
Vissegerd
Przyjaciel-
Zawartość
4,205 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Vissegerd
-
A czym jeszcze w ogóle można gasić ogień (nie mówimy o wodzie)? To na prawdę proste...
-
Atak na Fort Sanders, 29 listopada 1863, Hrabstwo Knox, Tennessee.
-
Bo Niemcy byli dużo lepiej wyszkoleni, mieli taktykę (nie piszę lepszą, bo to oczywiste, ale w porównaniu z Sowietami, po prostu mieli) rosyjskie T-34 były awaryjne jak zaraza. To o czymś świadczy. O tym, że albo świadomie, albo nieświadomie manipulujesz faktami. Pokazuje też słabość tego zestawienia, ponieważ należałoby jeszcze dołożyć liczbę użytych czołgów po obu stronach. Nec Hercules contra plures... Poza tym doszły dodatkowe czynniki, ekonomiczne (pomoc Zachodu, rozwinięcie produkcji wojennej, udoskonalenie techniki, uzupełnienia strat) i polityczne (jednostki z Syberii, oddziały NKWD za plecami walczących). A to faktycznie, ciekawe spostrzeżenie. Teoretycznie Niemcy mają jeszcze mniej czołgów niż rok wcześniej, skąd więc takie straty u Sowietów? Na pewno zaczęło brakować doświadczonych czołgistów, większość zginęła, parli agresywnie, bo chcieli zająć Berlin, plus może totalna determinacja broniących się Niemców? Może jeszcze pojawienie się Królewskiego Tygrysa? To mnie zaciekawiło... Rosjanie nie wygrali ani jakością, ani techniką, ani taktyką, tylko potencjałem ekonomicznym i ludzkim. Tylko tyle i aż tyle. Tak czy inaczej T-34 był złomem, bez względu na to, kto wygrał. Tyle, że złomem prostym w konstrukcji, tanim, łatwym w obsłudze i... skutecznym w masie. Mówimy tu przecież o czołgu, czyli maszynie Pozdrawiam.
-
Ale co w ogóle robią na płaszczu
-
Hmmm... Statek, o którym mówisz skonstruował Claude de Jouffroy i faktycznie Francuzi uznają go za wynalazcę statku parowego, jednak pierwszych prób dokonał kto inny i wcześniej.
-
Quiz Starożytność
Vissegerd odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
riv popełnił błąd, gdyż napisał, że pentekontera miała po 50 wioseł z każdej strony, w jednym rzędzie. Nie było takich okrętów, gdyż na owe czasy można było umieścić 25 wioseł w jednym rzędzie. Z opisów Homera badacze wnioskują, że był to podstawowy okręt wojenny w czasie Wojny Trojańskiej. -
Podpowiedź? Bardzo proszę. To część obiektu militarnego
-
Quiz Starożytność
Vissegerd odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Homer te okręty opisał, a później (na podstawie opisów oraz wizerunków z epoki) historycy i badacze opisali typologię. I tu badacze z całego świata są zgodni. Mam poza tym dylemat. Jeden z Was podał dobrze autora, drugi wymienił okręt, lecz błędnie go opisał... -
Niestety nie. W ogóle nie był to Niemiec...
-
Quiz Starożytność
Vissegerd odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Homer tak, trirema, czy inaczej triera - nie. -
Dla mnie sprawa czysto polityczna. Jezus ze swoimi wywrotowymi na owe czasy poglądami, które na dodatek powszechnie szerzył mógł doprowadzić do zachwiania panującym porządkiem społecznym, czego wielu sobie nie życzyło. Był więc rewolucjonistą. Barabasz natomiast był tylko pospolitym przestępcą. Pozdrawiam.
-
A cóż to za miejsce?
-
Szanowny Panie Juliuszu, Niezmiernie się cieszę, że zawitał Pan do nas na Forum i witam serdecznie. Jednakowoż, Pański spór z kolegą Leuthenem ciągnący się od forum "Austro-Węgry" jest powszechnie znany i bardzo bym prosił, aby na tym forum sobie go darować, jak też na przyszłość wypowiedzi jak powyżej. Uwaga dotyczy obu Panów, Juliusza Batora oraz Leuthena, nie życzę sobie jakichkolwiek pyskówek na tym forum, nie będę też tolerował argumentów ad personam, jakichkolwiek wyzwisk, itp. Nie lubicie się - nie dyskutujcie, ale nie przenoście na historia.org.pl swojego historycznego już sporu. Pozdrawiam, Vissegerd
-
I ja się zgodzę z Puellą. Wstawmy się w rolę Piłata w tamtych czasach, bez bagażu chrześcijaństwa. Kim był dla niego Jezus? Tak na prawdę nikim, kłopotem, którego chciał się jako prefekt czy prokurator podległej prowincji jak najszybciej pozbyć. Chciał mieć u siebie spokój, czemu nie ma się co dziwić. Ponoć nie przepadał za Żydami, więc skoro sami oskarżali się między sobą, to po co sobie zrażać miał oskarżycieli i ryzykować? W tamtych czasach było zupełnie inne podejście do życia i śmierci, tudzież do tortur, więc tak szczerze, wcale się chłopu nie dziwię, pewnie wielu z nas na jego miejscu postąpiłoby podobnie. Był postacią autentyczną. W 1961 roku odnaleziono w ruinach miasta Cesarea Maritima (obecnie Izrael, na wybrzeżu, w pobliżu wioski Cezarea), stolicy dawnej prowincji Judei znaleziono tzw. "Kamień Piłata". To wapienny blok z następującą inskrypcją (zatarty tekst uzupełniony): DIS AUGUSTIS TIBERIEUM PONTIUS PILATUS PRAEFECTUS IUDAEAE FECIT DEDICAVIT Kamień znaleziono w wykopaliskach na terenie dawnego amfiteatru zbudowanego przez Heroda Wielkiego w 30 r. p.n.e., wygląda tak: Przedmiot ten jest pierwszym realnym dowodem na istnienie Piłata Poncjusza. O Piłacie wspomniał żydowski historyk Titus Flavius Josephus (Józef Flawiusz), żyjący w latach 37-94 n.e. Prefekt pojawia się w dwóch dziełach, "Antiquitates Judaicae" (Starożytności żydowskiej) oraz "Phlauiou Iôsêpou historia Ioudaïkou polemou pros Rhômaious bibliona" (Wojnie żydowskiej). Wspomina o naszym bohaterze również żydowski filozof, Philo Judaeus (Filon z Aleksandrii), żyjący w latach 10 r. p.n.e. - 40 r. n.e. w dziele "Legatio ad Gaium" (Poselstwo do Gajusza). Tak więc była to postać jak najbardziej autentyczna, lecz niewiele o niej wiemy. Nieznane są jego losy po wyjeździe z Judei. Flawiusz pisze o jego chęci do pokojowej administracji prefekta. Opisuje historię wkroczenia do Jerozolimy rzymskich oddziałów wraz z ich proporcami (o czym wspomniał wyżej Mariusz, ale podane źródła odnoszą się do numeracji stron w wersji oryginalnej, a "Wojny żydowskie" są pisane greką, drugie dzieło łaciną, więc jako źródła podaję linki do tłumaczeń anglojęzycznych, z wykazem konkretnych rozdziałów i ustępów, dzięki temu fragmenty dotyczące Piłata są łatwe do znalezienia), na niektórych widniał wizerunek cesarza. Zakończenia proporców, tzw. aquila były dla Żydów bałwochwalcze, więc udali się z petycją to Piłata, aby usunął proporce. Prefekt ignorował ich przez 5 dni, w końcu jednak przyjął. Po dość burzliwej dyskusji, podczas której prefekt groził petentom, ustąpił i spełnił ich prośbę, chcąc uniknąć zatargu. Źródła: "Wojny żydowskie", ks. 2, rozdz. 9, ust. 2 i 3, "Starożytność żydowska", ks. 18, rozdz. 3, ust. 1-3. Innym razem wg Flawiusza Piłat postanowił użyć w celu sfinansowania budowy akweduktu dla Jerozolimy, świętych relikwii ze Świątyni Heroda. Tłum rozwścieczonych Żydów przybył pod siedzibę prefekta, został jednak spacyfikowany przez rzymskich żołnierzy przebranych po cywilnemu, uzbrojonych w pałki i znajdujących się w tłumie. Źródła: "Wojny żydowskie" ks. 2, rozdz. 9, ust. 4, "Starożytność żydowska", ks. 18, rozdz. 4, ust. 1-2 Filon natomiast opowiada o historii, kiedy to Piłat kazał umieścić w pałacu Heroda Antipasa złocone tablice poświęcone cesarzowi. Tablice nie przedstawiały nic z rzeczy zakazanych, po prostu napis z nazwą ofiarodawcy i ku czyjej czci zostały ofiarowane. Nie podobało się to jednak Żydom, którzy i tym razem wysłali petycję do prefekta z prośbą o ich usunięcie. Gdy ten odmówił, zwrócili się bezpośrednio do Tyberiusza, który nakazał przenieść tablice do Cezarei. Źródło: "Poselstwo do Gajusza", rozdz. 38 (XXXVIII) To w zasadzie wszystko, co jest w pełni wiarygodne na temat Poncjusza Piłata, wszelkie pozostałe informacje, łącznie z "Testimonium Flavianum" i pismami wczesnochrześcijańskimi są dyskusyjne, nie potwierdzone przez jakiekolwiek źródła pisane, pierwotne, nie wiadomo ile w nich prawdy, a ile legendy. Nie wiemy ani gdzie się urodził, ani gdzie i kiedy oraz jak umarł. Najprawdopodobniej po opuszczeniu Judei udał się do Rzymu. Pozdrawiam.
-
Chyba bez znaczenia, oba gasiło się podobnie, z tym, że mi akurat chodzi o ten używany w średniowieczu przez Bizantyjczyków :wink:
-
Ogień bizantyjski - ulepszona wersja ognia greckiego
Vissegerd odpowiedział Narya → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Ja znalazłem trochę inną recepturę wytwarzania greckiego ognia. Była to mieszanina smoły, siarki i saletry rozpuszczona w nafcie i warzona z domieszką pewnych substancji, stanowiących sekret fabrykacji tego śmiercionośnego środka. Kierowano go na przeciwnika przez metalowe tuby, pierwowzór późniejszych miotaczy. Pożar wywołany strugą ognia greckiego na drewno był niesłychanie trudny do ugaszenia, udawało się to jedynie przy użyciu octu, xxx lub xxx (uzupełnię po rozwiązaniu zagadki w quizie). Sekret wytwarzania ognia greckiego posiedli też Arabowie z powodzeniem wykorzystując go przeciw flotom chrześcijańskim. Dopiero pojawienie się prochu pozbawił tę broń jej znaczenia na polu walki, sekretu wytwarzania nie znamy do dziś. Skutkom ognia greckiego usiłowano przeciwdziałać przez obwieszanie boków okrętów płatami filcu, które przed bitwą nasycano nie znanym bliżej roztworem przeciw palnym. Filc był kolorowy (zielony i czerwony lub czerwony i żółty), więc okręty miały bardzo malowniczy wygląd. Broń jednak była mordercza, potrafiła decydować o losach wojen. Cesarstwo Bizantyjskie dwukrotnie spaliło doszczętnie atakującą Konstantynopol flotę arabską, w 655 i 673 roku. Pozdrawiam. -
Masz rację Narya, oczywiście. Tylko, że ja nie pytałem "kto gasił", tylko "jak gasił". Arabowie akurat greckiego ognia używali, więc nic dziwnego, że znaleźli też sposób na jego gaszenie, w końcu znali recepturę :wink: Wydarzenia VII w., o których wspomina riv miały miejsce w latach 655 i 673 pod Konstantynopolem, o trzecim przypadku nic nie wiem.
-
Pomnik w Treblince.
-
Quiz Starożytność
Vissegerd odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Nie, nie Herodot. -
Nie tylko octem, jeszcze były dwie możliwości, spróbuj riv znaleźć, jesteś na dobrej drodze Brego, a jak wyobrażasz sobie odcięcie powietrza, na morzu, na pokładzie drewnianej triery lub dromonu? :wink:
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
Vissegerd odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Dla zainteresowanych pozwolę sobie przedstawić istotne dla nas dane: "15 pułk piechoty. Na początku kampanii w Polsce, podczas marszu na Warszawę 8 września 1939, 9 i 10 kompanie poniosły następujące straty w walce o las: Zabici: 1 oficer, 1 podoficer, 11 strzelców Ranni: 4 podoficerów, 5 strzelców Zaginięci: 1 strzelec" Tekst w oryginale: http://www.lexikon-der-wehrmacht.de/Gliede...nter/IR15-R.htm Pozdrawiam. -
Znając Rosjan, to pewnie się schlali i porozbijali auta po pijaku
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
Vissegerd odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Hmmm... może się mylę, ale zdaje mi się, że oficerowie Wehrmachtu nie mieli koalicyjek... A karabin mógł sobie trzymać z bardzo różnych powodów, akurat tu nic dziwnego osobiście nie widzę. Poniżej link do strony, gdzie jest sporo zdjęć Wehrmachtu z pocz. II WŚ. http://www.dasheer.org.uk/original_photos.htm Pozdrawiam. -
Pytanie z początku średniowiecza. Czym gaszono "ogień grecki" na okrętach?
-
Quiz Starożytność
Vissegerd odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Och, Achillesie, nie chciałem Ci w niczym uchybić, po prostu nie pasuje mi ta "tabliczka", nijak się ma do ew. "kijka", ale mniejsza z tym Kto opisał pierwsze okręty bojowe i jak się one nazywały (chodzi o typologię)?