
Vissegerd
Przyjaciel-
Zawartość
4,205 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Vissegerd
-
Twierdze Rzeczypospolitej w XVII w.
Vissegerd odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Dość ważna fortalicja po zajęciu przez Turków Kamieńca Podolskiego to "Okopy Św. Trójcy" u ujścia rzeki Zbrucz do Dniestru. Była to inwestycja państwowa, pomysłodawcą był król Jan III. Pozdrawiam. -
Drogi Kolego, lenistwo przez Ciebie przemawia... http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojny_perskie http://zolnierze.konieczka.net/zolnierze/3/armia_perska/ http://www.mpp.org.pl/20/20_4.html http://pl.wikipedia.org/wiki/Termopile http://pl.wikipedia.org/wiki/Nie%C5%9Bmiertelni Poza tym wszystko masz w podręczniku, trochę wysiłku polecam. Kserkses III zmobilizował olbrzymią armię, największą w ówczesnej historii. Z tego co wiem, to ten napis nie jest na pomniku, tylko na tablicy, znajdującej się w innym miejscu niż sam pomnik. Tym nie mniej... Zastanawiam się w tym momencie, czy nie uważałeś na lekcji, czy też nauczyciel coś bredził. Otóż, na pomniku Leonidasa historycznie widniał napis: "Przechodniu, idź i powiedz Lacedemończykom, żeśmy tu legli posłuszni ich prawom." (w oryginale: "Ὦ ξεῖν’, ἀγγέλλειν Λακεδαιμονίοις ὅτι τῇδε κείμεθα, τοῖς κείνων ῥήμασι πειθόμενοι", czyli "O xein', angellein Lakedaimoniois hoti têde keimetha tois keinon rhémasi peithomenoi"). Otóż chodzi tu zapewne o Lacedemon czyli Lakonię, krainę geograficzną, w której położona była Sparta. A nie żaden lakonizm!!! Chyba, że chodzi o grób Leonidasa, na którym napisano mniej więcej: "Przyjdźcie i weźcie mnie", po polsku brzmiałoby to raczej "Po moim trupie" (w oryginale" "Μολὼν λάβε", czyli "Molōn labe"). Powodzenia. P.s.: Temat do przesunięcia do KSO.
-
Proponuję temat dokleić do wskazanego przez Albinosa, po czym mój post usunąć :wink:
-
Szlachta, mieszczanie, chłopi.
Vissegerd odpowiedział Pancerny → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Trochę pogrzebałem, faktycznie na to wygląda. Wiki podaje, że statut ordynacji musiał być zatwierdzony przez sejm. Ale też wyczytałem, że jedną z pierwszych ordynacji (jeśli nie pierwszą), tj. Jarosławską, zatwierdzał król (Kazimierz Jagiellończyk). Wygląda na to, że w procesie decyzyjnym król uczestniczył, ale formalnie musiał zatwierdzić sejm, tak mi to wygląda. Albo ubierali buty, a panie pracowały w rękawiczkach :wink: Co tam jednak wygląd, dużo ważniejsze było, że posiadali prawa obywatelskie, a chłopi nie. Pozdrawiam. -
Żartujesz sobie? A :google: to usunęli z sieci, czy jak? W parę sekund: http://niniwa2.cba.pl/afera-bergu.html http://www.wprost.pl/ar/55726/Afera-Bergu/?I=1106 http://www.videofact.com/rzad2.htm A jest sporo więcej... Dobrze też by było, żeby może ktoś z naszych forumowych specjalistów od zagadnień powojennych (Bruno Wątpliwy, FSO, ciekawy) się wypowiedział w temacie. Pozdrawiam.
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Vissegerd odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Tu raczej o to chodziło. Zadawaj więc Waszmość :wink: -
Rzucił, bo pomyślał, że skoro wojna była przyczynkiem do rozpadu, a temat brzmi "Rozpad Austro-Węgier czy musiało do tego dojść?", to czy doszłoby do rozpadu, gdyby wojny nie było. No niestety, nic nie poradzę, ale żeby dojść do konstruktywnych wniosków, musimy trochę pogdybać Pozdrawiam.
-
Pytanie tylko, jaka wojna? Spowodowana czynnikami zewnętrznymi, czy też przez odśrodkowe ruchy narodowości wchodzących w skład monarchii? Mam tu na myśli przede wszystkim zdarzenia jakie pojawiły się w Jugosławii po śmierci Tity. Okazuje się, że podobnie jak Franciszek Józef spajał kraj w jakimś sensie. W parę lat jednak po jego śmierci przezwyciężyły lokalne nacjonalizmy. Obawiam się, że a Austro-Węgrzech mogłoby być podobnie. Tylko kiedy by to nastąpiło? Pozdrawiam.
-
Nie jestem pewien, ale chyba chodzi o pewien obyczaj. U Sarmatów teatralizacja wyrażała się w przesadnym gestykulowaniu, doborze kunsztownych i śmiesznych czasem słów, dosadnym wyrażaniu emocji. Wyrażała się też w przesadnych strojach, wystroju wnętrz, sztuce konwersacji, sposobie zachowań. Powodzenia.
-
Dziękujemy, ale to chyba na wyrost :wink: Wtrącę tylko. Nikt nie przecenia. Kolega ciekawy bardzo wyraźnie napisał w pierwszym poście tego tematu, że to przemysł odziedziczony. Oczywistą dla wszystkich sprawę jest też stan gospodarki na terenie Polski. Tak więc nic nowego. Zgoda, ale to tylko pistolet, nie on decyduje o wyniku XX-wiecznej wojny Mówimy głównie o broni pancernej, lotnictwie, artylerii. Oczywiście, że tak. Dlatego też w innym temacie (który zresztą zamknąłem osobiście - Najbardziej tchórzliwy naród), protestowałem przeciwko nazwaniu Czechów tchórzami. Właśnie, położenie strategiczne Czechosłowacji po Anschlussie było wręcz fatalne, bez pomocy z zewnątrz skazani byli na szybką porażkę. Sojusz z Polską dawałby im jednak szanse, jak już jednak wspomniano, rzecz ówcześnie w praktyce nierealna. SUDi, dziękuję bardzo za ciekawe informacje i pogląd prezentowany z "drugiej, czeskiej strony" (oczywiście rozumiem, że nie jesteś Czechem) i witam serdecznie na Forum Pozdrawiam.
-
Szlachta, mieszczanie, chłopi.
Vissegerd odpowiedział Pancerny → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Aj, chyba jednak nie. Nie pamiętam za dobrze, ale z lektury o Zamoyskim (Janie oczywiście) coś mi się kołacze, że tylko król. Mogę się jednak mylić, dobrze byłoby to sprawdzić, bo to interesujący wątek. Dochodziło nawet do tego, że powstawały tzw. gospodarstwa cząstkowe. Powód był prozaiczny, nie chodziło tylko o legat, ale też o kwestie prawne. Szlachcic bez ziemi tracił część przywilejów, jak choćby prawo do sejmikowania, udziału w pospolitym ruszeniu, itd., czyli część praw obywatelskich. Wystarczał jednak najmniejszy choćby spłachetek gruntu, żeby mieć pełnię praw obywatelskich. Osłabiało to jednak gospodarkę, stąd pomysł ordynacji. Ciekawie prezentowało się społeczeństwo Śląska, gdzie już praktycznie w późnym średniowieczu bardzo dużą, jak nie dominującą rolę odgrywało właśnie mieszczaństwo. W najdawniejszej Rosji społeczność szlachecka była zbliżona do polskiej. Prócz oczywiście kniaziów, których rodzimie nie mieliśmy, byli bojarowie (odpowiednik polskiej szlachty) i bojarowie putni (zwani też bojarzynkami putnymi), odpowiednik naszej szlachty-gołoty. Dvorianstvo (Дворянство), czyli ostateczna, rosyjska szlachta, wykształciło się nieco później (mniej więcej okres RON), byli najsilniejszą grupą społeczną w Rosji, podobnie jak u nas, aczkolwiek to grupa całkowicie uzależniona od monarchy, z mniejszą ilością praw i w większości niezbyt zamożna (zaledwie 2% zamożnych, reszta biedniejsza, przeciętna). Sytuacja zresztą w Rosji zmieniała się na przestrzeni wieków. wielu szlachciców nie różniło się praktycznie od chłopów, posiadali jedno gospodarstwo (tzw. Odnodvortsy), Piotr I zresztą potem w chłopów ich obrócił. Co ciekawe, właśnie po reformach Piotra I nastąpił w Rosji bardzo dynamiczny wzrost liczby szlachty, ponad czterokrotnie, gdy w tym czasie chłopów zaledwie dwukrotnie. Wielu też było wtedy pochodzenia obcego. Były w Rosji różne rodzaje szlachectwa, jedne lepsze, inne gorsze. Najwyżej notowane było szlachectwo tytularne (титулованное дворянство - arystokracja), potem dziedziczne (потомственное дворянство - standard, jak w RON, z wyjątkiem takim, że dziedziczono też po kądzieli za zgodą cara), dalej osobiste (личное дворянство - przekazywane nieszlacheckiej żonie) i bezziemne (беспоместное дворянство - otrzymywane za zasługi). Dodatkowo istniało w Rosji szlachectwo tzw. "antyczne" (Древнее дворянство), pochodzące od czasów najdawniejszych, bojarskich, najstarsze. Co do liczb, rosyjska szlachta, mimo, że stanowiąca największą siłę polityczną w kraju nie liczyła więcej niż 1-2% ogółu społeczeństwa. Sytuacja zmieniła się po rozbiorze Polski, w zachodnich (dawna RON) guberniach w oczywisty sposób liczba szlachty zwiększyła się do 10%, tyle tylko, że była to szlachta litewska, rusińska i polska. Pozdrawiam. -
Odwróćmy może trochę pytanie. Jak widać jesteśmy wszyscy zgodni, że z powodów zewnętrznych (I WŚ tak ogólnie) do rozpadu dojść praktycznie musiało. Ale gdyby I WŚ nie wybuchła, to co wtedy? Czy sama śmierć Franza Josefa i objęcie władzy przez Karola już by się na ten rozpad przekuło? Być może więc brak zagrożeń wewnętrznych i wstrząsów o skali międzynarodowej pozwoliłby na dalsze istnienie monarchii. Powstaje jednak pytanie, na jak długo? Jak długo trwałby w ogóle pokój? Pozdrawiam.
-
Zabieg erystyczny. A czy jesteś w stanie udowodnić, że byłoby mniej? To tak w drugą stronę... Proszę bardzo: http://ipsnews.net/news.asp?idnews=35791. Ok. 3 tysiące zabitych i zaginionych, ok. 35 tysięcy torturowanych. Dokumentacji akurat jest sporo. Ta sama Amnesty International: http://www.amnesty.org/en/library/asset/AM...0052008eng.html. Chyba trochę inna skala liczb niż w przypadku stanu wojennego w PRL. Nie zgodziliśmy się. Ja uważam, że i posunięcie Jaruzelskiego, i metody nie zasługują na potępienie. Posunięcie Pinocheta (zatrzymanie rozkładu kraju i rozprzestrzeniania się komunizmu) również nie, natomiast jego metody już tak. A co to ma do rzeczy? Zwykły OT, rozmawiamy o stanie wojennym - przypominam tylko. Pozdrawiam.
-
Dzisiaj (tylko) - "Gdańscy ludzie morza w XVI-XVIII w." Marii Boguckiej :wink:
-
Ubiór mieszkańców I Rzeczpospolitej
Vissegerd odpowiedział Pancerny → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Temat wisi ponad tydzień i nic, a przecież prawie każdy coś wie. Pierwsze skojarzenie to żupan. Najbardziej chyba popularny ubiór. Z jakiego materiału? Buty, zależnie od okresu, raz długie, raz krótsze, albo jedne i drugie. Skóry z reguły żółte i czerwone, rzadziej brązowe czy czarne, zresztą w dużej mierze zależnie od kieszeni. Na chłodniejsze pory delie i płaszcze, podbijane futrem bądź nie. Bielizna składała się z koszuli i kalesonów, materiał zależnie od zasobów kieszeni. To tyle z pamięci dla zachęty Pozdrawiam i zapraszam. -
Dyskusja w sumie prowadzi do niczego, rozbudza w niektórych rozmówcach niepotrzebne emocje, a co najistotniejsze, niepoprawna politycznie (co słusznie spostrzegł Bruno Wątpliwy). Proponuję dyskusję o najdzielniejszym narodzie, będzie lepiej. W związku z tym, temat zamykam. Vissegerd
-
Moim skromnym zdaniem jest to tylko kwestia przyjętej terminologii przez poszczególne armie w różnym okresie. I WŚ to w praktyce chrzest karabinu maszynowego w skali tak masowej, więc też różne nazewnictwo w wielu armiach. W 20-leciu międzywojennym nomenklatura się w miarę znormalizowała. Określenia "lekki" i "ręczny" karabin maszynowy dotyczyły takich broni, które mógł obsługiwać na polu walki jeden człowiek i z nią się przemieszczać. Stąd historycznie pojawił się lkm. Z reguły, bo Wehrmacht mógłby nam tu nieco chyba namieszać. Mniejsza z niuansami, podsumowując, różnicy w zasadzie nie ma. Chyba nie za bardzo. "Automatic rifle" to karabin automatyczny, a karabin maszynowy to "machine gun", czyli rkm. Używano też określenia jak napisałeś "light machine gun", oraz "heavy machine gun". Generalnie jednak w II WŚ praktycznie na wszystkie rodzaje karabinów maszynowych prócz ciężkich mówiono "machine gun", co odpowiada polskiemu określeniu "ręczny karabin maszynowy"/"karabin maszynowy". Pozdrawiam.
-
Przypomnę tylko, że w czasie I WŚ Francuzi też tchórzami nie byli, więc nawet nie musimy się cofać do czasów Napoleona. I wcześnie, i później, nie raz okazali męstwo. Pozdrawiam.
-
Zastanawiam się, czy w ogóle ma sens wskazywanie takiego narodu. Jedni mają więcej, inni mniej, ale w historii każdy ma lepsze i gorsze momenty. W pierwszej chwili przyszli mi na myśl Czesi, ale kwestia jest dyskusyjna, a nazwanie husytów tchórzami byłoby delikatnie rzecz ujmując, nietaktem. Szczerze mówiąc, nie widzę takiego narodu. Pozdrawiam.
-
He, he, co prawda to prawda, bo jeżeli: na i ja dalej nie bardzo rozumiem, to nie chcę nawet myśleć, co było przedtem Pomijam, że taka prośba o gotowca w powiązaniu z totalnym lenistwem niedoszłego autora nadaje się tylko na warna. Przykro to mówić, ale takie są fakty. Pozdrawiam.
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Vissegerd odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
To może coś prostego, żeby quizu nie zatkać znów, a każdy mógł znaleźć odpowiedź. Czym były tatarszczyzny? -
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Vissegerd odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Pierwsze co mi przychodzi do głowy to nazwisko - Jerzy Farensbach. -
Nie do końca. W 1939 we wrześniu w karabin ten wyposażono np. niektóre jednostki kawalerii. Pozdrawiam.
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Vissegerd odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Tak więc Twoja kolej Waszmość (jakże zasłużona, w końcu się namęczyłeś) :mrgreen: -
Nie wiem skąd taki wniosek, nie o to mi chodziło, ale zupełnie przypadkiem dobrze trafiłeś. Mogliby zginąć, mogłoby też być więcej ofiar. Od zdaje się wczoraj Bruno próbuje Ci to powiedzieć Nie wiem doprawdy do czego dążysz, ale powyższa wypowiedź to też chwyt erystyczny. Nie mówisz o ofiarach, tylko posługujesz się nimi w dość wyrafinowany sposób. Zamiast rzeczowych argumentów używasz w kółko tych samych, wątpliwych nieco, liczb w trochę patetycznie brzmiących wypowiedziach, grających na emocjach. Mówisz też o rzeczach oczywistych, o których wszyscy wiedzą i w większości się zgadzają. Nikt nie neguje prawa do mówienia o ofiarach, nikt nie neguje zła, ale świat nie jest czarno-biały. Rozumiem, że dalej podanie cytaty z Amnesty International mają potwierdzać powszechność mordów i tortur. Można i tak, mnie to jednak nie przekonuje. O, ja bardzo przepraszam Drogi rivie, ale to Ty nazwałeś ekipę Jaruzelskiego Juntą wojskową, a takowej przewodził Pinochet, więc porównanie jest jak najbardziej słuszne. Właśnie próbowałem cały czas powiedzieć, że nie powinno się tych rzeczy porównywać, bo nic nie mają ze sobą wspólnego, cieszę się, że wreszcie jesteśmy zgodni O Neronie nic nie pisałem. Nie jestem prawnikiem i nie czuję się na siłach oceniać skutek prawny. Może tak, może nie, nie wiem po prostu. Wiem natomiast, że żaden międzynarodowy trybunał czy inne ciało Jaruzelskiego nie ściga, w przeciwieństwie np. do Radowana Karadżica. Pozdrawiam.