-
Zawartość
9,065 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez FSO
-
Witam; secesjonista: zapomniałeś napisać, że pytanie nie definiuje jeszcze jednej kwestii: jaki to Śląsk: Górny [Oberschlesien], opolski [Oppeln], Cieszyński [tutaj co nieco mają do powiedzenia bracia Czesi]... A wszystko to niby Polskość i Polacy. Aż ciśnie się na usta Big Cyc i jego utwór "My Polacy"... W każdym razie Samuel ma rację - manifestacje patriotyczne - niech będzie [nawet w wykonaniu ściśle prawicowym, w końcu każdy ma prawo do swej racji], nacjonalistyczne i ksenofobiczne - nigdy w życiu. Przy okazji w Krakowie z okazji 11 Listopada ci panowie szli w wielu wypadkach ubrani na modłę arabską: chusty zakrywały twarz, widać było tylko oczy... Czyżby obawa? pozdr
-
Archiwa wczoraj i dziś
FSO odpowiedział Albinos → temat → Projekty redakcji portalu "historia.org.pl"
Witam; secesjonista: pozostaje tylko jedna kwestia: co to znaczy cena akceptowalna. Oby nie była to cena mająca w jak najkrótszym czasie zwrócić od jak najmniejszej grupy użytkowników wszelkie koszty ponoszone na digitalizację i utrzymanie takiego archiwum. Poza tym takie archiwum jest w pewnym sensie [raczej: powinno być] dobrem ogólnodostępnym, by każdy mógł z niego skorzystać. pozdr -
Dobre strony PRL-u
FSO odpowiedział Don Pedrosso → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Witam; secesjonista: chcesz masz. PRL odziedziczył po II R.P. duży odsetek analfabetów, który starał się likwidować nakazem nauki i nauką czytania i pisania dla bezrobotnych. Obowiązek szkolny obejmował wszystkich bez wyjątku, a aparat przymusu był w sumie dość skuteczny, kontrola też niezgorsza. Wystarczy przeczytać wspomnienia tego że dzieciaki miały mundurki, tarcze szkolne etc. Przymusowo. To także jest pewna kontrola, w formie nacisku społecznego - znajdzie się jakaś osoba i pójdzie i powie, że taki - a - taki... W czasach II R..P są relacje o tym, że szkoły były zamykane gdyż dzieci były potrzebne do prac polowych. Zmiany [industrializacja] spowodowały migrację ludności do miast i ograniczony [limitowany] czas pracy, zwolnienie od prac polowym, co za tym idzie - ograniczenie stanu jaki był normalny na wielu wsiach II RP. Ziemie Zachodnie zostały nam przydzielone "z urzędu" [dokładniej w wyniku ustaleń Wielkiej Trójki], co oznacza, że to nie była decyzja rządu polskiego. Wielkie ruchy ludności [przesiedlenia poszczególnych narodowości także nie były samodzielną decyzją, rząd polski je po prostu wykonywał. Wykształcenie zawodowe można uzyskać w dwojaki sposób - albo realnie: czyli ktoś posiada realną [wyuczoną jako pomocnik, czeladnik itp] umiejętność wykonywania danego zawodu, albo formalną - czyli w wyniku nauki w konkretnej szkole, w konkretnym fachu zakończoną zdaniem takiego czy innego egzaminu. Oba są skuteczne, lecz ten pierwszy jest niewydolny ilościowo i stosunkowo długi czasowo. Ten drugi jest szybszy gdyż pozwala poznać teorię [co skąd się bierze] i przynajmniej w swych założeniach sprawdzić je praktycznie, stąd n.p. jeszcze do początku lat 90-tych po zdaniu odpowiednich egzaminów [czeladniczego] otrzymywało się odpowiednie zaświadczenia, pozwalające przyjąć ucznia na praktyki, ucznia który podstawy wiedzy zdobywał w szkole. Alkoholizm, przemoc domowa - zwykle były i na wsi, tylko tak bardzo nie były widoczne bo i mniejsza grupa ludzi, i pewne przyzwolenie na takie czy inne zachowania. Po prostu na wielkich budowach socjalizmu wychodziło to co na wsi mogło być skrzętnie skrywane, lub z racji pewnej socjologii i mentalności było traktowane jako pewna norma, byle nie wydostawało się na światło dzienne. pozdr -
Czy prawica przywłaszcza sobie prawo do patriotyzmu?
FSO odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Witam; secesjonista: o ile mnie pamięć nie myli to bodajże Leszek Moczulski rozszyfrowywał skrót PZPR w trakcie jednego z przemówień. Sami zaś posłowie lewicy w pierwszych latach II RP byli traktowani jakby byli chorzy na zakaźną chorobę. Jeżeli chodzi o łóżka szarego człowieka też tak mam. Nie chcę by mi włażono. Tomasz N: Tak naprawdę rządy i "S" [AW"S"] i PiS, były wchodzeniem z butami w prywatną sferę człowieka. Bardzo mocno. Zwróć uwagę - obecne władze w wielu wypadkach starają zachować się rozsądne dla nich i sporej grupy ludzi status quo, tak typowe dla Polski, czyli udajemy że coś jest a tego nie ma. W wyborach do Sejmu lat kilka wstecz poszli młodzi ludzie, którzy głosowali zgodnie z zasadą wszyscy tylko nie Bracia Mniejsi. P.O., czyli obecnie rządzący dawali im nadzieję największą, że będą sobie coś tam robić i jak najmniej wnikać w prywatne sprawy, co zresztą zwykle jest domeną liberałów. pozdr -
Witam; można by powiedzieć że niejaki A.H. przewraca się ze śmiechu w grobie na takie propozycje... Marsz Polskości Śląska. O ile mnie moja wiedza nie myli, to Śląsk jest po prostu śląski, czy swój. Posiadanie w rodzinie Niemca, Polaka, Czecha i kilku innych "nacji" nie jest niczym nadzwyczajnym, zaś historia tego miejsca jest zbyt zawiła by mówić: polski - niemiecki na zasadzie albo - albo. pozdr
-
Witam; gregski: jeżeli Allende proponuje "leczenie" homoseksualizmu, ma pomysły antysemickie, to może to świadczyć o kilku sprawach: - jego młodzieńczych poglądach, jak wiadomo zaś tylko krowa takowych nie zmienia - o tym na jakim poziomie była uczelnia na której ową pracę pisał - poglądach w pewnych dziedzinach jakie w tych czy innych środowiskach akademickich w danym czasie obowiązywały - czy wreszcie o takim czy innym tłumaczeniu tego co napisał. Ciekawe czy te jego prace nazwijmy je "młodzieńcze" ktoś kiedyś w całości przetłumaczył na polski... pozdr
-
Witam; SŁ: mam kolegę w Szwecji, siedzącego tam kilka ładnych lat. Sam ma poglądy dość radykalne ale... Kilka spraw na które zwrócił uwagę to to, że Szwed jest uczciwy [czasem twierdzi, że jest konieczne słówko "był", gdyż dzieli wyraźnie ludzi na "oryginalnych" i "przyjezdnych"]. To co przekażę poniżej, dotyczy tych "oryginalnych". Szwed jest uczciwy. Do bólu. W momencie jeśli tracił pracę, to dostawał zapomogę, ale od razu szukał nowej i znajdował. Rzadko zdarzało się by czekał do końca okresu zasiłkowego by potem narzekać. Szwed jest uczciwy i przyznaje się państwu do wszystkiego, solennie płaci wszystkie podatki, z drugiej - rzadko kto splami się wykorzystaniem świadczenia które mógłby dostać, tylko bardzo delikatnie kombinując. Taki system mógł się utrzymać gdyż opierał się na dwóch sprawach które jak na razie w Polsce są nie do zrealizowania. Obywatel jest uczciwy w każdym względzie wobec państwa, a ono mu zapewnia pewien wysoki komfort życia. Czy jest to system socjalistyczny - raczej wątpię. Prawica i lewica w każdym kraju jest różna. O ile polska lewica, to dla normalnego Europejczyka ledwo centrolewicowa partia, o tyle szwedzka prawica jest chyba bardziej lewicowa niż nasze SLD. Co kraj to obyczaj. Jako, że w Szwecji nie było socjalizmu na pełną skalę, to nijak nie da się tego kraju porównywać do takich krajów, czy to istniejących, czy stanowiących pewną epokę historyczną jak PRL, ZSRR i td. pozdr
-
Dobre strony PRL-u
FSO odpowiedział Don Pedrosso → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Witam; atrix: Ziemie Zachodnie nie są w jakimkolwiek stopniu odpowiedzialne za zrepolonizowanie i cokolwiek innego ziem Zachodnich. [i Odzyskanych]. Decyzje zapadały w zupełnie innym miejscu, władze je li tylko wykonywały. To jedno. Repolonizacja była wynikiem procesu nad krajowego. Argumenty dotyczące gospodarki - są nazwijmy to wątpliwe - sam typ i uroda gospodarki nazwijmy ją dla ułatwienia socjalistycznej, i diabełki z historii, czyli pamięć o sytuacji człowieka w II RP spowodowała takie a nie inne działania. W wielu wypadkach naganne. In plus władzy zapisać można, że w pewnej chwili zorientowała się, że stoją nad przepaścią a oni chcą wykonać krok dalej. "S" - in minus że pchała władzę do owego kroku. In plus - to jest to nad czym "pastwi" się gregki: alfabetyzacja, elektryfikacja, nacisk na wykształcenie [także zawodowe, lecz formalne], zapewnienie mieszkań i próba zapewnienia pracy dla wszystkich. Próba gdyż przerosty były ogromne. Władze PRL-owskie przymusem nadrobiłby ogromne zapóźnienia w tej dziedzinie. Ogromne inwestycje w drogi, elektryczność, sferę społeczną [dobrze pojęty socjal] z znacznej mierze zostały zniweczone przez to co robiły w szeroko pojętej sferze gospodarczej. Wcale nie uważam, aby II RP była sprawniejsza w kwestiach wykształcenia, systemu szkolnictwa. Zmiany w szkolnictwie wynikają bezpośrednio ze zmian jakie następowały w wyniku szybkiej industrializacji. Część z nich - to plus, część to minusy. Z tych ostatnich - zanieczyszczenie środowiska, monokultura wielu regionów. Te pierwsze to nowe miasta -> Nowa Huta, jako pewna całość, gdzie indziej - rozległe mniej lub bardziej pewne ich części. pozdr -
Raport o przyczynach katastrofy smoleńskiej
FSO odpowiedział STK → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; secesjonista: po prostu nie chcieli brać odpowiedzialności za ewentualne kłopoty samolotu. Jeżeli widzialność rzeczywista była 200, to oni mówią 100... Przecież każdy rozsądny człek jak usłyszy że na drodze szklanka, do tego nie widać nic, i jeszcze siecze deszczem to zrezygnuje z jazdy. Tu było to samo. Niestety mieli pecha. Lecieli "debeściaki". W kwestii przekazania - dwie wersje: albo nie ma nic, to po co, jeśli coś jest - to są dwie możliwości. Albo jest mówione zgodnie z prawem i procedurami... albo nie. Jeśli nie i by się okazało, ze wieża zaniżała 'pogarszała] warunki, to zrobiłaby się ponowna chryja na całego... Ruscy winni.... pozdr -
Czy prawica przywłaszcza sobie prawo do patriotyzmu?
FSO odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Witam; secesjonista: nie wiem czemu ale uznaję zasadę, że każdy może się mylić, ważne by tych samych błędów raz drugi w ten sam sposób nie popełniał. SLD, wcześniej SdRP odpokutowało w polityce za swoje grzechy, za to co robiło. Życie. Niech się sprzeczają o kolor sztandarów, o spicze i msze, niech robią cyrk na kółkach... Taki urok tego kraju. Lecz marzy mi się, aby czasem zwracano uwagę na całą masę szarych ludzi, całą masę tych osób którzy swe małe mniej lub bardziej kolorowe sztandarki dźwigają całe życie, budując to czy owo, robiąc to czy tamto. Że też oni dbają o ojczyznę płacąc podatki, zadając pytania tym czy owym, głosują i wiedzą czemu. Żeby w ramach nagrody za takie zachowania przestali być podejrzani przez wszystkie urzędy kraju, na rzecz którego pot wylewają... Mądrość w takich wypadkach nakazuje uznać swoje błędy przez jednych, wybaczyć przez drugich i razem coś próbować działać. Tymczasem w naszym kraju wahadełko wychyla się na maksa, w skrajność. Nie pamiętam w której kadencji posłowie KPN-u odmawiali prawa posłom z lewicy, potem była zmiana, potem znów zmiana, potem kolejna... aż w końcu zostali wybrani ludzie, którzy nawet jak się żrą to za bardzo nie są chętni do włażenia do osobistych łóżek szarego człowieka. Żeby być przez tego ostatniego zauważeni - sztandary, pokazówka... I po cóż ten pic? Czy to jest patriotyzm? pozdr -
Raport o przyczynach katastrofy smoleńskiej
FSO odpowiedział STK → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; Jarpen: to nie tak: zarzut pierwszy to taki, że żaden z nazwijmy to miejscowych decydentów nie chciał powiedzieć prezydentowi obcego kraju, by brał pewną część ciała w troki i uciekał na normalniejsze warunki. Wyższe szarże - nie chcąc mieć filipik Mniejszego Brata i wycieczek osobistych, stwierdziły: ja o tym nie decyduję to Twój obowiązek - baj. Ci z lotniska podawali warunki dla samobójców, co oznaczało że w samolocie ktoś zachowywał się jak samobójca. W kwestii drugiej - coś muszą wymyślić - bo by wina pilota była mniejsza. Przypomina to nieco dialog: panie kierowco jest pan pijany, niekompetentny, na pól ślepy, a w takich warunkach nie miał pan prawa w ogóle wyjechać na drogę...! Kierowca zaś mówi, żeby policjant wpisał, że drzewo było bardzo szerokie... bo jak by było węższe to by jeno lusterka potłukł... Wszystko to pokazuje NASZĄ [!] niekompetencję... ale my jako naród i krytyka - jesteśmy na zupełnie przeciwnych biegunach skali. pozdr -
Archiwa wczoraj i dziś
FSO odpowiedział Albinos → temat → Projekty redakcji portalu "historia.org.pl"
Witam; fajna sprawa, artykuł mi się podoba - choć także chciałbym się dowiedzieć o tym "Jak korzystać", a nieco mniej "Jak wielcy jesteśmy". Swego czasu potrzebowałem sprawdzić kilka spraw z nieco zamierzchłych czasów w Jagiellonce. Było to kilka lat wstecz, komputeryzacja dopiero wchodziła, a szukanie przypominało nieco zabawę p.t. "Gdzie to dadzą", zaś jak już wydali, bo niektóre dla zwykłego śmiertelnika były "do wiedzy" i nic więcej... Choćby o tym czy będzie kiedyś tak, że archiwa zdigitalizowane są darmowe... pozdr -
Dobre strony PRL-u
FSO odpowiedział Don Pedrosso → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Witam; atrix: twoja odpowiedź to pomieszanie z poplątaniem. Pomieszanie dlatego, że dobrą stroną PRL-u nie były Ziemie Zachodnie [szerzej Odzyskane i Północne], nie były takie czy inne zmiany [reformy gospodarcze], gdyż z jednej strony granice były efektem nie działania PRL-u ale "sił wyższych", w pewnym stopniu pacyfikacja nacjonalizmów - to także był proces ogólnoeuropejski [lub ogólno środkowoeuropejski]. Do tego co zmienił PRL można zapisać alfabetyzację, elektryfikację, uprzemysłowienie [to akurat nie wnikam czy idea zmian była słuszna czy nie słuszna] i podobne elementy. Są to cechy zależne od rządzących i to co oni rzeczywiście zmieniali. To co wymieniasz n.p. wypłaty, FWP i takie tam, jest to życie na kredyt, jeszcze co ciekawe nieodpowiedzialne. Życie na kredyt nie jest nigdy dobrą stroną, zwłaszcza o ile jest to przejadane, tym mocniej i bardziej trzeba reformować i zmieniać kraj, lub poprawiać system. To jest akurat poplątanie. pozdr -
Traktat lizboński, czyli utrata suwerenności przez Polskę
FSO odpowiedział intervojager → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; iv: zadłużenie kraju prostuje się na podobnych zasadach, co restrukturyzuje długi osób cywilnych. Tylko na nieco większą skalę. Po prostu Niemcy jako główny wierzyciel tego kraju [w Europie] najbardziej skorzysta na tym kraj, który w obligacjach innego kraju utopił pieniądze. Osobną sprawą jest to, że w pewnym momencie nie spłacanie długów, o wiele bardziej bije w wierzyciela niż dłużnika. To też są konkretne pieniądze. Mieć albo nie mieć... pozdr -
Raport o przyczynach katastrofy smoleńskiej
FSO odpowiedział STK → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; raport MAK podkreślając nasze [polskie] błędy, i nie wspominając o błędach [niepewności rosyjskich kontrolerów] tak naprawdę nie zmienia sedna sprawy: 1. Lotnisko Siewiernyj [według jednej z audycji i informacji tam przedstawianych] z różnych powodów nie było w pamięci komputerów samolotu, co oznaczało, że czasem wyłącza się system mówiący o gwałtownych zmianach parametrów lotu, jakie następują w czasie lądowania. Jeśli brak namiarów - nie potrafi się do tego dostosować. 2. Polscy piloci nie mieli wielkiej praktyki, nie mieli obowiązkowych ćwiczeń na symulatorze. [tu: pokazane w jakiejś audycji TVN24], które jest niezbędne by móc ćwiczyć naprawdę groźne sytuacje. Pokazano sytuację jaka jest w Lufthansie tak dla porównania. To jak porównanie z królem Ćwieczkiem. Oznacza, to że przy jako - takiej komunikacji z wieżą [po rosyjsku mówił tylko pilot], brak było realnej możliwości lądowania przy jakichkolwiek zagrożeniach 3. Warunki były poniżej minimalnych, co oznaczało konieczność odlotu na lotnisko zapasowe, bez jakiejkolwiek dyskusji, co oznacza spóźnienie się o wiele godzin na imprezę. Zgodnie z prawem to pilot jest najważniejszy po Bogu w samolocie, a nie Prezydent i cała generalicja. Po zachowaniu Prezydenta w Azerbejdżanie - można podejrzewać, że naciski były. 4. Do lądowania służą dwa wysokościomierze: ten "ciśnieniowy" i ten mierzący odległość od ziemi. Ciekawe czemu nikt nie patrzył na to że wskazania są różne? Czyżby ktoś jeszcze był i wprowadzał zamieszanie? 5. Sam Spec Pułk jest i był w stanie rozpadu i rozkładu, a atmosfera nie była najlepsza. Te wszystkie błędy są karygodnymi, każdy z nich mógł samodzielnie doprowadzić do wypadku. Winą Rosjan jest tylko powiedzenie "nie" na samym końcu, pytanie czy ktoś w ogóle ich zrozumiał. Sam raport MAK jeśli zostanie zmieniony, jeśli powinien być zmieniony - nie zmieni swej wymowy - sami jesteśmy sobie winni, sami zrobiliśmy sobie kuku, sami zabiliśmy swoimi błędami Prezydenta i kilku innych ludzi. Pomoc jeżeli była to znikoma. Trochę na zasadzie: zapomniano napisać, że pasek na jakim powiesił się samobójca był czerwony w zielone paski... Powinniśmy uznać ów raport, nie sprzeczać się i tyle, oraz co najważniejsze wyciągnąć odpowiednie wnioski. pozdr -
Czy prawica przywłaszcza sobie prawo do patriotyzmu?
FSO odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Witam; cała ta dyskusja jest dowodem na to, że prawica przywłaszczyła sobie prawo do patriotyzmu. Szerzej: do spojrzenia i próby zrozumienia słowa "patriotyzm" i tego co ono oznacza. Obecnie sprzeczamy się bardzo mocno, nie tylko tu na forum, ale o wiele mocniej na poziomie kraju czy mamy rocznicę mszą i sztandarami z pochodem, czy spiczem, sztandarem i pochodem. Takie małe pytanie: czemu nie dbamy o naszą ojczyznę wybierając naprawdę sensowne osoby [głosuje coś zwykle ze 40%], czyli mniejszość. Czemu nie dbamy o naszą ojczyznę płacąc podatki z jednej strony a z drugiej wymagając i kontrolując na co owe pieniądze idą? Czemu nie staramy się zrozumieć iluś rzeczy, które muszą być zrobione by było dobrze [patrz takie drobne łamanie prawa]. Służba w armii? Umieranie za ojczyznę? Polityka histo[e]ryczna to tak naprawdę są najbardziej znane i nośne hasła, ale czy to jest patriotyzm? Czy nie lepiej tak powoli, pomału robić coś co sprawi, że za kilka lat znakomita większość z nas wstanie pójdzie do parku i powie: tak jestem u siebie, to jest moja ojczyzna i mój dom i dbam o niego? Czy patriotami będziemy tylko z okazji wielkiego święta i iluś mniej lub bardziej bzdurnych haseł, czy krotochwil przy okazji jakichś pochodów [doczepią się łysi chłopcy, wierni fani radia bez twarzy i tak dalej]? pozdr -
Wizerunek wodza w propagandzie nazistowskiej i stalinowskiej
FSO odpowiedział politolog_historyk → temat → Ogólnie
Witam; secesjonista: tego nie wiem, bo do nas takie informacje nie dotarły, choć sądząc po tym jak wielbiono Stalina - nie zdziwiłbym się wcale... master: Stalin także wywodził się z ludu, ba nawet nie był Rosjaninem, jeno Gruzinem - co powinno być symbolem, że każdemu może się udać. Pewien okres czasu spędził w seminarium, co na warunki rosyjskie nie jest chyba niczym nadzwyczajnym, gdyż podobny epizod miało wielu. Stalin był bohaterem wojny domowej, zaś jego dalekosiężne i genialne plany były torpedowane przez wrogów ludu, którzy z czasem stali się niegodni tego by móc być na zdjęciu z wodzem. W ZSRR kryzysu formalnie nie były, zaś Wielki Głód był spowodowany przez wrogów systemu [czyt. ludu] którzy ponieśli zasłużoną karę, ba sam Stalin mówił, że należy im dać szansę poprawy. Przecież Stalin także ubierał się prosto, zaś wśród ludzi także krążyło powiedzenie : "Gdyby wiedział....", czyli aktyw partyjny nie jest godny wodza... Prawdziwy "car - batiuszka". pozdr -
Witam; secesjonista: o ile mnie pamięć i uszy nie mylą, to Mein Kampf jako podstawa w pewnym sensie ideologii, która rządziła Niemcami w latach 30-tych i 40-tych jest normalną pozycją dla osoby zajmującej się tamtymi czasami. Przecież to w niej A.H. zawarł swe najważniejsze poglądy, opinie itd n.t życia rodziny, Niemca czy kraju. To, ze jest ona pisana prostym językiem, nie znaczy nic, gdyż miała ona dotrzeć nie do elity NSDAP ale do potencjalnych nowych wyznawców, czyli hasła powinny być zrozumiałe dla przeciętnego Schmidta. N.b. do dziś część przemówień Stalina, artykułów przezeń pisanych [czasem jako tzw. wstępniaki do Prawdy] uważa się za bardzo ważne w ramach zmian ideologicznych. To czemu tak nie ma być z Mein Kampf. Dochodzę w tym miejscu do smutnego wniosku, że się zgadzamy... pozdr
-
Czy prawica przywłaszcza sobie prawo do patriotyzmu?
FSO odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Witam; małe pytanie: a w czym? NSZ to nacjonaliści, narodowcy i antysemici pełną gębą. Fakt, że kolaborują z Niemcami nie czyni z nich nazistów. Nie przeszkadza to jednak negatywnie oceniać i postaw i ideologii tej organizacji, tym bardziej, że pewne cechy wspólne w kwestii ideologii mieli. Ktoś gdzieś pisał że Hitler i Stalin różnili się w poglądach głównie kolorem. Reszta była dość podobna.. To takie małe uwagi na marginesie. pozdr -
Stan wojenny/wyjątkowy podczas zamachu majowego
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; secesjonista: cytat z pisma: "...Rada Ministrów upoważnia Ministra Spraw Wewnętrznych do wydania dalszych zarządzeń i upoważnienia wojewodów do faktycznego wprowadzenia powyższego stanu wyjątkowego w miarę uznania w zależności od stosunków bezpieczeństwa..." Minister S.W. jest upoważniony do zarządzeń, ale faktycznie [realnie stan wyjątkowy] wprowadzają wojewodowie, w zależności od zagrożenia. Oznacza to tyle, że w woj. śląskim tego rodzaju obostrzeń być nie musiało, choć stan taki mógł być ogłoszony, zaś w lwowskim - i owszem, bo wojewoda się decyduje na faktyczne [!], czyt: realne] wprowadzenia takiego stanu. pozdr -
Lata powojenne okres gdy przestała istnieć polska państwowść?
FSO odpowiedział Wolf → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam;Wolf: przy okazji: rząd lubelski rozszerzał swoją działalność mniej więcej w takim tempie w jakim szedł front, zaś fakt istnienia administracji radzieckiej, wiązałbym raczej z faktem obecności wojsk radzieckich, frontu i tak dalej, a nie z tym, że był nowy, nielondyński rząd. Tak naprawdę aby móc mówić o administracji podobnej do czasów przedwojennych należałoby znaleźć stwierdzenie, że wszystkie lub zasadnicza większość ugrupowań partyzanckich uznawały administrację rządu londyńskiego, lub jakąkolwiek inną zorganizowaną solidarnie przez wszystkie grupy, lub przez jedną jako obowiązującą wszystkich. Czegoś takiego nie było, stąd - nie można nawet mówić o tym, że tezę owego historyka należy w ogóle poważnie traktować. pozdr -
Witam; Albinos: wrzucając te dane do Excela, patrząc na wykresy które obrazują to jak ceny zmieniały się rosły w stosunku do poprzedniego okresu [a nie do roku '39] znów otrzymujemy niemal identyczny typ wykresu. Różni się on jedynie poziomem wejścia, poziomem wyjścia i "wysokościami" pików i "głębokościami" dolin wewnątrz. Sama tendencja zmian jest w zasadzie identyczna. Patrząc na wysokość przydziałów i to jak kształtowały się ceny można stwierdzić, lub pokusić się o stwierdzenie, że zmiany przydziałowe miały pewien wpływ na ceny, lecz nie można go nazwać decydującym. Po ciągłym wzroście cen, zmiana przydziału i to w zasadzie dwukrotna powoduje niewielką obniżkę ceny. Coś musi jeszcze wpływać na ceny. Aby spróbować to oszacować trzeba by znać opinię n.t. wojny ze szmuglem w danym okresie czasu... Ja bym mimo wszystko stawiał na spadek wartości pieniądza... pozdr
-
Stan wojenny/wyjątkowy podczas zamachu majowego
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; Jarpen: z cytowanego dokumentu wynika, że wcześniej [11 lub 12 maja] Rada Ministrów podobnym wnioskiem, na podobnym posiedzeniu uchwalonym, zwróciła się o zgodę Prezydenta RP na wprowadzenie stanu wyjątkowego na terenie dwóch województw, m. st. Warszawy i dwóch powiatów. Pismo z dania 12 maja oznacza, że taką zgodę dostała i na podstawie tej zgody wydano odpowiednie zarządzenia. Jak na razie tryb uzyskania zgody pozostaje taki jak został opisany n.p. w Konstytucji. Dla zamachowców działających na terenie w/w województw obowiązywały znacznie ostrzejsze kary niż dla tych którzy buntowali na innych terenach. Pismo które pokazałeś, oznacza, że podobną możliwość rząd chciał mieć na terenie całego kraju. Dosłownie taka zgoda oznaczałaby tyle że: każdy wojewoda miałby podstawy, miałby możliwość samodzielnego wprowadzenia stanu wyjątkowego. Byłaby to swoista carte blanche. Jak na razie nie wiadomo [inaczej: nie znam, nie słyszałem] o dokumentach, które by mówiły o zgodzie prezydenta na rozszerzony stan wyjątkowy. pozdr -
Witam; książka zakupiona w księgarni [lub na internecie] w chwili obecnej jest w zasadzie uzupełnieniem wiadomości które zdobywa się "gdzieś". Owo gdzieś to i zasoby bibliotek cyfrowych, niejednokrotnie publikowane li tylko na sieci monografie jakichś tam instytucji, wraz z cytatami dokumentów, ba nieraz całe "tony" [? chyba terabajty czy jakoś tak] dokumentów, udostępnione w różnych bibliotekach. Dokumenty, które wcześniej były zdobywane żmudną kwerendą gdzieś w kraju czy świecie, dokumenty dostępne ot tak. O najzwyczajniejszej w świecie wymianie informacji z innymi specjalistami, historykami czy to w czasie rzeczywistym, czy w formie emalii nie ma co wspominać, bo przecież dzięki temu możemy w ogóle rozprawiać na ten temat tu i [mniej więcej] teraz. Internet to teraz główne i podstawowe narzędzie pracy historyka, i nie tylko zresztą... Jarpen: to o czym piszesz to zagrożenia, głównie stwarzane poprzez ilość wiedzy, które zwykle sprowadzają się do prób nieuczciwego wykorzystania pracy innych. Dawniej było dość łatwo sprawdzić ileś książek, dziś kilka milionów stron - chyba nieco trudniej. pozdr
-
Witam; sensu stricto ta osoba nie jest historykiem, lecz jej prace bardzo często dotyczą historii. Jest to Jurgen Thorwald. To w jaki sposób opisywał rozwój kryminalistyki, czy medycyny [odpowiednio: Stulecie detektywów / Godzina detektywów i Stulecie chirurgów / Tryumf chirurgów jak dla mnie jest może nie majstersztykiem, ale czymś przepięknym.. Po prostu i już.. Wśród tych zajmujących się "nieco nowszymi czasami: ogromny sentyment mam do Andrzeja Paczkowskiego, może z tego powodu, że stara unikać się skrajności, zaś słuchanie jego wypowiedzi, czytanie książek - to przyjemność, mimo, że bywa iż nie zgadzam się do końca z jego poglądami. Lubię za sposób wypowiedzi, za styl - może i za poglądy - Janusza Tazbira. Może także, za to że dzięki jego książkom, właściwie raczej anegdotom szlachecki świat nabiera barw? pozdr