-
Zawartość
9,065 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez FSO
-
Dwudziestolecie II RP i III RP, które lepsze?
FSO odpowiedział STK → temat → Historia Polski ogólnie
Witam; pan k: pyskówki i to do czego dochodziło w sejmie [szerzej: parlamencie II RP] obecny nawet nie ma szans doszlusować w najmniejszym fragmencie. Fakt w sejmie obecnym, poza paroma, mistrzami ciętej riposty i słowa mówionego, dyskusja przypomina w większości dialog "gadał dziad do obrazu" lun walenie po głowie kijami bez żadnej finezji. II RP - była nieco bardziej finezyjna w tej kwestii, ale pyskówki i poziom merytoryki - podobny. Kopalnie, stocznie czy huty - nie są normalnymi przedsiębiorstwami. Są to zakłady będące jedynymi żywicielami związków zawodowych, co oznacza, konieczność akceptacji dyrektora przed odnośnych panów, strajki i protesty przed ministerstwem, konieczność wypłaty nastej pensji [KGHM ma ich osiemnaście, przeciętna kopalnia: z piętnaście, stocznia - też ze dwie ponad normę...], deputaty, i co tam jeszcze. Przecież te umorzenia zaległości w zusie podatkach i innych są taką czyn inną formą dotacji i pomocy państwa, tyle, że nie jest dawanie ordynarnych pieniędzy w postaci kasy... ale jakby mi ktoś powiedział, że będzie za mnie płacił ZUS przez rok albo i dłużej - bym się nie obraził... pozdr -
Witam; Tomasz N: ciekawe poglądy. Tak naprawdę sytuacja w Republice Weimarskiej od ok 2'9 roku, była mocno nieciekawa. Każda chyba partia miała swoje bojówki, wszyscy się ścierali ze sobą. W wielu wypadkach szły w ruch noże, pały czy broń palna. W tonowanie haseł w takich wypadkach nikt się nie bawił, co więcej był to istotny element walki politycznej. Komuniści w tym okresie byli bardzo znaczącą siłą, na tyle, że w sojuszu z socjalistami [nie narodowymi] mieli szansę pokonać Hitlera, ale jakoś tak wtedy Stalin rzucił hasło o tym, że najważniejszym wrogiem, najgorszym bo w owczej skórze są właśnie dla komunistów socjaliści. pozdr
-
Witam; klasyk powiedział "Kadry decydują o wszystkim" i mial rację. Stalin zdobywanie wladzy zaczął od szefowania i przekladania - malych szarych teczuszek z imieniem i nazwiskiem i promowania właściwych ludzi na właściwe miejsca. Takie przekladanie i awanse albo wrećz przeciwnie zwie się polityką kadrową. Jaka ona była w dwudziestoleciu wojennym w ZSRR? W tym samym okresie Hiler umacnial i zdobywal władzę, także z ludźmi z którymi o nią walczyl. U oby następowaly zmiany jedni odchodzili - inni przychodzili, jedni awansowali inni wręcz przeciwnie. Kto prowadzil lepszą politykę kadrową i dlaczego? pozdr
-
Witam; po konsulatacji z Administratorem, z powodu tego braku quizu, zdecydowałem się otworzyć edycję konkursu... Zasady: "1. W Quizie tylko odpowiadamy na pytania, zadajemy pytania lub potwierdzamy, czy dana odp. jest prawdziwa lub ją podajemy inne dyskusje nie są dozwolone. 2. Kto odpowie na zadane pytanie i uzyska potwierdzenie prawidłowej odp. sam zadaje pytanie. 3. Jeśli nie ma odpowiedzi w ciągu 7 dni od daty zadania pytania to osoba zadająca udziela jej w temacie i zadaje następne pytanie. 4. Jeśli osoba zadająca od momentu upływu terminu 7 dni nie zada pytania w ciągu następnych 2 dni pytanie zadaje dowolny użytkownik. 5. Wszelkie wątpliwości i kontrowersje winny być rozwiązywane za pomocą PW lub inną formą komunikacji między zainteresowanymi stronami byle nie tworzyć w temacie takich dyskusji. Można np. stworzyć osobny temat na Forum i tam wyjaśniać kontrowersję lub rozpocząć taką dyskusję w już istniejącym temacie dt. spornej kwestii. 6. Osoba zadająca pytanie ma prawo podać podpowiedź jeśli w ciągu 4 dni od daty zadania pytanie nie padła prawidłowa odpowiedź. Domaganie się podpowiedzi w Quizie jest niedozwolone. Można to zrobić poprzez np. PW. 7. Ewentualne osoba zadająca pytanie w poście stwierdzającym ważność lub nie odp. może wyjaśnić kontrowersje po komunikacji z zainteresowanymi stronami. 8. Kwestie sporne rozsądza Administrator Forum" Pytanie nr 1: Jaki stopień osiągnął Paweł Rygaczow, jaką funkcję sprawował i jakim hasłem zasłynął? pozdr
-
Witam; o ile lata 20-te są szalone i to w dosłownym tego słowa znaczeniu [nowe kierunki w sztuce malarstwie, kan - kan, kabarety], to w latach 30 tych nastroje uległy znacznemu zradykalizowaniu. Nacjonalizm był na prządku dziennym. Niechęć wobec obych zyskiwała na znaczeniu, a partie szafujące tymi argumentami na znaczeniu zarówno w społeczeństwie jak i polityce. Nie dotyczyło to tylko i wylącznie dwóch krajów [Niemiec i w mniejszyms stopniu Wloch] ale także Francji, Polski i innych państw... Czemu tak się działo? Czyżby znów wina kryzysu i ubożenia społeczeństw, sprzyjającego radykalizacji? pozdtr
-
Witam; Glasisch : jakby Gracja nie była w strefie Euro to kraj by padł dawno na twarz i by zamiatano go z drogi - problem polega na tym, ze na strefę Uro pada cień nieodpowiedzialnej polityki pewnych krajów dla których życie ponad stan to pewna norma, Przeliczniki z Euro na złotówki, niestety przynoszą wymierne straty... pozdr
-
Witam: Glasisch: śliska - nie śliska. Nazwijmy tak - mało popularna. Z bardzo prostego powodu. Ofensywa RKKA już od powiedzmy '44 r. sprawiła, że wojna dotarła na tereny które były uważane przez wielu za rdzennie niemieckie. Z różnych powodów władze cywilne nie były przygotowane lub nie chciałby być przygotowane do ewakuacji cywili, na co środki i możliwości realnie były. Odcięcie najpierw Kurlandii [szerzej terenów państw bałtyckich] potem Pomorza [gł: rejon Gdańsk - Gdynia] sprawiło, że w czasie zimowej ofensywy roku '45 r. każdy chciał uciekać na zachód czym się dało i jak się dało. Pomijając kacyków partyjnych, z tej drogi korzystali ranni żołnierze, i wszyscy ci którzy nie chcieli mieć do czynienia z Rosjanami. Ci zaś zwykle mścili się za doznane wcześniej upokorzenia, ludność cywilną bywa że mordując, żołnierzy zaś na białe niedźwiedzie śląc. Statki które wypływały z Pilawy, Bałtijska, Królewca, Gdańska i tak dalej były przepełnione, kursowały zwykle tyle razy ile się dało, w ekstremalnych warunkach. Realnie patrząc powinny być traktowane i ie ostrzeliwane czy zatapiane. To jedno. Drugie tragedie takie jak W. G. były to mordy na ludności cywilnej i tak je należy traktować, z tym że wówczas nikt nad tym nie panował i w zasadzie nie miał szans zapanować. Nieograniczona wojna podwodna, była traktowana przez Aliantów jako coś zbrodniczego, pozwalała przedstawiać Niemców poprzez stereotyp: zły, brutalny, chamski germański morderca, który z zimną krwią. I jeszcze hailuje jak zabije. To co się działo w tych okolicach w '44 i '45 obciąża nie tylko Rosjan, ale i Aliantów zachodnich, a nade wszystko pokazuje Niemców w roli ofiar, takich samych jak wcześniej cywile w Londynie, mordowani jako zakładnicy i tak dalej. A to już jest problem, bo burzy jasny i klarowny obraz tego co się działo, tego jak się przekazuje wojnę: my i oni... pozdr
-
Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Wschodni
Witam; a plakat z tego co podaje Suworow wisiał w najdalszych krańcach Sojuza bodajże już 23 czerwca. mówiąc krańce mam na myśli mieściny na tak Dalekim Wschodzie, że za nimi już tylko Alaska... pozdr -
Witam; Glasisch: Mam mapę Beuthen O.S. datowaną na Januar 1937. Na wschodzie - granica sięgała dzisiejszych świateł na 79 albo tych rur co są zaraz za nimi, na dzisiejszej Chorzowskiej: - rejonów BP - poniżej był Park Goethego... z tym że Carnallsfreunde Grube - była już po polskiej stronie...szła ze 300 m od dzisiejszej i chyba i ówczesnej siedziby policji, z tym że kolonia Guretzko była po polskiej stronie a Wetter Schacht Gr i Neuhopf Gr. po niemieckiej lancaster: i w Niemczech i w Polsce byli Żydzi zasymilowani i niezasymilowani, bogaci i biedni. Masz rację antysemityzm był silny i tu i tu. Różnica pomiędzy krk a protestanckimi jest taka, że w krk papież w zasadzie jednym słowem może zmienić wszystko, zaś u protestantów jest to nieco bardziej skomplikowane. W kwestii zaś tureckiej - istnialy formacje nazwijmy je sortu bliskowschodniego, z tym, że sami Turcy nie byli tak widoczni w Niemczech z racji ilości jak dziś. Do tego także "piłem" odpisując panu k. pozdr
-
Witam; a tak tylko zamieściłem ten fragment, by kolega rzucił okiem na daty: kiedy został wprowadzony SW, kiedy zaistniał w ogóle w ustawie TK, a kiedy faktycznie i przemyślał starą zasadę prawa rzymskiego, że prawo nie działa wstecz. pozdr
-
Dlaczego tradycja polskiej lewicy jest ośmieszana
FSO odpowiedział abramowicz → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; montezuma: tradycja tradycją, ale świat jakby idzie do przodu. To, że lat temu ileś powoływano się na Boga i Trójcę Świętą by zaprzysięgać prezydenta czy posła to jedna sprawa. To, że uważam że wrzucanie Boga i walenie wartościami po głowie, lewicowych działaczy, po to tylko by utrudnić im dyskusję [przecież z Bogiem, Honorem i wiarą się nie dyskutuje tylko czci] to osobna kwesta. Bóg był na sztandarach, razem z wiarą, Honor też się pałętał, święci ojczulkowie szli z hasłem zabij - tylko jakoś mnie to nie pasuje. Tak samo jak Brat Mniejszy mający gębę pełną frazesów i takich tam... secesjonista: jeden czyn nie przekreśla całego życia, tak dziś z Kolbego i całej masy innych "tzw" świętych robi się cyrk. Był taki ojciec był w Oświęcimiu i oddał życie. Wzór do naśladowania. Tylko ten wzór ma tyle za uszami, że niejeden partyjniak musiałby iść z butami do nieba... Honor? Jeżeli jakiś gość nie może pogodzić się z tym, że niemal wszystko wskazuje na to że jego brat sam zrobił sobie kuku, że to co zrobił zahacza o kryminał, tylko obwinia wszystkich wokół to gdzież tu miejsce na honor? Może psychozę maniakalną? Jeżeli tych co sądzą inaczej odsądza od czci i wiary i bycia obywatelem - to gdzież tu miejsce na honor? Gdzież miejsce na flagę narodową? Nie lepiej dać mu skrzynkę pod nogi, megafon i niech sobie bluzga na całą okolicę... Jak ja wyrażam opinię o tym czy innym panu, bo mnie do żywego, a w parlamencie nie jestem to do tego Boga, honoru ani flag narodowych nie potrzebuję. pozdr -
Dwudziestolecie II RP i III RP, które lepsze?
FSO odpowiedział STK → temat → Historia Polski ogólnie
Witam; ciekawy: a kudy mnie do poprawności politycznej? I tak i nie. Można spotkać opisy jak to tatuś swojej pociesze dał na urodzinowy czy imieninowy jubel karabinek czy pistolecik w wersji ciut mniejszej albo i normalnej, żeby się dzieciątko wprawiało. Poza tym: opieka społeczna, w ten czy inny sposób nigdy nie powinna dawać "po równo" każdemu jak leci. Dowcip polega na tym, że to PRL z całkiem niezłych założeń zszedł tam gdzie nie powinien, to poprzez udawanie że się płaci za udawaną pracę, rozbestwił ludzi, którym należy się wszystko. Tak wiem, że może brzmieć to jak samokrytyka na zebraniu partyjnym, ale zobacz - jak bardzo związkowy z KGHM czy JSW krzyczący że oni chcą deputaty nastą [piętnastą] pensję, kolonijne, plecaczkowe i co tam jeszcze... przypominają ludzi krzyczących : socjalizm tak wypaczenia nie? Bo mnie - bardzo mocno. pozdr -
Dlaczego tradycja polskiej lewicy jest ośmieszana
FSO odpowiedział abramowicz → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; Wiesław: którym, tym między Bogiem i Ojczyzną? Honor też gdzieś tam jest - ty nie masz prawa, ty nie masz honoru. "My jedyni i wybrani". Poza tym - to, że 20 kilka lat temu był inny system nie oznacza, że nasze flagi mamy traktować jak ścierkę - wytrzeć, wyprać i użyć, potem wytrzeć.... Jeżeli związkowcy walczą o kasę, to niech sobie zielonego dolara powieszą na sztandarze, jeżeli na pierwszym miejscu jest Bóg to niech krzyż niosą a nie flagę w to mieszają, jeżeli ktoś chce sobie coś obić a kogoś zwyzywać - to na grzyba do tego mu barwy narodowe. secesjonista: gdyby nie takie poglądy jak Kolbego, to znacznie mniej ludzi by zginęło w Polsce. To co zrobił nie mogło zatrzeć tego co robił wcześniej, i ciekawe, acz złośliwe czy podobnej rzeczy dokonałby wiedząc że przed nim stoi Żyd, taki sam którego wcześniej posądzał o krew chrześcijańskich niewiniątek na macę. pozdr -
Witam; nie pisałem o tym że każdy Niemiec to katolik niemiecko narodowy, tylko o ówczesnym sposobie myślenia. Nie trzeba daleko szukać by znaleźc antysemickie akcenty w ówczesnej nauce kościoła rzymskiego... pozdr
-
Witam; odpowiedź została dana. Wystarczy połączyć to z faktem, że wszystkie te osoby, plus wiele z nimi związanych straciło swoje życie w czasie czystek, lub zostały zesłane na Syberię. Stalin nie był w gorącej wodzie kąpany - w 1939 r., armia bardzo różniła się od tej jaka była w 1936... I to pod względem osobowym jak i organizacyjnym. Pytanie nieco teoretyczne: jak zachowaliby się dowódcy angielscy, niemieccy czy amerykańscy gdyby kazano im robić to co Stalin nakazał swoim w '39 i '40 w Finlandii? pozdr
-
Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Wschodni
Witam; Glasisch: Suworow w którejś ze swoich książek wspominał o zmianach zarówno w zwykłym szkolnictwie jak i tym wojskowym. Przy okazji wojna oznacza mobilizację, co znacznie łatwiej przeprowadzić, mając uczniów którzy pokończyli szkoły i dojechali do domu, niż takich którzy czekają na rozdanie świadectw. Biorąc to pod uwagę - należy przyjąć, że Stalin wiedział, że będzie wojna, tylko powinno paść pytanie - czemu tym co się stało był zaskoczony i jedna odpowiedź. Bo wojna jaka wybuchła nie była tą którą się spodziewał pozdr -
Witam; pan k: mała uwaga - bardzo proszę o nieco więcej realizmu w swych marzeniach. Do tematu : Hiszpania w przeddzień wybuchu była naprawdę biednym krajem, który miał szansę być zmieniony przez lewicę, co w jej wypadku oznaczało, akurat raczej poparcie tzw. szerokich mas społecznych [przywileje d. arystokracji, kościoła]. Mordy o jakich piszesz były udziałem obu stron - i przerosły chyba wszystkie ówczesne wyobrażenia o torturach, i tym co można nazwać okrucieństwo. Dotyczyło to obu stron. Nikt nie bawił się w jakieś tam prawa ludności cywilnej i humanitarne traktowanie. To, że po powrocie do ZSRR pewna część komunistów hiszpańskich została zamordowana, pewną przyjęto jak bohaterów, zaś tzw. doradców wojskowych w zależności od ich zasług - to zupełnie osobna bajka, podobnie jak ta że i dla Niemców i dla ZSRR Hiszpania była poligonem sprawdzającym nową broń, nowe metody walki i tak dalej, w warunkach zbliżonych do jak najbardziej rzeczywistych i to jeszcze na obcym terenie... pozdr
-
Witam; lancaster: primo: nazwisko nie przesądza o niczym. Zapraszam Cię na stary cmentarz w Bytomiu, przejdź się po nim i zobaczysz tak dziwną pisownię, jakiej dziś się nie spotyka. To jedno. Drugie - po tym co działo się w czasie I w.ś, [n.b. zaopatrzenie w czasie II-giej było o wiele lepsze!], dwóch potężnych kryzysach, paśmie upokorzeń, niepewności pracy i płacy, spokój i pełna micha, praca w tygodniu i kalt bier w niedzielę, po mszy jest najbardziej ceniony. To że jedni drą się heil, a inni Lenin, przestaje mieć znaczenie, zwłaszcza że jest coraz mniej starć. Ja tam jestem narodowy, niemiecko narodowy katolik, oznaczało wówczas często cichy antysemityzm - czyli mają za swoje. Wreszcie jest Ordnung. Śląsk - to soczewka, bo ani bogate tereny, ani nie pozbawione problemów narodowościowych. Do tego jeszcze początkowo niemal, później, już bez "niemala" poparcie duchowieństwa. Po prostu spokój. Dla wielu ludzi za niewysoką cenę. Na marginesie - przecież górnicy z polskiej strony granicy, pracujący w niemieckim Beuthen naprawdę mogli czuć się wyróżnieni i lepsi od swoich sąsiadów. Mają pracę, płaca rośnie.. a że czasem wymagają udziału ma masówce... Niewielki problem... pozdr
-
Witam; komunizm, keynsizm i kilka innych -izmów są to teorie ekonomiczne, które są opracowywane przy założeniu kilku rzeczy, których zmiany idą albo w określonych kierunkach, albo ich kierunki w teorii można przewidzieć. Marks i Engels jakkolwiek błędnie twierdzili że rewolucja wybuchnie w kraju typu Niemcy, to część ich propozycji została wykorzystana. Dla Stalina ideologia była jednym z wielu narzędzi utrzymywania władzy. I Marks i Engels nie znali tak naprawdę ogromnych nierówności społecznych z życia własnego, czyli tego czym dla biednego chłopa był wyjazd do miasta by pracować w fabryce. Poza tym Niemcy jako kraj jako chyba jeden z pierwszych wprowadzili ubezpieczenia czy pewne formy zasiłków, to też pacyfikowało nastroje... Problem nie tylko z komunizmem jest taki, że żadna teoria nie bierze pod uwagę wszystkich zmieniających się uwarunkowań a jedynie część. godfrydl: czasem zastanawiam się czemu nie lubisz lewicy, ale to detal. Komuniści polscy i nie tylko polscy doświadczyli "raju" na wschodzie z prostego powodu - Stalin rozprawiał się z tymi, co widzieli więcej świata. Z tymi, co pamiętali o świetlanej przyszłości. Gdyby nie to - mogliby sobie dalej żyć i działać. pozdr
-
Witaj; by nie szukać daleko MTK - z wiki - cytacik "Trybunał może sądzić wyłącznie osoby fizyczne i tylko za czyny popełnione po wejściu w życie statutu [Rzymskiego, 1998 - F.] lub po jego przyjęciu przez dane państwo."... pozdr
-
Czy w czasach PRL był lepiej?
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Witam; czy w PRL było lepiej? Zależy dla kogo... Na pewno w PRL-u, zresztą podobnie jak i w wielu innych krajach, księgowi mieli znacznie miej do gadania, a czasem w ogóle. Owocowało to tym, że mleko było w butelkach [chyba było je można nawet wymieniać], podobnie kefir czy śmietana. Wędliny składały się z mięsa i tak dalej. To że istniała taka czy inna turystyka wynikało z to z tego w jaki sposób państwo widziało rolę wielu przedsiębiorstw czy zakładów. One nie miały zarabiać, a miały spełniać funkcję taką czy inną. Oznacza to, że pola namiotowe miały być cenowo dostępne dla jak największej liczby osób, ośrodki i tak dalej - podobnie. Ekonomia pełniła rolę podrzędną. pozdr -
Dlaczego tradycja polskiej lewicy jest ośmieszana
FSO odpowiedział abramowicz → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; O. Kolbe miał kilka innych wizji świata prezentowanych w gazetach typu Mały Gość Niedzielny, o ile mnie pamięć nie myli. flaga, godło, sztandar - ten przypisany krajowi, powinien być szanowany. A nie jest. Każdy nawiedzony kretyn krzycząc o tym co my ślina na język przyniesie, obowiązkowo "wieje" flagą, każdy związkowiec - najpierw krzyczy, że mu się należy, potem rzuca petardę, w tzw. międzyczasie rzuci kilka razy złodzieje i żydy w tle machając flagą. Oczywiście biało czerwoną. A bogoojczyźniane akty strzeliste - wystarczy posłuchać Brata Mniejszego, kilku innych spod znaku "Rydzyjka" i wystarczy. Bóg na ustach, wartości chrześcijańskie w gębie, a w słowach zabijają, oczywiście pod flagą jedyną i portretami świętych w dłoni. Czy jest to szacunek? Bynajmniej... Czy uczy to traktowania kilku atrybutów naszego państwa z szacunkiem - gdzieżby, czy święto pomaga - w życiu! O tym, że każdy z nich uważa swoją wizję świata za jedynie słuszną i właściwą, że tylko on mieni się tym co to ma prawo do prawdziwego [?!] Polaka, i jedynego co może flagą machać, nie ma co wspominać, bo to jakby rozumie się samo przez się. Dla mnie to sprawia, że to co zrobił Wojewódzki, czy robią inni mu podobni nie różni się zbyt wiele od tych nawiedzonych. Jest jedna różnica. W tym kraju, z ludźmi mającymi Boga na ustach nie lubi się dyskutować, bo każda rozmowa to atak na Boga, wiarę i co za tym idzie - Ojczyznę... pozdr -
Witam; ano na tyle duża, by zamieść to pod dywan, na tyle spory odsetek ludzi, by krzyczeć "hańba, zdrajcy" o tych co o tym mówią i piszą, na tyle szerokie spektrum społeczeństwa - że procesy liczono w setki, procesy, nie tych co rzeczywiście mieli coś na sumieniu. Zasięg był na taką skalę, że dla ówczesnych mieszkańców bliższej i dalszej okolicy nie stanowiło to większej tajemnicy. Była to rzecz ogólnie wiadoma... pozdr
-
Dlaczego tradycja polskiej lewicy jest ośmieszana
FSO odpowiedział abramowicz → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; secesjonista: lewica do '39 r. była traktowana jak lewica, miała "w teorii" prawo do istnienia. Okres PRL-u i monopartia lub lepiej: monoprzekonania sprawił, że jej idea została ośmieszona, że stała się łatwym celem dla wszystkiego co poza nią. To, że w Polsce tak jest - nie oznacza, że tak jest na świecie. Wyraźnie to zaznaczyłem. Polska nie jest "normalnym" krajem na świecie pod względem poglądów, czy tego co jest uważane za lewicowe i prawicowe. pan k.: kilka spraw: i prawicowe i lewicowe [w swym realnym znaczeniu] partie miały bojówki, które walczyły i zwalczały swoich przeciwników. Pojęcie patriotyzmu wszędzie jest jednakie, różni się tytko tym JAK osiągnąć ów "raj na ziemi". Jedni uważają, że jest to modlitwa do Boga, inni że do Lenina, a jeszcze inni, że wzięcie spraw w swoje ręce. Ile ludzi tyle poglądów. Wiara czy patriotyzm, często występujący w Polsce jako akty strzeliste bogoojczyźniane są ośmieszane przez tych którzy je czynią. Nie potrzeba do tego nikogo innego. Można siąść i kibicować temu kabaretowi. Oczywiście w tle tego wszystko: Bóg, Naród i Ojczyzna, polska flaga. Do wyrzygania. Tak naprawdę, spora część tego wszystkiego sprawa, że przeciętnemu obywatelowi na widok flagi robi się niedobrze, na widok polityka pod flagą - jeszcze gorzej. On chce mieć spokój, chce by sam decydował kiedy ma nią machać a kiedy nie. Przecież owo, dość kretyńskie, Święto Flagi, jest tylko przerywnikiem dla ludzi by móc już pełni byczyć się w długi weekend majowy... A flaga - zbędny dodatek... pozdr -
Witam; takie delikatne pytanie: czy powszechnymi są prawa wyborcze z cenzusem które obejmują niemal wszystkich [lub wszystkich] białych, i tylko do 10% czarnych mieszkańców? Bo ja wątpię. Zmiany oznaczały wprowadzenie powszechnego prawa głosu na jednakich prawach dla wszystkich. W innym wypadku przecież zamieszania by nie było, nie byłoby konieczności zabijania działaczy wolnościowych, tych co mówili o prawie wyborczym i tak dalej... pozdr