Skocz do zawartości

FSO

Użytkownicy
  • Zawartość

    9,065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FSO

  1. Polacy i Żydzi

    Witam; rannywucho: nie bardzo rozumiem Mickiewicza no ale.. Poza tym, prawo własności jest święte i niedociągnięcia i błędy są z naszej strony i jest to nasza wina, że w K.W. [lub jej różnych odmianach] są wpisani właściciele sprzed kilkudziesięciu lat. Poza tym potęga Polski "od morza do morza" się skończyla dość dawno temu, na nasze osobiste życzenie. Tak przy okazji O.T. co to ma do relacji polsko - żydowskich? pozdr
  2. Czy państwa centralne były w stanie wygrać?

    Witam; w kwestii "siły i potęgi" Włoch. Z tego co pamiętam o żolnierzach włoskich w bardzo oględnych słowach wyrażał się sam Mussolini twierdząć, że gorszych żolnierzy niż podczas I w.ś. nie może być... Okazało się że w dwadzieścia lat później "przeszli samych siebie". Włochy zwolniły by nieco sił A-W, ale nie na tyle by coś zmienić w sytuacji na frontach. pozdr
  3. Komandosi w wojnie z Japonią

    Witam; bardzo proszę o nie robienie O.T. ; wycieczek osobistych w stylu : wspomnienia z antykwariatów i t.p. Posty będą kasowane, a w razie uporczywego ignorowania prośby nawet czymś więcej. pozdr
  4. Witam; kolejne posty w stylu tych jakie napisał NRohirrim będą bezwzględnie usuwane, a jako niezgodne z reulaminem forum, mogą dla użytkownika zakończyć się ostrzeżeniem. Proszę o kulturę i spokój w dyskusji, zwłaszcza, że temat jest ciekawy i obszerny. pozdr
  5. Konstytucja kwietniowa

    Witam; Bruno - do tej [dla mnie dziwnej sytuacji] doskonale pasuje komentarz "durne lex sed lex". Oznacza to także tyle formalnie że należalo przestrzegać nielegalnego prawa, suchać nielegalnej wladzy - ale pozwalalo w odpowiednim momencie wykorzystać daną sytuację - bo jest nielegalna. Oznacza to, że można ją zmienić i nie akceptować wszystkich lub konkretnych ustaw [zmian w prawie] opratych na wadliwej ustawie. pozdr
  6. Plebiscyt na Warmii i Mazurach

    Witam; Jarpen - ja uważam że korzystniejsze by bylo - ale bez rewelacji. Tak naprawdę, mieszkańcy tego terenu to Mazurzy [mam nadzieję, że dobrze odmieniam], tereny przynależne w ten czy inny sposób do Prus, związane z Prusami. Poza tym byl jeszcze jeden problem [jak z każdym zresztą plebiscytem] - co tak naprawdę moglo zaoferować im państwo polskie - bez granic, bez formalnego uznania jako calości w świecie, gdzie nie bardzo bylo wiadomo co i jak ma wyglądać. W wypadku plebiscytów byly tereny gdzie Polacy byli silni, a byly i takie gdzie Niemcy stanowily większość, ale "od zawsze" należące do Polski, byly zaś rejony pograniczne należące raz tu raz tam - mieszkańcy wiązali się nie z krajem ale malą ojczyzną. Oni patrzyli pragmatycznie - nasza ojczyzna tam gdzie mieszkamy, a chcemy mieć takiego "pana" który jest lepszy dla nas. Wybór czysto racjonalny... pozdr
  7. Bunt Żeligowskiego

    Witam; NRohirrm : podejście mówiące, że dany kraj / rząd / naczelnik kraju ma prawo atakować sąsiada [akcja byla przeprowadzona za pelną wiedzą i zgodą Pilsudskiego] tylko dlatego, że u sąsiada znajduje się duża procentowo mniejszość z naszgego kraju jest tym, co sprawi że na inne akcje należy patrzyć z tego samego punktu a to oznacza że: - Stalin mial prawo zajmować wschodnie tereny Polski w '39 r, gdyż Polacy byli tam w mniejszości - Niemcy by mieli prawo zająć przynajmniej niektóre tereny "Korytarza" gdyż Polacy... Poza tym tak naprawdę Wilno nigdy nie należalo do Polski w sensie Królestwa Polskiego, tylko bylo stolicą Wielkiego Księstwa Litewskiego zlączonego z Królestwem unią realną, ale jednak mającego bardzo wiele odrębności. Litwa wspólczesna swymi korzeniami sięga wlaśnie tego kraju, tego Księstwa. Oznaczalo dla niej to tylko tyle, że domyślną stolicą bylo Wilno. Sytuacja miedzynarodowa zaś byla taka, że i świat uznawal że Wilno i okręg w najbliższej okolicy należy do Litwy [vide Łossowski]. Tzw. "bunt" oznaczal próbę zdobycia lewem tego co się nie dalo prawem. Mówienie o tym ze Wilno bylo polskie, jest pomylką, i to taką która sprawila że bunt żadnych korzyści poza faktycznym przylączeniem Wilna do Polski nie przyniósl niczego pod względem gospodarczym. pozdr
  8. Konferencja Paryska

    Witam; niestety, nie da się przypisać wszystkich dzialań pozwalających odzyskać Pomorze Pilsudskiemu, lub dokladniej, jego polityce. nasza pozycja "siedzącego okrakiem" i jak Bruno slusznie zauważyl mieliśmy szczęście, że Pomorze należalo do nas. Co ciekawe wyniki plebiscytów na Śląsku i Warmii i Mazurach pokazują, że prawdopodobnie nie byloby "zbyt różowo" gdyby jednak zostala podjęta decyzja o glosowaniu. Poza tym, tak naprawdę, to że Pomorze bylo niemieckie [z racji zamieszkania Niemców] i pewnego odbioru spolecznego byl fakt, że znacznie większy nacisk byl kladziony na "kresy" wschodnie niż ziemie na Zachodzie. Poza tym nawet w czasach RON żywiol niemiecki byl tam silny zawsze a i wyznania protestanckie [co wtedy niemal "z urzędu" oznaczalo Niemca] bylo tam silne. Poza tym efekty walki politycznej na Konferencji Paryskiej między Francją i Wielką Brytanią byla taka, że to Niemcy mogli ugrać znacznie więcej praw dla siebie, znacznie większe prawa i ulatwienia w plebiscytach niż kraj w zasadzie bez granic, walczący o przetrwanie... pozdr
  9. Witam; w naszej dyskusji za lub przeciw nie bierzemy pod uwagę jednej rzeczy - roli Petaina, dokadniej jego sily, by móc z Vichy przekonać odpowiednie wladze zarządzające Algierią by te udostępnily tereny tego kraju dla lotnictwa niemieckiego. Śmiem twierdzić, że tak naprawdę wladza Petaina nad terytoriami poza metroplią byla dość iluzoryczna, a sam Petain nie mial zbyt wiele do gadania. Tym bardziej, że jak pisalem wcześniej we wspomnianiach czy to Churchilla, czy to samego de Gaulla można poczytać o tym jakie wojska stacjonują na danym obszarze i czy ich gubernatorzy są baredzi "pro" czy "anty" za jednym czy za drugim, czy spodziewać się popracia czy biernego oporu czy neutralności. Gdyby Petain sprawowal realną wladzę nad takim terenem nie byloby to problemem - zalożenie musialoby być jedno: wojska tam stacjonujące będą się bronić [w teorii]... Z tego powodu uważam, że budowa jakiejkolwiek bazy niemieckiej w Algierii francuskiej nie byla by możliwa conajmniej bez dlugotrwalych negocjacji... Jest to o tyle ważna sprawa, że bez takiej bazy [wedle mojej opinii niemożliwa do zalożenia] wszelkie dywagacje dotyczące nalotów nie mają sensu jako, że odlegośc jest na tyle znaczna że musiayby być to naloty bez oslony myśliwskiej, w zasadzie na granicy zasięgu samolotów bombowych pozdr
  10. Konstytucja kwietniowa

    Witam; Bruno : jezeli dobrze cię zrozumiałem, przed wojną [drugą] bylo założenie, że parlament w swej nieprzeniknionej mądrości uchwala ustawy zgodne z prawem, co oznacza że nie było żadnej możliwości ruchu - bo prawo samo przez się było spójne, zgodne i w ogóle. A teraz pytanie : co się działo jeżeli w trakcie uchwalania danej ustawy nie było spełnionych odpowiednich warunków zapisanych w prawie, co wtedy? pozdr
  11. Gunter Grass - ocena

    Witam; harry : padł gdzieś zarzut o tym, że Grass nie nadaje się na "honorowego obywatela" z tego powdu że był w wojsku i listy podpisywał, w jego wypadku rodzice mieli najpiewniej I DVL, w najgorszym razie II-gą. Uznałem że tą sprawę trzeba wyjaśnić, że to nie wyglądało wtedy tak jak nam się to wydaje... pozdr
  12. Tlumaczenie z łaciny.

    Witam; Obroslaum - dla mnie jest to jedno ze słowiańskich imion typu Dobrosław, lub podobne, nie mam koncepcji na początek... Noverint - to może być jakiś słowo związane z nowością [czasownik?] pozdr
  13. Polacy i Żydzi

    Witam; NRohirrm : jeśli chcemy jako naród zobaczyć winnego takiego zachowania się Żydów względem nas, i kilku innych narodów przedstawiciel każdego z nich powinien najzwyczajniej w świecie spojrzeć w lustro i zobaczymy winnego. Patrząc od dawnych czasów: szlachta, szerzej katolicy formalnie mieli zakaz handlowania oficjalnie, sprzedawania towarów i t.p. Traktując ów zakaz dosłownie w połączeniu z przymusem propinacji, karczmy i całej masy innych okazywało się, że musi być pośrednik w tym wszystkim. Stali się nim Żydzi - bankierzy, arendarze, prowadzący młyny, handlujący, sprzedający - często w imieniu możnego pana, który nie mógł niestety prowadzić takiego interesu. Dalej - to kościół katolicki swoimi fobiami, bzdurnymi oskarżeniami [krew na macę i in.] sprawiał, że rosła atmosfera "pogromowa", gdzie Żyd by winny wszystkiemu, że można było go posądzić o wszystko co złe. Getta ławkowe, wyganianie, inaczej prześladowania Żydów w szkołach powszechnych czasów II R.P. to dalekie echa tego wszystkiego. Poza tym - w samym narodzie żydowskim - nie żyją tylko ortodoksi [najbardziej zresztą widoczni z racji stroju czy zachowania] ale także osoby, spolonizowane i traktujący język polski czy naszą kulturę jako swoją integralną część. Zupełnie osobną sprawą jest fakt, że prześladowania [nie tylko u nas] sprawiły, że jako naród Żydzi nauczyli się żyć w bardzo zmieniających się warunkach.., Wywyższanie się - my jako Polacy jesteśmy skromni i niewinni...? To my byliśmy przedmurzem chrześcijaństwa, to my walczyliśmy za wszystkich w każdej chyba wojnie w XIX w, w teorii za "Wolność waszą i naszą", w praktyce pod każdym sztandarem każdego władcy który umiał zdobyć zaufanie kilkoma słowami o naszej wolności. Pisałem - że efektem tego był fakt,że tak naprawdę najbardziej rozwiniętym regionem było Poznańskie i Śląsk [niemiecki porządek i praworządność...]. Obecnie też "grzeszymy" skromnością rozumem i umiarkowaniem - to my pokonaliśmy Niemców, to my pokazaliśmy Rosjanom gdzie ich miejsce, w końcu '89 r. to zgniły kompromis, a czasy '44 - '89 to taki komunizm, że aż głowa boli. Niestety uważam że takie podejście obrazuje dość ostry fragment tekstu z początku lat 90 - tych "My Polacy": "My Polacy złoci ptacy / katolicy i pijacy / romantycy i żołnierze włóczykije i rycerze / my husaria i Mickiewicz / Szopen Boniek Cyrankiewicz/ Wawel zamek, piękne freski / Korwin - Mikke , Mazowiecki/ my jedyni i wybrani polski bigos czysta wóda / taniec gęsi z bagnetami / Kaszpirowski robi cuda..." Niestety w wielu wypadkach jako naród jesteśmy zbiorem haseł, a nie całością. Także w relacjach z Żydami. Żydzi są całością, a nie zbiorem haseł czy okrzyków. pozdr
  14. Gunter Grass - ocena

    Witam; NRohirrm: zgodnie z literą prawa kilka nowoutworzonych okręgów [Gau] z terenów wcielonych do III Rzeszy, traktowano jak ziemie III Rzeszy należące do niej przed '39 r. Szczególne przypadki dotyczyly terenów W.M.G.; Poznańskiego i Górnego Śląska [dokladniej tereny nalezące do Niemiec [wtedy Cesarstwa Niemieckiego] przed bodajże 1 listopadem albo 1 październikiem '18 r.]. Cytowalem [częściowo] teksty trzech dekretów czy ustaw. Są w Polsce okresu II w.ś. W świetle prawa nie mialo znaczenia, że owe okręgi byly nowe, dla Niemiec, dokladniej polityki A.H. względem Polski, traktowano te ziemie jako nieslusznie odebrane, i odzyskane w '39 r. W związku z tym mialy one zupelnie inny ustrój prawny od reszty terenów b. II R.P. pozdr
  15. MacGyver

    Witam; jak dla mnie kolejny , "kultowy" serial, pamiętany, oglądany i podziwiany. Nawet nie tyle za historie tylko za to co można dowiedzieć się o praktycznym wykorzystaniu scyzoryka, kabelków, i sprzętów jakie są w przeciętnej kuchni do zaglady albo wręcz odwrotnie do ocealenia. W wielu wypadkach byla to fizyka albo chemia w praktyce. Oglądam niektóre odcinki teraz - coś pięknego... pozdr
  16. MacGyver

    Witam; Kadrinazi : a tak troszkę z boku - o ile byłąby chemii z fizyką przyjemniejsze gdybyśmy jej zasady [czasem z matematyką włącznie] poznawali metodą wynalazków MacGyvera i tego jak one mogą działać w rzeczywistym świecie, jak ulatwić pewne działania albo pomóc w kłopotach takich zwyklych codziennych. pozdr
  17. Konstytucja kwietniowa

    Witam; Bruno - zastanawia mnie jedna rzecz: jeżeli ustawę uchwaloną niezgodnie z prawem da się obecnie zaskarżyć do T.K.; każda uchwała samorządu może być także zaskarżona do odpowiednich organów kontrolnych, to jak wyglądała sprawa w czasie "międzywojnia" gdy Sejm uchwalając jakąs ustawę złamał prawo, albo sama ustawa była wadliwa prawnie [tak się to chyba fachowo nazywa] - to co się działo? Co się działo jak weszła "w życie" a po roku czy trzech ktoś doszukiwał się istotnych wad prawnych? Przecież "per analogiam" można by zastosować podobny tryb postępowania co do konstytucji. To także jest przecież ustawa, fakt że zasadnicza ale jest. Co do kwestionowania i władz i ustaw "po '35 r."; być może właśnie to pozowliło komunistom [dokladniej władzom PRL-u] uznać się za legalne, i zakwestionować wszystkie działania władz po '35 r... zwłaszcza te dotyczące legalności władz czy konkretnych ustaw. pozdr
  18. Gunter Grass - ocena

    Witam; NRohirrm : obywatele niemieccy w Gdańsku niejako "z automatu" otrzymywali I lub II DVL dlatego, że ten teren [dokladniej teren byłego W.M.G. i tzw. "Korytarz" zostały wcielone do III Rzeszy i na ich terenie obowiązywało takie samo prawo jak w Rzeszy a nie takie jak w G.G. Jest to naprawdę olbrzymia różnica. w G.G. trzeba było udowadniać że ma się jakieś tam domieszki krwi niemickiej, w W.M.G. czy Śląsku [lącznie z terenami Olkusz, Chrzanów i Trzebinia] udowadniać, że nie jest się Niemcem. Jest to ogromna różnica. Poza tym wszystkim, nie mamy, według mnie, oceniać moralnych wyborów ówczesnych ludzi [podpisanie albo nie DVL], zyborów osób żyjących w pewnych dość konkretnych czsach i środowiskach, ludzi którzy potem z zapałem odbudowywali Polskę, ludzi którzy podpisali dlatego że chcieli żyć. Po prostu uważam że nie mamy moralnego prawa. pozdr
  19. Witam; Iwan I.: sugeruję tylko że w ówczesnym czasie [do pocz. '42 r.] desant powietrzny byl niemożliwy, a ryzyko związane z holowanymi samolotamitypu Me 32x Gigant, conajmniej olbrzymie, poza tymwysłając owe samolty [i kilka innych] w samobójczej misji wcale nie gwarantowało tego że: - dolecą na Gibraltar; - nawet jak dolecą to uda im się zrzucić desant lub wylądować - jak wylądują to będzie tam na tyle ludzi by móc działać. Przy okazji pas startu dla tych szybowców albo ząłdowanych Me 323 [tych latających] sięgał 1600 m [minimum], co do lądowania danych nie mam ale, przy tej skali maszyn niewielkie zniszczenie lotniska uniemożliwia lądowanie, a prędkość niemal gwarantuje zestrzelenie w locie. Szybowce ostatni raz byłu używane w '43 r. w ZSRR kiedy Niemcy jakoś jeszcze panowały w powietrzu [szybowce]; wersja "samolatająca" - latała w okolicy morza Śródzimnego gdzie ponosiłą ogromne straty [zagrożenie myśliwcami alianckimi]; a potem wykonywała loty zaopatrzniowe przynajmniej do maja '44 r. [czerwiec to operacja Bagration...] pozdr
  20. Witam; ochłodzę rozważania co do Gigantów. W LW istnialy dwa typy samolotów: 1. Me 323 Gigant - w służbie od września '42, [czyli w zasadzie poza naszym okresem kiedy inwazja w jakikolwiek sposób była możliwa...]; zasięg maksymalny samolotu to ok.1300 km [z pelnym obciążeniem mniej]; a prędkość maksymalna to w najlepszym razie 230 - 252 km/h [wysokość 1500 m]. Tutaj powinno paść pytanie - dlaczego nie dolecialby on na miejsce [lub doleciałby "na oparach"], w zasadzie bez osłony myśliwskiej, narażony na ataki z powietrza samolotów brytyjskich lub zestrzelenie z broni pokładowej Na ten typ samolotu wystarczyłaby z powodzeniem kosntrukcja typu PZL P-7 lub P-11, nie wspominając o nowszych.... 2. Me 321 Gigant, jako szybowiec, startował ze wspomaganiem silników rakietowych i Troiki [zwanej popularnie Himmelfartskommando - czyli Komando / Grupa Wniebowstąpienia, ze względu na szanse dolączenia do św. Piotra...]. W powietrzu holował go He 111 Z. [w służbie od wiosny '42; wcześniej czyniły to Me 110...]. Zasięg He 111 Z to w teorii 4000 km, jednak prędkość holowania nie powinna przekraczac 220 km/h. Tutaj pada problem i pytanie : kiedy i w którym momencie ten długi wolno poruszający się zespół [He 111 Z plus szybowiec] zostanie zestrzelony i przez kogo, zwłaszcza jak nad terytorium Hiszpanii wlecieć by nie mógł, a zasięg myśliwców nie byl zbyt imponujący [patrz Bitwa o Wielką Brytanię...] pozdr
  21. Witam; chciałoby się rzec za Siarą "i wszystko jasne". Serial moich młodych, nastoletnich i ciut starszych lat, zapamiętany głównie ze zmiany "popołudniowej" w szkole. W naszej kochanej telewizji szedl w okolicach godzin 10 - 11. Jak dla mnie coś pięknego, do dziś wspominam go z sentymentem, choć obecnie pewnie trąci myszką... Nie zmienia to faktu, że w porównaniu co teraz idzie w Tivi jest bardzo wysokich lotów, a nie jedna z typowych amrykańskich produkcji... pozdr
  22. Rozszczenia ziemskie pytanie??

    Witam; ak_2107 : ja podejrzewam coś innego, tak między nami mówiąc. Zwróć uwagę, że tak naprawdę państwa ktore dokonały tych czy innych naruszeń własności nie istnialy, same granice także byly ustalane conajmniej długo, a stan państwa, a dokladniej skarbu nie był aż do reformy Grabskiego najlepszy. Poza tym okres stukilkudziesięciu lat, to tak naprawdę okres życia minimum trzech pokoleń, a zaszłości mogly sięgać nawet okresu 1832 roku [okres po Powstaniu Listopadowym]. Uznanie wszystkich tych roszczeń za ważne i możliwe do realizacji spowodowałoby po prostu bankructwo państwa ze wszystkim co jest powiązane z tym faktem. Był to najprawdopodobniej główny powód zwlekania z tego typu ustawą i mocnego zacieśnienia kręgu "uprawnionych" do odszkodowań. pozdr
  23. Witam; czyli z tego, co wychodzi w dyskusji wojna totalna nie ma na celu zaglady danego narodu, czy spoleczeństwa jako całości, bardziej celem powinno być podporządkowanie jego i wkorzystanie [wyciśnięcie wszystkiego co się z niego da] do końca. W takim wypadku jak ocenić kolejną z wojen, spełniająca jeszcze jedno kryterium - próbę zagłady narodowości. Z tym, że W.W. wyciągnęła z ówczesnych społeczeństw wszystko - a nawet więcej - zgadzam się, podobnie, jak z gospodarek i to zarówno w sensie przemysłu jak i działu finansowego - pełna zgoda. Z drugiej strony wynikiem I w.ś. był rozpad - zagląda kilku państw które nie potrafily udźwignąć jej kosztó i ciężaru. Czy coś takiego nie jest zagładą / zniszczeniem [relacji ; powiązań] społecznych jakie istniały? pozdr
  24. Otto von Bismarck - ocena

    Witam; NRohirrm : czasem pozwala to zaszufladkować polityka, przyczepić mu kilka łatek, sprawić że łątwiej się dyskutuje. Najtrudniej jest mówić o kimś kto się wymyka jakimkolwiek klasyfikacjom poza: "dobry" i "zły" polityk; ten kto działał w interesie państwa lub nie. Z przekonań osobistych Bismarck byl konserwatystą, junkrem pruskim. Z tego co robił zaś w polityce : mężem stanu najwyższych lotów. pozdr
  25. Czy historykom można wierzyć?

    Witam; pytanie jakim historykom? Świadkom wydarzeń spisującym kroniki czy badaczom piszącym na podstawie papierów, archiwów czy innych dokumentów? Nie wiem - są osoby których nie lubię, za samo nastawienie, za sposób pisania [m.in Roszkowski /Albert]; są także tacy których ajzwyczajniej w świecie cenię i poważam [Jasienica, Tazbir, Kersten]. Tak naprawdę według mnie były pewne wydarzenia, których przebiegu do końca nie znamy podobnie jak i przyczyn, znamy większość prawie wszystkie, ale... czasem z kolei znamy tylko "ale". Z tego powodu najbardziej lubię czytać coś co można nazwać tekstami źródłowymi - dokumenty, listy, relacje, dzienniki [patrz : M. F. R.] pozdr
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.