Vissegerd
Przyjaciel-
Zawartość
4,205 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Vissegerd
-
Bardzo dobrze Uzupełnię tylko, tzw. pieniądz zamojski. Wybito 7830 szt, srebrnych monet dwuzłotowych i 1330 szt. miedzianych sześciogroszówek. Na awersie figurował napis: "Pieniądz w oblężeniu Zamościa 1813". Twoja kolej Amilkarze
-
Dzięki widiowy7, już mam jasność I znowuż dzięki Forum i kolegom czegoś się nowego dowiedziałem Czy zatem słuszny byłby Twoim zdaniem wniosek, że taki system regulacji zasięgu ostrzału był nowocześniejszy niż regulacja kąta podniesienia lufy? Bardziej nowatorski? Czy może przez to bardziej awaryjny? Pozdrawiam.
-
Autorament cudzoziemski-autorament narodowy
Vissegerd odpowiedział Pancerny → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Forma organizacyjna, hmmm... Masz na myśli, czy lepsza była organizacja oparta na chorągwiach czy też na kompaniach, szwadronach i regimentach? Wydaje mi się, że ciężko porównywać. W praktyce i jeden i drugi system się sprawdził. Wojska autoramentu narodowego (husaria, pancerni, lekka jazda) wykonywały po części inne zadania niż cudzoziemskiego (rajtaria, dragonia, arkebuzeria, piechota). Wyjątkiem jest rajtaria, ale jak już gdzie indziej na tym Forum przedyskutowano, husaria biła ją na głowę. Więc gdyby porównywać tylko z rajtarią, to wychodzi, że autorament narodowy był lepszy. Rajtaria stanowiła dużo mniejszy kontygent w wojsku niż jazda autoramentu narodowego. Jazda autoramentu narodowego spisała się w XVII w. po prostu lepiej. Sam system organizacyjny jest tu chyba bez większego znaczenia. Bardziej system zaciągu. Pozostałe formacje zaciągu codzoziemskiego jak już wspomniałem, wykonywały odmienne zadania, więc trudno mi porównywać. Wspomnieć należy, że piechota typu polskiego, mimo, że miała organizację chorągwianą, zaliczana była jednak do autoramentu codzoziemskiego. Wypadała nie gorzej na polu bitwy niż jej odpowiednik o organizacji kompanijnej. Inna sprawa, że wraz z rozwojem wojskowości system zaciągu towarzyskiego stosowany w autoramencie narodowym się przeżył. W XVIII wieku już nie zdawał egzaminu. Nie można jednak powiedzieć, że był gorszy. W XVII w. sprawdził się w polskiej rzeczywistości bardzo dobrze, to upływający czas go pokonał. Tak mi się przynajmniej wydaje. Pozdrawiam. -
I ja się przyłączam do tej opinii O Mieszku pisałem też tutaj: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic...ighlight=#51983, trudno mi więc coś więcej dodać. Nadmienię (tam wyżej też to napisałem ) więc tylko, jaką niesamowitą intuicją polityczną odznaczył się ten władca. Wybierając nie tylko chrześcijaństwo, ale przyjmując obrządek zachodni. Jak wiemy, kraje będące w zasięgu kultury łacińskiej rozwijały się szybciej niż pozostającego w obrządku wschodnim. Pozdrawiam.
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Vissegerd odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
A czy nie przypadkiem brzmiało to dokładnie tak: "obrany car moskiewski"? -
Blitzkrieg - sposób na wygraną. Czy na pewno?
Vissegerd odpowiedział pepe289 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Ależ ja nie napisałem, że to był plan blietzkriegu. Napisałem, że to był tylko zaczątek koncepcji. Schlieffen posiał tzw. ziarno. Plan Schlieffena był jednak na tamte czasy założeniem dość rewolucyjnym. 6 tygodni... A napisałem o tym parę postów wyżej. Wspomniałem, że w 1939 taktyka dopiero się rozwijała i nie była doskonała. Koncepcja natomiast nie urodziła się nagle z niczego. Gdyby Guderian nie pracował nad taktyką walki czołgów, nie byłoby później blietzkriegu. Wszystko zależy od tego, jakie kategorie przyjmiemy do oceny powstania całej koncepcji. Składała się z wielu elementów. Były to założenia dotyczące posunięć taktycznych, prędkości, siły, itd. Wielu ludzi miało swój wkład. Pozdrawiam. -
Jedz, pij i popuszczaj pasa...
Vissegerd odpowiedział Pancerny → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tak coś czułem, że z tym piwem coś mogło być! Dzięki Tym nie mniej, mnie dalej ten ich ewentualny rauszyk interesuje. Bo z tego co piszesz, dokładając moje, to wynika, że jednak byli całymi dniami "pod wpływem". I dziwić się, że ludzie jeżdżą po spożyciu samochodami. Widać taka tradycja -
Jedz, pij i popuszczaj pasa...
Vissegerd odpowiedział Pancerny → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Ja bym nawet sugerował, że w XVI i XVII w. głównie miodki. Swoją drogą, doskonały trunek Podobnież szlachta nie piła na codzień innych trunków niż miód i wino (z tych lżejszych). Wody nie, piwo chyba rzadko, mleko nie za bardzo, soków to wtedy w ogóle nie pito w takiej formie jak dzisiaj. Czy wynika z tego, że przeciętny sobiepan chodził przez cały dzień na lekkim rauszyku? :dizzy: Pozdrawiam. -
Armatki ppanc. jak najbardziej, były przydzielane już od szczebla batalionu piechoty, więc mogą być za broń piechoty uważane. Jednakże doskonałe skądinąd 40 mm armaty plot., wprawdzie były na wyposażeniu dywizji piechoty, ale trudno je nazwać bronią piechoty. To raczej broń towarzysząca. Armatki ppanc. Boforsa były zdaje się nawet lepsze niż niemieckie 3,7 cm PaK 36. Szkoda, że nie zdążyliśmy wyprodukować ich więcej... Sądzę, że warto wymienić sprzęt, który na głowę bił niemiecki w swojej kategorii, granatnik 46 mm wz. 36. Niemiecki odpowiednik użyty w kampanii wrześniowej, moździerz 5,0 cm LGrW 36 był tak fatalny, że Niemcy wkrótce z niego zrezygnowali. Tu nawet nasycenie w pododdziałach było właściwe. Oczywiście razem z granatnikiem wz. 30, ale wz. 36 było ich ok. 3850 szt., a etatowo dywizja piech. powinna posiadać 81 szt. Granatnik miał unikalne rozwiązanie techniczne, stały kąt podniesienia lufy. Zasięg ostrzału regulowano przy komorze nabojowej. Czy ktoś coś wie bliżej o tym, jak to działało? Bo to mógł być niezły atut... Pozdrawiam.
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Vissegerd odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Pancerny, Twoja kolej... 8) -
A ja się zgadzam z hi1 i Krzysztofem M. Pierwsza Marna zaprzepaściła realizację niemieckiego, pierwotnego planu raz na zawsze. Nie pozwoliła na wyeliminowanie Francji z wojny. Cambrai było równie ważne, zapoczątkowało nowoczesną wojnę. Tak jak Marna była cezurą I Wojny Św., tak Cambrai było cezurą w taktyce. Każda z tych dwóch bitew odegrała znaczącą rolę w historii, tylko pod innym względem. Trudno tu rozstrzygać moim zdaniem. Pozdrawiam.
-
Blitzkrieg - sposób na wygraną. Czy na pewno?
Vissegerd odpowiedział pepe289 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
A jak najbardziej! Powiem więcej, plan Schlieffena był jakimś zaczątkiem tej koncepcji moim zdaniem -
Higiena w Średniowieczu
Vissegerd odpowiedział Antosia^_^ → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
No właśnie, ja też o tym słyszałem. Ciekawe dlaczego? Może po prostu nie jedli słodyczy? Czyli tracili uzębienie z innych powodów. Czyżby w walce (tudzież zwykłym mordobiciu)? Spotkałem kiedyś lekarza z komisji poborowej. Opowiadał, że miał poborowych, którzy nigdy nie myli zębów (z jakiejś zapadłej dziury i było to z 50 lat temu) a też nie mieli próchnicy i nawet nie woniało im brzydko z ust. Coś w tym jest... I w kwestii dżumy. Podobno nie zapadały na nią konie jak też ludzie spędzający większość życia w stajniach (jacyś tam stajenni, gdzie pracowali, tam spali). Ktoś coś o tym słyszał? Pozdrawiam. -
Higiena w Średniowieczu
Vissegerd odpowiedział Antosia^_^ → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
I ja go w tym momencie wesprę I Capricornus, i Lu Tzy mają rację. Higiena w średniowieczu była na wysokim poziomie, dużo wyższym niż w okresie późniejszym. Ale do czasu. No właśnie, tu jest ten czas. Współcześni nie zdawali sobie sprawy, co jest przyczyną zarazy. Czarna śmierć pojawiła się na krótko, ale przyniosła ogromne spustoszenie. Szalała od 1347 do 1351. Ludzie zauważyli, że choroba rozprzestrzenia się min. przez wzmożone kontakty międzyludzkie, wysnuto więc teorię, że również może roznosić się w łaźniach. To chyba od tamtych czasów ukuło się powiedzenie "częste mycie skraca życie". Tak więc koniec średniowiecza rzeczywiście stał się brudny (XV w.), potem szło dalej. Dlatego też ugruntowała się powszechna opinia o brudzie średniowiecza. A określenie "choroba brudu" powstało chyba już po epidemii dżumy, z powodu niewiedzy współczesnych. Tak mi się przynajmniej wydaje. Gdzie znalazłaś to określenie GodEatGod? O myciu zębów nic nie wiem (podobno jednak szczerbaci byli), ale amputacje były. Przecież skomplikowane operacje chirurgiczne (nie zawsze udane) przeprowadzano już w starożytności. Święta prawda, tzw. blindowanie ran. To była chyba jedyna rada, żeby nie pojawiło się zakażenie. Pozdrawiam. -
Bezpośrednią przyczyną wojny była rywalizacja Prus i Austrii o przewodnictwo w Związku Niemieckim. Austria zarządziła mobilizację swojej armii i innych państw związkowych, bez Prus. Bismarck odpowiedział na to swoją mobilizacją i rozpoczęciem wojny siedmiotygodniowej. Wydaje mi się, że jedną z przyczyn porażki Austrii był wspomniany przez Amilkara karabin Dreysego. Żołnierze Austriaccy opowiadali po bitwie pod Sadową, że "Prusak co się przeżegnał, to strzelał" Wiadomo, że von Moltke był geniuszem, ale von Benedek też był doświadczonym dowódcą. Pozdrawiam.
-
W 1813, podczas oblężenia Zamościa, "uwięzionym" w twierdzy wojskom polskim zabrakło pieniędzy na wypłatę żołdu. Jak temu zaradzono?
-
Drodzy mch90 i riv, chyba się trochę zapędziliśmy, bo zamiast oceniać Paulusa, dyskutujemy o bitwie Stalingradzkiej Chociaż przyznam, że trudno to rodzielić, bo dopiero oceniając sytuację, można stwierdzić, czy Paulus dobrze dowodził. Osobiście uważam, że były dwie szanse uratowania całej operacji. Pierwsza, największa, o której wspomniał mch90 zaistniała w chwili zamknięcia kotła, czyli pod koniec operacji Uran (koniec listopada). Okrążenie nie okrzepło i Paulus faktycznie chciał się przebijać, nie pozwolił mu na to Hitler. Wtedy była olbrzymia szansa uratowania całej armii wraz ze sprzętem. Nie powstałby problem luki w ugrupowaniu frontu, jaki mielibyśmy w przypadku zniszczenia, bądź kapitulacji 6. Armii. Jak już wspomnieliśmy, Paulusa dodatkowo zapewniono o moście powietrznym oraz o deblokadzie Mansteina. Zaufał więc swoim przełożonym. Wydaje mi się jednak, że już po pierwszych dniach operacji Wintergewitter jako doświadczony sztabowiec i na podstawie informacji otrzymywanych od Mansteina (chyba, że mu ich nie przekazywano) powinien był zdać sobie sprawę z tego, że może się deblokada nie powieść. Z resztą, co by dało "wyrąbanie korytarza"? Utrzymywanie pozycji stalingradzkiej oraz korytarza zaopatrzeniowego byłoby ponad siły Wehrmachtu i z tego powinni byli sobie zdawać sprawę i Manstein, i Paulus. Gdzie był więc błąd Paulusa? Czy nie powinien był przygotować zawczasu operacji ewakuacji 6. Armii? Więc tu dochodzimy do drugiej szansy. Na drodze do sił Mansteina stała tylko 57 Armia sowiecka. Była wzmocniona, do walki włączyła się też 2 Armia Gwardyjska, ale one tłukły się głównie z Mansteinem. Czy gdyby Paulus miał przygotowany plan ewakuacji i przebijania, gdyby rozpoczął swoją operację np. 17 grudnia (każdy dzień był na wagę złota) to nie miałby szans na wyrwanie się z kotła z siłami większymi niż wspomniane przez Was 50 tys.? Paulus musiał zdawać sobie sprawę z tego, że Manstein już nie dojdzie. Więc na co mógł liczyć? Czy dobrze ocenił sytuację? Na koniec dodam, że dużo łatwiej odtwarza się jednostki z pobitych i wykrwawionych niż tworzy nowe. Wyrwanie więc z kotła 50-100 tys. ludzi miało jakiś sens. Pozdrawiam.
-
Blitzkrieg - sposób na wygraną. Czy na pewno?
Vissegerd odpowiedział pepe289 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
To ja Cię bardzo przepraszam, ale chyba coś pokręciłeś troszeczkę Słynny plan Schlieffen'a rzeczywiście zakładał pokonanie Francji w 6 tygodni poprzez manewr oskrzydlający przez Belgię. Niemcy mieli tam rzucić wszystkie swoje siły. Von Schlieffen opracował swój plan w czasie gdy był szefem sztabu armii niemieckiej, więc przd 1905 rokiem. Później, w 1913 von Moltke go zmodyfikował. Trudno tu mówić o blietzkriegu, dlatego, że oba plany zakładały użycie sił klasycznych i przemarsze pieszo lub konno z wykorzystaniem kolei. Planowi zarzuca się dużą trudność wykonania, właśnie ze względu na powolnie poruszające się wojsko. Guderian, rzeczywiście, rozpracowywał teorię blietzkriegu przed wojną. Byłbym jednak ostrożny w formułowaniu poglądu, że Niemcy zastosowali blietzkrieg jeszcze przed wojną. Bo nawet w Hiszpanii nie. Myślę, że to tylko Twój lapsus językowy Chodziło Ci zapewne o porównanie z założeniami czasowymi planu Schlieffen'a. No, ale przecież nigdy go nie wykonano. Pozdrawiam. P.s.: A tak ten plan wyglądał... Rzeczywiście interesująca koncepcja, jest pewne podobieństwo do planów z wykorzystaniem blietzkriegu. -
Czy przywilej piotrkowski przyczynił się do upadku miast?
Vissegerd odpowiedział Norton → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
A przyczynił się? Chyba nie za bardzo. Część postanowień zniesiono już w 1505 roku, za panowania Aleksandra, więć postanowienia przywileju piotrkowskiego w pełni obowiązywały zaledwie 9 lat. To nie tak długo. Zniesiono przede wszystkim zakaz nabywania ziemii przez mieszczan pod warunkiem służby w wojsku. Pozostawiono ograniczenie przesiedlania się chłopów ze wsi do miast do jednego rocznie z jednej wsi, oraz zmiany zawodu do jednego z rodziny (jeśli był jedynak, to nie mógł). Jak pokazuje "złoty wiek XVI" miasta się rozwijały, powstawały nowe. Ktoś mógłby powiedzieć, że gdyby nie ograniczenia, to rozwój miast byłby szybszy. Być może, ale niekoniecznie. RON była obszarem o gęstości zaludnienia w większości słabej. Mniejszej niż na zachodzie Europy. Natomiast jeśli rzeczywiście rozwój byłby szybszy, to czy nie doprowadziłoby to do zbyt szybkiego wzrostu największych miast (jak na zachodzie Paryż czy Londyn), doprowadzającego do przeludnienia, spadku higieny i bezpieczeństwa? W takim przypadku, ograniczony przywilej piotrkowski okazałby się doskonałą ragulacją administracyjną. Przecież areał guntów mógł rosnąć. O korzyściach militarnych nie wspominając. No, ale to na końcu to tylko moje, skromne hipotezy :roll: Jeszcze taksy wojewodzińskie zostały, ale to chyba trudno rozpatrywać w kategorii dobrze/źle. Coś za coś. Pozdrawiam. -
To skoro już jesteśmy przy różnej maści jatkach Co to za bitwa? [ Dodano: 2008-04-02, 13:10 ] Coś się chyba przytkało... Mała podpowiedź. To baaaardzo znana bitwa. Tu, na Forum też o niej wspominałem. Proponuję oglądać obraz w oryginalnym rozmiarze i przyjrzeć się mundurom [ Dodano: 2008-04-05, 22:04 ] Jeszcze jedna podpowiedź, bo po co ma tak stać. To nie była zbyt długa wojna... Więc już powinno być oczywiste [ Dodano: 2008-04-12, 13:59 ] Coś długo już stoi... No dobrze, ostatnia podpowiedź. Wojna w latach sześćdziesiątych XIX w., główni uczestnicy to Prusy i Austria. I nie mówcie mi, że teraz już nie jest łatwo
-
Pierwsze Bull Run?
-
Czy chodzi może o Strzelców Konnych Gwardii?
-
No a skąd ja nieboraczek miałem wiedzieć, że piszesz o EU2, skoro temat był zaczęty o EU3? Odpowiadając na Twoje inne pytanie, ja zawsze stawiam na rozwój pokojowy. Ale jak tylko ktoś mnie zaatakuje to wtedy spuszczam mu tęgie manto Przynajmniej nie mam "badboy'a" za dużego. Pozdrawiam. P.s.: Też czasem cheatuję
-
Można zmienić ustawienia grafiki. Ja zmieniłem szczegółowość detali i chodzi elegancko Cheater, cheater! No tak, tylko, że postacie historyczne są na samym początku, a potem to już leci losowo. Poza tym, nawet historycznie, to brakuje tych postaci. Ja uzupełniłem hetmanów, admirałów i odkrywców. Mało jest też polskich doradców (ci na szczęście nie pojawiają się losowo), więc również uzupełniłem (w plikach prowincji). Poza tym gierka niezła, lepsza niż EU2. Jedyna wada, to właśnie taka, że historyczni wodzowie w już rozpoczętej grze się nie pojawiają Znalazłem też błędy w historii Polski pod koniec XVIII wieku (przydatne jak się gra z kodem, żeby dłużej) i również skorygowałem. A przede wszystkim nie podobały mi się ustawienia husarii. No bo jak wytłumaczyć, że jakaś marna piechota w XVII w., słabsza liczebnie, rozwalała dzielnych husarzy? Też pozmieniałem. Dodałem nowe, polskie jednostki wojskowe. Na koniec printscreen jak kiedyś pokonałem Osmanów Teraz gram Japonią i kolonizuję właśnie Syberię Pozdrawiam.
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Vissegerd odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
A ja myślisz, że gdzie? Zobacz moją podpowiedź.