Skocz do zawartości

FSO

Użytkownicy
  • Zawartość

    9,065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FSO

  1. Witam; i jak rozumiem owe dzieciaczki miały być wysyłane by obserwować co się dzieje, bo jak zaczną strzelać to dobry dowódca sprawi, że znikną i złe pociski ich nie zabiją. Tak troszkę na prześmiewczo. Tak dzieci były ofiarami P.W., były zabijane, były mordowane, ginęły w wyniku ostrzału, ale czy jest to powód by wychwalać taki udzial [?], by opowiadać jakie to były dzielne i jak walczyły? By pleść androny, sprawiające, że dla wielu P.W. stało się taką większą bojką? Tylko "wiele osób zginęło" a "miasto zostało zniszczone"... Może jestem nieco za stary i staromodny, ale naprawdę dla mnie to przypomina nieco inne czasy... pozdr
  2. Witam; Kolaborant: między nami rodakami: groch z kapustą. Po kolei: 1. [Groch] - czym innym jest fakt tego jaka sytuacja panowała na ziemiach polskich [w Polsce] po wojnie - istniał, a jakże antysemityzm, oraz niechęć ogólna do oddawania majątków zajętych przez Polaków. Na to nałożył się fakt istnienia [lub planów założenia] niepodległego państwa Izrael, w końcu - zupełnie innego podejścia na Zachodzie, nie wspominając o systemie. Czym innym jest to co Niemcy urządzili Żydom w czasie wojny, i to tak Żydzi próbowali ratować swoje życie, choćby i kupując je za pieniądze. 2. [Kapusta] Stalin jako morderca narodu własnego [dokładniej: ludów zamieszkujących ZSRR] był najdemokratyczniejszy na świecie. Ciął równo z trawą bez litości na wyznanie nie patrząc. Jak leci. Miał zupełnie inne zasady podziału kto winny a kto nie. 3. [sosik] YT i inne źródła tego typu nie zawsze oddają to co wówczas było, tym bardziej, że wiele wspomnień jest nagrywanych dziesiąt lat po wojnie. Ludzie którzy w trakcie wybuchu mieli po 8-9 lat [rocznik '30] obecnie dobiegają do osiemdziesiątki, co bywa że nie najlepiej wpływa na ich pamięć. 4. [Dodatki]. Tak między nami - na Ziemiach Zachodnich i Odzyskanych - panował dziki zachód w najlepszym tego słowa znaczeniu. Był to Zachód tak dziki, że nieraz posterunki milicji składały się z szefa Polaka, a obsady niemieckiej, osadnicy spali z bronią koło głowy, zaś porządku każdy pilnował sam. Im sprawniejszy był w posługiwaniu się bronią - tym lepiej. Deportacje zaś i wysiedlenia sprzyjały załatwieniu swoich osobistych porachunków i spokojnym wyjeździe. 5. [sztućce] Przybył raz do mnie klient. Od słowa do słowa, okazało się ze Pan ma już pod 90 tkę i tuż po wojnie jako młody wówczas żołnierz pracował jako ówczesny SOK-ista. Pewnego dnia uratował grupkę pasażerów - Niemców, przed rabusiami - Polakami. Pochodzi z Pomorza, po niemiecku - do dziś perfekt. Za taki zwykły gest dostał propozycję : przewieziemy Cię na Zachód jedziemy za kilka dni. W czasie wojny był w A.K... Morał: nic nie jest proste. pozdr
  3. Władza samorządowa

    Witam; 1234: powiem tak: nie miałbym nic przeciw temu by partie nie mogły startować [z mojego podwórka: po kiego grzyba w dajmy na to Krzeszowicach: komitet pod egidą PiS czy LPR i ileś następnych "powiązanych"]. W takim wypadku startowali by ludzie, którzy naprawdę chcą coś zmienić, poza tym taka forma wyborów wymuszałaby odejście od "wielkiej polityki". To jedno. Dwa: pisałem o określonej, niezależnie od liczby mieszkańców liczbie kandydatów [tu: do ustalenia]. Nie będzie tak - że wygrywając w "stolicy" i jednej większej miejscowości będzie można robić co się chce. Zmusi to wybrańców do rozmowy. Trzy: tak naprawdę - w takiej wersji wielkość nie ma nic do gadania, co oznacza, że spadłaby rola partii w wyborach samorządowych i nie byłoby tego co teraz: wszyscy czekają co będzie - czy w wyborach wygra czy nie, czy jako test zda czy nie... Jeżeli okręgiem byłoby miasto [Rada Miejska] to nie ma problemu. Każde miasto podzielone jest na dzielnice, czy "tradycyjne" okręgi - "wot i wszystko". W Krakowie jest chyba dwadzieścia kilka "małych" dzielnic. Na każdą po jednym kandydacie i tyle... A tak: posłuchać można: trzech ludzi prezydenta dogaduje się z dwunastoma ludźmi z P.O. by zaklepali coś tam... paranoja... pozdr
  4. Lech Kaczyński Prezydent RP

    Witam; gregski: tak naprawdę Tusk et co. mają rację w jednym - to za czasów PiS-u zrobiono jedną mądrą rzecz i jedną głupią [w kwestii tego jak robiono]. Mądrą było obniżenie obciążeń podatkowych, głupią - brak redukcji wydatków. Stąd owa dziura. Nie ma dochodów, wydatki bez zmian. W skali mikro to kolejny kredyt udzielany przez bank, każdemu chętnemu bo ceny nieruchomości będą rosły, czyli jak nie spłaci i tak się drożej sprzeda. Potem jest ups... Tak naprawdę nie liczba vet jest ważna ale ich jakość. Oznacza to tyle, że część ustaw jest "mało-co-wartych" a część wręcz przeciwnie. Szermowanie hasłami przez b. prezydenta o biednych i ubogich, o obowiązkach państwa oznacza tyle że tak naprawdę miał on żadne pojęcie o ekonomii [przy nim Tusk to Himalaje]. pozdr
  5. Witam; padło pytanie o Stalina - to i odpowiedziałem. Stalin w '33 roku miał masę problemów wewnętrznych. Tak dużą i tak pilnych, że działania jakie oficjalnie podejmował na początku lat 30 tych były skierowane na pokój, spokój i porządek międzynarodowy. Poza tym wszystkim współpraca z Niemcami po dojściu Hitlera do władzy oficjalnie schodziła po równi pochyłej by w końcu zamrzeć niemal zupełnie. Tak - Stalin umożliwił dojście Hitlera do władzy, ale przy okazji tego rozgrywał swoje własne interesy w kolejnej Międzynarodówce i partiach komunistycznych. Te problemy były dlań ważniejsze niż wszystko inne, ba podejrzewam, że tak naprawdę zrobiłby wszystko żeby do owej wojny nie doszło. Ciekawy wspomniał o "zachodnich" aspektach wojny - czy w takiej sytuacji są szanse na jakiekolwiek realne działania? Bo ja wątpię... pozdr
  6. Witam; artykul z G.W. wraz z namiarem na stronę www. gdzie jest więcej danych: http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35640,819...iej_nie_ma.html ; strona z niego: www.cerkiew1938.pl . pozdr
  7. Witam; nie mam patentu na nieomylność. Nikt nie ma. Ani ja, ani ty... ani i ksiądz proboszcz. Pisałem [i piłem] do faktu, że nie mam pojęcia, kto i po co w audycji dla dzieci, robił szopkę polityczną, zaś zaproszony do radia pan z IPN-u plótł takie androny i w takiej formie, że niemiło. Uznaję, może źle, że audycja dla dzieci do owych 10-11l, powinna być poza czymś takim. Powinna obyć się bez polityki, bez próby pokazania: też byście tam walczyli, ale bylibyście bezpieczne bo patrzylibyście w niebo tam gdzie nic się nie dzieje... Dla mnie jest to sztandarowy przykład jak nie robić programu, jak nie zachęcać dzieci by poznawały to co się działo iks lat wstecz, by sprowadzić ważną rocznicę, bardzo tragicznego wydarzenia do wymiaru szopki ideolo... pozdr
  8. Witam; a ma gdyż każde zachowanie Stalina było skierowane na eliminację wrogów wewnętrznych, gdyż rozwój armii i porządki są w niej jeszcze niedokonane, gdyż przemysł nie osiągnął jeszcze swej potęgi, gdyż nie zniszczono jeszcze niezależności i bogactwa na Ukrainie... To kilka powodów, ostatnim i dość ważnym jest także to, że w '33 r. oprócz Stalina takie czy inne ale wciąż realne wpływy miało kilka osób, które należało usunąć, a które to mogły mieć znacząco inne zdanie. pozdr
  9. Witam; siły i klasy nie zmienia, za to pokazuje "porządek" ów słynny niemiecki Ordnung w dowództwie, w zasobach i w wysiłku wojennym. Dla mnie jest to jednym z wielu przykładów na bałagan tam panujący. Przecież SS powinno być formacją policyjną, co oznacza, że jednostki typu Waffen SS [wśród nich zaś LSSAH i in] powinny być częścią W.H. ... pozdr
  10. Witam; Leonardo: komentarz: Waffen - SS [i w ich składzie dywizje mające swoje nazwy [LSSAH, Totenkopf i in] pierwotnie służyły do zupełnie innych celów, gdyż jak sama nazwa wskazuje wywodziły się z SS. Właśnie to było oznaką słabości dowództwa i organizacji nazwijmy to niemieckiej siły zbrojnej... pozdr
  11. Witam; mch90: małe pytanie z wątpliwościami: de Gaulle opisuje w swych pamiętnikach dotyczących czasu kampanii roku '40 trudności w zaopatrzeniu, trudności we współdziałaniu oddziałów i trudności "we wszystkim" [choćby i w małym zgraniu oddziałów]. Czy jest to prawda, czy koloryzuje rzeczywistość? pozdr
  12. Witam; po kolei: secesjonista: chyba jeden z niewielu wypadków kiedy zgadzam się z Belkotem... Może jestem dziwny ale wcale nie uważam by w audycji dla dzieci mówić, że dla niego w "tragicznym zrywie, przegranym z winy Stalina, dzieci 11 letni - takie jak dzwoniący przed chwilą do nas [tu imię] walczyliby dzielnie szukając na niebie niemieckich samolotów", są sensowne. Tak samo jak bezsensowne jest wyjaśnianie [na jedno kopyto zresztą] zawiłości politycznych - o których tutaj już chyba setki postów były napisane. Nie ma sensu. Program dla dzieci to nie audycja polityczna! Ale może jestem dziwny... To jakim trybem, w jaki sposób "myślą" dzieci można świetnie uchwycić w programach Doroty Zawadzkiej, jej rozmaite audycje są zamieszczane na necie. Ich myślenie nie przebiega jak nasza. Panel z młodymi ludźmi ma jedną zaletę - są oni tak bezpośredni jak to tylko możliwe. Wyjdzie facet z dredami - powie : "Piotrek jestem" i będzie najtrudniejszym rozmówcą jakiego spotka profesor który napisał setkę tytułów. Podawałem przykład Woodstocku, bo tam młodzi ludzi pokazują to co naprawdę sobą reprezentują, czyli zdolność do myślenia i umiejętność zadawania pytań. R.R. - ja uważam, że trzeba, od początku, od zadawania pytań czemu, poprzez przebieg do samego tragicznego końca. Po to by uświadomić do czego prowadzą błędne decyzje. Przy okazji można zobaczyć ciekawe rzeczy. To a także owe multimedia, to są trzy osobne aspekty związane z rocznicą P.W. pozdr
  13. Witam; Kolaborant: mam małą prośbę o odróżnianie osób działających w konspiracji krajowej, osób które działały w strukturach politycznych i wojskowych tejże, oraz tej grupy która po pewnym czasie została nazwana obozem londyńskim. Choć i jedna i druga były ze sobą mocno związane, o tyle nie zawsze realizowały to co druga strona chciała. pozdr
  14. Lech Kaczyński Prezydent RP

    Witam; trochę teorii czemu VAT - i co to da. Tak naprawdę podwyższenie czy obniżenie VAT-u dla firm, dla przedsiębiorstw nie ma większego znaczenia, zapłaci to to osoba nie rozliczająca tym podatkiem i nie będąca jego płatnikiem. Kolejna sprawa: czemu VAT - ano prosta - gdyż będzie on najmniej boleśnie odczuwalny dla ludzi. Przy zakupach rzędu 100 zł, wydamy więcej o złotówkę, co jest wielkością do strawienia.... Trochę praktyki: czy ludzie będą żądali i kombinowali w tzw. cenach netto? A jakże, gdyż stawka 22% sama z siebie jest za wysoka, co oznacza, że podatek jest zbyt dolegliwy sam z siebie wymuszając wszelkie ruchy by go nie płacić. Trzecie i dość ważne: problemem tego i wszystkich innych rządów jest nie to skąd brać pieniądze, ale to gdzie wydawać mniej -> stąd znowu wracamy do owych wcześniejszych emerytur, do zmian vetowanych lub nie przez prezydenta... pozdr
  15. Władza samorządowa

    Witam; zacznę nieco od końca - z jednej strony doszliśmy do wniosku, że system wyboru Rad Gminy, szerzej - części władz samorządowych jest taki sobie, że ludzie występują pod szyldami partii, tam gdzie tych szyldów być nie powinno, a komitetów jak wszów na psie... Oznacza to dwa kierunki zmian [w zasadzie trzy]: albo dochodzimy do wniosku, że należy zmienić ustawę o samorządzie, albo że należy zmienić społeczeństwo, albo i jedno i drugie. Gregski ma rację z tym cytatem - co oznacza, że pewne zmiany muszą wymusić zmianę postępowania i wyborców. To wstęp. Dalej - uważam, że i tak mamy za dużą liczbę radnych i całej samorządowej "administracji". Po co to komu? Czy wybierając po trzy osoby na sołectwo, czy niechby i dwie / cztery - jak w Senacie amerykańskim? Zmienią - bo wybierając ludzi, konkretne osoby. Pozbędziemy się układów czy układzików, będzie mniej osób które będą pobierały frukta z frukta z rządzenia, co będzie oznaczało przy dyskusji znacznie treściwszej będzie łatwiej towarzystwo rozliczyć z decyzji przezeń podejmowanych. Propos realiów: przecież władza samorządowa powinna być z boku i niezależna od centralnej. W czym więc problem z systemami? pozdr
  16. Witam; małe pytanie wstępne: a co ma Stalin do gadania? Proponuję zerknąć najpierw na to co działo się w ZSRR, jakie kroki podejmował Stalin i w kogo szło wówczas uderzenie jego represji i szykan. Odpowiedź raz że będzie ciekawa, dwa - pokaże wrogów i ich charakter- i co ciekawe będą to osoby wewnątrz systemu a nie na zewnątrz. pozdr
  17. Lech Kaczyński Prezydent RP

    Witam; ponoć - slówko magnes. Jak dla mnie zawetowanie owych ustaw bylo zle, gdyż pozytywy przeważaly nad negatywami. Poza tym tak naprawdę, za kilka lat można by zmodyfikować zapisy które "się niesprawdzają" [-> patrz OFE i jego zasady]. Podobnie sprawa ma się z branżówkami - o czym już gdzieś bylo pisane. Podpisując jedną ustawę, inne wetując - robi się coś tylko w pewnym fragmencie, nie jako calość... Sprawia to że cele zakladane pierwotnie zwykle stają się nieosiągalne... pozdr
  18. Witam; secesjonista: pisalem o dwóch rzeczach: 1. "nachalnej" propagandzie jaka byla uprawiana w programie dla dzieci [!], to raz, i przy okazji - o gigantycznych bzdurach jakie padly niejako przy okazji odpowiedzi na pytania [bo dyskusją tego nazwać się nie da]. Przy okazji wypowiedzi owego Pana, że w P.W. mali sluchacze tej audycji oczywiście mogliby brać udzial, bo byliby lącznikami, byliby wysylani obserwować co się dzieje, ale oczywiście nie tam gdzie strzelają. Trzeba bylo slyszeć zachwyt dzienniikarza... 2. Dyskusja polityczna, dyskusja o tym co się dzialo jest możliwa, lecz jak wiadomo może odbywać się ona na dwóch plaszczyznach. Ta pierwsza to fachowcy, którzy są związani z jakimś tam ośordkiem akademickim czy instytutem, nieraz kojarzonym z jakąś partią. Drugą wersją tej dyskusji - jest to co się dzieje na przystanku Woodstock, czyli w pewnym sensie otwarta dyskusja [panel?] z mlodymi i starszymi nieco osobami, odpowiadanie na ich pytania, często niewygodne, od osób mających bywa, nieraz zdecydowane poglądy. Mogą być one publikowane i emitowane tylko, nie w programach dla dzieci [do l. ok 10 - 11]. Pisalem o tym jakie powinno być Muzeum - co oznacza, że w kwestii "macania" eksponatów MPW jest o.k., że pewne jego zalożenia są bardzo dobre, że tak naprawdę część pokazów czy rekonstrukcji jest ważna - bo zwraca to uwagę ludzi. Podobnie należy traktować wielkie multimedialne pokazy i tak dalej - są one i powinny być jedynie częścią tego co się dzieje. Dla mnie dziwne jest to, że "trąbi" się jedynie o owych multimediach, o reszcie jakby zapomina, albo "krzyczy po cichu". Tak się nie da. Pisaleś także co nieco zlośliwie o zbroji - być może i dojdzie do tego, kiedy bedzie możliwość zalożenia zrekonstruowanej zbroji przez chętnego, o wadze, o wyglądzie z epoki. Tylko jeszcze trzeba będzie troszkę poczekać. Różne są drogi - dla jednych książki i dyskusja, dla innych możliwość spaceru wirtualnym Krakowem z XII w, bycia ukrytą kamerą, dla jeszcze innych - doświadczenia na swoich barkach ciężaru owej zbroji. Jest to początek - po którym nastąpi ciąg dalszy - wycieczka do stoiska z książkami. W tym wszystkim jednego nie lubię - gadania takich glupot jak te które slyszalem w radiu... pozdr
  19. Operacja Compass

    Witam; tak między nami - gwoli - oceny w r. '40 czy początkach '41. Pz. 38 t. - tak naprawdę były to całkiem sensowne czołgi lekkie, jak na ówczesny czas i warunki, o wiele lepiej nadające się do manewrów i ataków na zaplecze npla niż czołgi piechoty... [btw. to bodajże na jego bazie powstał w '44 r. Hetzer] Na marginesie wyjaśnień, za które jestem wdzięczny - wiadomo może jaka była argumentacja - takich a nie innych działań włoskiego dowództwa - chodzi mi o skierowanie czołgów do Albanii a nie do Libii? pozdr
  20. Czy NATO to (jeszcze) NATO

    Witam; secesjonista: ależ istnieją i różne ceny i różni producenci. Pytanie jest jedno, nie ile kosztuje nas ropa "loco punkt wydobycia" tylko ropa "loco rafineria", co oznacza, że jeżeli koszt transportu w danym wypadku z pkt A [wydobycie] dop pkt B [rafineria] wynosi X - to cena zakupu wynika nam bardzo prosto z tego ile chcemy zapłacić za 1 tonę [baryłkę, jednostkę] na miejscu w rafinerii i pomniejszyć ją o owe X. Po czym spytać się czy jest możliwe by to uzyskać. Krótka piłka. Oczywiście będzie to ubrane ładniej, śliczniej, piękniej ale... do tego się to będzie sprowadzało. pozdr
  21. System podatkowy II RP

    Witaj; to nie do końca tak, z tego co zrozumiałem - istniało prawdopodobnie około czterech czy pięciu rodzajów różnych firm, prawdopodobnie w zależności od "skali" obrotu. Pytanie jakie byly stawki dla różnych firm, bo czasem podatek "od obrotu" potrafi być o wiele bardziej dolegliwy od VAT-u bo odnośnych służb nie interesuje to czy jesteś na plusie czy minusie, tylko ile "się sprzedało". pozdr
  22. Witam; osobiście uważam, że w kilku wypadkach pewne granice, niechby i nor,my zostały wygięte, złamane i przekroczone - w dość dowolnej kolejności. To jedno. Przykład? Dziś, urzędowałem na działce, gdzie z racji jakości "rydzyjka" i położenia, jedną z sensowniejszych stacji do słuchania jest Trójka [ex. [nieodżałowany] PR3]. W każdą niedzielę jest audycja dla młodych i bardzo młodych - wiek akceptowany ok 10 - 11 lat. Dziś na tapecie P.W. [a jakże rocznica], w studiu smutny pan, z IPN-u wciskający tak nachalną politykę i takie podziały, że głowa boli, opowiadający takie androny - że aż żal słuchać. Pytanie - po co? Wniosek - to nie to jaka "haj - technologia" zostanie zaprezentowana, ważne CO jest mówione oprócz niej. Owa technika jest istotna, nawet bardzo - bo bez hologramów, bez filmów, bez całej masy innych rzeczy - owa rocznica [jakkolwiek smutna] będzie czczona tak jak wszystkie rocznice: przemarsz, spicze, kilka pocztów sztandarowych, kilku [jeszcze weteranów] i nieodmienny Kanał w jakiejś stacji... Czy to pozwoli zainteresować ludzi tym co się dzialo, Dlaczego, i jakie wnioski należy wyciągnąć? Nigdy w życiu... Niedawno w Krakowie był piknik lotniczy i jak co roku, oprócz pokazów była inscenizacja w stylu "gonią się faceci po lesie i strzelają". Tłumy nieziemskie, pytających multum, obok tego stoiska z książkami. Obok grup rekonstrukcyjnych - pojazdy: Pz II, kolejna wersja "Kubusia" w niemieckim malunku, ileś aut, transporterów opancerzonych, karabinów, i tak dalej... Kubelwagen - tez był. Kolejność spaceru była następująca: pokaz - żolnierze i sprzęt - czasem przejażdżka [odpowiednikiem Kubusia] - zakup książki... Czy to wzbudzi zainteresowanie - na pewno. Czy jest to umasowienie jakiegoś wydarzenia, sprowadzenie go do pewnej formy zabawy - poniekąd...Czy ktoś się tym zainteresuje i sięgnie w końcu tam gdzie powinien - tak!. Wnioski - proste - niestety - aby dziś coś zaistniało - także nasze kochane P.W. - pewne elementy trzeba dotknąć, pewne sytuacje związane z wydarzeniem muszą mieć ludyczność, nawet jak nam się wydaje że bitwa gdzie ginęli ludzie, z ludycznością nie ma nic wspólnego... To oznacza, że do Liberatora co zrucał nad Warszawą, trzeba wejść, dotknąć działa plot, zobaczyć jak wyglądał w środku taki czy inny czołg, obejrzeć umundurowanie, nawet jak nam, "siedzącym w temacie" wydaje się to niepojęte... I na koniec - ale wcale nie najmniej ważne - jak najmniej nachalnej polityki - jak najwięcej dyskusji - tutaj oczy powinny być zwrócone na Owsiaka i przystanek Woodstock i to co się tam dzieje. Przychodzą ciekawi ludzie i w ową młódzią rozmawiają, dyskutują odpowiadają na zadane pytania, które nieraz idą w poprzek oficjalnym poglądom. To też jest niezbędne. Obok tego o czym mówiłem wcześniej. Co oznacza, że tak naprawdę każda rocznica powinna być jedynie pretekstem do dyskusji o tym czy innym aspekcie, także politycznym, otwartym dla każdego trwającym nawet do długich godzin nocnych. Inaczej - stracimy te osoby, któych nawet nie podejrzewamy, że interesują się historią, inaczej - nie będziemy umieli wymieniać ze sobą poglądów. Wszystko to jest konieczne: i lasery z filmami by poruszyć wyobraźnię, by pokazać to czego kilka lat temu się nie dało zrobić, i fakt - dotykania eksponatów, w końcu to by jakiś długowłosy facet z napisem Punks not dead dyskutował z profesorem z IPN-u w sali powyżej... pozdr
  23. Lech Kaczyński Prezydent RP

    Witam; secesjonista: służę najuprzejmiej: w rządzie są dwie wizje II Filaru [bo to nie niego idzie...]: 1. Min. Fedak: czyli jest on bezpieczny, co wynika z ustaw obecnych, i zgodnie z jej bardzo logicznym rozumowaniem i przeliczeniem na liczby rzeczywiste zapisów ustawowych obecnych - czyli to co musi być inwestowane w tzw. "bezpieczne papiery" - tego OFE nie dostaną, OFE dostaną całą resztę. O ile pamiętam to Min. Fedak uważała także, że emerytury powinien wypłacać jeden zakład: czyli że przychodzą jedne pieniądze z jednego konta. Pytaniem jest to kto to ma robić, jeżeli jakaś firma już istniejąca [n.p. ZUS - pól biedy, jeżeli coś nowego to już gorzej, tym bardziej, że wedle projektu min. Fedak tak naprawdę w ZUS i w części składek należących do OFE naliczanie byłoby niemalże automatyczne... W obecnych warunkach ustawowych jest to rozsądne, podobnie jak rozsądna była likwidacja emerytur tzw. branżowych. Taki układ reformy oznaczał duże oszczędności dla budżetu i konieczność rzeczywistej pracy OFE... 2. Min. Boni: zostaje jak zostaje, do tego likwidacja branżówek... A veto rozwaliło to w drebiezgi. Między nami w każdej partii są różnice, i nie zawsze wszyscy są zadowoleni z tego co się dzieje. pozdr
  24. Władza samorządowa

    Witam; zależy od tego ile osób liczy gmina - można n.p. założyć [co już wspominałem], że będzie 1 osoba na sołectwo, czy dwie - jak w senacie US. gdzie każdy stan ma bodajże po dwóch reprezentantów niezależnie od wielkości. Jeżeli wybierają po kilku [w zależności od ilości mieszkańców] - to pytanie: czy znajdzie się tylu, a jak nie to kogo dadzą? Jeżeli jeden - to zawsze się znajdzie, bez problemów. Pytanie kolejne: czy n.p do Rady Gminy nie delegować "z urzędu" sołtysów..., lub wybierać kogoś w rodzaju "wice" - czyli sołtys - we wsi, wicek - w Radzie. pozdr
  25. Władza samorządowa

    Witam; secesjonista: wynika niewiele, bo przecież nie w każdym sołectwie dajmy na to ileś komitetów zgłasza swe kandydatury. Zupełnie inaczej wygląda to w czasie wyborów na sołtysa - wtedy wszyscy znają kandydata, nawet od podszewki i wszelkich możliwych plotek. Wynikało by coś jesli dajmy na to do Rady gminy sołectwa wybierałyby po iluś radnych - można jak i do senatu: po równo, wybierały konkretne osoby związane z daną wsią, to raz, dwa - wtedy naprawdę byłby znany z tego co robi, jak się zachowuje i co naprawdę działa... Ale to oznaczałoby zmianę całej chyba ordynacji wyborczej. pozdr
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.