Skocz do zawartości

FSO

Użytkownicy
  • Zawartość

    9,065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FSO

  1. I wojna indochińska 1946-1954

    Witam; uważam że wojny wietnamskie byly częścią ruchów antykolonialnych, które w walce wyrzucaly zwykle z calkiem niezlym skutkiem oddzialy z metropolii, w końcu wymuszając uznanie niepodleglości. W takich krajach jak Wietnam, jak się to ladnie nazywa : obca interwencja nie miala się. Poza tym istnienie dwóch krajów w jednym narodzie sprawia, że przeżywa tylko ten silniejszy kraj w danej chwili, ma rację bytu ten który w miejscowych warunkach w danym czasie prezentuje bardziej atrakcyjną ideologię. Poza tym tak naprawdę malo która regularna armia daje sobie radę z powszechną partyzantką w tak sprzyjającym dla niej obszarze jak np. Wietnam. pozdr
  2. Wojna Zimowa

    Witam; lekkie OT [wyrażenie opinii] niezależna Ukraina, tak naprawdę nawet w koncepcji federalistycznej Pilsudskiego bez niemalże fizycznej obecności Polski by się w świecie nie utrzymala. Co do popracia komunistów [lub braku czegoś takiego w Finlandii], różne bywają reakcje na skrajne wypadki czy sytuacje ludności cywilnej [a czymś takim na pewno byla wojna] mogla być różna, tym bardziej gdyby np. po udanym ataku ujawnila się Komunistyczna P.F. [albo F.P.K] i zaczęla w imię obywatelskiego obowiązku negocjować, czy próbować interweniować w Moskwie. Wtedy wystarczyloby by na taką prośbę, Stalin zacząl zmieniac ograniczać swoje żądania. To czy wielu by to uważalo za rozmowę rozmowę jednej osoby ze sobą, to jedno, ale wrażenie bylo by duże. Oni dokonali tego czego żaden rząd nie zrobil. pozdr
  3. Archipelag Gułag...

    Witam; książek opisujących gulagi i więzienia w ZSRR jest cale multum, także pisanych przez autorów rosyjskich, czy tych mieszkających na terenie bylego ZSRR - patrz "Dzieci Arbatu" . Sam opis Archipelagu jako miejsca odosobnienia i przymusowej pracy jest nieco uproszczony. Archipelag stanowil miejsce gdzie ludźmi [zwyklymi przestępcami politycznymi zwlaszcza] nikt nię tak naprawdę nie interesowal. To byla czarna dziura, która wsysala w siebie każdego i w dużej części informacje o więźniach. System byl tak zorganizowany, że nie dalo się uzyskać wiadomości o tych kto tam byl, żyl czy zostal więziony. Niewolnicza praca, to jedno, zupelnie osobną sprawa byla możliwość powiązania zwolnienia z takiego lagru z koniecznością zamieszkania na danym terenie, lub inaczej: zakazu opuszczania jakiegoś obszaru, lub sikierowania do zamieszkania w jakimś mieście w którym dajmy na to istniala konieczność pracy w jakichś wielkich fabrykach. To też jest wszystko powiązane z system Gulagu. Poza tym sam Gulag dostarczyl w latach II w.ś. ogromne ilości żolnierzy - tzw. zeków. Dzięki niemu byli oni skoszarowani w jednym miejscu, nauczeni wyknywania rozkazów, a slużba w armii byla wielokrotnie lepsza i lżejsza niż rąbanie drzew w tajdzie. pozdr
  4. Pakt Ribbentrop - Mołotow

    Witam; Bruno : poza tym co pisaleś Stalin zrzucal z siebie bezpośrednią odpowiedzialność z ów podpisany pakt, gdyż wedle nomenklatury jaka podówczas obowiązywala nie sprawowal on żadnej funkcji rządowej, ministerialnej ani żadnej innej -byl najzwyklejszym pierwszym sekretarzem, dzialającej partii - dominującej ale jednej z wielu róznych organizacji jakie istnialy w ZSRR. Tym ruchem bezpośrednią winę za swoje dzialania zrzucal na kogoś zupelnie innego [suworow pisal o "Lodolamaczu"], poza tym takie dzialanie pozwalalo wynaleźć na tyle sensowny powód by nie być posądzonym o agresywne dzialania. Stalin zyskiwal także nieograniczony dostęp do Baltyku [poprzez tereny państw baltyckich], co oznaczalo na tym terenie przywrócenie stanu z roku 1914 niemal [bez terenów Klajpedy / Memmelu] co pozwalalo Stalinowi na otwarcie się na Baltyk i pozwalalo stanowić na nim realną silę. Poza tym sam pakt stanowil uznanie go jako realną potęgę mającą znaczenie przynajmniej w Europie może Azji a nawet na świecie. Dla Hitlera - korzyści byly równie duże, choć ograniczne "czasowo"; można rzec krótkoterminowe. Zyskiwal on pewność podbicia Polski [poprzez pomoc w tej akcji, poprzez samo stanowisko Stalina] , czy wreszcie dostawy surowców strategicznych które, ze względu na jego politykę zaczynaly być coraz gorzej dostępne. opozdr
  5. Witaj; jeżeli by na podobne typy budyków bronione przez podobną ilość załogi do zdobycia wyznaczano różne ilośći żolnierzy z batalionów [jest to oczywiście przy założeniu, że batalion batalionowi nie równy zwłaszcza pod względem materialu ludzkiego i wyposażenia] - co powinno się dać sprawdzić po prostu analizując ową listę - wtedy byłoby to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie tego że były owe "kreseczki". Jeżeli ilość mimo różnic w wyposażeniu i in. byłąby podobna to trzeba dalej szukać. pozdr
  6. Czy Stare Miasto można było uratować?

    Witaj; tylko oczekiwanie na Rosjan by przybyli i mieli gdzie uderzac konieczne były wytrzymanie tak długo jak się da. W połowie sierpnia kluczem do obrony miasta bylo S.M. , co oznaczało tyle że plany "Montera" mówiące o obronie S.M. tylko w wąskich uliczkach. Każdy kolejny dzień obrony - to dłuższe nadzieje na utrzymanie, tam gdzie będzie się dało przyjąć desant rosyjski. Poza tym wysłanie Wachnowskiego na Żolborz by prowadzil działania odciążające bez wspólpracy z oddziałami na Woli czy S.M. było mrzonką - tym bardziej że sam Kampinos do połowy sierpnia nie byl zdolny do niczego. Oznaczalo to kolejne rozproszenie sił, tym bardziej że owe dzialania na Żoliborzu nijak by się mialy do tego co robili Niemcy i jakie by się dla v. d. Bacha otworzyło możliwości po zlamaniu obrony S.M. do powiedzmy 22 sierpnia, albo i szybciej... Podejrzewam, że on sam byłby tym zaskoczony. Samo mianowanie Wachnowskiego na szefa Grupy Pólnoc to najzwyklejsze powiedzienie "Monterowi" że jego plany są do niczego. Tak można to rozumieć. Z dzialaniami odciążającymi jak pisalem jest problem - czy po połowie sierpnia mialyby one co odciążać? Ile musiałoby być partyzantów z Kampinosu by mogli odciązyć niemal zaęte S.M, tkwiący smętnie Żoliborz bez jakichkolwiek możliwości przebicia się dalej - bo tak prawdopodobnie by wyglądała sytuacja gdyby Wachnowskiemu udało się przebić tam gdzie to było planowane, a Monter spokojnie realizowal swój plan. pozdr
  7. Nazizm a Słowianie

    Witam; tylko takie przemówienia mają w Twoim wypadku jedną zaletę: na ich podstawie można doskonale określić jak zmieniala się polityka A.H. względem Słowian czy inaczej terenów Europy Środkowej i Wschodniej. Spróbuj zaglądnąć do Volkische Beobachtera... pozdr
  8. Witam; dzielnica - miasto, obecnie w granicach m. Krakowa, licząca ok 250 tys. mieszkanców. Zaprojektowana od podstaw jako osobne socjalistyczne miasto z ogromnym rozmachem, jako miasto powstałe na bazie zakładu HiL [Huty im. Lenina]. Przez krótki okres czasu - samodzielna, od lat 50 tych, część Krakowa. Jednak do tej pory jej najstarsza część [zamknięta w przybliżeniu ulicami: Nowhucka - Al. Pokoju - Kocmyrzowska] ma swój urok. Czy spełnila swoje zadnie, jaki miala wpływ na ludzi na społeczenstwo, czy w końcu na historię kraju? Warto w ogóle bylo budować to miasto? pozdr
  9. Janusz Korwin Mikke

    Witam; palatyn : gdzieś na forum w Powszechnej jest szmonces Tuwima o kryzysie z lat 30 tych, pasuje jak ulal do dzisiejszej sytuacji. Co do zaś USA - tamtejsze władze zniosły i tak liberlną ustawę bodajże Clintona pozwalającą kontrolować część tych wszystkich wirtualnych operacji. W wypadku tej ustawy państwo pelnilo rolę policjanta "z pałą" stojącego na straży porządku, w momencie, kiedy zaczęło promować czy naciskać stało się przekupne i samo przekupywało. Co do JKM - cała masa jego poglądów ekonomicznych jest najzupełniej słuszna i racjonalna inne, z wielu powodów mniej. Nie zmienia to faktu że racji ma dość sporo. pozdr
  10. Witam; palatyn : takie same "bahatyry" są po stronie prawicowej, ktora gardlowała "Wodzu na Wilno", "Żydy raus i won". Jedni drudzy są warci funta kłaków. Jedni i drudzy powinni być tak samo pociągnięci do odpowiedzialności. Poza tym kilka spraw: - jak słusznie przedmówcy zauważyli u nas jest poplątanie pojęć. Za prawicę uważa się każdy kto ma Boga w ustach, słucha biskupów, sztandary narodowe trzyma, krzyczy że PRL był zły jak sam diabeł a tradycjami nacjonalistycznymi się chlubi i odnosi - jak równie słusznie zauważono to w zasadzie wszystkie osoby związane z PRL-em lub chcące ograniczenia roli Kościola. Nikt nie patrzy na program gospodarczy, spoleczny i podejście do tzw. "drażliwych" spraw [aborcja, toleracja i t.p.], które tak naprawdę są wyznacznikiem lewicy czy prawicy w normalnych krajach. Ośmieszenie tradycji lewicowej jest łatwe i ulubione, bo pozwala wyłączyć z dyskusji wszystkich którzy mieli związek z PRL-em. Btw. są gdzieś teksty Daukszewicza, z serii "Listy do Pana Hrabiego...." w których calkiem sensowenie opisane są owe wyjaśnienia czemu jest u nas takie pomieszanie z poplątaniem. pozdr
  11. Witam; to czy Anglicy dążyli do osłabienia Niemiec czy nie to w tym naszym przypadku jest conajwyżej drugorzędną jeśli nie dalejrzędną sprawą. Dla nas najważniejsze akurat były problemy wewnętrzne Niemiec i to że były one na tyle duże że ledwo sobie radę z nimi dawali. Gdyby byl to Dmowski - to najprawdopodobniej udałoby nam się uzyskać znacznie więcej z obszarów plebiscytowych, kosztem terenó na Wschodzie. Oznaczałoby to że państwo polskie byloby znacznie mniejsze a i bogatsze. Problem z każdym kto przybywał do Warszawy był taki, że musiał do siebie przekonać Radę Regencyjną. Poza tym i tak przez ok 2 lata, byłby to ktoś sprawujący rolę Naczelnika Państwa [kwestia nazewnictwa] a dopiero potem wybory i rządy mniej lub bardziej parlamentarne. pozdr
  12. Witam; co do pociągó - jest problm - nie cała długość torów byla "pod patrolami" odpowiednich wojsk niemieckich [sS, czy tych do zwalczania prtyzantów], a przestrzenie w Rosjii należą do ogromnych. Co do czołgów w W.B. - możliwy był taki ukłąd, jak w czasie manewrów w Polsce przedwojennej. Kuropieska opisuje jakieś manewry, gdzieś we Wschodnich Karpatach, lasy, doliny, coś co ma udawać broń szybką i zalożenia. W czasie tych manewrów jeden dowódca przeprowadzil swój oddział na pozycję w inny sposób niż było to uznane, po czym zaatakowal nie tak jak wszyscy przez kilka lat wcześniej i osiągnął sukces. Po ich zakońceniu napisal raport i zostal przeniesiony niby na równoległe stanowisko, ale do znacznie gorszego garnizonu... pozdr
  13. Stalingrad

    Witam; Stalingrad kojarzony jest z bitwa - przelomem, po której Niemcy się nie podnieśli... ale: - Stalingrad mógł zaistnieć tylko dlatego, że czolowe oddzialy niemieckie parly niepowstrzymanie na Kaukaz, mając u podstawy występu Stalingrad ktory pozwalał kontrolować przeprawy na Wołdze będąc przy okazji ośrodkiem obrony. Proba zdobycia takiego sobie dużego miasta, skutecznie powstrzymana przez RKKA, potem uwikłądnie Niemców w walce, rozpoznanie które stwierdzilo że na skrzydłem pilnują oddziały "sojusznicze" a nie niemieckie. Poza tym: - RKKA źle oceniała ilość wojsk niemieckich jakie znajdują się / czy będą znajdować się w okolicach miasta i była zaskoczona tym co spotkałą [oceniala że będzie tam mniej jednostek] - RKKA nie "poszla za ciosem" uderzając dalej na Rostów, co mialo szansę powodzenia, tym bardziej że były to tyły wojsk niemieckich, a dojście do Rostowa zagrażalo całemu frontowi, lącznie z odcięciem oddzialów będacych u podnóży Kaukazu - Niemcy chcąc zrobić cokolwiek najpierw musieli wycofać oddziały będące daleko z przodu tak by nie zostały zamknięte w ogromnym kotle a dopiero potem cokolwiek móc robić. Zupełnie osobną sprawą jest fakt, że Goering i LW dała przyslowiową plamę nie będąc nijak przygotowana na zaopatrywanie takich mas wojsk. pozdr
  14. Bitwa o Atlantyk

    Witam; george: Bitwa o Atlantyk [podowodna] zostałą przegrana przez Niemcy w momencie wlączenia się USA do wojny. Sam fakt, że ktoś posiada lepsze samoloty, lub więcej statków, większe możliwości produkcyjne, czy wreszcie potrafi rozszyfrować kod jakim posługiwała się niemiecka marynarka nie gwarantuje sukcesu. Każda z tych rzeczy osobno, lub nawet gdyb zaistniały dwie razem - nie pokona okrętu podwodnego, a jedynie utrudni bardzo mocno życie marynarzom. Dopiero zaistnienie ich wszytkich, razem i jednocześnie sprawi, ze wojna podwodna jest przegrana. Bombardowanie baz niemieckich, minowanie przejść, zniszczenie bazy niemieckiej zajmującej się pogodą [bodajże na Grenlandii], naloty na same Niemcy i cala masa innych czynników które wystąpiły jednocześnie sprawiły, że Niemcy nie zależnie w zasadzie ile by mialy okrętów podowodnych przegrałyby tę bitwę. Jedynym wyjściem by mogły sobie radzić było posiadanie napędu pozwalającego nie zawijać przez długie miesiące do bazy [czyli np. napęd atomowy] wtedy pozwoliłoby to ograniczyć lub znieść część z tych czynników które uniemożliwialy działania U-bootów. W czasie II w.ś. na Atlantyku i nie tylko broń używana przeciw okrętom podwodnym [obronna] stała na znacznie wyższym poziomie [było jej i więcej i lepszej] niż to czym dysponowały okrety podwodne. Dopiero późniejsze lata przełamaly ten trend. pozdr
  15. Wojna Zimowa

    Witam; qrak: i tak i nie. Pod względem ludnościowym Finlandia nie odbiegala zasadniczo od Zachodniej Ukrainy czy Białorusi. Pod względem znaczenia i terytorium już tak. Poza tym: 1. Zachodnie Ukraina i Białoruś byly traktowane nie jak państwa a raczej jak ziemie, części jakiegoś terytorium podzielone pomiędzy dwa kraje, na który to obszar oba zresztą miały chrapkę [patrz: wojna polsko - rosyjska]. Nikt ich aspiracji niepodległościowych nie uważal za poważne rozsądne i w jakikolwiek sposób liczące się w świecie polityki. Tak też byly traktowane. Jednak mimo wszystko Stalin starał się traktować je tak jakby ich ludność miala formalne prawo do decydowania o swoim losie [wybory, parlamenty i in. takie] 2. Pribałtyka [Liwa / Łotwa / Estonia] - traktowane jako niewielki terytorialnie lecz bardzo ważny obszar zapewniający dostęp do Bałtyku. Patrząc na ówczesne ['39 r.] i obecne granice ZSRR okazuje się że Bałtyk dla ZSRR był właściwie malą zamarzającą na pól roku kałużą, do którego dostęp byl jedynie przez Zat. Fińską łatwą do zaminowania i blokowania. L/Ł/E to okno na świat to możliwość korzystania ze wszystkich możliwości tego morza. ZSRR także nie traktował poważnie niepodleglości tych krajów ale, znów na niemalże rok rozłożył pełne ich wchłonięcie przez siebie [jesień '39 - późne lato '40]. Znów Stalin zachował pełną procedurę w stylu wybory, niezależna decycja niezależnych władz wysyłających prośbę... 3. Finlandia - to kraj w zasadzie mający wyjątkowy status w Ces. Rosyjskim, potem niezależna i prowadząca spokojną politykę wobec ogromnego sąsiada. Patrząc na zachowanie i plany Stalina względem innych ziem / krajów można podejrzewać, że atak miał na celu wywolanie zamieszek, próbę rekonstrukcji rządu i wprowadzenie tam komunistów a potem pokazanie, że oni potrafią się dogadać z sąsiadem. W innym wypadku, bylby to Afganistan, tylko w innym miejcu świata. Dopiero kolejne wybory [już z udziałem komunistów] doprowadziłyby do zmiany sytuacji. Poza tym nadanie tytułu premiera Kuosinnennowi, według mnie, mogło byc próbą podziału społeczeństwa. Nie wiem nic czy nie było w Finlandii na początku wojny prób jakiś strajków czy demonstracji mówiących że wojna jest największym złem na świecie. Mam w swojej biblioteczce [gdzie?] wspomnienia żony Kuosinnenna - jak znajdę zobaczę co ona pisze o tym czasie. pozdr
  16. Witam; pociagi pancerne - tak, ale: ich sposób poruszania był największą wadą. W czasie walk miejskich można ją było eliminować poprzez dość łątwo poprzez obronę linii kolejowej i stosunkowo niewielkie odległości po jakich się poruszały. Partyzanci wysadzając tory i szyny kolejowe w czasie II w.ś. bardzo mocno to utrudniali. Co do W.B. zastanawia mnie troszkę, dlaczego nie rozwijali nowych teorii, które dawały znacznie większą szansę na przełamanie - choćby owe próby ćwiczenia ataków nawet lekkimi czołgami na skrzydlach. Czyżby ichni konserwatyzm? pozdt
  17. Nazizm a Słowianie

    Witam; w takim razie może należalo by gdzieś znaleźć przemówienia Adolfa Hitlera, albo prasę z ówczesnych lat. Dodatkowo są książeczki z początku lat 30 tych [np. Das Vetrag von Versaills]. Jest tylko jeden problem - może to zahaczać o propagowanie nazizmu, i nie wiem gdzie coś takiego może być. pozdr
  18. "Pokojowa agresja" Hitlera

    Witam; chyba chodzi koledze o politykę Francji i Wielkiej Brytanii, która miała na celu oddawanie kolejnych terenó A.H. i nie zwracanie zbytniej uwagi tylko po to by mieć nadzieję, że nie uderzy na nich - i a może poskromi swoje dalsze zapędy. "Pokojowa agresja" czyli anektowanie kolejnych terenó bez wojny, za pomocą dyplomacji. Oznacza to że trzeba będzie także ująć przynajmniej hasłowo politykę Zachodu względem Niemiec Do tego co już napisaleś albo wymienileś możesz zaznaczyć fakt współpracy z ZSRR, który pomógł rozwijać nowe rodzaje broni, w chwili gdy na terenie samych Niemiec bylo to zakazane. pozdr
  19. Witam; palatyn: pisalem gdzieś, że postawa Pilsudskiego względem Kościola katolickiego, byla lewicowa, lub inaczej - zgodna z punktem widzenia PPS lub KPP, z drugiej strony kwestie gospodarcze byly w zasadzie prawicowe [powiedzmy prawo i centrum] a nie lewicowe. Widać to bylo szczególnie w postępowaniu ministrów gospodarki w latach kryzysu oraz, tego że caly czas waluta rodzima [zloty] miala zabezpieczenie w metalu. Widać to także w tym że o ile dobrze pamiętam nie bylo dewaluacji. pozdr
  20. Witam; literówka każdemu może się zdarzyć - [mnie też:wink:] Pilsudski przez swoje PPS owskie dzialania i to co myślal o kościele byl dlugo uważany za osobę związaną z lewicą, choć jego program polityczny [realizowany później przez sanację] w zasadzie byl w/g mnie prawicowy, lub o nachyleniu na prawo, z elementami wsparcia swoich pretorianów i zwolenników. W tym konkretnym wypadku, wsparcie oznaczalo umożliwienie zwycięstwa i niemożność osądzenia go za to co zrobil. Z drugiej strony caly czas zastanawia mnie krótkowzroczność tych którzy popierali Marszalka. Przecież oni godząc się na to, że Pisudski zlamal prawo, sami się na to godzili i popierali, sprawiali to, że ów casus można bylo wykorzystać. Bezprawie rodzi bezprawie. pozdr
  21. Ruch stachanowski

    Witaj; nie zmienia to jednak faktu, że w Nowej Hucie, są oni jednak caly czas pamiętani, tym bardziej że to dzięki nim miasto roslo w takim tempie. Podejrzewam, że część z tych osób które budowaly Nową Hutę jeszcze żyje i może grywa w szachy w Alei Róż [OT] pozdr
  22. Wojna Zimowa

    Witam; Bo też i Karelski Rejon Umocniony oslanial mobilizację armii mającą uderzyć na Finlandię, tak w '39 jak i '41. Poza tym jest jedna sprawa: w momencie gdyby Niemcom bardzo zależalo na zdobyciu Leningradu, to Finom by zaoferowali bardzo dużo, aby tylko ruszyli się z miejsca. Poza tym po zajęciu stacji Mga, i okopaniu się, nikt rozsądny nie myślal o zdobyciu Leningradu, tylko o conajwyżej wzięciu go glodem. Pomijając mróz, i pogodę, jak pisalem - że poruszanie się po drogach zaznaczonych na mapach wymuszala pokrywa śnieżna, która "równo" przykryla to co jest pod nią, stanowiąc przez to zagrożenie dla wojsk pancerno-motorowych. Poza tym samo przebywanie na froncie gdzie jest -20C albo -30C nie należy do przyjemności, tym bardziej jak trzeba wykonywać zadania zlecone przez Stavkę. Poza tym, nie wierzę by nieprzygotowane do ekstremalnych warunków wojska ekspedycyjne z Europy by coś zdzialay - szczerze w to wątpię, podobnie jak i w jakąkolwiek realną silę jaką ów korpus rozporządzal. Tak z zewnątrz z boku to bylo bicie piany: "Wszyscy krzyczą biedna Finlandia, a nikt nic nie robi". Jak przychodzilo co do czego to starano się wszystko opóźnić jak się da. Poza tym politycznie Stalin wchodząc "na chama i z butami" do rządu fińskiego by przegral wszystko, a delikatnie i z gracją mógl wygrać wszystko. Poza tym - zważając na nastroje narodu, nikt by nie uwierzyl że w ciągu roku stali się gorliwymi komunistami czerwonymi jak flaga państwa ZSRR. Takie operacje trzeba przeprowadzać z większym wyczuciem. Najpierw rząd koalicyjny i slawienie roli Kuossinenna, nawet kosztem ograniczenia zdobyczy by ludzie uwierzyli, że to wlaśnie dzięki nim, potem jakieś wybory "z pomocą"... i spokojnie za lat trzy albo pięć albo Fińska RL, albo [wątpię w to] Fińska SRR. pozdr
  23. Quiz II wojna światowa - edycja 2009

    Witam; powrót do '41 r. Brześć będący ważnym węzlem kolejowym i drogowym na granicy radziecko - niemieckiej zostal dość szybko zajęty przez WH w '41. W związku z tym pytanie: Kiedy zostalo zajęte miasto [nie twierdza [!]], i ile mostów kolejowych i drogowych będących w okolicy [2 / 4] w stanie nienaruszonym przejąl WH? pozdr Podpowiedź: żaden most nie byl zaminowany, a Rosjanie w jednym z pierwszych komunikatów wojennych poinformowali o jego utracie
  24. Quiz II wojna światowa - edycja 2009

    Witam; Maj[or?] Egon Liebach od marca '43 - [?] - jak to określa strona z której korzystałem. pozdr
  25. Witaj; jeżeli uważasz ż nie można bylo budynków "z kreseczką" szacować na oko, gdyż poszczególne bataliony i oddziały powstańcze nie byly sobie równe, dodatkowo pewną niewiadomą był stopień ich mobilizacji, to na jakiej podstawie oszacowano ilość żołnierzy niezbędnych do zdobycia innych budynków? Chyba, że jest jeszcze jedno rozwiązanie - na dzień 25/8 [datę sporządzenia owego opracowania] nie byly do owych "obiektów" przydzielone konkretne oddziały powstańcze, czy bataliony i albo: - miałybyć one zdobyte niejako "w drugiej kolejności", kiedy będzie wiadomo co i jak i kto ma "luźne" siły które mogą być wykorzystane - albo trwały "ustalenia / targi" kto ma być odpowiedzialny za ich zdobycie, W tych dwóch wypadkach także nie można by określić ilu żolnierzy powstańców potrzeba by opanować budynek - nawet z całkiem nieźle określoną zalogą. pozdr
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.