puella

Taka klimatyczna muza na noc u mnie: http://www.youtube.com/watch?v=MrYuPFiQMQk Może po Grechucie to nie za bardzo, ale co tam.

To te Lechowice. Czy są hipotezy odnośnie Pucharów Dzwonowatych a transmisji bursztyny bałtyckiego do strefy śródziemnomorskiej? Póki sobie nie przypomne, to z głowy już pisała nei będę w tej materii-coby głupot nie powypisywać. A dlaczego mi jakiś dziwny komunikat wyskakuje "niezaufane połączenie"-za te słonie się jeszcze mścisz. ;p Grecy to różnie tłumaczyli sobie pochodzenie bursztynu. Ot taki Teofrest wiązał go z moczem rysia-bardzo popularny w starożytności pogląd. Sotakos, że z gór Elektryd wypływa (w Brytanii). A jak dokładnie przedstawiała się kwestia tego kruszcu i mitu o Hyperborejczykach, co ludem kapłana Apollina z najdalszej północy być mieli??? Na teraz już dokładnie nie pamiętam (a nie chce zmyślać), ale coś takiego było. Dziękuje bardzo za wszelkie cynki. :*

Tematyka interesuję mnie bardzo- jeżeli będziesz miał trochę czasu dla mnie, to chciałabym te skany. No chyba, że na necie znajdę-jak mi czas pozwoli. Za namiary bardzo dziękuję...

Wielowiejskiego gdzieś w chałupie mam ( w sensie książki), a Kokowskiego nie pamiętam już sama co czytałam... Jak masz pod ręką wspomniane (i nie tylko) przez Ciebie knigi, na czasie sprawdź mi jedną rzecz-jak możesz. Mianowicie: lustrując znaleziska wyrobów z tego kruszcu w kulturze mykeńskiej natrafiamy na paciorki migdałowatymi zwane. Mało ich, znaleziska generalnie pojedyncze, może pieczecie (?). Dla mnie interesującym jest to, że tego kształtu nie znajdujemy w innych obszarach Europy, z jednym wyjątkiem-grób z Lechovic w Czechach (Puchary Dzwonowate)i znaleziony tam naszyjnik. Prowadził kto badania na temat możliwości istnienia jakiś związków między jednym a drugim? Nie wiem, czy jasno wyraziłam to, o co mi idzie. ;p No i nie wiem, czy czegoś nie pomieszałam-jakby co poprawicie.

Późno już to i spokojnie u mnie:

Ostatnio wzięłam się ostro za siebie, bo coś "osiadać" zaczęłam... Na dzień dobry bieganie, a potem robię sobie brzuch i pośladki. Ot takie babskie ćwiczenia. Plan taki mam, by do wiosny doprowadzić się do stanu "używalności". ;p

Co się nas pytasz, jak my nie za bardzo to zacofanie w religiach widzimy. ;p Jako, że Ty się tego mironi trzymasz mocno, to i Ty musiałbyś pokazać te nie zacofane. Więc dawaj...

Jak to zabraknie?-ja nad tym tematem czuwam... "A po drugie,ja absolutnie nie nazywam zacofanymi pewne okresy historyczne (chyba wszystkie) i pewnych ludzi (chyba wszystkich wyznających jakąś religię) ale tylko pewne sytuacje, bez względu czy związek mają z religiami czy z polityką, czy z jakimiś tradycjami itp. Np. ktoś ze względów religijnych może wierzyć w Boga i ja nie uważam tego za zacofanie, ale gdy wierzy że trzeba zabić kogoś bo podejrzewa sie go o czary, wówczas już ten fragment religii, i jego czyn uznaje za zacofany." No to które wierzenia zacofanymi nie są według Ciebie (skoro inne są)? Których wierzących za zacofanych nie uznajesz? Zrobimy sobie analizę porównawczą. Bo ja na razie, to masz smoka, czarownice...

Co Ty Panie się tych bidnych dziewic/Westalek tak czepiłeś(?)- im i tak było ciężko.

Szło mi o to, że skoro chcesz rozpatrywać religijne praktyki przez pryzmat zacofania, to wsie wierzenie dadzą się pod to Twoje zacofanie podłączyć. Lepiej więc być "nowoczesnym", głosząc chwałę ateizmu... No chyba, że znasz religie, które według Ciebie już na miano zacofania nie zasługują (?).

Po całonocnych głębokich rozważaniach, doszłam do wniosku, że jako osoba uważająca się za niezacofaną zmuszona jestem zerwać, te jakże krępujące mój rozwój, kajdany wiary. W imię idei- nie ma wiary, nie ma zacofania. :*

To my tak obydwoje retoryczni jesteśmy. ; ) A ze skrzynką piszesz i masz...

A gdzie ja tak twierdzę??? To pytanie, to raczej nie do mnie. Gwoli przypomnienia mam nick puella, nie mironi. ;p

A co w tym takiego zacofanego?

W tą mańkę idziesz... Mi to takie coś trza rozpisać, cobym zrozumiała. Sam ten "przywilej" rozpatrywałam przez pryzmat sakralny, a raczej tego pryzmatu brak. Pod iudicium domesticus naruszanie obyczajów podchodziło jak jak najbardziej.

Miły Tomaszu N, ale tutaj to chyba raczej w kontekście prawnym (prawo osobowe)a nie religijnym trzeba by było na to patrzeć. Pod względem sakralnym pater familias to i owszem, ale w kulcie rodzinnym.

Co tam Afryka. ;p Spory % polaków co tydzień klęczy przed starożytnym narzędziem tortur i spożywa rytualnie ciało i krew (symbolicznie) swojego boga. Zacofanie? Tak lajtowo, bo jakby np. podpatrzeć rytuały wypędzania sił nieczystych...

Od "Polityki" uzależniona jestem już od lat. Ale... W tamtym tygodniu stwierdziłam, że nadszedł już czas zaczął czytać kobiece "periodyki naukowe". Z tym postanowieniem kupiłam coś (nie pamiętam już tytułu)-114 stron "przeczytane" w ciągu 10 minut. To 6.90 zeta już pożyteczniej byłoby wydać na piwo jakieś...

Ale jedno nie wyklucza drugiego. Przypatrując się chronologii zdarzeń. -Cezar nawiedza swym majestatem Aleksandrię-kasy chce, wojnę ma, jeszcze legioniści Pompejusza na żołdzie; -Potynos ściąga wojaków Achillasa (ok 20 tys. człeka); -uwięzienie Cezara; -atak na niego; -sytuacja niewesoła, wysyła info. z prośbą o posiłki; -w tym momencie nasz seks bogini wkracza do akcji. Jak to się ma do tego, że Ptolemeusz wyboru nie miał? Miał przynajmniej dwa razy na przestrzeni wojny aleksandryjskiej -ale jakoś nie wyszło to mu.

Starożytności, jak sam pewno z cytatu wywnioskowałeś, trochę w czasie i przestrzeni jest. Ty piszesz o dwóch wiekach, które mają być generalnie dla ludzi objawem zacofania szczególnego. Dlaczego?

Przybył w tym 48 (październik) do Egiptu i od razu wylądowała mu Kleopatra w łóżku? Tzn. od razu udzielił jej poparcia, a nie bratu?

Gregski, a kiedy ta piękna dziewoja polazła do niego (czy tam wniesiona została)?

Mnie natomiast zastanawia, co ma I wiek przed naszą erą i I wiek po do tego ogromnego zacofania i śmierci milionów? Jak ja bym już miała coś takiego udowadniać, to skupiłabym się bardziej na czasie tzw.wielkich prześladowań.

Wczoraj skatowałam się czymś ohydnym -Tatrą mocną. Jaki masochista piwny to stworzył?? Dziś się Tyskim leczę słuchając między innymi tego:

Też jakąś tematu nei rozpisywałam-ale czy to wspomnienie (Podjął walkę, czy raczej ludzie jego[...]), to jakieś faux pas??