-
Zawartość
9,065 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez FSO
-
Czy Piłsudski był agentem obcego państwa?
FSO odpowiedział canny^ → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; secesjonista: mówiłem o wstępie do "Moje pierwsze boje", oraz w dyskusji dotyczącej końca I w.ś. Tyle tylko i aż. Do poczytania. lancaster: z punktu widzenia Niemiec, kiedy na wschodzie coś się organizuje, jakiś kraj, trwają niepokoje w samych Niemczech Piłsudski siedzący w Magdeburgu jest najbezpieczniejszym rozwiązaniem: można kontrolować jego pocztę, można ograniczać mu widzenia, można pilnować - ba wszystko w najzupełniejszej zgodności z prawem. Nikt nie może nic zarzucić. Wyrok ma i cześć. Drugim równie ciekawym rozwiązaniem, jest poczekanie kilku dni uznanie państwa polskiego - oficjalnie i wypuszczenie Piłsudskiego za bramę - a potem wykorzystanie zamieszek do tego by pozbyć się go i tyle. Te dwa wypadki dzieją się i mogą się zdarzyć jedynie w wypadku kiedy Piłsudski nie jest agentem, ale oficerem, obcego teraz kraju, którego przybycie tam sprawi jeszcze większe zamieszanie tu. To co się działo jest najgłupszym wyjściem - chronimy cię, pomagamy, dajemy bilet i ochronę, załatwiamy pociąg co do celu dojedzie... a ty co. Zrób nam jeszcze większy bałagan? Jeszcze bardziej zradykalizuj nastroje? Ja wiem, że Niemcy wówczas były państwem słabym, zdezorganizowanym, ale o głupotę wojskowych nie posądzam. Zwłaszcza po ich rozmowach z Francuzami i Anglikami. Jedynym wyjściem logicznym jest to wskazujące, że rozmowy miały na celu urobienie go, i wysłanie jako osoby, która miała uspokoić nastroje w Warszawie... Ale po myśli niemieckiej. pozdr -
Aktorzy bojkotują telewizję i radio
FSO odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Opozycja i protesty w PRL
Witam; Wolf: ja się dziwię temu, jak bardzo staniało bohaterstwo... Jak bardzo łatwo przystroić się w dzielnego wojaka walczącego z systemem... secesjonista: to, że ktoś występował na scenie i płaciło mu państwo, to że grał w filmie i płaciło mu państwo, to że udało mu się zrobić z siebie "walczącą "S" " jednocześnie, za pieniądze z Zachodu, oczywiście nierozliczane i nie księgowane nie oznacza tego, ze mamy się o to nie pytać i milczeć. Twoje święte prawo nie zgadzania się tym, lecz -nasze święte prawo nie bycia obrażanym. To tak na marginesie. Moje święte prawo spytać się takiego mądrego co robił kiedy jego opowieść się nie klei... A jego obowiązkiem jest odpowiedzieć na pytanie. Tą odpowiedzią nie są wyzwiska i kpiny... pozdr -
Centralizacja czy decentralizacja?
FSO odpowiedział marcnow92 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; jest tylko jedna "mała" różnica. Zarówno Niemcy jak i USA były tak organizowane od podstaw, z pozycji kraju który nie istniał, lub tak go można było określić. Strach? Tak przed bałaganem jaki owe reformy wprowadzą. Przed zamieszaniem które będzie nieuniknione... pozdr -
Witam; secesjonista: po prostu wystarczy rzucić okiem na wzrost cen, w porównaniu z tym co działo się wcześniej. Na marginesie: żołnierz niemiecki przygotowujący się do ataku na ZSRR nie ruszy do ataku z pustym żołądkiem, nie mając nic w magazynach kwatermistrzostwa tylko "Gotty mit unsy" na klamrach od pasów... Pisałem, ale ... kryzys na świecie, w Polsce rośnie konsumpcja, informacje z gazet mówią o ciągłym wzroście zakupów ratalnych - do teraz. Zadłużenie Polaków rośnie. Ilość udzielanych kredytów spadła dopiero teraz. Oznacza to, że Polacy mieli skądś dochody na te zakupy. Tutaj wkracza odpowiedź na wątpliwości ciekawego: szara strefa wygląda zwykle w ten sposób, że na papierze jest płaca minimalna, pozostałe wynagrodzenie - "na rękę". To właśnie generuje zakupy. To sprawia "że stać". Koszty utrzymania są dziś naprawdę duże: mieszkanie - 400 zł, prąd, gaz - po kolejne 100 zł [od głowy], telefony i internety, bywa że kabel - 150 zł. Do tego wyżywienie. Jakieś dwa - trzy lata temu, bank przeliczając zdolność kredytową liczył koszty utrzymania osoby "na przysłowiową" głowę w wysokości 500 zł/mc plus opłaty. Dla czteroosobowej rodziny wedle tego przelicznika wynoszą one od 2,5 tys zł. I jest to kwota jaką trzeba otrzymać "na rękę" - czyli brutto - w graniach 3500 tys zł. W związku z tym małe pytanie: za co Polacy kupowali pralki, "plazmy" i tak dalej? Za co kupują samochody? Jeśli nie milion sprowadzonych - to niech i 900 tysięcy. średnio auto po ok 10 tys. Jest to zakup jednorazowy. Ubezpieczenie kosztuje, paliwo też - przy normalnym użytkowaniu - potrafi nawet 300-400 zł/mc. Wszystko to oznacza, że tak naprawdę dochody Polaków są dużo większe, to one ciągnęły sprzedaż, kredyty, zakupy ratalne. Spadek tych ostatnich oznacza, że dla wielu dopiero teraz "kołdra" zrobiła się krótsza. Oznacza to także, że mimo iż są dochody które pozwalają ubezpieczać się w III Filarze - to stosunkowo niewielka jego popularność - pozwala określić, że jako naród jesteśmy nienawykli do oszczędzania. W sprawach pojazdów. Kupowane one są na firmę, lecz tak naprawdę ile z tych aut "z kratką" będzie używane jako prywatne. Przy okazji: dla osób prowadzących działalność gospodarczą - taki zakup samochodu jest zmniejszeniem ich dochodu i tak naprawdę idzie z pieniędzy które oni zarabiają. Dane oficjalne o szarej strefie? Na podstawie czego? Jakich obliczeń - to też są tylko szacunki. pozdr PS. Jak rozumiem kolega posiada dane temu zaprzeczające? Rozkazy czy nakazy mówiące o tym, że nie zwiększamy kontyngentów a o ludność polską trzeba dbać... Czasem wystarczy skojarzyć kilka faktów.
-
Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Witam; secesjonista: ja wiem, że moje poglądy są dla wielu niepojęte. To jedno. To, że część zmian wprowadzonych przez ówczesne rządy wyszło "jak zwykle" nie było li tylko winą rządu a społeczeństwa polskiego. To czemu tak się działo pokazują właśnie strajki "S" w '80 czy '81. Mogą być wcześniejsze. Pisałem dlaczego mówić zniewolenie, ten samego terminu należałoby użyć i obecnie. Pisałem - że ileś decyzji było podejmowanych przez rząd, który chciał realizować jakiś tam program. Sam pomysł PGR-ów nie był zły, takie gospodarstwa funkcjonują do tej pory na Słowacji. To że został potępiony było głupota. Nieco z boku: to, ze kraju panuje system, którego ktoś nie akceptuje wcale nie oznacza faktu, że kraj jest zniewolony, tylko dlatego, że podobny system jest u sąsiada, współpracujemy z nim i tak dalej. Kraj był uznany na arenie międzynarodowej jako niezależny, co z samo z siebie mówi o tym, że było to wyzwolenie... pozdr -
Witaj; o przejściu armii - to dekret. pozdr
-
Witam; to pierwsze to orędzie [tak to można określić], gdyż formalny tytuł to "Rada Regencyjna do Narodu Polskiego", potem kolejno albo rozporządzenia albo dekrety... pozdr
-
Polacy w obronie Republiki Hiszpańskiej 1936-39
FSO odpowiedział marcin29 → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Witam; secesjonista: złośliwiec. Tak samo jak ja wierzę w to, że wejście Polski do UE jest czymś właściwym, tak samo komuniści mogą wierzyć, że ich system jest najodpowiedniejszy i najbardziej sprawiedliwy na świecie. Nie oznacza to dwóch spraw: wyśmiewania się tego, że zgodnie ze swoimi ideami pomagali legalnemu rządowi hiszpańskiemu wierząc, oraz tego że zgodnie ze swoją wiarą twierdzili, że kiedyś tam wszystkie kraje będą socjalistyczne... pozdr -
Czy Piłsudski był agentem obcego państwa?
FSO odpowiedział canny^ → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; Pisałem że był agentem pruskim. W zasadzie czytając wstęp do "Moje pierwsze boje" można się o tym samemu przekonać. Jest rok 1918, listopad. Piłsudski siedzi w Magdeburgu, jakiś czas wcześniej poprawili mu warunki. Z ciekawostek: sam stopień brygadiera raczej jest nieznany w k.u.k armii czasu wojny, można przyjąć, że odpowiada on pułkownikowi. Przy okazji: ilu pułkowników siedziało ówcześnie w twierdzach czy więzieniach za niewykonanie rozkazów? Gdzieś w temacie o I w.ś. jest opisana sytuacja jaka panowała w armii niemieckiej. W czasie rokowań z F i GB niemiecka generalicja prosiła o pozostawienie jej broni, z prostego powodu - bali się oni, że nie zapanują nad działaniami jakie działy się w ówczesnych Niemczech. Nazwanie tego chaosem - to eufemizm. Do tego jeszcze A-W się rozpadły, na wschodzie Rada Regencyjna już miesiąc niemalże wcześniej ogłosiła niezależność terenów nad którymi ma zwierzchność, na coraz dalszym wschodzie są oddziały armii niemieckiej z którymi nie bardzo wiadomo co zrobić. W tej sytuacji, do Piłsudskiego [siedzącego z przyczyn politycznych!] przychodzi dwóch oficerów, rozmawiają z nim, w końcu mówią, że wykupili mu bilet "do domu", proszą by się ubrał, a oni odwiozą go na dworzec, dopilnują by w czasie przejazdu przez bardzo niespokojny Magdeburg nic mu się nie stało, przypilnują na dworcu by wsiadł do pociągu,a i pewnie w czasie jazdy także mu pomogą. Ilu ówczesnych pułkowników było traktowanych z takim pietyzmem i uwagą. Ilu z nich miało wykupiony bilet do domu, opiekę w czasie przejazdu i oczekiwania na dworcu, pewność że pociąg przyjedzie... Bo ja nie znam. W końcu kolejne pytanie: po co zwalniać kogoś, kto wiadomo, że pierwsze co zrobi to wróci do siebie, albo i nie i będzie wichrzył politycznie, z totalnego chaosu robiąc jeszcze bardziej totalny chaos? Z jednej strony generalicja niemiecka prosi o zostawienie uzbrojenia bo jak tego nie będzie to nie tylko armia ale i cały kraj rozleci się jak domek z kart, a wtedy nie będzie już tak różowo, z drugiej dwójka oficerów, przecież za czyjąś zgodą wypuszcza kogoś o kim wiadomo, że będzie wichrzył politycznie, ba opiekują się nim jak własnym dzieckiem. Albo - albo. Jeśli jest bałagan w kraju - to politycznych się pilnuje nie wypuszcza, jeżeli się ich wypuszcza - to raczej z zadaniem by spacyfikowali nastroje, coś gdzieś uspokoili. I tylko w tym jednym ostatnim wypadku można zrozumieć troskę Niemców o Piłsudskiego, opiekę nad nim, i wszelkie udogodnienia jakie mu oferowali. pozdr -
Aktorzy bojkotują telewizję i radio
FSO odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Opozycja i protesty w PRL
Witam; poza tym co napisał Wolf dla mnie jedno jest niezrozumiałe... Jak można mówić, że nie dostawali pieniędzy od państwa? Przecież telewizja, radio, teatr dostawali pieniądze od państwa [nie wnikam dokładnie w drogę jaką owe pieniążki podążały, czy szły via minister kultury, czy via telewizja, czy via minister od teatrów...] Za każdy występ w teatrze, gdzie byli na etacie dostawali płacę, jeżeli inaczej - tantiemę czy podobnie. Przecież to był pieniądz państwowy, przecież na każdej złotówce pisało państwowa, z kasy państwa. Państwem podówczas rządzili ci których chcieli bojkotować - czyli tak naprawdę za każdy występ i pokaz dostawali pieniążka od ministra kultury którym był jakiś partyjny. Bojkotowany! Przecież Sam Fronczewski w "wybranej" filmografii ma z r. 83 pięć filmów [które musiały być realizowane nieco wcześniej -> 82], ma produkcję p.n. Franek Kimono, ach byłbym zapomniał w '82 dostał nagrodę zespołową z Komitetu RiTV za wybitne osiągnięcia... Bojkotował aż głośno.. Łapicki: bojkot - wykładowca w PWST... znaczy nie robił zajęć ze studentami? Przecież ktoś mu pieniądze płacił... a i był w '82 rektorem....Oczywiście cały czas występował w teatrze... Bojkot aż się patrzy... pozdr -
Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Witam; uważam, że opozycja nie miała pomysłu "jak" rządzić krajem, "co" zmienić. To jedno. Dwa: wówczas rządy lewicy były konieczne, nawet więcej były niezbędne. Osobną sprawą, ze wiele rzeczy wykonano "jak zwykle". Z drugiej strony - zrozumienie konieczności zmian w systemie wśród ówczesnej opozycji, co dokonało się na szczytach władzy w r. '80, oznaczałoby to że bylibyśmy dalej niż dziś, z dawno zmienioną strukturą gospodarczą, z mniejszą ilością długów, z zupełnie innym rozumieniem zasad ekonomii... pozdr -
Witam; secesjonista: myślałem o jakiejś dacie z października... n,p. wtedy kiedy Rada Regencyjna ogłosiła to, że Polska jest niezależna i niepodległa, może ta kiedy kazano w wojsku wprowadzać przysięgę w wojsku na wierność Polsce.. to też październik. pozdr
-
Centralizacja czy decentralizacja?
FSO odpowiedział marcnow92 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; bo taka zmiana oznacza to że każde województwo musi być wydolne ekonomicznie - co oznacza dalsze zmiany w granicach województw zniknięcie jednych, połączenie drugich. Bo to oznacza zmiany w ilości powiatów i gmin, bo to oznacza zmiany w systemie podatkowym i tak dalej. Łącznie z decyzjami które sprawią że trzeba będzie określić się czy jakiś szpital jest na garnuszku "województwa" [stanu / landu] czy państwa - z racji tego czym się n.p. zajmuje. Oznaczać to będzie konieczność zmiany całego prawodawstwa [albo prawie] i tak dalej, łącznie z utworzeniem być może nowej struktury niektórych urzędów. Jak dla mnie nie gwarantuje to tego, że staniemy się krajem mlekiem i miodem płynącym. Jak dla mnie nie gwarantuje to także tego - że staniemy się potęgą światowa i takie tam inne. Gwarantuje to natomiast taki bałagan i tyle problemów, że przez długie lata się z nich nie wygrzebiemy. pozdr -
Witam; po upadku Polski i włączeniu części jej terenów, nastąpiła akcja która jest dość rzadko wspominana, znacznie większe dyskusje wzbudza to co działo się tuż po wojnie, przesiedlania Niemców zamieszkałych w innych częściach Europy na gospodarstwa i tereny zwolnione przez wysiedlonych Polaków. Dotknęło to [i zostało dość nieźle opisane] Niemców z Pribałtyki, gdyż z tymi krajami już od jesieni '39 negocjowano możliwość oraz warunki powrotu ich do Macierzy. W wyniku negocjacji i przesiedlenia znaczna ich część trafiłą na Pomorze Gdańskie [ex. Korytarz] i północne części Poznańskiego. Istnieje kilka relacji [wychodzących przy okazji opisywania Wielkiej Ucieczki z '45 r.] o tym że zostali przesiedleni z Siedmiogrodu, czy terenów Rumunii. Co ciekawe było tak, że wchodzili do domu, na gospodarstwo gdzie zastawali niemal "ciepłe garnki na piecu". Mieli świadomość że wyrządzano podwójne zło - wysiedlano ich z terenów gdzie zawsze żyli, osadzając ich na gospodarstwach gdzie jesczze chwilę temu żył ktoś inny. Były to bowiem odebrane gospodrstwa należące wcześniej do Polaków lub osób przesiedlonych do G.G. Co o tym wiadomo? Co wiemy o skali tej akcji, czy są jakieś wspomnienia? pozdr
-
Witam; secesjonista: sprzedaż jaka była około roku 2000 była najwyższa w historii i osiągnęła ok 600 tys. nowych samochodów. Ogromna. Dane oficjalne jakie można było zdobyć w Urzędzie Statystycznym - to średnia płaca, średni dochód i tak dalej. Kredyty samochodowe zawsze były jednymi z najkorzystniejszych na rynku. Przy zapoznaniu się z tymi danymi - realna sprzedaż powinna kształtować się jakoś na poziomie 1/3 z tego co rzeczywiście sprzedano. Pisałem dlatego zgodnie z oficjalnymi danymi, gdyż szarą strefę się szacuje - każda instytucja ma swoje szacunki. Dobra konsumpcyjne - dopiero teraz ich sprzedaż spadła, wcześniej - można było poczytać - że kupujemy RTV, AGD itp w naprawdę dużych ilościach. Reportaże mówiły jak nasze zakupy zaprzeczają oficjalnemu kryzysowi. Dopiero jakoś w zeszłym tygodniu w radiu czy na necie pojawiła się informacja o tym, że ilość zakupów na raty po raz pierwszy od dłuższego czasu spadła. Samochód ciężarowy - z kratką, jest rejestrowany jako samochód ciężarowy i tak homologowany w papierach. Musi mieć wydzieloną przestrzeń ładunkową i tak dalej. Oznacza to, że podlega w czasie jazdy takim ograniczeniom jak auto ciężarowe. A zabawa ta wzięła się z chorych przepisów dotyczących odliczenia VAT od zakupów samochodów do firm. pozdr
-
Witam; Albinos: a bo początkowo gdzieś się tam Ty pojawiłeś, potem coś mi się podziało i część posta wyleciała, w trakcie pisaniny i dlatego tak wyszło:) Poza tym - czym innym jest to czy święto jest słuszne czy nie, czy powinno być organizowane pod takim czy innym patronatem czy nie, a czym innym jest to JAK coś jest zorganizowane. Tak na dobrą sprawę dość nikłe podstawy są by 11 listopada uznać za Święto Niepodległości. Są inne lepsze daty. Ktoś to wymyślił, przegłosował i szlus. Mogę się zgodzić lub nie. Czym innym jest to jak samo świętowanie wygląda. Nawet jak podstawa jest "taka sobie" - i naprawdę widać różnicę kiedy biorą się za to pasjonaci - którzy wiedzą co chcą osiągnąć, potrafią coś pokazać, nawet jeżeli sama "podstawa" jest taka sobie, a teren gdzie można coś pokazać niewielki. Naprawdę marzy mi się aby ktoś zorganizował na podobnym poziomie Niech będzie i o żołnierzach wyklętych, o niepodległości, 1 sierpnia, 1 września i tak dalej. Ja naprawdę chcę widzieć tłumy płacące za wstęp niechby i po 10 złotych od "łba" które idą oglądają pokazy grup rekonstrukcyjnych, potem to co one mają [był nawet Pz II i transporter półgąsienicowy i parę innych rzeczy], mogą dotknąć karabinu, zaglądnąć do środka, obejrzeć mundur, zapytać się o szczegóły, w końcu za "co łaska" zrobić zdjęcie w Kubelwagenie czy takiej półgąsienicówce. Na końcu zaś pójść na stoiska z książkami i literaturą, także tych grup i kupić literaturę "fachową" w temacie historii od Mieszka po duże fiaty... Tam można spędzić cały dzień nie nudząc się. Takie mają być święta związane z historią. Mają wciągać, pokazywać, być interesujące, pozwalać dotknąć historię... Stąd takie a nie inne podejście... Ja wiem czasem mam pokrętne myśli ale... pozdr
-
Witam; film nie film - opinia o Francji jest taka: spokojny kraj, piękne miasta - w przeciwieństwie do tego co się działo gdzieś indziej. To, ze kampania francuska kosztowała WH pewną ilość zabitych czy rannych, nie oznacza że potem już nie mogło być spokojnie, lub spokojniej niż gdzieś indziej. Stąd zadałem takie pytanie. Na takie opisy można się natknąć w pisanych na podstawie własnych przeżyć książkach Kirsta dotyczących wojny [08/15]. Fakt nie jest to dokument, lecz sam autor przeżył walki na wszystkich frontach, od polskiego do wschodniego, walczył do '45 r. Jakkolwiek zarzucano mu wiele w momencie publikacji książek, to argumentów o tym że we Francji było o wiele gorzej, jakoś nikt nie wyciągnął. Nie wiem być może jest to mit, który okaże się dęty - będzie marzeniem za rajem utraconym. pozdr
-
Stalin nie przeprowadza czystek wśród wyższej kadry dowódczej w armi
FSO odpowiedział Intur → temat → Historia alternatywna
Witam; to o Wacetisie: http://docs7.chomikuj.pl/282884319,0,1,doktryny-radzieckie.doc . Koniew jak można poczytać został zwolniony, ale nie zginął, walczył i to całkiem nieźle w czasie wojny. Droga Łapina także jest dość nietypowa: za dużo tam komisarza, czy szefowania wojskom ochrony kolei transsyberyjskiej. Przy okazji od czego był zastępcą... pozdr -
Działalność Konspiracyjnego Wojska Polskiego
FSO odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Opozycja i protesty w PRL
Witam; secesjonista: a bo padł był gdzieś argument, że broni władzy legalnej... ciekawy: o ile mnie pamięć nie myli to do roku '81 mieliśmy podpisane m.in. z USA takie różne tam umowy o uprzywilejowaniu w handlu, wizyty sobie jeździły, podpisywano umowy i tak dalej... Rząd USA zrobił kuku zwykłym ludziom wprowadzając w okresie Stanu wojennego sankcje ekonomiczne, co dość celnie spuentowal ówczesny rzecznik rządu. Bawiąc się w ping - ponga. Od roku bodajże 28 czy 27 sanacja także bała się o swoje poparcie. Żadne wybory do '39 roku nie były "niekombinowane". Mówię oczywiście o tych na najwyższym szczeblu. Dokładnie z tego powodu można było także podważać wiarygodność rządów londyńskich. Tak naprawdę zakończenie działań wojennych to maj '45. Referendum przeprowadzone w rok później [czerwiec '46] pokazało, władzy że realne poparcie dla niej to ok. 40% [3 x tak]. Bardzo dużo jak na warunki w jakich była ówczesna Polska. Tym więcej, że tak naprawdę od '35 roku komuniści siedzieli zasadniczo w Berezie. Piszę o 40% bo wiadomo, jakie były wyniki w Małopolsce gdzie najsilniejsze było poparcie dla ludowców. To, że władza zafałszowała wyniki, nie oznacza, że była nielegalna, a oznacza tyle, że bała się iż owe wyniki mogą sprawić, że podziemie będzie jeszcze silniejsze, skoro do niego nie przemawiało nic, nawet to że nie ma szans na kolejną wojnę światową, czy to, że rząd londyński stał się towarzystwem adoracji wzajemnej. pozdr -
Polacy w obronie Republiki Hiszpańskiej 1936-39
FSO odpowiedział marcin29 → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Witam; i jak tu nie lubić zacietrzewienia? W II R.P. poglądy komunistyczne, o czym wiele razy mówiłem, zakazane nie były. Jest na to nawet uchwała sądu odnośnego. To jedno. To, że rodzimi komuniści należeli do kolejnego Kominternu - to osobna sprawa, podobnie jak to, że do tejże organizacji należały tak naprawdę chyba wszystkie albo prawie wszystkie partie komunistyczne. Taka międzynarodówka. Trzecią i zupełnie osobną sprawą był fakt, że z różnych powodów to Stalin ustalał cele tej Międzynarodówki, tak samo jak jednym z nich była walka ze skrajną prawicą Franco, która poprzez zamach stanu próbowała przejąć władzę.. Tak naprawdę to, że walczyli w obronie istniejącego i legalnego państwa powinno być to im poczytane za plus, nie zaś wykpiwane bo walczyli komuniści. Ci ochotnicy często wierzyli w to co robili, wierzyli w ów system, tym bardziej, że stan gospodarki, to co działo się w II R.P. dawał podstawy, że komunizm będzie lepszym rozwiązaniem. Osobną sprawą są mordy jakie popełniały obie strony, to ile krwi cywilów zostało przelane, ale to brutalność wojny to spowodowała, a nie fakt że walczyli po tej a nie innej stronie. Mariusz: słowo "radziecka" jest jak najbardziej polskie. Zaś to, że uważali iż po zwycięstwie swoich własnych idei, trzeba będzie się włączyć do ZSRR jako kraju wiecznej szczęśliwości - też tak mogli uważać. Ich wolne prawo. Dokładnie takie samo jak to, że ja wierzę w UE... pozdr -
Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Witam; Deiwin: to co było w roku '80 czy '81 w kwestiach ekonomicznych można podciągnąć pod próbę rozłożenia państwa na łopatki. To była śmierć dla każdej ekonomii każdego kraju. Z drugiej strony wszelkie próby sprawienia by płaca odzwierciedlała wyniki w pracy były torpedowane, wszelkie próby ograniczenia dopłat [-> podwyżki cen] - to te tzw. polskie miesiące. I władza ma swoje za kołnierze, i opozycja. Z tym że władza bije się w piersi za wszystko, a była opozycja za nic... i jeszcze krzyczy, że to ona miała rację. pozdr -
Centralizacja czy decentralizacja?
FSO odpowiedział marcnow92 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; secesjonista: zmiana możliwości na większe, oznacza zmianę organizacji całego państwa - zmianę wielkości województw, gmin czy powiatów, być może wprowadzenie nowych rozwiązań prawnych. Byłoby to dążenie do tego co jest n.p. w Niemczech... Pytanie z boku: ile takich landów dałoby się utworzyć. To że szef landu nie pochodzi z wyboru, nijak nie zmienia jego uprawnień, nijak nie zmienia tego, że jest tam osobny rząd który podejmuje decyzje w wielu bardzo ważnych sprawach polityki wewnętrznej, zaś funkcja jaką pełni i sam premier i jego rząd że znacznie bliżej mu do gubernatora i systemu amerykańskiego niż tego jaki jest w Polsce. pozdr -
Witam; mała uwaga: auta z kratką są autami ciężarowymi! I takie adnotacje mają w papierkach... Tak zarabiają za granicą, ale i w kraju cała masa wypłat idzie "na czarno", "na szaro"... Milion aut ściągniętych z zagranicy, ileś set tysięcy nowych [ok. 300]. Ktoś za to musi płacić. Plazma, satelita i tak dalej. Dobra konsumpcyjne - kupowane w ilościach ogromnych. Prosta sprawa - wystarczy wziąć unijną średnią wypłaty, średnie ceny samochodów [unijne] i zobaczyć jak jedno ma się do drugiego, w każdym kraju. Wyjdzie nam jakiś tam przestrzał. Jakaś w miarę akceptowalna średnia. I Spójrz na nas: oficjalna płaca brutto w sektorze przedsiębiorstw to coś ponad 3,0 tys zł, na rękę wyjdzie pewnie ok 2,5 tys. Euro dla łatwiejszego liczenia jest po 4 złote... netto 600 - 700 EUR... I tak dalej. Wyjdą bardzo ciekawe liczby. W pewnym momencie kiedy u nas chełpiono się [rok '00 - '01] sprzedażą na poziomie 400 - 600 tys nowych aut, realna pojemność rynku na nowe auta, z danymi oficjalnymi [!] wynosiła w graniach 175 - 230 tys. Nie więcej! Przy okazji: nie wykazywanie dochodu - także tego z kamizelki to tzw. szara strefa, przyczyn ma wiele - m.in fiskalizm państwa co jest spowodowane zaniechaniem wielu reform [n.p. mundurówki], co z kolei bardzo by zmieniło ilość środków w obiegu: państwo - zus - fundusze -III filar. pozdr
-
Witam; Andreas: powiem więcej - jeżeli obchody tego święta, robione z urzędu, państwowe będą na takim samym poziomie, jak te z 11 listopada - to [nie wnikając w słuszność czy niesłuszność tego święta] całą nadzieja w tym, że coś będzie zrobione z sensem - pozostaje w osobach które interesują się tym tematem. W tych co badają szlaki, zbierają pamiątki, robią odczyty i tak dalej. Komentarz pana policjanta do tego co się działo był następujący: komuniści przynajmniej wiedzieli kiedy się bawić i jak się bawić... Bo sama pora sprawia, że aby ludzie przyszli musi się coś dziać, bo fakt, że nie jest to dzień wolny od pracy [chyba że wypadnie w dzień wolny urzędowy], bo fakt, że jest to 1 marzec - kiedy zima trzyma, albo jest słaba wiosna - bynajmniej nie zachęca do czegoś tam. Na gazety czy telewizję [była o tym dyskusja w temacie o P.W.] można liczyć jedynie w kategorii: gafa dnia. To bodajże Ty znalazłeś gdzieś notkę w której kompletnie pomieszano oddziały... Mały przykład: w Krakowie jest organizowany co roku Piknik Lotniczy, na pasie dawnego lotniska Rakowice - Czyżyny. Samoloty jak samoloty - polatają pofurkają i tyle. Obok niego jest jeszcze możliwość wejścia do muzeum i pokazy jakiś tam grup rekonstrukcyjnych. To one robią najwięcej by zainteresować ludzi historią, to one poprzez swoje zachowania sprawiają, że ktoś tam coś kupi, zatrzyma się, zapyta... Nie zaś relacje z okazji 1 września czy 1 sierpnia... pozdr
-
PPS, Powstanie Warszawskie, Bitwa Warszawska 1920 r. - czyli o socjalistach i faszystach...
FSO odpowiedział Tomasz N → temat → Historia Polski ogólnie
Witam; gregski: tylko prywatna własność, coś dla siebie i od siebie, nawet zrobionego "tymi ręcami" , posiadanie czegoś takiego sprawia, że gdzieś nikną owe zasady, że każdy pracuje ile chce a ma ile potrzebuje. Owa prywatna własność oznacza także znajomość wartości przedmiotu - ilości pracy włożonej by go zdobyć / kupić / dostać czyli znów coś co sprawia że komunizm się oddala. Capricornus: zgadza się, tylko owo uznanie bierze się z prostego faktu - uznajemy że osobiście nie utrzymamy parku, więc składamy się na niego by ktoś za nas to robił. Z tego powodu jest to własność wspólna [spółdzielnia / miasto / państwo], lecz dojście do tego przyszło z drugiej strony, od wartości które uznaje kapitaklizm, od sposobu myślenia państwa liberalnego, czy kapitalistycznego. pozdr