Lach71
Użytkownicy-
Zawartość
183 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Lach71
-
Od kilku lat można zaobserwować wzrost popularności różnych spiskowych teorii. Osobiście jestem bardzo zaskoczony jaką popularnością cieszy się teoria o "samozamachu" administracji USA z 11 września 2001 r. I to popularnością w Stanach Zjednoczonych! Co chwila można obejrzeć jakieś nowe spekulacyjne filmy amatorskie na ten temat. Albo ostatnie dzieło - "Zeitgeist", który jest szeroko reklamowany na otwartych forach dyskusyjnych Onet czy Wirtualnej Polski. Film jest osobiście dla mnie "matką wszelkich teorii spiskowych". Jest tam wszystko - o oszustwie zwanym chrześcijaństwo, Perl Harbor no i oczywiście zamachy z 11 września. Skąd waszym zdaniem się to bierze? Czy na takie teorie jakieś społeczeństwa są bardziej lub mniej podatne? Czy to wynik braku prawdziwych autorytetów? A może jesteśmy świadkami zmierzchu tradycyjnych społeczeństw, na rzecz otwartych, kosmopolitycznych z dostępem do szerokiej informacji i mogących samodzielnie takie informacje tworzyć?
-
Modne sformułowanie. Służy często do znęcania się nad przeciwnikiem politycznym za jej brak lub za jej nadmiar. Czym ona jest i czy rzeczywiście ma coś wspólnego z historią? A może to dotowana przez państwo, regulowana nowoczesna propaganda? Dla mnie mistrzami w stosowaniu polityki historycznej są Niemcy. Dzięki sugestii naszych zachodnich sąsiadów już nawet Indianie z Alaski, czy Zulusi z Południowej Afryki wiedzą o tragedii pasażerów "Wilhelma Gustloffa". A prawie nikt nie wie, że w tym samym czasie na wybrzeżu inni Niemcy, często krewni tych z "Gustloffa", gonili kijami poprzez zaśnieżone drogi nieszczęsnych więźniów obozu Stutthof w temperaturze - 20 st. C., w wyniku czego bardzo wielu ludzi nie przeżyło tej "ewakuacji". Co sądzicie o polityce historycznej? Czy jest ona skuteczna? Jak wygląda polska polityka historyczna na tle polityk innych państw?
-
Polsko-niemiecki podręcznik do historii
Lach71 dodał temat w Matura z historii, olimpiady i studia historyczne
Co sądzicie o tym przedsięwzięciu, które ma zaowocować już za trzy lata? Czy jest w ogóle sens? Pomysłodawcy dają przykład francusko-niemieckiego podręcznika. Ja jestem raczej pesymistą. Uważam, że podręcznik może wyjść mocno niedopracowany, będzie sporo przemilczeń lub uogólnień. Polska jako strona słabsza i z przyczyn politycznych mająca czasami tendencję do podporządkowywania się silniejszemu sąsiadowi, nie będzie potrafiła przeforsować swoich interpretacji. Jest sporo raf, których nie da się łatwo ominąć. Ot choćby przykład pierwszy z brzegu - w świadomości Niemców praktycznie nie istnieje kampania wrześniowa. To dla nic Feldzug, coś w rodzaju konfliktu granicznego, niemal waśni międzysąsiedzkiej, w której Polacy popełnili sporo niegodziwości czy nawet zbrodni, np. w Bydgoszczy. Obawiam się, że w podręczniku tym Niemcy będą chcieli zawrzeć sporo swoich interpretacji historii, które są zwyczajnie niegodziwe. Taki podręcznik to głównie sfera polityki, tzw. pojednania, a nie historii. I to może być największa przeszkoda, bo ja nie wierzę w odgórne, narzucone przez polityków, pojednanie. Ale może się mylę. Co Wy sądzicie o tym przedsięwzięciu? -
Pamiętam swoje nadzieje, że "Ogniem i mieczem" będzie choć trochę przypominało to co przeczytałem. Wyszło fatalnie. Gorzej! Wyszła tragedia!!! :new-toy: Podobnie było , gdy zobaczyłem ekranizację "Cienkiej czerwonej linii", którą to książkę przeczyłem może z dziesięć razy, może piętnaście. Film w ogóle nie przypominał tego co przeczytałem i co sobie wyobrażałem! :shock: A wy jakie książki przeczytaliście, a potem obejrzeliście ich ekranizację. Zawiedliście się czy mieliście satysfakcję, że tak właśnie "miało być"?
-
Jak rozmawiać z Rosjanami o najnowszej historii? Czy w ogóle jest to możliwe, gdy obecne władze Rosji uznają upadek CCCP za największą tragedię XX wieku, a więc to, co dla nas było witane z największą radością. Czy mamy szansę się porozumieć? A może w ogóle nie próbować, bo wszelkie próby z góry skazane są na niepowodzenie ze względu na zbytnie upolitycznienie historii. Może dać sobie spokój z próbami dogadania się z Rosjanami, skoro politycy starają się nas od siebie odsunąć? Do zaproponowania tego tematu skusiła mnie reakcja Rosjan z forum Inosmi.ru na tekst R. Ziemkiewicza w "RZ": http://www.rp.pl/artykul/134693.html Jak wy widzicie dyskusję z Rosjanami na temat najbardziej drażliwych spraw?
-
Ostatnio miałem okazję przeczytać znaną publikacja Anatolija Golicyna, byłego funkcjonariusza KGB, który w latach 60. uciekł na Zachód. W publikacji tej pt. "Nowe kłamstwa w miejsce starych" poruszył bardzo wiele ciekawych spraw dotyczących sowieckich służb specjalnych, m.in. do perfekcji doprowadzonej dezinformacji. Jedną z takich wielkich akcji dezinformacyjnych miał być według A. Golicyna - słynny NEP, czyli Nowyj Ekonomiczeskij Płan lub zwany inaczej Nowa Ekonomiczeskaja Polityka. Te działania w latach 1921-28 to w skrócie liberalizacja stosunków politycznych i gospodarczych, co miało zapobiec rozpadowi pogrążonej w totalnym kryzysie Rosji sowieckiej. Przy pomocy NEP ściągnięto z Zachodu całe parki maszynowe i linie technologiczne. Zbudowano nowoczesne fabryki oraz pozwoliło wejść bolszewikom w krwioobieg światowej polityki. Ściągnięto też do Rosji wielu przedstawicieli starego reżimu, którzy tworzyli na Zachodzie opozycję antybolszewicką. NEP gwarantował im bowiem swobodną działalność opozycyjną w kraju. No i w 1928 r. wszystko prysło jak bańka mydlana. Opozycjonistów rozstrzelano, prywatne przedsiębiorstwa skonfiskowano i znacjonalizowano, wyrzucono obcych. Golicyn twierdzi, że całe to przedsięwzięcie to od początku do końca akcja dezinformacyjna, która miała przekonać zachodnie kraje, że system sowiecki upada i warto pomóc w liberalizacji gospodarki, aby się "lud nie zbuntował" i jeszcze gorsze rzeczy z tego nie wyszły. Sowieci dzięki temu chytremu planowi dostali zastrzyk nowoczesnych technologii, mogli np. zelektryfikować (a więc scentralizować) kraj i przy okazji trwale przytrzasnąć łapki swoim wrogom na emigracji. Zachęcam do zapoznania się z publikacją A. Golicyna (pierwsze wydanie po angielsku pochodzi z 1984 r., a polskie ukazało się w ubiegłym roku), gdyż jest tam naprawdę dużo uroczego "mięsa" dla historyków i politologów. A co wy sądzicie o NEP? Czy rzeczywiście była to sowiecka "wioska potiomkinowska", od początku gra pozorów, aby oszukać i wykorzystać naiwnych burżujów? A może NEP to była rzeczywiście próba zamiany "komunizmu wojennego" na "zwykły", ale nie była kontynuwana z bardzo prozaicznego powodu - zmarł pomysłodawca, czyli W. Lenin.
-
Skąd się wziął amerykanizm? Zwłaszcza skąd się wziął w Europie, która dwa razy zawdzięcza Amerykanom swój ratunek. A tymczasem w Europie zachodniej jeśli się powie, że dominacja Rosji zagraża podstawowym prawom człowieka, to ludzie robią wielkie oczy ze zdziwienia. A gdy się wspomni w jakimkolwiek pozytywnym kontekście o USA, to usta Francuzów czy Niemców wykrzywiają się w grymasie skrajnej pogardy. W Polsce też ostatnio można zauważyć wzrost antyamerykanizmu. Czy to typowe dla zakompleksionych homosovieticus małpowanie zachodnich "uczuć"? Amerykańskie władze popełniają ewidentne błędy w polityce zagranicznej. Ich służby są okrutne wobec zwalczanych przeciwników. Jednak czy można USA porównywać do Chin czy Rosji, tudzież do Korei Północnej? To przecież logicznie rzecz biorąc wydaje się nieprawdopodobne, a jednak tak się dzieje. Proponuję zastanowić się nad tym zagadkowym zjawiskiem.
-
Brawo! Chodzi właśnie o piasek, który ścierał szkliwo zębów. Cukier zawarty w ubóstwianych przez Egipcjan (zwłaszcza tych wyżej postawionych w hierarchii społecznej) smakołyczach dopełniał dzieła zniszczenia wywołując głęboką próchnicę. Ta jak wiadomo - nie leczona - wywołuje powstawanie ropnia w okolicach chorego korzenia zęba. Nieleczony ropień rósł w wyniku rozmnażania się bakterii w torebce ropnej i po przekroczeniu masy krytycznej pękał uwalniając potężną falę bakteryjną do krwioobiegu. To najczęściej kończyło się katastrofą dla organizmu w wyniku ogólnego zakażenia typu sepsa. Wiele odkopanych w Egipcie mumii ma puste jamy w szczękach. To właśnie są ślady po torbieli ropnej. Biedny człowiek umierał w olbrzymich cierpieniach... Nazaa. Twoja kolej! Ja się już żegnam z konkursem i z forum z przyczyn oczywistych. Pa!
-
... czyli dlaczego w naszym kraju sierp i młot oraz czerwona gwiazda nie jest tak traktowana jak swastyka. Czy to nie jest fenomenalne? Z rąk Sowietów rosyjskojęzycznych a potem polskojęzycznych zginęło niemal tylu samo Polaków co z rąk nazistów. Sowietom i ich polskim towarzyszom zawdzięczamy zapaść gospodarczą, społeczną, naukową i każdą inną, której być może już nigdy nie odrobimy, bo wątpliwe, aby ci, których ścigamy cofnęli się w rozwoju. A jednak na tym forum i na wszystkich innych, które mają w swym zainteresowaniu historię, można przeczytać peany na część PRL i jej symboli, np. Jaruzelskiego. Ten renegat i zdrajca jest przez wielu Polaków traktowany jak zbawca ojczyzny. Na tym forum i na innych można dowiedzieć się, że PRL to właściwie wolny kraj, którego czepiają się tylko jacyś polityczni degeneraci z IPN, czy innych "faszystowskich" organizacji. Jak to się dzieje, że świnię chwalącą nazistów wykopuje się bezceremonialnie, a świnię relatywizującą komunizm traktuje się jak pełnoprawnego partnera do dyskusji? To dla mnie niepojęte...
-
Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?
Lach71 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Znaczy się został namiestnikiem z łaski Moskwy, tak? No jeśli jest to atrybut niezależności to tylko pogratulować konceptu. Wbrew Moskwie i bez konsultowania się z nią? To mi przypomina dowcip; w jaki sposób skini uratowali życie staruszce - przestali ją kopać. W czerwcu 1962 r. ci dobrotliwi gomułkowcy utworzyli Departament IV MSW, którego pierwszym szefem został S. Morawski znany z akcji aresztowania prymasa Wyszyńskiego. Ta "odwilż" to zwyczajne ogłoszenie przez komunistów końca walki z "kontrrewolucją". Wszyscy, którzy mieli umrzeć już gnili, reszta siedziała za granicą, a niedobitki niepokornych można było wyłuskiwać innymi metodami. Ta "odwilż" zaowocowała olbrzymim upustem krwi w 1968 r. Bardzo wartościowi ludzie musieli opuścić Polskę w wyniku nagonki antyżydowskiej. Nawiasem pisząc bardzo aktywnie uczestniczył w niej Jaruzelski, który osobiście podpisywał rozkazy wyrzucania "skażonych" osób z wojska. "Odwilż" to propagandowa hucpa, bajeczka dla maluczkich. Fakt, wielu Polaków dało się na nią nabrać. Ale właśnie dlatego komuści są uważani za mistrzów propagandy. -
Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?
Lach71 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Jakie były realne atrybuty tej "bardziej suwerennym"? Powtarzam: realne, a nie takie dla zmyłki. Dwa, trzy punkty dowodzące niezależności Warszawy od Moskwy przekonają wszystkich, że masz rację. Bach, bach, jedziemy z koksem. -
Jeśli napiszę książkę, że jestem Kosmitą, to też zostanie uznane to za prawdę? Poza tym czy ktokolwiek obwiniany przez jakąś część społeczeństwa o zdradę i zbrodnie przeciwko własnemu narodowi przyznawał się do tego? Jaruzelski nie odbiega od normy światowej. Gdyby Hitler wygrał wojnę, to pewnie znaczny odsetek ludzi uważałby jego pamiętniki za prawdę objawioną i udokumentowaną. No i za oczywisty dowód "niewinności", czy czegoś takiego. Ja polecam książkę "Generał ze skazą" L. Kowalskiego http://wysylkowa.pl/ks294551.html Dobrze napisana, z bogatą bazą naukową i krytyką źródłową. Nie ma tam zacietrzewienia zarzucanego przez chwalców generała "faszystom z IPN". Wracając do głównego wątku. Homosovieticus nie jest skomplikowaną osobowością. Wielu przedstawicielom tego gatunku wystarczało, że w PRL świeciło słońce i padał deszcz. To dla nich był wystarczjący symbol normalności. Homosovieticusowi nie da się przetłumaczyć, że Polacy byli często na skraju kryzysu żywnościowego, gdyż najważniejsze dla niego jest to, że kiedyś "lokomotywy potaniały" i Cegielski odnotował 0,0002 proc. wzrostu eksportu. Homosovieticus należy do gatunku minimalistów; byle było co zeżreć co jakiś czas, to już mu to wystarczyło. Po co się przejmować zadekretowanym okradaniem własnego kraju przy pomocy Rubla transferowego? Przecież to konieczność dziejowa. Bo jak dobrze homosovieticus wie, USA też okradał Europę Zachodnią przy pomocy swych zielonej, zdegenerowanej waluty burżujów, aby zaatakować w odpowiednim czasie "miłujący pokój naród radziecki" i jego sojuszników. Homosovieticus, ta struktura psychologiczna, znana jest ludzkości od zawsze. Jak myślicie, dlaczego Mojżesz prowadził swój lud przez 40 lat, zanim osiadł w Ziemi Obiecanej? Bo doskonale wiedział, że ciągnie za sobą "homosovietucusów", dla których bycie w niewoli to norma, więc ciężko będzie z nimi budować wolne państwo. Syndrom homosovieticusa to psychologiczna kula u nogi państw, które wydobyły się na wolność.
-
Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?
Lach71 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Ano właśnie... Nie da się znaleźć daty wypowiedzenia wojny, bo jej CCCP nie wypowiedział! W myśl jednostronnej deklaracji Kresy zostały "wzięte pod ochronę", a żołnierze, urzędnicy, policjanci itd. się tam znajdujący zostali internowani. Polscy politycy podeszli skandalicznie nieudolnie do swoich obowiązków i nie uznali się za zaatakowanych. Taka deklaracja bardzo utrudniłaby pole manewru Stalinowi podczas i po wojnie, a i dałaby jakikolwiek argument politykom alianckim w rozmowach z Unkle Joe. W 1945 r. dokonywało się tzw. wyzwolenie, więc gdyby był papier dokumentujący wojnę sześć lat wcześniej, to to "wyzwolenie" byłoby tak samo traktowane jak wyzwolenie przez zachłannych Sowietów z rąk Japończyków kilku wysp Kurylskich. Konsekwencje takiej konstelacji politycznej mogłyby być bardzo pozytywne. Wtedy to chyba jeszcze nie, ale nie będę się upierał. O tym, że CCCP był traktowany wrogo przez Aliantów zachodnich świadczą zaawansowane francusko-brytyjskie plany zbombardowania sowieckich urządzeń i pól naftowych Morza Kaspijskiego i rejonu Baku samolotami, które miały wystartować z lotnisk w Iranie. Plan przewidywał uderzenie w czerwcu 1940 r., ale atak Niemców na Francję zdezaktualizował te pomysły. -
Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?
Lach71 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Możesz dokładniej określić kiedy w latach 1939-45 CCCP był w stanie wojny z Polską? Sowieci mordowali i prześladowali ludność kresową, bo byli w stanie wojny z RP. Hmm... Ciekawe. Informacje o tym "stanie wojny" mogą być nie tylko po polsku, ale też po angielsku, niemiecku lub rosyjsku. Czekamy zatem. Nie mam oczywiście wątpliwości, że było to zniewolenie. Zabranie suwerenności. Jednym z atrybutów niepodległości jest swobodne kształtowanie własnej polityki zagranicznej i gospodarczej. Obie te kwestie decydowane były 1170 km na wschód od Warszawy. PRL, jeśli szukać jakichś odpowiedników w historii, to było coś takiego jak Królestwo Polskie - niby istniał polski zarząd lokalny, niby istniało polskie wojsko, ale dziś już nikt nie ma wątpliwości, że było to władztwo rosyjskie. Tak samo zostanie oceniony PRL, gdy zejdzie z tego świata pokolenie o zniewolonym umyśle, któremu propaganda sowiecka wmówiła, że było to normalne państwo, ale w bloku wschodnim, tak jak np. Belgia w zachodnim. Sowieci bardzo inteligentnie, trzeba im to przyznać, podeszli do zniewolenia Polski. Programowo możnaby rzec. Wiedzieli bowiem, że Polacy nienawidzą komunizmu i są wrogo - z powodów historycznych - nastawieni do władzy w Moskwie. Komunistów nienawidzili nawet polscy robotnicy przed wojną. Co więc zrobili? Ano wymordowali na spółkę z Niemcami tych, którzy byli elitą. Gdy brakło elit mianowano przewodników Polaków, oczywiście spośród miernych jednostek, ćwierć inteligentów, ale za to wiernych; prokuratorem wojskowym mógł zostać półpiśmienny syn chłopa po trzymiesięcznym kursie. Wiadomo, że po takim awansie ten prymityw będzie do końca swych dni lizał buty protektorów. Resztę Polaków Sowieci wraz ze swymi polskimi towarzyszami zastraszyli i odpowiednio wyedukowali, tak aby szczerze wierzyli, że ze wschodu przyszła w 1945 r. wolność. -
Mam pytanie. SKąd wzięły się nad Port Darwin A6M3? Startowały z lotniskowców? Najbliższe lądowe lotnisko znajdowało się w Buna na Nowej Gwinei. To od Darwin w linii prostej ponad 1900 kilometrów, a więc poza zasięgiem tych myśliwców, nawet z dodatkowym zbiornikiem.
-
Nie to nie to. Podpowiem więc, że na ten czynnik przyrodniczy w połączeniu zamiłowaniem starożytnych Egipcjan do słodyczy prowadził do katastrofy. Wiele mumii ważnych osobistości, włącznie z faraonami, nosi ślady ciężkiej choroby. Co takiego zabójczego dla zdrowia ludzi było w klimacie Egiptu? Teraz powinno pójść już górki. :clap:
-
Kolaboracja Polaków z okupantem niemieckim
Lach71 odpowiedział Antek → temat → Społeczeństwo i gospodarka
Kilka lat temu przez polskie media przetoczyła się burzliwa dyskusja na temat kolaboracji wykładowców i pracowników naukowych Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy wstąpili do Niemieckiego Instytutu Pracy Wschodniej. Powstała na ten temat praca doktorska. Sprawa jest bardzo tajemnicza, a oburzony UJ ostro zaatakował doktoranta oraz piszące o tym media. Jednak wydaje się, że już sama zgoda polskich naukowców na współpracę z okupantem po słynnym aresztowaniu przez Niemców profesorów UJ, nosi znamiona zdrady lub kolaboracji. Wydaje mi się, że sprawa IDO (Institut der Deutsche Ostarbeit) może zostać za jakiś czas uznana przez historyków za główny przejaw polskiej kolaboracji z nazistami. -
Już nie pamiętam, gdzie o tych nieszczęsnych kamykach czytałem. Ale zwyczajnie wyłapuję takie ciekawostki, bo również interesuję się historią medycyny. :clap: Ok, to idźmy za medycznym "ciosem". Jaki czynnik przyrodniczy sprawiał, że starożytni Egipcjanie tak często umierali na choroby związane z masowymi zakażeniami bakteryjnymi typu sepsa?
-
NEP - największe oszustwo XX wieku?
Lach71 odpowiedział Lach71 → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Po pierwsze głód na Ukrainie wybuchł cztery lata po zakończeniu nepowskiego eksperymentu. Po drugie był wynikiem czegoś odwrotnego niż NEP, a więc przymusowej KOLEKTYWIZACJI oraz masowej akcji zabierania chłopom ziarna na przyszłoroczne zasiewy. -
W pęcherzyku żółciowym znaleziono dwa kamienie. Ale król za życia nie skarżył się na dolegliwości z nimi związane. Chodzi o to? Batory zmarł prawdopodbnie w wyniku uremii będącej pochodną zapalenia nerek.
-
Oczywiście! Twoja kolej.
-
Aaaaa! Point du Hoc? No way! No pewnie, że Iwo-Jima! Ta górka to nieczynny wulkan Suribachi.
-
Nie. Gdzie w Normandii taka górka na horyzoncie... :roll:
-
Trochę zmienimy konwencję, ale sądzę, że pytanie nie będzie trudne. To screen z jednego z popularniejszych symulatorów. Co to za miejsce? http://img508.imageshack.us/img508/8112/zagadkahq0.jpg
-
Nie, ale niektóre objawy, a zwłaszcza konsekwencje rozwoju tej choroby, przypominają podagrę.