Skocz do zawartości

FSO

Użytkownicy
  • Zawartość

    9,065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FSO

  1. Witam; secesjonista: przytoczyłem dane z Katowic, z powodu podobieństwa w strukturze zawodowej obu miast. Dużą część pracujących tam osób stanowili urzędnicy [nie wnikam: państwowi czy nie państwowi], ale osoby które w znacznie mniejszym stopniu odczuli skutek kryzysu. I tu i tu - z bardzo różnych powodów była silna i dobrze rozbudowana także administracja państwowa. W najgorszym okresie w Katowicach zwolniono mniej więcej co jedenastego urzędnika. Stopa bezrobocia wśród warstwy urzędniczej w Gdyni powinna być podobna... Ogólny wzrost bezrobocia [zarejestrowanego] w Katowicach wynosił sześć razy z ok 2100 do ok 12 tysięcy. Jeden z urzędników przyznawał że, ocenia iż na każde 1200 osób rejestrowanych w początkowym okresie kryzysu poza rejestracją pozostawała ok 1/3. Przy czym wyraźnie zaznaczone jest że do grupy bezrobotnych nie wliczano "zmieniających miejsce pracy", tych co pracowali "dwa - trzy razy w tygodniu na część etatu" [w Gdyni było okazji dość do takiej pracy], czy tych którzy pracowali na robotach publicznych. Co oznacza całkiem sporą grupę ludzi... którzy w zasadzie powinni być wliczaniu do bezrobotnych... Przy takiej statystyce i metodach przeliczania robotnych i bezrobotnych rzetelne oszacowanie osób pozostających bez pracy zakrawa chyba na cud... pozdr
  2. Dlaczego tłumy wielbiły Hitlera?

    Witam; czytacz: gdzieś na necie pewnie znajduje się poradnik dla odpornych jak mówić i przemawiać. Tam znajdziesz zakładki dotyczące grupy docelowej, wśród nich hasło: tłum. I bardzo prostą receptę w której będzie zawarte to że należy wskazać że jest źle, określić czemu, znaleźć winnego - byle wyraźnego i łatwo rozpoznawalnego, na sam koniec dać rozwiązanie i powiedzieć, że będzie świetlana przyszłość. Wszystko oczywiście na bardzo niskim poziomie komplikacji. Najlepiej hasła łatwe do zapamiętania przez każdego. Do tego modulacja i gestykulacja. Wot i recepta. Zwróć uwagę jaka byłą sytuacja Niemiec na przełomie lat 20-tych i 30-tych a dowiesz się czemu ludzie tak reagowali. Przy okazji: czemu w Polsce Samoobrona czy LPR zdobyły w przedostatnich wyborach po ileś procent mandatów? Przecież hasła były proste jak cep, ludzie do ktróych były skierowane nie należą do wybitnie uzdolnionych, często nazywa się je "sieroty po PRL-u". Tam sierotami po Cesarstwie - był w zasadzie cały kraj... pozdr
  3. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    Witam; gotfryd: komunizm dla większości ludzi wygląda super, dla ludzi którzy umieją liczyć wygląda tragicznie, zaś w realu do niego żaden kraj nie doszedł, zawracając w pewnym punkcie do różnych odmian starego dobrego kapitalizmu, czasem zostawiając li tylko warstwę ideolo. czytacz: państwa socjalistyczne miały z komunizmem mniej więcej tyle wspólnego co maluch z Biełazem. Oba to samochody, mają pewne wspólne cechy dla każdego auta. I tyle. Skala, możliwości - nieporównywalne, także tempo zbliżania się do komunizmu było tylko w jednej warstwie: haseł i sztandarów... Reszta rozeszła się po kościach. pozdr
  4. Michael Collins

    Witam; secesjonista: takie małe pytanie : jaka różnica była między PPS a IRA - obie prowadziły działalność niezgodną z prawem, obie walczyły przeciw okupantowi, obie miały swoje wizje rozwoju niepodległego kraju...? pozdr
  5. Witam; z racji wyłączenia Naddniestrza z głosowania, być może Rosja będzie wykorzystywać ten fakt, by wskazać że jest to naprawdę niezależny kraj, zaś samo Naddniestrze uzyska kolejny argument za swoją niepodległością. To w jaki sposób przeprowadzane były wybory - gwarantuje długie sądzenie się o to jak liczono głosy, o dopisywania, skreślenia i cały ten cyrk jaki dzieje się w tego typu wypadkach. pozdr
  6. Witam; secesjonista: Franciszkowi Józefowi, jak rzadko któremu władcy udało się utrzymać "w kupie", monarchię w której Austriacy stanowili jedną x-tą część ludności nie stanowiąc bynajmniej znakomitej jej części, ani nawet większości, udało się utrzymać kraj - gdzie regiony miały sporą samodzielność i tak dalej... Zgadza się - na terenach II RP Rosjan dużo nie było, ale z dalszym rozszerzaniem się granic na wschód ich liczba by wzrastała. Pytanie jak bardzo. Oceniam, że dość mocno. Ale... mogę się mylić. Fakt, że polska polityka względem mniejszości także, białoruskiej, była niespójna i szła często do ściany do ściany, Rosja Radziecka potem ZSRR wykorzystywało ten fakt, pokazując, że w ich cudownym kraju Białorusini są narodem, mają swój parlament, swoje szkoły, języki i tak dalej... A danie autonomii - niezależności Ukraińcom, także by potęgowało ów proces. Część Żydów było zasymilowanych, część żyło w swoim własnym środowisku, zachowując zwykle wierność każdemu rządowi i krajowi jaki rządził. Gdzieś było wytłumaczone, przez Żyda zresztą, czemu takie podejście stosowali Żydzi w wielu krajach, i jakie były często tego skutki wśród opinii u innych narodów. Dotyczyło to akurat stosunków na terenie byłej Rosji w XIX w, w drugiej jego połowie. pozdr
  7. Witam; Albinos: może zwyczajnie chodziło o sposoby walki, o to że zaprawieni w bojach powstańcy ze Śródmieścia czy Woli, zachowywali się w czasie walk dużo bardziej "brutalnie" niż, tu gdzie teren był spokojniejszy walki mniej zacięte czyli i doświadczenie mniejsze? Defetyzm i oskarżanie o niego - brzmiałyby bardzo niewiarygodnie, zwłaszcza kiedy widać było niemal jak na dłoni z jaką determinacją walczyli, o to by utrzymać włazy, by udało się przeprowadzić jeszcze kilka osób, by przebić się choćby "górą"? pozdr
  8. Józef Piłsudski pierwzowzorem Nikodema Dyzmy?

    Witam; secesjonista: była. Nie był pijany, ale zachował się mówiąc co myśli. Ile osób, które wchodzą na dowolną zabawę, pierwsze co robią to mówią, że ten, który rozmawiał z kimś ważnym, to świnia klasy pierwszej? Stąd określenie "po pijaku" użyte jako pewna przenośnia. Ale o.k. masz rację. Drabina może być nie tylko służbowa, ale i społeczna, a w tej ostatniej szedł coraz wyżej. Przecież gdyby Dyzma zachowywał się jak Piłsudski: tak oficjalnie i tak po chamsku tępił swoich przeciwników, to nie byłby aż tak broniony, nie byłby uważany za jedynego czystego i tego, co niesłusznie. Proces brzeski był ordynarnym siłowym rozwiązaniem tego z czym Piłsudski nie mógł sobie poradzić - czyli z faktem, że [zacytujmy klasyka] "przypadkowe społeczeństwo" miało nieco inne poglądy niż "wódz". W porównaniu z Piłsudskim - Dyzma to szczyt finezji, łagodności, taktu i czego tam jeszcze można się spodziewać, przy tym z pełną świadomością tego, że tak naprawdę jest goły. Piłsudski nie miał ani finezji, ani łagodności, ani taktu - przy czym do tego starał się [nieudolnie] by go oficjalnie u steru rządów nie było... pozdr
  9. Witam; secesjonista: mam w pracy [a tam z przyczyn bardzo technicznych - tzn komputer padł był definitywnie partycjami , fatami i takimi tam na twarz i nie wstał], książkę o Katowicach. Oficjalne bezrobocie z okresu "tuż przedkryzysowego" wynosiło wedle danych oficjalnych w granicach ok 2100 - 2200 osób. Przy liczbie ludności ok. 130 tys, z której bodajże ok 50% było czynne zawodowo. Przy czym jest ważne, że z różnych powodów duża część ludności zatrudniona była w zrzeszeniach, urzędach i in stanowiskach "urzędniczych". W momencie kiedy rejestrowano za okres ok 1100 - 1200 nowych osób, szacowano że ok 300 - pozostaje "poza" kartotekami, gdyż nie mają mimo zwolnienia prawa do zasiłku. Oznacza to, że ok. 1/5 była poza ewidencją. To jedno. Kolejna ciekawa sprawa: z zatrudnionych na stanowiskach "urzędniczych" pracę w najgorszym okresie kryzysu straciło niecałe 10%, dokładniej pomiędzy 8% a 9%. Z osób zatrudnionych bezpośrednio przy stanowiskach "fizycznych" [tu: górnicy] - ponad 20%. Szczyt zarejestrowanych bezrobotnych - to ok 12 tys osób. To wszystko przy liczbie ludności ok 130 tys. ludzi... Z tego wszystkiego można wysunąć kilka wniosków: 1. Z racji tego jakim miastem była Gdynia - rzeczywiste bezrobocie mogło być mniejsze niż w całym regionie, niż nawet w Gdańsku, gdyż dużo osób zajmowało stanowiska urzędnicze i / lub państwowe które bezrobocie dotknęło w znacznie mniejszym stopniu [patrz opinia Bruno] 2. Z tego, że tak naprawdę zwalniano najpierw pracowników bez etatu, bez stałych umów, niewykwalifikowanych i przyjezdnych, znacznie mniej lub później zwalniając wykwalifikowane osoby, mieszkające w samym mieście lub w okolicy - także będzie wpływało na stosunkowo niską stopę bezrobocia. Można przyjąć, na pewnym podobieństwie miast, że odsetek zwolnionych spośród wykwalifikowanych pracowników wyniósł ok. 20 %, czyli także stosunkowo niewiele w porównaniu do tego co działo się gdzieś indziej.... pozdr
  10. Witam; secesjonista: Grażyński z racji zajmowanej funkcji, z racji tego, że był związany ze Śląskiem i poniekąd znał problemy jakie dotykały tę część kraju. Konflikty narodowościowe, konflikty na linii robotnicy - właściciele kopalń [często: kapitał obcy n.p. niemiecki bezpośrednio, lub amerykański [bywa że pośrednio niemiecki] itd.], konieczność nazwijmy to "wojen podjazdowych" z działaczami niemieckimi tymi z niemieckiej części Śląska i tymi z Katowic, powodowały, że miał nieco inne spojrzenie na politykę niż Warszawa. Nie bawił się w dyplomatykę... Ambicje i plany dotyczące Śląska nie były "mocarstwowymi", chciał pokazać, że jest tam osobą mającą władzę realną, mogącą realizować polską, nie niemiecką politykę. To bodajże konsul w Opolu, twierdził, że w '38 czy '39 roku to dzięki Grażyńskiemu mógł spokojnie działać, gdyż ten ostatni dał dość ostro do zrozumienia, że w razie czego uniemożliwi jakiekolwiek działania konsulowi niemieckiemu w Katowicach, a granica niedaleko... Czym innym jest wygrywanie lokalnych polityk, a czym innym snucie marzeń o koloniach i takich tam... pozdr
  11. Wołyń i Wisła

    Witam; secesjonista: akurat rozmawiałem i przysłuchiwałem się i raczej nie wspominał okresu stacjonowania tam wojska jako najtragiczniejszy, ani najgorszy. Może były to różne rozmowy? Łemkowie, szerzej grekokatolicy - siedzieli w ówczesnym okresie "okrakiem na barykadzie". Dla UP-owców, byli oni naturalną bazą gdyż nie byli katolikami, dla nowych władz -polskich działania części osób duchownych nie były dobrze widziane. Przecież ktoś tych nacjonalistów ukraińskich popierał. Osoby wspierające nasze władze traktowano jak zdrajców i na odwrót nasze władze tych co pomagali UPA - traktowały podobnie. Tak naprawdę pojednanie i uspokojenie mogłoby w ówczesnych warunkach nastąpić jedynie gdyby doszło do porozumienia, nieakceptowanego przez wyjątki... A na to szans wielkich nie było. Zdecydowano się wówczas na wysiedlenie wszystkich. niezależnie od tego czy wspomagali czy nie, jakie mieli przekonania a jakie nie. Protestami nie zawracano sobie głowy, a spadek szacunku i koszty tego wszystkiego były dużo niższe niż spokój nad granicami. Niemcy uciekając zostawili na Zachodzie domy murowane wyposażone na takim poziomie jaki dla większości obywateli II RP był nieosiągalny. Rok '48 to trzy lata po wojnie, kiedy zorganizowany i indywidualny szaber wyczyścił to czego nawet Niemcy wywieźć nie zdołali. Mimo wszystko sam fakt że były to domy, z elektrycznością, w większości jeśli nie skanalizowane to z szambem, z łazienką był dużym postępem cywilizacyjnym do tego zostało w Bieszczadach. pozdr
  12. Humor

    Witam; A'propos Rosji - to autentyczne doznania użytkownika: - grzanie w samochodach prod ZSRR - na zimę i średnią temp. - 20C - rozruch silnika - j.w. [odpali nawet na zdechłym akumlatorze] - dzielność "bojowa" - co najmniej bardzo dobra i to w "ruskich" warunkach - naprawa auta - za pomocą małej skrzynki narzędziowej zrobi się wszystko [no prawie....] - jakość wykonania - taka, że każdy zostaje "małym mechanikiem" - reszta : nieistotna.... Opinia ogólna spoza Rosji: złom.... pozdr PS. Posiadam takowy : cudo!
  13. Dlaczego tłumy wielbiły Hitlera?

    Witam secesjonista: NSDAP to narodowi - socjaliści:) Tak gwoli ścisłości. Posiadanie trzech tek na jedenaście nie oznacza braku możliwości realizacji marzeń własnych, trzeba tylko robić to bardzo bardzo umiejętnie i w taki sposób by ludzie to zaakceptowali... pozdr
  14. Dlaczego tłumy wielbiły Hitlera?

    Witam; niestety muszę się zgodzić z secesjonistą: wybory na przełomie lat 20 tych i 30 tych, najpierw dały najlepszy wynik NSDAP, potem nieco gorszy, ale nadal sama partia była najsilniejsza, lub jedną z dwóch najważniejszych jakie toczyły wtedy boje w Niemczech o władzę. Bojówki miały wówczas chyba wszystkie partie, a sytuacja bynajmniej nie należała do takich gdzie tylko Hitler i spółka tymi radykalnymi metodami przekonywali do siebie społeczeństwo. W ten sposób działali wszyscy. Sytuacja społeczno - gospodarcza była taka, że najwięcej głosów zbierały partie ekstremalne, a ilość głosów jaką w wyborach prezydenckich uzyskali komuniści była konkretna. Sojusz z narodowcami i wyznaczenie przez Hindenburga na kanclerza Hitlera odbyło się zgodnie z ówczesnym prawem, gdyż to prezydent wyznaczał osobę która miała stworzyć rząd. To co było potem jest zupełnie osobną bajką. W temacie zaś listów: po I w.ś. od Niemiec zostały odcięte duże tereny w Polsce, Czechosłowacji czy Francji. Z racji historycznych liczna i stosunkowo dużą rolę w życiu gospodarczo - społecznym istniała mniejszość niemiecka na terenach trzech państw bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii. Z całej masy polityków to Hitler najgłośniej opowiadał się za tym by odzyskać wszystkie tereny utracone po wonie, by ludność niemiecka z urzędu należała do Niemiec i tak dalej. Do tego kilka innych chwytliwych haseł wyjaśniających czemu stało się tak a nie inaczej i wystarczy. Stał się niemalże nadzieją... W tym zaznaczaniu tego kto na jaką listę głosował, to już prędzej pomagało bojówkom bić, nie zaś zmieniało wybory. To jeszcze nie ten okres. czytacz: a co prawo pięści [rzecz normalna w czasach dawniejszych], Nibelungi [każdy ma swoje pieśni z tego okresu], ma do tego co działo się na przełomie lat 20 tych i 30 tych albo i później? Owszem być może miały one stanowić otoczkę ideolo wyjaśniającą czemu Bóg wybrał Niemcy, czemu Niemcy są silne - ale to było już wtórne, nie pierwotne. Podobnie jak wtórnym była próba sprawienia, zresztą udana, wrażenia że w czasie wojny jedynym obrońcą świata przed nawalą komunizmu ze Wschodu jest dzielny żołnierz niemiecki... pozdr
  15. Witam; secesjonista: ależ są takie, kilka za taką "okazyjną" cenę widziałem w tzw. "Taniej Książce", kilka sam "wydębiłem" na rozmaitych targach turystycznych. To kosztowało mnie nawet mniej - troszkę rozmowy z miła panią, w niedzielne wczesne popołudnie... A4, kredowy papier, kilka zdjęć, historia w kilka stron, opisy w kilku zdaniach - taka objazdówka w stylu: Węgry w trzy dni. pozdr
  16. Odeszli

    Witam; zmarł Zbyszko Bednorz ps. "Józek", liczący 97 lat, krytyk, poeta, publicysta. Brał udział w Powstaniu Warszawskim, żonaty z Różą Wróbel "Izą" [także AK], wygłosił m.in: Apel Powstańczej Warszawy do Polaków Ziem Zachodnich. Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...z_nie_zyje.html Cześć Jego Pamięci pozdr
  17. Witam; secesjonista: podejrzewam, że chodzi o zabrudzenia, o piasek i takie różności które spotyka się na polu walki. Gdzieś byłą dyskusja o różnicach pomiędzy bronią radziecką i niemiecką. Podstawową różnicą był fakt - że radziecka miała luzy, co może niezbyt świetnie wpływało na celność i tak dalej, ale za to czyniło ją odporną na kilogramy piachu, kurzu i ziemi jaka się tam dostawała. pozdr
  18. Witam; secesjonista: nacjonalizm ukraiński to jedna sprawa, Litwini - także marzyli o tym by Wilno było na terenie Litwy, a jeśli nie to niechby miało szeroką autonomię. Już od wczesnych lat XX wieku, coraz bardziej ideologia nacjonalistyczna docierała do ludności posługującej się językiem "po prostu" - tzw. tutejszej. Niemcy też coś tak krzyczeli. Z boku wyglądałoby tak [przy teoretycznie o wiele silniejszym rozwoju państwa na wschód] że Ukraińcy mają własne państwo, lub niemal własne państwo [patrz autonomia w stylu A-W], na terenie którego nacjonalizm jest silny, zaś polska polityka musiałaby go uwzględniać [co zakrawa raczej na kpinę....], do tego wszystkiego dochodzą jeszcze spięcia na tle religijnym [która metropolia zależna od kogo]. Spokojnie można dodać do tego coraz większe chęci Białorusinów, potem - Litwinów. Pytanie co z mniejszością rosyjską - jeżeli Ukraińcy i Białorusini - to czemu nie oni? Nierealne: już prędzej: ograniczenie kraju na wschodzie i bardzo rozsądna spokojna polityka w kwestiach mniejszości mająca dwa cele: z jednej strony asymilację ich jako obywateli państwa polskiego, z drugiej pokazywanie im, że mimo tego iż mówią innym językiem, są tacy sami jak pozostali... pozdr
  19. Józef Piłsudski pierwzowzorem Nikodema Dyzmy?

    Witam; ms: są różnice pomiędzy Dyzmą i Piłsudskim: 1. Dyzma wykorzystuje okazję, okazję by pokazać się i nachapać a nie mając nic do stracenia "po pijaku..." i zostaje uznany za objawienie - taki naturalny, a temu drugiemu się należało. 2. Dla Dyzmy celem politycznym jest "najeść się" a reszta to detal... Piłsudski to niestety nieco inna bajka. Grzechy młodości i różne koleje losu sprawiają, że i jego wyjście z Magdeburga i przywitanie na dworcu są zaaranżowane. Za to, że siedział w pewnych kręgach jest legendą, która dostaje władzę od Rady Regencyjnej i ją sprawuje. Nie wnikam udolnie czy nie udolnie. Już w tym miejscu można zauważyć różnice: Dyzma był znikąd i nikt za nim nie stał. Za Piłsudskim - tak. Czasy późniejsze: Piłsudski idzie na Kijów, dostaje po głowie, próbuje się wymigać od odpowiedzialności za obronę Warszawy, pokazuje "klasę" nad Niemnem, w końcu zostaje odsunięty na boczny tor. Różnice: Dyzma raz dobijając się do drabiny - idzie do góry, raz szybciej, raz wolniej - ale, umiejętnie, tak by jak najmniej stracić, by nie zostawiać za sobą schodów. Piłsudski: gdzieżby... Przewrót majowy - to zamach stanu, potem rządy z tylnego siedzenia, w znakomitej większości - znajomych i tych którzy go popierali. Proces brzeski - to walka z opozycją. Znów - Dyzma - nie robi takich błędów - bo nie może. Z prostego powodu - jest człowiekiem znikąd, który nie może pozwolić sobie na błąd w stylu :zamach stanu i krzyki opozycji. Wnioski: patrząc na kariery obu z nich, to nasz Dyzma osiąga znacznie więcej, ba nawet jak pojawiają się podejrzenia, to wszyscy [nie wnikam z jakich powodów] mówią - że broń cię Panie Boże... człowiek ideał. Piłsudski to w porównaniu z nim ktoś kto nie ma finezji, ktoś kto z przeciwnikami rozprawia się w taki sposób że budzi to sprzeciw w dużej części społeczeństwa... Co ciekawe: jego kult zaczęli szerzyć dopiero jego spadkobiercy polityczni, potem zaś społeczeństwo któremu nie odpowiadały czasy PRL-u, potem zaś III RP. Mnie w tym wszystkim nasuwa się takie zdanie z Borewicza. Zapytany o rodzinie mówi o Babci, która należała do KPP, mówiąc do jego ojca [PPS-iaka]: zdrajco klasy robotniczej, ją samą było zaś stać na posłanie wnuka do Batorego w Warszawie, a o jakości towarów mówiła, że to co było za cara to było coś.... Dokładnie na tej zasadzie powstał kult Piłsudskiego i jego uwielbienie, bez związku z tym co się naprawdę działo... pozdr
  20. Witam; Tomasz N: Grażyński prowadził swoją politykę, idącą w poprzek tendencjom zbliżenia z Niemcami, "nie widzenia" szykan i tak dalej. Dostawał "pater noster" nie raz i nie dwa z Warszawy. Jego zaangażowanie w takie akcje plakatowe mnie nie dziwią. N.b. jest to tak naprawdę kolejnym przykładem na brak jakiejkolwiek całościowej polityki, więcej strategii działania w Europie... secesjonista: Polska była mocarstwem - pod względem liczby poborowych, którzy bywa że z prądem zetknęli się po raz pierwszy właśnie we wojsko, podobnie jak z samochodem, o innych nowikach technicznych nie mówią. O analfabetyzmie nie ma co wspominać bo już trochę było pisane, przy różnych zresztą okazjach. Reszta do tej mocarstwowości jakoś nie bardzo. GB czy Rzesza w odróżnieniu od Polski naprawdę miała co pokazać. Anglicy - wiadomo, imperium gdzie słońce nie zachodzi, Royal Navy, Indie i takie tam polityka światowa, Imperium Brytyjskie. Słowem kraj który miał podstawy, miał zaplecze i prowadził od iks lat politykę wielkiego mocarstwa, imperium z którym trzeba się liczyć. Hitler - a jak, przecież od lat dwudziestych nie mówił o niczym innym jak o nożu w plecy, że mu się należy, a tereny zabrane w ramach różnych układów marnieją pod nie niemieckim butem. Zrzucanie ograniczeń Wersalu, gospodarka, technika i takie tam. Znów można znaleźć podstawy by hasła o rewindykacji miały realny wydźwięk, siłę i możliwość by to pokazać. Bo czymże innym jest odrzucenie ograniczeń Wersalu w kwestii armii, służby obowiązkowej, zakazu produkcji, rozwoju, remilitaryzacji Nadrenii niż taką polityką? A my - to takie szaraczki, szlachcic któremu dworek się wali [no od frontu - to odpicowany], system pachnący trójpolówką, a udaje "niewiadomokogo"... pozdr
  21. Wołyń i Wisła

    Witam; secesjonista: zgadza się Zyndranowa. Nie wiem, czy jest to sentyment, resentyment czy może coś jeszcze innego. Może wspomnienie, tego iż przez długi okres czasu było wtedy najspokojniej? Dowódcy pilnowali by wojacy "nie rozłazili się", poza tym walki o niedaleką przełęcz były naprawdę krwawe, co także poniekąd sprawiło, że dowódcy mieli zajęcie dla świeżych, kuracjuszy i tych co zostali... pozdr
  22. Józef Piłsudski pierwzowzorem Nikodema Dyzmy?

    Witam; ja wiem, że są osoby które nie lubią Marszałka [m.in i ja], ja wiem, że są tacy któzy bitwę niemeńską i wyprawę kijowską uważają za kiepsko dowodzoną [m.in. i ja], ja wiem, że są tacy co by widzieli go w twierdzi na dole [m.in i ja] ale proszę zachowac umiar w wypowiedzi i słowach i spokój w komentarzach. Kolejne wyskoki będa karane warnem i być może i banem pozdr
  23. Wołyń i Wisła

    Witam; secesjonista: głównym celem było oczywiście pozbawienie bazy wsparcia dla UPA, bazy którą mogłaby wykorzystywać. Ciekawym miejscem jest bodajże muzeum łemkowskie w Łabowej [tu mogę się mylić co do nazwy wsi]. Ciekawym - bo nadal widać tam duży sentyment dla wojska polskiego i radzieckiego które przyszło tam jeszcze w '44, a okres do '45 wspominają jako spokojny. Nikt nie przeszkadzał w spokojnym życiu trzech religii i przynajmniej dwóch nacji. Współpraca z Niemcami - wyjątki. UPA, czego można się i tam także dowiedzieć - miała prosty podział: katolicy vs prawosławni [unici]. Pomagacie katolikom: jesteście wrogami, Polaczkami, a takich to my... Dotykało to ludność tym mocniej im bardziej była ze sobą zżyta. Akcja Wisła, jakkolwiek brutalna, piszę tutaj o oderwaniu od ziemi ojców, w pewnym sensie ocaliła Łemków. To jak bardzo obawiano się, że religia, którą cały czasy wyznawali, może być oparciem dla nacjonalizmów, zaowocowało, że dopiero stosunkowo niedawno pozwolono im się z powrotem tam osiedlać. pozdr
  24. Humor

    Witam; Być może się witz pojawił ale... Naukowcy chcąc poznać najskrytsze marzenia kilku nacji, postanowili doprowadzić ich do stanu upojenia, podpiąć do głowy kabelki, przepuścić przez program wrzucić na monitor, to co wyjdzie [wiadomo - po pijaku mówi się prawdę, i myśli takoż...]. Na pierwszy ogień poszedł Brytyjczyk: Jaś Wędrowniczek, odjazd... a na monitorze: RR czy Bentley, Izba Lordów, zamek, konie, polowania, jakiś order od Królowej, żona z tytułem, kochanka, w zasadzie też.... Potem - Francuz : - temu nie poskąpiono wina - pobuczało, pobłyskało - na ekranie: samochód, jakiś niewielki zameczek, winnica, żona, wygodna dobrze płatna robota, kochanki w ilości sztuk kilku: młode, ładne, ulubiona kawiarenka... W końcu przyszła kolej na Rosjanina: napojono wódką, i nic, poprawiono.... nic, choć coś się pokazało, dodano jeszcze wódki... a ów punkcik rozrósł się do wymiarów niewielkiego ogóreczka.... pozdr [PS: to apropo's tematu o alkoholu....]
  25. Witam; z racji różnych jednego Davisa, moja żona kochana dostała jako coś w stylu Historia dla odpornych [dotyczyło to historii Polski]. Szczerze mówiąc, napisana znośnie. Kolejną pracą czytaną we fragmentach była ta o Powstaniu Warszawskim. Fragmenty wystarczyły, podarowałem sobie... Jeżeli to co napisał Bruno jest prawdą - to raczej jest to równia pochyła, niż wypadek przy pracy. Kupujący najwyżej nie będą musieli zaopatrywać się w rewelacyjne przewodniki na każdy kraj po 15 zł sztuka... pozdr
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.