Skocz do zawartości

FSO

Użytkownicy
  • Zawartość

    9,065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FSO

  1. Witam; należy rozróżnić dwie bardzo wyraźne i bardzo skrajne postawy, z jednej strony postawa polityków [kanclerzy, premnierów, ministrów et c.] i zwykłej ludności, czyli osób żyjących w danych krajach. Ci pierwsi po zamachu w Sarajewie i po stwierdzeniu, że "noty dyplomatyczne" "jak zwykle" krążą, wyruszyli na urlopy, wycieczki wyprawy i polowania, uważając że "rozejdzie się po kościach". Postawy społęczne, nawet słabo artykułowane były inne. Jeżeli wspominana przez Lloyda Georga węgriesrka hrabina, będąca i żyjąca wśród zwyklych ludzi, uważała że wojna w zasadzie jest nieunikniona, a Lloyda George wyrażał zdziwinie taką postawą, bo przecież wszystkie figury są na wakacjach... Pisze o rządzie że był podzielony, nawet jak między A- W i Serbią [wspomaganą przez Rosję] doszło do stanu niemal wrzenia... Dopiero groźby niemieckie względem Belgii sprawiły radykalizację nastrojów - czyli to co było już opisywane przeze mnie i pacama. W opisach L.G. wyraźnie widać podział przd i po oraz młodzi i starzy, zdziwił się zresztą bardzo, że było to coś więcej niż tylko zapal i chęci, że ludzie zgłaszali się do armii, bo "jak to na wojence ładnie..." pozdr
  2. Rozbiór Słowacji a Polska

    Witam; damian376: są dwie sprawy zupelnie osobne: 1. Slowacja z racji różnych dzialań antyczeskich [glównie realizowanych przez wywiad i jemu podlegle instytucje], oraz pokrewności wyznania byla dość mocno propolska, ba jeden z glównych hlinkowców, jeden z naczelnych redaktorów "Slovaka" [tuba hlinkowców i Tiso] byl polonofilem jakich malo. 2. Wymiana Korytarz za Slowację, należy wlozyć w okolice bajek. Polska miala żądania terytorialne sięgające jeszcze przelomu lat nastych i dwudziestych ['19 - '20], które te żądania w '38 roku zrealizowala. Wlaśnie ich realizacja spowodowala, że tak naprawdę propolskie nastawienie zmienila się w conajwyżej neutralne, wręcz wrogie Do tego jedna ciekawostka: Polska tak szybko uznala Slowację, że do tej pory wielu ma wątpliwości kto uczynil to szybciej: Mościcki / Beck czy Hitler / Ribbentropp... pozdr
  3. Dywizje Syberyjskie

    Witam; coloman: z tego co pamiętam Japończycy, dokladniej ich wywiad ocenial, że żadna z dywizji które stacjonowaly na Dalekim Wschodzie nie wyjechala na Zachód, zaś wywiad niemiecki twierdzil, że na froncie meldują się jednostki z Frontu Dalekowschodniego. Wytlumaczeniem są dzialania Apanasienki - czyli tworzenie nowych jednostek, ich intensywne szkolenie a wysylanie starych na front zachodni. Zasięg tejże operacji musial być zaiste olbrzymi, jeżeli Apanasienko sięgal do więzień [!] czyli tych którzy z różnych powodów mogli być, stanowić zagrożenie dla systemu. Co więcej mając pod kontrolą także dużą część "cywilnej części gospodarki" [o ile coś takiego istnialo w ZSRR] wysylal także sprzęt niezbędny do walki z Niemcami. pozdr
  4. Sanacja bez Piłsudskiego - ocena

    Witam; Lansjer - przepraszam, że tak późno, ale nie miałem zbyt wiele czasu - ale do tematu - Polska po I w.ś. była przez wielu mimo wszystko traktowana jako jeden z krajów który będąc spadkobiercą w pewnym sensie A-W niemal tę wojnę wywołal. Poza tym fakt, że istniały sprzeczności pomiędzy dwiema potęgami w Europie ówczesnej czyli Francją i W.B. w niczym nam nie pomagał. Niemcy to wygrywali jak chcieli. Fakt, że wielkość naszego kraju byłą spora, powinien sprawić, że jesteśmy jednym znajważniejszych państw w regionie... niestety nasze stosunki [dokładniej: ich brak] z niemal wszystkimi sąsiadami [piszę brak - bo to co przez długi czas działów się w relacjach polsko - czeskich, czy polsko litewskich, zakrawa niemal na cichą wojenkę podjazdową] sprawiało, że tak naprawdę nie mogliśmy zrobić zbyt wiele, niezależnie od tego co Beck chciał a inni nie mogli. Oznacza to , że w takiej sytuacji priorytetem powinno być dążenie do poprawy owych relacji z sąsiadami, niezależnie czy kołom sanacyjnym się to podoba czy nie, niezależnie co polskie społeczeństwo tym myśli. Relacje i dobre ukłądy z sąsiadami, z częścią ukłądy wojskowe czy wosjkowo - polityczne zabezpieczają nas z dwóch stron przed kłopotami - czyli zanim nas ktoś zaatakuje, pomyśli, zanim zaatakuje sąsiada też, gdyż jego sojusznikiem jest jeden z największych krajów w regionie. Być może w takiej sytuacji zuplnie inaczej także by się i Francja, i Anglia i Włochy zachowywały, ale to już jest dział Alternatywnej... pozdr
  5. Witam; coloman: wiem, że S. Hassel na pewno może ubarwiać i przyznaje się że to robi, jednakże pewne więzienia, miejsca szkoleń się powtarzają, a sądząc po opisach sam spędził tam wiele czasu. Poniżej ze wstępu do jednego z opowiadań w "Królestwie Piekieł" "... Żołnierz jest jak maszyna. Jego podstawowym zadaniem jest wykonywanie rozkazów. Pozwól mu się tylko lekko wyślizgnąć z ram regulaminu a wkrótce znajdzie się w niesławnym batalionie karnym numer 999 głównym wysypisku śmieci wszelkich grzeszników. [sam Hassel zdezerterował w '39 - F.] Przykładów jest cała masa. Na przykłąd dowódca cazołgu ktory odmówił wykonania rozkazu spalenia wioski razem z jej mieszkańcami: sąd wojenny degradacja, Gemersheim, 999 - Procedura jest szybka i nieunikniona. Albo jeszcze inaczej: Obersturmfurer SS, ktory nie zgodził się przejść do tajnych slużb: sąd wojenny, degradacja, Torgau, 999... Wszystkie przypadki cechują się ponurą monotonią. Wzór został raz na zawsze ustalony, nie trzeba nad nim czywać, cghociaż po pewnym czasie coraz więcej wykroczeń i przestępstw było skaranych skierowaniem do karnych batalionów. Zaczęli do nich trafiać zwykli kryminaliści tak samo jak żołnierze łamiący regulamin. W paragrafie 1. ustęp 1. regulaminu niemieckiej armii napisane jest: "Służba w armii jest sprawą honoową.." A w paragrafie 13: "Każdy kto otrzyma wyrok więzienia większy niż pięć miesięcy nie może być uznany za zdolnego do służby wojskowej i od tego momentu nie może być powoływany do formacji zbrojnych na lądzie morzu i w powietrzu..." Ale paragraf 36 mówi: "W wyjątkowych sytuacjach, paragraf 13 może być pominięty i obywatele którzy otrzymali wyrok więzienia dłuższy niż pięć miesięcy mogą pozostać w skłądzie armii, z zastrzeżeniem że muszą być odesłani do karnych pododdziałów [sonderabteilung? - F.]Szczególnie ciężkie przypadki należy kierować do grup rozminowania lub grabarzy. Takie jednostki nie mogą być wyposażane w broń. Po sześciu miesiącach wzorowej slużby żolnierz z karnego pododdziału może zostać przenieniony do 999. Batalionu w Sennelager razem ze wszystkimi żaołnierzami oskarżonymi o przestępstwa na polu walki. W warunkach wojny podoficer musi spędzić w tym batalionie przynajmniej dwanaście miesięcy na linii frontu, w czasie pokoju ma slużyć w nim dziesięć lat. Wszyscy ficerowie i podoficerowie ktorzy wykarzą się nadmierną wyrozumiałością dla podwładnych mają być surowo napminani [niech się znęcają! - F.] Każdy rekrut, który przetrzyma warunki zaostrzonej dyscypliny bez skarg i uwag i okaże się zdolny do dalszej służby może zostać przeniesiony do normalnej jednostki wojskowej z możliwościa awansu w trybie regulaminowym. Jednak przed takim przeniesieniem jeśli ma być zaaprobowane żolnierz musi wykazać się przynajmniej czterema akcjami które zasługują normalnie na Krzyż Żelazny. Numer 999 [zwany potocznie trzy dziewiątki] był oczywistym żartem. W każdym razie wydawał się nim być. Trzba przyznać że Naczelne Dowództwo w opgóle nie dostrzegało początkowo komizmu sytuacji, bo numer zaczynający się na dziewięć był zwykle zarezerowwany dla oddziałów szturmowych. Potem ktoś jesczze delikatnie próbował przypomnieć że potrojna dziewiątka była numerem wywoławczym Scotland Yardu w Londynie/ A co moglo być jeszcze subtelniejsze albo zabawniejsze niż nadanie tego samegu numeru batalionowi kryminalistów? Naczelne Dowodztwo pozwoliło sobie potem na delikatny uśmiech biurokraty i pokiwało głową z aprobatą. Niech będzie numer 999 dlaczego jednak dla dalszej zabawy nie poprzedzieć go literą V, przekreśloną czerwoną kresk? Czyli podpisano, anulowano. Skasowano,. Wymazano... Co mogło być powiązane albo ze Scotland Yardem alb z samym batalionem. Ale na tym polegal żart. Można było zrywać boki ze śmiechu. Potraktujmy ten problem poważnie - świni, która służyła w 999. Batalionie nikt nie potrzebował. Złodzieje, podrzynacze gardeł, pedofile, zdrajcy, tchórze i fanatycy religijni, czyli najgorsze szumowiny zasługujące tylko na śmierć. My ktorzy zostawiliśmy na polu walki wiadra potu patrzyliśmy na to zupełnie inczej. Książęta śmieciarzy, święci krętacze ochodziło nas to czy gość sprawdzi się skrahjnych sytuacjach. Do diabła z tym co facet robił poprzednio,, ważne byo co robi tu i teraz, to nas właśnie interesowało..." ss. 9 - 11. pozdr
  6. Witaj; Albinos: dokończenie 1. A. Skroczyński "Łaszcz" :dowódca 31 Pułku Piechoty, potem kolejno: dowódca batalionu, kwatermistrz, zastępca dowódcy i jednocześnie komendant garnizonu Kutno, kurs dowódców pułków w Centrum Wyszkolenia Piechoty, dowódca 64 Pułku Piechoty, dowódca Piechoty Dywizyjnej 15 Dywizji Piechoty z którą walczył w kampanii wrześniowej w składzie Armii "Pomorze" i przebił się do Modlina, ciężko ranny - stracił oko, a drugie z trudem uratowano. Ciekawe jak na jego zapatrywania wpłynął fakt, iż sam pełnil kiedyś rolę dowodcy garnizonu, co pozwalało spojrzeć na Warszawę z punktu widzenia Niemców... 2.K. Iranek - Osmęcki: oficerem sztabu 1 Brygady 1 Dywizji Piechoty Legionów, referenta Sekcji Piechoty w Departamencie Broni Głównych Ministerstwa Spraw Wojskowych, w Dowództwie Żandarmerii Polowej, oficerem sztabu 19 Dywizji Piechoty, kursie w Szkole Podchorążych Piechoty - po ukończeniu został dowódcą kompanii w 77 Pułku Piechoty i oficerem w sztabie 19 Dywizji Piechoty, oficer w Biurze Personalnym Ministerstwa Spraw Wojskowych, studia w Wyższej Szkole Wojennej w Warszawie potem wykladowca w niej, kierownikiem katedry operacyjnej służby sztabów, potem w linii - dowódca batalionu w 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej w kampanii wrześniowej trakcie wojny - oficer do zleceń Naczelnego Kwatermistrza Wojska Polskiego. Ciekawe co spowodowało, że z wysokiego "C" stał się dowódcą batalionu, by potem być oficerem do zleceń? W każdym razie gruntowna wiedza podparta wykształceniem i doświadczenie na wielu stanowiskach. pozdr
  7. Dywizje Syberyjskie

    Witam; coloman: Sybiracy i "dywizje syberyjskie" z '41 r. to dwie, a nawet trzy rożne sprawy, tym bardziej, że wywzwalanie terenów Polski to rok '44 lub '45 a Moskwa '41 r. Wedle zas różnych statystyk, radziecki żołnierz miał bardzo krótki żywot frontowy. Grygorenko [gen. major] o dywizjach syberyjskich: "... Załądunek ma trwać dzień i noc. Meldować o załadunku i odprawieniu każdego eszelonu w centrali i mnie osobiście. [...] Nikogo o to nie pytając, Apanasienko na miejsce odesłanych dywizji zaczął formować nowe, drugorzutowe. Ogłoszono powszechną mobilizację wszystkich mężczyzn do 55 roku życia włącznie. Ale i to nie wystarczyło. Apansienko zatem polecił prokuraturze przejrzeć akta więźniów których można było zwolnić i wcielić do wojska. [...] Na miejsce każdej odprawianej na front dywizji Apanasienko kazał formować kolejną. Tak to w okresie od licpa 1941 roku do czerwca 1942 roku Daleki Wschod dostarczył 22 dywizje piechoty i kilkadziesiąty tysięcy żołnierzy jako uzupełnienie [...] Relacjonuje A. Borkow [mówi o jesieni '41 - F.], ówczesny pierwszy skretarz chabarowskiego komitetu okręgowego partii: [...] I znów krotka pauza, kilka kroków po pokoju tam i z powrotem. Po chwili Stalin podjął temat: "Hitler ropoczął silne natarcie na Moskwę. Jestem zmuszono zabrać wojsko z Dalekiego wschodu. Proszę zrozumcie to i wejdźcie w nasze położenie".[...] Stalin nie pytał nas o zdanie, rozłożył swoje papiery na stole i wskazując palcem na informacje o naszych wojskach, które w tej chwili znajdują się na froncie, zwrócił się do Apanasienki, wymieniając numery dywizji pancernych i dywizji zmechanizowanych pułków artylerysjkich oraz innych szczególnie ważnych formacji i jednostek ktore generał powinien nizwłocznie przerzucić do Moskwy. Stalin dyktował, Apanasienko dokładnie notował a następnie od razu w gabinecie, w obecności przywódcy pykającego fajkę, wysłał zaszyfrowaną depeszę do swego szefa sztabu z poleceniem niezwłocznego wykonania rozkazu..." za: W. Suworow, Oczyszczenie ss. 272 - 275. Oto skąd się wzięły tzw. dywizje syberyjskie, dokładniej i ściślej - dalekowschodnie. pozdr
  8. Naloty dywanowe

    Witam; jeszcze jeden argument - gdyby ów nalot miał na celu zniszczenie li tylko obiektów wojskowych to nie puszczono by całego miasta z dymem [nawet asfakt się stopił]. Podobnie rzecz ma się z innymi nalotami i używaniem bomb zapalających nie tylko tutaj ale i w innych nalotach. Poza tym cały czas zwracam uwagę na jedną sprawę: dwulicowość dowództwa alianckiego: to oni byli mordercami, by tylko wykonywaliśmy sprawiedliwe naloty "przy okazji" których ginęła ludność cywilna [dokładniej: były ofiary wśród ludności cywilnej]. Z tej racji t oni są przestępcami, my żołnierzami. pozdr
  9. Witam; w tej kwestii zgadzam się w pełni z Albinosem. Tablica pamiątkowa dotycząca kogoś kto urodził się w budynku, powinna wisiec na nim, lub w miejscu gdzie stał [n.p. na jakimś cokoliku] z informacją że "tu w tym miejscu w Roku Pańskim 1934 urodził się sławny poeta / zamieszkiwał lat naście slawny pisarz, czy w końcu ukrywal się sławny konspirator a niechby i jak jest w Krakowie: zostal skroplony tlen...". Umieszczenie tablicy dwa budynki dalej - "w pobliżu", że wcześniej znajdował się budynek w któym coś się działo nie ma sensu. Owszm może być wyjątek, jeśli [patrz : Warszawa] zamiast Gnojnej czy innej Błotnistej jest wielkie skrzyżowanie, wtedy odnośna tablica znajduje się przy skrzyżowaniu w konkretnym miejscu. Podobnie ma sie rzecz z owym krzyżem, postumentem, czy innym fragmentem muru, upamiętniającym miejśce [to konkretne!] mordy iluś setek czy tysięcy ludzi. Przeeniesienie jej dalej i opatrzenie strzałką, nie ma najmniejszego sensu. O takie rzeczy dba chyba Rada Pamięci Walk .... [albo jak się teraz ta instytucja nazywa po zmianach] Może jestem dziwny, ale w N.H. do tej pory można znaleźć tablice na bloku: to był pierwszy blok wybudowany na terenie N.H. dnia tego, śmego, owego; ten blok jako pierwszy został wybudowany przez Ochotnicze Hufce Pracy i t.d. W samym Krakowie takich miejsc jest multum.: "Tu spalił się X.Y. w proteście..."; "Tu w tym miejscu składał przysięgę Tadeusz Kościuszko". Ludzie sobie chodzą, w pewne dni jest ogrodzone, upamiętnione i tyle. Czy to aż tak wiele? pozdr Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa:) A.
  10. Witam; WH wkracza na Ukrainę, przepędza ACz. Niemcy zajmują w końcu także Kijów. Mija kilka miesięcy i okazuje się, że Ukraina jest podzielona część jest za N. [nacjonaliści]; część przeciw. Dziala partyzantka. I tu pada pytanie: w jaki sposób i czy byla szansa aby przekonać mieszkańców Ukrainy by mimo okupacji, byli za Niemcami a przeciw ZSRR, by bronili się jak lwy przez ponownym wkroczeniem Rosjan? pozdr
  11. Ukraina - ZSRR czy Niemcy

    Witam; gregski: nie tylko na Ukrainie była taka sytuacja, także na terenach polskich, dokładniej G.G. i terenach wcielonych do Rzeszy, ludzie pamiętający świadomie okupację niemiecką z okresu I w.ś. uważali, że następna będzie podobna, czyli owszem są wojska stacjonujące w co ważniejszych miejscach, władze niemieckie w postaci namiestników czy jakichś tam gubernatorów, lecz będzie to spokojna i niezbyt bolesna [w sensie ucisku, prześladować i in.]. Z tego powodu nawet wielu Żydów uważało, że tak na dobrą sprawę jeżeli nie zdążyli uciec, to nie będzie tragedii gdyż Niemcy to bardzo kulturalny naród przecież... Tym bardziej tak myśleli Polacy... pozdr
  12. Polityka Niemiec Kaisera

    Witam; Andreas: gwoli ścisłości - Niemcy prowadzili durną i ekspansywną politykę i w Europie i na świecie, i patrząc pod względem politycznym i militarnym. Tak na dobrą sprawę ich sojusznikami i to pewnymi w konfliktach europejskich mogły być conajwyżej A-W. W każdym innym zakątku kontynentu europejskiego musiały wygrywać sprzeczności między innymi - czyli: - francusko - angielskie - angielsko - rosyjskie - rosyjno - austro - węgierskie i t.d. Oznaczało to w praktyce, konieczność bardzo giętkiej i sprawnie prowadzonej polityki zagranicznej, zawierania umów dwustronnych w taki sposób aby umożliwić pewne działania [w sferze polityczno - wojskowej na swą korzyść] a zamknąć - możliwość wplątania się w wojnę. A- W i przyjaźń z tym krajem powiązana z inteligentną polityką zagraniczną pozwoliłaby Niemcom bardzo syzbko "zawłaszczyć" kontynet, Europę. Z racji osobistych relacji z Rosją i systemu sprawowania władzy w tym olbrzymim kraju - takie relacje miały znaczenie. Przed I w.ś. Japonia czy inne kraje "pozaeuropejskie" albo miały meandry naszej polityki w głębokim poważaniu, albo było za słabe by odgrywać jakąkolwiek rolę [patrz odpowiednio : USA lub Japonia...] pozdr
  13. Rodzina Goebbels'ów

    Witam; Albinos: tutaj ewusz ma rację, Magda Goebbels oficjalnie stawiana byl jako wzór do naśladowania dla dziewcząt z BDM [z racji tego co się działo, jedno z bardziej znośnych tłumaczeń skrótu: Bund Deutche Matterazen]. W każdym razie Magda: wierna żona, oficjalnie stojąca zawsze w cieniu swego męża, gotowa mu slużyć, niepracująca zajmująca się domem, przykładna matka [bodajże piątki dzieciaków, każde z nich miało imię na "H", od nazwiska Hitler...". Bodajże dostała srebrną odznakę [złotą?] dla przykładnej niemieckiej matki za urodzenie dużej liczby dzieci. No wzór po prostu... pozdr
  14. Witam; Wielkie operacje, ogromne ilości wojska... a nad tym wszystkim Sztaby Generalne. Na czele obu jako Naczelni dowódcy: Stalin i Hitler. Który z nich dzialal lepiej, który z nich byl zorganizowany, w którym odpowiedzialność za decyzje podejmowane "przy stole" byla jaśniejsza. Dwóch wielkich - Wehrmacht [plus Luftwaffe i Kriegsmarine] i RKKA [plus flota powietrzna i marynarka [RKKF]]. Który z nich lepiej funkcjonowal i lepiej planowal to co dzialo się na froncie? pozdr
  15. Witam; coloman: to nie do końca tak. W RKKA - jednostką w pewnym sensie nadrzędną był Front [ukraiński, jeden czy drugi, Białoruski i in.]. Choć formalnie lotnictwo było niezależne, to tak naprawdę, w momencie przeprowadzania ataku podlegało operacyjnie pod dowództwo danego frontu - co oznaczało znaczną łątwość użycia. Ni trzeba było prosić zwierzchnika danego rodzaju sil zbrojnych o zgodę, tylko ową decyzję podejnował dowodca będący na czele frontu. Stalin także nie planował osbiście operacji, on tylko podejmował decyzję na tak lub na nie. W W.H tak naprawdę było ileś Sztabów Generalnych, dla każdego rodzaju wojska [sS, WH i in] i każdy byl niezależny od siebie co sprawiało że np. jeżeli dowódca armii musiał mieć wsparcie samolotów podlegających Georingowi, to nie mógł rozkazać danemu szefowi Floty Powietrznej o wsparcie i to wspacie otrzymywał, mógł o nie conajwyżej prosić - a to jest już zupełnie inna kategoria. Poza tym A.H. podejmując samemu decyzję o wszystkim , kumulując dowództwo rozmieniał się na dobre, tracuił z oczu całościowy obraz walk, a bawuil się w przemieszczanie poszczególnych jednostek. pozdr
  16. Witam; Loix: ten typ architektury to tzw. realny socjalizm. W teorii miał on polegać na wykorzystaniu w architekturze elementó ze stylu który jest najbardziej popularny w danym kraju socjalistycznym. W naszym kraju był to renesans - co zaowocowało monumentalną architekturą n.p. Nowej Huty - koncepcjami pszczególnych kwartałów, czy projektem głównych budynków biurowych [tzw. ex. CA HTS ob. CA MSP [MittalSteel Polska] - czyli tzw. Watykanów albo Donżonów.Zapraszam do oglądnięcia N.H. i tego jak została ona zrealizowana, mówię oczywiście o jej najstarszej części ograniczonej z grubsza : al. J.P II, - Rondem Czyżyńskim - Rondem Kocmyrzowskim - Kocmyrzowską i łukiem aż do al. Solidarności.. pozdr
  17. Witam; pacam: mam przed sobą wspomnienia Lloyda Georga i pisze on tak: "... Ale armia nie była jedynym czynnikiem pragnącym wojnuy. Szerokie koła ludności ogarnięte zostały gorączką wojenną. W każdej stolicy gardłowały za wojną. Propagowana dzisiaj przez bardziej przekornych niż przekonywujących pacyfistów teria głosząca, że wojnnę wywołali starzy lub dojrzali politycy, któzy kazali młodzieży znosić jej okropności, jest czystym wymysłem. Starsi męzowie stanu robili niedołężnie wszystko co mogli aby zapobiec wjnie, podczas gdy młoidzież w rywalizujących ze sobą państwach niecirpliwie hałąsowała przed ich drzwiami domagając się wojny natychmiastowej. Sam widziałem to w pierwszych dniach sierpnia r. 1914. Nigdy nie zapomnę wojowniczych tlumów wypełniających Whitehall i zalewających Downing - Street w chwili gdy gabinet omawiał szanse pokoju i wojny. W niedzielę zggromadziały się wielkie tłumy. W poniedziałek było święto i mnóstwo młodych ludzi stało przed Westminsterem demostrując za wojną z Niemcami.; słyszeliśmy pomruki tego tlumu z sali posiedzień gabinetu. W poniedziałek po południu szedłem z Asquithem do parlamentu aby wysłuchać słynnej mowy Grey'a. Tłumy były tak gęste, że żaden wehikuł nie mógł się między nimi przecicisnąć [tak w oryginale - F.] i gdyby nie pomoc policji nie moglibyśmy się posunąc ani krok. Byłą to niewątpliwie demonstracja za wojną. Pamiętam, że powiedziałem wówczas: "Tym ludziom bardzo pilsno jest wysłać naszych bidnych żolnierzy na śmierć. Ilu z nich pójdzie samemu na pole bitwy?". Było to z mojej strony niegodne zwiątpienie w odwagę patriotyzzm demoonstrantó. W kilka dni potem biura werbunkowe b zostały zainstalowane na placach publicznych i były również zalane tłumami młodych ludzi, oblegających stoliki i przepychających się aby wnieść swoje nazwiska na listy żołnierzy Kitchenera.Przez całe dnie z okien na Downing - Street słyszałem tupot miljonów nóg i głosy sierżantó werbunkowych wykrzukujące nazwiska gorliwych ochotników. Między sobotą a poniedziałkiem wojna stała się popularna. W sobotę gubernator Banku Angielskiego odbyl ze mną jako kanclerzem skarbu konferencję, aby poinformować mnie, z ramienia City londyńskiego, że interesy przemysłowe i finansowe City sprzeciwiają się stanowczo naszemu udziałowi w wojnie. W poniedziałek - zupełna przemiana. Groźba najazdu na Belgię rozpłomienila cały narów. Sir Edward Grey mógł się teraz z łatwością przekonać, że jego warunek postawiony Paul Cambonowi iż możemy przyjść Francji z pomocą tylko wówczas gdy będzie się tego domagała nasza opinia publiczna, został całkowicie spelniony. Przelom spowodowała Belgia. Przedtem zdania w gabinecie były beznadziejnie podzielone, gdyż trzecia część - jeżeli nie połowa jego człownkow była przeciwna przyłączeniu się do wojny. Po wypowiedzenniu wojnyBelguii przez Niemcy w gabinecie zapanowała niemal zupełna jednomyślność..." D Lloyd George, Wspomnienia wojenne, 1938 ss 54 - 56 "... Byłem kanclerzem skarbu, i dlatego dobzre znałem sfery finansowe przed wojną; widziałem je nazajutrz po wybuchu wojny, żyłe z nimi w zażyłości przez dlugie dni robiłem co moglem alby wzmocnić ich samopoczucie, gdyż wiedziałem jak wiele zależy od odzyskania przez nie pewlności siebie; i oświadczam, że sfery finansowe drżały z przerażenia. "Pieniądz" nie posiadał się ze strachu!. Szaleństwem albo ignorancją jest nazywanie tej wojny "wojną finansistów". Co się tyczy drugiej terii, atakującej akcję brytyjską, to poważne sfery gospodarcze, chccialy się trzymać z daleka od wojny; co do innych warstw - odpowiedzią będzie dalszy ciąg mojej książki..." j.w. s. 60 pozdr
  18. Witam; ukształtowanie geograficzne Japonii i jak Łyzio wspominał brak jakichkolwiek większych bogact mineralnych [coś mi się ćmi o kiepskich zlożach węgla i żelaza] spowodowały najzwyczajniej w świecie nieopłacalność podboju. Poza tym Japonia jako kraj terytorialnie niewielki i w miarę spójny pod względem wyznawanych wartości. Poza tym tak naprawdę reformy zaczęły się w Japonii kiedy coś było do uratowania, kiedy szybkie zmiany moglysprawić że zanim kraj będzie miał szansę być podporządkowany, uda się wzmocnić jego siłę. I tak się stało - ciężkie i trudne reformy ery Meiji [mam nadzieję że dobrze napisałem]. Efektem zmian były pierwsze szybkie kroki zmierzające do reformy kraju, wysłanie osób mających zobaczyć jak ty wygląda w cywilizowanych krajach Zachodu, potem przemyślenie i wprowadzenie zmian na grunt japoński. Choćby z tego jednego powodu nie mogł czekać Japonii taki sam los jak Chin. pozdr
  19. Legion Potępieńców - Sven Hassel

    Witam; książkę czytałem chyba z kilka razy. Gdzieś na jednej z pierwszych stron jest napisane. "Książka oparta jest w 90% na autentycznych wydarzeniach. Fabula ma tylko "upłynnić" akcję [czy jakoś tak - piszę z pamięci]. Choć ci sami bohaterowie występują w innych jego książkach, to nie zawsze jest tak, że jest między tą jedną pozycją i innymi [np. Komisarz, Więzienie NKW, i in] wewnętrznie spójna logika polegająca na tym, że jeżeli giną oni w "Legionie..." to nie występują później, co nie zmienia faktu, że warto poczytać te książki, by uświadomić sobie "że na wojence nie jest ładnie". pozdr
  20. Interwencja w Iranie 1941

    Witam; wedlug mojej logiki akcja irańska to raczej próba wewnętrznych rozgrywek między Aliantami, a nie Aliantami i Niemcami. By Niemcy doszly do Iranu musialoby się stać zbyt wiele cudów, a fakt, że planowali dojście do Iranu, nie potrafiąc dojść do Kairu czy Londynu oznacza, że takie plany są z rzędu s-f. pozdr
  21. Ukraina - ZSRR czy Niemcy

    Witam; coloman: mnie zastanawia jedno - Ukraina będąc doświadczona, dokladniej, spacyfikowana przez ZSRR i Moskwę witala Wehrmacht i wojska niemieckie niemal chlebem i sola, na zasadzie - "gorzej być nie może". Ponoć niedlugo potem delegacje przedstawicieli spoleczeństwa prosili o to by zlikwidować kolchozy i dać ziemię na wlasność. Slyszalem gdzieś opinię, że tylko takie dzialania by sprawily, że Ukraina, niezależnie od tego czy byla czarna, żólta czy czerwona stanęla by murem za Niemcami. Przecież niemal cala Ukraina byla od zawsze "bogatszą częścią Rosji / ZSRR", a jej polska część pamiętala co to znaczy mieć coś na wlasność - dom i jakiś kawalek ziemi. Stalin to zlikwidowal. Nie wiem tylko czy taka opinia jest sluszna czy stworzona "post factum", choć jak dla mnie ma dość dużo sensu. pozdr
  22. Witam; Albinos: ja ci podeslalem teksta ale nie wiem czy doszedl - bo oddzewu nie bylo. Poszedl na emalię w sb albo w pt. pozdr
  23. Mafia w USA - dlaczego?

    Witam; Regulus: mafia w USA i jej historia to troszkę taka skrócona historia normalnego państwa. Najpierw związki mniej lub bardziej plemienne, potem pojedynczy wladca raz na ileś jednoczący kilka z owych grupek w calość, w końcu regularna wybieralna lub nie wladza kontrolująca życie w kraju. Poza tym: zupelnie inaczej dzialają przestępcy kiedy państwo oddaje im do dyspozycji calą galąź przemyslu [wódczany -> monopolowy], kiedy zyski sa szybkie latwe i przyjemne, a wiadomo że klient w potrzebie musi to zaplaci, za każde ryzyko aby tylko kupić piwo czy piersiówkę. Jeżeli zaś państwo ma monopol na pewne wyroby, przy okazji nakladając na nie ekstra podatki [akcyza i in] sprawia, że rodzi się chęć "zaoszczędzenia" na tym. Oznacza to chęć oszukiwania, a że jest to biznes dochodowy i wszysycy się znają, to znacznie lepiej podzielić tort między siebie niż walczyć na śmierć i życie co oznacza konieczność porozumienia na samym szczycie, i eliminacji [wspólnej] osób mogących stanowić jakieś zagrożenie. pozdr
  24. Witam; redbaron: tak naprawdę w czerwcu czy lipcu '14 roku, nikt nie podejrzewal [w Zachodniej Europie oczywiście], że z zamieszania na Balkanach coś wyniknie. W.B. byla wojnie niechętna, o wiele bardziej absorbowaly ją problemy w Irlandii -rozruchy zamieszki, sytuacja conajmniej niespokojna, niż to co się dzieje w Europie. Sam L.G. wspomina że jak jedna pani hrabina z Węgier powiedziala, ze z tego [zamachu -F.] może wybuchnąć wojna, wyrazil naprawdę szczere zdziwinie. Co ciekawe, dopiero pod koniec lipca [26?] brytyjski minister spraw zagranicznych na zabraniu poświęconym Irlandii, poinformowal że coś się może zdarzyć w Europie, ale tak naprawdę "to nic nie jest wiadomo" i że rozejdzie się "po kościach". pozdr
  25. Gdzie, co, za ile?

    Witaj; Albinos: czasem człowiek za ciężką orkę na ugorze ma prawo zaszaleć i dostać nowiutką książeczkę we folii i co tam jeszcze... da się wymyślić [jak mawia mój znajomy : z wodotryskami... ]. W kwestii ilości - wiesz to taki zapas na zimę kiedy będę kupował jedną pozycję na miesiąc czy dwa, albo nawet nie... żeby było co czytać. Poza tym znowu będzie czas na szukanie szczegółów i różnic, czyli wysiłek umysłowy:) A ten musi mieć paliwo;) pozdr
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.