Skocz do zawartości

FSO

Użytkownicy
  • Zawartość

    9,065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FSO

  1. Japońskie możliwości ataku na ZSRR

    Witaj; jest pozycja : Raport specjalny [Misja specjalna?], autorstwa bodajże Wasiliewa, [mogę się mylić co do nazwiska i tytułu], lecz z tego co pamiętam są to wspomnienia Rosjanina który "tułał" się po Chinach razem z Mao. Z tego co pamiętam dotyczą one okresu '37 - '43. Wiem, że "gdzieś" - to miałem, trzeba by przeczytać i sprawdzić. Według mnie cicha współpraca Stalina i Mao nie zaczęła się po '45 r. a przed... pozdr
  2. Czy bomby atomowe były konieczne?

    Witam; Andreas: A.K. - w porównaniu do RKKA - była jak przedszkolak dla zaprawionego w bojach zbója... Z drugiej strony Stalin był na tyle inteligentny że w razie czego wolał cichą wspólpracę z Mao i wersję wybrał go sam naród chiński niż toporne ustanowienie kolejnej demokracji ludowej w kolejnym kraju. Problem byl taki że Chiny to jednak specyficzny kraj, nawet dla swoich sąsiadów... pozdr
  3. Linia Mołotowa

    Witam; w kwestii tanków: W DWH [Dzienniki Haldera] wyraźnie zaznaczono nowe typy czołgów [T-34] - w co Halder wierzy, czołg uzbrojony w działo ok 88 mm [KW-1] [GA Południe] oraz kalibru 150 mm [GA Północ] w co już Halder nie wierzy. Pisząc o szybkich postępach wojsk niemieckich wspomina o różnych kotlach, walkach zażartych lecz jego wniosek jest jeden "...Przy tym wydaje się że dowództwo radzieckie nieingeruje..." ; "... o planowych unikach nie może być mowy...", Cały czas pisze o wielkich zapasach.... Do tego oczywiście pojedyczne probemy w okolicach Słonimia, kotly Bialostocki i w okolicach Mińska i walki ciężkie, ale poza pojedynczymi przypadkami w pasie GA Południe, dowodzenia bez "wpływu" wyższego dowództwa, bez ogarnięcia całości. Takie ataki byly nieskuteczne w sensie "całości" , choć stwarzaly chwilowe zagrożenie tu i teraz. Poza tym fakt że zdobywano jeden schron, nie oznacza że tak bylo ze wszystkimi. Jest równie wiele opisów że bunkry, schrony czy siedziby [w bunkrach] poszczególnych sztabów niszczyla pierwsza seria z dział. Z zupełnej przy okazji: na jakiej podstawie uważasz że Guderian porównywał coś czego według ciebie nie mógl widzieć / wiedzieć, z czymś co on twierdzi że jednak miał jakieś porówania. Kolejna sprawa - czy wszystkie mosty były zdobywane "nagłym wypadem saperów" i czy wśród nich były wszystkie te znajdujące się w okolicach Brześcia, w teorii ochraniane przez L. M. Znów się powtarzam - jak maniak ale - jeżeli sami Rosjanie zaczęli budować L.M., dziwnie rozdysponowali fundusze na ową linię, potem zaprzestali jej budowy - a jak wiadomo w '40 i ;41 wszystko co z wojskiem związanego zawsze miało pieniądze, ba, mimo przerwania jej nikt z odpowiedzialnych za to nie poniósł konsekwencji [a jak poniósł to za zupełnie inne sprawki", czemu niszczono zasieki - stanowiące kolejną jakąś tam przeszkodę umożliwiającą obsadzenie bunkrów i ostrzal przeciwnika? pozdr
  4. Czy bomby atomowe były konieczne?

    Witam; Andreas: operacja p.t. inwazja na armię liczącą milion ludzi, niechby nawet i co nieco zdemoralizowaną, i [jak na warunki europejskiego TDW] średnio uzbrojoną, nie jest operacją przeprowadzaną od razu i z dnia na dzień. Poza tym każda operacja tego typu jest w pierwszych dniach zagrożona bardzo mocno, tym bardziej, że generałowie japońscy i dowództwo A.K. mieliby świadomość że jeśli nie zgniotą tego desantu, tej operacji inwazyjnej to w zasadzie jest koniec z nimi, tym bardziej że metroplia niewiele mogła pomóc. Zanzaczałem poandtwo w swym innym poscie, ale się powtórzę, że ciekawą sprawą byłąby postawa wojsk chińskich wobec takich działań. Nie zapominajmy że mimo walki tak naprawdę obie główne sily polityczne - czyli Mao i Czang Kaj Szek cały czas rywalizowali między sobą [mimo tego że starali się w jakiś tam sposób walczyć z A.K.]... pozdr
  5. Japońskie możliwości ataku na ZSRR

    Witam; Andreas: problem był jeden [z punktu widzenia US Army] należałoby przeprowadzić wielką inwazję na teren gdzie w zasadzie wiadomo tylko tyle, że wrogiem jest A.K. a co będzie z dowództwem wojsk chińskich i jak one zareagują na taki fakt, tego chyba nikt chyba podówczas nie widzial. Poza tym dopóki istniała A.K. to Czang Kaj Szek mógł w jakiś tam sposób zmuszać do współpracy [nazwijmy ich umownie] czerwonych, a ci mieli czas na wzmocnienie się. Podejrzewam, że do naszych rozważań trzeba będzie wciągnąć postawę polityczną i wojskową obu armii chińskich jakie walczyly z A.K. i dość mocno uwzględniać je [dokłądniej możliwości, co zyskiwały co traciły] gdyby US Army zrobiło inwazję na tereny zajęte przez Japończyków, a dwa czy i na jaka byla współpraca Stalina z Mao... pozdr
  6. Witam; Narya: dobrze wyczuwasz. Czy w nauce historii, czy w tym z czego korzysta się w dyskusjach można usłyszeć o Urbanie, M.F. Rakowskim, Gierku, Kuroniu i całej masie innych osób [patrz: cala seria wydawnictwa BGW], pozycjach z cyklu "Wspomnienia inżynierów / architektów / o Nowej Hucie..." gdzie są opisane czasy takimi jakie ci ludzie pamiętali, tak jak je odczuwali, tak jak widzieli. Znakomita większość z tych autorów są to osoby z wyższym wykształceniem, oczytane, inteligentne, które dochodzily do swych przemyśleń dlugą drogą "blędów i wypaczeń"... Nie... Podręcznikiem wzorcowym jest Andrzej Albert, vel Roszkowski, o ktorym mój historyk [pawicowiec, pol l. 90 tych] mówił że jest antykomunistyczny... Czy uczymy w szkole rozrożniać idee od ludzi? Odróżniać że sztandary na wietrze to zupelnie coś innego niż ludzie z leninówką na głowie gotowi zabić "golymi ręcami" każdego białego? Nie... Czy uczumy w szkole spojrzenia z dwóch stron na każde wydarzenie, tzn. opozycyjnej i "rządowej", próby ocenytamtych warunkach, z tamtej perpektywy [bo przecież m.in. na tym polega praca historyka....] Nie... Uczymy za to z książek pisanych przez osoby kształtujące politykę historyczną kolejnej R.P., bazujemy na wypowiedziach skrajnych, uproszcznych do granic niemal absurdu hasełm i skojarzeń, za pomocą słowa kluczy: zapaść gopsodarcza to wina komunistów,a wlaściwie to żydokomuny, bo tam dużo Żydów bylo, ino utajonych, a ich symbolem był "sierp i młot". A w ogóle czerwoni to gorsza zaraza jak naziści... Dopóki nie zmienimy tego co jest na to co ma być nie będzie tak jak trzeba, dopóki ucząc historii nie będziemy uczyli ekonomii [podstaw] nie zrozumiemy czemu tak bylo, dopóki nie będziemy traktowali naszego kraju jako jednego z wielu na świecie, który ma niego wplyw - będzie jak jest. pozdr PS.Za moich [bardzo] szczenięcych lat metodą jaką obecnie uczy się w szkole potrafiono w gronie takich szczyli jakimi byliśmy wówczas udowodnić wszystko. Sprawa była prosta jak cep: klucz wiolinowy to [skojarzenie] pięciolinia -> nuty -> muzyka klasyczna -> mazurek -> Chopin -> wódka Morał z tej bajki był taki że klucz wiolinowy to przecież wódka... Tym że jedno z drugim tak naprawdę nie jest w ogóle powiązane nikt się wówczas nie przejmował, grunt że można było udowodnić każdą bdurę...
  7. Atak na Iran?

    Witam; ArekII: sprowadzanie kwestii Iranu, czy ataku na Iran, lub jego działań w dziedzinie wojskowej do pytania: rywalizacja z USA [i jego sojusznikami], czy do faktu że : muzułmanie z nami a nie niemuzułmanie przeciwko nam, jest kardynalnym błędem. Polityka amerykańska w rożnych okresach byłą różna wobec każdego niemal kraju z Bliskiego Wschodu: raz popierała Iran a raz Irak, raz taki satrapa był cacy a raz niecacy. Ameryka ma dóch - trzech sojuszników któym wybaczy wszystko albo prawie. Są to: Izrael [wiadomo czego], Turcja [boi to jedyny kraj arabski, który w teorii nie ma żadnego związku z religią] i [na dziś Arabia Saudyjska]. Cala reszta to jest czysta gra interesów, czasem na chwilę obecną, czasem na dalszy okres czasu, czasem po to by poprzeć dyktatora a czasem by było wręcz na odwrót. Do '89 r. było to mocno widać, obecnie słabiej lecz w tych działaniach zawsze był konkurent: wcześniej ZSRR obecnie [chyba] Chiny. Na tą mieszankę i tak już dość wybuchową nakłądają się wzajemne animozje na poziomie plemion, krajów, grup narodowościowych, religii, kultur, języka i czego tylko jeszcze chcesz. A wisienką na torcie jest fakt tzw. "organizacje terrorystyczne" i inni "bojownicy" są wspierani, popierani przez tak różne frakcje w danych krajach że czasem ciężko dociec, dlaczego ktoś ma taki interes a nie inny. Do tego ambarasu możesz nałożyć jeszcze klanowość czyli fakt, że krew nie woda, a zabitego czlonka rodziny można pomścić... mostostal: taka tarcza rakietowa to taka sama realność jak to że ja jestem chińskim mandarynem, czyli żadna. To kolejna broń propagandowa, ładna na hasłach i plakatach i po to by ciągnąć kasę z budżetu federalnego... pozdr
  8. Czy bomby atomowe były konieczne?

    Witam; ArekII - to nie bylo tak hop - siup. Zrzucenie samych bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki [lub na dwa inne cele] nie zmienialo wiele w polożeniu kraju. Tym bardziej że poza tymi "asami w rękawie", rękaw pozostawal pusty. Problemem byla caly czas wspominana już kilka razy Armia Kwantuńska na kontynencie [Chiny, Mandżukuo, Korea], caly czas zadaję pytanie - po co Amerykanie tak mocno nalegali by jednak ZSRR wlączyl się do tej wojny inaczej niż w postaci wojsk na granicy. Do tego patrzac na zmiany frontu w Chinach możesz stwierdzić, że nie byly to zmiany na tyle istotne by zagrozić panowaniu Japonii, ona sama zaś przestrzegala tak skrupulatnie jak się da rozejmu. W Chinach wespól w zespól [przynajmniej w teorii] walczą dwie armie [kapitalistyczna i komuniści. Obrazowo - ramię w ramię walczy A.K. [najbardziej komunistyczna część] razem z Berlingowcami przeciw Niemcom]. Niesnaski sa normą... To nie jest jasna sytuacja jaka panowala w Europie: my i oni... Do tego jeszcze sama inwazja na Wyspy [nazwijmy je wlaściwe] a nie oplotki w stylu Okinawa oddalone od samego centrum o kilkaset kilometrów. Bombardowanie jest czymś zupelnie innym od inwazji, od zaopatrywania wojsk inwazyjnych. Do tego musisz jeszcze wziąć pod uwagę specyficzną kulturę japońską. pozdr
  9. 20 mm wz. 38 model A (FK-A)

    Witam; maxgall: musisz pamiętać, że znakomita większość niemieckiej potęgi pancernej skladala się z czolgów, które kilka lat później z ledwością spelnialy by kryteria czolgów lekkich, których w '41 r. Guderian nie zaliczal już do czolgów bo nie mialy nawet armatki 20 mm... Patrząc na ich pancerze [grubość] i to w jaki sposób byly skonstruowane - bez problemu można bylo normalny pocisk plot używać jako ppanc. Dla przypomnienia - pancerze w znakomitej większości nie przekraczaly 30 mm, a bywa że i 20 [Pz I, Pz II, Pz III ? -] minimalnie grubsze byly w Pz 35 [t] i 38 [t]. Konstruowane byly na zasadzie pudelka - brak skośnych [pochylonych] plyt nadwozia. Wystarczy poczytać opis ciekawego by przekonać się że w warunkach '39 r, bylo to calkiem racjonalne wyjście. Gwoli ścislości należy przypomnieć, że calkiem niezle byly pociski ppanc 20 mm [o polowę mniejszy kaliber, a waga - też przynajmniej kilka razy...] pozdr
  10. Japońskie możliwości ataku na ZSRR

    Witam; tak naprawdę o sile A.K. [lub raczej jej braku] świadczy nie to czy byla czy nie byla odcięta od zaplecza, lecz technika, uzbrojenie jakie miala na stanie. Tak naprawdę zaś zupelnie inny charakter wojen prowadzony przez Japonię, od tych które prowadzila RKKA. Przy bezpośrednim starciu, przy niespodziewanym ataku wynik byl z góry przesądzony. Wojska japońskie byly skazane na klęskę, tym bardziej, że technika i sila wojsk japońskich od '39 r. stala a ZSRR rosla i to bardzo mocno, stając się najpotężniejszą armią lądową na pewno w Europie a może i na świecie... To co bylo na zapleczu A.K. w Mandżurii, Chinach i Korei [podówczas integralnej części Japonii] moze świadczyć conajwyżej jak znaczną rolę pelnily te kraje w przemyśle wojennym Wysp, jakie znaczenie mialy dla obrony przed inwazją et c. pozdr
  11. Witam; coloman: dlatego napisalem o owych grzybkach jak już pewien etap dyskusji się zakończyl. Wracając do tematu: "tzw. panie do towarzystwa" byly chyba w większości wojsk. Do perfekcji doprowadzil to chyba W.H. gdzie bywalo że Sz. G. [nie dal sobie glowy uciąć czy czasem aby i nie Halder pisal o tym swych Dziennikach...] zajmowal się problemem burdeli wojskowych. Problemem bylo wszystko: ilość zolnierzy na "dziewczynę", ilość podoficerów czy oficerów, miejsce, średni czas pojawiania się i t.d. .Musialbym spradzić czy Halder nie wspominal aby skąd brano same "dziewczyny". Prawdopodobnie w ZSRR istnialo / istnieje [?] coś o nazwie PPŻ - na nasze się to tlumaczy "żona poligonowo - frontowa [bojowa?]". Byla to osoba towarzysząca oficerom [zwykle], w czasie frontowej drogi danej "szarży". Mialy takze one swoje medale które przyznawano im zwyczajowo... Co kraj to obyczaj... pozdr
  12. Atak na Iran?

    Witam; ArekII - od etapu poklepywania po ramionach i wspólnego zarabiania kasy do etapu sojuszu napastniczego [razem we dwóch atakujemy jeden z najpotężniejszych krajów i sojuszów na świecie...] jest droga conajmniej tak daleka jak z Ziemi na Slońce albo jeszcze dalej. Jak na razie to polityka - czysta radosna polityka i kopanie miśka po lapach. W kwestiach nieco bardziej militarnych - ilość broni jaką dysponują USA i Nato wystarczylaby żeby z Wenezueli czy Iranu zrobić XVIII wieczny kraj, cofnąc go wieki wstecz. Polityka wymaga myślenia a i Chavez i wladze Iranu wiedzą kiedy przekraczają Rubikon gdzie z jednej strony można krzyczeć a z drugiej dostaje się już palą po glowie, i to w taki sposób że szpital nie odratuje. pozdr
  13. Witam; jest jeszcze jedna sprawa, wedlug mnie bardzo ważna lecz pomijana. Pisząc czy mówiąc o komuniźmie, węziej - okresie PRL-u, piszemy o nim jak o kraju który nie mial gospodarki, kraju który nijak nie mial związków ze światem zewnętrznym ciesząc się [jak dzieci], że byl to najweselszy barak... Przecież albo - albo. Nie widząc [nie chcąc widzieć] związków z gospodarką ogólnoświatową, tym co się dzialo w niej i tym jak wplywalo to na PRL z jego ekonomią socjalistyczną, zachowujemy się troszkę jak general odrzucający plan ogólny skupiający się na wąskim odcinku frontu... Dyskusja trwa i dochodzi do problemów na które wewnątrz nie znajdujemy wyjaśnień, dochodzi do spraw na które patrzy się tylko przez pryzmat polityki: [wladza pacyfikowala, zakazywala, mówila...] nie widząc tego jak wplywalo to na gospodarkę kraju, nie chcąc widzieć jak wyglądaly umowy [n.p.] licencyjne. Do zupelnej paranoi dochodzi kiedy omawiamy to czy strajki byly czy nie byly zagrożeniem dla systemu [legalnej wladzy]. Kali kraść dobrze, Kalemu - źle. Niestety aby takie rozmowy byly konieczne, potrzebna jest wiedza nie tylko z dziedziny części politycznej, czy zacięcie polityczne, lecz także znajomość ekonomii, pewnych zasad z nią związanych. Wiąże się to niestety z marginalizowaniem [inaczej: zmniejszeniem] roli "S" jaką ona odegrala w czasie przemian a to już jest zamach na wszystko co najcenniejsze... To tylko pierwszy krok, który by udowodnil, że tradycyjne "polityczne" [takze w sensie "jedynie sluszne"] podejście jest blędne, że caly niemal gmach zbudowany przez oficjalną historiografię w tej cześci należy zburzyć i odbudować. Od nowa. A to oznacza blędy a kto lubi doń się przyznawać? pozdr
  14. Witam; z "grzybka w barszczu" zrobiło się nam co nieco barszczu w grzybkach... Tutaj jednak zachęcałbym do powrotu do tematu, zaś samą dyskusję sticte o broni bilogicznej można prowadzić tuż obok: https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...mp;#entry142482 . pozdr
  15. 20 mm wz. 38 model A (FK-A)

    Witam; w kwestii "grzybka w barszcz" czyli O.T. - skuteczność moglaby być calkiem niezla. Biorąc pod uwagę, że i slynna niemiecka acht-acht [88-ka] zaczynala jako dzialo plot a po ustawieniu tychże na wysokość "0" stalo się legendarnym dzialem ppanc... przy takich czolgach i takim opancerzeniu nieźle wróży Boforsowi, tym bardziej że ich przebijalność powinna być niezla z racji szybkości początkowej pocisków. pozdr
  16. Interwencja w Iranie 1941

    Witam; ArekII: oprócz "mieć" i "chcieć" trzeba jeszcze wiedzieć "jak". Pól biedy jeśli wie się "jak" musi jeszcze być to takie "jak" którego koszt przewiezienia z punktu A do B sprawia że ów wysilek ma jakiś sens. O ile pamiętam to transport morzez - ryzykowny, cysternami i liniami kolejowymi - jeszcze bardzie, rurociągiem - już w ogóle szal - wystarczy troszkę dynamitu i troszkę dolarów by z rurociągu zostala wielka pochodnia...w poziomie pozdr
  17. Czy bomby atomowe były konieczne?

    Witam; nasuwają mi się dwie rzeczy [przynajmniej]. Ktoś tu cygani i to mocno: 1. Jeżeli USA naciskaly tak mocno na ZSRR [jeszcze w Jalcie, a potem po zakończeniu dzialań wojennych w Niemczech] by ZSRR otworzyl nazwijmy to "drugi" front, a bylo "tak dobrze" [tzn. produkcja spadaa, zapasy spaday, wydobycie spadalo...], a w perepektywie kilku miesięcy mieliby tyle samolotów, że w zasadzie przy użyciu tylko bomb zapalających kraj poszedlby z ogniem, to czemu zrzucono bombę atomową [sprawdzenie w praktyce wojennej jak "to" dziala? 2. Jeżeli pomoc ZSRR byla tak nieważna, do tego jeszcze "obca ideologicznie" w Chinach Czang kaj szek vs Kuomitang, a owe porozumienia byly tylko dlatego jako tako repektowane bo wróg byl wspólny, a sila St. Zjedn. [dokladniej armii tak wielka, flota tak potężna, lotnictwo tak silne] to czemu użyto owej bomby... 3. W końcu samo Mandżukuo - gospodarka tego kraju byla podporządkowana Japonii od A do Z. Zaś zasoby tych rejonów Chin są dość bogate w to co jest potrzebne do produkcji wojennej. W końcu kolejna część wątpliwości z tych rejonów - czy jest gdzieś zaznaczone wydobycie i w ogóle produkcja tego państewka? 4. Armia Kwantuńska - jedno ciekawe pytanie, które chyba jeszcze nie padlo - czy US Army nie obawialo się aby użycia wąglika i innych "cudów" z ośrodka 731 albo 100? pozdr
  18. Czy bomby atomowe były konieczne?

    Andreas: to z jakiegoż to powodu planiści amerykańscy przewidywali jeszcze długą wojnę na Wyspach jeżeli [jak twierdzisz] - A.K. - poza tym że była kiepskim wojskiem, nie otrzymywała niemal żadnych uzupelnień bo to co szło z Wysp było topione - dlaczego wojna miała trwać tak długo - jeżeli przy takiej [w teorii] przewadze w powietrzu i na wodzie Wyspy powinny się były zaglodzić na śmierć i produkować mało co [surowce przypływają morzem, a tam wiadomo patrz wyżej...] - dlaczego Amerykanom tak zależało żeby ZSRR się jednak wlączyl "do zabawy" a nie wlasnymi silami, ba żeby się właczył "na wczoraj" - dlaczego w końcu front w Chinach niewiele się zmienił od '42 r. ? To tylko kilka pytań - wątpliwości w kwestii Twej tezy. Przy okazji na koniec małe pytanie - jakie złoża ropy stracili i gdzie stracili - złoża surowcowe w kwestii tego o co się pytałem wyżej? pozdr
  19. Japońskie możliwości ataku na ZSRR

    Witam; Andreas:dręczy mnie jedno pytanie - dlaczego po klęskach w '39 r i podpisaniu układu o nieagresji Japończycy bali się ZSRR jak diabeł wody święconej. Nawet w grudniu '41 nie zrobili nic aby złamać traktat, zachowali neutralność, nie atakując osłabionego w ten czy inny sposób Frontu Dalekowschodniego. Dla mnie oznacza to tyle, że bali się że nawet słaby Front Dalekowschodni poradzi sobie z A.K., lub przynajmniej sprawi jej ogromne klopoty zajmując Mandżukuo, stwarzając zagrożenie dla Chin i Korei [wówczas od początków wieku XX należącą do Japonii. Oznaczało to tyle, ze Chiny i Mandżukuo oraz Korea są stracone i/lub zagrożone. Teraz moja wielka wątpliwość - dlaczego jeśli te trzy kraje [tereny] były tak nieistotne, RKKA byla tak czy inaczej armią lądową a nie morską [inwazje i in.] tak się bała o te tereny. Przecież gdyby były nic nie warte... pozdr
  20. Witam; zależy przez kogo. Starzy [w sensie wieku - powyżej 30- tki] historycy [w sensie: osoby się nią zajmujące] w dużej części traktują komunizm jako coś strasznego, zupelnie nie rozdzielając idei jako pewnego poglądy czy wyobrażenia o świecie [nie wnikając w jego sensowność i spójność] oraz ludzi którzy robili bardzo różne rzeczy uzasadniając swe działania właśnie komunizmem [patrz: walka klas dla przykładu] Być może takie chłodne podejście będzie miało dopiero pokolenie dzisiejszych kilkulatków - dziesięciolatków, dla których wszystkie PRL-e i inne podobne wymysły będą bajką o żelaznym wilku, przez co spojrzą na tą ideę jak na każdą inną istniejącą kiedyś w świecie [kapitalizm, liberalizm, papizm i co jeszcze z izmów człek wymyślil...] pozdr
  21. Biblijne maszyny

    Witam; z Biblią jako źródłem technicznych opisów, jest jeden problem, a nawet dwa. Ten drugi - łatwiejszy - że w zasadzie Biblia w wydaniu katolickim znacznie rożni się od tej któa obowiązuje Żydów [tam nazywa się to troszkę inaczej]. Poza tym owe księgi obrosły komentarzami tego co i jak było, interpretacji zachowań i własnych wyobrażeń p.t. "co poeta chciał powiedzieć". Tutaj delikatna aluzja - Biblia [dokładniej Stary Testament] przez wiele lat był w zasadzie przekazywany ustnie, stanowił jakby skróconą wersję hsitorii ludu Izraela, oraz tego co się działo na tamtych terenach. W pewnym momencie część wydarzeń zostało określonych czasowo w postaci "bardzo dawno temu", lub "przodek". Oznacza to tyle, że na pewno zawarte są w niej echa tego co owi ludzie widzieli, co słyszeli, czego być może mogli dotknąć. Problem jest jeden - jest to zniekształcone. Zupełnie osobną sprawą jest fakt, że znakomita część opisów technicznych alby była potem niezrozumiała i mogłą zostać przeinaczona lub robił to laik. Jest to o tyle ważne, że część ważnych rzeczy było niezauważonych, a część nieważnych podkreślonych. Z zupelnie innej przy okazji: Herodot - opisuje w swoim dziele [Dzieje] coś na kształt biblijnego potopu, z tym że znacznie lepiej określa to czasowo... pozdr
  22. Czy bomby atomowe były konieczne?

    Witam; Andreas: a skąd? Rolnictwo nie pokrywa [obecnie] wszystkich potrzeb popytu wewnętrznego w podstawowy artykul żywnościowy jakim jest ryż, a przecież lat dziesiąt wcześniej bylo mniej zaawansowane technicznie... Oznacza to konieczność importu, w sensie przywozu na wyspy. Poza tym - wedlug map z okresu wojny Korea byla częścią Japonii i jej rolnictwo wspomagalo Wyspy. Także od kilkudziesięciu lat nie zmienily się zapasy surowców jakie są na Wyspach, podobnie jak nie zmienily się te które są i w obu Koreach i w Mandżukuo. To te surowce umożliwaly prowadzenie dzialań wojennych i wszystkich walk. Zadalem gdzieś jedno pytanie - czemu Sz. G. armii USA przewidywal, że wojna z Japonią bez pomocy ZSRR potrwa jeszcze trzy lata? Przecież na terenie samych Wysp nie ma nic co umożliwiaoby prowadzenie wojny [surowcowo]. Do tej pory Japonia importuje wszelkie surowce sprzedając wysokoprzetworzone wyroby. Odcięcie kraju od surowców oznacza uniemożliwienie produkowania czegokolwiek - a to jest zabraniem broni z ręki.. A RKKA atakując Japonię wlaśnie to zronbila. pozdr
  23. Japońskie możliwości ataku na ZSRR

    Witam; 1234: tylko troszkę O.T. ... Czy mit - zapraszam - do dyskusji gdzie indziej. Andreas: tak naprawdę Japonia [wyspy] i Chiny plus Korea plus Mandżukuo [nazwijmy je "kontynentalnym TDW"] to dwa dość osobne rejony, choć mocno powiązane. Walki i inwazje amerykańskie na kolejne wyspy na Oceanie i zbliżanie się do metropolii skokami bylo choć mniej lub bardziej skuteczne powolne. Piszę [z uporem maniaka] o tym jak ważne byly surowce. Aby minowanie czy bombardowanie okrętów na Morzu Japońskim czy Żótym musialaby być prowadzona na bardzo dużą skalę, w zasadzie niespotykaną w historii, uwzględniając ruch statków z i do Japonii bylby to najgęściej "zastatkowany" akwen na świecie. Uważam, że pokonanie Japonii jako wysp byloby o wiele trudniejsze bez zajęcia terenów na kontynencie, bez pokonania wojsk japońskich na KTDW. Realne pokonanie wojsk japońskich i to w bardzo krótkim czasie mógl zagwarantować tylko i wylącznie Stalin [choćby z racji tarć jakie występowaly w polityce chińskiej i wzajemnych animozji między poszczególnymi opcjami politycznymi]. To - czyli zagrożenie jakie stwarzala możliwość ataku przez ZSRR bylo wystarczającym powodem by nie atakować, nie stwarzać nawet pozorów takiego zagrożenia, tym bardziej że wojska japońskie byly bardzo mocno rozproszone po calej niemal Azji. A ich "sciągnięcie" moglo przyjść za późno, poza tym samo ściągnięcie kosztowaloby masę surowców, któych zapasy moglyby być za male, malo tego koszty tej operacji moglyby być ogromne... pozdr
  24. Najlepszy czołg II Wojny Światowej

    Witam; ArekII - fakt, że te czolgi walczyly ze sobą wynika m.in. jak pisalem i ja [i inni] z tego że różne czolgi byly na wyposażeniu armii amerykańskiej i niemieckiej, wynikaly z różnej taktyki stosowanej przez obie formacje. Sherman jako czolg w starciu 1:1, do czego można dojść samemu czytając najzwyczajniejsze dane techniczne, nie mial szans. Co nie oznacza że takich walk nie bylo. Nie pamiętam kto to pisal [kol. kol. Forteca? Belkot?] ale na zniszczenie jednego Tygrysa [nie Tygrysa Królewskiego, o którym Ty piszesz!] trzeba bylo stracić podobno 8 czy 9 Shermanów. Z tego wlaśnie powodu pisalem o porównaniu Seicenta z "Renią". Oba funkcjonują na rynku, oba konkurują ze sobą, oba są kupowane, oba można spotkać na drodze, ba w chwili wypadku do znalezienia seicenta potrzebna będzie szpachelka i lupa, lecz nie oznacza to tego że mają dokladnie te same zadania i są porównywane jeden z drugim! pozdr
  25. Czy bomby atomowe były konieczne?

    Witam; Andreas: coś innego jest sam fakt obrony stosunkowo niewiekiej części armii japońskiej [wojsk broniących danych wysp]. Poza tym jakieś zapasy paliwa i żywności musieli mieć. Co innego kraj jako calość - gdzie ludność cywilna musi jakoś żyć, gdzie trzeba coś produkować by móc walczyć czym innym niż kijami bambusowymi, których i tak braknie dla wszystkich. Nie pamiętam kto twierdzil że armia do walki musi mieć paliwa, paliwa i jeszcze raz paliwa. By produkować broń trzeba mieć m.in. i rudy żelaza, czy węgla i td. Co oznacza że tak naprawdę z chwilą wlączenia się ZSRR do wojny i wyjścia RKKA nad morze [wejścia do Korei, zajęcia Madżukuo, czy odcięcia Armii Kwantuńskiej w Chinach...] kwestia bardzo krótkiego czasu bylo to kiedy i jak będzie glodowal kraj, a wojsko nie będzie mialo naprawdę czym walczyć... Zrzucenie bomb atomowych bylo to zrobieniem dokladnie tego samego co zrobili Rosjanie ze swoimi wojskami, tylko o ile Stalin [dokladniej sam Żukow] czynil to z wlasną armią, to Amerykanie robili na wrogu. pozdr PS. Rosjanie zrobili bodajże w '51 r. czy '52 r. zrzucili bombę atomową nad wojskami zlokalizowanymi na poligonie gdzieś w Syberii po czym zasymulowali atak...
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.