
Vissegerd
Przyjaciel-
Zawartość
4,205 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Vissegerd
-
Temat wydaje mi się ciekawy i zabawny, dlatego postanowiłem go wydzielić. Każdy z nas miał chyba jakieś przygody, zdarzenia zabawne i niemiłe podczas korzystania ze środków komunikacji miejskiej. Warto się nimi podzielić :wink: Pozdrawiam.
-
W pierwszej chwili myślałem, że to wspomnienia z Bombaju, potem skumałem, że mieszkasz w Wawie :wink: Kurczę, na prawdę jest tak źle? Kiedyś przez 2 tygodnie, zanim dostałem samochód dojeżdżałem z Sadyby do centrum, ale jakoś nie było takiego tłoku... Pozdrawiam.
-
Jak walczyły armie rycerzy chrześcijańskich w Europie?
Vissegerd odpowiedział Narya → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
No to spróbuj strzelić z łuku, to będziesz wiedział w czym problem :wink: Pozdrawiam. -
Kryzys wywołali fizycy
Vissegerd odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Nie "brały", tylko "dawały", a w zasadzie to "udzielały" :wink: A tak w ogóle, to święta prawda. Tak przy okazji. Za bezpieczny stosunek kredytów do depozytów uznaje się poziom 75%. Jak widać polski sektor bankowy globalnie jest pod tzw. kreską, a będzie gorzej. Taka sytuacja nie jest nowa, bo już w styczniu ten poziom był niebezpieczny. Powyżej 100% to praktycznie tragedia. BZ WBK tylko teoretycznie ma się dobrze, bo kłopoty ma właściciel. ING musiał wyłożyć kasę na przejęcie aktywów Fortisa, więc też nie jest różowo, ale bezpiecznie. Pekao podobnie, kłopoty ma ostatnio Unicredito (jego akcje skaczą jak pajacyki), więc... Wskaźniki są nieco złudne. Tak na prawdę to w najlepszej sytuacji, wbrew pozorom jest PKO BP. Bezpieczny jest również bank BGK, całkowicie państwowy. Nie znamy jeszcze wyników banków za rok 2008, nie wiemy czy nie ma jeszcze gdzieś tzw. "trupa w szafie", czyli mówiąc krótko, czy bank nie stosował "kreatywnej" księgowości. Tej sytuacji winna jest po części Komisja Nadzoru Finansowego, dopuściła do udzielania kredytów do 120% wartości nieruchomości, a co gorsze, nie prowadzono w bankach uniwersalnych obowiązkowej metodologii ich wyceny (w przeciwieństwie do banków hipotecznych). Czyli tak na prawdę nie 120%, a znacznie więcej, bo wartości były naciągnięte. Za chwilę będziemy mieli to samo co się dzieje od ponad roku w USA, zrobi nam się rynek sub-prime, czyli kredytów zwiększonego ryzyka i kredytobiorców nie będących wstanie regulować swoich zobowiązań. A oprocentowanie wzrośnie jak cholera... Na koniec polecam artykuł Jana Lewandowskiego "Trzęsienie ziemi w światowych finansach", autor pięknie przedstawia historię dojścia do kryzysu, dużo bardziej fachowo niż ja (cóż, ja jestem tylko skromnym bankowcem). Konkluzje są niestety identyczne z moimi... Pozdrawiam. -
Kryzys wywołali fizycy
Vissegerd odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Święte słowa. Obym był złym prorokiem, ale na przełomie listopada i grudnia obawiam się, że wszystko "pieprznie" i to z dużym hukiem, a po nowym roku jeszcze się pogłębi. Wczoraj, ba, nawet dzisiaj rano patrzyłem w miarę optymistycznie i szacowałem kryzys na 2-2,5 roku. Dzisiejsze informacje jakie otrzymałem z Commerzbanku niestety, nie nastrajają pozytywnie. Kryzys szykuje się większy niż myślałem i dłuższy, 5-7 lat. Już w tej chwili szacuję straty rynku finansowego na świecie na jakieś 5-6 bilionów dolarów, ale obawiam się, że to dopiero początek, nikt nie wie, co zamieciono pod dywan i co ukrywają najwięksi gracze. Przestały sobie ufać największe banki, nie chcą przyjmować wzajemnych gwarancji. O pożyczaniu pieniędzy nawet nie wspomnę, bo tych po prostu już praktycznie nie ma. Plan Paulsona w tej sytuacji faktycznie nie ma sensu, bo on już niczego nie zmieni. Poprawi koniunkturę na parę tygodni i wszystko. Obym się mylił... Pozdrawiam. -
Kryzys wywołali fizycy
Vissegerd odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Dokładnie tak. I nie tylko chodzi o koszty spieniężenia czy przejęcia. Od nowego roku może być jeszcze bardziej rygorystycznie, czekamy na nową instrukcję "S" z KNF. Spodziewamy się, że może być nawet 70% albo i 60%. Niektóre banki (Getin) dawały kredyty nawet do 120% wartości nieruchomości. Kompletny idiotyzm. Nie do końca tak. W USA jest przede wszystkim kryzys finansowy, nie gospodarczy i odpowiada za to głównie FED. Greenspan przegrzał rynek bankowy obniżając w swoim czasie stopy procentowe o 1%, kiedy tak na prawdę trzeba było ich nie ruszać, lub nawet podnieść. To spowodowało lawinę kredytów, głównie długoterminowych, hipotecznych. No i mamy pełno nie spłacanych nieruchomości, których nie ma komu kupić. Banki zwindykowały i stąd niepłynne aktywa, plus system księgowania i wszystko leci, mamy straty. Dlatego SEC zapowiedział zmianę przepisów. Oczywiście, niedouczenie dziennikarze rozpisują się, że to będzie "oszustwo księgowe". Z tego wynika, że banki w Europie "oszukują" od ponad 100 lat :wink: I tak i nie, nawet wśród największych mózgów ekonomicznych zdania są podzielone. To nie jest takie proste. Niektóre banki powinny faktycznie upaść, ale inne trzeba dofinansować. Plan Paulsona to wcale nie taka głupia rzecz. Razem ze zmianą przepisów księgowych oraz podporządkowaniem instytucji parabankowych pod prawo bankowe może przynieść dobre efekty. W dobie globalizacji nie można polegać jedynie na autoregulacji rynku, merkantylizm niestety musi częściowo wrócić. Obecna sytuacja jest zupełnie nowa dla świata, nie mamy doświadczeń, trzeba to zrozumieć. Chociaż przy kryzysie w 1929 też mieliśmy do czynienia z interwencjonizmem państwowym i właśnie on pomógł przezwyciężyć kryzys. Nie da się inaczej niestety... Pozdrawiam. -
Kryzys wywołali fizycy
Vissegerd odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Całkowicie się z Tobą zgadzam Tomaszu (z wcześniejszym tekstem również). Trochę "poleciałem" na Buffeta, ale nie znam jego wypowiedzi, odniosłem się do tego w kontekście co napisał autor artykułu. Będzie na pewno, bo już jest. To, jaka skala i jak długo potrwa okaże się mniej więcej za dwa miesiące, jak rynek trochę ochłonie i się skoryguje. Będziemy mogli wtedy poczynić pierwsze szacunki, na razie możemy pogdybać. Kolejne informacje przyniesie nam nowy rok, szczególnie kwiecień, jak banki ogłoszą końcowe wyniki. I to będzie decydujący moment, ostatecznie wyliczymy straty. Ja przypuszczam, że najcięższy okres kryzysu potrwa gdzieś dwa i pół roku, potem zacznie się odbijać. Połowa 2011 roku powinna przynieść odwrócenie trendów. Oczywiście, więcej będzie można powiedzieć za pół roku, ale już teraz możemy szacować. 2008 rok był pierwszym rokiem strat na rynku finansowym, 2009 będzie kolejnym, straty rynek poniesie jeszcze większe. Nie da się zatrzymać załamania rynku w parę miesięcy. W skutek działań ograniczających skutki kryzysu i usztywnienie polityki instytucji finansowych, straty możemy jeszcze odnotować w latach 2010 i 2011 (choć w tym ostatnim może już nie). Potem banki zaczną się "wylizywać" z ran i powoli ruszymy do przodu. Tak przypuszczam, ale listopad i potem kwiecień mogą nam jeszcze przynieść niespodzianki... Nie wiadomo co dalej z planem Paulsona, amerykański SEC zapowiada zmiany w systemie księgowania aktywów niepłynnych (o czym wspomniałem wcześniej). Gospodarka to nie tylko finanse, a nie wszystkie banki poniosły i ponoszą straty. Na rynku po prostu brakuje pieniędzy, a banki straciły do siebie zaufanie. Wypłynęła głównie "wirtualna część" kasy :wink: -
Pierwsze słyszę, że był Serbem. Zawsze dotąd czytałem, że był Chorwatem. Przecież to w Zagrzebiu jedną z ulic na starym mieście jest ulica Tesli. Z tego co się orientuję to na wikipedii czasem zdarzają się błędy. Pozdrawiam.
-
Kryzys wywołali fizycy
Vissegerd odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Bzdura na resorach i humbug. Warren Buffet już jest za stary na trzeźwą ocenę. Artykuł jest tak bzdurny, że szkoda wręcz czasu na komentarz, autor zupełnie nie ma pojęcia o czym pisze. Derywaty są akurat bardzo bezpiecznym instrumentem finansowym. Jest oczywiście jeden, podstawowy warunek. Trzeba je umiejętnie stosować. W ten sposób, jak pisze autor artykuły, to nawet pralka automatyczna może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo. W USA po prostu wielu ludzi posługiwało się derywatami nieumiejętnie. Derywatów jest zresztą bardzo wiele, wrzucanie wszystkich do jednego wora jest dowodem na to, że autor artykułu jest abnegatem. Te instrumenty pochodne należy stosować adekwatnie do instrumentów bazowych, zgodnie z przyjętą, odpowiednią strategią i założonym celem. Algorytmy wcale nie są tak skomplikowane, a używają ich ludzie, którzy je stworzyli, doskonale je rozumieją. Uśmiałem się setnie, jak to przeczytałem. Bez komentarza, bo nie ma co komentować. Bzdura. Szczerze mówiąc, nawet nie rozumiem, co autor miał na myśli. Jasne... Tyle tylko, że nie te algorytmy służyły do przeliczenia hedgingów. Akurat hedging to jeden z bardzo bezpiecznych instrumentów. Już pomijam, że jest kilka rodzajów opcji, a autor artykułu w ogóle nie wspomniał, o jakie chodzi :wink: Przyczyna kryzysu amerykańskiego leży zupełnie gdzie indziej. Po pierwsze w amerykańskim prawie bankowym i przepisach regulujących działalność instytucji parabankowych. Po drugie, w nieumiejętnym i chciwym stosowaniu derywatów, głównie przez instytucje parabankowe i inwestorów prywatnych. Po trzecie, problem leży w amerykańskim systemie księgowania aktywów finansowych. Wiele z nich, mimo ich policzalnej i konkretnej wartości, zgodnie z przepisami musi być księgowana z wartością "zero". No i tu się wszystko sypie. Na koniec, amerykański system finansowy rozłożył po prostu rynek sub-prime i tyle. W artykule podany jest przykład zakładów bukmacherskich na konie, że niby obstawiamy swojego i na wszelki wypadek konkurencyjnego. Nie mam pojęcia, co autor miał na myśli, sądzę, że po prostu nie zrozumiał mechanizmu działania swapów Derywaty to genialne i bardzo bezpieczne narzędzie, właśnie je implementuję przy dwóch transakcjach. Chodzi o forwardy. Oczywiście, istnieje pewne ryzyko przy tym instrumencie, ale... Ale to żadne ryzyko, bo tylko ograniczenie przyszłego, ewentualnie większego zysku. Mówiąc po ludzku. Jeśli zakładam jakiś tam wynik finansowy i mam do czynienia np. z ryzykiem kursowym, to staram się ją zabezpieczyć hedgingiem. Co to oznacza? Oznacza to, że dzięki derywatom zapewne osiągnę zysk zamierzony, ale nie większy w przypadku odwrócenia koniunktury innego niż to, przed którym się zabezpieczam. Natomiast chciwość wielu inwestorów spowodowała, że chcieli przedobrzyć, czyli nie tylko nie stracić w przypadku niekorzystnej koniunktury, ale też więcej zarobić w przypadku boomu. Tak się niestety nie da. Albo, albo. Albo ponosi się pełne ryzyko i trzeba się liczyć z ewentualną stratą, ale też potencjalne zyski mogą być wyższe. Albo też nie chcemy ponosić ryzyka, ale zarobimy najwyżej tyle, ile wyliczyliśmy. W Europie akurat stosuje się derywaty rozsądnie, narzuca nam to kolejna Bazyleja i cześć. Amerykanie poszli za bardzo do przodu, to i oberwali. Jak więc widać, nieumiejętne stosowanie instrumentów pochodnych faktycznie może doprowadzić do dużych strat. Algorytm algorytmem, jeszcze trzeba używać mózgu i kierować się zdrowym rozsądkiem oraz logiką Pozdrawiam. -
Sąd nad autorami stanu wojennego
Vissegerd odpowiedział Narya → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Chyba nie do końca, bo zamach stanu usuwa dotychczasową władzę i wymienia j na inną, a tu nie mamy takiego przypadku. Rada państwa pozostała, sejm przyklepał, opcja rządząca się nie zmieniła. Pozdrawiam. -
Dokładniej ciemnozielonego, mundury miały maskujący charakter w skalistych i zapylonych okolicach, powszechnie uważa się, że to pierwsze w Europie mundury ochronne. Chodzi o walki na półwyspie Iberyjskim. Gratuluję Anhelli, pytanie jest Twoje
-
System prezydencki czy parlamentarny?
Vissegerd odpowiedział vanbrovar → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Jednomandatowe okręgi są lepsze, jak mówi Lu Tzy, ale nie najlepsze, bo mogą doprowadzić do partykularyzmu w parlamencie. Może więc jakiś system mieszany, łączący w sobie elementy okręgów jednomandatowych i wyborów większościowych? Może jeszcze jakoś inaczej? Zdecydowanie jestem jednak przeciwny silnej władzy prezydenckiej, nigdy nie wiadomo, kto się trafi... Pozdrawiam. -
Niestety nie Kadrinazi.
-
Czytałem wspomnienia marszałka Mannerheima. Ani słowa o tym, ani słowa o problemie żydowskim. Nic. Nie twierdzę, że informacje z artykułu to nieprawda, ale ja nic o tym dotąd nie słyszałem. Jeśli tak było, to sądzę, że Finowie bardzo się tego wstydzili. Może to była swego rodzaju cena za dostawy uzbrojenia? Nie Onetu, tylko Ouli Silvennoinena Pozdrawiam.
-
Pasjonował mnie i moich kolegów w czasie studiów, więc ok. 20 lat temu. Najczęściej jego rysunki można było znaleźć w miesięczniku "Fantastyka". Podobały mi się (wtedy szczególnie ta golizna ), potem jakoś się zapomniało... W szarej rzeczywistości socjalistycznej te prace robiły wrażenie. Może i kiczowate, ale technicznie świetne i były czymś nowym. Podobnie jak prace Patrica Nagela (kiczowate i daleko im do Siódmaka moim zdaniem) w swoim czasie w USA. Pozdrawiam.
-
Ależ Panowie, ja po prostu nie chciałem żeby komukolwiek było przykro przez to, że się wtrąciłem, ale skoro obaj uważacie, jak uważacie to nec Herkules contra plures... (chociaż "i Herkules dupa kiedy ludzi kupa" pana Zagłoby bardziej mi się podoba, ale niepolitycznie brzmi ) No dobrze, to zadam. Żeby zostać w klimacie. Lekka Dywizja, czyli The sweeps. Dlaczego ich tak nazywano, czym szczególnym się wyróżnili?
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
Vissegerd odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Tomaszu, bardzo to do mnie przemawia, to IMHO prawdopodobny scenariusz i wiele by wyjaśniał. Jak dla mnie genialny koncept Czy coś jeszcze mogłoby potwierdzić taką wersję? Bo ona jakaś taka logiczna jest i spójna, wszystko zaczyna trzymać się przysłowiowej kupy... Pozdrawiam. -
Ależ nie bavarsky, przecież byłeś pierwszy, to była tylko lekka nieścisłość, nie śmiałbym odbierać Ci palmy pierwszeństwa
-
Oczywiście zadanie pytania pozostaje przy bavarskym
-
Sorki, że się wtrącę, ale chyba nie do końca dokładnie. Przede wszystkim chodziło o to, że ci żołnierze uważali iż jako gwardia powinni być lepiej karmieni. Taka bufonada, za to ich przezwali
-
Ale szybko! Dokładnie tak Kadrinazi, działali na płd. od Paryża, głównie w okolicach Chartres, w okresie Dyrektoriatu i Konsulatu, do 1800 roku, kiedy to Bonaparte wysłał przeciwko nim oddziały wojska, ostatecznie rozwiązując problem Twoja kolej Mistrzu
-
Uprzejmie służę: http://www.scotsdgmuseum.com/pages/history...rs/waterloo.php Czyli "The Royal Scots Dragoon Guards Museum", wydaje mi się wiarygodnym źródłem Ja znowuż o Assaye nie słyszałem :roll: Jak widać popularna metoda wśród brytyjskich dragonów. No to teraz pytanko... Kim byli "Podsmażacze"?
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Vissegerd odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Oczko jest okay, ale w jakim dziele? P.s.: Ja Ci dam "na Vissa" :twisted: