Skocz do zawartości

FSO

Użytkownicy
  • Zawartość

    9,065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FSO

  1. Witam; Łyzio: wiem, że lubisz takie różne ciekawostki i nie tylko. Na "motywach" wojny rosyjsko japońskiej powstała szanta. Wykonuje ją zespól Sekstans, zaś sama szanta nosi tytuł "Petersburg I". Poniżej jej tekst [za: http://szanty.wolomin.com/szanty/?s=759] Słowa: Mariusz Bożyk, Kamil Zakrzewski Muzyka: trad. 1. Newo, niepokorna, piękna rzeko ma, Toczysz swój błękitny nurt. W ciemnych zaułkach miasta Petersburga Wre zawsze nieustanny bój. Tutaj, gdzie każdy nożem bierze wet za wet, Niejeden spór rozstrzyga się. Wśród ludzi twardych i wśród łatwych kobiet Ja, Bracie, wiodłem życie swe. 2. W tysiąc dziewięćset czwarty rok wolności nadszedł kres, Car upomniał o mnie się, W Matuszki Rosji flocie praca znojna, Tak w trudzie mijał dzień za dniem. Na drugi koniec świata, na Daleki Wschód, Carski rozkaz pognał nas, Japońskie Morze przywitało sztormem, Zbliżał się naszej walki czas. 3. Zagrzmiały salwy, błysnął ogień setek dział, Rozpadł się bojowy szyk, Połowa floty poszła wtedy na dno, Tonących słyszę do dziś krzyk. Przeżyłem bitwę - tak mi widać pisał los, W Petersburgu nikt nie czekał mnie, Prócz mrocznych ulic i przeszłości głosów, Lecz przecież tu jest miejsce me. Może wykorzystasz gdzieś jej motywy, lub choć podasz jako ciekawostkę... pozdr
  2. Technologie wojskowe

    Witam; secesjonista: jedno nie wyklucza drugiego: jeżeli był to eksperymentalny realktor - to pracował śiśle na potrzeby jakiejś bazy nr, czy zakładów ściśle tajnych nr. Z drugiej strony, jeżeli po jakimś czasie okazało się, że mocy jest nadmiar to przecież zawsze można prąd "wysyłać". pozdr
  3. Witam; Lansjer: Piłsudski jak pokazują jego działania polityczne i kroki jakie podejmował był osobą racjonalną i działającą zgodnie z logiką, zwykle "do bólu". Łącznie z tym, że kiedy Konstytucja Marcowa z '21 r. okazała się dlań "za małą" odzedł z polityki, co można traktować jako protest przeciw niej i tego jaką rolę wymuszała względem prezydenta. Działania, tak jak chcesz je widzieć, działania z sierpnia są zaprzeczeniem tej tezy. Jeszcze raz spróbuję wytłumaczyć czemu: 1. Przez cały lipiec i początek sierpnia wojsko, pod Naczelnym Wodzem - Piłsudskim dostaje baty, aż miło. Z Kijowa wraca do Warszawy - w tempie naprawdę błyskawicznym. Za te klęski winę ponosi Naczelny Wódz. W takim wypadku dymisja zanim [!, przed 6 sierpnia!], rodzi się plan kontruderzenia jest zrozumiała i nie podlegająca dyskusji. Ba taka dymisja powinna powinna być jak najbardziej oficjalna - gdyż w ten sposób Piłsudski bierze winę na siebie [co zrozumiałe]. Reakcja zaś może być różna - albo Witos ją przyjmuje a tzw. opinia publiczna akceptuje albo, ta ostatnia nie akceptuje i sprawia, że Marszałek zmienia zdanie. Wszystko jest wtedy jasne. Ja uznaję się za winnego, ale wy nadal we mnie wierzycie.... 2. Opracowywuje plan ataku i po jego realizacji [po Bitwie Warszawskiej] skłąda dymisję. Uzasadnienie: to moje działania, doprowadziły do tego, że była owa Bitwa... i do tego, że zaistniałą taka sytuacja jaka była, zaś sukces kontrofensywy nie jest usprawiedliwieniem tego co było. Reakcje mogą i pewno by były dokładnie tak samo jak poprzednio. Wyjścia też. Jednakże w tym wypadku dymisja następuje po 20-25 sierpnia, przed [!] Bitwa Niemeńską 3. Dymisja nie następuje w ogóle. Pilsudski jest cały czas Naczelnym Wodzem i doskonale wiadomo kto ponosi odpowiedzialność za wszystkie możliwe i niemożliwe działania Wojska Polskiego, wszystkie bitwy i starcia, ofiary i rezultaty wojny. Bezapelacyjnie. Niestety tutaj mamy 4 rozwiązanie, które jest nielogiczne przy naszym założeniu. W jego uzasadnieniu [nie szukam ukrytych sensów] napisane jest o odpowiedzialności i braku przekonania. Jest to na 3 dni przed atakiem, kiedy plan jest dopracowywany w szczególach. Do tego jest ono tylko do wiadomości trzech najważniejszych osób w panstwie. Co to oznacza: że to co się rodzi nie jest przekonywujące dla Marszalka, że boi się brać za to odpowiedzialność, ale dla dobra ogółu... [to o tym co się dzieje], że bierze na siebie pełną odpowiedzialność za klęskę [to wbrew pozorom jest czas przyszly dokonany o Bitwie Warszawskiej, bo gdyby brał odpowiedzialność za to co działo się wcześniej - podałby się do dymisji najdalej na początku sierpnia]. Oznacza to tez, że nie wierzy w sukces kontruderzenia. Rozkaz do żolnierzy przed bitwą powinien być podpisany przez niego samego, a nie przez Szefa Sztabu... To troszkę tak jakby rozkazy o obronie Moskwy podpisywal nie Stalin i jego szef sztabu czy jakiś zastępca. Różnice w postępowaniu Stalina i Piłsudskiego - pokazałem. To dowodzi, że jakkolwiek Piłsudski zostal zmuszony do zaakceptowania jakiegoś planu, to przestawał weń wierzyć, lub nie wierzył że się on uda, być może także na próby zmiany kierunku ataku, na "spokojniejszy", został odsunięty od niego. Stąd dymisja i wyjaśnienia. Z tego powodu autosrwto i wykonanie planu - należy przypisać Rozwadowskiemu, a nie Piłsudskiemu. Jeżeli zaś doszukiwać się współautorów to szukać ich należy w Sztabie Generalnym lub Naczelnym Dowództwie.... pozdr
  4. Witam; madhouse: jakkolwiek często - gęsto mam różne zdanie z secesjonistą, tak zgadzam się z nim tutaj calkowicie. Organizacja typu "oddział partyzancki" ma z zasady bardzo dużo swobody i to niezależnie czy jest narodowa, szara, różowa, fioletowa czy zielona jak ludziki z Marsa. Dokłądnie każda, mimo nadzoru z góy, mimo tego że ma nad sobą jakąś strukturę której podlega. Dzieje się tak z założenia że działa samodzielnie i tak naprawdę bez większej kontroli. Tym bardziej - jeżeli dzieje się to w czasie wojny, na terenach gdzie działa kilka "różnokolorowych" oddziałów. Każdy musi coś jeść, na czymś walczyć - a iść i kupić się nie da. Nie zawsze też ataki na magazyny wroga czy wojskowe posterunki dają tyle zaopatrzenia ile trzeba. Czasem tego jest za mało. Najbliżej i najbardziej bezpronna jest ludność cywilna i to ona cierpiałą. Najbardziej. Podobne opisy można by mnożyć: Oddział [wstaw jaki] przyszedł nocą i paląc wieś pod zarzutem [wstaw jaki], zagarnął jej inwentarz żywy a mieszkańców zabił [wstawić straty] po czym uszedł w lasy [wstaw jakie]. Takie akcje dotyczą także i NSZ-tu i partyzantki związanej w jakiś sposób z AK a także tej czerwonej. Każdej. pozdr
  5. Literatura - Powstanie Warszawskie

    Witam; jedna z ciekawszych pozycji, ciekawych o tyle, że pozwalających spojrzeć na Powstanie oczami Żydów. Oczami innymi niż powstanców, oczami innych niż osób biorących w nim udział będących w konspiracji... Engelking Barbara, Libionka Dariusz: "Żydzi w Powstańczej Warszawie"; ss.359 plus fotografie, Stowarzyszenie Centrum Badań nad Zagładą Żydów, Warszawa 2009 pozdr
  6. Technologie wojskowe

    Witam; Dante666: troszkę wolniej... Energia atomowa, reaktory i in. tego typu konstrukcje mają swą dość ciemną przeszłość. Wiadomo, że w Niemczech hitlerowskich byly badania nad zarówno bronią atomową, jak i nad wykorzystaniem tego co z tego ma powstać. Badania są o tyle niejasne - że być może finansowano je przez Deutsche Post. Co i rusz odkrywa się miejsca w Niemczech gdzie nie powinno być promienniowania, a relacje o tym co działo się w naszych [aktualnie] Górach Sowich, są powiedzmy conajmniej niejasne. Znamy kilka faktów, kilka przypuszczeń, wiadomo co wywieziono stamtąd metodą zorganizowaną, wiadomo [mniej wiecej] co można wykopać - a są to różne ciekawostki... To jedno. Drugie - patrząc na to co dzialo się w ZSRR, jakie nazwy zakłądy nosiły, i co w nich robiono, suworow opisał dość celnie zasadę jaką należy się posługiwać opisując produkcję danej jednostki: - jeżeli zaklad nosi nazwę "cywilną" - oznacza, że prócz wojskowych akcesoriów robi także n.p. traktory [vide: Fabryka Traktorów którą zwiedzial w l. 30 tych Guderian, robiłą bodajże 22 czołgi dziennie...] - jeżeli zakład nosi nazwę wojskową -> Fabryka czołgów - to wiadomo że robi czołgi i coś spec tajnego - jeżeli zaś zakład ma numer -> n.p. Zakład Nr 443 to tajność stopnia najwyższego. W kwestiach to do czego i co ZSRR używało to z założenia jest to tajemnica i jeżeli napisano gdzieś że alektrownia atomowa zostaje użyta dla ludzi radzieckich, oznaczało to tyle, że prócz jakiegoś kompleksu wojskowego zaopatrywała "nadwyżką" energii sieć ogolnokrajową, lecz nie takie było jej pierwotne przeznaczenie. USA - jakkolwiek, demokratyczny, nazwijmy go tak, kraj - także ma wiele tajemnoc i różnych "ciemnych" stron. Zupełnie z boku - nikt nie przeznacza do sieci cywilnej tego co uniezależnia dowolny kompleks wojskowy niemal dowolnej wielkości, od sieci ogólnokrajowej... Zwłaszcza w niemalże szycie zimnej wojny. Rok '54 to nie czasy Chruszczowa pozdr
  7. Jaka była armia francuska w 1940 roku?

    Witam; Fox406: sankcje nakładane na Niemcy były nieskuteczne. Z kilku powodow: sankcje gospodarcze tak czy inaczej zwalniały i osłabialy gospodarkę niemiecką, sprawiając że postanowienia Traktatu Wersalskiego i tak znienawidzone byłyby jeszcze bardziej znienawidzone [o ile w ogóle to możliwe]. Pierwszy rząd któy by się z nimi zgodził - zostałby jeszcze tego samego dnia pogoniony przez społeczeńśtwo, zaś pierwszy polityk który byłby krzyknał z przez z Wersalem - zostałby kanclerzem. Kolrejnym jest to, że to właśnie postanowienia Wersalu i ich przestrzeganie [mimo, że było jakie było] doprowadziły do niestabilności politycznej, która preferowała ekstrema a Wielki Kryzys pomógl dojść do władzy Hitlerowi [z pomocą tow. Stalina, ale to inna historia]. Atmosfera we Francji, Anglii czy St. Zjedn. była zaś taka by raczej ustępować [może się zmok niemiecki naje i przestanie] niż siłowo przeciwstawiać się zapędem poszczególnych kanclerzy. Gdzieś było już wspominae, że L.M. była właśnie efektem sukcesu i wygranej francuskiej w czasie I w.s. i wynikłego stąd przekonania, że stałe i ciągłe fortyfikacje mają swą przyszłość. Brak takiej linii fotyfikacji oznaczalby konieczność prowadzenia innej wojny - manewrowej [w domyśle], co oznaczało zmianę myślenia o 180 stopni, myślenia które w Wielkiej Wojnie przyniosło zwycięstwo... pozdr
  8. Rosja w XIX wieku

    Witam; do tego każda rozsądna praca o historii Rosji: n.p. Ludwik Bazylow: "Historia Rosji" t.1/t.2. pozdr
  9. Witam; piszę "czystki" gdyż wiele z działań podziemia jesczze w czasie wojny miało taki charakter, zwłąszcza na terenach Bieszczad i obecnych terenów południowo - wschodniej Polski. Także akcje band w typie "Ognia" mialy na celu zabijanie "nie swoich", w domyśle głównie Żydów, bo ci byli symbolem obcości, w kraju, gdzie Niemcy wymordowali znakomitą większość ludności żydowskiej. Nie zmienia to zresztą faktu, że każdy kraj ma swójego Ognia, każdy kraj go czci po swojemu. Złorzecząc Banderze czy UON nie chcemy widzieć "Ognia" i innych narodowców... pozdr
  10. Witam; Don Pedrosso: tak naprawdę działania władz ukraińskich i ich "zadęcie" ideologiczne będziemy mogli i będziemy mieli prawo komentować negatywnie, od chwili kiedy sami przestaniemy wielbić czcić i poważać partyzantów którzy robili podobne czystki, w których były nieco inne założenia. UPA czy OUN uważała za jedynie słusznych i prawych unitów lub prawosławnych Ukrainców i Łemków, "Ogień" zaś katolików i Polaków. Metody niemal te same... gdyż mieli różną siłę i możliwości działań. pozdr
  11. Konwencja Górnośląska z 1922 r.

    Witaj; pepitka: pierwsza część to oświadczenie rządowe, które zostało opublikowane w Dz.U. pod pozycją [jak w poście], z maja '22 r. Druga część to traktat o mniejszościach, który zamieściłem dlatego [artykuły 1-12], że odnoszą się one do owego oświadczenia rządowego i są w nim wymieniane jako obowiązujące, oprócz tego co było o owym oświadczeniu zawarte. Oświadczenie reguluje także całą masę innych kwestii - od terytoriów po kwestie ceł i przeowzów kolejowych. pozdr
  12. Brygada Bombowa

    Witam; ciekawy: według http://wp39.pl/obsada-personalna-dowodztw-...esnia-1939-roku autor książki o lotnictwie polskim .... był dnia 1 września szefem sztabu w lotnictwie Armii Łódź, co raczej dość dobrze świadczy o jego wiedzy. Po prostu "siedział" w temacie i wiedział jak wyglądało rzeczywiste obciążenie samolotów. Z tego powodu być może stosuje takie a nie inne przeliczniki pozdr PS. Pisownia jego nazwiska jest różna czasem przez "Ż" czasem przez "Z".
  13. Witam; Lansjer, Rycerz: nieco spokojniej, bez wycieczek osobistych. Ad rem. Tuchaczewski co pokazały późniejsze lata, w kwestii teorii wojskowych i samych działań, był nie wojskowym a komisarzem wojskowym. Jest to naprawdę ogromna różnica zarówno w teorii jak i w praktyce. Jego "celne" myśli są gdzoieś zacytowane, podobnie jak są dostępne rozkazy mówiące o tym jak walczyć z partyzantką chłopską w gubernii tambowskiej. Piłsudski - nie mial żadnego "wyższego" przeszkolenia wojskowego, to jedno, dwa - jego działania wcześniejsze [atak ja Kijów i potem powrót do Warszawy, w tempie chyba szybszym niż Bagration w czasie II w.ś.] wskazuje, że tak naprawdę nie miał całościowego planu wojny, szedł od bitwy do bitwy. Samą Bitwę o Warszawę rozpatruję w sensie jaka jest w dokumentach, nawet nie w sensie tego kto układał plan. Zachowanie i działania Piłsudskiego pozwalają stwierdzić, że: jeżeli on układał plan to nie wierzył w jego powodzenie, jeśli ktoś układał ow plan to Marszałek działał tak by w razie czego móc się od niego odciąć. Co także znaczy, że w zwycięstwo nie wierzył. Cały czas przywoluję zachowanie Stalina i Rokossowskiego w '44 r. Sytuacja podobna. Wszyscy, sam Stalin, na "nie' a jeden Rokossowski wierzy w to co mówi. Po trzech rozkazach: wyjdź i przemyśl - wrócił i stwierdził - że to się uda. Ale: Stalin jako Naczelny Wódz nie podał się do dymisji, nie napisał na kartce - podaję się do dysmisji bo nie wierzę w powodzenie, ba w '41 r. pod Moskwą także zachowywał się podobnie - tym ze Sztabu którzy chcieli przenieść swoje stanowiska poza stolicę, kazał kopać groby. Nie myślał składać na pół tajnej dymisji, do ciemnego sejfu do którego dostęp miało tylko trzech najważniejeszych ludzi w państwie, a w zasadzie tylko Witos... Zachowanie Piłsudskiego, można porównać, do zachowania ucznia który idzie na klasówkę, z w teorii przedmiotu który zna najlepiej, i wie wszystko, lecz tak na wszelki wypadek załatwia sobie zwolnienie L-4 by w razie kiepskich pytań móc się z tego wyłgać. Nierealne. Z tego samego powodu - to nie Pilsudski jest autorem tego pomysłu, być może nawet był mu przeciw, a na pewno nie wierzyl w jego powodzenie, jesli brał udział w jego powstawaniu - to niechętnie, a być może i wcale. Nie trzeba zeznań, przepraszam wspomnień, Weyganda, wystarczy owa dymisja i fakt, że komunikaty z frontu nie były jak wcześniej sygnowane Naczelny Wódz, ale "Naczelne Dowództwo" czy "Sztab Generalny", zaś odezwy do ludności miast podpisywali poszczególni generałowie [Rozwadowski, Haller, być może i Sikorski], lecz nie Naczelny Wódz... Z tego najzwyklejszego powodu Rycerz1984 ma rację. pozdr
  14. Konwencja Górnośląska z 1922 r.

    Witam; za Kumanieckim: "Oświadczenie rządowe z dnia 23 maja 1922 r. w sprawie podziału Górnego Śląska" [poz. 369 Nr. 44 D.U.] [...] K. Prawa narodowości i stałego mieszkania oraz prawo ochrony mniejszości narodowych na Górnym Śląsku Kwestje co do narodowości osób zamieszkalych - w chwili ostatecznego przyznania terytorjum Górnego Śląska, w jego częsci przyznanej Polsce, regulowane będą zgodnie z artykułem 91 Traktatu Wersalskiego, oraz artykułąmi 3,4,5, i 6 Traktatu z dnia 28 czerwca 1919 roku zawartego pomiędzy Amerykańskiemi Stanami Zjednoczonemu, Imperjum Angielskiem, Francją, Włochmi i Japonją z jednej a Polską z drugiej strony. Wszystkie osoby zamieszkałe w tym samym czasie, w tej częsci terytorjum a które skorzystaały ze swego prawa ocji na rzecz narodowości niemieckiej, zgodnie z artykułem 91 Traktatu Wersalskiego, nie korzystając z prawa przeniesienia swego stałego miejsca zmieszkaniado Niemiec w ciągu 12 miesięcy, następujących po wykonaniu prawa opcji, jak również osoby wymienione w paragrafie 2 artykułu 91 Traktatu Wersalskiego winny mieć prawo zachowania swego stałego zamieszkania w Polsce w ciągu 15 lat od chwili ostatecznego przyznania terytorjum. Polacy, obywatele niemieccy, liczący ponad lat 18 w chwili ostatecznego przyznania terytorjum, mieć będa w części przyznanej Niemcom prawo opcji na rzecz narodowości polskiej w ciągu 2 lat od powyższej daty, zgodnie z artyklułem 91 Traktatu Wersalskiego. Polacy stale zamieszkali w tym czasie na terytorjach Górnego Śląska uznanych za wchodzące ostatecznie w skład Niemiec winni mieć prawo zachowania swojego miejsca zamieszkania w Niemczech przez czas lat 15 poczynając od tej daty. Ta sama zasada stosowana winna być do Polaków obywateli niemieckich, którzy optowali na rzecz narodowości polskiej, zgodnie z artykuęm 91 Traktatu Wersalskiego, jak również do obywateli polskich, któzy nie byli obywatelami niemieckimi. Traktat dotyczący ochrony mniejszości i.t.f, zawarty dnia 28 czerwca 1919 r. między Amerykańskiemi Stanami Zjednoczonemui, Imperjum Angielskim, Francj, Włochami i Japonją z jednej strony a Polską z drugiej stosuje się do części Górnego Śląska przyznanej ostatecznie Polsce, jako wchodząceh w jej skład. Sprawiedliwość zarówno jak i warunki życia ekonomicznego na Górnym Śląsku wymagają aby Rząd Niemiecki zobowiązał się do przyjęcia przynajmniej na okres przejściowy 15 lat, poczynając od chwilii ostatecznego przyznania terytorjum, postanowień odpowiadającym artykułom: 1,2,7,8 i 9 [ustępy 1,2], 10, 11 i 12 wspomnianego wyżej Traktatu odnośnie części Górnego Śląska uznanej jako ostatecznie wchodzącej w skłąd Niemiec. Postanowienia ukłądu jaki zwarty zostanie pomiędzy Rządami niemieckim ui polskim celem wprowadzenia w praktyce zasad wyżej określonych stanowią dla Niemiec oi dla Polski zobowiązania o znaczeniu międzynarodowem i oddane będą pod gwarancję Ligi Narodów w podobny sposób jak postanowienia Traktatu z 28 czerwca 1919 r. ..." "[...] Traktat o mniejszościach: Art 1. Polska zobowiązuje się, że postanowienia zawarte w artykułąch 2-8 niniejszego rozdziału będą uznane za prawa zasadnicze [fondamentales], że żadna ustawa, żadne rozporządzenie ani żadna działąlność urzędowa nie stanie w sprzeczności do tych postanowień, że żadna ustawa, żadna działalność urzędowa nie będzie miała wbrew nim mocy. Art 2. Rząd Polski zobowiązuje się udzelić wszysytkim mieszkańcom bez różnicy urodzenia, narodowości, rasy lub religji i języka zupełnej i całkowitej ochrony życia i wolności. Wszyscy mieszkańcy Polski będą mieli prawo swobodnego wykonywania praktyk [exercice] zarówno publicznie, jak i prywatnie każdej wiary [foi], religji [religion] lub wierzenia [croyance] o ile te praktyki nie będą w niezgodzie z porządkiem publicznym i dobrymi obyczajami. Art 3. Polska uznaje za obywateli polskich z samego prawa i bez żadnych formalności tych obywateli niemieckich, austrjackich, węgierskich lub rosyjskich, którzy w chwili uzyskania przez traktat niniejszy mocy obowiązującej posiadają stałe zamieszkanie [domicile] na terytorjum uznanem lub mającem być uznanem za część składową Polski, jednak z zastrzeżeniem wszystkich odnośnych postanowień traktatów pokoju z Niemcami lub Austrją co do osób posiadających stałe zamieszkanie na tem terytorjum po pewnej określonej dacie. W każdem razie oosby wyżej wymienione mające więcej niż lat 18 będą mogły dokonać wyboru [option] każdej innej przynależności, dla nich dostępnej. Wybór dokonany przeż męża, rozciągać będzie się również na żonę, podobnie wybór rodziców - rozciągać będzie się na dzieci poniżej lat 18. Osoby które wykonały powyższe prawoi wyboru będą musiały w ciągu 12 następnych miesięcy, o ile traktat pokoju z Niemcami nie zawiera postanowień temu przeciwnych, przenieść swe stałe mniejsce zamieszkania za którego wyborem się wypowiedziały. Będzie im wolno zachować majątek nieruchomy jaki posiadają na terytorjum Polski. Będą mogły zabrać ze sobą wszelkiego rodzaju majątek ruchomy. Żadne celne pobory wywozowe nie będą na nie z tego tytułu nakłądane. Art 4. Polska uznaje za obywateli polskich z samego prawa i bez żadnych formalności osoby przynależności niemieckiej, austrjackiej, węgierskiej, lub rosyjskiej urdzone na wspomnianem terytorjum z roziców tamże stale zamieszkałych, chociażby w chwili gdy niniejszy traktat nabierze mocy obowiązującej, same nie mialy tam stałego zamieszkania. W każdym razie w ciągu dwóch lat od chwili uzyskania przez nieniejszy tratat mocy obowiązującej osoby te będą mogły oświadczyć przez włąściwemi władzami polskiemi w kraju swego miejsca zamieszkania [rsidence] że zrzekają się przynależności polskiej i wtedy przestaną być uważane za obywateli polskich. Pod tym względem oświadczenie męża będzie uważane za mające moc dla żony, podobnież oświadczenie rodziców będzie uważane za mające moc dla dzieci poniżej lat 18. Art 5. Polska zobowiązuje się nie czynić żadnych przeskzow w wykonywaniu prawa wyboru przewidzianego w traktatach zwartych lub tych któe mają być zawarte przez mocarstwa sprzymierzone i stowarzyszopne z Niemcami, Austrją, Węgrami lub Rosją - i pozwalające osobom interesowanym nabyć przynależność polską, lub też jej nie nabywać. Art 6. Przynależność polską nabywa z samego prawa, przez sam fakt urodzenia się na terytorjum Polski, każdy komu nie przysługuje pierwszeństwo korzystania z innej przynależności. Art 7. Wszysycy obywatele polscy bez różnicy rasy, języka lub religji będą równi wobec prawa i korzystać będą z tych samych praw cywilnych i politycznych. Różnica do do religji wierzeń [croyance] lub wyznania nie powinna szkodzić żadnemu obywatelowi polskiemu w korzystaniu z praw cywilnych i politycznych, mianowicie, gdy chodzi o dopuszczenie do urzędów publicznych, obowiązków i zaszczytrów lub o wykonywanie różnych zawodów i przemysłu. Nie będzie wydane żadne oganiczenie swobodnego używania przez obywatela polskiego jakiegokolwiek języka czy to w stosunkach prywatnych lub handlowych, czy to w sprawach religijnych, prasowych lub publikacjach wszelkiego rodzaju, czy to na zebraniach publicznych. Bez względu na ustanowienie przez rząd Polski języka urzędowego miają być poczynione obywatelom polskim języka innego jak polski odpowiednie ułątwienia w używaniu ich języka w sądach zarówno ustnie jak i na piśmie. Art 8. Obywatele polscy należący do mniejszości etnicznych [etniques] religijnych, lub językowych będą korzystali z takiego samego prawa traktowania i takich samych gwarancyj ustawowych opraz faktycznych, jak inni obywatele polscy. Mianowicie będą mieli równe prawa do zakładania, prowadzenia i kontrolowania wlasnym kosztem inwestycyj dobrocznynnych, religijnych lub społęcznych, szkół i innych zakładów wychowawczych, oraz prawo swobodnego używania w nich własnego języka i swobodnego w nich wykonywania praktyk swojej religji. Art 9. W miastach i okręgach [district], zamieszkałych [ou reside] przez znaczny odłam [proportion] obywateli języka innego jak polski, rząd Polski udzieli w sprawach nauczania publicznego odpowiednich ułatwień aby zapewnić w szkołąch początkowych udzielanie dzieciom takich obywateli polskich nauki w ich włąsnym języku. Postanowienie to nie przeszkodzi rządowi Polskiemu uczynić w tych szkołach naczucznie języka polskiego obowiązkowem. W miastach i okręgach zamieszkałych przez znaczny odłam obywateli polkich należących do mniejszości etnicznych [etniques], religijnych i językowych, tym mniejszościom zostanie zapewniony słuszny udział w korzystaniu [benefice] oraz w przeznaczeniu [afectation] sum które budżet państwowy , budżety miejskie, oraz inne przyznają z funduszów publicznych na cele wychowawcze, religtijne lub dobroczynne. Postanowienia niniejszegoa rtykułu będą miały zastosowanie do obywateli polskich języka niemieckiego, tylko w tych częściach Polski, które dnia 1 sierpnia 1914 r. stanowiły terytorjum niemieckie. Art. 10. Komitety szkolne, wyznaczone na miejscu przez gminy żydowskie w Polsce, zapewniają pod ogfólną kontrolą Państwa, rozdział stosunkowej części funduszy publicznych przeznaczonych na rzecz szkół żydowskich, zgodnie z artykułem 9, zarówno jak organizację i kierownictwo tych szkół. Postanowienia artykułu 9 co do używania języków w szkołach stosować się będą do wymienionych szkól. Art. 11. Żydzi nie będą przymuszani do jakichkolwiek czynności, stanowiących pogwałcenie szabasu i nie powinni doznac jakiegokolwiek umniejszania swej zdolności prawnej, jeżeli odmówią stawienia się w sądzie lub wykonywania czynności prawnych w dzień szabasu. Jednakże postanowienia niniejsze nie zwalniają żydów od obowiązków nałożonych na wszystkich obywateli polskich ze względu na konieczności służby wojskowej, obrony narodowej lub utzrymania porządku publicznego. Polska wyraża zamiar niezarządzania i nieudzielania zezwolenia na wybory czy to ogólne czy lokalne - które miałyby się odbywać obowiązkowo w soboty. Art 12. Polska zgadza się aby postanowienia artykułów poprzednich o ile dotyczą osób należących do mniejszości rasowych, religijnych lub językowych stanowiły zobowiązania międzynarodowe i zostałyt oddane pod gwarancję Związku Narodów. Nie będą one mogly być zmienione bez przyzwolenia większości Rady Związku Narodów. Stany Zjednoczone Amryki, Cesarstwo Brytyjskie, Francja, Włochy i Japonja zobowiązują się nie odmawiać swego przyzwolenia na jakąkolwiek zmianę powyższych artykułów któreby uzyskały w należytej formie zgodę większości Rady Związku Narodów. Polska zgadza się aby każdy członek Rady Związku Narodów miał prawo zwracać uwagę Rady na przekroczenie lub niebezpieczeństwo przekroczenia któregokolwiek z tych zobowiązań oraz żeby Rada mogłą postwapić w taki sposób i dać takie oinstruckje jakie uzna za wskazane i skuteczne w danych okolicznościach. Poczem Polska zgadza się aby w razie różnicy zdań w kwestjach prawa lub faktów objętych niniejszymi artykułąmi, zachądzącymi poimiędzy Rządem polskim a któremś z Głównych Mocarstw sprzymierzonych i stowarzyszonych lub jakiemś innem Mocarstwem - Członkiem Rady Związku Narodów, ta różnica uważana byłą za spór o charakterze międzynarodowym, zgodnie z artykułem 14 Umowy o Związku Narodów, Rząd polski zgadza aby wszelkie spory tego rodzaju były na żądanie drugiej strony przekazywane stałemu Trybunałowi Sprawiedliwości. Decyzje Stałego Trybunału będą bezapelacyjne i będą miały tę samą moc i wartość obowiązującą co decyzje wydane na zasadzie artykułu 13-go Umowy. [...]" Mam nadzieję że to coś pomoże. pozdr
  15. Witam; Andreas: w kwestii tego czy bez pomocy L-L powiewałby hackenkreutz nad Moskwą - mam kurat doklądnie odwrotne zdanie. Niemcy atakując ZSRR byli tak naprawdę bardzo średnio przygotowani do wojny, do tego co spotkają i do tego jak wygląda zima na wschód od Mińska, nie mówiąc o ilości niezbędnych ciężarówek, agonów, pociągów, amunicji i in. To czym walczyli przez sporą część '41 r i pocz '42 r. w znakomitej większości zostawiła im RKKA w czerwcu i na początki '41. Gdzieś jest temat o tym, gdzie swego czasu trwała naprawdę zażarta dyskusja. pozdr
  16. Matura z historii

    Witam; Albinos: może to źle ująłem, ale chodzi mi o to, żeby prezentować swoje poglądy [stąd powinien padać akcent w wypowiedzi na słowa : Ja, Moje], a poglądy znanych historyków powinny służyć jedynie jako jeden z wielu argumentów, dla wskazania że było tak a nie inaczej. W takim wypadku, osoba zdająca maturę umie także swoimi słowami, wytłumaczyć czemu zgadza się z takim a nie innym poglądem danej osoby. sayacon'van: pytania i wątpliwości: 1. Czemu akurat datą graniczną jest 1501 r.? W historii nie zawsze istotne znaczenie ma fakt, że dany wiek kończy się w 1500/1501 r. Czasem wiek kończy się wcześniej [n.p. XX - cezura czasowa - tzw. Jesień Ludów '89 r., lub zaczyna później - ten sam wiek XX - cezura czasowa - 1914/18]. Chwilę później w kolejnym akapicie cofasz się do XIV w. [Krzyżacy], być może słuszne było dojście do l.20 tych XVI w i holdu pruskiego, który jest także przecież jest konsekwencją tego co działo się kilkadziesiąt lat wcześniej 2. Szerzej napisz - co się zmieniło po unii personalnej polsko - litewskiej, szerzej napisz jak wiązało się to ze sporami o tron książęcy na Litwie i dlaczego to było takie ważne 3. Wielka Wojna nie była z Krzyżakami [ludzie] tylko z państwem -> Zakonem lub Zakonem Krzyżackim. Czasem jest tak że jedno słowo Niemcy -> oznacza i mieszkańców kraju i sam kraj, czasem zaś nie. 4. Zwróć uwagę na to co znaznaczylem w pierwszym punkcie. Tak się skłąda że trony Czech i Węgier zostały utracone bardzo szybko. Jest to na tyle niedaleki okres czasu i na tyle powiązane wydarzenia, że dochodząc nieco dalej, do momentu utracenia tych tronów zamykasz okres który rozpocząłeś kilka zdań wcześniej. Nie od rzeczy byłoby zarysować jak to się stało, co spowodowało to, że wnuki Kazimierza Jagiellończyka znów panowały tylko w Koronie i na Litwie. Zamknięcie tego jednym zdaniem jest nieco za krótkie. 5. Temat poniekąd wymaga od Ciebie Twojej opinii, i po zarysowaniu wydarzeń i tego do czego doprowadziły powinna ona brzeć: "Ja uważam że....", przy czym możesz podać, że podobne poglądy prezentuje historyk taki, śmaki czy owaki. To twoja argumentacja powinna być "za" lub "przeciw". Ta sama uwaga odnosi się do kwestii Zakonu. To Ty powinieneś ocenić, czy racjonalne było przyjęcie holdu, czy może lepiej byłoby "wchłonąć" ziemie zakonne. 6. Sprawę Mołdawii i relacji z Wlk. Księstwem Moskiewskim nakreśliłeś zbyt lakonicznie. Dlaczego było ono zagrożeniem, z jakiego powodu, czemu i kto i kiedy z nim wywołal konflikt... 7. Powinieneś także wyjaśnić, dlaczego przyjmując nieco szerszy zares pracy, tak naprawdę dotyczy ona polityki zagranicznej Jagiellonów w XIV i XV w. 8. W Twoich podsumowaniach mogą być także koszty i zyski z owej polityki - jako calości [w sensie: czy więcej dobrego czy złego], lecz to muszą być Twoje wnioski, które możesz podpierać autorytetami lub znanymi historykami. pozdr
  17. Witam; secesjonista: odróżniłęm demokrację bezprzymiotnikową [ludowa i in.] od przymiotnikowej - niechby i wewnątrzpartyjna - jako dwa diametralnie różne systemy rządzenia / sprawowania władzy w kraju. I stwierdziłem - że "przymiotnikowa" miała szansę zaistnieć,a taka normalna - nie. I tyle. pozdr
  18. Matura z historii

    Witam; ja podkreślałem, ważny dla mnie fakt tego że należy umieć zaznaczyć własne poglądy [oczywiście tam, gdzie wymaga tego pytanie -> "Co sądzisz, jakie uważasz..."], a nie mechanicznie cytować poglądy historyków lub co gorsza "dodawać" je do siebie, tym bardziej, że ktoś kto ma słuszność w jednej kwestii, może się diametralnie mylić w innych... pozdr
  19. Witaj; Lansjer; jezeli Twoja teza jest prawdziwa to i tak wystawia to Piłsudskiemu jak najgorsze świadectwo. Jeżeli miałby się podawać do dymisji - to powinien zrobić to wcześniej - wtedy byłoby jasne, że uznaje swoją wielką i oczywistą winę za klęski między Kijowem a linią Wisły - Sanu, wraz z być może awanturą kojowską.Wtedy gra i nikt do nikogo nie ma żalu. jeżeli Naczelny Wódz opracowywuje samą koncepcję plany i jego podstawowe założenia, dając do sztabu żeby to opracowali, i ma stamtą informację: "Szefie - da się zrobić jest duża szansa że się uda" - to po co skłądał jakąkolwiek dymisję. Jej brak oznacza - tak - biorę osobistą odpowiedzialność za plan i wykonanie od chwili założeń, przez pierwszy strzał po ostatni sstrzał i rozlokowanie się frontu kilka set km na wschód. Wszystko jasne. Dymisja oznacza - że boi się jego realizacji, nie wierzy weń. Dosadniej - zabezpiecza siebie przed ewentualnymi konsekwencjami porażki, która dlań wydaje się dość realna. Jeżeli uznamy, że Naczelny wódz wierzy w zwycięstwo, lecz składa dymisję - to wystawia to jego konsekwencji i inteligencji jak najgorsze świadectwo - jest niekonsekwentny, jego kroki nieprzemyślane, a decyzje podejmowane bez zastanowienia. Jeżeli uznamy, że jego decyzja ma logiczne podstawy i sens, logiczne wyjaśnienie - to niestety znów Piłsudski okaże się kimś innym niż się go powszechnie uważa, a kolejne wydarzenie trzeba będzie odbrązowić a jego rolę zmienić i zmodyfikwać. pozdr
  20. Witam; elfo: powoli - zamieszki w Polsce, zwane w skrócie "Październikiem", mogły nastąpić tylko i wyłącznie dlatego, że w ZSRR Stalin zmarł [nie wnikam w jaki sposób], zaś po jego śmierci musiało nastąpić pewne rozluźnienie gdyż kolejna grupa przejmowała władzę i się umacniałą. W Polsce - także Październik oznaczał zmiany, które były bardzo duże i gwałtowne. Demokracja jako system "bezprzymiotnikowy" [ludowa, socjalistyczna i in.] mogłą zaistnieć dopiero po '89 r. lub w latach 80-tych. Wcześniej byłą to i mogłą być li tylko demokracja wewnątrzpartyjna. Nawet "S" w roku '80 była poniekąd przekroczeniem założeń systemu, zwłaszcza, że weń nie chciała się "wpasować" i brać odpowiedzialności za kraj. Demokracja wewnątrzpartyjna - szerzej dyskusje, możliwość wytykania błędów, problemów i innych bolączek, bez restrkcji rozmaitych jest naprawdę dużym postępem w stosunku do tego co było wcześniej. Porównaj warunki z lat 80 - tych i 50 - tych, także geopolityczne [a może zwłąszcza] i do tego jak różnił się ZSRR to przekonasz się czemu w '57 r, czy dowolnym innym '5x czy '6x demokracja w stylu zachodnim lub półzachodnim byłą niemożliwa. Z boku: nie zmienia to faktu, że i w latach 50-tych czy 60-tych naprawdę dla wielu ludzi ów system i jego założenia oraz funkcjonowanie było bardzo atrakcyjne. pozdr
  21. Witam; Andreas, Don Pedrosso: szczere gratulacje:) pozdr PS. I kudy mnie do was... nawet na najmarniejszej olimpiadzie nie bylem...
  22. Matura z historii

    Witam; Albinos: z tym że taka postawa - powolywanie się na konkretne poglądy konkretnych historyków, bez cienia inwencji własnej, jest to praca odtwórcza, a nie twórcza. Owszem dyskutując z kimś o czymś, pisząc na jakiś temat, mogę "podpierać" się poglądami jakiegoś historyka ale dlatego że JA tak uważam, dlatego że JA sądzę, że on ma rację etc... pozdr
  23. Witam; Lansjer: caly czas mam przed oczami sytuację kiedy ustalano jak i dlaczego będzie wyglądala operacja Bagration oraz zachowanie dwóch osób : Naczelnego Widza i osoby która ów plan wymyślila i go "pilotowala". oznacza to, że wszelkie strzalki jak atakować, gdzie i kiedy, lącznie z przewidywaniem jak zareagują wojska npla i dlaczego, a także jakie to stwarza zagrożenia i jak im przeciwdzialać, oraz jakie szanse i jak je wykorzystać. Za plan jest odpowiedzialna osoba która go szkicuje, analizuje, opracowywuje i t.d. W tym wypadku za jego wymyślenie i opracowanie odpowiada gen. Rozwadowski. Decyzja Naczelnego Wodza mogla być jedna: albo go realizujemy - albo nie. Nie ma wyjścia, zwlaszcza w sytuacji jaka wówczas byla - nie wiem - nie wchodzilo w rachubę. Można bylo albo uderzyc zgodnie z planem opracowanym przez Rozwadowskiego, albo nie i wtedy decyzja co dalej. To w jaki sposób zachowal się Pilsudski - jest próbą znalezienia wlaśnie takiego wyjścia. Dymisja oznaczala de facto brak zgody na taki plan, oznaczalo być może także że de facto Pilsudski jako Wódz Naczelny mial dużą niechęć w Naczelnym Dowództwie. Zlożenie dymisji i to jeszcze w taki sposób jaki zostalo to zlożone - czyli do sejfu i to utajnione, zawsze można bylo puścić w niepamięć. Takie zachowanie Naczelnego Wodza oznacza, że najzwyczajniej w świecie umywa on ręce od tego co się stanie. Tak naprawdę od momentu zlożenia dymisji do sejfu Naczelnym Wodzem jest Witos. W takiej sytuacji pelna odpowiedzialność za planowanie, opracowanie i wykonanie ponosi osoba która ów plan zakreślila i zaczęla go wykonywać byl Rozwadowski. Późniejsze dzialania poszczególnych dowódców - jest dzialaniem wedlug planu opracowanego przez Rozwadowskiego. Oznacza to, że realnym zwycięzcą i tym komu należy je przypisać jest Rozwadowski, nie Pilsudski. pozdr
  24. Witam; jakkolwiek często jestem w sporze z Andreasem - teraz zgadzam się z nim w pelni. Czym innym jest fakt, że jakiś polityk glosi swoje hasla, a czym innym jest to kto się powolywal na ideologię i mial na sztandarach hasla gloszone przez jakiegoś polityka, który nie mial co ciekawe, na nie wówczas żadnego wplywu. Z boku: tak silne nacjonalizmy, które wybuchly już po wybuchu wojny radziecko niemieckiej w '41 r. mialy swoje źródlo także w dzialaniach wladz polskich jeszcze przed wojną w '39 r. Sam fakt, jak silne bylo wrzenie wśród części ówczesnej ludności świadczy to, jak niewiele potrzeba bylo Niemcom, by sprawić, żeby to wrzenie wybuchlo... pozdr
  25. Witam; w kwestii samego Berlina i "zdolności" Żukowa. Stracił on w mieście [wykrwawił, i wszystko co możliwe] przynajmniej 1 i 2 Armię Pancerną Gwardii... Co do zaś czołgu. O.T. - to krótko i treściwie - zarówno konstrukcja jak i system zawieszenia budzą wiele sporów, lecz podobnie jak tym myśliwca, bombowca, lotniskowca, kubelwagena / jeepa i całej masy innych części uzbrojenia jest ledwie jednym z wyznaczników dobroci lub braku danej armii. Podobnie jak kadra dowódcza i ilość świetnych lub "wręcz przeciwnie" dowódców... w tym Naczelny. pozdr
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.