Skocz do zawartości

Vissegerd

Przyjaciel
  • Zawartość

    4,205
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Vissegerd

  1. Ułani

    Masz rację oczywiście, nie wiem czemu, ale coś mi się z 1 psk pomerdało w wirze walki Tym nie mniej, może będziesz mógł mi pomóc rozwiązać pewną zagwozdkę. Otóż z karnetu mobilizacyjnego 10 BKZ wyczytałem, że po mobilizacji miała gdzieś tam przekazać swoje konie (ściślej 24 puł przekazywał konie do OZKaw. w Kraśniku, a 10 psk do 20 puł w Rzeszowie). Czy to oznacza, że mimo motoryzacji, oba pułki jakieś konie dalej posiadały? Pozdrawiam.
  2. Albinos na "zielono"... Ciągle nie mogę się przyzwyczaić... ;)

  3. Polacy w walkach o Stalingrad

    Bardzo mi miło, że Kolega zawitał na nasze Forum, ale prosiłbym o rozwinięcie myśli, bo nie za bardzo rozumiem, o co Koledze w swoim poście chodziło. Tak na przyszłość, to proszę mniej zdawkowo. Pozdrawiam.
  4. No nie, co Ty, nie ma się czego bać ;)

    Choć własny ojciec powiedział mi kiedyś, że gdyby zależało to od niego, to ludzi śpiewających tak jak ja, zamykałby do więzienia...

    Podobno pięknie fałszuję ;)

  5. Wysiedlenia Polaków na Zamojszczyźnie

    marcin29, ja tylko czytałem, że koloniści byli uzbrojeni i to w giwery (co jest dość oczywiste), natomiast o mundurach nie słyszałem, czy braniu udziału w różnych akcjach. Po prostu nie wiem. Ale teoretycznie jest to możliwe, może ktoś na Forum ma informacje i się z nami podzieli, ciekawa historia, nomen omen. A z tymi podszywającymi się Niemcami to też interesujący wątek. Ja tylko wyczytałem o agentach NKWD udających partyzantów polskich i ukraińskich, ale o Niemcach nic nie wiem. Ale to prawdopodobne, czemu nie. ak_2107, nic nie stoi na przeszkodzie żebyś sam założył temat, na jaki masz ochotę Pozdrawiam.
  6. Ułani

    Bruno ma częściowo rację, ja chyba nieco namieszałem swoim kategorycznym stwierdzeniem. Otóż 8 pułk ułanów nawiązuje tradycjami do pułku kawalerii utworzonego we Lwowie w 1784 przez księcia Józefa Poniatowskiego, był to właśnie późniejszy 1 pułk ułanów austriackich. Pułk był złożony w przeważającej mierze (choć są źródła twierdzące, że w całości) z Polaków. W 1790 roku z pułku odeszli polscy oficerowie wraz z Poniatowskim. Ponowny napływ polskich oficerów miał miejsce w drugiej połowie XIX wieku, szczególnie po powstaniu styczniowym. W 1914 roku polscy oficerowie stanowili już dominującą większość. Na przełomie października i listopada 1918 roku pułk przeszedł do Wojska Polskiego (tzn. najpierw zgłoszono gotowość 26 października gen. Rozwadowskiemu, samo przejście nastąpiło w listopadzie). Początkowo pułk nosił nazwę 1 Pułk Ułanów Ziemi Krakowskiej (do 14 stycznia 1919). Pozdrawiam.
  7. Ułani

    Tradycje nawiązywały nie tylko do formacji legionowych, również do tych z okresu wojen napoleońskich, czy Królestwa Kongresowego. Ale jak pisze redbaron, nie do jednostek obcych. Pozdrawiam.
  8. FSO, nie znam zupełnie struktury narodowościowej pracowników urzędów państwowych w II RP. Podałem jeden zaledwie przykład z życia wzięty, który pokazuje, że różnie mogło być. Może to odosobniony przypadek, może nie - nie mam bladego pojęcia... Pozdrawiam.
  9. Wileńszczyzna

    ak_2107, nie wiem na ile prawdziwe są podane informacje, zacytowałem źródło, innego nie mam. Nie mam też możliwości weryfikacji tych danych. Jak dla mnie, wyglądają na prawidłowe. Z deportacjami troszeczkę namieszałeś, ale to dalej Ludność białoruska była w Wilnie marginalna, sowiecka propaganda tego nie zmieni. W swoim pierwszym poście na forum napisałem nieco o strukturze narodowościowej tego miasta: Deportacje w przypadku Wileńszczyzny mają niewielkie znaczenie. Przypomnijmy, że deportacje obywateli polskich (bo różne narodowości) odbywały się w 4 falach (1, 2, 3, 4 deportacja). Skoro więc Wileńszczyznę zajmują Sowieci 15 czerwca 1940 roku, a trzecia deportacja miała miejsce właśnie w czerwcu, to logicznie rzecz biorąc, mało prawdopodobne jest aby objęła ludność Wileńszczyzny. Czyli mogła to być jedynie czwarta deportacja, która miała miejsce w okresie maj-czerwiec 1941. Zresztą skierowana ona była głównie na tereny krajów nadbałtyckich (nie tylko nas deportowano). Liczby są o tyle trudne do oszacowania, że nie posiadamy dokładnych danych. Szacuje się, że z całej Litewskiej SRR (czyli w tym z Wileńszczyzny) deportowano ok. 12,6-13,2 tys. osób, z tego z terenów należących przed wojną do II RP - ok. 2400 osób, więc niewiele, bez większego wpływu na strukturę narodowościową regionu. Niestety, nie znamy dokładnie struktury narodowościowej tych wywiezionych. Wprawdzie na Wikipedii napisano, że z Wileńszczyzny wywieziono ok. 35 tys. osób, ale nie ma tam podanego źródła, więc nie wiem skąd wikipedysta to wytrzasnął. Ja korzystałem z opracowań Stanisława Ciesielskiego. Nie chcę teraz dyskutować liczby łącznie deportowanych w okresie 1940-1941 z całego okupowanego przez ZSRR terytorium, bo to OT, ale o czymś też świadczy liczebność armii Andersa. Skądś Ci ludzie w ZSRR się wzięli, byli to młodzi mężczyźni, a przecież deportowano całe rodziny. To tak na marginesie. Pozdrawiam.
  10. Ułani

    W Bochni w latach 1920-1926 stacjonował 2 pułk szwoleżerów, ale nie oni są na zdjęciu, szwoleżerowie nie nosili rogatywek, tylko okrągłe czapki. Poza tym, zdjęcie zrobiono w roku 1935 lub później, kiedy to miękkie rogatywki garnizonowe wymieniono na usztywniane, widoczne na fotografii. Od 1924 roku, w Bochni stacjonuje też szwadron zapasowy 3 pułku ułanów, otoki mają żółte. O innej kawalerii w Bochni nic nie wiem. Zdaje się, że w Bochni stacjonował jeszcze 5 dywizjon taborów. Dla nas żaden temat nie jest marginalny, ani mało znaczący Pozdrawiam.
  11. Ułani

    Fakt, masz rację. Było to blisko granicy, ale jednak w Kongresówce, mój błąd... Pozdrawiam.
  12. Mała uwaga z życia wzięta. Nie wiem, jak było w skali kraju, ale mój dziadek był kierownikiem poczty na kresach (tuż przy granicy praktycznie, ostatnia placówka pocztowa), a jej pracownicy byli Białorusinami. Jednego z nich miałem okazję spotkać osobiście w 1997 roku. 100% Białorusin, był zastępcą mojego dziadka (nie miał studiów, a dziadek tak). Szykany? Pozdrawiam.
  13. Ułani

    Czyli Kraśnik, miejsce stacjonowania 24 pułku ułanów. To by się sklejało Pozdrawiam.
  14. Nie, to będzie pieśń rewolucyjna, a potem druga, pionierska ;)

  15. Wojny burskie 1880-1902

    Nie tylko obozami koncentracyjnymi ich wykończyli Drogi redbaronie, również taktyką walki wprowadzoną przez Kitchenera - kontrola linii kolejowych, gęsta sieć umocnionych punktów obserwacyjnych. Duże zaangażowanie środków po stronie brytyjskiej, ale skuteczne. Pozdrawiam.
  16. Izrael, Palestyna, Arabowie...

    Ba... Drogi gregski, też się zastanawiam... Oczywiście, jako humanista, czy też człowiek o wysoce rozwiniętej empatii, mówię takiej wojnie stanowcze nie, ale z drugiej strony... Cóż, mówiąc bardzo brutalnie, najlepiej, żeby się tłukli jak najdłużej, w nieskończoność. Dzięki temu całe zainteresowanie świata arabskiego, czyli też terrorystów skieruje się na ten konflikt, większość agresji przeciwko Izraelowi, dzięki temu reszta świata będzie miała w miarę względny spokój. Wiem, wiem, to moralnie "obrzydliwa" kalkulacja, ale niestety, polityka to równie brzydka rzecz... jagiełło, USA popiera Izrael nie z sympatii, ale właśnie z powodów, o których powyżej napisałem. Zimna kalkulacja. Nam do nikogo nie jest bliżej, powinniśmy być wobec konfliktu neutralni, co najwyżej nieść pomoc humanitarną. Nie leży w interesie Polski wspieranie którejkolwiek ze stron konfliktu. Pozdrawiam.
  17. Kobiety Hitlera

    Wystarczy przeczytać wspomnienia sekretarek Hitlera, chociażby Christy Schroeder (czytałem, a owszem). Jawi się z nich obraz sympatycznego człowieka, dowcipnego, miłego w obejściu, dobrego jako szef. Co to w człowieku może siedzieć... Pozdrawiam.
  18. Przywileje szlacheckie

    I tu jest problem... Zarówno ja, jak i parę innych osób, wcale nie uważamy, że przywileje szlacheckie były gwoździem do trumny I RP. Nie mogę więc udowodnić teorii, z którą się absolutnie nie zgadzam. Jest to po prostu nieprawda. Ale różne są zdania w tej materii... Mimo wszystko, zachęcam to przeglądnięcia naszych dyskusji w dziale RON, na przykład: https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=575. Powodzenia.
  19. Skalpel i nóż rzeźniczy

    Mały spamik, proszę o wybaczenie Nie mogłem się powstrzymać. Nie wiem czemu, ale uwielbiam te Twoje "True, true" Złomiarz, strasznie mi sięt o podoba Pozdrawiam.
  20. A co tam jest napisane Tomaszu? Bo ja z niemieckiego to noga jestem... Może ak_2107, nasz nadworny germanista by nam pomógł? Pozdrawiam.
  21. Skalpel i nóż rzeźniczy

    Oj Złomiarz, trochę mi zadałaś "pracy domowej" Pamiętaj proszę, że mówimy o średniowieczu. To dość długi okres, podczas którego następowały zmiany, nie był on jednolity. Ale kiedy? Pamiętajmy, że średniowieczny szpital miał bardziej charakter hospicjum, niż szpitala we współczesnym tego słowa rozumieniu. Oczywiście, na uniwersytetach wykładano medycynę, pierwsze uniwersytety w Europie łacińskiej powstały w XI wieku. Wykładane nauki medyczne były inne niż w czasach nowożytnych, wielu chorób po prostu praktycznie nie leczono. Absolutnie nic nie mylę, vide "czarna śmierć" chociażby. Takie poglądy na prawdę panowały, lud był nieco ciemny... Znowuż, zależy kiedy. Poza późnym średniowieczem większość lekarzy to duchowni. Oczywiście masz absolutną rację. Nie czyniłem średniowiecznym zarzutu, po prostu stwierdziłem fakt. Napisałem, że bywały, co nie oznacza, że było tak zawsze i wszędzie. Zależnie od kraju, okresu, itd. No i zależy jaka mikstura, jaki dekokt i na co. Tu chyba mamy do czynienia z pewną hipokryzją. Jesli wywar sporządzili mnisi, to był dobry, jeśli tzw. "babka zielarka", to już nie. Może to taka po prostu praktyka monopolistyczna? Sekcje zwłok znane były już w czasach antycznych, ale w średniowieczu pierwszą przeprowadzono bodaj w XIII czy XIV wieku. To nie znaczy wcale, że zagościła na stałe, bo to miało miejsce dopiero w czasach nowożytnych, jeśli się dobrze orientuję. Nieoficjalne sekcje zwłok, to właśnie tzw. "własne doświadczenia". Pęd ludzi do wiedzy był, więc w takim ujęciu masz oczywiście rację. Pozdrawiam.
  22. Dlaczego Zamoyski nie został królem?

    Przecież taki temat już istnieje: https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=4655... Pozdrawiam.
  23. Piłsudczycy

    Wroobel, jak pisałem, do artykułu należy podchodzić ostrożnie. Autor nadużył moim zdaniem niektórych sformułowań. Oficerowie wyżsi byli na przykład rozlokowani w eleganckim hotelu. Wszyscy natomiast mieli zapewnione wszelkie wygody i dobre wyżywienie. Mieli dostęp do prasy, mogli prowadzić korespondencję (co z tego, że cenzurowaną, we wszystkich armiach w czasie wojny była cenzura korespondencji, normalna rzecz). Jeśli to jest obóz koncentracyjny, to ja chętnie spędzę w takim za friko resztę życia Zresztą wykazałem jeden z błędów autora artykułu (liczba ludności wyspy), co moim zdaniem dyskredytuje jego wiarygodność. Nie ma się czym podniecać. Pozdrawiam.
  24. Wileńszczyzna

    Bardzo słuszna uwaga Wroobel. Jeśli jako Wileńszczyznę określimy tereny, które ZSRR przekazało Litwie po wrześniu 1939, to zamieszkiwało ją (w okresie okupacji) 70% Polaków, 18% Litwinów i 12% innych nacji (Niemcy, Żydzi, Rosjanie, Tatarzy, itd.). Źródło: Bronisław Makowski, "Litwini w Polsce", Warszawa 1986, str. 28. Tyle tytułem danych i skąd pochodzą Pozdrawiam. P.s.: Aj, nie widziałem postu Don Pedrossa, ale jak widać mamy te same dane
  25. Książka, którą właśnie czytam to...

    Też tak miałem w Twoim wieku Ale "Kozietulski i inni" może rozszerzyć Twoje zainteresowania, czemu nie... A ja czytam ostatnio "Ukraińska partyzantka 1942-1960" Grzegorza Motyki, gruba cegła, świetna książka, napisana z dużą dozą obiektywizmu, odwołująca się do bardzo wielu źródeł, różnych stron konfliktu. Bardzo rzetelna analiza. Najlepiej o książce świadczą opinie naszych nacjonalistów, którzy Motykę wyzywają od "Ukraińców". Pozdrawiam.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.