Skocz do zawartości

bavarsky

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,902
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bavarsky

  1. Bitwa pod Łubinem

    Coś dopiszę. Muszę tylko odnaleźć moje notatki. Największym problemem jak pamiętam było dla mnie ustalenie wojsk Rosyjskich. Te szacunki zmieniały mi się co jakiś czas, gdy docierałem do nowych opracowań, źródeł. Pozdr. B.
  2. Świadomość żołnierzy

    Zgodzę się, choć do jednej rzeczy pozwolę się doczepić: Otóż mówienie o świadomości narodowej szeregowego armii rosyjskiej przełomu XVIII i XIX wieku, to bajka, mit, legenda itp. Ciemnota „chłopa-szeregowego” była potężnym narzędziem w rękach władz rosyjskich, gdy takowy wstępował do regimentu, jedyną jego ojczyzną, jaką znał – a to czy szanował to inna sprawa- był jego macierzysty –pułk-, do którego wstępowali na ładnych paręnaście lat. I tylko od oficerów, niższych/wyższych stopniem zależało jego nastawienie do tzw. Reszty. A niestety życie piechura moskiewskiego w armii polowej od samego początku, aż do smutnego końca było naznaczone cierpieniami, dzikimi rozkazami sadystycznych Panów (znaczy oficerów). Feudalizm jaki panował w pułkach, stwarzał dwie skrajności: - piechurzy byli nadludzko wytrzymali. „Macie Stać i Ginąć” tak odpowiedział Tuczkow I dowódca III Korpusu w bitwie pod Borodino, na prośbę żołnierzy o schronienie się przed ogniem kul armatnich. I stali, i ginęli. - natomiast podczas walki nie potrafili myśleć, bo nikt ich tego nie nauczył. Co w piękny sposób wykorzystywał choćby wojak Francuski czy Polski. Pozdr. B.
  3. "Bataillon polonais de la Garde", stworzony dekretem przenajświętszego Cesarza Napoleona I z 5 października 1813 roku. Baon ten formowano w koszarach gwardii saskiej w Dreźnie z żołnierzy wojsk Księstwa Warszawskiego oraz Legii Nadwiślańskiej. W sile 22 oficerów i 808 szeregowych, tworzących sztab i cztery kompanie po 200 ludzi, został on dołączony do 2 dywizji gwardii jenerała Curiala, w której to wystąpił podczas jesiennych walk. W dniach 16-19 października bił się on pod Lipskiem na południowym odcinku pola bitwy, po czym wycofał się z resztą gwardii na Weissenfels. Tam też, dowódca polskiego baonu gwardii Kurcyusz wraz ze swoim adiutantem celowo odłączył się podczas odwrotu, by dać się zagarnąć do niewoli. Dalej można powiedzieć że poszło z górki, bowiem żołnierze biorąc przykład za dowódcą dawali dyla co rusz. I tak na zbiórce 18 grudnia w Sedanie ostało się 15 oficerów i 80 szeregowych. Batalion uległ formalnemu rozwiązaniu, a następnie zarządzeniem z 1 stycznia 1814 roku jego żołnierze zostali wcieleni do 3 pułku eklererów gwardii [tzn. zwiadowców gwardii] Pozdr.
  4. Generation Kill [serial]

    Jak dla mnie świetny serial o Marines w Iraku. Liczy sobie 7 odcinków i kosztował bagatela 120 milionów dolarów :> Opowiada o batalionie zwiadowczym US Marines, który praktycznie od początku inwazji na Irak był na przodku atakujących sił. Macie kilka trailerów http://www.youtube.com/watch?v=I-uaTOgNWcs...feature=related http://www.youtube.com/watch?v=kjrU2RbMhpQ...feature=related http://www.youtube.com/watch?v=AVV-qS7ZOA0...feature=related Kłaniam Się B.
  5. Książka, którą właśnie czytam to...

    Kończę czytać książkę: Arnold J.R., Reinertsen R. R., Crisis in the Snows. Russia Confronts Napoleon. The Eylau Campaign 1806-1807, Napoleon Books, 2007. ss. 470 Cóż mogę napisać. Świetna książka. Kwerenda owej pracy jest niezwykła. Rosyjska, Niemiecka (w tym bardzo dokładny opis działań Prusaków w owej batalii), Francuska. Kolejna książka na tapecie to. Loraine Petre F., Napoleon’s Campaign In Poland 1806-1807, Greenhill Books, London 1989. Pozdrawiam Marcin
  6. Iława Pruska - bitwa

    Pruska Iława, zdjęcie zostało wykonane w marcu roku 1901, na drodze prowadzącej z Landsberga (dzisiejsze Górowo Iławeckie ), widać na nim niewyraźnie kościół, obok którego znajduje się cmentarz. Miejsce dowodzenia Napoleona, 8 lutego 1807 roku. [w:] Loraine Petre F., Napoleon's Campaign In Poland, 1806-1807, Greenhill Books, London, 1989. Pozdr. B.
  7. 2012

    Mnie pewnie kaput trafi w 2012. Z kolegami planujemy picie z okazji 200-lecia inwazji Cesarza na Ruskich. Na razie zbieram ekipie Nikodem zapewne będzie przewodniczył we wnoszeniu toastów, za wszystkich dowódców korpusów (oczywiście wydzielimy zdrajców, tzn. Prusaków czy Austriaków), kolejno wszystkich dowódców dywizji z tychże korpusów, jak i kolejno dowódców brygad.. z owych dywizji. Do tego szykuję listę zasłużonych regimentów francuskich.. aa i oczywiście obowiązkowe toasty za Smoleńsk i Moskwę! aa i bym zapomniał, Napoleon ma modyfikator do picia *10 Pozdr. B.
  8. Józef Chłopicki, 1771-1854

    Niestety, Chłopicki okazał się straszliwą pomyłką. Wystarczy wspomnieć jego zachowanie podczas nocy listopadowej i późniejsze. Człowiek honorowy, mający nieskazitelną służbę, lecz jako Dyktator powstania zawiódł na całej linii. Co z tego że wojsko mieliśmy przednie na początku kampanii? Jak żadnej inicjatywy podjąć nie potrafiliśmy. Prądzyński kłócił się z Chrzanowskim, przy bezradności Radziwiłła, który to odsyłał już to jednego już to drugiego do Chłopickiego. A ten ostatni adorując Prądzyńskiego przychylniej patrzył na jego plany.. Usiąść i zapłakać. Bo geniuszu Napoleona nam było potrzeba. A tak ponieśliśmy klęskę, na którą sobie zapracowaliśmy, a gdy na przełomie sierpnia i września Rosjanie zjawili się pod Warszawą, wojsko nasze było tylko cieniem, tego co walczyło pod Grochowem.. Pozdr. B.
  9. Matura z matematyką

    Potężnym wsparciem dla historyka jest statystyka. Lecz by władać umiejętnie "wzorami", potrzeba mieć podstawy.. że się tak wyrażę. Nawet nie wiecie jak razi gdy ludzie na studiach mają problemy ze zrozumieniem co ma pierwszeństwo, czy w nawiasie czy za nawiasem.. Każdy z nas uczy się dla siebie. Dla mnie mata, polski, język obcy i cała reszta przedmiotów powinny być nieobowiązkowe. Chcesz to zdajesz nie chcesz to nie. Zresztą matury nie trzeba zdać żeby być absolwentem ogólniaka. Pozdr. B.
  10. Czego teraz słuchasz?

    Utwór Co ty mi dasz, legendarnego zespołu MIG: Hit juwenaliów 2006 Pozdr. B.
  11. Strategia, taktyka, technika w wojsku XIX-wiecznym

    W ogólnym rozrachunku obronić Warszawy się nie dało. Bo i choć Rosjan było więcej (odpowiednio w piechocie stosunek ten wynosił: 1,7 do 1, w artylerii 1,5 do 1), to nie w tym doszukiwać należy się istoty porażki strony Polskiej. Bowiem większa liczba rosyjskich żołnierzy, umożliwiła tylko, dowódcom wysokiego szczebla, bardziej elastycznie rozdysponować podległym sobie wojskiem, tzn. stworzono do głównego planu natarcia sił I jak i II korpusu piechoty, warianty pomocnicze (odciążające) pod postacią dwóch silnych ataków grupy Strandmana i Murawiewa oraz działań pozoracyjnych grupy Chiłkowa i Nostitza, które to odciągnęły znaczne siły WP na odcinki drugorzędne. Obrona Warszawy mogła dać pozytywny rezultat tylko wtedy gdy trzy ogniwa systemu obrony wzajemnie ze sobą korelowały! Tzn I i II linia szańców, artyleria i rezerwy piechoty. Niestety tak niebyło. Obrona stała nie została należycie przygotowana przez stronę Polską, bowiem odległości dzielące I linię od II linii umocnień przekraczały granicę "skutecznego" strzału artylerii. Co więcej zabrakło jasno określonych przed bitwą zarządzeń co do kooperacji sił podległym dowódcom korpusów (Umiński i Dembiński) z artylerią rezerwową dowodzoną przez Bema. Bem, który dowodził również szańcami zewnętrznymi (tzn. I i II linii), miał zbyt dużą samodzielność. 6 września za późno włączył się do walki z artylerią rezerwową, a w dniu 7 września uczynił to o kilka godzin za wcześnie. Co więcej kluczowe szańce miały za słabe obsadzenie żołnierzem (tam gdzie miało być minimum 900 ludzi, było ich 300 [sic!] ? przykładem jest reduta nr 54, którą dowodził major Dobrzelewski (słynna reduta Ordona jako że komendantem artylerii w niej był ppor. Julian Konstanty Ordon). Miał on do dyspozycji 2 kompanie piechoty z 1. pułku strzelców pieszych, oraz 3 armaty 12-funtowe, 1 jednoróg pudowy, 1 jednoróg 1/2 pudowy i 1 hakownicę oraz m.in. 297 granatów ręcznych i 9000 ładunków karabinowych. ) Jak wiemy długo owa samotna reduta, oporu Rosjanom nie stawiała. Upadła pod bagnetami pułków Biełozierskiego i Ołoneckiego. Pozdr. B.
  12. Wstęp 25 sierpnia 1812 roku, książę Piotr Bagration, otrzymuje rozkaz cesarski, który mianuje go głównodowodzącym nowopowstałej Armii Podolskiej. W skład owego związku operacyjnego weszły następujące formacje: 2., 12. i 18 DP (Dywizja Piechoty), 5. DK (Dywizja Kawalerii), oraz dołączony Korpus jenerała Dymitra Dorohowa. Ześrodkowano go w okolicy Kijowa oraz guberni wołyńskiej i podolskiej. Bagration był jednym z nielicznych głównodowodzących w armii rosyjskiej - tamtego okresu, którzy uświadamiali sobie w całej rozciągłości potrzebę zmian w doktrynie prowadzenia wojny. Osobiście poprawił napisany w 1810 roku "instruktarz" jenerała Michaiła Woronsowa pt. "Informacje dla oficerów piechoty podczas trwania bitwy." [1] Był zapalonym "wizytatorem", podległych mu regimentów. Mimo że na przełomie września i sierpnia chorował dość ostro ( były to typowe objawy przeziębienia z towarzyszącą wysoką gorączką), to wydawać by się mogło że zapał do pracy był dla niego najlepszym lekarstwem, skoro właśnie w tym okresie przeprowadził inspekcje praktycznie całej swojej Armii. 21 września, mijając Kijów, w swojej karecie pisał list adresowany do Aleksandra: "Przeprowadziłem inspekcje fortyfikacji oraz magazynów, a które to raczyłem widzieć w dobrej dyspozycji. Zarówno amunicja jak i żywność są w nich solidnie przechowywane... pułki ułanów, dragonów jak i pozostała reszta podległych regimentów, dobrze wyszkolone..." [2] W marcu 1812 roku, na kanwie przeprowadzonych kolejnych zmian organizacyjnych w armii rosyjskiej, Armia Podola, zostaje przemianowana na 2. Armię Zachodnią i przeniesiona w rejon Wołkowyska na Białorusi. [3] Niebawem kontynuacja, wstępu Pozdr. B. ----------------------------------------- [1] Zhmodikov A. Y., Tactics of the Russian Army in the Napoleonic Wars, West Chester, 2003, t. II, s. 13-27, 31-35. [2] Bagration do Aleksandra I, 21.IX.1811 r., [w:]Korespondencja Piotra Bagrationa, s. 119. [3] Ibidem., s. 130.
  13. Działania 2. Armii Zachodniej w roku 1812

    Zapomniałbym. W ostatnim poście, tematu tyczącego biografii Barclaya de Tolli, wyjaśniłem skrótowo doktrynę Rosji względem Francji 1810/1812. https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...mp;#entry136616 Kłaniam Się B.
  14. Lektury szkolne - czy jest sens czytać je?

    No Ależ, MEN wita! Co do reszty, to: W liceum czytałem lektury przez szacunek do nauczyciela. Bardzo mądry i szlachetny był to człowiek. Dla mnie wielką lekcją, jest przeczytanie książki, która nijak mnie interesuje. Może to być pewien masochizm dla niektórych, lecz wiedzieć nam też potrzeba, że w „życiu” być może będziemy zmuszeni robić rzeczy które nas kompletnie nie interesują (vide całkowicie mijają się ze sferą naszych pasji). Warto może zacząć od takiej prostej lekcji „pokory życia”. Kłaniam Się B.
  15. Lektury szkolne - czy jest sens czytać je?

    Lektury są jak trądzik trzeba je przejść. Pozdr. B.
  16. Znaczenie frontu włoskiego

    Polecam tom II, 1809 THUNDER ON THE DANUBE: Napoleon's Defeat of the Habsburgs: The Fall of Vienna and the Battle of Aspern. Autor porusza w niej działania na teatrze włoskim Eugeniusza de Beauharnais. A jeżeli już jesteśmy przy 1809 r. (mam nadzieję że moderator wybaczy ) Mianowicie: 84 pułk liniowy z dywizji jenerała Broussiera w kampanii 1809 roku wstąpił do panteonu najlepszych jednostek Armii Francuskiej. Dwa bataliony tegoż pułku zostały pozostawione do obrony Grazu, Austriacy napierali na tą małą jednostkę w sile około 10 tysięcznego korpusu jenerała Gyulaya von Maros-Nemetha und Rudaska. Te dwa bataliony wytrzymały napór przez 14 godzin, bijąc się heroicznie, biorąc około 500 jeńców, jak i 2 sztandary wroga!!! Z nadejściem posiłków Francuskich, Austriacy zostali odparci. W nagrodę Cesarz Napoleon nadał pułkowi dewizę „Un contre dix” (jeden przeciw wszystkim, a w wolnym tłumaczeniu jeden przeciw dziesięciu ) Pozdr. B. F: Wybaczy
  17. Market Garden

    24 września 1944 roku odbyło się spotkanie ze sztabem XXX Korpusu w którym to spotkaniu uczestniczył dowódca Polskiej brygady generał Sosabowski. Plan polskiego generała polegał na tym by przekonać Brytyjczyków do przeprawy całej 43. Dywizji Wessex generała Thomasa na północny brzeg Renu. Generał Thomas jednak, opracował przed wystąpieniem Sosabowskiego swój własny plan, który polegał na przeprowadzeniu jednego batalionu ze wspomnianej dywizji na zachód od przystani promowej, z zaopatrzeniem dla 1. Dywizji Powietrznodesantowej, a dopiero bezpośrednio za tym batalionem, mają podążyć polscy spadochroniarze... Sosabowski mając inne zdanie tak też oznajmił: „Sytuacja na północnym brzegu rzeki jest bardzo poważna. Jeśli podejmie się większy i bardziej zdecydowany wysiłek, możemy zwyciężyć... Przeprawa jednego batalionu brytyjskiego i resztek polskiej brygady niczego nie zmieni. To bezcelowe. Proponuję przeprawić całą dywizję, i w innym miejscu, pomiędzy Renkum a Heteren. Jestem pewien, że doprowadzi to do pomyślnego zakończenia całej operacji Market Garden. Przez ostatnie kilka dni uważnie obserwowałem Niemców. Nie mają żadnych rezerw, kończy im się amunicja, ich ogień skierowany na nasze pozycje zaczyna słabnąć. Nie są słabi, są silni i mają czołgi. To nie pomoże ani brytyjskiej 1 Dywizji Powietrznodesantowej, ani nam. Ja mam atakować na wysokości Westerbuwing, które panuje nad całym Renem i jest bardzo ważne taktycznie. Jestem pewien, że dywizja powietrznodesantowa Urquharta nie zdoła zająć tej pozycji i że jeden brytyjski batalion też sobie nie poradzi. To niepotrzebne narażanie życia żołnierzy. Zanim usiadł dodał: Jako dowódca brygady najlepiej potrafię wskazać, który z moich batalionów powinien przekraczać rzekę razem z Brytyjczykami." Wyraźne znużenie wyższych brytyjskich oficerów zaniepokoiło Drydę [adiutant Sosabowskiego –bavarsky] Dla nich wszystko było proste. Thomas wstał i powiedział „Przeprawa odbędzie się tak, jak powiedziałem, w miejscu, które wymieniłem, i rozpocznie się o 22.00” Sosabowski nie mógł już tego znieść i wstał. Jego biegłość w posługiwaniu się angielskim była wprost proporcjonalna do gniewu i w tym momencie słowa przychodziły mu z łatwością: „Generale, nie poświęcajcie swoich żołnierzy... doprowadzić do zwycięskiego końca tej operacji. Cała dywizja musi się przeprawić”. Słuchacze nie okazywali żadnych emocji, co tylko potęgowało irytację Sosabowskiego. Kiedy Thomas próbował mu przerwać, Sosabowski podniósł głos i zwracając się bezpośrednio do niego, powiedział: „Panie generale, proszę pamiętać że od ośmiu dni i nocy nie tylko polscy żołnierze, lecz również najlepsi synowie Anglii giną tam na próżno, bez żadengo celu”. Generał Horrocks przerwał: Odprawa skończona. Rozkazy wydane przez generała Thomasa zostaną wykonane. I zwracając się do Sosabowskiego, ciągnął: A jeśli pan, generale, nie chce wykonywać naszych rozkazów, znajdziemy dla polskiej brygady spadochronowej innego dowódcę, który je wykona....” G.F. Cholewczynski „Rozdarty Naród, Polska brygada spadochronowa w bitwie pod Arnhem”, s. 232-233 Jak oceniacie możliwości zaprezentowane przez gen. Sosabowskiego? Pozdr. B.
  18. Działania 2. Armii Zachodniej w roku 1812

    Mam nadzieję że wyjdzie z tego jakiś „gniotek”, który będzie strawny, a i pisząc go partiami przypomnę sobie, co oznacza słowo: systematyczność. Może jakiegoś czytelnika zainteresuje, bo i śmierć ks. Piotra, pod Możajskiem, była synonimem zgonu 2. Armii Zachodniej, jako że bez mała została ona tamtego dnia wybita, przyjmując na swoje barki główny impet natarcia Wielkiej Armii. A zanim to się stanie, pragnę przenieś was w podróż po mało poznanych polach bitew kampanii 1812 roku. W następnych częściach, przeprowadzę analizę dowódców do szczebla brygady w podległych Bagrationowi korpusach (tzn. doświadczenie, odbyte kampanie, odznaczenia, ciekawe przyczynki biograficzne). Opiszę słynniejsze regiemnty, taktykę wojsk rosyjskich czy posiadane uzbrojenie, z pełnym zestawieniem OdB, za konkretne dni/miesiące. Kłaniam Się B.
  19. Książka, którą właśnie czytam to...

    Ja wróciłem na "stare śmieci" czyli wojnę 1812 r. Bo pojawiły się materiały Czytam dwa opracowania. 1) Inostrantsjew, Otechestwennaja wojna 1812 goda, Operatsje 2-goj Zapadnoj armii kniazia Bagrationa ot nachala woini do Smolenska, Petersburg 1912. Niezwykły zbiór, rozkazów, szkiców sytuacyjnych, opisów posunięć czy koncentracji pododdziałów 2. Armii Zachodniej ks. Bagrationa, od początku działań wojennych do Smoleńska. Ha wreszcie zdobyłem źródło do opisu bitwy pod Łubinem Pozycję ową "poderwałem" dzięki wielkiej uprzejmości, Borysa Jolina, rosyjskiego autora książki: Borodino, który to odłożył ją dla mnie za parę "rubli" u Moskiewskiego antykwariusza. Kolejna praca: 2) Mikaberidze, A., The Lion of the Russian Army. Life and Military Career of General Prince Peter Bagration, 1765-1812, Florida 2003. Jest rozprawą doktorską na prawie 900 stron!, a omawia ona jak sam tytuł wskazuje: życie i dokonania wojskowe księcia [kniazia] Bagrationa. Autor począł ją jeszcze pisać w Gruzji, a jego kwerenda obejmuje Moskiewskie archiwa, w tym dziesiątki publikacji rosyjskich, polskich, francuskich i niemieckich. Pozyskałem ją dzięki wielkiej uprzejmości owego autora, za co mu serdecznie dziękuję! Pozdr. Marcin
  20. Strategia, taktyka, technika w wojsku XIX-wiecznym

    Otóż co warte jest zauważenia i przypomnienia, to fakt że wojsko rosyjskie które stało pod Warszawą we wrześniu 1831 roku, było wojskiem z poważnym bagażem doświadczeń tych kilku miesięcy wojny. Grochów-Białołęka czy Ostrołęka, a i w równym stopniu mniejsze batalie jak I i II bitwa pod Wawrem czy Iganiami (itp.), przyczyniły się: a) Do zniwelowania różnic w wyszkoleniu obu walczących armii, b) Do przesiewu "rekruta" w korpusach liniowych (oraz w korpusie grenadierów), gdzie np. w I KP, znajdowały się regimenty, które posiadały po jednym baonie zamiast dwóch. Było to wynikiem dużych strat, oraz brakiem stosownych uzupełnień. "Baony mogły więc być słabe liczebnie, natomiast wartość bojowa wzrastała." [1] A to w połączeniu z "narodowymi cechami" Rosjan, jak; wytrwałość moralna i fizyczna, daje nam spokój w walce i nieprędkie uleganie panice. Kolejną istotną kwestią jaką należy sobie uzmysłowić, a przemawiającą na korzyść strony atakującej, to dowódcy, poczynając od głównodowodzącego a kończąc na dowódcach korpusów. Przewyższali oni bowiem odpowiedników polskich; doświadczeniem i umiejętnościami. [2] Dla przykładu: Głównodowodzący, feldmarszałek kniaź Paskiewicz był weteranem jeżeli chodzi o prowadzenie oblężeń. Uczestniczył w zdobywaniu Brasiłowa w 1809 r. (wojna z Turcją 1806-1811), w 1813 r. kierował pierwszą blokadą Modlina, w wojnie z Persją 1827 roku wziął w wyniku oblężenia i szturmu twierdze Erewań, Kars, Achajkalaki, Achalcyche. W wojnie z Turcją w 1829 zdobył Erzerum. Mimo że brak mu było polotu a co za tym idzie i talentu w projektowaniu wielkich operacji wojsk lądowych. Albo może nie tak (wybaczcie tą frywolność słowną). Otóż z Paskiewiczem był ten problem, że ten "cwany lis" był i chytry i ostrożny, przesadnie ostrożny. I ta ostatnia jego cecha blokowała nieraz, jego ciekawe pomysły operacyjne. Bądź co bądź jeżeli prześledzimy jego operację przeprawy na lewy brzeg Wisły w lipcu 1831 roku, to dojdziemy do wniosku że był to jeden z najlepiej przeprowadzonych wielkich manewrów wojsk rosyjskich w całej wojnie 1831 roku! Przy czym zbyt wielkim banałem byłoby stwierdzenie że tylko Paskiewicza, należy w te laury sukcesu ozdobić. Otóż, jenerał Karl Toll za tymi sukcesami stoi. Mózg jedyny w swoim rodzaju, doświadczeniem na pewno przewyższający swego odpowiednika w sztabie polskim: Prądzyńskiego (i bez mała pozostałych polskich dowódców tego szczebla). Jeżeli chodzi o umiejętności w ocenie, projektowaniu, wyznaniu się w niebezpieczeństwach, talent niepospolity, choć należy go okiełznać, bo istotnie pomysły jego już to zbawienne już to do wszystkich "diabłów" mogą sprowadzić. Na chwilkę obecną koniec. Kłaniam Się B. ---------------------------------- [1] Strzeżek, T., Obrona Warszawy 6-7 września 1831 roku, Olsztyn 1996, s. 32 [2] Tarczyński, M., Generalicja powstania listopadowego, Warszawa 1988, s. 236-7, 246-7, 248-50.
  21. Walki miejskie

    DWS? Czyżby? A walki o Saragossę z 1808/1809 r.? Przecież do obrony zewnętrznej jak i wewnętrznej tegoż miasta, wykorzystano przede wszystkim zabudowę miejską. Pozdr. B.
  22. Strategia, taktyka, technika w wojsku XIX-wiecznym

    Powyższe opiszę w stosownym dziale, a i to przez pryzmat pełnionych funkcji garnizonowych podczas powstania styczniowego. Wiele ciekawych kwestii tyczy mianowicie działań rosyjskiego oddziału kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Bez mała wydzielono do pacyfikacji partii powstańczych "buszujących" między głównymi magistralami linii kolejowej trzy regimenty piechoty, dwa pułki kozaków i brygadę artylerii. (Choćby wspomnieć o oddziale Kurowskiego, Teodora Ciszkowskiego itd. jak i sukcesach owych powstańców kiedy to skompromitowali "rosyjskich eklererów" 12 (24) czerwca 1863 roku, dnia tego partia Kurowskiego wykoleiła pociąg, którym to podróżował dowódca 27. pułku witebskiego, płk Ernroth.) Rozmieszczenie owych jednostek w trzech głównych miastach, tzn. Piotrkowie (28. pułk piechoty tzn. 1. baon, 3 roty strzelców, 3. pułk kozaków dońskich, 1 sotnia, połączony szkolny pułk kozacki, 4 sotnie, 1 bateria pozycyjna 7. brygady artylerii), Częstochowie (27. pułk piechoty tzn. 3. baon, 3 roty strzelców, 3. pułk kozaków dońskich, 1 sotnia, 2. bateria lekka, 7. brygady artylerii) Radomsku (13. pułk piechoty tzn. 3. batalion, 3. rota strzelców) Miało zapobiec problemom komunikacyjnym na strategicznie ważnej linii kolejowej. Natomiast może poruszymy w naszych dywagacjach sposoby szturmowania twierdz? Ciekawym "klasycznym" szturmem, jest przykład Warszawy w dn. 6-7 września 1831 roku. Kłaniam się B.
  23. Może się powtórzę, ale raz jeszcze zapodam: Moje skromne marzenie: Erewań 1827. (Bądź Erewań-Erzerum 1827-1829) Czyli jak to wojska ruskie pod wodzą jenerała-feldmarszałka Iwana Fiodorowicza hr. Paskiewicza, zdobyły owe twierdze (jeszcze do Erewania dochodzi bowiem Abbas-Abad) na Persach, co zresztą było następstwem zwycięskiej bitwy pod Elizabetpolem (czasami również pisane jako: Jelizawietpolem) Osobiście stwierdzam że jest to bardzo ciekawa postać. Dla pasjonatów historii, nazwisko znane już choćby z działań w roku 1812, kiedy to dowodził 26 dywizją piechoty, odznaczając się kolejno w bojach pod Sołtanówką, Smoleńskiem, Borodinem, Małojarosławcem. W 1813 dowódca VII Korpusu w bitwie Narodów pod Lipskiem. Później w latach 1827-1829 uczestniczył w zdobywaniu szeregu twierdz umocnień od "zaborców" otomańskich. Od Erywania przez Kars, Achałcych (lub pisana: Achalcyche), Achałkałaki (lub: Achajkalaki) z kulminacyjnym szturmem pod Erzerum w 1829. Za zdobycie Erywania otrzymał dożywotni tytuł hrabiego Erywańskiego, natomiast za Erzerum order Św. Jerzego I-klasy. A naszło mnie to wszystko po analizie poczynań Paskiewicza nad Wisłą w 1831 roku (lubo tu wspomnieć o jego przeprawie przez Wisłę w lipcu 1831 roku), z kulminacją działań w dwudniowym szturmie Warszawy w dn. 6-7 września, tegoż samego roku. Pozdr. B.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.