Skocz do zawartości

adam1234

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,320
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez adam1234

  1. Mamy na Forum wiele tematów o husarii, pancernych i całej plejadzie wodzów z czasów "złotego i srebrnego" wieków w dziejach naszego państwa. Nie ma jednak niestety nic o wieku XVIII - temat ten jest więc jakby jaskółką Po odsieczy wiedeńskiej Rzeczpospolita pogrążyła się w anarchii i oligarchii magnackiej. Aparat państwowy praktycznie nie istniał, a skoro nie istniał nie mógł ściągać podatków i utrzymywać armii, która liczyła w całym tym okresie góra 30 tys. ludzi (zmieniło się to dopiero w reform Sejmu Wielkiego), co w porównaniu z innym krajami Europy wyglądało śmiesznie. W tym miejscu należy sobie zadać pytanie odnośnie tego jaką rolę odgrywali hetamani a jaką Departament Wojskowy oraz późniejsze reformy Sejmu Czteroletniego? Przez cały ten okres wzorem dla polskiego wojska była armia saska, której Gwardia została sprowadzona do Polski. I w tym miejscu jawi się pierwsze pytanie: czy to był dobry wzorzec? Kolejną sprawą jest rozwiązanie wojska pogrzebowego i utworzenie kawalerii narodowej oraz pułków straży przedniej - czy przekształcenie całej kawalerii w lekką było dobrym pomysłem skoro jeszcze kilka dekad później ciężka odnosiła sukcesy, i jak wielkie piętno na niej odcisnęła szlachta? Następnym ważnym pytaniem jest zagadnienie stanu polskiej piechoty, która łączyła wzory pruskie z amerykańskimi (oczywiście mam tu na myśli już końcówkę okresu) - czy rzeczywiście było tak różowo, czy może jednak większe piętno odcisnęli na tym rodzaju broni "rycerscy" szlachcice niż nowe, postępowe trendy w wojskowości? Należałoby jeszcze poruszyć kwestię artylerii, sanitariatu, czy przemysłu zbrojeniowego, ale to przy następnej okazji No i na koniec pytanie najważniejsze: czy rzeczywiście była to taka zła armia?
  2. Ale Królestwo Polskie nie było autonomią. Chyba byłoby dobrze używać prawidłowej terminologii? Z drugiej strony to jednak tylko forum służące luźnym dyskusjom...
  3. A ja się zastanawiam, po co w ogóle poświęcać taką ilość czasu na naukę historii jednego narodu... Ma to jakieś logiczne przesłanki? Przecież myślenie w urojonych, XIX-wiecznych kategoriach, utrudnia zrozumienie czegokolwiek.
  4. Machiavelli pisał, że terror jest usprawiedliwiony, gdy ma on sens. Czy (hipotetyczne) zabijanie kobiet i dzieci przez Koniecpolskiego, przyniosłoby stronie polskiej jakieś korzyści? Czy terror rozpętany przez Hitlera, niewątpliwie korzystny z punktu widzenia jego ideologii, był godny potępienia czy nie z punktu widzenia moralnośći? Wszak spełnia wszelkie przesłanki, których zaistnienie usprawiedliwia wedle Ciebie takie działania. Nie chodzi o to, że mam jakieś szczególne złudzenia, co do tego, iż wojna jest sielanką. Nie chodzi nawet o to, żeby potępiać Koniecpolskiego za jego (hipotetyczne) działania, bo może rzeczywiście przyniosło to stronie polskiej jakieś korzyści. Chodzi o nazywanie rzeczy po imieniu. Skoro jesteś bardziej makiaweliczny od Machiavellego i odseparowujesz moralność od polityki, to czemu tak boisz się słowa ludobójstwo? Przecież, w tym kontekście, należy ona do tej pierwszej sfery, a więc nie powinna Cię ona interesować. W czasie rzezi Ormian również - to też nie było ludobójstwo, bo wtedy nie istniało takie słowo? Aborcja to nie jest ludobójstwo
  5. Obecnie nazywa się to ludobójstwo...
  6. Temat z punktu widzenia Polaka bardzo ciekawy :clap: Jak wiadomo ułani byli jedyną lekką kawalerią mogącą mierzyć się z kirasjerami (i ich różnymi pochodnymi). Zapraszam do dyskusji na ten temat, a ja wypowiem się troszeczkę później
  7. Kampania Firleja na Wołyniu w 1649 roku

    Widzę, że człowiek, który uznaje jedynie teksty oparte na źródłach, nie ma żadnego pojęcia o ich krytyce. Ze swej strony polecam Pochwałę historii M. Blocha, tylko nie zraź się brakiem odniesień do źródeł w tej pozycji, bo jak to przebolejesz, to niewątpliwie Twoje pisarstwo zyska.
  8. Kierunek Kijów

    Nie wiem, na czym polegała wzmiankowana przez Wyszczelskiego strategia, ale chyba zalecanie ataków na bagnety to poziom taktyczny, więc jakkolwiek nie mam pojęcia, o co chodzi profesorowi to tak samo nie wiem, czego dotyczy Twoja krytyka... Możesz jakoś uściślić i rozwinąć? I gdybyś mógł przytoczyć, co konkretnie Wyszczelski rozumie pod użytym przez siebie pojęciem?
  9. Fidel Castro

    Bardzo dobrze widać tutaj charakterystyczny, a zarazem kłamliwy typ komunistycznej argumentacji... Na jakiej podstawie twierdzisz, że bez tej rewolucji nic by się nie zmieniło? A może właśnie poprawa byłaby zdecydowanie szybsza? Nie można porównywać sytuacji państwa A w roku X, a potem w roku Y, bo wyzbywa się szerszej perspektywy. Takie twierdzenia, jak powyższe mogą się obronić tylko przy porównaniu dwóch podobnych (gospodarczo, demograficznie, społecznie, geograficznie, etc.) państw, które różnią się ustrojem. Dopóki tego nie zrobisz, Twoja argumentacja nie będzie posiadała większej wartości poznawczej.
  10. Komunistyczna Partia Polski

    To że jakoby się zgodził, nie oznacza, że chciał odbudować KPP. Jakie realne przykłady takiej działalności jesteś w stanie wymienić poza przyjęciem jakiegoś memorandum, bo bez realnych działań to tylko pusty gest.
  11. Komunistyczna Partia Polski

    I co z tego, że przychylnie?
  12. Komunistyczna Partia Polski

    Czy to, że jacyś polscy działacze złożyli jakieś memorandum oznacza, że Międzynarodówka ich popierała?
  13. Komunistyczna Partia Polski

    Marks ma monopol na prawdę?
  14. Szyk liniowy i kolumnowy

    http://napoleonistyka.atspace.com/French_infantry.html#_organisation
  15. Fidel Castro

    Ale i tak podwyższył średnią intelektualną wszystkich postów Samuela...
  16. "Czerwona Norymberga"

    No i to sofisto z mapą Grecji uniemożliwia Ci, zabranie głosu w dyskusji?
  17. "Czerwona Norymberga"

    Ale to cały czas nie uniemożliwia merytorycznej dyskusji...
  18. "Czerwona Norymberga"

    Temat zakłada, że zbrodnie komunistyczne zostały potraktowane tak samo, jak bestialstwo nazistowskie. W Norymberdze osądzono część elit III Rzeszy i czysto hipotetycznie możemy się zastanowić, którzy przedstawiciele komunistycznej nomenklatury, również powinni być osądzeni, oczywiście wedle kryteriów, które zostały przyjęte w Norymberdze (chodzi mi tutaj o pewną symbolikę w wyborze oskarżonych). Na początku proponowałbym, dla usystematyzowania dyskusji, przeanalizowanie jedynie przypadku ZSRR w czasach Stalina jako punkt wyjścia. Nie widzę tu żadnej antymerytoryczności, czy jakiejś tendencyjności, tym bardziej, że skala zbrodni komunistycznych z pewnością zasługuje na to, co spotkało nazistów. A zasadniczo to zgadzam się z przedmówcą, że wszyscy powinni wisieć.
  19. Książka, którą właśnie czytam to...

    No no no, zaiste z oryginalnych rzeczy czerpiesz przyjemności
  20. Wanda Wasilewska

    Tak z ciekawości, uważasz, że określenie socjalfaszyści ma rację bytu?
  21. Upatrywałbym tego w dwóch kwestiach: Napoleon walczył z przeciwnikami o wiele liczniejszymi, którzy dodatkowo przeanalizowali poprzednie zwycięstwa cesarza i znaleźli chociaż częściowe remedium na jego styl prowadzenia wojny, co z przewagą liczebną dało w efekcie upadek hegemonii napoleońskiej.
  22. No ok, ale Jasiński i Skowronek wyraźnie mówią o bitwie...
  23. Ale co definicja pojęcia operacji ma wspólnego z moimi słowami? Polemizujesz ze mną, mówiąc to, czy potwierdzasz moją opinię, bo naprawdę nie wiem, o co chodzi???
  24. No ale to jest dokładne zaprzeczenie słów Skowronka i Jasińskiego... Wynika z tego, że Napoleon jednak planował manewr dwustronny, a przecież połączenie z głównymi siłami przed bitwą, nie mogło nastąpić głęboko na rosyjskich tyłach. Chyba więc się nie do końca zgadzamy. O co chodzi z "początkami"?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.