
Vissegerd
Przyjaciel-
Zawartość
4,205 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Vissegerd
-
maxgallu, być może ja się rąbnąłem w obliczeniach, być może kolega Sikora, potrzeba by nam trzeciego inżyniera Tym nie mniej, energia 265 dżuli to bardzo niewiele. Wyszedłem z pędu, a ten obliczyć łatwo, znając masę husarza i prędkość (800 kg i 14 m/s). Z prostego wzoru p=m*v otrzymujemy 11 200 kg*m/s. Przyjmując działanie chwilowe podczas uderzenia otrzymujemy siłę działającą na pikiniera w zbliżonej wartości, a dalej możemy wyliczyć energię kinetyczną husarza, co też uczyniłem, biorąc pod uwagę ubytki energii. Gdybyśmy faktycznie mieli 265, weźmy nawet 300 dżuli, to by znaczyło, że jest to pochodna energii kinetycznej (może robię błąd w przyrównywaniu energii kinetycznej husarza do energii uderzenia, ale znowuż zasada zachowania pędu...), która musiałaby być w takim wypadku na poziomie, załóżmy nawet dwukrotnie wyższym, czyli 600 dżuli. Po podzieleniu przez prędkość (v) otrzymalibyśmy pęd na poziomie powiedzmy (szacunkowo) 20-30 kg*m/s, więc zupełny bezsens, pierwszy lepszy pies ma większy. Nie ukrywam, że ja, podobnie jak Radosław, jestem z wykształcenia inżynierem informatykiem, więc obaj mogliśmy popełnić błąd. Trzeba to jeszcze dokładnie zbadać. Testy w sumie są do zrobienia, wystarczy skonstruować odpowiedni manekin człowieka, wziąć jakieś "drzewko", wsiąść na konia i łyda. Wtedy zobaczymy co się dzieje w praktyce. Nie widzę innej możliwości rozwiązania problemu... Pozdrawiam.
-
Kryzys wywołali fizycy
Vissegerd odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tomaszu, odniosłem się do zbyt liberalnych przepisów regulujących rynek bankowy i finansowy w USA. O tym w Europie mówiło się już od bardzo wielu lat, po prostu amerykańskie przepisy pewnych rzeczy w ogóle nie regulowały, takich, które na przykład są regulowane w naszym prawie (i nie tylko naszym). Dziesiątki razy słyszałem od klientów: "Panie, w USA czy Kanadzie idę do banku, daję zabezpieczenie i od ręki dostaję kredyt, nikt się o nic nie pyta, a tu w Polsce ciemnogród jakiś, biznesplany, studium wykonalności, zdolność kredytowa, historia rachunku, pozostały mój majątek, to paranoja jest jakaś!". I powiem szczerze, że był moment, w którym i ja zacząłem się zastanawiać... Dziś Bogu dziękujmy, że mamy takie przepisy jakie mamy. Gdyby nie te obostrzenia (moim zdaniem i tak za małe), to mielibyśmy głębszy kryzys niż USA. Tu chodzi o pieniądze i bezpieczeństwo, nie ma miejsca na partyzantkę. Sub-prime to właśnie efekt słabych przepisów, co sami Amerykanie przyznają. Tyle tylko, że... Amerykanin mądry po szkodzie Pozdrawiam. -
Swego czasu miałem pewne "przełożenie" na burmistrza Finstera, może by pomógł, ale niestety, już nie mam tak dobrego. Mimo wszystko, trochę znajomości w Chojnicach mam, będę tam w marcu, spróbuję się czegoś dowiedzieć. Z tego co się orientuję to mieszka tam paru pasjonatów historii, kiedyś nawet z jednym rozmawiałem, ale za nic nie pamiętam nazwiska. Pozdrawiam.
-
Oblężenie Częstochowy. Co by było gdyby mnisi mieli najlepszy sprzęt na świecie ?
Vissegerd odpowiedział temat → Historia alternatywna
Fakt, masz rację Tofiku, temat z historią alternatywną niewiele ma wspólnego. Tym bardziej, że to nagłośnione oblężenie Częstochowy to jedna wielka lipa, zresztą dyskutowaliśmy o tym tutaj: https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=924 Wybacz Marocow, ale jestem zmuszony temat zamknąć. Historia alternatywna nie może zakrawać na fantastykę Pozdrawiam. -
No tak, ale mnie chodziło o pozycję Polski na arenie międzynarodowej w tym momencie, nie o politykę wewnętrzną... Pozdrawiam.
-
Niemcy czy Rosjanie?
Vissegerd odpowiedział Albinos → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Wolf jest jak widać niereformowalny Przychylam się do prośby Bruna, nie jestem praktycznie w stanie dojść do sedna Twoich wypowiedzi. Drogi Wolfie, wiem, że odpisywałeś na moje wypowiedzi, ale zupełnie się pogubiłem w Twoich postach, tak więc wybacz, że je zignoruję, sam sobie jesteś winien. Chyba, że poprawisz ten totalny bałagan... Pozdrawiam. -
Polacy i ich odpowiedzialność za zagładę Żydów
Vissegerd odpowiedział sisuniaaaaa → temat → Holocaust
Antku, a jak się ma wobec tekstu "Barykady" uczestnictwo przedstawicieli NSZ w Radzie Pomocy Żydom? Bo coś mi tu nie pasuje... Pamiętajcie, że gnidy znajdą się w każdym bez wyjątku narodzie, tak więc były i u nas. Polacy wydawali nie tylko Żydów, ale też innych Polaków. Czy w związku z tym mamy mówić, że sami jesteśmy winni śmierci wielu Polaków w czasie wojny? Oczywiście, że nie. Tak samo, jak nie ponosimy odpowiedzialności za zagładę Żydów. Przypadki karygodne należy napiętnować, ale to nie znaczy, że grupa zbrodniarzy ma dekretować odpowiedzialność narodu polskiego za Holocaust, to spore nadużycie. Bronek ma rację, nie przesadzajmy. Owszem, powiedzmy o wszystkich złych rzeczach, ale jeszcze raz apeluję o zachowanie zdrowych proporcji w dyskusji. Zarzucanie nam, że można było zrobić więcej jest już totalnym nadużyciem. Fajnie się mówi w XXI wieku, siedząc za biurkiem, ale była okupacja, za taką pomoc groziła śmierć. Jestem ciekaw, jak każdy z Was by się wtedy zachował, mając rodzinę, dzieci, itd. Pomijam już, że zupełnie nikt z Was się nie odniósł do postawy Żydów wobec Żydów (chodzi mi o Żydów zagranicznych, min. amerykańskich), do postawy aliantów. Albo kwestia policji żydowskiej, wydającej na śmierć swoich pobratymców... Skoro tak wymiatamy spod dywanu, to może wszystko... Przypomnę tylko, że podstawowym problemem Rady Pomocy Żydom był brak środków finansowych. Była wojna, bieda, to nie było wszystko takie proste, jak Wam się dziś wydaje. Żeby uratować jednego Żyda, potrzebna była współpraca wielu osób (narażających życie), lokale konspiracyjne, żywność, lekarstwa, pieniądze, itd. Uważam, że uratowaliśmy tylu, ilu się dało, plus minus kilka procent. No i chyba samo powstanie Rady Pomocy Żydom i uczestnictwo w niej niemal wszystkich środowisk politycznych o czymś świadczy... Tak BTW, gdyby ktoś chciał mi zarzucić szowinizm czy antysemityzm, to moja praprababka była Żydówką (ze strony matki, czyli moja babcia się "łapała" w czasie wojny, mimo, że prababka była de domo Mościcka), więc zarzut nietrafiony. Pozdrawiam. -
Tłumaczenie imion z łaciny i nazw dawnych miejscowości (?)
Vissegerd odpowiedział Mango → temat → Nauki pomocnicze historii
Bez literatury to ciężka sprawa, można tylko intuicyjnie, chyba, że ktoś, coś pamięta. Z imionami to w ogóle wymiękam... Bogutha - może Bogusza, Bogusz? Potrassium - może Protazy? Jacussius - Jacek? Zagorzicz - Zagorzyce lub Zagórzyce (raczej to drugie, bo pierwsze w kujawsko-pomorskim leży) Zagorow - może Zagórów, ale to w Wielkopolsce Wanchadlow - chyba Węchadłów Medzuecz - Miedźwiecz Methnow - Mietniów Dzewanczicz - Dziewięczyce Tyle mi się udało odszyfrować, a wcale nie jestem pewien czy dobrze... Powodzenia. P.s.: Chciałbym tylko dodać, że wszystkie nazwy miejscowości, które podałem są prawdziwe, istnieją obecnie. -
Zgadzam się z moimi przedmówcami i kolegami forumowymi. Temat zamykam, bez komentarza, bo ręce opadają... Vissegerd
-
Mimo wszystko, to Twoja prośba jest wręcz bezczelna. Temat zamykam. Vissegerd
-
Kolego jac3km, sam napisałeś w tytule, że zadanie brzmi "sprawdź swoją wiedzę". Więc sprawdza swoją, nie naszą. Tekst jest banalny, wystarczy przysiąść fałdek i poczytać, nawet na Wiki znajdziesz wszystkie informacje. Niestety, leniuszkom nie pomagamy, możemy Ci co najwyżej powiedzieć czy dobrze rozwiązałeś, jak będziesz miał gotowe. Vissegerd.
-
Historia teatru polskiego w okresie międzywojennym
Vissegerd odpowiedział marek_ns → temat → Archiwum
W internecie faktycznie jest niewiele, za to wydano sporo książek, proponuję udać się do biblioteki. Z najnowszych pozycji: Jacek Popiel, "Dramat a teatr polski dwudziestolecia międzywojennego", Kraków 1995 Małgorzata Komorowska, "Za kurtyną lat. Polskie teatry operowe i operetkowe 1918-1939", Kraków 2008. W internecie jest garść informacji: http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/41304.html http://www.teatr-polski.art.pl/historia.htm http://www.sciaga.pl/tekst/39777-40-histor...eatru_polskiego A tutaj jest ciekawa prezentacja w Power Poincie o historii teatru XIX i XX wieku: https://www.ezi.edu.pl/getshowcase2file.php...=res%7C2889%7C4. Powodzenia. -
Jak wyglądały polskie miasta w XIX wieku
Vissegerd odpowiedział possession → temat → Polska pod zaborami (1795 r. - 1918 r.)
Ale nie znalazłem Bruno nowszego zdjęcia Poza tym, porównałem stan, powiedzmy z końca XIX wieku (bo na początku XX wyglądało podobnie) i końca XX wieku Pozdrawiam. -
A nie pamiętasz, że były takie głosy? Ależ oczywiście, że bez sensu. Dzisiaj. Ale nie wtedy, wydaje mi się. Zwróć proszę uwagę na to, że byliśmy świeżo po ponad stu letniej niewoli, a według powszechnej opinii, przyczyną upadku kraju było właśnie warcholstwo, korupcja, bałagan, brak rządów silnej ręki. Inna sytuacja, inna mentalność. Dlatego też pisałem, że to się tyczy tylko tamtego okresu, dziś nie ma zastosowania, inne czasy, inna sytuacja, świadomość, wszystko... Pozdrawiam.
-
Z Besalą nie przesadziłem, nie napisałem, że "bardzo wybitny". Sam piszesz o dokonaniach, a jak dla mnie, to już wybitne. Kwestia uznaniowa. Zgadza się, "Mówią wieki" to zupełnie inny poziom, nie ma porównania. W "Focusie" trzeba po prostu czytać wybiórczo i tyle. Pozdrawiam.
-
He, he, pozwolę sobie więc na mały OT (Pancerny, Kadrinazi - wybaczcie), ale dyskurs na "historykach" wyniknął z identycznego niemal nieporozumienia. Dopiero jak przedstawiłem wzory fizyczne, okazało się, że ja i rozmówca myślimy o tym samym, a rozbieżność powstała z nieścisłości językowych właśnie. Zrobiłem ten sam "błąd" co Ty mniej więcej, tylko zostałem ostro zaatakowany, więc żywo odpierałem wraże natarcie... Omyłkowo Pozdrawiam.
-
Marocow, ja bym jeszcze dołożył koronę dla Jagiełły (chrześcijańska korona sporego państwa to nie lada gratka), w okresie późniejszym również przywileje dla szlachty litewskiej. Kolejna sprawa, to może nie tyle chrześcijaństwo dla samego sobie, ile walka o przetrwanie. Pozostając w pogaństwie Litwini mogli spodziewać się losu podobnego Prusom i nikt z władców chrześcijańskich by się za nimi nie ujął (a i Polska wroga mogła być). Dlatego tak ważna była chrystianizacja Litwy, którą dawała Unia, w sposób, jak bym to powiedział, honorowy i mający dobry wydźwięk. Poza tym zwiększało to szanse obu krajów przeciwko Zakonowi, czy innym zagrożeniom, jak już napisał Tofik. Pozdrawiam.
-
Nie Bruno, zbyt daleko zinterpretowałeś moją wypowiedź Ja odniosłem się tylko i wyłącznie do II RP i okresu międzywojennego, mój błąd, że ogólnikowo się wyraziłem i mogło to faktycznie wyglądać na teorię generalną. Przepraszam więc i prostuję niniejszym. Chodziło mi o to, że sytuacja polityczna w środkowo-wschodniej Europie, w krajach "nowych" wymuszała w miarę jednolite rządy "silnej ręki", po to, by mogły przetrwać. Oczywiście, o ogólnym bilansie historycznym można dyskutować, czy było to słuszne. Na tamte czasy wydawało się, że tak, było wszak spore niezadowolenie społeczne, a nasi wrogowie powoli odzyskiwali siły po I WŚ. Pozdrawiam.
-
Ściągi???!!! Do matury z historii???!!! Oj podpadłeś Kolego, oj podpadłeś u nas w tym momencie, nie to forum... Może lepiej z czego innego zdawaj maturę, jak masz takie podejście, bo nie chcę tego nazwać po imieniu Temat zamykam i zabraniam zakładania podobnego. Vissegerd (bez "pozdrawiam" tym razem)
-
Nie przejmuj się Marocow, to dość powszechny pogląd wśród laików z tymi skrzydłami. Podobnie jak ten, że konie wroga płoszyły się na widok skrzydeł. Owszem, płoszyły się, ale na widok fruwających, długich proporców na końcach kopii Cóż, wiele ciekawych opinii słyszałem od różnych "znawców" husarii... Pozdrawiam.
-
Czyli na przykład taki pan Besala - do WC... Według Ciebie... Szkoda, bo to wybitny historyk, a też tam pisuje, nie on jedyny zresztą... Pozdrawiam.
-
Z czym Ci się najbardziej kojarzy epoka średniowiecza?
Vissegerd odpowiedział Achilles → temat → Ogólnie
A mnie się różnie kojarzy... Z etosem rycerskim, pewną mrocznością, balladami, Świętą Inkwizycją, brudem wielkich miast, zepsutymi zębami, błotem, wspaniałymi zamkami... Długo by wymieniać... Pozdrawiam. -
Lu Tzy ma rację, to był wynalazek wręcz przełomowy, epokowy, wielka rzecz. Nigdy wcześniej nie można było tak masowo i tak szybko dotrzeć do szerokiej rzeszy odbiorców. No i sama nowinka techniczna, muzyka i głoś z daleka w mieszkaniu. To było dla ludzi coś niesamowitego, jak po wojnie telewizja. Pozdrawiam.
-
A nie będzie najlepiej wybrać się do Chojnic i popytać na miejscu? Bywam tam przynajmniej raz na kwartał... Pozdrawiam i witam na Forum.