NRohirrim

Formalnie tak, faktycznie nie. De facto stanowiła zamorskie terytorium zależne (z osobnymi władzami i prawodastwem). Zresztą w 1900 Algieria otrzymała osobną od Francji osobowość prawną i osobny budżet.

No to ja się Ciebie pytam ile mieli zestrzałów. Wolna Francja to nie było żadne państwo, tylko mała grupka rebeliantów, która przyczepiła się Anglików. Dobrze, ze dodałeś, że formalnie była Francja Vichy neutralna do XI 1942 r. I nie aż o XI 1942 r. tylko tylko do XI 1942 r. Ciekawi mnie jaką to częścią terytorium Frnacji dysponowali tzw. Wolna Francja od 1943 r. Co do wspomnianych kolonii - tylko część (mniejsza) podlegała tzw. Wolnym Francuzom - jakiś tam Kamerun, Francuska Afryka Środkowa, Gujana Francuska. Polska posiadała zaawanasowaną, liczną partyzantkę, swoiste państwo podziemne. Czego nie można powiedzieć o Francuzach.

Ale oni ruszyli z brakami na tą wojnę. Sowiecie po drodzy nie zabrali im skarpet. Dobrze, poszukam przy okazji tego wykazu niemieckich wojsk. A Ty w międzyczasie poinformuj mnie tutaj ile owych: Jakutów (czy wspomnianych Czukczy) walczyło w wojskach ZSRR? I najlpiej jeszcze jakieś źródła na poparcie swoich tez. Zgadza się, zamarzali. Źródło. Np. ja nie byłem pewien. Zresztą pewnie jak spora część osób co to czyta. Wojsko polskie to wojsko polskie - ogół polskich sił zbrojnych.

Tylko, że to państwo francuskie po pokonaniu (Francja Vichy) to nie było w kolaicji antyhitlerowskiej, ba sprzyjało III Rzeszy. Poza tym nie wiem co masz na myśli, że panstwowość Polski została zniszczona we wrześniu 1939. Porównujesz kampanię we Francji z kamapnią w Polsce wojsk niemieckich. To zauważ może to, że Niemcy mieli w planach zaatakowanie już w 1939 r. Francji, ale bohaterska wojna obronna Polaków, zmusiła Niemców do przełożenia owych planów na kolejny rok. Więcej, chyba nie zauważasz różnic w jakiej znalazły się Francja i Polska. Francję z drugiej strony nie najechało nagle ZSRR. Proszę o źródła.

A co ma widzenie samochodu, radia do tego. A Ty widziałeś na własne oczy startującą rakietę? Pomijając kwestię, że dużo mieszkańców Europy także nie widziała w tym okresie czy to radia czy samochodu, albo raz na ,,ruski rok''. Poza tym proszę o źródło ilu owych Jakutów i Czukczów z Syberii walczyło w Armii Czerwonej (dalej ACz)? Bo nie wydaje mi się by w jakichś dużych ilościach by definiowiać w jakimś większym stopniu skład ACz. A moja rodzina spotkała żołnierzy z ZSRR co zakładali na jedną i drugą rękę ile wlazło zegarków. Albo widzieli wózek i zjeżdżali z nim akurat z górki, a myśleli pewnie, że jadą jakimś automobilem. Albo zabierali ze sklepów choćby sól. Tylko co to ma do związku z bronią zdobyczną na wrogich oddziałach? Wydaje mi się, że ustaliliśmy już, że o tym dyskutujemy w tym temacie. Po pierwsze to nalżezałoby w nawiasach pisać objaśnienie skrótów, jeśli zostają użyte po raz pierwszy w danym temacie. Nie każdy musi wiedzieć, co ktoś miał na myśli pisząc skrót np. TT (zgaduję, że chodzi o pistolet Tokariewa). Wojsko polskie można pisać z małej jak i dużej litery tak swoją drogą. Tak jak można pisać z małej litery wojsko niemieckie, wojsko kostarykańskie itd. Np. wojska niemieckie po zdobyciu okolic Orła i okolic żołnierze zamarzali z zimna, odmrażali sobie nogi itd., brak było odpowiedniego ubiory, pojazdy grzęzły w blocie, silniki się psuły itd.

No to ma to do rzeczy, że pokazujesz wojsko polskie jako z bardzo słabymi zapasami, że z tylko tego powodu, brali broń wroga. A jak już mowa o Niemcach to nie, oni brali wedle Ciebie tą broń nie wiem w jakich celach, kolekcjonerskich chyba. A Armię Czerwoną pokazujesz dosłownie jako dzikie małpy z buszu, które nie potrafią trzymać broni, że na oczy nie widzieli broni palnej dopóki Twoim zdaniem ,,zrabowali'' od wrogów. Natomiast jak widzisz, to Niemcy byli chyba w gorszej ogólnej sytuacji z uzbrojeniem.

Mnie natomiast zastanawia, że wojsko mongolskie dzieliło się wedle systemu dziesiętnego nawet natysiące i bodajże dziesiątki tysięcy, podczas, gdy Monogłowie nie stanowią jakoś bardzo licznego narodu (nawet do dziś), a taka Mongolia nawet w obecnych czasach jest jednym z najmniej zaludnionych obszarów na Ziemii. Chyba, że to było na zasadzie, że w wojsku służył prawie każdy i że wyruszyli z Mongolii w bardzo dużych ilościach jak na tamte obszary.

Naturalnie, że wyjaśnię, już to zacząłem zresztą robić.

Może przytoczę parę danych: Produckacja czołgów III Rzeszy Niemiekiej oraz ZSRR w latach: 1941 III Rzesza - 5,200 ZSRR - 6,590 1942 III Rzesza - 9,300 ZSRR - 24,446 1943 III Rzesza - 19,800 ZSRR - 24,089 1944 III Rzesza - 27,300 ZSRR - 28,963 Dodaj sobie, a nawet bez dodawania widać w którym roku, a raczej w każdym kto więcej produkował czołgów. Moze jeszcze samoloty: Rok ZSRR III Rzesza 1941 15,735 11,776 1942 25,436 15,556 1943 34,845 25,527 1944 40,246 39,807 1945 20,052 7,544 Czyli podobnie jak z czołgami. Dodatkowa sprawa, że ZSRR mogło więcej nawet procentowo z owych czołgów i samolotów dawać na tzw. front wschodni, podczas gdy Niemcom użycie tych maszyn musiało starczać w pewnym stopniu takżę na inne fronty i obszary.

Tyle, że co ma wspólnego Jaśka z działalnością Sobieskiego? A może zadurzył się w jakieś Jaśce? Nie wydaje mi się. Natomiast ,,Ciołek'' pasuje do działalności Stanisława Augusta Poniatowskiego - idealnie wpisuje się w jego ciołkowatą działalność godną ciołka (synonimy: przygłupa, łamagi).

Owszem Gewehr 43 to całkiem całkiem karabin. Jego wersją poprzedzającą był Gew41 (także przez Ciebie zresztą wspominaną), a ten natomiast powstał w duży sposób dzięki badaniom nad radzieckim karabinem SWT. I wiesz co? Niemcy zdobyli egzemplarze tego karabinu czy to porzucone, pozostawione przez wojska ZSRR czy też raczej od oddziałów dostających się do niewoli - to tak odnośnie dyskusji.

Czasami spotykam osoby, co nie wiedzą choćby w którym roku wybuchła II wojna światowa, albo z czym można kojarzyć Grunwald. Szkoda gadać.

Stanisław August Poniatowski był herbu Ciołek. I przydomek z tego wzięty właśnie by do niego pasował.

O tych kwestiach zapraszam najlepiej do bezpośrednich tematów tego się tyczących.

Co sądzicie o Kazimierzu Marcinkiewiczu? Ja uwaząm, że powinno się go złapać, postawić przed Trybunał Stanu i wrzcuić do więzienia, obozu pracy za zdradę narodową.

Z tymi 17 000 akurat można się zgodzić.

Jaki Mostowski? Józef Mostowski? I z tym cudownym balsamem to tak na poważnie? Nie dziwię się, że Amerykanie nie poświęcili wiele uwagi temu planowi.

Bardzo wiele mógłby król Polski oprócz mecenatu, a wręcz oprócz zwłaszcza mecenatu. To był okres można powiedzieć wojny. Nie okres żeby sobie patrzeć i podziwiać jakieś kolumny czy malowidła. Czyli król mógł wiele. Ale oczywiście nie Stanisła August Poniatowski. On najwyżej poza mecenatem mógł się zajmować igraszkami z tą carycą Katarzyną.

nie. Pierwszy zabór także był skutkiem polityki przyszłych zaborców oraz zdrajcostwa Stanisława Augusta Poniatowskiego na rzecz wielkiej mi tam carycy Katarzyny. A wytłumaczenie, że konfederacja barska, że Konstytucja 3 Maja, że insurekcja kościuszkowska, to tłumaczenia w stylu niemieckich z początków II wojny światowej, że to rzekomo Polacy zaatakowali radiostację w Gliwicach, albo tłumaczenia Białego Domu, USA, że Saddam, Irak posiada broń masowego rażenia, albo wydarzenie z 09.11.01 r. względem Talibów, Afganistanu.

A dokładnie? I co w związku z tym? I komu uchwalenie konstytucji 3 maja służyło? Może tym szlachcicom ją uchwalającym, którzy dawali po częsci postawy do pozbawienia się taniej siły roboczej w postaci chłopów? A może korzyści Tadeusza Rejtana, który popełnił zresztą samobójstwo w związku z rozbiorem Polski? nie tak zwanych reformatorów, tylko faktycznych reformatorów. I opnenci nie musieli rzucili się w sidła carycy, bo już dawno w nich byli. Wszelkie czyli jakie?

Znaczy wojna z Turcją mogła się przyczynić do zwiększenia armii, ale w sensie wojna z Turcją razem przeciwko Rosji.

Nie. Konstytucja 3 maja, ani insurekcja kościuszkowska nie były przyczynami zaborów, a jedynie marnym wytłumaczeniem państw zaborczych odnośnie chęci rozbiorów. Zobaczmy zresztą, że pierwszy zabór dokonał się wcześniej. Przyczynami zaborów byly zapędy państw ościennych, słabość Polski po rządach Wettynów, którzy z Polski zrobili sobie obszar walk w wojnach północnych oraz postawienie na króla - zdrajcy Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Jaki rabunek mienia wojskowego? To się pytam co mieli z nim zrobić. Pozowolić rozkraść szabrownikom? A może przesłać z powrotem Niemcom z okazji świąt?

Naturlnie oceniam go jako nieudolnego króla, a zarazem sprzedawczyka carycy. Co z tego, że był mecenasem sztuki? Państwo nie potrzebuje królów co są jedynie mecenasami sztuki. Czasy jakie przyszło mu objąć królewską koronę były ciężkie, tym bardziej jego mecenat można uznać za śmierszny, wręcz żałosny. Caryca Katarzyna nie mogła już chyba wrzucić lepszego kandydata na tron polski dla osiągnięcia własnych korzyści carycy.

Niech się cieszy, że więzienie. W wielu krajach nie dostałby nic poza kulą w łeb. Albo powieszenie, bo szkoda pocisku na tego (####).