Skocz do zawartości

FSO

Użytkownicy
  • Zawartość

    9,065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FSO

  1. Witam; będę troszkę zlośliwy: umozlwila je sama inflacja i nieskuteczność wcześniejszych polśrodków i recept. W pewnym momencie okazalo się że nie ma możliwości funkcjonowania w normalny sposób w kraju ogarniętym taka inflacją polączoną z faktem że rząd mógl drukować na życzenie kolejne zera w pieniadzach... ... Reforma i wprowadzenia nowej waluty wraz z zabezpieczeniem -> rząd mógl "drukować" tylko bilon dawalo niemal pewność że to co bylo wcześniej nie wróci, choć jak wspominalem na innym forum w '26 r. bodajże wystąpila tzw. inflacja bilonowa od sposobu latania wydatków przez kolejne rządy [po Grabskim]. Z tego co pamiętam on rządzil z pominięciem sejmu w wielu sprawach [dekrety, mial na to legitymizację Sejmu]. Reformy Grabskiego umożliwly rozwój kraju w ogóle, i normalną gospodarkę a przez cale niemal 13 lecie [do '39 r.] zlotówka byla jedna z najstabilniejszych walut na świecie. pozdr
  2. Sanacja - ocena

    Witam; Jarpenie : i tu zaczynają się schody: osoby które robily coś dla kraju w gospodarce [np. Kwiatkowski] byly bardzo luźno związane z Sanacją, albo wręcz w wielu kwestiach wręcz z nia sklócone bo dzialaly na polu politycznym [Grażyński -> Śląsk] lub Sikorski [teoria wojskowa]. Osiągnięcia techniczne [typu Enigma; Sokol itp] to osiągnięcia fachowców którzy dzialając gdziekolwiek indziej w każdej innej gospodarce zrobiliby to samo.Nie jest to myśl polityczna albo dzialania które tworzą podwaliny pod potęgę kraju [np. Richelieu] tylko osoby zatrudniane ze względu na wiedzę specjalistyczną. pozdr
  3. Józef Piłsudski - ocena

    Witam; P jest postacią jak dla mnie przynajmniej, kontrowersyjną o negatywnym zabarwieniu. Pasują do niego slowa z T'Love [King] : ".. byl zawsze trochę z boku na bakier trochę byl...". Na jego plus nalezy zapisać scalenie wladzy w jego ręku w okresie 1918/9 i uporządkowanie conajmniej "trójrządów" w Polsce [na jej terenie z roku '22]. Kampania wojenna na wschodzie skończyla się traktatem ryskim tylko dlatego że Tuchaczewski ze Stalinem nie dogadali się na rozciągniętym froncie tworząc lukę między skrzydlami. To nie byl cud a glupota przeciwnika. W tzw międzyczasie uchwalono konstytucję marcową, która byla odreagowaniem na czasy zaborów, dająca możliwość pelnej reprezentatywności spoleczeństwa kosztem stabilności wladzy. W takich warunkach P nie móglby przejąć wladzy skoro nawet Chjena /ChjenoPiast nie dal sobie z tym rady. W ciężkich dla kraju czasach zaszyl się w Sulejówku, mieszając caly czas w armii, a sejm wyzywając obelżywymi slowy. Jeżeli jest to postawa czlowieka który ma na celu "dobro Ojczyzny" to ja przepraszam. Dla mnie jest to postawa intryganta. Przejęcie wladzy przez sanatorów [ludzi Pilsudskiego] i samego Marszalka bez jego formalnego udzialu w niej nastąpilo ze zlamaniem prawa i ponad nim. Niechęć do przejęcia wladzy z jednej , oddanie jej w ręce "wiernych lecących z każdym pytaniem do wodza" oraz silną opozycją [nie ważne czy Centrolew mial szansę przetrwania, czy nie - byla to legalna opozcyja mająca pelne prawo przeglosować zdjęcie Sanacji od wladzy i zastąpienie jej swoim rządem - tym bardziej że sam P dal przyklad "jak to się robi jak się nie da"], doprowadzilo do tego, że doprowadzilo to do dykatury. Nieważne jakiej ale dyktatury i kultu jedynego slusznego i mającego pelną wiedzę czlowieka - Jego -> Marszalka. Symbolem tego jest konstytucja kwietniowa, a symbolem tego jakimi ludzmi się M. otaczal jest tzw "dekompozycja obozu rządowego" - jak się to ladnie nazywa, oraz Berezą i systemem rządów policyjnych z silnym pierwiastkiem anty i nacjonalistycznym. Jest to bezpośredni spadek po Pilsudskim gdyż to wtedy jego ludzie w jego imieniu rządzili poslugując się nim jako wytrychem do wszystkiego. Nie pamietam dokladnie ile liczyla polska armia w '21 r ale byla za duża jak na stany pokojowe jej redukcja byla bezwzględnie konieczna, poza tym w momencie kiedy Niemcy jęly się zbroić różnica wynikająca z przewagi ilościowej AP nad WH zaczęla maleć aż w końcu zostala utracona. Widzial to Marszalek choć nic w tym wzgledzie nie robil [albo za malo] promując glównie swoich legionistów. [o poziomie armii -> Kuropieska , Kirchmayer] Jego milość "do Ojczyzny" byla dla niej zgubna,... pozdr
  4. Sanacja - ocena

    Witam; Dzionga: partia Marszalka mialaby poglądy Marszalka, reprezentowana przez niego samego i ludzi którzy myślą tak jak on. Jeżeli nie wiadomo / lub ciężko odpowiedzieć na pytanie o poglądy partii Marszalka [typu BBWR Walęsy np] to jasna jest też odpowiedź czemu zamach stanu / przewrót na poly wojskowy. Odpowiedź zaś brzmi - gdyż w innym wypadku Marszalek, nawet jako legenda nie otrzymalby legitymizacji spolecznej w wyborach do Sejmu / Senatu. By BBWR / OZON mieli większość w Sejmie musieli wiele razy zlamąc prawo. Z Marszalkiem wtedy jest jak z Walęsą obecnie - wszyscy cenią go za to co zrobil, pytają się go o te czy inne poglądy na różne sprawy ale nie dają legitymizacji do rządzenia krajem w wyborach. Wlaśnie dlatego nastąpil m.in przewrót... To czy dzialania Marszalka mialy na celu dobro kraju - nie wiem, mnie raczej wychodzi, że mialy na celu przejęcie wladzy. W powiązaniu z tym co pisalem wcześniej, na pewno dobro sanatorów lub ludzi z nim związanych. Dobro kraju =/= dobro w/g Marszalka. Pisalem że ówczesny ustrój polityczny szczytem ideau nie by, co nie oznacza, że kolejna skrajność JEST ideaem i dobrem kraju. Reformy zaś, wymagające pelni wladzy w obozie rządzącym - vide rolna mogla być akurat przeprowadzona za Marszalka /Sanacji/ gdyż sprzeciw byl karany palą więzieniem i Berezą a strajków chlopskich bylo dość trochę. Posiadanie wladzy nad spoleczeństwem i to wladzy autorytarnej ulatwia przeprowadzanie tych zmian które czasem konieczne powodują olbrzymi opór spoleczny, gdyż spoleczeństwo [w uproszczeniu] sluży do okrzyków hurra i machania flag na spędar narodowo - bogojczyźnianych. Gospodarce sluży fakt że politycy się żrą między sobą, nie wnikając w to co ekonomiści robią. Im wystarcza by polityk gospodarczy nie wchodzil w czystą politykę i zapewnial rozwój kraju. Pilsudski nie byl orlem w kwestiach gospodarczych, a decyzje tak czy inaczej [zwlaszcza te kluczowe] zależaly od niego. Dlatego K. mial latwiej po jego śmierci. Konstytucja kwietniowa byla napisana pod P. - on jnegowal od zawsze postanowienia marcowej i wyrażal się o niej bujnie acz nieparlamentarnie, nowela stanowila jedynie próbę zmian we wlaściwym kierunku. Sanacja to P. i caly jej świat kręcil się wokól niego. Fakt, że Prezydent byl "odpowiedzialny przed Bogiem i historią" oznaczal, że mógl robić wszystko i z zalożenia wszystko co robil bylo sluszne aż do bólu, a jego blędów nikt z zyjących nie mial prawa oceniać. Dlatego napisalem, że to P. mial kraj w prezencie Rządy autorytarne / dykatura sprawiają, że spoleczeństwo nie ma możliwości wplywu na to co się dzieje i nie jest to demokracja. Nawet rządy kanclerskie / prezydenckie oznaczają, że rządzący może być za swoje dzialania osądzony i postawiony przed instytucją w guście Trybunalu Stanu. Sanacja to nie rządy kanclerskie, to coś więcej, z tym, że osoba sprawująca faktyczną wladzę nie ma do niej formalnie żadnego tytulu. By być miarę w zgodzie z regulami gry, po zamachu jeżeli M. go dokonal powinien poddać się weryfikacji wyborczej a nie zrobil tego, dalej - jeżeli juz zdobyl wladzę powinien objąć urzad w państwie i mówić tak to ja P. wydaję decyzje. Rządzenie zza tylnego fotela oznacza że i tak faktyczną odpwiedzialność za podejmowane decyzje ponosi wydający rozkazy, a z drugiej zawsze zruca odpowiedzialność z wykonawców. Dekompozycja obozu rządzącego pokazala pod kogo byla pisana konstytucja a dzialania prezydenta Mościckiego wykazaly że bez P. konstytucja traci rację bytu. Zgodnie z jej literą mógl wszystko a sam sluchal rozkazów. Milość do Ojczyzny oznacza dzialanie na jej korzyść a nie tarczę ochronną dla zestawu dzialań nie dość że nielegalnych [przewrót majowy, proces brzeski, Bereza], to mających na celu zdobycie wladzy i jej utrzymanie aż do: jej utrwalenia i napisania prawa które będzie odpowiadalo naszemu wodzowi [tu.: Pilsudski] -> konstytucja kwietniowa. Jeżeli by porównać postępowanie AH to do pewnego momentu jest ono podobne do tego co robila Sanacja tylko znacznie skrócone w czasie: też wybory z zamieszkami i szykanami do inaczej myślących i konkurencyjnych partii, też nadzwyczajne uprawnienia, też brutalne rozprawienie się z opozycją, też akcenty nacjonalistyczne i antysemickie i troszkę socjalizmu dla mas, takoz najdrozszy na świecie cyrk potakiwaczy [Reichstag / Sejm], tylko brutalność mniejsza i luższy czas trwania... pozdr
  5. Władysław Gomułka

    Witam; Nie ważne co zrobił Gomułka z polskim październikiem [zniweczył na rzecz tzw. małej stabilizacji], gotów jestem mu wybaczyć nawet marzec '68 [antysemitzm, Moczar et co.] za sam fakt podpisania układu z RFN w 1970... W polskiej polityce powojennej to był jeden z przełomów, prawdopodobnie zbyt ało docenianych, na tle wydarzeń politycznych wewnątrz kraju. pozdr
  6. Czerwiec 1976

    Witam; nie pamiętam gdzie o tym czytalem [mam dość bogatą literaturę dot. okresu 71 - 81], ale możliwe że u MFR, że podwyżki były umotywowane ekonomicznie. Sprawa wyglądała następująco: Realny wzrost płac, z racji ekonomii, a raczej jej braku, sprawił, że koszty wytwarzania produktów rosły, ceny nie odzwierciedlaly kosztów produkcji [dane dla roku 78 chyba np koszt produkcji mleka 45 zl a sprzedaży 11 za/l - mówię z pamięci, ale chodziło o podobne rzędy wielkości]. Różnice pokrywał budżet. Ktoś wyliczył, że aby zrównoważyć rynek pieniężny i towarowy, z racji cen urzędowych, trzeba wprowadzić podwyżki które by zlikwidowały w całości albo w części owe rozpiętości. Strajk robotników postwił Gierka przed probleme - da podwyżki ludziom co oznacza, że szlag trafi owe rożnice widełek [zmienią się tylko cyfry nie skala] , nie da podwyżek, albo minimalne [nie zmieni się nic] - oba te wyjścia gwarantowały bankructwo w niedługim czasie... albo utrzyma podwyżki i zleci ze stołka. Wiadomo co wybrał. Wiadomo co się stało z gospodarką. pozdr
  7. Sanacja - ocena

    Witam; spróbuję troszkę rozjaśnić sprawę, [może mi się uda] 1. Konstytucja marcowa ['21 r.] byla reakcją na niewolę i chęć by cały naród [dosłownie!] miał swoich przedstawicieli w Sejmie / Senacie RP. Oznaczało to że aby w miarę samodzielnie rządzić bez ciągłych kryzysów rządowych konieczne jest by max cztery partie miały ok 55% głosów [nieco więcej jak 50% + 1 gdyż nie zawsze wszysycy gosują]. Było to zwykle niewykonalne. Z tego co pamiętam najdłużej rządził Grabski - ten od reformy. W '25 r. wprowadził w życie reformę finansów co zaowcowało stabilnością finansów, gdyż rząd mógl drukować tylko bilon, choć i ta spadek po wojnach i kłopotach pierwszych lat spowodował że w '26 r wybuchła tzw. "inflacja bilonowa". Do tego okresu ujawniły się także wszystkie wady tej konstutucji z reprezentatywnościa posłów aż do bólu... ... Przewrót był efetem podejścia P. do konstytucji i rządów Sejmu oraz tego, że wojsko było podzielone, a sam Marszałek co nie dziwota miał ogromny wpływ na wojskowych ex legionistów. 2. Z tej sytuacji było wyjście wystarczyło wprowadzić progi wyborcze - choćby na poziomie takim jak obecnie - pozwoliłoby to zaprowadzić racjonalną większość w Sejmie, która moglaby rządzić zgodnie z literą prawa. W takiej sytuacji dla P oznaczałoby to tak czy inaczej uznanie podstawy -> konstytucji marcowej, której był wrogiem i to zaprzysięgłym. Wybral zamach stanu - nielegalny ale szybki, pozwalający rozpędzić sejm ti i teraz. Było ryzyko tego, że wojska wierne rządowi staną przeciw niemu, ale na pewno wywołałoby to rozbicie w narodzie. 3. Takie postawienie sytuacji i nie przyjęcie oficjalnych urzędów przy sterowaniu zza tylnego siedzienia doprowadziło to tzw. noweli sierpniowej, a potem, wobec faktu że opozycja starała się jednoczyć by walczyć - a P. bał się starcią z nią do procesów Centrolewu [brześć] a potem do powstania Berezy. Wszystkie te rzeczy były conajmniej nielegalne i mające na celu chwałe marszalka i jego wyniesienie "na ołtarze". Poprawienie się sytuacji gosp. w okresie 26-29 było efektem reform Grabskiego i ogólnego wyjścia z kryzysu i inflacji większości gospodarek w Europie Środkowej i Wschodniej. Brak reformy rolnej - należało ją oczywiście przeprowadzić - spowodował że eksportowaliśmy surowce a importowaliśmy wyroby przetworzone - jak typowy kraj rozwijający się. Pogonienie z armii wrogów marszałka, i sterowanie przez niego rządami zza tylego fotela zaowocowało chyba tylko imperialną i mocarstwową propagandą... 4. Kryzys lat 30-tych pokazał gdzie jesteśmy, czyli nisko. Podejrzewam że gdyby nie śmierć P, nawet Kwiatkowski by nie zdziałał zbyt wiele. Konstytucja kwietnia "dla i pod Marszałka" ze zwrotem "odpowiedzialny przed Bogiem i Historią", nowa ordynacja wyborcza sprawiała, że można by powiedzieć [trawestując jedno zdanie] - to nie Polska miała Marszałka, ale Marszałek dostał w prezencie kraj. Już samo to, że coś takiego zostało uchwalone, oznacza to że nie było zbyt wybitnych umysłów w jego otoczniu, co potwierdziłą sytuacja po jego śmierci. W teorii prezydent mógł zrobić wszystko w praktyce był tylko figurantem a kto inny decydował o wszystkim. Nagle konstytucja przestała przystawać do realnego życia. Polityka zagraniczna po '35/6 to w zasadzie tragedia, już Grażyński robił więcej od Becka by Niemcy nie przeszkadzali Polakom. Wnioski: Kierowanie sprawami państwa z tylnego siedzenia w zasadzie samodzielnie [sprawy gl. wojskowe i polityczne] doprowadziło to tego, że ci ktorzy faktycznie podejmowali decyzje albo czuli się zwolnieni z myślenia albo dawali tylko i wyłączne swój autograf. Proces Brzeski i Bereza pokazaly że od lat 29/30 Sanacja a co za tym idzie i Marszałek nie znosili żadnego sprzeciwu, z drugiej zaś zachowania antyżydowskie, nacjonalistyczne i tp, pokazały że po śmierci marszałka nauczono się grać wewnątrz kraju w obliczu niezadowolenia społecznego tylko jedną w zasadzie kartą: nacjonalsityczno anty... i mocarstwową. To troszkę za malo. Polityka gospodarcza II RP to w zasadzie Grabski i Kwiatkowski a po prawdzie obaj mieli szczęście że trafili na czasy gdzie albo politycy martwili się by ktokolwiek uratował gospodarkę bo leżala, albo żarli się między sobą. P. firmując sobą sanację ponosi pełną odpowiedzialność za okres do 35, a wydarzenia po '35 wskazują także że ludzie jakimi się otaczał zbyt wiele warci nie byli, co sprawia że za kolejne lata ma odpowiedzialność "kierowniczą" a bezpośrednia spada na wykonawców. pozdr
  8. Witam; nie pamiętam czy to Pisłudski mówił ale chyba tak, że ostatnia data możliwego ataku prewencyjnego na Niemcy to rok bodajże '33 czy '34; potem to już niemożliwe było. Sojusz z CzS w zasadzie zabezpieczał nas przed inwazją niemiecką na kilka cennych lat, zabezpieczał nas i Niemcy. Trzeba było tylko schować anse do kieszeni i zacząć rozmawiać. Polityka Becka wzgl. CzS przypomnała podówczas to co dziś dzieje się w stosunku do Rosji -> wygrywanie i szukanie tego co oni nam, że zabrali, że ubili, że niesłusznie. Nie umiał się wznieść wyżej i zachować jak Churchill w '41 podpisując układy ze Stalinem, diabłem którego AH zatakował - wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Czasami w polityce pewne rzeczy trzeba schować i zapomnieć by zrealizować coś większego [vide F i D po 50 r. [EWWiS] Zbliżenie z F - powiedzmy, z ówczesnymi politykami francuskimi i świeżym wspomeniem z I wś można było podejrzewać, że F będzie się broniła o robudowywaną kosztem miliardów franków Linię Maginote'a jako coś co ma jej zapewnić spokój wieczysty od wszelkich ataków ze strony sąsiada [D]. GB - miała stosunek do Europy - dokładnie inny niż F. Wzmocnienie F to osłabienie GB i na odwrót czyli, by te oba kraje zaczęły walczyć ręka w rękę potrzebny jest "cud[?]" kolejnej wojny na miarę tej co była. Dodatkowo sojusz z krajem który z racji interesow ma flotę a nie armię kiedy w Europie wojuje się armiami a wojna na morzu jest "uzupełnieniem" jest powiedzmy ułudą tego, że coś się zrobiło. Poza tym gwałtowne zblżenie z N. AH też stawiało Becka w sytuacji takiej sobie. Wiadomym, że przy działanach AH zostanie kiedyś postawiony przed faktem, albo ze mną albo przeciw, a w polityce nie ma miłości do synów marnotrawnych, to nie Biblia, a dwa żaden z ówczesnych polityków zachodnioeuropejskich nie był na miarę Bismarcka i z jego wyczuciem. pozdr
  9. Quiz Polska Piastów

    Witam; Przemysł II? pozdr [ Dodano: 2008-11-17, 23:05 ] piszę o contrasigillum i królewskiej razem:)
  10. Walka do ostatniego człowieka

    Witam; Japończycy to zupełnie inna baja na zupełnie inne forum. Historia Japonii i tempo zmian, połączone z tym , że spora część zasad z kodeksów samurajskich [łącznie z tymi o samobójstwie jeżeli poniosło się klęskę, czy walce do śmierci za cesarza], powodowało że kultura społeczna, mentalność były zupełnie inne niz w Europie, nawet na Wschodzie [polecam: Byłem Kamikadze]. Fakt że na froncie wschodnim walczono ze szczególną zaciekłością był fakt, że ZSRR nie podpisał Konwencji Genewskiej o traktowaniu jeńców co wykorzystali na początku wojny Niemcy a po zmianie fortuny - Rosjanie. Jedni i drudzy chcieli wyplenić komunizm / faszyzm do końca, a żołnierz to ów komunista / faszysta niemal wzorowy. pozdr
  11. Błędy Hitlera

    Witam; w momencie kiedy dana jednostka przybywa do nowego miejsca dyslokacji np Baranowicze, to nie dzieje się nigdy tak, że w ciągu jednego dnia staje się cud i wszystko jest na swoim miejscu. Tym bardziej jezeli równocześnie jest przemieszczanych dziesiątki albo i setki jednostek [frontowych , tyłowych i in.]. Przybywają ludzie, albo część czołgów potem reszta. Jeżeli np ów korpus ma na etacie powiedzmy ok 1000 czołgow i owe czołgi mają przyjechac za kilka dni, albo już jadą tylko są gdzieś w trasie to nie ma problemu. Jeżeli jednostka owa była pierwszorzutowa i liniowa to oni na tych czołgach jeździli już wcześniej, tylko czekali na swój sprzęt, jeśliby przyjechał by został rozładowany potem pojecghalby do lasu i czekał na rozkaz ataku. Jeżeli jest jednostką drugorzutową to czas jaki jest wydłuża się o ok miesiąc - póltora na wejście do ataku [przewidywany czas radzieckiej ofensywy - pocz lipca '41] pozdr
  12. Witam, Lu Tzy - odpowiedz jest jasna jak Sloneczko Karpat i nieogarniony bywszy Sowietskij Sojuż... oczywiście, że tak. I stawiałbym na rok mnij więcej 47 lub '48. Najdalej. Z tego co wiem, po stracie Węgier i Ploesti Niemcy z zapasów paliw mieli tylko benzynę syntetyczną, a jej było nieco za mało by napędzać wszystkie wojska panzerno motorowe w stopniu wystarczającym. pozdr
  13. Witam; redbaron - i tak i nie... rozcieńczenie jednostek [poprzez samą długość frontu z jednej oraz liczbę jednostek w ogóle powodowalo [w/g mnie oczywiście] zupełnie inne działalnia. Powodowało to dwa bardzo ważne skutki: z jednej strony dawało możliwość gwałtownych przelamań frontu na dość szerokich odcinkach [jak sam piszesz pod Zloczowem bylo to plus minus min. 30 km] i druga sprawa - silna jednostka broniąca kluczowego punktu - powodowala sporo problemów. Zwróć uwagę, że w momencie "oddalalnia" się linii frontu od mniej więcej dzisiejszych granic Polski [Królewiec - Białystok - Zamość - Lwów - Łuk Karpat] - długość frontu rosła bardzo szybko, co jeszcze bardziej rozcieńczało ilość jednostek na kilometr frontu. Pozwalało to by obie strony przeprowadzały skoncetrowanymi jednostkami ofensywy w typie tej Brusiłowa. Od niej już niedaleko do wojny manewrowej, szybkimi oddzialami które po przelamaniu frontu mogły wyjść na tyły jednostek wroga i siać zamęt. Bitwa pod Gorlicami, Zdobycie Zamościa kończy na froncie wschodnim wojnę pozycyjną, w oparciu o liczne linie okopów w górach o przelęcze gdzie jak na Zachodzie wykrwawiały się całe armie i dywizje po to by posunąć się o kilka kilometró i zatrzymać pod kolejnym pagórem czy przelęczą, nie mając pewności czy nie będą zmuszone wrócić na miejsce skąd przyszły... Wyparcie wojsk rosyjskich za linię Karpat otwierało step szeroki którego okien... Lu Tzy: o jakim to nowoczesnym sprzęcie piszesz? czołgach? czy lotnictwie? pozdr
  14. Największe sukcesy i porażki Sanacji

    Witam; Bruno - sanacja nie zagrodzila drogi skrajnej prawicy. Po '35 r. przejęla częściowo jej hasla wprowadzając getto lawkowe, numerus clausus [dot. gl. Żydów], czy pobicia innowierców [Żydzi , prawoslawni]. To bodajże w 37 r bylo slynny marsz narodowców przez Myślenice. Fakt nieprzeprowadzenia reform gospodarczych byl uwarunkowany najpierw taką a nie inną sytuacją gospodarczą do pol. lat 20-tych,a potem kryzysem l. 30 tych [od '29 r.]. To że kraj przechodzil ciężko owe lata wynika wlaśnie z zacofania rolniczego [Polska C i dalsze numery...] Reforma rolna w zasadzie nie ruszyla, niby coś tam uchwalano i obiecywano ale wyszly z tego gruszki na wierzbie. Gwaltowne zmiany [pytanie czy na lepsze czy gorsze] wprwadzili dopiero w '44 komuniści. Większość pamiętnikarzy z tamtego okresu wspomina nieprawidlowości w armii i życiu publicznym - od procesu brzeskiego poprzez prześladowania do promowania w armii legionistów i sekowania wojskowych "wiernych w '26 r. rządowi]. Także polityka zagraniczna to porażka. Jedyny sukces - srednio związany z sanacją choć z jej okresu to Kwiatkowski. Fachowiec na stanowisku... Drugi, też związany tylko z okresem - Grażyński na Śląsku. Pytanie tylko czy są to sanatorzy czy bezpartyjni fachowcy. pozdr
  15. Sanacja - ocena

    Witam; Jarpenie - popieram cię w calej pelni. Do tego należaloby dolożyć fakt, że przejęcie wladzy przez Pilsudskiego a potem formalne pozbycie się jej [byl bodajże jednodniowym prezydentem], zaowocowalo delikatną paranoją. Pomimo że byl rząd, premier czy prezydent po wskazówki wszyscy latali do niego i faktycznie to Pilsudski za wszystko ponosi winę, za to co dobre za to co zle. Faktem tego jakie mial poparcie spoleczne bylo to w jaki sposób wladza zostala przejęta. Gdyby byl pewny swego powinien zalożyć swą partię [np. BBWR] i kandydować do Sejmu, lecz on nie uznawal konstytucji marcowej i wladzy nadawanej przez Sejm wybrany zgodnie z jej literą. Co ciekawe z kilku setek ofiar przewrotu znaczną część stanowili cywile którzy się przyglądali walkom, co nie zmienia faktu że ten który wodzil żolnierzy przeciw wrogom sprawil, że ci żolnierze co niedawno ramię w ramię, teraz stali po dwóch stronach karabinu... Marszalek z jednej strony chcial wladzę nadaną przez siebie i nie chcial za nią faktycznej odpwiedzialności [rząd / prezydent] pozdr
  16. Witam; Pilsudski mówil o równej odleglości między Rosją i Niemcami [Moskwą i Berlinem]. Zbliżenie z Berlinem powinno zaowocować w takim wypadku zbliżeniem z Moskwą na podobnym poziomie. To nie następilo, takie postępowanie sprawilo że odleglość nie byla taka sama. Wmieszanie się w sprawy naszego sąsiada i udawanie mocarstwa zaowocowalo tym że po odjeściu od sojuszu z Berlinem [pocz. '39] zostaliśmy w zasadzie sami bez ewentulnych przyjaciól [którym jeszcze zabraliśmy "ostatnie gacie" -> Czechoslowacja] a za to z potencjalnie rosnącą listą wrogów [AH]. GB i F to "przyjaciele" od poklepywania na odleglość. pozdr
  17. Quiz Polska Piastów

    Witam; Inowłódz, 1085 - wotum za narodzenie "legalnego" potomka Bolesława zw. potem Krzywoustym, 1085, kościół / fundacja [?] św Idziego pozdr
  18. Witam; dzionga : lda mnie tak to wygląda jak słucham wypowiedzi na akademiach "ku czci". Do tego jest prawie pewność że będzie Wajda w tivi w radiu pogadanki pieśni i tyle, pomijając pochwalne hymny. Dla mnie to bląd. Odpolitycznienie i rozpoczęcie poważnej rozmowy - nawet takiej jak gdzieś niedaleko tu na forum, w temacie czy PW miało sens [pozdrowienia m.in dla Albinosa:)] spokojnej dyskusji. Nazwijmy to jak chcemy - mnie się to skojarzyło z tym co było w Niemczech właśnie [Narya - dzięki za popraę nazwy:)]. Niech to trwa nawet i kilka lat, ale niech będzie. Ktoś nakreśli to ze strony politycznej, ktoś inny podsumuje kto zginął. Spotka się kilku specjalistów, moderator. Patronatem nad tym wszystkim będzie i preier prezydent i sejm, ale oni nie będą w nim uczestniczyli. Złożą kwiaty pod pomnikiem i tyle. Nam takie coś jest potrzebne, jest wręcz niezbędne, po to byśmy nauczyli się wyciągać wnioski z takich lekcji. Spicze wygłaszane przez polityków w stylu "pokazaliśmy im.."; "daliśmy łupnia...", "moralnie zwyciężyliśmy ..." to hasła klucze traktowane jako wytrych pozwalający nie wyróżniać się z tlumu innych podobnych a przy okazji głupota tworząca kolejny mit narodowy, który kiedyś runie. Przyjdzie inny Gross napisze inny Strach i niech będzie jeszcze Niemcem - wtedy przeżyjemy spór który oczyści atmosferę szybko ostro i brutalnie, ale wywoła kolejne konflikty i dyskusje wtedy kiedy będzie to najmniej pożądane z jakiegoś powodu. Albinos: pisałem skrótowo - by pokazać jak wahadełko zmianiało wychył z jednego maksimum w drugie ignorując środek, lecz samo wydzielenie gdzieś tematu pt "Pomoc Zachodu da PW" czemu nie:) pozdr
  19. Najwybitniejszy polityk sanacji

    Witam; Kwiatkowski, Bruno - Kwiatkowski. On nie dość że miał wizję i plan to jeszcze potrafił go realizować z żelazną konsekwencją i przynosił on pożytek społeczeństwu. Nieco z boku sanacji ale jednak: Grażyński - osoba która potafila rządzić Śląskiem w dość niezależny sposób od Warszawy to raz a dwa w wielu wypadkach prowadząc własną politykę względem Niemiec umożliwiała pracę w konsulacie opolskim [Niemcy obawiały się, że Grażyński po prostu użyje wszelkich możliwych sił i środków by konsulat w Katowicach nie mógł nic robić] pozdr
  20. Sanacja - ocena

    Witam; rządy sanacji oceniam różnie - pod względem gospodarczym Kwiatkowski przynależy do okresu sanacji a jest on chyba jednym z najwybitniejszych polskich ministrów w przeciągu całego XX wieku... i tu chylę czoła przed nim. Dla mnie wystarczy Gdynia i COP. Pod względem politycznym - źle i bardzo źle: po pierwsze przejęcie władzy odbyło się w sposób siłowy pod wodzą i za wiedzą marszałka. Legitymizacja nastąpiła później. To że czasy sejmowego liberalizmu nie należały co "cudownych lat" wiadomo, ale sposób w jaki umacniano władzę prezydenta [nowela sirpniowa [bodajże] a potem wszystko to co działo się do '35 r. [konstytucja kwietniowa] w zakresie prawa woła o pomstę do nieba. Proces Brzeski [Centrolew] to było zduszenie opozycji siłą i potęgą pały policyjnej a nie nielegalnością działania, tym bardziej poniżej pasa, że ona miała szansę przejąć władzę. Konstytucja nie byłą pisana z myślą o dobru państwa ale jako hołd i czołobitność dla Marszałka. Ten zrobił bardzo szybko "brzydki numer" i zmarł, a to co działo się potem to wlaka o schedę pt "ja jestem bardziej marszałkowski niż sam marszałek i ja to ja jestem jego najczystszym spadkobiercą". Zaowocowało to "dekompozycją obozu rządzącego" a na zewnątrz w społeczeństwie: antysemityzmem, nacjonalizmami, cenzurą i polskim KL- Berezą. Na zewnątrz zbliżeniem z Niemcami, braniem udziału w rozbiorze Czechosłowacji i durną polityką względem Niemiec [zachwaniem "jednakowej" odległości między Moskwą i Berlinem z czasów Piłsudskiego]. pozdr
  21. Witam; Bruno - i tak i nie. Tak: w kwestii Kwiatkowskiego - on rozruszał, lub starał rozruszać polską gospodarkę i zmniejszych przeludnienie wsi i obraz kraju - czy mu się to udało? Tak - stwoerzył podstawy u temu że na terenie dawnego COP-u jest przemysł i to całkiem konkretny [m.in Stalowa Wola]. To że za późno też - ale w warunkach tego jak toczyła się historia gosp. do 35 r - za lata spokoju można uznać tylko okres 25-29 wcześniej to wojna ze wszystkimi na okolo i kryzys gospodarczy; potem kolejny kryzys i jak wszędzie na świecie brak pomysłu co z nim zrobić [keynsizm - US. okres od 33/4] i Nie - polityka względem wojska próby jego unowocześnienia kiepskie, wyższe dowództwo raczej średnich lotów [vide wspomnienia Kirchmayer ; Kuropieska i in.]; dwuwładza w wojsku na terenach [DOK vs armie na ich terenie czyli generalowie majacy władzę realną i ci "od liczenia gaci w magazynach"], nieśmiałe próby zmian [czołgi, lotnictwo] to za mało. Do minusów: - brak polityki zagranicznej - Beck to próba robienia polityki w myśl zasady "co by zrobił Płsudski będąc na moim miejscu" a nie myślenia tu i teraz, realpolitik. Przykłady: Czechosłowacja zbliżenie z Niemcami - konstytucja kwietniowa: "szyta dla i pod Marszałka" dająca mu władzę absolutną co w warunkach walki wewnątrz obozu władzy owocowało kompletnym chaosem wewnątrz grupy i graniem na tym co w społeczeństwie działało całkiem nieźle - nacjonalizmem i antysemityzmem - jak Bruno wspominał już ograniczanie wolności czyli Bereza dla każdego - nasz własny i krajowy KL - gwoli ciekawości wylądował w nim nawet sam St "Cat" Mackiewicz, żubr wileński, monarchista, piłsudczyk i krytyk "postpilsudczyków"... pozdr
  22. Liga Morska i Kolonialna

    Witam; taka mała opowieść: St. "Cat" Mackiewicz opisując ogólnie polską politykę zagraniczną w kwestii dążenia do uczestnictwa w wojnie określi ją tak: "Kilku dorosłych z bronią wybiera się rano na polowanie na dzikiego zwierza, a my [Polska - F.] zachowujemy się jak mały chłopczyk który mimo braku broni i sił nie chce się na nie spóźnić i wstaje wcześniej nawet niż wszyscy i idzie jako pierwszy. Do działań wzgl. kolonii [plany wysłania Żydów] pasuje to znakomicie. Bruno - pomijając numerek "B" na ścianie wschodniej było także "C" i pewnie kilka dalszych literek, a opisy tego jak wyglądały tamte mieściny są bardzo nieciekawe. pozdr
  23. Wielopolski

    Witam; piterzx - jeżeli uznać czasy tużprzedpowstaniowe za liberalne to czas po Powstaniu Listopadowym conajmniej za "noc". Dla mnie w takich warunkach wybuch powstania przy braku całkowitej pewności o niepodleglości był nieporozumieniem, a takiej pewności nie było, zwłaszcza w 15 lat po Kongresie... i to żadnej. Tym bardziej że głowni aktorzy Kongresu nadal pociągali za wszystkie sznurki decyzyjne w naszej części Europy. pozdr
  24. Witam; widiowy : dzięki:) co oznacza , że w takich warunkach przewagę mialy radzieckie tanki nawet IS-2 nad niemieckimi. To radziecki byly lżejsze i mialy szerokie gąsiennice Capricornus: 400 KM uzyskanych z silnika benzynowego sprawuje się inaczej niż te same konie pociągowe w Dieslu. Silniki diesla zachowują się inaczej - mają o wiele wyższe momenty obrotowe i calą resztę. Mala zabawa : porównaj sobie osiągi silników o tych samych mocach w dieslu i w benzynie a zrozumiesz o czym mówę pisząc nieco skrótowo "inna moc inna sila uciągu" pozdr
  25. Witam; może spróbować poszukać jakie byly założenia tzw. prawa polskiego: Najstarszy zwód prawa polskiego - oprac. Matuszewski Józef, Wa-wa 1959 Z nowszych DNiPP - prawie na pewno J. Wyrozumski - Pierscień Kingi [i-7] oraz troszkę mniej G. Labuda Korona i Infula Od monarchii do poliarchii [i-3] Do tego można dolożyć prawo niemieckie i jego zalożenia w lokacji miast i wsi. To tyle co mam u siebie. pozdr [ Dodano: 2008-11-16, 21:54 ] co do Zachodu mam troszkę więcej tego, lącznie z dwoma czy trzema pamiętnikami i "pominikowymi" opracowaniami typu Bloch. pozdr
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.