-
Zawartość
9,065 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez FSO
-
Witam; Tomasz N: niestety nie zawsze okręgi jednomandatowe gwarantują prawidlowy podzial mandatów. W Malopolsce jako calości wygralyby z urzędu niemal prawicowi politycy PiS i im podobni.... intervojager, gregski: prosta sprawa - jeżeli będzie mus wpisania iluś kobiet, lepiej - ilość kobiet warunkuje ilość mężczyzn - będzie to o czym pisalem. Wymuszone zostaną zmiany - nie będzie żadnego wpychania na listę osób które są zwyklymi dzialaczami, nie będzie wpisywania syn szefa - szefowej bo będzie wiadomo, że ilość miejsc jest ograniczona liczbowo, ba że będą dawane osoby które coś znaczą w rejonie, mają jakąś wiedzę czy zdolności... To zmieni oblicze Sejmu i tworzonego przezeń prawa... pozdr
-
Witam; madhouse: w kwestii owych cytatów: ja nie powtarzalem banialuków "komunistów" one są zaczerpnięte z prasy narodowej - dokladniej wydawanej przez NSZ [jeden z ilus organów] lub samych komunikatów prasowych NSZ. Dotyczących akurat jednego tylko tematu, co jak widać nie przeszkadza pisać tam o Żydach komunistach, o tym że jakakolwiek wspólpraca [czy uznanie tego że zmieniają się realia polityczne] z GL/AL jest czymś dobrym, nawet jezeli zmusza do tego sytuacja i t.d. Zaś najbardziej dziwi mnie popracie Linii Nysa - Odra - którą to podarowal nam tow. Stalin, nie zapominając o tym że Szczecin czy Police są po naszej stronie podobnie jak wyspa Wolin... Dmowski o takich granicach chyba nawet w najśmielszych snach... Calm: fakt, że ktoś ma inną wizję historii odmienną od Twojej [narodowej] nie oznacza, że jest się komunistą czyli tym co najgorsze [wedle Ciebie] na świecie. Przy okazji, nawet fakt, tego że ma się inne poglądy to nie uprawniają one do rzucania "mięsem" lub "epitetami" do innych wspóldyskutantów, których nie znasz zresztą. Przy takiej formie rozmowy - Bruno ma rację. Robisz więcej dla obrony "lewaków" niż my wszyscy razem. pozdr
-
Witam; gdzieś ktoś napisal: tylko krowa nie zmienia poglądów. Tak naprawdę "S" od ruchu jaki byl w '80 czy [częściowo] w '81 r., tej Pierwszej, wielkiej, i w ogóle, do tego co bylo w '89 r. przeszla dlugą i bardzo krętą drogę. Od ugrupowania które chcialo mieć więcej osobiście [zarówno w kieszeni czlonka] jak i jako calość [wladza w zakladach pracy] do ugrupowania które zasiadlo przy stole rokowań z tymi którymi kiedyś poniżali. Często z wzajemnością. Zasiedli do rozmów by wziąść ster gospoodarki także w swoje ręce. Hasla i dzialania "S" w roku '81 sprawialy, że gospodarka staczala się w stronę przepaści a "S" dawala jej kopa i pomagala wykonac "krok naprzód". W ówczesnej polityce należalo oprzeć się na tych, którzy mogą nam rzeczywiście pomóc a ówczesny uklad geopolityczny wskazywal bezdyskusyjnie nie USA ale ZSRR i to w taki czy inni sposób wymuszalo, że pociągnięcia czy to w gospodarce czy w polityce muszą być z nim uzgodnione, ale nie wymuszane. Uzgodnione nawet jeżeli, mialoby to oznaczać przyjazd do Moskwy i "nasluchanie się". Będę się upieral przy jednym - gdyby nie sankcje gospodarcze USA [wystarczyloby aby potraktowali nas jak Chile...] kraj mial szansę na ustabilizowanie gospodarki i wtedy zupelnie inaczej postrzegano by dzialania Jaruzelskiego i sp. Przecież gdyby Gorbaczow byl na nie zmianom następującym / mającym nastąpić w Polsce to wystarczylo zakręcić kurek z gazem, czy ropą i byloby po zawodach... Na zakup paliwa na wolnym rynku nie bylo nas wówczas stać! pozdr
-
O Polsce w podręcznikach do historii w innych krajach
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Biblioteka im. Józefa Ossolińskiego
Witam; a tak z zupelnie innej strony: jak wygląda nauczanie historii w innych krajach? Czy uczą tam i Polsce tylko i wylącznie kiedy wydarzenia z którymi byla ona związana a które z kolei mialy wplyw na dany kraj czy w każdym wypadku? Wedlug mnie każdy kraj naucza wedle mniej więcej tego samego schematu. Nasza historia jest najważniejsza, ogólne tendencje w powszechnej z pokreśleniem tego co mialo wplyw na nasze dzieje. A akurat odkrycia geograficzne, i kilka innych taki czy inny mialy. Przy okazji jak trwa nauka w temacie dziejów Hiszpanii? Skrótem - rekonkwista, podbicie calego Pólwyspu, przyczyny odkryć, odkrycia, zamieszanie w Europie, Hiszpania traci swą rolę i gdzieś kolo 1715 r. niknie z kart historii na dlużej... do mniej więcej Napoleona, potem skok do międzywojnia i coś tam i jakiejś rewolucji. W sumie jakby spytać przeciętnego ucznia to tak naprawdę rzuci może dwa nazwiskami, jakimś królem, jakąś datą i chwatit'... Nie wiadomo czy 1/50 zauważy, że najiperw Hiszpania obejmowala i Portugalię... pozdr -
Witam; Tomasz N: każdy poziom mial akceptowalne "trofiejne". Dla generala mógl być to wagon, dla zwyklego enkawudzisty - dajmy na to kilka książek, jakiś portrecik. Ale nie grabież jak leci. Czym innym jest spalenie zamku / dworu przez pierwszą linię frontu, zniszczenie burżuazyjno - książecych symboli, a czym innym systematyczny wywóz dóbr z terenów zajętych. Pomijam ten drobny "detal", że przy ilości szpicli odpowiednie slużby doskonale wiedzialy co kto i ile wywiózl. Kanapa stól i komplet zastawy - czemu nie... Niech twe mieszkanie towarzyszu ladniej wygląda, ale trzy zestawy kanap? To już za wiele. Wybiegając kilka lat do przodu - z Niemczech żolnierz radziecki przywozil rower, pierzynę, kilka książek, oficer - odpowiednio do swej rangi - marszalek - choćby i samochód. Lecz w chwili aresztowania każdy z nich mial w papierach dokladnie wpisane co i kiedy przywiózl, nawet kiedy jechalo w zaplombowanym wagonie 40 sztuk kompletów talerzy... Zachowanie w stylu "znam cię ale udaję że nie widzę i nie poznaję" nie bylo w realiach starego Zw. Radzieckiego niczym szczególnym. Jeżeli ktoś posiadl wiedzę że za kilka dni kolejny "towarzysz" zostanie zgnieciony przez system, to wszelkie kontakty z nim nie są wskazane - bo w czasie śledztwa - on może pociągnąć następnych za sobą... Don Pedrosso: Taka grabież zwyklych rzeczy przez zwyklych ludzi nie dotyczyla książek, nie dotyczyla obrazów - ale tych codziennych rzeczy: zegarów, stolów, krzesel, przyslowiowych pierzyn - jest to bardzo szybkie równanie do jednego poziomu. Odpowiednie slużby zajmowaly się tym czym warto bylo się zająć. Czymś podobnym byl szaber z Ziem Zachodnich i Odyskanych już po wojnie. pozdr
-
Zamach na Narutowicza, a powstanie rządu Sikorskiego i postawa Piłsudskiego
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witaj; Jarpen: on ją potwierdza: gdyby zaistniał fakt przyjścia Marszałka do Rataja i męska rozmowa - co zrobić wraz z wnioskami typu "wysunięcie kandydatury" to tak by było napisane. Poza tym: plany piłsudczyków nie mogly istnieć bez Marszałka, on musial o nich wiedzieć, zaś wciągnięcie Marszałka do oficjalnego obiegu wojskowego oznaczało bunt, a na to przy pelnej zdecydowania postawie Sikorskiego nijak nie mógł sobie pozwolić. Zwróć uwagę, że ludzie popierali postawę generała, popierali jego rozsądne szafowanie silną ręką a wszelkie knowania zaczęły się kiedy winni temu wszystkiemu wylądowali w aresztach albo jako internowani gdzie ich korespondencja mogłą być i pewnie była czytana. Nawet endecja zamilkła... pozdr -
Witaj; uwaga Rataja z dnia 23 grudnia 1922 r. "wedle wszelkiego prawdopodobieństwa zszarga się w niedługim czasie, oskubią mu pióra [o Sikorskim - F.]". Poza tym - poufne rozmowy o koalicji ChjenoPiasta trwały już od lutego '23 r. Kością niezgody było bronienie przez endecję interesów ziemiaństwa [pojmowanego bardzo rygorystycznie], zaś rozwiązaniem byl pakt lanckoroński podpisany w rezydencji endeckiego senatora J. Zdanowskiego. Endecja ustąpiła nieco w kwestii agrarnej [reforma rolna], ale zasady reformy sformułowan tak, że odpowiadała ona bogatej części chłopstwa [alektorat Piasta w znacznej większości], zaś PSL - przyjął zasady endeckiej polityki na Wschodzie. Rząd niemal zgodnie odowalo 26 maja '23 r. [głosy 279 do 117]. Przeciw byli pomijając Chjeno - Piasta, także Klub Chrześc - Nar, komuniści, mniejszości narodowe... W teorii nowy rząd mial większość 239 do 444 [min 223] lecz duża liczbna chwijnych posłów,i po stronie Chjeny i po stronie Piasta [tu gł j. Dębski i 13 innych posłów], co dawało 5 osobową bardzo chwiejną większość ale jednak.... i nowy rząd z Witosem na czele. Rząd zmieniono badzo szybko - właśnie dlatego że był troszkę jak rząd Grabskiego - pozaparlamentarny - miał szansę rządzić stabilnie, gdyż każda chyba niemal partia coś tam dołożyła, tylko problemem było to, że nie zaczęła walczyć z inflacją, lecz muaiała zaprowadzić porządek - a dopóki Murzyn z przysłowia ma zajęcie, dopóty się mu brawo bije... potem : rób co chcesz. pozdr
-
Witam; madhouse: 1. W kwestii chłopskiej - długo Witosowi wypominano przed wojną sojusz z endecją. Partie chłopskie same z siebie w kwestiach agrarnych miały program stricte lewicowy - m.in. owa lewicowość polegała na dokończeniu reformy rolnej, zniesieniu ostatnich obciążeń "na rzecz"... itd. 2. Nie każdemu może się podobać bardziej lewicowy program komunistów, zaś istnienie dwóch partii lewicowych o dużym znaczeniu dzieli ewentualne glosy, a ludzie mimo wszystko rzadko głosują na skrajności, zwlaszcza kiedy duża część programu jest podobna. 3. Korczyńśki to wyjątek, NSZ - to reguła. Poza tym jak Edelman pisał, GL/AL strzelalo do Żydów najmniej chętnie. pozdr
-
Witam; madhouse: jeżeli NSZ nie było skrajną prawicą to co w nią było? Edelmana nie cytuje - bo po co mam się powtarzać cały czas... W kwestii miłości do Żydów: "... Przyp. red. [podkreśl. oryg. - F.] Jak już poprzednio wyjaśnialiśmy, opór ghetta był zorganizowany przez elementy komunistyczne. W każdym jednak wypadku gloryfikowanie tego "zrywu" żydowskiego, który w innych warunkach mógłby być skierowany pzeciwko Polakom, należy zostawić samym żydom. [...] żydostwo światowe prowadzi już zdecydowaną akcję przeciw odbudowie silnej i niezależnej Polski [...]". To czerwiec '43 r. "... A jakże! Żydzi w ghetcie warszawskim porwali za broń i wspólnie z Polakami [!] walczyli ze zbirami hitlerowskimi [...]. Jak było z obroną ghetta warszawskiego i białostockiego to my dobrze wiemy i znamy tych "bohaterów". Gdzie znajdują się zbiegli z ghetta Zydzi też wiemy. Chcecie ich zobaczyć? Pójdźcie w Lasy Rudzkie pow. bielskiego a tam znajdziecie owych "bohaterskich partyzantów" obok band cygańskich i bolszewickich dyszących nienawiścią do Polaków i rabujących co się tylko da..." To czerwiec '44 Do tego równie ciekawe "kwiatki" można znaleźć w Wielkiej Polsce, organie NSZ-tu. Zawarto tu oczywiste stwierdzenia że Żyd do komunista, że walka Żydów z interesami Polski nie ma nic wspólnego i najlepiej niech się pozabijają będzie spokój. Polecam lekturę czasopism... O pomysłach w stylu granice Polski od Odry i Nissy [Nysy - F.] Łużyckiej - które co ciekawa gwarantował tow. Stalin - na Zachodzie do ryskich na wschodzie nie wspominam bo to oczywiste, a AK, które współpracuje z komunistami to banda zdrajców.. W kwestii sterowania - albo uznajemy że sterowanie jest złe - wtedy - no cuż, i wtedy w obu wypadkach obie wielkie rganizacje są be, jeżeli zaś uznajemy że sterowanie bywa dobre, wtedy należy określić to czy polityka obu organizacji była realna w danym czasie,. W takim wypadku okazuje się że AK-owska jakby nieco mniej [to samo się tyczy Londynu]. Przy okazji - jeżeli obowiązkiem jest walka z komunizmem to czemu te Niemcy są be? Jeżeli tylko i wylącznie one z nim walczą? Przy okazji walka Stalina z socjalizmem - to można powiedzieć walka wewnętrzna z konkurencją. Na tyle ważną, że komunizm obok socjalizmu w wersji stalinowskiej [i jakiejkolwiek innej istnieć nie może, ale to już dyskusja na inny temat]. pozdr
-
Zamach na Narutowicza, a powstanie rządu Sikorskiego i postawa Piłsudskiego
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witaj; to co poniżej za Nałęcz T. "Rządy Sejmu 1912 - 1926" seria DNiPP III - 59 ss. 28 - 30 "... Tymczasemn kraj był dosłownie o krok od rozpoczęcia krwawych porachunków i na to wielką skalę. Śmierć prezydenta zbiegła się przypadkowo z pogrzebem Jana Kałuszewskiego, robotnika, który 11 grudnia zginął na Placu Trzech Krzyży, najpewniej od kuli endeckiej bojówki. Odprowadzały go wielotysięczne tłumy gdyż pogrzeb był obmyślany jako manifestacja sił lewicy. Tę rzeszę oburzoną kolejną zbrodnią, łatwo było skierować przeciwko zwolennikom prawicy. I myśl taka zrodziła się w kręgu piłsudczyków. Grupa działaczy kierowana przez K. Świtalskiego, B. Miedzińśkiego, M. Zyndrama - Kościałkowskiego, T. Hołówkę, R. Jaworowskiego i A. Koca chciała popchnąć roznamiętniony tłum do samosądów nad przywódcami endecji, których obarczano winą za zamordowanie prezydenta. Nie trzeba tu było zresztą zbytnio intrygować, bo i tak nastroje mas były jednoznaczne. Stanisłąw Thugutt wspomina na przykład o nie mniejszym oburzeniu kilkusetosobowego wiecu chłopskiego [...] Samosądy miały być tylko pierwszym aktem bardziej złożonego scenariusza, W drugim planowano wystąpienie Piłsudskiego na czele wojska , które by przywróciło spokój przy okazji obezwładniając prawicę. Akt trzeci o ostatni oznaczałby już piłsudczykowskie rządy silnej ręki. Zamachowcom pokrzyżowało plany niezdecydowanie Piłsudskiego a także ostre wystąpienie przeciwko takim projektom przez Daszyńskiego, który zabronił warszawskiej instancji PPS jakichkolwiek kroków nie uzgodnionych z władzami partii. Ostatecznie przesądziło sprawę energiczne działanie Rataja, który objąwszy obowiązki prezydenta, szybko mianował premierem gen. Władysława Sikorskiego. Przeciwko jego osobie - legionisty i człowieka uchodzącego za lojalnego wobec byłego Naczelnika Państwa, - niezręcznie było piłsudczykom występować. W tej sytuacji uruchamiane ulicy byłoby działaniem już nie tylko przeciwko endecji, ale i nowym władzom państwowym. Sikorski utrzymał większość ministrów Nowaka w tym w M.S.Woj. bliskiego współpracownika Piłsudskiego gen. K. Sosnkowskiego. Sam Marszałek objął zwolnione przez premiera stanowisko szefa Sztabu Generalnego, co pozwalało mu całkowicie kontrolować wojsko. Sikorski przystąpił energicznie do działania. W Warszawie wprowadzono stan wyjątkowy. Internowano najbardziej wyróżniających się w atakach na Narutowicza działaczy endeckich, w tym pierwsze pióro tego obozu Adolfa Nopwaczyśńkiego. Lewica przyjęła te kroki z uznaniem, widząc w nich początek szerszej rozprawy z endecją. Sikorski nie zamierzał jednak zbyt daleko posuwać się po tej drodze. Wiedział, że jako sztandar lewej części Sejmu zużyje się niesłychanie szybko. A marzyła mu się już rola męża opatrznościowego Polski. W tę zaś mógł wcielić się tylko przy cichej akceptacji tych , którzy teraz na własnej skórze odczuwali jego silną rękę. Nieprzypadkowo ściśle współpracujący z premierem Rataj tłumaczył Głąbińskiemu, że radykalne środki niezbędne są "dla Waszej ochrony". Prawica winna zrozumieć, że rząd Sikorskiego, z całą swoją determinacją przywracania ładu, jest mniejszym złem niż wspierana przez lewicę dyktatura piłsudczyków..." pozdr -
Mitologia 11 listopada
FSO odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Witam; kilka ciekawych manifestów sprzed Piłsudskiego: I. Manifest Rady Regencyjnej do Narodu Polskiego Wielka godzina, na którą cały Naród Polski czekał z upragnieniem, już wybija. Zbliża się pokój a wraz z nim ziszczenie nigdy nie przedawnionych dążeń Narodu Polskiego jest jadna, stanowcza i jednomyślna. Odczuwając tę wolę i na niej opierając to wezwanie stajemy na podstawie ogólnych zasad pokojowych ogłoszonych przez prezydenta Stanów Zjednoczonych, a obecnie przyjętych przez świat cały jako podstawa do urządzenia nowego współżycia narodó. W stosunku do Polski zasady te prowadzą do utworzenia niepodległego państwa, obejmującego wszystkie ziemie polskie z dostępem do morza z polityczną i gospodarczą niezawisłością, jako też z terytorialną nienaruszalnością, co przez traktaty międzynarodowe zagwarantowanym będzie. Aby ten program ziścić musi Naród Polski stanąć jako mąż jeden wytężyć wszystkie siły, by jego wola zostałą zrozumiana i uznana przez świat cały. W tym celu stanowimy: 1. Radę Stanu rozwiązać 2. Powołać zaraz rząd złożony z przedstawicieli najszerszych warstw Narodu i kierunków politycznych, 3. Włożyć na ten rząd obowiązek wypracowania wspólnie z przedstawicielami grup politycznych ustawy wyborczej do Sejmu polskiego, opartej na szerokich zasadach demokratycznych i ustawę tę najpóźniej w ciągu miesiąca do zatwierdzenia i ogłoszenia Radzie Regencyjnej przedstawić, 4. Sejm niezwłocznie potem zwołać i poddać jego postahnowieniu dalsze urządzenie władzy zwierzchniej panstwowej, w której ręce Rada Regencyjna zgodnie ze złożoną przysięgą, władzę swoją ma złożyć. Polacy! Obecnie już losy nasze w znaczniej mierze w naszych spoczywają rękach. Okażmy się godnymi tych potężnych nadziei, ktore z górą przez wiek żywili wśród ucisku i niedoli ojcowie nasi. Niech zamilknie wszystko co nasz wzajemnie dzielić może, a niech zabrzmi jeden wielki głos Polska Zjednoczona Niepodlegla. Warszawa, 7 października 1918 r. Podpisali: A. Kakowski, J. Ostrowski, Z. Lubomirski, Prez. Min. J. Kucharzewski II. Dekret Rady Regencyjnej o wydawaniu rozporządzeń. My Rada Regencyjna Królestwa Polskiego, postanowiliśmy, i stanowimy: Do czasu zwołania Sejmu Konstytucyjnego na zasadach wskazanych w Naszym orędziu z dnia 7 października 1918 roku, rozporządzenia z mocą ustawy będą wydawane przez Nas, pod odpowiedzialnością Rady Ministrów. Tracą one moc obowiązującą o ile nie będą przez Rząd przedstawione na pierwszym posiedzeniu najbliższego Sejmu dla uzyskania Jego sankcji. Dan w Warszawie dnia 15 października 1918 roku Podpisali. A. Kakowski, J. Ostrowski, Z. Lubomirski, Prez. Min. w/z B. Broniewski III. Dekret Rady Regencyjnej o przejęciu włądzy zwierzchniej nad wojskiem: My Rada Regencyjna Królestwa Polskiego, postanowiliśmy i stanowimy wprowadzić natychmiast rotę przysięgi dla Wojska Polskiego o następującym brzmieniu: "Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu, że Ojczyźnie mojej, Państwu Polskiemu, i Radzie Regencyjnej jako tymczasowej zastępczyni Władzy Zwierchniej Państwa Polskiego na lądzie i wodzie i w powietrzu i w na każdym miejscu wiernie i uczciwie służyć będę, że będę przełożonych swych o dowódców słuchał, dawane mi rozkazy i przepisy wykonywał i w ogóle się tak zachowywał abym mógł żyć i umierać jako mężny i prawy żołnierz polski. Tak mi Panie Boże dopomóż. Z chwilą zaprzysiężenia Wojska przechodzi ono pod zwierzchnią władzę Naszą, wskutek czego dalsze nominacje oficerskie przez Nas podpisywane będą. Dotychczasowe nominacje pozostawiamy w mocy. Dla natychmiastowego zaprzysiężenia Wojska Polskiego według nowej roty polecami Dyrektorowi Komisji Wojskowej przedsięwziąć odpowiednie kroki. Dan w Warszawie dnia 12 października 1918 r. Podpisali: A. Kakowski, J. Ostrowski, Z. Lubomirski. Prez. Min [w/z] B. Broniewski [Ministrowie:] A. Ponikowski, St. Dzierżbicki, W. Chodźko, J. Radziwiłł IV. Dekret Rady Regencyjnej o poborze do Wojska Polskiego My Rada Regencyjna Królestwa Polskiego, postanowiliśmy i stanowimy: W związku z dekretem z dnia 12 października 1918 r. o przejściu Władzy Zwierzchniej nad Wojskiem Polskim w Nasze ręce - przystąpić do formowania narodowej armii regularnej na podstawie istniejących kadrów Naszego wojska, powołując do dwuletniej służby czynnej w szeregach Armii Polskiej obywateli kraju i w tym celu zarządzić pobór jednego rocznika a mianowicie wszystkich mężczyzn, urodzonych w roku 1897, a więc tych którzy w roku bieżącym kończą 21 lat życia. Pobót przeprowadzony będzie bezzwłocznie na zasadzie Tymczasowej Ustawy Poborowej z dnia 19 X 1918 r. Wykonanie tego dekretu poruczamy Naszemu Rządowi. Dan w Warszawie dnia 19 października 1918 r. Podpisali. A. Kakowski, Z. Lubomirski, J. Ostrowski, Prez Min. [w/z] B. Broniweski, [Ministrowie:] A. Ponikowski, W. Chodźko, J. Higersberger, St. Dzierżbicki, J. Radziwiłł, J. Stecki, Fr. Radziwiłł. Za: St. Dzierżbicki Pamiętnik z lat wojny 1915 - 1918 [w nim zaś: przedruk z. K.W. Kumaniecki: Odbudowa pańśtwowści polskiej...." pozdr -
Witam; madhouse: kwestia sterowania... PPR [według Ciebie] był sterowany z Moskwy i związany z ZSRR; AK - była sterowana z Londynu i związana z Aliantami [gł. GB]. Czym się różni jedno sterowanie od drugiego? Poza tym, że to moskiewskie było jakby konkretniejsze i bardziej powiązane z realnością jaka wówczas istniała. NSZ to skrajna prawica, dla której Żydzi byli wogami i przed wojną i w czasie wojny i po wojnie. Opinie pojawiające się w skrajnej prasie na temat Powstania w Gettcie można streścić pokrótce: sprawidliwość dziejowa za wszelkie zło. Wycofanie się Brygady Świątokrzyskiej - jeżeli nastąpiło przed końcem wojny - to współpracowali z Niemcami, tymi samymi co w '39 r. i później, jeżeli nastąpiło już później to Rosjanie musieliby coś o tym wiedzieć, a szansa napotkania wojska regularnego, które by ich przepuściło do Amerykanów, bez próby rozbrojenia była raczej śladowa, najpierw strzelano potem pytano, tym bardziej, że o ile kwestia granic Polski mniej więcej rozwiązana, to utarczki czyje jest mniej a czyje więcej trwały dosyć długo, zwłaszcza na poludniowej granicy. Przy okazji lewica: to zarówno PPS, komuniści, to także m.in. Bund, konotacje lewicowe w programie miało także część partii chłopskich. pozdr
-
Witam; Bruno - i tak i nie. Nad sowietyzacją [a w jej ramach paszportyzacją] zaważyła na pewno i konstytucja kwietniowa, i sposób przekazania włądzy Sikorskiemu już w chwili upadkuy wrześniowego. Zawsze można było wystąpić z argumentem "że my z nielegalnymi rządami układać się nie będziemy". Samo zaś podpisanie układu Sikorski - Majski w pewnym sensie wymusiła Wielka Brytania, jednocześnie oficjalnie umywając ręce od tego co się będzie działo w dalszych relacjach między tymi krajami [i/lub ich rządami]. Tomasz N: komuniści polscy, ci starzy, przeżyli czystki tylko dlatego że w okresie czystek siedzieli w polskich więzieniach [także w Berezie na państwowym -> sanacyjnym wikcie i opierunku], a to pokolenie były nastawione krytycznie i nauczone wewnątrzpartyjnych dyskusji. W takiej sytuacji zawsze nauwa mi się wspomnienie Urbana, jego ojciec, przed wojną wydawca gazety, dziennikarz, został przyłapany jak wchodził do rosyjskiej ambasady / konsulatu i oskarżony o to że był szpiegiem - proces, podobno głośny wygrał, lecz zostal naczelnym urbanistą miasta Lwowa [z zawodu był architktem]. Stalin był łąsy na antyki, nie żeby nie chciał ich wywieźć, ale musiało się to odbywać w rzeczywistej skali i możliwości. Od tego istnialy odpowiednie służby, a nie inicjatywa prywatna... pozdr
-
Kopalnie i wydobycie w średniowiecznej Europie
FSO odpowiedział Kamulec → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Witam; zdarzało się to w późniejszych latach - glównie dotyczyło okolic Olkusza oraz Śląska. Eksploatacja złóż nie zawsze była dochodowa, a to co odkrywano - także zdarzało się, że nie pokrywało kosztów. To nie dotyczy oczywiście eksploatacji soli wielickiej czy bocheńskiej. pozdr -
Witam; secesjonista: liczenie przez NSZ na to, że Zachód w '44 r. lub '45 r. poda rękę Niemcom i powie witajcie, walczymy razem z wami przeciwko Sowietom był mrzonką i ułudą naprawdę dużej klasy o naiwności nie wspominając. Kresy i to jak traktowano tam AK - pozwala stwierdzić, że jakie będą przyszłe granice Polski zostalo ustalone wcześniej, podobnie jak to kto ma głos decydujący w tej kwestii. Dla NSZ agenturą sowiecką, jak wspominałem, z zalożenia byli wszyscy Ci którzy uważali, że lewica jako zjawisko społeczne ma rację bytu, którzy przyjmowali do swoich oddzialów Żydów [traktowano ich w wielu wypadkach jako agenturę komunistyczną...]. Ciekawe pytanie: co dla NSZ-tu było sowiecką agenturą - tylko GL/AL czy także inni któzy wspólpracowali z nimi. Na razie, z tego co pisze kol. madhouse wynika że wszyscy którzy należeli do partyzantki komunistycznej a ci którzy z nimi współpracowali już nie. Czyści jak lelije.. pozdr
-
no właśnie - wspólny? Witam; Śląsk Cieszyńśki - jednen z rozlicznych sporów pomiędzy Polską a Czechosłowacją, rozpalający wyobraźnię z obu stron, wyobraźnię ktora potem kazala wyatczać najcięższe działa. Pierwsze problemy zaczęły się już w latach '18 - '20 [z tego powodu temat jest tutaj umieszczony], finałem tego było zajęcie Zaolzia [lub jego okupacja]. Jakie były prawa obu krajów do spornego terenu w początkowym okresie II RP? Czy dzialania armii czeskiej zlamały jakieś uklady? Jak oceniać naszą polityk względem tego rejonu? pozdr
-
Witam; widiowy: być może dlatego woleli zwiać na Zachód, bo ich zachowanie w czasie okupacji było takie, że nawet w "umiarkowanych" kręgach AK-owskich nie znaleźli by zrozumienia dla swoich działań nie mówiąc, o tych którzy walczyli w GL/AL...Czas wojny - czasem wojny, lecz potem nachodzi czas pokoju, kiedy mogą nastąpić rozliczenia za to co zrobiło się w czasie wojny... secesjonista: być może dla Ciebie jest to erystyka, dla mnie - próba wyjaśnienia tego, dlaczego różne było zachowanie partyzantki radzieckiej na wschód i na zachód od Bugu. Kol. madhouse uważa, że komuniści [radzieccy] zabijali / aresztowali / unieszkodliwiali partyzantów polskich działających na wschodnich terenach b. R.P. Nikt tego nie neguje - tylko używanie wyłącznie argumentu, że były to tereny polskie jest błędem. Rzut ka na sytuację międzynarodowa pozwala stwierdzić, że były one przyznane ZSRR i pomijając korekty graniczne za takie uważane. Jeżeli tak - oznacza to, że aby zrozumieć taką czy inną postawę wladz / wojska radzieckiego musimy spojrzeć z ich punktu widzenia. madhouse: fakt, że ktoś nie zgadza się z twoim podejściem, nie oznacza, że należy go tytułować towarzyszem, n.b. mającym wiele znaczeń nie tylko to z "czerwonej" nomenklatury. Niemieckie słowo Kamerad [używane] to towarzysz - n.p walki. Osobną sprawą jest to na co wcześniej zwracał uwagę Bruno i ak_2107. Gdzieś jest temat o ofiarach czystek w latach '39 - '41. Bodajże radziecki Memoriał [albo Karta, nie pamiętam] w swoich aktach ma 800 tys, rekordów dotyczących sankcji, wywózek, aresztowań jakie odbywały się na terenach Kresów, z tego znakomita większość dotyczy Polaków [obywateli polskich]. Nie mogło być ich półtora miliona, ani milion... Polityka narodowościowa II R.P. i stosunki własnościowe powodowały, że władza radziecka z lat '39 - '41, że część zapowiedź władz radzieckich - nie była straszna - zabierano najbogatszym i posiadaczom prywatnej własności , ktrymi byli w większości Polakami, oraz Żydami [handel, pośrednictwo]. Z punktu widzenia narodowców - organizacje mające w programie takie działania byli komunistami, organizacje i ludzie zgadzające się na nowy podział Europy - również,.. pozdr
-
Witam; arnold: mam małe pytanie: jak podział administracyjny Polski międzywojennej wpływal na fakt podzialu głosów niemieckich w poszczególnych województwach? Wystarczy spojrzeć na granice poszczeglnych województw i powiatów by stwierdzić, że racjonalne to one nie byly - przynajmniej w wielu wypadkach: patrz: województwo kieleckie niczym obwarzanek ciągnące się po starej granicy zaborczej [czyli mniej więcej od Jerzmanowic, przez Olkusz, Dąbrowę Grn po Częstochowę...], województwo łódzkie - obejmujące Wieluń [dziś bodajże w poznańskim, oraz pomorskie - sięgające poniżej Wlocławka - jakbym mial strzelać - lini dzisiejszej trasy Poznań - Warszawa? Mnie się wydaje, że taki układ mógl rozbijać głosy niemieckie i to bardzo mocno na poszczególne województwa, a także sprawiać, że kandydaci niemieccy uzyskiwali nieco mniej głosów niż by to wynikało z tego w jakiej ilości zamieszkiwali dany rejon? pozdr
-
Traktat lizboński, czyli utrata suwerenności przez Polskę
FSO odpowiedział intervojager → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witam; intervojager: patrząc poprzez akumulację kapitalu [i tp. sprawy] szans na konkurowanie z ponadnarodowuymi korporacjami nie mielibyśmy długo. Z drugoiej strony tak naprawdę aby dowiedzieć się czym handlują "polskie firmy z polskim kapitałem etc" wystarczy spojrzeć na opisy: "wyrpodukowano w CHRL dla firmy X.Y., z siedzibą w.... Kod producenta 590... Wyprodukowano w Tajlandii / Maroku ... gdzieś - tam, kod producenta : 590. Dla niewtajemniczonych 590 - to Polska. Są rzeczy które z racji pracochłonności oplaca się robić tam gdzie robocizna jest tańsza i na braku barier także i my na tym korzystamy, są takie gdzie wymagana jest fachowość - i niestety z racji zupełnie bdurnych systemów edukacji - daleko nam do tego. Osobiście uważam - że aby twór pod postacią U.E. mógł działać potrzebny jest rząd, potrzebna jest osoba odpowiedziana za politykę taką czy inną, by pewne podstawowe rzeczy były jednakie wszędzie, by pewne reguly były niezmienne, by dogadywać się jako całość. Zupelnie osobną sprawą pozostaje fakt, że to owa U.E. [dokładniej jej instytucje] dają nam na drogi, kanalizację, oczyszczalnie ścieków i całą masę innych rzeczy, na które najzwyczajniej w śwecie polskiego kapitalu by nie starczyło... pozdr -
Kopalnie i wydobycie w średniowiecznej Europie
FSO odpowiedział Kamulec → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Witam; gwoli uzupełnienia informacji: Z racji tego do czego stosowano sól, i tego jaką rolę pełnił pieniądz [dokładniej moneta] jednymi z najcenniejszych złóż były saliny [czyli sól -> patrz rola Wieliczki, potem Bochni], oraz złoża srebra oraz złota, czy ołowiu. Z ołowiu co prawda nie wyrabiano pieniędzy, jednakże ze względu na łatwość obróbki był mocno rozpowszechniony, także w wojsku. Jedną z ciekawszych ustaw dotyczących górnictwa, jest tzw. Ordunek Gorny z 1528 r. wzorowany na znacznie starszych prawach niemieckich i saksońskich dotyczących wydobycia. Został nadany po odkryciu bogatych złóż w okolicach wsi Tarnowice [dziś: Tarnowskie Góry], choć samo górnictwo w tym rejnie rozwijało się już w połowie XIII w. [wieś Repty, prawo wolnej eksploatacji ołowiu]. Górnicy [lub osoby chcące wydobywać kruszec] już od czasów Leszka Białego otrzymywały często liczne przywileje. Z racji tego, że kopalnie [saliny] stanowiły pożądane źródło dochodów, były bardzo często [już w późniejszym czasie] zastawiane przez władców, lub po prostu dzierżawione metodą "kto da więcej". Niejedna fortuna wyrosła lub zginęła na kopalniach. pozdr -
Witaj; mam pracę dotyczącą zmian prawnych na terenach Zachodnich: Bialorusi i Ukrainy. Jest to praca doktorska z '94 r. Twiedzi on, że okres sowietyzacji można zacząć liczyć od jeszcze września a zakończyć góra w polowie listopada kiedy wybrano już parlamenty, a te zaś swą wolną i suwerenną wolą zdecydowaly o przylączeniu się do ZSRR... a ten laskawie po wnikliwym... itd się zgodzil. Nawet na tych terenach wykorzystywano ludzi miejscowych i wyksztalconych, nawet naplywowych. Nie jest mozliwe utrzymanie wladzy w takim kraju jak ZSRR tylko i wylącznie za pomocą kadr importowanych i wymiana wszystkich do sprzątaczki przyslowiowej wlącznie, nie wspominając o dyrektorach departamentów. Poza tym [nie wiem na ile Litwa byla normalnym krajem], ale przecież w teorii tylko część stanowisk w rządzie jest obsadzonych z klucza partyjnego, a merytoryczni pracownicy powinni pozostać, gdyż to oni znają kraj, to oni wykonują czarną robotę projektową / ustawodawczą / budżetową, wykorzystując tylko zmieniające się nieco zalożenia projektowe [dokladniej: polityczne] które mówią tym więcej, tamtym mniej. Przecież owa Moskwa wykorzystywala ich tak samo jak poprzednicy i jej następcy... pozdr
-
Witam; Jarpen: być może, że polityczne, być może że chęć zaistnienia w polityce z takimi czy innymi poglądami, ale może to być kolejna lista krajowa która wymyślona przez PZPR ostatecznie pogrzebala wlaśnie jej kandydatów. Mus wystawienia 50/50 oznacza : większą walkę o miejsce na liście wśród mężczyzn [jakby nie patrzeć liczba miejsc się zmiejszy, ba może i więcej niż o polowę], co sprawi że kandydaci będą wyraziści, bedą naprawdę sensowni. Dalej - mus zainteresowania się kobietami [choćby jedną] oznacza także, więcej zrozumienia dla tego co się dzieje, zrozumienia dla argumentów zgaszanych przez obie strony. Taka decyzja / ustawa wymusi dyskuję o sprawach dotyczących wszystkich, acz widzianych obecnie z męskiego punktu widzenia [choćby tzw. polityka prorodzinna,..] Pytanie jest jedno: jak szybko i w jakim kierunku będą podążać zmiany... pozdr
-
Witam; ak_2107: dziękuję za pomoc. Od siebie: secesjonista; madhouse: problem jest latwy jasny i oczywisty. Tereny te [mowa o ziemiach na wschód od Linii Curzona] pod względem politycznym, wynikającym z ukladu sil byly przypisane do ZSRR, mialy być doń wlączone. Oznacza to, że dla Moskwy tereny te byly radzieckie pod okupacją niemiecką, na których to walczyli także inni [m.in. partyzantka polska]. Hasla szerzone przez nią z moskwiewskiego punktu widzenia stanowily zagrożenie dla integralności państwa i spokoju spolecznego -> stąd takie a nie inne traktowanie. Drobne pytanie: czym różni się wymordowanie wsi przez Niemców, z tego powodu że byla tam miejscowa "samoobrona", która trzymala w ryzach porządek, wyganiając okupantów, od mordu na innej wsi [dla lepszego kontrastu] sąsiedniej, gdzie gospodarze z racji zamożności - mają dajmy na to "czerwone" poglądy, i udzielają schornienia AL/GL. Dla mnie? Niczym. Przy okazji - wsie i przysiólki - byly bez wyboru: przychodzili Niemcy i ządli wsparcia bo jak nie to... potem przychodzi NSZ / WiN/ NIE - i żądal dokladnie tego samego, na dokladkę mordując tych co wykazywali się zbytnio dla poprzedniego "okupanta", potem UPA i zabawa zaczynala się od początku... W końcu przychodzilo W.P. i jeśli ze wsi coś jeszcze bylo, to po prostu byla wysiedlana. Każdy oddzial partyzancki tracil oparcie. Wystarczy porównać to jak Brytyjczycy walczyli niemal 50 lat wcześniej z Burami - także m.in. likwidowali gospodarstwa i farmy burskie... pozdr
-
Witam; to ja znów będę pod prąd... Podejrzewam, że tak naprawdę to powinno pomóc w dwóch rzeczach: 1. Wymusi na kobietach wejście do polityki [co tak czy inaczej oznacza aktywizację spoleczeństwa] 2. Wymusi tak naprawdę wybór "męskich kandydatów" o wiele lepszej klasy niż obecnie, będzie do obsadzenia tylko polowa miejsc. Z życia: - cakiem rozsądna wyksztalcona osoba - na pytanie czemu się o coś nie zapytala, czemu nie zawalczyla - stwierdzila po co... - tzw. ostry dyżur, ból glowy, wysokie ciśnienie, pani doktor ma pilniejsze zadania [śmichy - chichy] i jest przeciw temu by zrobić "wejście smoka...". Może tak, może nie.. ale wymusi to zmiany w calym spoleczeństwie... pozdr
-
Witam; dodając swoje kilka groszy do postu Bruna: Gorbaczow jako pierwszy "mlody, zdolny" obejmujący ZSRR po conajmniej kilku latach a może i dekadzie bezwladu, wiedzial że musi coś zrobić - pytanie bylo proste - co znaczy owo "CO". W jego wypadku znaczylo to poluzowanie kagańca, możliwości pisania "co boli", "możliwości zmian". Początkowo mialy być to zmiany tylko w ramach systemu socjalistycznego [owa ludzka twarz, rozgadana i dyskutująca do tego], lecz w tym wypadku okazalo się próbą reformy od komina i dachu kiedy fundamenty na farbie, zaś cieć stary, slaby i ślepy. pozdr