Skocz do zawartości

FSO

Użytkownicy
  • Zawartość

    9,065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FSO

  1. Hans-Ulrich Rudel

    Witam; shrek63: ja tylko zacytowałem to co pisal. Kolejna informacja o zaciekłości walk dotyczy Charkowa [bez umiejscawiania go dokladnie w roku 1943]; potem nie opisując miesięcy pisze że nadeszly okresy blota i pluchy, w okolicach Dniepru [wieś Bolszoj Kostromka]. Tamto opisywałem tak jak jest w jego wspomnieniach. Dość często w ogóle nie wymienia dat dziennych, z rzadka miesiąc, częściej okres, albo jakieś święto. Btw. jego kod wywolawczy to "Hennelore" pozdr
  2. Wilcze Stada

    Witam; w zasadzie, żaden, albo mało ktory autor piszący wspomnienia jest "obiektywny do końca". Uważam, że wojna z GB okrętami podwodnymi miala szanse powodzenia, do momentu w którym USA nie wlączyly się "oficjalnie" do wojny. Nieoficjalnie mogły zrobić dużo, ale nie aż tyle by umożliwić pokonanie przez GB tu i teraz U-bootów i ich zaprawionych w bojach "wilków morskich" doskonale wiedzących co i kiedy robić. Wojne USA wypowiedział sam AH pieczętując swój los, jeszcze bardziej [od czerwca '41 pozostawal w stanie wojny z ZSRR]. Oznaczało to tyle, że jak pisaleś, cala ogromna potęga będzie skierowana na zniszczenie potęgi Doenitza lub tego co z niej zostalo. Efektem tego bylo szybsze zatapianie okrętów niż stocznie niemieckie mogły ich zrobić, skracanie procesu szkolenia a jeśli dodamy do tego przewagę technologiczną Aliantów. akurat na tym odcinku - to jak sam pisaleś - "wszystko jasne". Zadam teraz troszkę inne pytanie: czy zmiana taktyki by coś zmienila? Czy należalo po prostu zawiesić U-booty "na przyslowiowe kolki" i wyslać marynarzy "na front", Doenitza na emeryturę...? pozdr
  3. Witam; przejrzalem Focha i okazalo się, że sprawa nie wyglądala tak prosto i ladnie. Na początku października dowództwo niemieckie przedstawia swoją propozycję zawarcia pokoju i zawieszenia broni. Składa ją na ręce Wilsona by ten wyzyskując swoje kontakty etc, przedłożył ją Francuzom i Anglikom. Wlaśnie od mniej więcej października, kilkanaście sttron wcześniej, Foch cieszy się, że odzyskują kolejne tereny, że zażegnano kryzys związany z armią amerykańską. Starty określa jako mniej więcej znośne - na pewnym odcinku frontu Amerykanie stracili niemal 55 tys żolnierzy. W pewnym momencie w swoich wspomnieniach porownuje zwycięskie wojska do wojownika który odniósl zwycięstwo resztkami sil nad przeciwkiem, a to tylko dlatego, że kilku innych go szarpalo. Po tym stwierdza, że mimo zmęczenia jest gotow pędzić przegranego aż do Berlina i takie tam. W momencie negocjacji o zawieszeniu broni, jako warunek Alianci żądają wydania calej [i to doslownie!] broni ofensywnej, lokomotyw, wagonów, ciężarówek - wszystkiego. Sa to ilości na tyle znaczne, że generalowie niemieccy boją się, że nie będą mieli z czego strzelać jak armii przyjdzie pacyfikować zamieszki wewnętrz kraju. Do tego wszystkiego, Niemcy mają oddać "linię Renu" - kolejna obawa o jej zdobywanie i straty - i N. mają pozwolić zająć F. kilka miast - węzłów mostowo komunikacyjnych - tak na wszelki wypadek by ulatwić ewentualny atak jakby się N. "odwidzialo". Dla mnie przypomina to troszkę, po zamachaniu przez wroga "białą flagą" rozbrojenie go i zakucie w dyby, związanie dla świętego spokoju i wylasnie do wlasnego obozu z przykazaniem by sprawił, aby jego ludzie nie potestowali przeciw czemuś. Trochę mi to koliduje, z opisywanymi przez Focha tlumami armii niemieckiej niezdolnej do jakiejkolwiek obrony pędzonej przez Aliantów. pozdr
  4. Siły niemieckie w Warszawie

    Witam; z ciekawostek "przyrodniczych" Niemcy w raporcie [?] Ia/ nr 5072/44 z dn 18/9/1944 r. oceniali że w Warszawie walczt ok 25 tys ludzi, należących do 300 [!] jednostek, którzy nie nadają się z różnych względów na linię. pozdr
  5. Witam; może mnie Albinos "nie zje" ale - PW nie mialo żadnych w zasadzie pozytywnych skutków, ktore moglyby przeważyć na szali jego koszty [zniszczenie miasta, zabitych cywilów i wojskowych - słowem pokolenie "Kolumbów" którzy przed wojną skończyli lub prawie skończyli swoją naukę, było to wybicie , wymordowanie najbardziej wartościowej tkanki narodu]. Ktoś kiedyś użyl względem PW hasla określające jego koszty "rzucanie pereł przed wieprze" i to i doslownie i w przenośni. Jedynym choć niewielkim zyskiem bylo uzyskanie przez AK statusu "regularnej armii" co w teorii umożliwialo osadzanie schwytanych powstańców w stalagach i oflagach. Co do robót zarządzonych tuż przed powstaniem przez Fischera i ogólnej sytuacji w Warszaaie [lekkie OT] to były one reakcją [wedlug Kirchmayera] na przewidywane aklcje dywersyjne, bo jak sam K. twierdzi N. znając antysowieckie nastawienie AK mogli liczyć na to, że nie wywola powstania by nie ulatwiać wejścia do Warszawy Stalinowi. Gdyby wiedzieli, lub podejrzwali że większą szansę ma powstanie a ani "akcje dywersyjne" to zupelnie inaczej by zorganizowali obronę miasta. pozdr
  6. Erich Hartmann

    Witam; więcej lotów bojowych wykonal Rudel na Ju - 87, sam podaje liczbę 2530 [tylko nad terenem Frontu Wschodniego i w zasadzie od '41 roku latal]. Rudel prawopodobnie "wykpił" się od uwięzienia w ZSRR z racji tego, że po wylądowaniu był ranny, z amputowaną nogą i mial troszkę szczęścia. Poza tym jak sam pisze Brytyjczycy chcieli się dowiedzieć "jak on to zrobil" i przetrwał do okresu kiedy GB nie lubilo się już z ZSRR. pozdr
  7. Hans-Ulrich Rudel

    Witam; z jego wspomnień wynika że na początku '43 idzie na urlop. W tym czasie skompletowano już jednostki z samolotami Ju 88 z działem 75 mm i Ju 87 z działkami 37 mm z rdzeniem wolframowym. W wyniku prób zdecydowano się na Ju 87. Po kolejnych dwóch tygodniach [ok 5 - 6 tygodniu od rozpoczęcia urlopu] leci z Ju 87 z dzialkami nad Krym i tam okazuje się że przed przeróbkami tymi samolotami nie da się nurkować - [za małe skrzydła uniemożliwiają takie wyczyn]. Po 10 maja '43 wraca do swego starego pulku w Kerczu i obejmuje swoją stara eskadrę. Przy okazji zabiera kilka samolotów z dzialkami 37 mm i na przelomie maja i czerwca zaczyna je wypróbowywać. W tym okresie [w czerwcu] zarządza, żeby wszystkie samoloty z dzialkami przylecialy nad ten rejon frontu: Orzeł - Bielogrod. Po zmianie dlugości skrzydel Ju 87 może swobodnie nurkować. pozdr
  8. Richard Sorge

    Witam; sprawa jest prosta "dlaczego". Sorge został szpiegem bardzo szybko, na początku lat 30 tych. Na przelomie lat 30 -tych i 40-tych Stalin postanowil zlikwidować tych ktorzy współpracowali dla niego - ta sprawa dotyczyla i "oficjalnych" dyplomatów dzialających pod przykrywką, dzialaczy partii komunistycznych czy "innych". Wiadomo, że przedwojenni dzialacze KPP przeżyli tylko dlatego, że siedzieli w polskich więzieniach w ramach czystek i nijak nie mogli zwiać do ojczyzny "proletariatu i lwadzy robotniczej". Ci którzy to zrobili - zginęli. Albo w więzieniach / łagrach albo "wypadkach". Sorge należal dokladnie do tej grupy z tego okresu. Mial za dużą wiedzę. To, że przesylal wiadomości do Stalina, mimo tego, że byl zachęcany do urlopu, odetchnięcia od ciężkiej pracy, znaczy, że czynil to z przekonania a nie dla pieniędzy czy tego typu argumentów. Jego wyminana za innych japońskich szpiegów, oznaczałaby że do Moskwy przyjechalby jako bohater, ten którego wiadomości [dobrze udokumentowane!] umożliwily wyslanie z Frontu Dalekowschodniego dodatkowych jednostek na odsiecz Moskwie. Dla zwykłych ludzi bylby bohaterem a bohater, który lubi wypić, może powiedzieć coś więcej niż potrzeba. Bohater taki ma jedną wadę, ciężko go wyslać na "czarny chleb nad Morzem Bialym", co robil S. z żołnierzami ACz wziętymi do niewoli przez Niemców. To nie jest zwykly sałdat - to Sorge. A tak Japończycy wykonali brudną robotę za Stalina, nie wierząc pewnie w polowę tego co powiedzial im Sorge na przesłuchaniu. pozdr
  9. Wilcze Stada

    Witam; w zasadzie cała wojna podwodna na taką skalę i z tak ogromnymi założeniami [sprawienie aby GB umarła z głodu i pragnienia a fabryki stanęły] byla nowością. Nijak nie równało się to z tym co działo się w czasie I wś. i nijak równać się nie mogło. Nowe typy okrętów mogące działać przez kilka miesięcy [zatapianie okrętów pod brzegami USA, kiedy z kiosków okrętów bylo widać światla na brzegu i kraj na który chyba ani jedna bomba nie spadla]. Co ciekawe sam Doenitz wspomina, że przełom, mimo znacznej liczby zatopionych statków i tonażu nastąpil już w '42 r, i to mimo tego, że próbowano coś zmienić w technice. Inni dowódcy okrętów podwodnych piszą, że o ile szkolenie zalóg odbywało się w miarę bez problemu [Gdańsk czy Szczecin bezpośrednio w strefe wojenną weszły dopiero w '44 r], o tyle straty doświadczonych załóg i niewydolność przemyslu robily swoje. W "Żelaznych trumnach" autor wspomina wyraźnie, że od conajmniej polowy '43 taktyka "wilczych stad" tylko ulatwiałą zadanie Anglikom w zwalczaniu okrętów podwodnych, z powodu wlaśnie przewagi technologicznej owe radary 10 cm i centrymetrowe, na które N. nie mieli dlugi czas lekarstwa. O zmianach technologicznych wspomina że następowaly za późno. W '44 okręty bez chrapów, w N. uchodzily za przestarzale, a w tym okresie wyjście z bazy i powrót do niej to byl sukces. pozdr
  10. Witam; ja sprawdze: mam u siebie w bliblioteczce wspomnienia Focha oraz "Blaski i cienie zwycięstwa" Clemenceau. Dziś wieczorkiem, albo jutro rano przepatrze może tam coś będzie jeszcze. Myślałem że masz gdzieś "pod ręką". pozdr
  11. Postać czasów nowożytnych

    Witam; niestety nie da się odpowiedzieć "ad hoc". Każdy kraj miał swoje czasy: Anglia - czasy elżbietańskie; Francja : najpierw czasy kard. Richelieu [nijak się nie da tego sprzymiotnikować...]; potem czasy Króla - Słońce... Z przymrużeniem oka można powiedzieć że w Prusach były czasy amijne [nie kraj który ma armię, lecz armia która ma kraj...]. Zupełnie z boku ktoś to nazwał epoką odkryć geograficznych [czcząc Kolumba, Drake'a i całą masę innych obieżyświatów i zabijaków] pozdr
  12. Witam; Gnome: mam coś ciekawego o malowaniu brukowaniu....: "[..] W sprawie powyższej Min SW wystosował do pp. wojewodów i Komisarza Rządu na m. st. Warszawę okólnik nr 13 z dnia 9 marca 1938 r. [Dz. Urz. Min. Spraw Wewn. Nr. 10 poz. 46] treści nastepującej: " Dotychczasowy rezultat prac dokonanych w dziedzinie podniesienia zdrowotności i wyglądu kraju jest widoczny, jednakże w niektórych jeszcze miejscowościach pozostawia wiele do życzenia. W związku z tym dla utrzymania rzeczy już dokonanych oraz w celu dalszego prowadzenia będącej w toku akcji zarządzam: 1] Wlaściciele nieruchomości tak w miastach, miasteczkach jak i we wsiach, którzy ubiegłego roku nie doprowadzili ilic frontowych budynków do przyzwoitego wyglądu i nie uporządkowali stanu ogrodzeń, odgraniczajacych poszczególne nieruchomości od dróg publicznych winni bezwłocznie czynności te uskutecznić, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Opieszałych w wykonywaniu wydanych w tym kierunku zarządzeń pociągnąć należy do odpowiedzialności karno administracyjnej. Kolor pomalowania zarówno lic frontowych jak i ogrodzeń ma harmonizować z krajobrazem oraz z kolorem sąsiednich budynków i ogrodzeń. Należy unikać malowania lic frontowych budynków i ogrodzeń na kolor jaskrawy. 2]. Od właścicieli nieruchomości, któzy w roku ubiegłym zastosowali się do zarządzeń władz i budynki swe oraz ogrodzenia do należytego stanu doprowadzili, należy w roku bieżącym żądać dokonania tylko takich czynności, które okażą się potrzebne dla usunięcia braków w należytym wyglądzie tych przedmiotów. Wszczególności należy żądać usuwania tych braków stopniowo z wyznaczeniem dłuższych terminów wykonania dotyczących zleceń. 3] Podwórza winny być uporządkowane, wybrukowane w części służącej komunikacji i opatrzone w ścieki dla odprowadzania wody deszczowej przy czym zwrócić należy szczególną uwagę na to aby ustępy były utrzymywane czysto, a śmietniki szczelnie zamykane i uporządkowane 4] Nawierzchnie podwórz w nieruchomościach położonych przy ulicach o nawierzchni gladkiej w miastach takich, jak m. st. Warszawa, Łódź, Katowice, Poznań, Wilno, Kraków, Lwów, Bydgoszcz, Częstochowa, Sosnowieć , Stanisławów i inne większe miasta zwłaszcza w tej części podwórz, które służą do komunikacji, mają być doprowadzone do porządku poprzez zastosowanie nawierchni gładkiej [asfalt, beton itp.]. W m. st. Warszawie, należy dopilnować tych robów przede wszystkim w tych nieruchomościach, w których w roku bieżącym nie zostały dokonane. 5]. Z uwagi na szpecenie budynków mieszkalnych licznymi antenami odbiorczymi, należy w oparciu się na postanowieniach art. 338 rozp. Prezydenta R. P. z dnia 16 lutego 1928 r. o prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli wywrzeć nacisk na właścicieli budynków mieszkalnych i posiadaczy anten odbiorczych aby w budynkach, gdzie znajduje się więcej niż 10 apartów [powinno być aparatów -F] odbiorczych radiowych, anteny jednopromieniowe zastąpione anteną wielopromieniową, to jest anteną o odpowiednim stojaku, której część górna składa się z dwóch lub więcej przewodów wielopromieniowych. 6]. W związku z dążeniem do podniesienia ogólnego wygądu stanu osiedli, pp wojewodowie oraz starostowie winno dołożyć specjalnych starań i poprzeć jak najwydatniej inicjatywę samorządów i mieszkańców w dziedzinie podniesienia ogólnej estetyki i urządzeń osiedli. Przede wszystkim należy dołożyć starań w celu zakładania i utrzymywania zieleńców, skwerów i alei przydrożnych, ukwiecenia balkonów i okien, ustawiania lawek , należytego utrzymywania i wyrównywania żywopłotów , sadzenia drzew przy drogach i alejach i w ogóle w celu utrzymywania wszystkich tych urządzeń, otoczenia domów ulic i placów w należytej czystości i porzadku. Pp. wojewodowie [komisarz Rządu na m. st. Warszawę] winni niezwlocznuie przystąpić do akcji w myśl powyższych wytycznych. O dotychczas wykonanych w zakresie uporządkowania osiedli czynnościach zechce mi p. wojewoda [komisarz Rzadu na m. st. Warszawę] złożyć sprawozdanie w ciągu jednego miesiąca oraz przedłożyć mi swoje plany i zamiary co do dalszych swych w tej dziedzinie zamierzeń i terminie ich wykonania. Zarazem zaznaczam, iż spostrzeżone w czasie mych podróży inspekcyjnych rezultaty poczynań we wspomnianym kierunku ze strony pp. wojewodów [komisarza Rządu na m. st,. Warszawę] i podległych im [mu] starostów, będą dla mnie jednym ze sprawdzianów pracy władz administracji ogólnej w powierzonym Panom terenie" [,,,] z: Przewodnik dla sołtysów i radnych gromadzkich na rok 1939. Nie znam teksty owego słynnego okólnika ale to mi bardzo pod coś takiego pasuje. pozdr
  13. Wilhelm Canaris

    Witam; z tego co wiem Canaris byl przeciwnikiem wojny z GB, wiedząc [musial znać silę floty angielskiej] że nie da się z nią wygrać. Nie wiem czy znal pelny rozwój techniki angielskiej ale musial mieć o niej niejakie pojęcie. Wiele osób podejrzewa, że to on odegral dużą rolę w tym że Hiszpania byla neutralna w tym konflikcie w Europie i jak mogla wykręcala się od tego by brać udzial w wojnie inaczej niż poprzez Blękitną Dywizję, oraz w planach ataku na Skalę Gibraltarską. Z tego co wiem wywiad względem Polski ['39 r] dzialal dobrze i znal lokalizację większości jednostek, podobnie jak w ZSRR dość dokladnie znal lokalizację [od stycznia lutego dużej części jednostek które naplywaly nad granicę niemiecko - rosyjską pozdr
  14. Siły niemieckie w Warszawie

    Witam; zaintrygowaleś mnie tą "niepublikowaną" pozycją Kirchmayera. Przepatrzylem swoją biblioteczkę i okazalo się że po książce "Powstanie Warszawskie" wydal conajmniej dwie male broszury dotyczące wojny i zagadnień z nią związanych. Jedna z nich to uwagi [polemiki?] dotyczące wydania "Historii Polskich Sil Zbrojnych na Zachodzie" w trzech tomach do ok. '50 r. Druga z nich to uwagi dotyczące kilku wybranych zagadnień okresu 1939 / 1944. Obie z nich to pozycje liczące ok 150 - 200 stron. Jedna z nich [ta druga to rok wydania 1957], Druga [owa polemika to 1958]. W obu z nich nawiązuje dość mocno do PW wlaśnie. W jednym z przypisów jest zwrot: "po glębszej analizie można dojść do tego, że liczba wojsk garnizonu niemieckiego w Warszawie na dzień 1 sierpnia 1944 wynosila ponad 20.000 żolnierzy". Jest to pozycja napisana po [!] owym "Powstaniu Warszawskim" czyli musial dotrzeć do jakichś nowych dokumentów i danych. pozdr
  15. Witam; atrix : podejrzewam [się pisze!] redbaron: mając do wyboru zniewolenie, dla którego symbolem jest dajmy na to GG, z ogólnymi zalożeniami o których pisalem wcześniej czy wyzwolenie [nawet pod "patronatem" ZSRR], bedę wskazywal na wyzwolenie. O wiele latwiej bylo by pisać gdyby między tymi pojęciami narysować linię prostą, w środku napisać "0" [zero], odpowiedź nie wiem, ani to ani to... a następnie podzielić pozostale odleglości na 10 odcinków i wskazywać np 5Z [czyli znacznie bliżej zniewolenia niż podejścia neutralnego]. Łatwiej byloby wtedy wskazać co i jak, albo pokazać w którą stronę się zbliżamy. Trzeba by także podzielić okres PRLu [pisalem wcześniej czemu], czyli należaloby określić do jakiego okresu porównujemy GG czy do lat 50-tych, czy 70-tych... to też różnica. pozdr
  16. Abwehra

    Witam; instytucja zalożona już w '21 r., mająca kontynuować dzialania przedwojennego wywiadu, po Wersalu zakazana, dlatego ukryto ją w Urzędzie Statystycznym. Po '35 roku, kiedy Canaris obejmuje jej szefostwo rozrasta się dość szybko do ogromnej instytucji "wiedzącej niemal wszystko". Przed wojną reorganizowana z kilku departamentów i dwóch wydzialów do trzech potęznych wydzialów, podzielonych na duzą liczbę podwydzialów [sekcji]. W teorii miala wspomagać wojska niemieckie, z drugiej strony, w wielu wypadkach stanowila siedzibę opozycji przeciw AH. W '44 roku w lutym nastąpila ponowna reorganizacja, która zlikwidowala Abwehrę lącząc ją z wywiadem SS, pod zwierzchnictwem SS. Dla wielu oficerów Abwehry oznaczalo to dymisję, będącą wstępęm do aresztowań, którym sygnal dal zamach na AH [lipiec '44]. Jej ostatni szef [Canaris] także zostal aresztowany i zginąl w obozie w kwietniu '45 r. Jak dziala owa slużba, w porównaniu do innych, czy opinie o niej byly prawdziwe czy nie...? pozdr
  17. Wilcze Stada

    Witam; coś mi się wydaje że wywolalem temat w którym robię za laika, dopytującego się ile jest "2 + 2". Ale niech tak będzie:) Z tego co rozumiem, mimo że Alianci [tu: Floty brytyjska lub amerykańska] mieli radar, w którym wybór nowego pasma, nie oznaczal konstrukcji nowego radaru, mimo wszystko oznaczalo dlugotrwale i kosztowne procedury powodujące dostrajanie każdego takiego radaru jaki byl na wyposażeniu obu flot. Jak rozumiem zajmowalo to masę czasu i pochlanialo masę kosztów. W kwestii silnika: jeżeli jego konstrukcja jest prosta [związek chemiczny - katalizator - dopalanie [rodzaj turbo] i na końcu pozbycie się produktów rozkladu-> tutaj proste jak się tylko da czyli schlodzenie] dlaczego jego zastosowanie bylo wówczas teoretyczne, albo labolatoryjne czyli w sterylnych spokojnych warunkach? pozdr
  18. Witam; nie podejrzewam by Alianci mieli dość sily by przejść Ren. Oni też nie mieli nieograniczonych zapasów ludzkich i materialowych, a na pewno już na taką skalę. Samo slowo "rozejm" dzialalo na obie strony: -> czyli z jednej strony w N. byl, przynajmniej dla mnie katalizatorem, wszelkich rozruchów jakie przetoczyly się przez kraj. Zniosly one cesarza i system, dezorganizując niejako przy okazji caly kraj -> z drugiej strony na samych Aliantów, zwlaszcza F. Oznaczalo to, że w momencie kiedy żolnierze sil F/GB/US dowiedzieli się o podpisaniu rozejmu, przez N., którzy byli jeszcze na ziemi francuskiej. Dla nich tez to oznaczalo koniec pewnego koszmaru, i to rozejmu który mimo tego, ze nie wstali w pelni na nogi, a wróg nie padl na kolana to oni, F, byli zwycięzcami. W takiej sytuacji wszelkie plany ataków byly nierealne. Nie znam niestety opracowań, może gdzieś są mówiące, o kosztach przetrwania przez Aliantów kolejnej zimy i planowanych ataków już na terytorium N. pozdr
  19. Czy Niemcy spodziewali się Powstania?

    Witam; ak_2107 : chyba się troszkę mylisz. To czy PW była mądre czy nie to jedno, natomiast sama Warszawa leżala na dwóch brzegach Wisły i wraz z mostami stanowiła jedną z najwygodniejszych przepraw przez Wisłę jako węzel drogowo - kolejowy. Opanowane miasto to doskonały przyczólek do ataku [zwłaszcza z dwoma lotniskami Bielany / Okęcie] i trzecim polowym - Pola Mokotowskie. Obrona w mieście - zwłaszcza jak jest zaplecze - a byłoby rewelacyjną sprawą, ciężka do pokonania. Patrz samo PW, albo Stalingrad, czy Wroclaw / Festung Breslau. Wlaśnie dlatego udane PW w samym mieście polączone z opanowaniem mostów to dla wojsk atakujących - tu: ZSRR - rewelacyjna sprawa [byle dogadana politycznie], dla broniących się Niemców - niekoniecznie [trzeba jakoś przejechać przez miasto wojskami pancernymi z frontu, przeslać uzupełnienia, a tu nic z tego]. Z tego powodu - rozkazy AH czy to osobiste czy przez Himmlera dawaly możliwość utopienia Powstania we krwi, a topiły ją w zasadzie jednostki SS zaprawione w takich bojach, a nie regularne, frontowe oddziały WH czy SS [jeśli już brały udzial to "zaanektowane" przez Stahela, mającego takie papiery, że dowódcy armii którym podlegał, bez pleców u Himmelra czy samego AH, nic nie mogli zdzialać na jego zmiany rozkazów]. Albinos: przeglądałem właśnie jedną z mniejszych pozycji Kirchmayera "1939 - 1944 kilka zagadnień polskich". Jest tam ciekawa ocena sytuacji i ciekawy przypis. K. twierdzi, że o ile po przypadkowych [z racji tego, że starano się ściągać uzbrojenie do Warszawy przed samym powstaniem] spotkaniach wojsk niemieckich z oddziałami AK eskortującymi broń i podążającymi na miejsce zbiórki wyznaczonej w rozkazie, Stahel zarządzil stan zaostrzonego pogotowia dla oddziałów policji i SS. W tym samym czasie [okres 31 lipca - gl. 1 sierpnia 1944] Fischer twierdził, że to tylko prowokacja i "celowe" wpadki a samego powstania nie będzie, albo będzie później. Sprawa druga: "[..] Zupełny brak odwodów wojskowych sprawił, że inicjatywa podjęcia walki z powstańcami musiała się znaleźć w rękach Himmlera, i to tym bardziej, że Warszawa nie została jeszcze ze względów politycznych wydzielona z zarządu Generalnej Guberni i nie stanowila formalnie terenu operacyjnego 9 armii tu: przypis: Wprawdzie rozkaz niemieckiego naczelnego dowództwa, datowany właściwie dnia 1. VIII 1944 r. włączał cały wojskowy okręg Generalnej Gubernii [Wehrkreiskommando Gen. Gouv.] a więc i Warszawę w obszar operacyjny frontu wschodniego, jednak wskutek wahań Hoitlera i sprzeciwów Franka, rozkaz ten dotarł do dowództwa 9 armii w końcu sierpnia.]. Odpowiadali więc za nią Frank, Himmler i Bach jako "dowodca oddziałów do zwalczania band", ponieważ od 1943 r. cała Generalna Gubernia zostala uznana za obszar objęty dzialaniami partyzanckimi [...]. To może wyjaśnić co nieco dlaczego bylo takie zamieszanie na samym początku dzialania. Przy okazji okazalo się że policja jak było wspominane wolala sluchać rozkazów Himmlera niż Franka... pozdr
  20. Józef Beck - ocena

    Witam; może mnie nie ochrzanią za spore OT ale: Benes proponowal Polsce pak wojskowy [próba wybadania tego co się u nas będzie dzialo], jak Polska wystąpila w okolicach Monachium z żądaniem zwrotu Zaolzia. Ktoś pisał wcześniej na tym forum bodajże o tym. Piszę haslowo Zaolzie, lecz sprawa dotyczyla także kilku innych korekt granicy, m.in w okolicach Zakopanego - Łysej Polany [spisz / Orawa]. Wiadomo bylo - wystarczylo spojrzeć na mapę , oraz nastawienie Zachodu [GB i F] że po opanowanu Czechoslowacji i "dogadaniu" się ze Slowacją granica polsko niemiecka urośnie o mniej więcej drugie tyle. Oznacza to, że w razie czego [nie daj Boże] dlugość bronionej granicy i liczba problemów rośnie do kwadratu [zasada mieć i nie mieć, czyli nie mieć 1mln armii i 1000km granicy a mieć 1 mln armii i 2 tys km graniczy...]. Teraz sprawa numer dwa: Lebensraum - to nie Zachód tylko Wschód - tereny stracone w '18 czyli : poznańskie, gdańskie, korytarz, Śląsk. Układ sojuszów był taki: Polska z Francją. Niemcy z Włochami. Podpisanie sojuszu z Niemcami jeżeli by nastąpiło na zwykłych zasadach to następuje problem konfliktu. W takim wypadku, w tajnym protokole określa się, że np warunki sojuszu nie dotyczą konkretnego kraju, lub np. nie bierze się udziału w operacjach państwa sojuszniczego przeciw konkretnemu krajowi [patrz postawa Węgier w czasie wojny Niemiec z Polską]. Takie coś oznacza tyle, że w razie ataku N. na F. oni nie mogą być pewni postawy Polski, a milość nasza do Francji byla olbrzymia, i moglo się okazać, że Polska wypełniając zobowiązania sojusznicze z Francją, albo aneks do umowy z Niemcami by Niemcy zaatakowala. Chcąc mieć spokój na Zachodzie N. i AH musial zrobić porządek z Polską. Żądania eksterytorialności autostrady to był dopiero początek, i roslyby one [żądania] do momentu kiedy P. nie byłaby ich w stanie spełnić. Poza tym ostatni możliwy okres wojny z Polską to wrzesień. W '40 r. Niemcom groziło bankructwo z powodu ich polityki zbrojeniowej i inwestowania w armię. pozdr
  21. Plebiscyt Człowiek Roku - II etap

    Witam; glosowalem na: J. Palikota - po prostu facet wie co robi i potrafi i umie powiedzieć to co myślą ludzie chcący coś robić G. Kolodko - ekonomista myślący inaczej niż wszyscy, poza tym inteligentna, mądra, osoba wiedząca co się na świecie dzieje J.T. Grossa - może on zmieni nasze podejście do historii wlasnego kraju? Choć zza Odry i okolic miedzy Łabą i Renem pozdr
  22. Najgłupsza decyzja w historii

    Witam; dzionga : wedle mnie nie mialo szans na powdzenie polityczne i gospodarcze ale to już dyskusja nie na to forum, chyba że moderator w laskawości swojej dopuści wycieczki osobiste i zapamiętanie dyskutantów lub zaakceptuje posty z "uzasadnieniem". pozr
  23. Wilcze Stada

    Witam; wiem, że nie były to antyradary. Użyłem to jako uproszczenia by nie pisać długich nazw w stylu urządzenia wykrywające wiązkę i tp. Tylko '44 rok, jako początek wprowadzania takich urządzeń to już "musztarda po obiedzie". Tym dłużej po obiedzie, że jak dobrze zrozumialem [jakby co proszę o poprawę!], technika niemiecka nie miala możliwości zmiany pracy takiego urządzenia na inną długość fal metodą gałki pokrętla i ponownej regulacji, w momencie gdy aliancka marynarka miala radary, których dlugość fali na jakiej pracują był regulowany dowolnie. Czyli chrapa odpowiadająca za "powietrze" dla diesla byla tak skonstuowana że wymuszała jego ruch w całym okręcie, pompując cały czas świeże [w teorii przynajmniej]?. pozdr
  24. Witam; Gnome masz rację, sprawdzam właśnie Mały Rocznik Statystyczny '39 i ta można wyczytać że: : stan zatrudnienia z '29 roku Japonia osiągęła już w '34 : stawki placy nominalnej [przyjmując rok '28 za 100] dno osiągnęly w okresie '34 - '35 wynosząc ok 81 a do 38 r. wzrosly do 86; czyli nie przekroczyly roku bazowego sprzed kryzysu : stawki kosztów nominalnych, spadly początkowo duzo poniżej plac [sięgając ok 74 [rok '31 - '32] , by bardzo szybko róść w okresie '36 - '38 do 109. Porównując to do kosztów utrzymania w złocie - te bardzo szybko spadają [do wartości ok ok 30-35] i są mniej więcej stabilne, można przypuszczać , że J. prowadząc wojne finansowała ją deficytem i dodrukiem pieniądza papierowego. : produkcja przemysłowa po delikatnym spadku w roku '31 [poziom 106! w porównaniu do roku 1928 bazowego] rosla nieustannie caly czas : produkcja statków osiągnęla stan z roku '28 w roku '34... Wyrób stali i in. rósl cały czas bezustannie... Za to wzrósł dług wewnętrzny i zagraniczny Japonii bardzo drastycznie, a wydatki na armię w '28/9 r sięgaly ok 1/4 budżetu, na początku lat 30 tych 1/3 to w polowie lat 30 tych pochlanialy już 1/2 budżetu.... Oznacza to tyle, że i przemysł i armia i rozówj kraju był finansowany z pożyczek wewnętrznych i zewnętrznych, a J. przekuła hasło armaty zamiast masla w rzeczywistość. pozdr
  25. Józef Beck - ocena

    Witam; do tego co Woj pisal dolożę: -> Zaolzie i jego zajęcie w chwili, gdy nakaz chwili i rozsądku nakazywal powiedzieć Czechoslowacji - nie chcemy waszego Zaolzia, chcemy bronić waszej niepodleglości bo wasza niepodleglość jest gwarancją naszej niepodleglości. Opracujmy wspólne plany ataku i walki. Zrobienie czegoś innego to glupota najczystej kategorii i klasy najwyższej -> Polska jako sojusznik N. jest nieprzewidywalna! Poza tym Polska byla związana sojuszem z Francją a podpisanie sojuszu na takich samych zasadach z F. i N. oznacza że oba sojusze nie są nic warte [wykluczają się], albo po prostu najzwyczajniej któryś nie zadziala. N. wiedzieli tez jedno ich atak na Francję, bez neutralizacji Polski, oznaczalo najwyzczajniej w świecie atak Polski i wypelnienie jej zobowiązań, w momencie ataku N na F. pozdr
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.