Skocz do zawartości

bavarsky

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,902
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bavarsky

  1. Książka, którą właśnie czytam to...

    Ale wy starocie Kadrinazi czytacie Ostatnio nawinęły mi się przed moje okulary wspomnienia Antoniego Białkowskiego „Wspomnienia starego żołnierza” z lat 1806-1814. Oraz kończę dorzynać pracę Iana Fletchera „Galloping at Everything The British Cavalry in the Peninsular War and at Waterloo 1808-1815” Coś świetnego, chyba skuszę się na długaśną recenzję tej publikacji
  2. Quiz co to za wydarzenie?

    Tak Jest! Kadrinazi, twoja kolej
  3. Quiz co to za wydarzenie?

    Nie
  4. Quiz co to za wydarzenie?

    Ha! Dziękuję za wskazanie błędu i naniesienie na niego poprawki! A cóż to, za starcie?
  5. Quiz co to za wydarzenie?

    Bitwa pod Rain, a stoczona 14-15 kwietnia 1632 roku podczas wojny trzydziestoletniej. Wojska Szwedzkie pod Gustawem Adolfem pokonały wojska Ligi Katolickiej pod dowództwem hrabiego Johana von Tilly. Kula wystrzelona z muszkietu zraniła Tillego w udo, i w wyniku powikłań 30 kwietnia zmarł. Najprawdopodobniej doszło do zakażenia krwi.
  6. Czego teraz słuchasz?

    A właśnie przy porannej kawie słucham Child in Time ulubionej kapeli Putina czyli Deep Purple
  7. To prawda, Shermanem fascynował się Liddell Hart, napisał nawet świetną książkę o nim: http://www.amazon.com/Sherman-American-B-L...9270&sr=1-7
  8. Zgadzam się z kolegą we wszystkim poza jednym Preludium do wojny totalnej była wojna 1812 roku. Taktyka spalonej ziemi, ogromne manewry frontem, skrzydłem czym tylko chcesz Z najkrwawszym starciem całego XIX wieku pod Możajskiem! Już to gdzieś pisałem, ale raz jeszcze powtórzę, straty po samej tylko stronie Rosyjskiej wyniosły przeszło 45 tysięcy żołnierzy!!! w tym 29 generałów, z których 6 poległo między innymi dowódca 2. Armii Zachodniej Bagration. Dla porównania: 24 czerwca 1859 roku miała miejsce okropnie krwawa bitwa pod Solferino, kosztowała ona sumując straty obydwu walczących stron, przeszło 37 tysięcy zabitych, rannych i zaginionych istnień ludzkich, w wyniku tej bitwy z inicjatywy Henryka Dunanta, założono Czerwony Krzyż.... Jak widzimy pod Możajskiem sami tylko Rosjanie ponieśli większe straty o blisko ponad 8 tysięcy ludzi niż, zsumowane straty wszystkich walczących stron pod Solferino...
  9. Wargaming

    Ja przyznam się szczerze, że nie siedzę w tych grach, bardziej interesują mnie planszowe rozgrywki, czyli żetoniki i kostka które są średnio tanie, w zależności co się kupuje, jak np. świetne jakościowo gry OSG: http://www.napoleongames.com/ Co do Wargamingu, no cóż jest to połączenie gry ze sztuką zarazem. Jest to „sport” dla bardzo cierpliwych, wymagający od gracza bardzo dużej wiedzy na temat odzień żołnierzy z epoki, którą odtwarza, jak i wszelakich aspektów stricte taktycznych z omawianej epoki. Mam kolegę, który w tym siedzi i wiem że figurki Austriackiej piechoty linowej (bodaj 5 żołnierzy i 1 oficer i 1 podoficer) malował przez około 8 miesięcy ale wyszło mu przecudnie Wracając, choćby przez poczytanie przepisów Kadrinaziego do jego systemu, można zauważyć jak potężny wysiłek go kosztuje złożenie wszystkich tych wysublimowanych smaczków danych jednostek z tamtej epoki, oddania realizmu i jednocześnie nie pozbawiania gry tego co najważniejsze czyli: grywalności. Argumenty że coś jest drogie i że nie ma graczy, można potraktować jako przeszkodę ale na pewno nie jako barierę nie do przejścia. Istnieje Internet, różne fora poświęcone systemom i zrzeszające graczy, zawsze można się zgadać i przy pifku lub nie świetnie się bawić. A tak na deser zdjęcia z bitwy pod Blenheim: http://www.warflag.com/blenheim2004/enfilade.html
  10. Dowcipy

    hihihi
  11. Michel Ney - ocena

    To Był dobry dowódca na poziomie dywizji, podobnie jak Oudinot. Jako dowódca Korpusu, kompletnie sobie nie radził.
  12. Najpiękniejsze chwile...

    Warto tu podkreślić, wyścig odnośnie, kto przyłożył to ostrze do piersi Cambronne, bo według chorążego Lyra z batalionu Osanbruck, to właśnie on nim był: „Słyszałem powtarzający się okrzyk >>Sierżancie!<< i zobaczyłem niedaleko płk Halketta, dzielnego i spokojnego, walczącego z nieprzyjacielskim generałem. Podbiegłem do niego, ignorując wołania mych kapitanów i przyłożyłem ostrze mego bagnetu szablowego do piersi adwersarza. Ten krzyknął: >>pardon, monsieur!<< i rzucił szablę na ziemię. Jeniec miał ranę nad okiem. Usłyszałem rozmowę między naszym pułkownikiem a jeńcem. Powiedział on, że jest generałem brygady w Starej Gwardii Cesarskiej” Mimo wszystko pojawia się wiele sprzeczności w samych relacjach uczestników zdarzenia pojmania Cambronne. Ale jedno wydaje się być wspólne, że żadne „Merde!” nie miało miejsca...
  13. Literatura której nie ma- czyli Wasze życzenia

    Witam, ja okresem II wojny raczej się nie interesuję, ale od czasu do czasu coś przeczytam żeby całkowicie nie zdrętwieć W Polsce wydano odnośnie II wojny masę publikacji, przeróżnej wartości merytorycznej od najgorszych po najlepsze. Bardzo podobały mi się prace: Kershawa „D-DAY Przełamanie Wału Atlantyckiego”, Ławrynowicza „Droga do Blitzkriegu”, Rausa „Niemieckie wojska pancerne na froncie wschodnim” czy pozycja wybitnego teoretyka broni pancernej Liddella Harta „Karmazynowe Bractwo Generałowie Wehrmachtu o wojnie”. Lecz poza wyżej wymienionymi wiele publikacji wydawanych obecnie w Polsce nie trafia do mnie, bowiem nie dotyczy moich zainteresowań. Raczej nie interesują mnie pozycje gdzie ciągle są cytowane losy zwykłych szeregowych, a interesują mnie takie gdzie poddawana jest analiza sytuacji taktycznej czy operacyjnej w danym momencie. Brakuje zdecydowanie takich prac! Nie wiem czy znacie pracę Ruperta Butlera „SS Hitlerjugend” wydawnictwa OSKAR No więc jest to generalnie BARDZO słabiutka praca za którą nie dał bym złamanego grosza, a która chodziła (nie wiem jak teraz) na allegro za 180 zł!!! Jeżeli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej na temat działań operacyjnych 12. Pancernej SS „Hitlerjugend” polecam pracę Huberta Meyera „The 12th SS”. Raczej nie sądzę że wydadzą ją Polscy wydawcy... wrrr Jest to praca pisana przez byłego szefa sztabu tej dywizji, składa się z dwóch tomów. Można ją spokojnie zamówić przez empik. Tom 1. opisuje: Part I: The Formation of the Division and its Preparation for Action Czyli w rozdziale tym dowiadujemy się o formowaniu jednostki, założeniach itp. itd. Part II: The Division during the Defensive Battles against the Allied Invasion in Normandy Opis pierwszych bojów jak i analiza po kolei: -The First Battle for Caen from 6 to 10 June 1944 -The Second Battle for Caen from 11 to 18 June 1944 -The Third Battle for Caen from 25-30 June 1944 -The Fourth Battle for Caen from 4 to 10 July 1944 Oraz: Operation “GOODWOOD” to the Eve of Operation “TOTALIZE” Cały 1 tom liczy sobie: 580 stron, wiele map i OdB za dane dni walk. Tom 2. opisuje: Part II The Division during the Defensive Battles against the Allied Invasion in Normandy (CONTINUED FROM Volume I) Jest to kontynuacja rozdziału II z tomu 1 i opisuje operację “TOTALIZE” czy “TRACTABLE” PART III The Divison during the Ardennes Offensive Czyli wszystko co winniśmy wiedzieć na temat działań dywizji podczas walk w Ardenach PART IV The Division during the Battles is Slovakia, Hungary and Austria during Winter and Spring 1945 Czyli między innymi na pomoc okrążonemu Butapesztowi Tom 2 liczy 604 strony i również jak tom 1 posiada wiele szkiców i OdB sytuacyjnych...
  14. Literatura - epoka napoleońska

    To prawda, świetna praca. Ja tylko narzekam że do tej pory nie wydano pozycji opisującej ogólnie kampanię 1813 roku. Wiem, że wydawnictwo Armagedon w zapowiedziach ogłaszało wydanie trzech tomów Nafzigera: „Lutzen i Bautzen”, „Drezno” i „Lipsk”. Szkoda, bo od wielu już miesięcy nie dają znaku życia, nie tylko w sprawie wydania tych pozycji, ale i ogólnie czy jeszcze planują coś kiedyś wydać... buuuuuuuu
  15. Literatura - epoka napoleońska

    Polecam następujące biografie i literaturę źródłową: 1. Askenazy Szymon, „Książę Józef Poniatowski”, Nakład Gebethnera i Wolffa, Kraków 1910 (reprint nakładem Wydawnictwa Kurpisz, Poznań 2006) 2. Askenazy Szymon, „Łukasiński”, Nakładem drukarni Wł. Łazarskiego, Warszawa 1929 (reprint nakładem Wydawnictwa Kurpisz, Poznań 2005) 3. Bignon Louis Pierre Edouard, „Polska w 1811 i 1813 roku. Pamiętniki francuskiego dyplomaty” Drukarnia "Czasu" ; Julisz Wildt 1862 4. Dembiński Henryk, „Pamiętnik Henryka Dembińskiego; generała wojsk polskich” Biblioteka Dzieł Wyborowych, Warszawa 1900 5. Grabowski Józef, „Pamiętniki wojskowe 1812-1814”, Mówią Wieki 2004 6. Szyndler Bartłomiej, „Henryk Dembiński 1791 – 1864”, MON 1984 7. Szyndler Bartłomiej, „Stanisław Nałęcz Małachowski 1736-1809”, MON 1979 8. Chamski Józef Tadeusz, „Opis krótki lat upłynionych”, PiW 1989 9. Nakwaska Karolina, „Pamiętnik o Adamie Hr. Potockim Pułkowniku 11 pułku jazdy Księstwa Warszawskiego skreślony przez jego córkę Karolinę z Potockich Nakwaską”, Drukarnia "Czasu" ; Julisz Wildt 1862 10. Pachoński Jan, „Generał Franciszek Paszkowski 1778-1856”, MON 1982 11. Segur Paul Philippe, „Byłem adiutantem Napoleona”, Bellona 2004 12. Sczaniecki Ludwik, „Pamiętniki Ludwika Sczanieckiego, pułkownika wojsk polskich”, Poznań, Nakładem i Drukiem N. Kamieńskiego i Spółki 1863 13. Tupalski Jacek, „Generał Dezydery Chłapowski 1788-1879”, MON 1983
  16. To co pozostało, po minionym czasie...

    Coś tam wkleję, jak dojadę kiedyś do Złotego Potoku, a jest oddalony od Czewy o ponad 35 km w jedną stronę, a nad formą pracuję dopiero i ciężko mi ruszyć moje „cztery litery” dalej niż 50 km w obie strony
  17. To co pozostało, po minionym czasie...

    Ano pomijając epokę napoleońską, można to zobaczyć na przykładzie zamków Jury Krakowsko-Częstochowskiej.... same ruiny, choć zamek pod Ogrodzieńcem się bardzo dobrze zwiedza Jak zrobię sobie wycieczkę na rowerze do Złotego Potoku, to porobię zdjęcia dworku rodziny Krasińskich i pałacu Raczyńskich.
  18. To co pozostało, po minionym czasie...

    Znalazłem w googlach, jakąś wcześniejszą dyskusję Narya na ten temat, z większą ilością fotek : http://www.historia.org.pl/forum/printview...c052e44c7bd8fc8 Szkoda że tak to teraz wygląda :cry:
  19. To co pozostało, po minionym czasie...

    Można tam wiele, znaleźć, ukierunkowałem się na kilka spraw za pomocą tej strony: http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/sezam.php (wersja dokładniejsza) , ale prawda jest taka, że jeżeli chcesz coś znaleźć, to z autopsji wiem, że trzeba się osobiście pofatygować do takiej instytucji. Dziękuję Narya, mimo wszystko za tak dociekliwe drążenie tego tematu
  20. To co pozostało, po minionym czasie...

    Jeżeli chodzi o to: http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/index.php to, się zgadza.
  21. To co pozostało, po minionym czasie...

    Tak a to już dawno tam szukałem, jeszcze z głównym archiwistą z Czewy. Jest dużo do sprawdzenia, ale nie mam na razie czasu ani pieniędzy by wszędzie jeździć, poza tym jeżeli chcesz coś sprawdzić w archiwum, musisz wypełnić druczek o tym do czego to ci jest potrzebne, a jak chcesz robić ksero, to często 5zł jedna strona kosztuje
  22. To co pozostało, po minionym czasie...

    Niestety, muszę ciebie i siebie zmartwić, raczej nie rozwieje Choć może jakiś cud się zdarzy... AJD – Akademia Jana Długosza
  23. To co pozostało, po minionym czasie...

    Tak Narya, miałem już jakiś czas temu się tam wybrać, ale niestety od pół roku się zbieram i jakoś Kalisz nie jest mi po drodze... na razie czekam na zdanie eksperta z AJD w Czewie
  24. To co pozostało, po minionym czasie...

    I tak i nie z tym powstaniem styczniowym, prawdą też jest dość zawiły proces rejestracji obywateli, oraz różnego rodzaju perturbacje, jakie zaszły ze zmianami odnośnie rozrostu samego miasta od połowy XIX wieku. Brałem już to pod uwagę, ale nie mam listy imiennej żołnierzy tej jednostki. Wiem że baon ten formowano w koszarach gwardii saskiej w Dreźnie, a utworzono go dekretem Cesarskim z 5 października 1813 roku. Sformowano go z żołnierzy wojsk Księstwa Warszawskiego oraz Legii Nadwiślańskiej. W sile 22 oficerów i 808 szeregowych, tworzących sztab i cztery kompanie po 200 ludzi. Sądzę Adamie, że wiele by nam to wyjaśniło gdyby tak dostać się do takiego spisu. Ze wszystkich formacji to właśnie tą stawiam na pierwszym miejscu, w której to służył.
  25. To co pozostało, po minionym czasie...

    Sprawdzałem, niestety brak... Skutki powstania styczniowego... choć oczywiście to nie musiało być powodem, faktem jest że go nie ma
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.