-
Zawartość
2,902 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez bavarsky
-
Ja pamiętam że jak chodziłem do podstawówki to mieliśmy słynnego kolegę geografa (coś ala Eugeniusz Romer ) który szukał Australii na mapie gdzie była Ameryka Południowa.
-
Pearl Jam --> Fuckin’Up z albumu Live On Two Legs
-
Do ściągnięcia 6 tomów w PDF, Österreich - Ungarns letzter Krieg 1914-1918 http://www.archive.org/search.php?query=un...letzter%20krieg Znalazłem, na forum Austro-Węgry. [ http://austro-wegry.info/tematy_1586.htm ] Pozdr.
-
Właśnie chodzi o to że Austriacy nawet w początkowym planowaniu uwzględniali użycie tylko jednego swojego korpusu. Natomiast z pomocą miały im przyjść oddziały Pruskie. Co jak wiemy się nie ziściło. Austriacy przegrali, bo mieli beznadziejnych dowódców wyższego szczebla. Wojsko mieli niczego sobie. Jedynie może brakowało odwodu artylerii na szczeblu armijnym. Ponadto nie wychwyciłeś mojej głównej kwestii, którą poruszyłem. Dla Karola głównym TDW była Bawaria i siły Francuskie, dlatego nonsensem było dla niego odbieranie mu witalnej siły w postaci żołnierzy VII Korpusu, osłabiając tym samym siłę uderzeniową na głównej osi wojny. Nie był poza tym głupcem doskonale zdawał sobie sprawę z wartości żołnierzy i jego oficerów, dlatego te liczby mogą być w pierwszej chwili na korzyść Austrii, ale po głębszym zbadaniu okazuje się że wcale nie taki diabeł straszny. PS Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
-
Najwidoczniej nie skoro ostatecznie Austriacy zostali osaczeni przez Polaków i zmuszeni do kapitulacji. Zapominasz o wielu kwestiach. Mianowicie, wtenczas gdy do projektu były włączone Prusy, mające działać z Prus Wschodnich i Zachodnich, siła korpusu wynosiła od 25 do 28 tys. żołnierzy, czyli przeciętnie na korpus Austriacki. Gdy król Prus odstąpił od pomocy potrzeba było reorganizować korpus dostosowując go do „zaczepnego” charakteru. I tak piechoty była normalna ilość na przeciętny korpus Austriacki, natomiast dołożono kawalerii z przeciętnie 16 szwadronów zrobiło się nagle 44. Do tego dochodziły cztery pułki piechoty De Ligne, Kottulinskyego, Straucha i Bailleta, które były polskimi... To w połączeniu z nie kompetentnym dowództwem wyższym ukazywało nam bardzo niekorzystny obraz przyszłej wojny.
-
Raszyn należy uważać za punkt zwrotny tej wojny. Natomiast inicjatywa Austriaków od tego momentu, zaczęła sukcesywnie maleć. Poniatowski wykonując najpierw manewr odwrotowy do Warszawy, pokazał Austriakom, że krwawo im przyjdzie zapłacić za zajęcie stolicy. To zatrwożyło Ferdynanda, który wysyłał prośby o rokowania do Poniatowskiego, a z którym to spotkał się aż dwukrotnie, a podczas którego to spotkania Wodzowi Polskiemu udało się zawiesić działania wojenne na 48 godzin od godziny piątej popołudniu 21 kwietnia. Gdy odstąpiono stolicy, poza Pragą która miała bronić się mężnie, Poniatowski uzyskał tak wymarzoną Swobodę Operacyjną. I to właśnie ta Swoboda, przyczyniła się w bezpośredni sposób na przegraną Austriaków w tej wojnie. Zresztą umówmy się, cały plan tej wojny był spaprany od samego początku, po stronie Austriackiej. Stadion, chcąc realizować swoje niecne plany polityczne, nie rozumiejąc militarnych aspektów wojny miał myśl zajęcia Księstwa jednym Korpusem, podczas gdy do tego zadania należało wydzielić przynajmniej dwa. I tak też było w początkowych zarządzeniach, bowiem ugoda z Prusakami, dawała dodatkowo dwa Korpusy Pruskie działające z Prus Wschodnich. Prusy jednak na chwilę przed wojną wycofały swoje postulaty wydzielenia swojego wojska do walki z Austriakami. Taki stan rzeczy spowodował że szanse powodzenia były tylko wtedy gdyby Polacy nie stawili żadnego oporu w tej wojnie, bądź popełnili zrazu jakiś karygodny błąd i ponieśli druzgocącą klęskę militarną. Jak wiemy ani nie sprawdziło się to, że Polacy poddali się bez walki, ani to że przegrają dotkliwie jakąś większą bitwę, w tym przypadku chodzi oczywiście o Raszyn. Dla Austriaków, a w szczególności dla głównodowodzącego na głównych osiach wojny w Bawarii, Austriackiego Wodza arcyksięcia Karola, odśrodkowe użycie VII Korpusu Ferdynanda, na pobocznym teatrze wojny jakim było Księstwo Warszawskie, było od początku nonsensem, a który to nonsens pozbawiał go poważnej siły wojskowej w starciu z prawdziwym wrogiem czyli Francuzami w Bawarii. A to miało przynieść w niedalekiej przyszłości poważne reperkusje dla Karola...
-
Waćpan dogrzebał się do tych źródeł?
-
Jean Baptiste Bernadotte
bavarsky odpowiedział Estera → temat → Katalog artykułów historycznych użytkowników
Ja bym podciągnął artykuł Estery pod publicystykę, więc nie można jej zarzucać powyższego zdania. Publicysta interpretuje i ocenia fakty wedle swojego punktu widzenia. Ja dla przykładu daleko jestem od sformułowania co do mojej osoby słowa: historyk. Jeszcze na pewno nie jest czas bym się uważał za takiego. Artykuł mi się osobiście podobał. Pozdr. -
Próbne matury z historii Operonu i GW
bavarsky odpowiedział dzionga → temat → Matura z historii i WOS-u
A z ciekawości jutro sobie taką maturę napiszę. Łezka wspomnień, w oku na pewno zawiśnie. -
Właśnie przyszła do mnie gwiazdkowa paczka od dziadka A w niej “A dictionary of the Cuirassier officers of the First Empire” Autor Olivier Lapray przedstawił w niej biografie ponad 1400 oficerów francuskich pułków kirasjerów Mnóstwo informacji na temat samych pułków! Coś pięknego. Pozdr.
-
A lecą po kolei utwory zespołu Foo Fighters z albumu “There is Nothing Left to Lose”
-
Obecnie jestem w trakcie analizy dokumentów źródłowych tyczących bitwy pod Możajskiem Pozycja owa liczy sobie 384 strony, i zawiera masę rozkazów, raportów czy innych informacji sporządzonych w trakcie tej wielkiej batalii lub zaraz po niej. A tak na szybko przedstawiam wam parę fotek, jak to wygląda: http://img32.picoodle.com/img/img32/3/12/1...22m_f0e6f49.jpg http://img34.picoodle.com/img/img34/3/12/1...24m_e73c054.jpg http://img26.picoodle.com/img/img26/3/12/1...23m_f8f0c30.jpg http://img37.picoodle.com/img/img37/3/12/1...25m_e279f1b.jpg Pozdrawiam.
-
Pytanie czy nie jest spaprane tłumaczenie tej pozycji, jak było w „Stalowym Piekle”?.
-
To że była ona okrutna wcale nie oznacza, że była pomyłką. Dała nam tyle samo co każda inna nasza walka w czasie Epoki. A właśnie że nie. Jest oczywistością, że praktycznie każda wojna to horror dla żołnierza/człowieka, lecz wojna w Hiszpanii była czymś w co Cesarz nie powinien się mieszać! Toż to John Gill pisze w swoim wybornym opracowaniu na temat wojny z Austrią w 1809 roku, że tam za Pirenejami przelewają swą krew w bezsensownej wojnie najlepsze pułki Francuskie! Nie prawi tego bez podstawy! Do tego na tamtej wojnie żołnierze stawali się wypaleni psychicznie i fizycznie w bardzo krótkim czasie. Czytam teraz opracowanie Iana Fletchera o brytyjskiej kawalerii uczestniczącej w tamtych zmaganiach: „Galloping at Everything The British Cavalry in the Peninsular War and at Waterloo 1808-1815”... (jeszcze raz dzięki Kadrinazi!) I choć nie ta skala w ilościach żołnierzy w stosunku co do Francuzów, czy też komfort psychiczny że nikt ci nie poderżnie gardła we śnie, to jednak i Brytolom dostało się po karku, dzięki zabójczemu klimatowi, który zbierał straszliwe żniwa, wśród regimentów, a zwłaszcza w pułkach kawalerii. Napoleon Wojnę w Hiszpanii z „in partibus”, mógłby wygrać tylko wtenczas jeżeliby zaangażował praktycznie wszystkie siły i środki.
-
Obawiam się że udział Polaków w tamtej wojnie był pomyłką. Utwierdzają mnie w tym kolejne przeczytane wspomnienia z tamtej wojny... To co się tam wyprawiało nie było normalne, to był horror! Jak Hiszpański ksiądz który zaprzyjaźnił się z porucznikiem Czyńskim... jadł u niego, grali razem w karty i ogólnie przyjaźnili się... aż pewnego słonecznego dnia przyszło 800 „powstańców” i rzuciło się na ponad trzydziestu żołnierzy z porucznikiem Czyńskim na czele, ten obracając głowę w stronę kościoła zobaczył tylko jak jego przyjaciel ksiądz (proboszcz tamtej parafii) mierzy mu z muszkietu w głowę i strzela... Czyński jest martwy... Przeżyło tylko 3 żołnierzy... Takich obrazów można znaleźć całe mnóstwo we wspomnieniach choćby Stanisława Broekere czy Henryka Brandta. Tamten ostatni opisuje horror rannych żołnierzy w miejscowym Hiszpańskim szpitalu... ludzie ciężej ranni ale jeszcze żyjący byli po prostu wyrzucani przez okno z 2 czy 3 piętra na kupę ludzkich ciał, często jeszcze żyjących... by zrobić miejsce dla innych rannych... Ponadto, z hiszpańskimi buntownikami Polacy również rozprawiali się bez pardonu, po prostu rozstrzeliwując takowych złapanych delikwentów. Napoleon potrzebował mięsa ludzkiego do tej wojny, a lepiej było przelewać w tak brutalnym konflikcie krew obcą niż Francuską, wszak lepiej żeby Francuzi wiedzieli o tej wojnie jak najmniej... choć oczywiście i to zamierzenie spaliło na panewce.
-
W tym temacie będę przedstawiał informacje dotyczące manewru smoleńskiego przeprowadzonego przez Napoleona, manewrów rosyjskich, bitwy pod Krasnem, tytułowej bitwy o Smoleńsk oraz bitwy pod Łubinem. Literatura główna: Opracowania: Austin P. B., "1812 Marsz na Moskwę", Finna 2002 Askenazy S., “Książę Józef Poniatowski”, Warszawa 1910 Dusiewicz A., „Smoleńsk 1812”, Warszawa 2007 Elting J. R., „Swords around a Throne Napoleon’s Grande Armee”, Da Capo Press 1997 Gembarzewski B. „Wojsko Polskie Księstwo Warszawskie 1807-1814” Warszawa 1905 ( reprint Wydawnictwa Kurpisz z 2003) Gallaher J. G., „Żelazny Marszałek Biografia M.L. Davouta”, Finna 2000 Kukiel M., „Wojna 1812 roku”, t.II, Kraków 1937 (reprint Wydawnictwa Kurpisz z 1999) Kujawski M., „Wojska Francji w wojnach rewolucji i cesarstwa 1789-1815”, Adiutor 2007 Mihajlovskij-Danilevskij A. I., „Opisanie otechestvennoj vojny v 1812 godu”, t.I i II, St. Petersburg 1839 Nafziger G. F., “Napoleon’s Invasion of Russia”, Ballantine Books1997 Nafziger G. F., “The Imperial Russian Army 1763-1815”, Nafziger Collection Riehn R. K., „1812 Napoleon’s Russian Campaign”, John Wiley & Sons 1991 Troyat H. “Aleksander I Pogromca Napoleona”, Amber 2007 Zamoyski A., "1812 Wojna z Rosją", Kraków 2007 Uwertura się rozpoczyna! „Zajmujemy Mohylów, Orszę i kraj między Dnieprem a Dźwiną, trzymając przedmościa na obu brzegach tych rzek; pozycja ta uchodziła zawsze za najważniejszą pozycję Rosji” Napoleon Za: Kukiel M. „Wojna 1812 roku” t. II, s. 3 Za: Mihajlovskij-Danilevskij A. I., „Opisanie otechestvennoj vojny v 1812 godu”, t.II, s. 87
-
Proszę podać ile zostało stworzonych w 1812 roku Rosyjskich dywizji rezerwowych? Piechoty oraz kawalerii ? Pozdr. [ Dodano: 2008-12-11, 22:06 ] Odp. Rosyjskich pieszych dywizji rezerwowych w 1812 roku było siedemnaście. Numerowane kolejno od 30. do 47. Kawaleryjskich było siedem, numerowanych kolejno: 9. do 16.
-
Estero, to nie jest problem, jak dodam coś nowego to po prostu zapowiem to w SB A teraz się tworzy opis Manewru Smoleńskiego, jednego z najpiękniejszych w owej wojnie. I zastanawiam się tylko jak go wkleić z przypisami na forum?
-
Ja teraz pochłaniam cztery tomy Mihajlovski’ego-Danilevski’ego A. I., „Opisanie otechestvennoj vojny v 1812 godu” Olbrzymia ilość map i danych na temat poczynań rosyjskich korpusów i nie tylko :wink:
-
Ech, czemu Tessina nikt nie tłumaczy na angielski. Miałby swojego Nafizgera :wink: Bo twój okres nie jest dla ludzi leniwych Michale
-
No i skończyłem czytać. Nafizger jak zwykle nie zawiódł pokładanych w nim oczekiwań. Pozycja zawiera olbrzymie ilości różnego rodzaju szczegółów, z których jestem bardzo zadowolony, bowiem z czystego lenistwa nie chciałoby, mi się ich szukać gdzie indziej. I teraz wypadałoby, je jeszcze dokładnie przeanalizować. Ale tego mi się już nie chce robić.
-
Jose Gonzalez - Slow Moves z albumu Veneer. Chyba idę spać.
-
Ja dzisiaj czytam: George F. Nafziger „The Imperial Russian Army 1763-1815” wydanie 2 tomowe: Vol 1 - Infantry, Mixed Units, Legions, Marines, Engineers, Pioneers, Sappers & Opolochenie Vol 2 - Cavalry, Cossacks, Guard, and Artillery A poza tym nic mi się nie chce.
-
I chyba dobrze, bo dwa korpusy na tereny pod Uticą to jednak troszeczkę za dużo. Innymi słowy - Napoleon miał rację nie wysyłając Davout'a razem z Poniatowskim :mrgreen: Wszak jest oczywiste Adamie, że nie wszedłby cały I Korpus z razu do bitwy, i nawet nie z powodu bardzo trudnych warunków terenowych pod Uticą. Po prostu należało zachować rezerwę taktyczną. Toż V Korpus posiłkowałyby góra dwie dywizie piechoty z I korpusu. A wszak jedna tylko wystarczałaby do przełamania oporu Rosjan. I dlatego głównym problemem Poniatowskiego w walkach pod wsią Utica, do godziny 12 był brak jakichkolwiek odwodów które mógłby rzucić przeciw Rosyjskim żołnierzom II Korpusu Baggehuffwuda. Jak pisałem wcześniej wystarczyło by ruszyć Dywizję Legii Nadwiślańskiej by było pozamiatane. Choćby Kukiel w „Wojnie 1812 roku” tom 2 na stronicy 190 podaje „...Jedna tu dywizja więcej po stronie napoleońskiej, a walka byłaby w południe już rozstrzygnięta, rosyjska straż boczna rozbita, Polacy w niepowstrzymanym już ruchu na tyły armii Kutuzowa” I Panowie pragnąłbym prosić wszystkich, by nie pisali w tym temacie, ani w żadnym innym pogardliwych wyrażeń czy odniesień do strony Rosyjskiej w stylu: pajaców etc. Pozdr.
-
Pamiętam jak brat który pływa na statkach, głównie na holownikach, przesłał mi zdjęcia jednej takiej jednostki, która została ostrzelana przez takich piratów, a stała w doku na naprawach. Niezbyt ciekawa wydaje się taka perspektywa zaatakowania i porwania przez takich watażków. A problem niestety jest taki jak tutaj prawisz, jeżeli sytuacja nie zmieni się na lądzie, to praktycznie nie ma co liczyć szans na zwalczenie tej plagi na morzu