-
Zawartość
9,065 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez FSO
-
Rudolf Hess w Wielkiej Brytanii
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Witam; secesjonista: choćby stopniem dostępu do tajności... user: w kwestii "polskiej" wartałoby sprawdzić poglądy księcia Kentu na rolę ZSRR - jeżeli byłby on bardzo anty radziecki i w ogóle, to wtedy jest to łatwo wyjaśnić. Cala masa emigrantów była do ZSRR nastawiona jak najgorzej... Wówczas być może istniałaby pewna wspólnota poglądów. Ale nie dlatego że Hess wylądował, ale wcześniej. Dla tej grupy atak Niemiec na ZSRR byłby klęską.. pozdr -
Witam; gospodarka socjalistyczna? Nie... - bo wtedy byłoby napisane że z jednego miejsca wychodzą nie głowy o ogon... i ludziska cały czas karmią tego smoka, by temu smoku ogony rosły... by mógł je zjadać Obok smoka stałoby kupa luda, z których tylko kilku by mieszało strawę, kilku karmiło - ale kasa by płaciła wszystkim. pozdr
-
Czy system PRL sprzyjał modernizacji czy stagnacji i kryzysowi?
FSO odpowiedział Narya → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; Tomasz N: w warunkach PRL-u popyt na pewne dobra był [w zasadzie] nieograniczony. W momencie kiedy przy pewnej niskiej cenie urzędowej X - dla zwykłych konsumentów towar stawał się niemalże bez wartości. To trochę tak jakby w chwili obecnej niechby ser biały kosztował nie naście złotych za kilogram a powiedzmy 3... Przecież przy takiej cenie, byłby to towar na którego popyt byłby ogromny, w zasadzie nie do zaspokojenia... A teraz jeszcze zostaje drastycznie zwiększona cena skupu podstawowego surowca - mleka, jakieś 2 razy, cena sera się nie zmienia. Pytanie co z popytem na ser - jeszcze wzrośnie, gdyż będzie się go opłacało kupować by skarmiać nim zwierzęta domowe, bo będzie on tańszy od paszy... Takie numery działy się w PRL-u Jak prosto: koszt litra mleka - tyle, koszt roboczogodziny tyle, ilość litrów wyprodukowanych w ciągu dniówki, koszty inne [od socjali po pępkowe i szkolne] - tyle. Oznacza to, że cela litra mleka powinna wynosić Y. Osobną kwestią jest to ilu byłoby chętnych na takowy produkt po takiej cenie... Secesjonista: ludzie byli i liczyć umieli - był problem jeden ale znaczący - wszelkie urealnienia cen wiązały się dla wielu ze spadkiem realnych płac, ze zwolnienia - to pierwsze - bo cena wyższa, to drugie - bo trzeba zwolnić część ludzi, by obniżyć koszty, co pozwoli zmniejszyć cenę jednostkową. A to już zahacza o kapitalizm. Na skokowe podwyżki nie pozwalała zaś "S". Pozostawała metoda półśrodka - ceny umowne. pozdr -
Traktat lizboński, czyli utrata suwerenności przez Polskę
FSO odpowiedział intervojager → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; secesjonista: a to czym, chodzi mi o samą walutę - bo jeśli mają wpływ taki że kupują czy sprzedają samą walutę - to tak. Osobna sprawa, że brak EURO utrudnia wzajemne porównywanie cen... pozdr -
Witam; secesjonista: tego nie wiem, natomiast takie papiery miał kierowca, być może jest coś jeszcze po drodze, jakaś foremka któa przerabia papiery ze względu "ułatwienia w podróży" pozdr
-
Czy system PRL sprzyjał modernizacji czy stagnacji i kryzysowi?
FSO odpowiedział Narya → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; Tomasz N: zgadza się w gospodarce niedoboru zwykle jest nieograniczone. Tylko owo zapotrzebowanie może być zwiększone n.p. poprzez to że cena mleka jest tak niska, że nie opłaca się go szanować, że jest to w zasadzie towar bez wartości. Podobnie n.p. z chlebem. Prosta sprawa: koszt litra mleka w skupie, transport tyle, produkcja tyle - oznacza, to że litr mleka powinien kosztować w cenie umownej nie 4,60 a 17 zł... W momencie zgody ministra właściwego na sprzedaż mleka po cenie umownej - było sprzedawane, tylko wśród ludzi wywoływało to sprzeciw, co oznaczało że zwykle albo cofano podwyżki, albo podwyższano płace, co wychodziło na jedno. Znów cena umowna była większa, urzędowa się nie zmieniała. Dla części produktów dało się ustalić koszty. Nawet dość dokładnie jakie ponosił zakład by wyprodukować litr czy kilogram czegoś tam. pozdr -
Kościół [m.in. katolicki] a faszym i nazizm
FSO odpowiedział FSO → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; jak rozumiem polskie rządy, francuskie i hiszpańskie były chwalone tak samo jak niemiecki, konkordat negocjowano w takim samym - błyskawicznym tempie, godzono się na występy bojówek w pełnym umundurowaniu? Biskupi cieszyli się że miejscowe "Słoneczko Karpat" robi niemalże rewolucję, że wszystkie działania są marzeniem biskupów, zaś cały kler stoi wiernie i stać będzie? Nie słyszałem o czymś takim... Pytanie: w ilu językach nadawało radio z Watykanu? Czy był tam n.p. także niemiecki czy francuski? A może słowacki albo czeski? pozdr -
GRU - radziecki wywiad wojskowy '39 - '45
FSO odpowiedział FSO → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; secesjonista: zapomniałeś jeszcze dodać to, że wycieczki po języki, że zawsze znajdzie się ktoś kto zechce wrogowi przekazać wieści o tym że sąsiad szykuje mu wielkie kuku. Pytanie jest tak naprawdę takie: czy z wiedzą o tym, że Niemcy nie wyprodukowali w zasadzie zimowej odzieży dla swoich żołnierzy, że nie mieli odpowiednich smarów, benzyn i uregulowanych spraw związanych z materiałami pędnymi, że nie produkowali wystarczającej ilości amunicji gwarantującej jakie takie pokrycie zapotrzebowania WH przez okres dłuższy niż kilka miesięcy, że gros ich czołgów to Pz II i starsze III, czy 38 [t]... i wiele różnych zastrzeżeń zaatakują kraj, o którym wiadomo, że w październiku zima potrafi być konkretna, o innych miesiącach nie wspominając? Że liczba żołnierzy jest niewystarczająca do zajęcia go choćby i w części? pozdr -
Rudolf Hess w Wielkiej Brytanii
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Witam; czym innym jest bycie w otoczeniu rodziny królewskiej, a czym innym kiedy jest się królem. Nawet król nie może powiedzieć wszystkiego... W '41 r to coraz częściej na Niemcy leciały bomby, BoB wygrali Anglicy, nie Niemcy. Mówimy nie o roku '39 a o '41, o tym że nikomu nie udało się w od setek lat podbicie ZSRR czy Rosji, nie wnikając głębiej w nazewnictwo aktualne owego kraju. Nikomu. Hitler też miał nieciekawe szanse. Mógłby je mieć ale musiałby radykalnie zmienić swoją politykę na co się nie zanosiło, by by musiał ją zmienić także względem innych podbitych narodów słowiańskich. Dwie rzeczy: albo uważamy Hessa za kretyna nieświadomego tego, jaka jest opinia o Niemczech poza granicami kraju... Co automatycznie sprawia że powinni z niego zrobić szopkę z cyrkiem. Pokazówka jak marzenie: "patrzcie jaki kretyn do nas przyleciał". Jeżeli Hitler jeszcze niedawno współpracował z takimi ludźmi, jeżeli uważa go za przyjaciela to jak może on wygrać wojnę... Druga rzecz: nie uważamy Hessa za kretyna - co oznacza, że i my musimy logicznie myśleć. O wojnie z ZSRR musi wiedzieć, choćby po tym jakie wieści do niego dochodzą od znajomych. O tym, że na wojnę z ZSRR Churchill będzie pil z radości - też. Co może zrobić: pokoju wynegocjować nie, bo nie i już, powiedzieć o ataku - też nie, powiedzieć Churchillowi że to samobójstwo dla Hitlera - po co Anglicy o tym wiedzą. Więc co? Wkupne musi być potężne, coś więcej niż potrafią dowiedzieć się najbardziej utajnieni szpiedzy, coś czego Enigma nie wychwyci... Niemiecka broń - czemu nie, niemieckie tajne / poufne - także... Prędzej jest to liczenie na odruch: wy wiecie co Hitler ma tajnego, i super poufnego - to spróbujcie wymusić na nim pokój, by nie atakował ZSRR, by zgodził się na takie a nie inne warunki... Tylko tego typu warianty dają jakiekolwiek szanse na powodzenie... Znów jedno pytanie: co było wkupnym. pozdr -
Witam; wątpię, PRL by na takie numery nie wpadł. Był na to za prosty. To jest raczej odnośnik do amerykańskich marzeń o śnie i wielkim pieniądzu. To kredyty dawane każdemu na gębę, wiara w to że coraz szybciej kręcony pieniądz nie spadnie na ziemię, że maszynka która go rozpędza nie rozsypie się w diabła. pozdr
-
Czy system PRL sprzyjał modernizacji czy stagnacji i kryzysowi?
FSO odpowiedział Narya → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; Tomasz N: w jakiś sposób określano owe koszty, liczono - choć nawet na bazie chorych danych wyjściowych, lub nie takich cen surowców, pozwalały w danym czasie na znacznie lepsze funkcjonowanie przedsiębiorstw. Poza tym takie ceny były pewną dość rzeczywistą na ówczesne warunki miarą kosztów ponoszonych przez firmy. Poza tym pozwalały one ocenić o wiele bardziej realne zapotrzebowanie na dany towar. Zapotrzebowanie zwykle znacznie różniące się od tego, jakie było dla cen urzędowych. pozdr -
Traktat lizboński, czyli utrata suwerenności przez Polskę
FSO odpowiedział intervojager → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; iv: tak naprawdę dyskusja o EURO dotyczy tych krajów które w nim są. To troszkę tak, jakbym ja jako obserwator z Polski, chciał uczestniczyć w tym co trzeba robić z czeską koroną. Na marginesie cele państw ze wspólną waluta, i tych poza nią mogą być różne... i pewnie są. Rząd węgierski nie obcinając wydatków a podnosząc je dla korporacji czy wielkich film telekomunikacyjnych - zyska niewiele. Obniżka podatków dla indywidualnych może spowodować różne rzeczy - wzrost lub spadek dochodów. Nie branie się za bary z wydatkami - może być problemem. Znacznie lepiej wielkim firmom jest nakładać podatek od obrotów. Z prostego powodu: dochody można zmniejszać na milion sposobów, a obrót jakiś tam jest... pozdr -
Witam; to nie dowcip - to autentyk, choć brzmi jak horror.... Jak powstaje niemiecka jakość? Dzieje się to w sposób następujący: najpierw z Chin czy Innego Tajwanu przypływają do Polski kontenery z częściami. Tr kontenery to takie jak można czasem na tirach spotkać. Wchodzą dwa na auto, czasem jeden. Potem jedzie to n.p. do Zgorzelca, gdzie Polacy owe części wkładają do tekturowych pudeł, nalepiają nalepki z kodem paskowym i napisem: Made in EU. Następnie ładuje się to na kolejnego tira, już "po bożemu", który jedzie do Hannoveru pod biuro i do magazynu - tam w zależności od wagi tego, albo ręcznie Turcy i inni, albo wózkiem przeładowują ten cały kram na naczepę tuż obok. Owa naczepa ma numery różne, ciągnik siodłowy [w żargonie "koń"] zwykle rosyjskie i jedzie z tym do Moskwy. Ze Zgorzelca papiery są kazachskie. Niemiec je sobie zatrzymuje wystawiając oryginalne niemieckie z poświadczeniem "oryginalności" które to w Moskwie [czy innym docelowym mieście] są oryginalnymi częściami n.p. Mercedesa wyprodukowanymi zgodnie ze standardami UE... pozdr
-
Witaj; Ale Kopernik [poza tym że był kobietą - czasem;)] też nasz. Nie wiem tylko czy wymyślił takie śliczne kombinacje finansowe... Znikający punkt, tfu - pieniądz... pozdr
-
Witam; czytacz: dawniej niezłym pomysłem było wydawanie książek w dwóch typach: pierwszy: piękny papier, biały, okładka miękka niezłej jakości, czasem wręcz twarda. I cena odpowiednia. Druga część - szary papier, niewiele różniący się kolorem od tego gazetowego, jakość V ta czy jeszcze gorsza, szara okładka - cena - dużo niższa. Ale to był wytwór czasów mniej lub bardziej słusznie minionych. pozdr
-
Witam; secesjonista: odzwyczaja od myślenia. Bo zwykle obok napisu masz komiks obrazkowy. W ramach ciekawostki: ileś razy kupowałem różne rzeczy, dokładniej urządzenia czy jak się to nazywa mniej fachowo "ustrojstwa" konieczne do pracy. Pytanie standardowe: jak to działa, gdzie jest włącz, gdzie wyłącz, czego nie należy robić. Pan lub pani, która to "coś" sprzedawała zamiast objaśnić, dać książeczkę obsługi bym sam poczytał jeszcze i się dopytał, mówiła: tu ma Pan narysowane. I historyjka obrazkowa dla debila. Przecież taki durny kubek też ma obrazek poza nastoma napisami w dziwnych językach że to gorące. Tak jakby gorąca herbata czy kawa miała być zimna... Myślenie i czytanie ze zrozumieniem idzie w parze. Pismo obrazkowe niekoniecznie. pozdr
-
Witam; czyli kolejna ustawa z w typie :świetne założenia ale martwota w życiu. W ciągu pięciu miesięcy w jednym komisariacie w Łodzi tylko 22 pijaków? Chyba policja była ślepa na potęgę... To coś na kształt sprzedaży alkoholu po 13 w nieco późniejszych czasach... Ech... Pewne idee wiecznie żywe. pozdr
-
Witam; SŁ: wszystko jest winne... Po kolei. Od szkoły która oferuje te same [w swej znacznej mierze] pozycje od lat. Janko Muzykant może jest i świetny, ale czy w XXI w? Przyczyną tego jest to, że coraz większa część lektur jest filmowana, z różnych często merkantylnych powodów [bo uczniowie będą woleli oglądać niż czytać], bo są bryki, bo tematy wypracowań są te same... W końcu bo długość typowego artykułu się zmniejsza. Przecież Fakt czy SE to wielki tytuł i pięć zdań na krzyż... Do tego dochodzi z USA polityka względem człowieka. To bodajże z tamtych rejonów przyszła paranoja która każde ostrzegać na kubku z gorącą kawa że kubek może być gorący, że ogień może parzyć, zaś golarką można się zaciąć... pozdr
-
Kościół [m.in. katolicki] a faszym i nazizm
FSO odpowiedział FSO → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; secesjonista: zmiana postawy kościoła, inaczej - Watykanu widoczna jest bardzo mocno po dojściu Hitlera do władzy, trwa mimo tego co robił, mimo tego co głosił. Jeżeli uznamy że te chwalby są tylko takimi plotkami u "cioci na imieninach" to oznacza, że Watykan jako siła polityczna nie istnieje, a tak nie było. Chwalenie zaś szło w dół, od Watykanu, poprzez kardynałów i biskupów do zwykłych księży. A ja się pytam: czy tak samo chwalono władze brytyjskie, francuskie, hiszpańskie [ o wtedy jakoś chyba tam lewica rządziła], sanatorów w Polsce, Czechosłowację i tak dalej? Bo mi się wydaje że niekoniecznie. pozdr -
Rudolf Hess w Wielkiej Brytanii
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Witam; User: uwaga na początek: troszkę więcej ortografii... Do ad remów: książę Kentu to nie dwór królewski. Ważna osoba ale nie król. Dwory, inaczej :rodziny panujące w szerokim zakresie mogły mieć kontakty nieoficjalne z arystokracją w różnych krajach Europy [vide dokonania Potockiego z Łańcuta], lecz nie mogły wpłynąć na króla by zmienił swoją politykę. Rząd II wojenny to rząd koalicyjny w sumie, przy poparciu oficjalnym całego narodu. Rok '41 r. to okres kiedy to coraz więcej bomb leci na Niemcy a Goering jest już dawno Meyerem. Jedynym krajem który może położyć Niemców na kolana jest ZSRR - a wywiad donosi że idzie ku wojnie, Enigma mówi że wojna jest na pewno. A wróg mojego wroga [Ch. dawno mówił coś o piekle a dla niego ZSRR to piekło...] Hitler doskonale zna opinię Hitlera o nim, a wylot Hessa mógłby być jedynie wówczas gdyby miał niemal pewność, a tej niemal pewności nie mógł. Mieć. Poza tym - w takim wypadku trzeba by pokazać tego pana i powiedzieć, "Ten pajac z wąsikiem chciał pokoju, a my mu nie...". naród w euforii..." Wypadek samolotowy typu katastrofa to całkiem niezły pretekst by ukryć zwłoki, bo coś zamieść pod dywan. Być może książę Kentu miał za to zginąć "oficjalnie" wraz z załogą. Być może znów to nie on.... Katastrofa samolotowa w której zostaje ocalony jeden pilot czy żołnierz i nie ma przy nim od iluś lat tłumu dziennikarzy? Coś mi śmierdzi... pozdr -
Witam; Tomasz N: my byliśmy pierwsi - vide mój post nr bodajże 81 i szmoces Tuwima:) Fakt że dłuższy, ale jak się go czyta:) pozdr
-
Witam; uzupełniając post secesjonisty: po przejrzeniu teorii i pism, można wziąć się za przeglądanie "praktyki"... Też ciekawe historyjki - jak w najlepszej powieści typu sensacja: mordy, panienki, zamachy stanu, procesy trupów i inne takie... O stosach i tym że kobieta to takie coś gorszego nie wspominając. pozdr
-
Opozycja demokratyczna 1976-80
FSO odpowiedział borys-p2 → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Witam; książki autorstwa samego Kuronia: Gwiezdny Czas, Moja zupa . Można także poczytać opinię z drugiej strony: MF.R. i jego Dzienniki Polityczne. pozdr -
Prewencyjny atak Polski na Niemcy
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Witam; Smardz: nie wiem, ale Pz I w swej najbardziej prymitywnej [???] wersji I produkowano od '34 r., z których część od razu trafiła do szkolenia gdyż były to tanki szkoleniowe, nie nadające się jak twierdził Guderian do normalnej wojny. Ich zaletą było to że karabinem tego nie przestrzelił... W sumie tych rakiet zrobiono nieco ponad 130 szt. Panzery Ausf B to rok od 1936... pozdr -
Witam; secesjonista: "Okres I wojny światowej przynosi wyraźny spadek spożycia alkoholu, co tłumaczy się z pewnością ciężkimi warunkami materialnymi ludności. Po wojnie jednak zaczyna się znowu powolny wzrost spożycia, widocznie na tyle niepokojący, że prowadzi do uchwalenia 23 kwietnia 1920 roku ustawy o ograniczeniach w spożyciu i sprzedaży napojów alkoholowych, zwanej "lex Moczydłowska" od nazwiska posłanki na sejm Marii Moczydłowskiej, działaczki ruchu kobiecego, spółdzielczego i przeciwalkoholowego. Ustawa ta została zresztą w 1931 roku tak znowelizowana, że później praktycznie nie była wiele warta. " za: http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/62-wiat-problemow/787-z-perspektywy-historycznej.html Małe pytanie: to jak wyglądało jej wykonywanie, bo jakoś nie słychać by narzekano na brak napojów wyskokowych.... A policja ówczesna dzielnie łapala bimbrowników... pozdr