Skocz do zawartości

FSO

Użytkownicy
  • Zawartość

    9,065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FSO

  1. Józef Beck - ocena

    Witam; Jarpen: jeżeli miałbym strzelać powiedziałbym - z kapelusza, tego co królik... a bardziej na poważnie to prawdopodobnie na podstawie działań Becka i polskiej polityki wobec Niemiec na przestrzeli lat '34 - '39 [początek]. pozdr
  2. Czolgi niemieckie vs radzieckie ad '41

    Witam; Suworow opisuje to na poziomie ogólnym, Sołonin "przyziemnym" gdzieś opisuje owe koordynowanie dzialań - nieudolność to eufemizm. Wojska niemieckie nacierały a czołgi radzieckie krązyły sobie wokół nich. To jedno. Poza, tym nigdy nie twierdziłem że I czy II były o lepsze , ba mówie że były gorsze od tego co używałą Krasnaja Armia. Solonin opisuje panikę p.t Wehrmacht idzie i natalion piechoty wchodzi na pełne lotnisko podpala samoloty i tyle wszystkiego. Wnioskuje to na rozbieżnościach jakie wynikają między zestrzelaniami zgłąszanymi przez L.W. a stratami RKKF. Podobnie bylo pewnie z wojskami pancernymi. Jakość i ilość sprzętu jakim dysponowała RKKA [w sumie około dwudziestu tysięcy tanków] powinna sprawić że atak W.H. szczeźnie, tak się nie stało. Ja bym upatrywał w próbie realizacji dowództwa radzieckiego planów które mialy w sejfach, planów zupelnie nieadekwatnych do sytuacji. Podobno pierwsze rozkazy mówiły o osiągnięciu rubieży po stronie niemieckiej, a w przełożeniu na poszczególne oddziały [przy braku łaczności, rozbiciu dowództw i in.] brzmiały atakować i jeszcze raz atakować... pozdr
  3. Tajny pakt z Hitlerem

    Witam; w kwestii tego jak przebigaly negocjacje radziecko - niemieckie i którędy szły drogi rozumowania i Hitlera i Stalina, odsyłam do dużego artykułu w temacie Układu Ribbentrop - Mołotow, zamieszczonego na historia.org.pl. Troszkę tam jest wyajśnione. W kwestii czemu niemożliwa byłą współpracam polski z ZSRR - też gdzieś było roztrząsane - bodajże o polityce Becka. Wiązanie się Polski z Niemcami było niemożliwe - choćby z racji opozycji do takich działań w kraju. Tak na dokłądkę - po co nam tajny pakt czy inne tajności z których nie mamy żadnego pożytku, a co więcej rozchwianie i tak już napiętych stosunków z Francją i brak, nawet deklaratywnego popracia Wielkiej Brytanii? pozdr
  4. Francja dlaczego tak szybko?

    Witam; Forteca - przepraszam skrót myślowy - zupełnie inne były umocnienia na granicy francusko - niemieckiej, inne na francusko - belgijskiej. W kwestii paniki - źle ujęte - zmusiło to wojska francuskie do zupełnie innych dzialań niż miały w planach. Poza tym, może nie tyle byłą panika, co raczej niechęć [później] do walki, i w końcu decyzja o poddaniu się. Dla mnie fakt podpisania kapitulacji, bodajże zresztą w stym samym wagonie, w którym Niemcy ją podpisywały w '18 roku, oznacza kapitulację. Nie zmienia to faktu, że Francja była terytorialnie za duża by Niemcy ją "pożarli w całości" z punktu. Podzieli kraj na dwie strefy - okupowaną i nieokupowaną... Ale to zupełnie inna bajka. pozdr
  5. Witam; Forteca - określenie "przestarzałe moralnie" i "przestarzałe" jak dla mnie ma dokładnie tyle wspólnego ze sobą co "demokracja socjalistyczna" i "demokracja". Czołg albo jest albo nie. Biorąc pod uwagę park maszynowy nawet T-26 czy BT mógł nawiązać równorzędną walkę z lekkimi czołgami niemieckimi bez narażania się na większe straty [Pz I miał karabiny, Pz II - bodajże działka 20 mm]... Zniszczyć mógł także pozostałe, choć ich uzbrojenie [ Pz 38 t, Pz III, Pz IV] było groźne dla niego, armata 45 mm była jedną największych podówczas stosowanych, opancerzenie podobne - zaznaczyć trzeba że nierewelacyjne, wystarczy porownać to co miała "III-ka"... marne 20 -30 mm i to nie wszędzie - bywało cieniej. Takie czasy były - masowe użycie po niemieckiej stronie zmodyfikowanych Pz III i Pz IV oraz ich następców to znacznie późniejszych okres. pozdr
  6. Witam; Tofika masz zupelną rację. Od samego początku wiele osób jest wychowywanych w hipokryzji, co potem przekłąda się na normalne życie. Jeśli by się spytać czy koachamy narody - usłyszy recenzent od pytająceg - a jakże, my w ogóle i jedynie, a ludzi to my kochamy. Problem jest w tym, że gdyby się wsłuchać co, Polak, jako szczyry do bólu człek mówi po dwóch piwach albo setce to okazuje się że kochamy wszystkich ale: poza Murzynami, Żydami, Żołtymi, Jugolami, Rumunami, Ruskimi....bo ciemni, jaśni, brudni, pedały i w ogóle Panie... Daleko szukać - wystarczy przejść się po dowolnym mieście - za jeden z najpopularniejszych określeń uchodzi wyzywanie od Żydów, lub chwalenie swoich jako "Antyjude". Ale wiem Pan my Zydów jak braci rodzonych ale... Człowiek jest człowiekowi równy, miluj biźniego swego - każdy, lub niemal każdy gdzieś to słyszal, czytał i deklarował - i nagle w marszach Tęczowych, Kolorych i Paradach - w których wysuwany jest argument, że przecież "kochający inaczej" to też ludzie można uslyszeć, że to zberezieństwo, że powinno zabronić, że Panie się patrzec na to wymalowane nie da, lecz przecież kochamy bliźniego - pod warunkiem, że jest dokładnie taki jak ja, ma dokladnie lub niemal zbliżone poglądy do naszych... Przeciwnicy polityczni, wie Pan, oni nie mają racji ale ja z nimi tylko na argumenty, a jak one nie pomagają to sztacheta w plecach sąsiada też się przyda, a jako argument - bo to wszystko Żydy panie kochany... Jako społeczeństwo jesteśmy tolerancyjni - wylącznie deklaratywnie i na papierze, niestety w realnym świecie wychodzi to znacznie gorzej. pozdr
  7. Radziecka Marynarka Wojenna w czasie II w.ś.

    Witam; Forteca: 1. Bardzo proszę o pisanie wielkimi literkami nazw narodów i krajów 2. Na Bałtyku RKKF zaczęła tak naprawdę działąć po odblokowaniu Leningradu [bodajże '44 r.], odrzuceniu W.H. od ujścia Zatoki Fińskiej i wycofaniu się Finlandii z wojny [dokladniej - wycofaniu się i zmianie frontu...]. Tak naprawdę znacznie działania Krasnej Floty [inne niż te związane z wspomaganiem w różny sposób wojsk lądowych] związane są z okresem późna jesień '44 - maj '45. Z racji stanu w jakim znajdowała się flota niemiecka, dużą część ofiar stanowiły rozmaite barki trasportowe [okręty pomocnicze? -F.] i ewakuacyjne czyli: szpitalne, wypoczynkowe i in. załadowane rannymi, ludnością uciekająca przez RKKA i żolnierzami [patrz Wilhelm Gustloff]. Do tego dochodziły okręty eskortujące, zwykle w bardzo różnym stanie technicznym, w tym część takich które w ogóle nie powinny plywać... pozdr
  8. Dlaczego podzielono Berlin i o murze berlińskim

    Witam; podział Berlina był konieczny, gdyż każdy ze zwycięzców chciał mieć fragment wisienki na torcie, którą stanowił Berlin. Podejrzewam, że nikt w chwili podziału Berlina nie spodziewał się jak to się skończy. pozdr
  9. Pomoc USA dla ZSRR

    Witam; jak rozumiem Niemcy nie mieli krótkiej koldry - mieli i lokomotyw i wszystkiego pod dostatkiem. Prosilem gdzieś o dane liczbowe, nie dostalem, prosilem o określenie liczby samolotów - no cóż, wyjaśnijąc przy okazji dlaczego pod względem lotnictwa ZTDW [obejmujący wtedy i Niemcy] byl dla LW o wiele ważniejszy niż Front Wschodni. Przy okazji owe bubloczolgi wygraly wojnę - wlaśnie ilością i prostotą - tym że nie mialo się co psuć, tym że mialy silniki diesla i kilka "innych detali" ważnych w czasie walk. Pytanie o kwestie ilościowe [patrz: parowozy] jest o tyle istotne, ze coś innego jest porównanie tego że Rosjanie dostali i wyprodukowali, a co innego to że mieli tyle a tyle. Przy okazji jak się sprawa miala u przeciwników? pozdr
  10. Naloty dywanowe

    Witam; Forteca - tak wypominam dwulicowość dowództwa alianckiego, dwulicowość sami mając na sumieniu niejedno - oskarżali innych o dokladnie to samo. Zbój zwycięski oskarża zbója przegranego o to co sam robil, mówiąć, że to jego dzialania byly cacy, a tego przegranego be. Slowa A.H. obrócily się przeciw jego machinie wojennej. pozdr
  11. Czolgi niemieckie vs radzieckie ad '41

    Witam; sowa: los korpusów pancernych radzieckich to efekt nieudolnego dowodzenia [takoż Żukowa], oraz przerwania linii lączności i zamieszaniem spowodowanym niespodziewanym atakiem W.H., na wojska przygotowujące się do ataku. Co więcej - duża częśc dowódców nie wierzyla że coś takiego nastąpila, zalecając swoim wojskom niereagowanie na ataki wojsk [Panzerwaffe / Luftwaffe] niemieckich. Ilość wojska byla tak wielka, sztaby tak blisko granicy, zaskocznie tak wielkie, że nieraz jednostki pancerne byly zajmowane przez oddzialy piechoty o innych "kwiatkach" nie wspominając. Uderzenie niemieckie zdezorganizowalo system dowodzenia, dwa - wojska RKKA nie mialy planów dzialań w wypadku uderzenia W.H... jeden z pierwszych dowódców który powiedzial - to nie są ćwiczenia - Pawlow - zostal stracony bo "trzeba bylo znaleźć winnych" a mial pecha że byl pod ręką. pozdr
  12. Twierdza Brześć w 1941 r

    Witam; Forteca: czym innym jest szpital armijny czym innym szpital dla calego O.W. Dwa różne typy szpitali, dwa różne zasięgi terytorialne... Kolejna sprawa - odpowiedzialność za Stalina, byla zupelnie inna niż obecnie. Część osób na najwyższych stanowiskach mialo bezpośrednie linie do Kremla, obowiązki meldowania to co się dzieje i co jest "awykonalne". Problem z Rygaczowem byl taki, że to on sprawowal nadzór nad tym "kramem". Krzycząc, że wojska lotnicze są niedoinwestowane wydawal wyrok na siebie, tym bardziej że Stalin spotykal się z Mikojanem, Polikarpowiem i innymi konstruktorali silników czy samolotów zupelnie niezależnie od tego że spotykal się z Rygaczowem. Dlatego Rygaczow owe slowa przyplacil swoim życiem owo wystąpienie. Natomiast kiedy mówil pilotaż to nie figurówki - nikt nie zareagowal. Stalin nie zabijal osób które mialy inne zdanie niż on! Stalin wydawal wyroki szybkie i bolesne na tych którzy oskarżali jego o swoje "zbrodnie" i zaniedbania. Gwoli ścislości: wywiad radziecki mial rację- W.H. byl conajwyżej średnio przygotowany do ataku na ZSRR. Owo nieprzygotowanie dotyczylo [wedle skali radzieckiej] ilości i jakości wojsk, oraz jego zaopatrzenia w mundury, a wojsk zmotoryzowanych - w materialy pędne, smarne i amunicję... pozdr
  13. Drezno, czy było potrzebne?

    Witam; Forteca: jest tylko jeden problem - przy okazji nalotu na to miasto [Drezno] zniszczono wszystko, zamordowano ogromną liczbę cywili którzy skupili się tam po ucieczce z terenów zajętych przez RKKA. Poza tym fakt, że "przy okazji" zniszczono kilka zakladów nie jest żadnym argumentem. Powinno być na odwrót - to owe zaklady powinny być zniszczone jako cel glówny a nie przy okazji. Zas Drezno zamienilo się w pieklo - pieklo którego moglo nie być. pozdr
  14. Witam; poronia - bardzo proszę ciut spokojniej, choć z pasją... Proces podejmowania decyzji takiej czy innej ma swoje zasady, czy wymagania. Dotyczy to każdej decyzji, także politycznej czy wojskowej. My jako historycy patrzymy na ów proces od tylu, a nie od przodu. Oceniając efekty owego procesu [czyli samą decyzję] na "tak" lub "nie", wydajemy zwykle ocenę temu co się dzialo i dlaczego. P.W. z racji tego jakie efekty przynioslo, wiele osób ocenia negatywnie. Z tego powodu cofamy się do tego kiedy i w jaki sposób podjęto decyzję i oceniamy to. Dobrze, źle, raz tak gdzieś inaczej. Niestety okazuje się że i tam sa duże wątpliwosci, cofamy się jeszcze wcześniej - do warunków jakie zaistnialy przed jej podjęciem, do tego jaką wiedzę posiadali ci którzy brali udzial w jej podejmowaniu, co mogli wiedzieć, czego nie mogli. Analizując wszystko dojdziemy do punktu w którym dość dobrze ocenimy tak naprawdę to co się stalo, kogo za co winić. Fakt, że przy okazji burzymy kilka mitów, zmieniamy patrzenie na świat - pomaga także nam, mówiąc że nie tylko wszyscy inni winny a my jak ta lelija.. pozdr
  15. Francja dlaczego tak szybko?

    Witam; Forteca: jakkolwiek ma inne zdanie jak ty, tak się teraz zgadzam z Tobą niemal calkowicie. Wojska francuskie może i mialy czolgi ale byly przystosowane do zupelnie innej taktyki, niż ta stosowane przez W.H., dalej - zupelnie inaczej owe czolgi byly rodzielone pomiędzy poszczegolne jednostki... Przypominalo to nieco walkę szybkiego zwinnego boksera z zawodnikiem sumo. Dla Francji czolg to broń wsparcia piechoty, to broń, która w zasadzie nie ma możliwości by ją samodzielnie wykorzystać - powolna, mocno opancerzona, dostosowana do tempa marszu piechoty. Linia Maginota nie obejmowala calej granicy francuskiej - czyli z Belgią i Holandią, dodatkowo slabsza byla w Ardenach. Przejście przez te tereny sprawilo, że wojska pancerne wyszly na tyly npla i zaczęla się panika - w wielu jednostkach liniowych. To jaka byla postawa Naczelnego Dowództwa i do tego wladz cywilnych, bylo związane z zupelnie czymś innym. Ocena byla [mniej więcej] taka by ponieść jak najmniej strat, co przy w pewnej chwili zalamaniu się obrony, zaowocowalo decyzją - kapitulujemy. pozdr
  16. Czy państwa centralne były w stanie wygrać?

    Witam; Tomasz N: tak tylko nawet doktryna jest li tylko na papierze kiedy nie ma środków by ją wykorzystać, by pokazać co ona potrafi. Zarówno Blitzkrieg oraz warunki sine qua non by mógl być wykorzystany oraz rozwój wojsk [określonych typów] jest poklosiem I w.ś., co także wskazuje to co bylo najważniejsze dla poszczególnych armii... pozdr
  17. Witam; Domen - podejrzewam, że tak naprawdę na pytanie czyje byly kresy - należaloby odpowiedzieć ; ani polskie ani rosyjskie - kresy byly kresowe, tutejsze, nasz - w sensie ludzie mieszkających tam. Historia zaś sprawiala że kazda centrala uznawala tam mieszkających za "prawie swoich"... pozdr
  18. Plany wojenne Stalina 1929-1930

    Witam; W latach 1929 - 1930 - Stalin mial zupelnie inne problemy niż podbijanie Europy, na wyposażenie RKKA wchodzily dopiero pierwsze czolgi, które stanowily "potęgę" na miarę Pz I... Zupelnie osobną sprawą pozostaje to że Tuchaczewski nie byl ani genialnym strategiem ani teoretykiem. To że Tuchaczewski myślal o niesieniu ognia światowej rewolucji i sprawieniu że kazdy obywatel bylby w NKWD [czy Czeka], armii czy przemyśle wojennym - nijak oznaczalo że Stalin tak myśli. Owe plany istnialy chyba tylko w rojeniach T-go. pozdr
  19. Czy państwa centralne były w stanie wygrać?

    Witam; temat schodzi nieco z nurtu glównego ale.. [O.T.] - ilość użytych luf na kilometr kwadratowy, ilość luf na kilometr bieżący frontu jest jedynie pewnym wyznacznikiem [jednym z wielu] tego co zostalo użyte do zmiękczenia frontu. Przecież to, że prowadzono ostrza dugi iężki na frontach I wś. nie zmienialo tego, że ataki piechoty grzęzly po kilkuset metrach - najdalej kilkunastu kilometrach, wyginając front, a nie przelamując go. Nie bylo podówczas siy zdolnej pelnić tą rolę jaką pelnila broń pancerna, szerzej - zmotoryzowana oraz na tą skalę jaką pelnilo lotnictwo taktyczne, dzialające tuż przy linii frontu. To wojska pancerne we wspólpracy z lotnictwe [oraz oczywiście artyleria] przelamywaly front, wychodzily na tyly i atakując oraz prąc do przodu stwarzaly zagrożenie dla wojska npla. Okres I w.ś. nie posiadal takich jednostek, co sprawia - że przy ograniczoności zasobów ludzkich i materialowych - dowolna niemal silna linia obrony sprawiala że walki z ofensywnych przeradzaly się w pozycyjne o wiele bardziej oslabiając państwa centralne niż F i G.B. pozdr
  20. Witam; pozycja Żydów w świecie chrześcijańskim to coś pomiędzy zlem koniecznym a darmową kasą pożyczkową. Zlo konieczne - gdyż żyć trzeba z nimi, bo są, bo mają swoje kilka budynków jakieś faktorie, lecz sami oni budzą swymi zasadami, tyk jak ich oceniano, wyglądem - pewną odrazę. Raz na ileś można zrobić pogrom, przegonić ich z miasta do miasta... Do tego wszystkiego mieli pieniądze, i pożyczali je chrześcinajom [czemu: patrz Biblia...] po czym w chwili kiedy dlugi przestawaly być splacalne to wladca zawsze mógl nalożyć jakiś podatek wlaśnie na Żydów, dzięki którym mógl splacić to czy tamto... pozdr
  21. Batalion "Czata 49" - dyskusja ogólna

    Witaj; Oto fagmenty opisu dnia 23 sierpnia w/g Klimaszewskiego: [na podstawie stron 161 - 163] "...Toteż minęliśmy Elektoralną i plac Bankowy, a przed nami w długiej perspektywie ukazała się ulica Senatorska zawalona frontowymi oddziałąmi szturmowców, zapachniało wojną.[...] Thieschke skinął na sierżanta; za chwilę obydawaj ostrożnie ruszyli wzdłuż kościelnego muru. Pozostawiony z nami feldfebel popatrzył na nas groźnie nakazując spokój i kompletną ciszę. Usiedliśmy na chodniku skupieni ciasno patrząc przed siebie w wylot ulicy [...] Od strony placu Teatralnego dochodziły ciągłe odgłosy jazgotliwej strzelaniny. Ale znów gluszyło ją ciężkie dudnienie zbliżających się samolotów. Okrążyły one łukiem płonącą dzielnicę i teraz zawracały ku nam. Za chwilę przelatywały już nad naszymi głowami, tak nisko, że dokładnie można było widzieć ich znaki oraz bomby umieszczone pod skrzydłami. Było ich siedem. Nad śródmieściem zawrócily raptownie przechylając się do pikowania. Niemcy pod murem wyciągnęli szyje bacznie śledząc ich lot... -Ein, zwei, drei... - liczyl stojący w pobliżu esesman, z zadowoleniem śledząc pikujące maszyny i odgłosy wybuchów Czekaliśmy na ukazanie się siódmego, gdy niespodzianie ogłuszający szum motoru przycicnął nas do ziemi. Świst pikującej maszyyny wypełnił całą ulicę. Czarne skrzydła prawie zawadzały o wieżę ratusza, z trzaskiem zawarczał karabin maszynowy, śmignęły cygara bomb. Ale samolot nagle rozbysnął ogniem. Rozszarpane skrzydo gubiło kawałki blachy z wygiętego ku dołowi luku maszyna nie podniosła się w górę. Za chwilę potężny wybuch i słup czarnego dymu zaznaczył miejsce jej upadku. Zadrżeliśmy z radościa..." Małe pytanie - czy opis się zgadza? Według autora 14 sierpnia znajdował się w okolicy Szpitala św. Ducha i Elektoralnej; 16 sierpnia - rozbierał wraz z całym kommandem brygadę na Krochmalnej by umożlwić przejazd czołgów [i chyba także Goliatów] pozdr
  22. Witam; poronia, na wstępie mam ogromną prośbę - o pisanie bez błędów ortograficznych... oraz merytorycznych. A wracając do wypowiedzi [ad rem]: 1. Gdzieś na tych forumach rozstrząsaliśmy i dyskutowaliśmy nad dwiema sprawami - związanymi tylko po części lub w ogole z P.W. czyli o tym jaka byla polityka Becka co mógl czego nie zrobił [zapraszam do II R.P., "piętro wyżej"], oraz o tym co chciał Stalin uczynić z poslkim spoleczeństwem [temat gdzieś w pobliżu, w tym dziale głównym - Polska II w.ś.]. One są dość luźno związane z samym P.W. Problem który jest dość ważny, starasz się zbywać metodą "Słowacki wielkim poetą był", i szlus i po dyskusji. Tymczasem ma on wymiar znacznie głębszy : P.W. to zniszczenia miasta, dóbr kultury, zabicie w różnoraki sposób, dość bestialski, tysięcy mieszkańców, to śmierć kolejnych tysięcy żołnierzy, pokolenia Kolumbów. Stąd zadane na wstępie tematu pytanie : czy był sens walczyć. Stajemy się na wstępie sędziami ważąc i oceniając zdobycze [każdy podług swej skali, każdy inaczej], oceniami straty i wydajemy werdykt: "tak" bo to , śmo , owo ; "nie" - bo to, śmo, owo. Pół biedy jeżeli powiemy warto było, godzej jeżeli powiemy - nie, nie warto było podejmować decyzji takiej i w tym dniu z takim skutkiem. Pada pytanie, dokladniej jedno w dwóch wersjach: - czy możliwe, - a jak tak to kiedy. Odpowiedź zaś na nie oznacza spojrzenie na politykę Stalina, na dzialania RKKA, WH, polityków niemieckich, A.H. i tego wszystkiego co sprawia, że poznamy dokladie sytuację militarno - polityczną, jaka zaistniala w Niemczech, ZSRR w końcu w władzach i w kraju i zagranicą, co zno zmusza nas do określenia tego co działo się w USA i W.B. W tym momencie jesteśmy na obecnym poziomie wiedzy. W końcu dochodzimy do tego co mogli wiedzieć ludzie w kraju, jak się zachowywali, jak oceniali swą wiedzę, dlaczego znikały raporty i t.d. Historyk, lub osoba zajmująca się zagadnieniami z punktu widzenia historycznego jak najmniej powinna pokazywać swoje przekonania polityczne [ Ruskie złe, my cacy; Ryskie cacy - my...] tylko po zważeniu i ocenia "za" i "przeciw" opisać dlaczego. W innym wypadku będzie to dość udatne naśladownictwo obecnej "polityki historycznej" pewnego Instytutu, oraz tworzenie kolejnych mitow mniej lub bardziej narodowych. pozdr
  23. Wasza biblioteczka

    Witam; moja biblioteczka [jak ją nazywam] luczy mniej więcej około 1500 - 1600 tomów co oznacza jakieś 1200 - 1250 tytułów. W tym są rozmaite broszurki czy [jako jeden tytuł zestaw niemieckich gazet wojennych z lat bodajże '39 - 42...] Z tego w Excelu mam spisane jakieś 1100 pozycji - zakupów z połowy zeszłego roku i obecnego nie mam. pozdr
  24. Witam; Don Pedrosso: tak naprawdę różnica jest podobna jak między zwlaszczą a wróblem [wróbel siada na oknie, a zwlaszcza na parapecie...]. Kwestia formalna: nazizm to niemiecka wersja faszyzmu, to doktryna A.H. w którą uwierzyla jakaś tam część narodu niemieckiego. Oznacza to tyle, że nazista jest pojęciem weższym niż Niemiec. Z zalożenia każdy nazista to Niemiec, ale nie kazdy Niemiec to nazista - wszak istnial ruch oporu, ludzie którzy mieli inne przekonania niż wiara w Boga Adolfa Hitlera... Pewną sprawą delikatną jest to jak nazywać zwolenników A. H. w innych krajach - czasem mozna slyszeć naziści francuscy, znacznie częściej można zaś uslyszeć - hitlerowcy. Wot i wszystko. pozdr
  25. Pomoc USA dla ZSRR

    Witam; w kwestiach liczebności i udzialu TDW: pisalem nie raz i nie dwa zresztą, że zupenie inne byly zakresy dzialań lotnictwa na WTDW i ZTDW. Na Zachodzie Alianci rzucali lotnictwo strategiczne, chcąc chyba zrównowazyć brak regularnego Frontu, na WTDW dzialalo w zasadzie lotnictwo taktyczne, jako to które musialo wspomagać dzialania na bezpośrednim zapleczu frontu. Jest to zasadnicza różnica. W kwestii czolgów - powinno paść pytanie kiedy i czy można podać jakieś konkretniejsze dane? BT i inne przestarzae czolgi: dlaczego T-26 byly używane z fińską swastyką do końca wojny a potem i dlużej [do końca lat 50 tych] i nikt nie narzekal na ich jakość. Zaś sam przemys przestawiony na "tory wojenne" najzwyczajniej w świecie oznacza to, że po "krótkiej koldrze" czasu ewakuacji, kiedy tylko jego część pracowala na potrzeby RKKA pracowal pelną parą, podczas gdy Niemcy no cuż - od końca '41 r. W kwestiach kadrowych - straty ACz byly tak duże, że w zasadzie przy każdej kampanii trzon jej sil stanowil nowy nabór poborowych. Do tego Niemcy walczyli conajmniej na dwóch, faktycznie conajmniej - trzech frontach: ZTDW, WTDW, PTDW [Wlochy]. Znaczy to tyle że powiedzmy polowa, może trochę więcej sil niemieckich [możliwych do skoncentrowania w danym czasie] walczyla z ZSRR, że tylko część uzupelnień - szly na front wschodni, a w ZSRR - pelne. pozdr
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.