedzenia konkordatu i poprawione sierpowym w postaci ograniczenia lub próby ograniczenia jego roli jedynie do spraw wiary. Dla osób pamiętających II R.P. oznaczało to zderzenie się ze ścianą. Zaś dla samego duchowieństwa współpraca ze "służbami" nie stanowiła niczego złego. Ba, pozwalała w wielu sprawach ukryć swoje własne błędy. W Polsce kościół - prześladowany, zaś nasz kochany rodak - papież wychwalał Pinocheta. Reżim znacznie bardziej dolegliwy - tylko prawicowy. pozdr