Skocz do zawartości

Vissegerd

Przyjaciel
  • Zawartość

    4,205
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Vissegerd

  1. Szanowni Koledzy, nie pastwcie się już tak nad kolegą gregskim, sądzę, że chodziło mu o czysto teoretyczną i hipotetyczną sytuację, w której przeciwnicy Niemiec mogli wykorzystać militarnie powstanie. Czysto technicznie, matematycznie, bez wnikania w meandry wielkiej polityki. Przecież gdyby Stalin nie był Stalinem, a Sowieci Sowietami, to mogło zdarzyć się tak, że wszyscy byliby szczęśliwi. Oczywiste jest przecież, że tak się stać nie mogło ze względu na realia. Ja tak przynajmniej zrozumiałem gregskiego Pozdrawiama.
  2. Fryderyk Joachim Mansfeld

    Drodzy Użytkownicy, Tym razem to ja potrzebuję pomocy. Pracuję nad notą biograficzną generała Fryderyka Joachima von Mansfelda, znanego nam z II Wojny Północnej (1600-1611), w której dowodził wojskami szwedzkimi, prawym skrzydłem w bitwie pod Kircholmem. Napisałem krótką notkę na Wikipedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Fryderyk_Joachim_Mansfeld), ale wciąż brak mi dalszych danych o życiu tej postaci, nie mam również jakiejkolwiek ryciny z wizerunkiem. Gdyby ktokolwiek z Was posiadał jakieś dodatkowe informacje, to bardzo o nie proszę, zamieszczę oczywiście w artykule informację, że mam je stąd właśnie Pozdrawiam.
  3. Mord pod Ciepielowem - opracowanie

    Masz na myśli wspólne, szersze opracowanie? Czemu nie, dobry pomysł, można by szerzej opisać walki, może jakieś OdeB uda się stworzyć, itd. Jestem za Pozdrawiam.
  4. Fryderyk Joachim Mansfeld

    Mam już wspomnianą książkę o Mansfeldach, niestety, nie znalazłem w niej nic ponad to, co już napisałem na Wiki. Moje hasło jest więc pierwszą i jedyną na świecie (jak dotychczas), tak obszerną (na prawdę to skromną bardzo, ale inni mają po dwie linijki) notą biograficzną naszego bohatera Filip von Mansfeld - chyba chodzi o Filipa V hrabiego von Mansfeld zu Vorderort, ur. 1589, zm. 1657, młodszego brata Joachima Fryderyka. Nosił tytuł cesarskiego Generalfeldmarschall'a i parę innych. Tak z chronologii wychodzi mi na niego Był żonaty dwukrotnie, z pierwszą żoną miał sześcioro dzieci (z drugą wcale). Gdybyś chciał więcej informacji, to daj proszę znać Pozdrawiam.
  5. Flota polska w dobie Jagiellońskiej

    W całym okresie na pewno potrzebna nie była, chociażby z tego względu, że inni też jej nie mieli. Jak już pisałem w innym miejscu, do XVI wieku w Europie tworzono tylko doraźne floty kaperskie. Narodowe floty wojenne powstają dopiero w pierwszej połowie XVI wieku (choć zdaje się w Anglii już pod koniec XV) i to nie wszędzie. Dlatego też słusznym jest moim zdaniem stwierdzenie, że dopiero panowanie Zygmunta Augusta to okres, w którym można było myśleć o wystawieniu regularnej floty. Zresztą zamysł taki król miał i rozpoczął jego realizację, kto wie jak potoczyłyby się dalej losy floty, gdyby nie nieco przedwczesna śmierć władcy. Flota była w XVI wieku potrzebna była przede wszystkim do ochrony szlaków handlowych i własnych statków kupieckich, mniej do walki, choć i to było niezbędne podczas pierwszej wojny inflanckiej. Nie potrzebowaliśmy wielkiej floty, ale średniej. Koszt wystawienia w tamtych czasach nie był wcale taki duży, okręt kosztował od 10 do 30 tysięcy złotych polskich, utrzymanie załogi kilkaset złotych miesięcznie, więc nie były to kwoty, które mogłyby zachwiać budżetem kraju, czy króla. Wrażenie słuszne, bo nigdy nie była priorytetem i nie jest do dziś. Czy słusznie? Raczej tak, biorąc pod uwagę polską politykę zagraniczną i stosunki gospodarcze, nie była tak potrzebna. Była natomiast istotna na tyle, że konieczność stworzenia polskiej floty wojennej pojawiała się w późniejszych czasach w Pactach conventach, więc ogół szlachecki doceniał jej rolę, nie chciał tylko łożyć na nią gorsza (jak zwykle), co zresztą jest ludzkie. Pozdrawiam.
  6. Wy i jedzenie

    To tak jak ja, oprócz owoców morza (nie lubię). Prócz kaszy, uwielbiam wręcz wszystko, co wyżej wymienione, same dobre rzeczy A tak w ogóle, to zauważyłem, że najsmaczniejsze są rzeczy najbardziej niezdrowe... Pozdrawiam.
  7. 1612

    Ten film to po prostu niezła bajka, lub jak kto woli, przygodówka, absolutnie ahistoryczna. Tzn. oparta tak ogólnie na historii i dawnych czasach osadzona, ale tylko tyle. Bzdura goni bzdurę, ale miło się ogląda, efekty specjalne rzeczywiście niezłe. Pozdrawiam.
  8. Verdun 1916 - Jarosław Centek

    Jak na razie w księgarniach nie ma, ale moja mama zamówiła mi ją na urodziny w EMPiK'u, po niedzieli powinienem dostać Pozdrawiam.
  9. Bardzo się cieszę Radosławie, że zawitałeś do nas na Forum, ogromnie się cieszę :)

    Pozdrawiam serdecznie.

  10. Mord pod Ciepielowem - opracowanie

    Tomaszu, niestety, dopiero dziś wysłałem Ci moje uwagi mail'em, może się przydadzą Pozostaje mi jeszcze rozrysowanie pozycji wojsk na mapce, to dołączymy może... Pozdrawiam.
  11. Uzupełniając wypowiedzi przedmówców, w Gdyni narodziła się dość specyficzna architektura, nawiązująca do konstrukcji statków, słynne, gdyńskie zaokrąglone elementy, jak nadbudówki na statkach. Trochę zdjęć starej Gdyni znajdziecie tutaj: http://members.lycos.co.uk/samuelgoldsztaj...staraGdynia.htm. Jednak na największą kolekcję starych natraficie odwiedzając miasto osobiście. W centrum Gemini (kino Silverscreen) znajduje się fotoplastykon prowadzony przez pana Waldemara Rudzieckiego, dotowany przez miasto, gdzie zgromadzono największą jak dotychczas kolekcję zdjęć z okresu przed wojną i czasów okupacji. Bezrobocie przed wojną było wynikiem nie tylko wielkiego kryzysu światowego, ale też dość entuzjastycznym i niekontrolowanym napływem mas ludności z całej Polski, większym niż potrzeby. Stąd wprowadzono pewne regulacje zakazujące osiedlaniu się zbędnych osób. Przeprowadzano kontrole w pociągach np. już od Tczewa i wysadzano osoby nie będące mieszkańcami miasta, letnikami, czy podróżującymi służbowo bądź do rodziny. Niestety, wiara waliła do Gdyni "drzwiami i oknami", stąd mnożenie się wspomnianych przez Bruna "Meksyków", "Pekinów", itd. Ciekawostką jest, że dzielnica portowa była przed wojną bardziej "portowa" niż obecnie. Mnóstwo knajpek, podejrzanych miejsc, domów schadzek. No i wszechobecne awantury, bójki, itd. Teraz już tego nie ma... W Gdyni powstało dość specyficzne społeczeństwo, w większości składające się z ludności napływowej, jednak o silnym poczuciu patriotyzmu lokalnego i odczuwające mocną więź wewnętrzną. Pozdrawiam.
  12. Spróbować trzeba, w trakcie pracy okaże się, na ile stron wyjdzie sam opis bitwy. Zobaczę co jest w PAN'ie (prócz tego co już mam) i co w archiwum gdańskim. Przecież niezbędna będzie charakterystyka Władysławowa i Kazimierzowa, Pucka, samego Wejchera, itd. Sądzę, że trochę się tego uzbiera Pozdrawiam.
  13. Zbombardowanie klasztoru na Monte Cassino

    Nie do końca Drogi harry. Wydaje mi się, że sformułowanie "was constructed as a fortress as late as the nineteenth century", należy jednak rozumieć, że klasztor została zbudowany/przebudowany jako forteca nie później niż w XIX wieku. Przemawia za tym przypis Majdalanego odnoszący się do tego punktu o następującej treści: "In fact the last main restorations had been in the sixteenth and seventeenth centuries." Czyli wydawało się generałowi Tukerowi, że to twierdza z XIX wieku, więc nowoczesna. Nawet gdyby miał rację co do okresu, to i tak bzdura moim zdaniem... Przydałby się jednak profesjonalny anglista chyba... Pozdrawiam.
  14. maxgallu, a ja się chyba za to zabiorę, mam zamiar odwiedzić w lipcu bibliotekę gdańską PAN, a potem podreptać do archiwum, może coś wygrzebię, zobaczymy W HB'ku, prócz opisu bitwy musi być i wprowadzenie, opisanie sytuacji, stron, itd., trochę tego będzie. Do tego, pomyślałem sobie, że można dociągnąć do bitwy pod Salis, albo machnąć obie, w jednym opracowaniu. Do Sztokholmu się nie wybiorę, więc odwaliłbyś kawał dobrej roboty Pozdrawiam.
  15. Zbombardowanie klasztoru na Monte Cassino

    Logika Drogi mch90. Punkt 5 memorandum dlatego jest nieprawdziwy, że w XIX wieku nie było żadnej modernizacji klasztoru jako twierdzy, ostanie przeprowadzono w XVII wieku, dlatego Tuker napisał błędnie. Chyba nie przeczytałeś dokładnie moich postów, pisałem o tym Pozdrawiam.
  16. To pardon dla pani profesor, zapomniało mi się o profesurze Pozdrawiam.
  17. Euro

    Drukiem pieniądza i biciem monety rządzi rynek. Produkuje ta mennica, która da najlepszą ofertę. Np. obecne polskie banknoty były drukowane w Wielkiej Brytanii. Monety jednak biją z reguły mennice narodowe. Resztę napisał ak_2107. Pozdrawiam.
  18. Pani dr Urszula Augustyniak popełniła też monumentalne dzieło "Historia Polski 1572-1795", gdzie sporo pisze o wojnach i wojskowości, więc... Pozdrawiam.
  19. Ciekawe pozycje książkowe

    Stefan Kieniewicz popełnił też monumentalne dzieło o samym Powstaniu Styczniowym, "Powstanie Styczniowe", Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1983, ISBN 83-01-03652-4. Dalej polecam Wiesława Majewskiego, "Grochów 1831", Wydawnictwo MON, Warszawa 1982, ISBN 83-11-06677-9. Ciekawą pozycją jest też: Zbigniew Gnat-Wieteska, "Generałowie Powstania Styczniowego", Oficyna Wydawnicza "Ajaks", Pruszków 1994, ISBN 83-85621-26-1. Gorąco polecam natomiast jako ciekawostkę i materiał dotyczący wojska Powstania Kościuszkowskiego (mundury, wykazy oddziałów, stany, kalendarium, mapy): Leonard Ratajczyk, Jerzy Teodorczyk, "Wojsko Powstania Kościuszkowskiego", Wydawnictwo MON, Warszawa 1987, ISBN 83-11-07090-3. Pozdrawiam.
  20. Wojna inflancka 1600-02 - Stanisław Herbst

    Kadrinazi ma oczywiście rację, co do tytułu. Zgadzam się też, że to doskonała praca, szkoda wielka, że nie ma właśnie i późniejszego okresu. Pozdrawiam.
  21. Wielki Kryzys

    Lenistwo jak widać nie boli... Wystarczyło trochę poklikać. Choćby i tu na Forum, poniżej linki: Wielki kryzys Społeczeństwo amerykańskie lat '30 Keynes, jego teorie i modele ekonomiczne Warunki bytowe w Europie środkowej podczas interbellum Plan Dawesa, plan Younga Polska w dobie wielkiego kryzysu Poza tym, polecam skorzystanie z Google, tak na szybko: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_kryzys Pozdrawiam.
  22. Koronowo 1410 - Piotr Derdej

    A tu się akurat w pełni zgodzę. Mapa, gdyby nie brak strzałek byłaby całkiem niezła, no i brak jest właśnie co najmniej jeszcze jednej, większego terenu z zaznaczonym obszarem działań i ruchami wojsk. Pozdrawiam.
  23. Psków 1581-1582 - Dariusz Kupisz

    Jak dla mnie to świetna wręcz praca, bardzo szczegółowo przeanalizowany problem. Autor dodatkowo odnosi się do prac innych historyków, min. rosyjskich, bezlitośnie wręcz obnażając ich błędy. Nie mam nic do zarzucenia, a a wręcz przeciwne. Piątka z dużym plusem Pozdrawiam.
  24. Koronowo 1410 - Piotr Derdej

    Drogi Krzysztofie, chodziło mi tylko o wyjaśnienie, skąd mogły wziąć się braki. A tutaj, nie miał być argument, a zachęta do stworzenia lepszego opracowania Drodzy Panowie, jakoś tak po prostu żal mi się zrobiło pana Piotra, dlatego postanowiłem wziąć go w obronę, to kwestia mojej wybujałej empatii, więc wybaczcie, absolutnie nie chciałem nikogo z Was urazić :wink: Pozdrawiam.
  25. Koronowo 1410 - Piotr Derdej

    Aleście się czepili Derdeja To zależy, jakie jest założenie autora. Na jednej z pierwszych stron, wyjaśnia dlaczego tak robi. Primo, jak wyżej. Secundo, owszem zauważyłem, że cytat zaczyna się na jednej stronie, a kończy na drugiej, ale na 3-4 strony to nie zauważyłem. Ale zaznaczam, przeglądnąłem dość pobieżnie. Tertio, to na szczęście nie praca magisterska, więc pan Derdej o ocenę obawiać się nie musi :wink: Wszystko zależy od tego, czego się od książki oczekuje. Jakie było zamierzenie autora, wyjaśnione jest we wstępie. Pragnę też przypomnieć, że pan Derdej jest osobą niepełnosprawną, przykutą do wózka inwalidzkiego, ma kłopoty z poruszaniem się i dostępem do źródeł, stąd na przykład nie uwzględnił ponoć paru rzeczy, bo po prostu o nich nie wiedział. Spotkałem się i z pozytywnymi opiniami na temat tej książki, jak by nie było, podjął się Derdej pewnego trudu, i chwała mu za to. Absolutnie nie zgodzę się na nazwanie tej książki knotem, poza tym całkiem dobrze się ją czyta, do pióra nie można mieć zastrzeżeń. A że nie spełnia czyichś oczekiwań, to ba... Wszystko przed Wami Panowie, możecie stworzyć lepsze dzieło, to będziemy się zachwycać Poza tym, obawiam się, że o samym Koronowie wiele napisać się nie da, a wymogi wydawnictwa są, jakie są, więc może dlatego wciśnięto cytaty, żeby spełnić wymogi objętościowe, inaczej wyszłaby broszura. Nie wiem, ale z tego, co pisał redbaron nt. HB'eków i Bellony, to chyba tak właśnie jest... Pozdrawiam.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.