Skocz do zawartości

bavarsky

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,902
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez bavarsky


  1. Bavarsky - gdzie Ty widziałeś polski film za setki milionów $????

    Pisałem w ogólnym kontekście.

    Filmy OFFowe, nie dostaną pieniędzy na starcie, a także na promocję. Gawiedź nie oglądnie - bo nie ma reklamy, jak nie ma reklamy nie ma w kinie, więc nie będzie zysku etc.

    Nie mam pojęcia jak jest z finansowaniem kina niezależnego.

    Ja chodzę na filmy OFFowe, moi znajomi chodzą i to gdzie? W takiej dziurze kulturalnej o nazwie Częstochowa. Całe szczęście jeszcze nie zamknęli OKFu.

    Ciężko też dyskutować o Pokłosiu czy Idzie, które nie mając wiele wspólnego z rzeczywistością, rozdrapują niezabliźnione rany, które w dobie żydowskich roszczeń, plotkach o chęci ich spłaty przez sprzedaż Lasów Państwowych źle się wpisują w czas i miejsce.

    Idy nie widziałem, natomiast przyznam, że Pasikowski nakręcił kawał dobrego filmu. Tym, którzy jeszcze go nie widzieli, polecam.


  2. Teraz to trzeba docierać do innego widza, niż 30-40 lat temu. Teraz nie może być zbyt dużo słów, za to musi być dużo efektów specjalnych. Im więcej, tym lepiej. Aktorzy? Kiedyś trzeba było mieć dykcję, teraz facet z przerwą między jedynkami podobno jest amantem. Teraz wystarczy robić miny by grać. Mówić za dużo nie trzeba.

    No nie. Każde pokolenie generuje swoją "wrażliwość", do którego twórcy starają się "dotrzeć" cokolwiek to znaczy. To co różni współczesność od przeszłości to nadmiar. Kiedyś łatwiej było się np. wybić zdolnym fotografom niż jest to obecnie, z drugiej strony wtedy nieliczni mieli możliwości finansowe by rozwijać pasję, nie mieli też takich możliwości promocji. Nie wspominając potencjalnych chętnych do kręcenia filmu.

    Dzisiaj pryszcz stanowi montaż filmu. Wystarczy dobrej klasy komputer, oprogramowanie i operator, który potrafi się tym obsłużyć i możesz manipulować materiałem do woli. Jeszcze nie tak dawno bo przed erą upowszechnienia się cyfrowych matryc, czyli w zasadzie do połowy pierwszej dekady XXI wieku, filmy były kręcone na rolce 35 mm, następnie wywoływane i potem na linii montażu dosłownie cięte przy użyciu nożyczek [ewentualnie skanowano całość, ale na to pozwolić sobie mogły głównie amerykańskie wytwórnie].

    Możliwe, że są twórcy myślący, tylko kto im da pieniądze na film? Przecież liczy się stopa zwrotu, a filmy ogląda głównie gawiedź. I koło się zamyka.

    Dlaczego fraszka w to powątpiewa? Dzisiejszy rynek filmów ma produkcje za setki mln $, w tej grupie są zarówno słabe, dobre, bardzo dobre i wybitne odpowiedniki, na drugiej szali przykład tanich filmów typu OFFowego gdzie ocena jest podobna ja w przypadku tych pierwszych.


  3. Czym było Królestwo Polskie? Było państwem odrębnym od Rosji, związanym z nią unią personalną - cesarz był zarazem królem Polski (car Aleksander I był u nas Aleksandrem II, bo pierwszym był jeden z Jagiellonów). Miało odrębny rząd, parlament, armię, skarb walutę, system prawny i system podatkowy. Monarchę reprezentował początkowo namiestnik, generał z czasów kościuszkowskich, legionowych i napoleońskich, Józef Zajączek.

    Art. 1 Konstytucji KP:

    "Królestwo Polskie jest na zawsze połączone z Cesarstwem Rosyjskim."

    W Statucie Organicznym Królestwa Polskiego z 1832 r., w art. 1 podkreślono iż:

    "Królestwo Polskie przyłączone na zawsze do państwa rosyjskiego stanowi nierozerwalną część tego państwa. Ono będzie miało osobny, do potrzeb miejscowych zastosowany zarząd; niemniej własne kodeksy cywilny i kryminalny i wszystkie dotychczas istniejące po miastach i w gminach wiejskich nadane im miejscowe prawa i ustawy pozostają na dawniejszych swoich zasadach i w dawnej mocy": [w:] Statut Organiczny KP Z 14/26 II 1832 r., DPKP, t. XIV, s. 172, art. 1.

    Utworzone w 1815 r. mocą postanowień kongresu wiedeńskiego Królestwo Polskie od początku swojego istnienia przyjęło odmienną od rosyjskiej organizację władz i administracji publicznej. Nawiązywała ona do tradycji ustrojowych Księstwa Warszawskiego i w zasadzie pomimo licznych zmian całość przetrwała do czasów powstania styczniowego.

    Rusyfikacja tych "wolnych" sfer, stała się faktem wraz z utworzonym w 1874 r. urzędem generał-gubernatora warszawskiego.

    W okresie niespełna dziesięciu lat po upadku powstania styczniowego likwidacji uległy wszystkie centralne instytucje administracyjne Królestwa, które przez tak długi okres czasu znaczyły swą odrębność; by wspomnieć urząd namiestnika, Rada Stanu, Rada Administracyjna KP, komisje rządowe, poszczególne gałęzie zarządu cywilnego podporządkowano zwierzchnictwu właściwych resortowo ministrów i kierowników urzędów centralnych w Petersburgu.

    Do tego dochodził aspekt m.in. depolonizacji kluczowych stanowisk służbowych w kluczowych dykasteriach administracyjnych.

    Całościowo ujmując dopiero te zmiany spowodowały, iż KP utraciło samodzielność administracyjną i faktycznie stało się jedną z prowincji, najdalej na zachód wysuniętą, Imperium Rosyjskiego.

    Niemniej, nawet przyjmując odmienność wewnętrzną względem Cesarstwa za lata 1815-1864; a zwłaszcza widoczną do roku 1830, cała ta odmienność dawała tylko iluzję wolności i suwerenności, o samostanowieniu decydowano nie w Warszawie ale w Piotrogrodzie i Moskwie.


  4. Skończyłem lekturę Tomasza Strzeżeka, Bitwa o Warszawę 6-7 września 1831 roku. Dobre opracowanie, napisane nie tylko przez naukowca ale i pasjonata okresu.

    Kolejną pracę, którą zamierzam przeczytać, to tom 3 opracowania Antoniego Okolskiego pt. Wykład prawa administracyjnego oraz prawa administracyjnego obowiązującego w Królestwie Polskim, opublikowana w latach 80. XIX stulecia.

    Ah i bym zapomniał.

    Ponowiłem próbę lektury o polityce wschodniej Naczelnego Lewaka RP, marszałka Józefa Piłsudskiego.


  5. Znaczy, Że "Wprost" w ogóle nie ma własnego adresu e-mailowego. Takiego, by redaktorzy "Do Rzeczy" nie mogli po prostu na bieżąco przeglądać e-maili, wysłanych do "Wprost"?

    Jancecie, nie mam pojęcia jak skonfigurowany jest ich hosting po stronie LAN, czy w tym przypadku serwer SMTP, chociaż program host(1) udzielił w jakiejś mierze odpowiedzi na twoje pytanie:

    Wprost:

    wprost.pl mail is handled by 10 hera.wprost.pl.

    Dorzeczy:

    dorzeczy.pl mail is handled by 20 poczta2.point-group.pl.
    dorzeczy.pl mail is handled by 10 poczta.point-group.pl.

    PMPG:

    pmpg.pl mail is handled by 10 poczta.point-group.pl.
    pmpg.pl mail is handled by 20 poczta2.point-group.pl.

    Oznacza to, iż "Dorzeczy" może współdzielić ten sam serwer poczty[jak widzisz nasłuchuje na dwóch portach; 10, 20] z ich właścicielem grupą PMPG, pod warunkiem że nie jest ta usługa przekierowywana NATem po stronie lokalnej. Wprost raczej ma swój "dedyk".

    Informuję, że informacje, które tutaj podałem nie stanowią wiedzy tajemnej, a pozyskane zostały programami, które stanowią podstawę wielu systemów Unixo-podobnych i stanowią pakiet do analizy protokołów zgodnych z RFC.


  6. Na początku "Wprost" było potrzebne, by nadać sprawie pozory obiektywizmu. Ale potem już materiały trafiają wprost do "Do Rzeczy", czyli zleceniodawcy.

    Właścicielem obu pism jest platforma mediowa Point Group. Strony internetowe używają jednakowych DNS'ów, np. "Do Rzeczy":

    DOMAIN NAME:           dorzeczy.pl
    registrant type:       organization
    nameservers:           dns.wprost.pl. [78.11.35.68]
                          ns2.point-group.pl. [77.79.196.174]
    created:               2012.08.14 11:10:04
    last modified:         2015.07.17 16:31:55
    renewal date:          2016.08.14 11:10:04
    

    Jest to jeden podmiot.


  7. Przeglądając История 14-го Уланского Ямбургского полка, autorstwa Krestwoskija, na stronicy 390 dostrzegłem ciekawą adnotację na temat wspomnianej cholery, która to poczęła zbierać swoje żniwo już to w guberni moskiewskiej oraz twerskiej;

    I jak zanotował kronikarz owego regimentu; "W końcu lata 1830 roku, w Moskwie pojawiła się cholera, która to poczęła rozprzestrzeniać się na duże odległości. Pułki 1 dywizji ułanów zostały zaangażowane do służby kordonowej aż do granicy Twerskiej guberni. 3 października 1830 r., dwa dywizjony jamburskiego pułku [tj. 4 szwadrony -vyss], pod dowództwem majora Gana oraz Roljedera, udały się; pierwszy dywizjon do wsi Latiszino oraz Stariszka, drugi do miasta Zubcow. 3-ci dywizjon pod dowództwem majora Bulowa, zakwaterował się w Rżewiu, acz będąc jednocześnie w pełnej gotowości do ewentualnego wymarszu, celem dalszej pomocy przy kwarantannie."

    Owe pikiety złożone z ułanów, "składały się z trzech żołnierzy, a w promieniu między dwiema pikietami, lokowano odwód w postaci kilku kawalerzystów" .

    Do kordonu sanitarnego w obrębie granic guberni moskiewskiej oraz twerskiej poza wspomnianą 1. DUł, rozłożono regimenty 4. Dywizji Huzarów, oraz 1. Dywizji Dragonów. Epidemia wywołała rozruchy w państwie.

    Pierwsze przypadki w armii rosyjskiej zanotowano w Sewastopolu i Czarnomorskiej Flocie. W 1831 roku, cholera wystąpiła również w sławetnych osiedlach wojskowych, oraz... wojskach tłumiących powstanie.

    To tak, po trochu; ze zbiorów moskiewskich pułków.

    Jeżeli będzie zainteresowanie, mogę podać przypadek chorych w astrachańskim pułku grenadierów już podczas walk na terenie Królestwa.

    Niemniej na wstępie, należałoby wyjaśnić czym jest Cholera. Za bazę do dyskusji posłuży mi Vademecum lekarza ogólnego pod redakcją prof. dr hab. Włodzimierza Bruhla i dr med. Ryszarda Brzozowskiego, wyd. II, Warszawa 1974, s. 88, przy czym warto byłoby zestawić 'współczesny' obraz leczenia tej choroby z 'ówczesnym' tj. mogącym występować w roku 1830/31.

    Określenie. Cholera jest ostrą chorobą zakaźną, wywołaną swoistym przecinkowcem. Charakteryzuje się gwałtowną, wodnistą biegunką i wymiotami oraz silnym odwodnieniem ustroju.

    Epidemiologia. Cholera od wieków panuje endemicznie, a często epidemicznie w Indiach i Pakistanie. Zachorowania zdarzają się na całym świecie. Źródłem zakażenia może być woda i zanieczyszczenie żywności wydalinami chorych. Źródłem szerzenia się choroby są chorzy, ozdrowieńcy lub osoby z "podklinicznym zakażeniem", co tłumaczy utrzymywanie się ognisk endemicznych

    Przebieg kliniczny. Okres wylęgania wynosi 12-48 godzin, po czym występuje nagle gwałtowna biegunka bez bólów. W ciągu kilku godzin chory może wydalić kilka litrów płynu, co prowadzi do ciężkiego, nagłego wstrząsu. Wymioty występują w różnych okresach choroby, w zasadzie bez nudności i wysiłku ze strony chorego. W ciężkich przypadkach pojawiają się prawie stale kurcze mięśni, szczególnie podudzi.

    [...] Choroba trwa 2-7 dni. Przy odpowiednim dożylnym wyrównaniu równowagi wodno-elektrolitowej zdrowienie następuje szybko. W przypadkach leczonych niewłaściwie śmiertelność jest bardzo duża (do 50%). Do najczęstszych przyczyn zgonu należy wstrząs, spowodowany zmniejszeniem się ilości krwi krążącej, niewyrównaną kwasicą metaboliczną oraz mocznicą. W przypadkach mocznicy występuje obraz ostrej martwicy cewek nerkowych, spowodowany długo utrzymującym się spadkiem ciśnienia.

    Leczenie. sprowadza się przede wszystkim do szybkiego uzupełnienia soli i zasad. [daję tylko jedno zdanie; ten fragment podobnie jak kwestia Zapobiegania chorobie, wymaga rozwinięcia, jak już zaznaczyłem pod kątem sposobów leczenia/zapobiegania cholery w latach 30. XIX stulecia]


  8. Brytyjski trzeci mechanik z którym pracowałem opowiedział, że z kumplem zrobili eksperyment. Wygrzebali kilka przemówień Hitlera i je lekko zmodyfikowali. Usunęli Żydów a wstawili emigrantów i muzułmanów. Wstawili te fragmenty jako komentarze do kilku artykułów internetowych i dostali olbrzymią liczbę "lajków".[/size]

    No wiesz, ale Hitler miał sporo przemówień - głównie populistycznych. W zależności od audiencji, roku powstania, stosował różne sposoby artykulacji swoich wizji i tu nasuwa się pytanie: Czy ów brytyjski trzeci mechanik, wybrał przemówienie w którym Hitler wprost nawoływał do eliminacji tych ludzi... Czy mówił o tym, że Żydzi/emigranci zabierają nam rynek pracy, stwarzają jakieś zagrożenia... ? Bo to daje pole do manipulacji i interpretacji.

    Widzisz, Wolański okazał się być tchórzem zastosował eufemizm, mówiąc o zatapianiu, celowo nie powiedział, że chodzi mu o mordowanie tych ludzi w szalupach. Jest to tak obleśnie perfidne.

    Jak zapewne dobrze wiesz gregski, nawet dla przeważającej części hitlerowskich dowódców U-bootów zatapianie statków czy okrętów wroga nie było tożsame ze strzelaniem do szalup pełnych rozbitków.


  9. I drugi seans, z dzisiaj, czyli "Karbala". Nie wiem czy ktoś pamięta, jak kilka lat temu Jacek Braciak u Wojewódzkiego opowiadał o tym, jaka jest różnica między polskim i amerykańskim kinem. Jeśli nie, to proszę -

    .

    Podręcznikowy przykład na to, że bez kasy film wojenny zrobić trudno.

    Ale i tak nie jest źle.

    Budżet filmu Ridleya Scotta to wg. danych z wiki; 92 miliony USD, czyli po przeliczeniu [według teraźniejszego kursu...] wychodzi przeszło 340 mln PLN; budżet "Karbali" zamknął się w 12 mln PLN; to aluzja do amerykańskich żołnierzy w okopie, "helikopterów i napalmu", tzn. chcę tylko dopowiedzieć o jakiej dysproporcji jest tutaj mowa. Chwała naszym, że się nie poddali i robili swoje, choćby biorąc pod uwagę fakt, że sam budżet na reklamę w przypadku superprodukcji rodem "made in USA" zamyka się często w klamrze kilkudziesięciu mln USD.

    Byłem wczoraj na seansie "Karbali"; film dobry, niektóre sceny bardzo dobre, scenariusz solidny, gra aktorska również. Odwzorowanie szczegółów [nie jestem tutaj żadnym znawcą, zaznaczam], wydaje mi się, że jak na rodzime standardy -Ponad-Przeciętne-; widoczne Beryle, do tego pokazanie realiów początków ekspedycyjnych naszego kontyngentu. Braki np. w opancerzeniu Honkerów. A ponieważ gustuję ostatnio w produkcjach wojennych, które nie "wbijają mnie w fotel" to i myślę, że zostałem usatysfakcjonowany.


  10. Jednak samo zbudowanie aparatu to nie to samo, co jego użycie.

    Raczej systemu, który tworzy grunt, pozwala na niwelację ludzi w oparciu o domysł czy pochodzenie, pozwala na budowę kanalizacji, która funkcjonuje 24/7 przez cały rok, przez którą przepływają miliony - ten system nie powstał za czasów jednej osoby. On tylko wyewoluował, został usprawniony.

    Lektura Sołżenicyna, Archipelag GUŁag czy Kołakowskiego, Główne nurty marksizmu, nauczyły mnie tego, by za niedorzeczność brać głosy, które zrzucają winę za zbrodnie na Stalina, z jednoczesnym uciekaniem się do chwytów oczyszczających samego Lenina, Trockiego i wielu innych architektów tego systemu.

    Powołam się zresztą na źródło nie, ze sposobu przeprowadzania śledztwa w 1938 r., a z 1918 r.:

    "Nie wojujemy z poszczególnymi osobnikami. Likwidujemy burżuazję jako klasę.

    W czasie śledztwa nie szukajcie materiałów i dowodów mających wykazać, że oskarżony czynem albo słowem walczył przeciw władzy Rad.

    Pierwsze pytanie, jakie powinniście mu zadać, to: do jakiej klasy się zalicza, jakiego jest pochodzenia, jakie ma wykształcenie, jaki zawód.

    Te kwestie powinny właśnie decydować o losie oskarżonego. Na tym polega sens i treść czerwonego terroru."

    A pisał to niejaki M. J. Łacis *), [w:] "Krasnyj Terror", 1 listopada 1918 r., WYBITNY czekista, autor popularnego szkicu o działalności Czeka, pt. 2 lata na froncie wewnętrznym.

    Co do tekstu prof. Wolańskiego użyłeś określenia, że jesteś "zniesmaczony". Ja bym powiedział, parafrazując tekst z pewnego filmu, że "w języku ludzi cywilizowanych nie ma słów, które w wystarczająco opisałyby ohydę tej postawy".

    Dziękuję za przypomnienie tej riposty. Też zwróciłem teraz uwagę na to, że moje "zniesmaczony" niezbyt pasuje do "kalibru", podanego przez Akademika.

    Niemniej zwróć uwagę ilu rodaków[?] popiera[?] wypowiedź prof. Wolańskiego.

    -------------------------

    *) Martyn Iwanowicz Łacis [Janis Sudrabs.] był teoretykiem, organizatorem i praktykiem czerwonego terroru. Za cara zesłano go na Sybir. Był samoukiem, szkoły natomiast o ile wiem żadnej nie skończył. W 1932 tego zdymisjonowanego kata, posiadającego bądź co bądź dyplom nauczyciela ludowego, wyznaczono na stanowisko dyrektora Instytutu Gospodarki Narodowej imienia G.W. Plechanowa. Aresztowany w 1937, rozstrzelany w 1938 r.


  11. Ciekawe czy Pan Profesor, sam by pofatygował swoje kulturalne cztery litery jako obsługa karabinu maszynowego czy działa okrętu, który miałby wykonać rozkaz ZATAPIANIA. Co zrobić z niedobitkami? Strzał z serii? Z bliskiego dystansu? Czy zostawić, niech dryfują? Czyli Polacy mieliby zostać Einsatzgruppen? My? Prawi, Zwarci i Gotowi do pomagania innym w potrzebie?

    Trafiłem na ten filmik zupełnie przypadkiem. I jestem zniesmaczony, że takie opinie padają z ust ludzi którzy mienią się być Inteligentami.

    Gross, chyba miał trochę racji.


  12. Poczuwam się do tej spuścizny, z którą się utożsamiam. Rosyjskich socjaldemokratów (eserów) wymordowano za Lenina. Trockistów za Stalina. Sam Trocki został zamordowany na jego polecenie. Nie znajduję najmniejszego powodu, żeby współczesny trockista czy socjaldemokrata miał czuć się w najmniejszym stopniu odpowiedzialnym za zbrodnie stalinizmu, których jego poprzednicy byli ofiarami. Absurd.

    Mienszewicy, też zostali wymordowani za Lenina, Trockiego, Dzierżyńskiego. Sam komisarz polityczny Stalin, delegat w froncie południowo-zachodnim Jegorowa też przyłożył do tego rękę.

    A dlaczego Trocki ma nie odpowiadać za to co robił potem Stalin? Toż to on był architektem RKKA, mordów popełnianych przez WCzK Dzierżyńskiego. Wojna domowa w Rosji nie jest wyznacznikiem, gwałtów, mordów i innych dewiacji?

    Bo tu w poście janceta, wysuwa się taka logika: Ci co byli związani ze Stalinem są źli, a ci co z Trockim już trochę mniej. No chyba, że nie zrozumiałem ironii? - przedmówcy. Ale to już jest inna sprawa.


  13. Bavarsky fobii bądź też i nie. Szwecja też kiedyś od czegoś zaczynała a dziś bywa kiepsko. Problem polega na tym, że przyjęcie na preferencyjnych warunkach owych migrantów ekonomicznych i uchodźców bez zmian w systemie imigracyjnym UE doprowadzi jedynie do eskalacji problemu który bez takich zmian znów będzie łatany przez odgórny rozdział migrantów na państwa członkowskie.

    Jest mi wszystko jedno ilu migrantów będzie mieszkać w Polsce. Choćby z tego względu, że nie mam wpływu na bieg wypadków. Dlatego tematem, poza hobbystycznym czytaniem opinii innych, zbytnio się nie ekscytuję.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.