Skocz do zawartości

Vissegerd

Przyjaciel
  • Zawartość

    4,205
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Vissegerd

  1. Nie moja działka, mało wiem i nie chcę się wymądrzać, ale... Zawsze jest jakieś "ale" Otóż diabeł być może tkwi w szczegółach. Rozmawiałem kiedyś, jeszcze jako dziecię z byłym powstańcem (pseudonim "Kruszyna" albo "Malutki", nazywał się Tadeusz Kaczorowski, AK, walczył na Starówce, obecnie nie żyje), między innymi na temat sowieckich zrzutów. I wszystko było pięknie, sprzęt lądował, ale... Różne jego części w różnych miejscach. I tak np. moździerze w jednej dzielnicy, a amunicja do nich w drugiej, czyli sprzęt miał tak na prawdę wartość złomu... Pozdrawiam.
  2. Sojusz Polski z Niemcami

    Teraz rozumiem Tak, w takim przypadku jest to oczywiste, masz rację. Teraz łapię. Tak by to wyglądało, Aliantom sojusz na wschodzie jest niezbędny, Stalinowi zresztą też, bo nie tylko Niemcy nie mają nic do zaoferowania, ale nawet więcej, mają wręcz wrogie zamiary. W propozycji Hitlera dla Polski jako rekompensatę za Gdańsk i drogę eksterytorialną oferowano właśnie ziemie Ukrainy i Białorusi (propozycja z 5 stycznia 1939 podczas spotkania Hitlera z Beckiem w Berchtesgaden). Pozdrawiam.
  3. Sojusz Polski z Niemcami

    Była cała banda, ale co z tego ma wynikać? Oj... Czyżby? Hmmm... Najmocniej przepraszam, ale przyznam zupełnie szczerze, że nie bardzo rozumiem, co Kolega ma na myśli. Czy można by prosić jaśniej, jakoś tak bardziej łopatologicznie? Bo to może ciekawe, a ja widać prosty chłop jestem i nie "skumałem" Pozdrawiam.
  4. Podatek liniowy

    Może matematycznie liczba to niewielka, ale w ekonomii to bardzo dużo, jeszcze więcej w rzeczywistości rosyjskiej. Pozdrawiam.
  5. Sojusz Polski z Niemcami

    Oj FSO... piszesz tak bo Ci się wydaje, czy masz jakieś konkretne przesłanki do takich twierdzeń? Jeśli to drugie, to proszę podziel się z nami wiedzą. Jeśli pierwsze natomiast, to zdarzenia, które miały miejsce mówią o czymś nieco przeciwnym... A tu akurat nieźle "walnąłeś" Nie, akurat działania Stalina i Rosjan miały zupełnie inne podłoże i nieco inaczej wszystko wyglądało... Podobnież jak działania Zachodu. Proponuję najpierw trochę na ten temat poczytać, bo zbyt upraszczasz i spłaszczasz problem. Owszem, Stalin prowadził grę, mało tego, robił to wręcz doskonale, bodaj najlepiej ze wszystkich. Ale grał i Hitler, grali Anglicy, Francuzi, Polacy, a sytuacja rozwijała się niezmiernie skomplikowanie. Na tyle, że nie do opisania w dwóch zdaniach. Pozdrawiam.
  6. Podatek liniowy

    Polemizowałbym z tym stwierdzeniem. Weźmy chociaż przykład takiej Rosji, gdzie po wprowadzeniu podatku liniowego dochody budżetu państwa wzrosły. Spadek obserwuje się zazwyczaj tylko w pierwszym roku po wprowadzeniu podatku, później sytuacja się normalizuje, o ile mnie pamięć nie myli... Pozdrawiam.
  7. Quiz co to za wydarzenie?

    Oj przepraszam, zapomniałem napisać tutaj Tak, tak, odpowiedź mostostala była jak najbardziej prawidłowa. Pozdrawiam.
  8. Najprzystojniesza postać historyczna

    Ale coś się ten król Pacal nie wyświetla... Pozdrawiam.
  9. Quiz co to za miejsce?

    Brawo mostostalu, dokładnie tak Twoja kolej więc
  10. Czy hitler uciekł z bunkra????Nagranie?

    Może nikt nie ma ochoty się wypowiedzieć? Historia jest już dość stara i znana, opisana przez Wołoszańskiego i innych dawno temu. Na temat Hitlera jest zresztą parę dyskusji na Forum, może się to zagadnienie już gdzieś i przewinęło... https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=7106 https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=8217 https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=572 https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=7104 https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=1859 https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=1028 Pozdrawiam.
  11. Podatek liniowy

    Witam na Forum Przy takim poziomie podatku stałego w Polsce, tylko byś doprowadził do powiększenia szarej strefy, korupcji, kombinatorstwa, itd. Może w Skandynawii by to przeszło, ale u nas... No i przy poziomie zarobków ludzi rzędu 1000 zł., nie wiem czy byliby szczęśliwi, że prawie 1/3 się im zabiera. Obawiam się, że doprowadziłbyś do zamieszek na tle społecznym No bo dlaczego biznes miałby mieć inne podatki niż nie-biznes? Proste to się tylko Tobie wydaje, jak widzę niewiele wiesz o gospodarce, finansach, ekonomii. Otóż przedstawiony przez Ciebie model gospodarczy... nie istnieje Dlatego właśnie ekonomią zajmują się fachowcy, a nie ludzie z łapanki. Biznes owszem, opiera się na relacji kupno-sprzedaż, tyle tylko, że sprzedaje się różne rzeczy, nie tylko towar, i nie wygląda to tak prosto, jak opisałeś. Jeśli chodzisz do pracy, to Twoje zatrudnienie również opiera się na relacji kupno-sprzedaż. To, że ktoś kupił za 10 i sprzedał za 20 (szczęściarz), wcale nie oznacza, że zarobił 10. Mógł nawet stracić... Tak więc wcale nie jest to "za proste" dla urzędników, po prostu nie widzisz wielu kwestii. Każda decyzja ekonomiczna rodzi konsekwencje w aspekcie dużo szerszym, niż Ci się wydaje. Pozdrawiam.
  12. Bardzo się cieszę, że zawitałeś do nas na Forum, wiedza na temat współczesnych wydarzeń w Azji jest zaiste imponująca :)

    Pozdrawiam,

    Viss.

  13. Najprzystojniesza postać historyczna

    Byli panowie, to może teraz czas na jakieś historyczne panie Swego czasu zachwycano się w Europie niejaką hrabianką Agnieszką von Mansfeld, zwaną "Piękną Mansfeldówną". Żyła w latach 1551-1637 i uchodziła wtedy za bardzo przystojną kobietę. Nie obyło się oczywiście bez skandalu na tle miłosnym, tudzież zamieszało się w polityce, a może bardziej w polityce religijnej ówczesnej Europy, w końcu to był gorący okres O samej bohaterce napiszę kiedyś więcej na Wiki, natomiast wyglądała tak: Pozdrawiam.
  14. Sojusz Polski z Niemcami

    Oj FSO, z czym Ty tu na siłę chcesz się nie zgadzać, przecież właśnie o tym samym mówię... W kontekście właśnie ludności żydowskiej. Skoro sojusznik niepewny, to lepiej jak pod butem, skoro tak, to i Endlossung. Właśnie za Żydów na Węgrzech wzięto się w 1944, u nas byłoby jak sądzę podobnie, lub nieco wcześniej. Pozdrawiam.
  15. Sojusz Polski z Niemcami

    Zależy, w którym momencie FSO, los Żydów w 1944 na Węgrzech był tragiczny. To, co piszesz, tylko potwierdza słuszność porównania, więc i konsekwencji sojuszu. Czyli mogło by i tak być... Pozdrawiam.
  16. Oczywiście, że tak, bez dwóch zdań. Po prostu szukałem jakiegoś pozytywu, który osiągnięto niejako przy okazji. Taki wniosek, za mało wiem, że pisać czy takie były zamierzenia, czy nie, po prostu można się było na to później powołać i tylko tyle. Pozdrawiam.
  17. Sojusz Polski z Niemcami

    Eeee... FSO, ale nam zdaje się chodziło o to, jaki byłby los Żydów w Polsce w przypadku hipotetycznego sojuszu z Hitlerem. I tylko tyle, stąd te Węgry z mojej strony Pozdrawiam.
  18. Taaa... tyle się już mówiło o tym zdjęciu w Polsce, a dziennikarze dalej nie odrabiają lekcji Cóż, kolejny dowód na dziennikarską rzetelność... Ech, ręce opadają... Pozdrawiam.
  19. Oj Drogi atrixie... wiesz, że dzwoni, tylko nie do końca, w którym kościele Karabin maszynowy Schwarzlose w wersji 07/24 był... wersją polską (tzn. karabin jak najbardziej niemiecki, czy raczej austriacki, a właściwie austro-węgierski, ale zmodernizowany w latach '20 w polskich zakładach). Na uzbrojenie Wehrmachtu wszedł dopiero po Kampanii Wrześniowej jako sprzęt zdobyczny, zresztą w przytoczonym przez Ciebie źródle wyraźnie masz, że to organizacja obowiązująca od października 1939 Pozdrawiam.
  20. Racja, jak już pisałem, najpierw trzeba rozliczyć zbrodnie. No cóż, we Lwowie też czułem się nieswojo, nawet spotkałem się z oznakami szowinizmu, to rzeczywiście przykre... Na popkulturę nie ma jednak siły, musieliby stworzyć Ukraińcy ustawy podobne do naszych, mówiących o kłamstwie oświęcimskim. Dopóki jednak tego nie ma, trzeba szukać porozumienia z postępowymi siłami na Ukrainie, rozsądnie, bez nienawiści. Nie jest tak najgorzej, Szuchewycz o ile się dobrze orientuję, ma tylko tablicę pamiątkową. Bandera natomiast tylko jeden pomnik, tyle tylko, że on sam niewiele ma wspólnego z ludobójstwem na ludności polskiej, bo do grudnia 1944 siedział w Sachsenchausen. Owszem, nie był naszym przyjacielem, był wrogiem, ale do mordów nie nawoływał. Oczywiście, nie wiemy jak by się zachował w 1943, ale część historyków podejrzewa, że być może nawet powstrzymałby mordy... Być może, bo trudno coś wyrokować. Taras Boroweć natomiast w swojej książce (też zresztą siedział w KL) "Armija bez dwiżenija" wstydliwie pomija szerszy kontekst zbrodni UPA, ubolewa jednak, że nie udało się dogadać z Polakami. Zresztą były właśnie wśród Ukraińców rozłamy na tle kwestii polskiej. Charakterystyczne natomiast jest, że im bardziej "w dół" w hierarchii ukraińskich "bojcow", tym więcej bestialstwa, co zapewne wynika z ich prymitywizmu. To chyba dość standardowe zjawisko zresztą... Pozdrawiam.
  21. Ulica gen. Rozwadowskiego w Warszawie

    Bezwzględnie gen. Rozwadowskiemu należy się albo ulica (i to nie byle jaka), albo inny, zacny obiekt. W uzupełnieniu do wypowiedzi kolegi Rycerza1984 tylko dodam (przepraszam za OT, ale nie mogę się powstrzymać), że wielka szkoda się stała, że marsz. Piłsudski zlikwidował instytucję sztabu generalnego i Rozwadowski nie był jego szefem... Szkoda dla kraju i dla armii... Pozdrawiam.
  22. Nie szata zdobi człowieka... ale jednak

    Ja bym jednak obstawiał KOP'istę, tak mi to wygląda (mundur, wyposażenie, broń)... Śląski ślad może być, powoływano mężczyzn ze Śląska do tej formacji. Patrząc na mundur, broń i oznaczenia wydaje mi się, że to druga połowa lat '20. W latach '20 KOP używał broni francuskiej, czapka jest bardzo charakterystyczna, a otok wygląda na zgniło-zielony, plus latarka (a tak właśnie nosili Kopiści). Albo i Straż Graniczna, teraz tak mi przychodzi do głowy, niestety, nic nie wiem o tej formacji... Pozdrawiam.
  23. Nie wydaje mi się, żeby tylko to było powodem, może i coś w tym jest, ale o tym dalej... I nie jest to ślepe bredzenie. Byłem wielokrotnie na Ukrainie i faktycznie, na terenach zachodnich zieje nienawiścią. Ale tylko tam... W Kijowie natomiast spotkałem się z tyloma oznakami szczerej sympatii i życzliwości, jak w żadnym innym kraju. Podobnie w Ukrainie centralnej i wschodniej. Juszczenko jest szowinistą, to fakt, przyznaję rację. Ale z tym jawnym fałszowaniem historii to nie przesadzajmy, trochę inaczej to wygląda. Otóż swego czasu ukraińscy kombatanci, biorący udział w konferencji kombatantów Białorusi, Rosji, Ukrainy i Polski w dniach 19-20 lutego 1993 roku, przyjęli stanowisko, że "UPA była organizacją zbrodniczą i musi najpierw rozliczyć się ze swojej działalności". Problem w tym, że mimo iż sąd najwyższy Ukrainy uznał UPA za organizację zbrodniczą, rozliczenie takie nigdy nie nastąpiło. Dodatkowo, Juszczenko wydał dekret prezydencki mówiący o UPA jako o organizacji narodowo-wyzwoleńczej. Można i tak, tylko gdzie to rozliczenie najpierw, ja się pytam... Jeden z czołowych ukraińskich historyków, dr Witalij Łucenko, podczas konferencji pt. "Zbrodnie OUN-UPA przeciwko narodom Ukrainy i narodom Europy" (i słusznie, bo tłukli nie tylko nas, ale i swoich, Słowaków, Rosjan, Żydów, itd.) powiedział (z czym się całkowicie zgadzam): "Czy trzeba mówić o działalności OUN - UPA? Czy trzeba rozdrapywać rany? Trzeba - choć prawda będzie gorzka. Nacjonalizm ukraiński trzeba jak drzewo badać od korzeni. To chcemy uczynić w intencji, żeby zbrodnie OUN-UPA nigdy się nie powtórzyły. Spadkobiercy OUN-UPA nie osądzili swojej zbrodniczej przeszłości, ale mają na celu gloryfikację swej działalności". I tu jest chyba pies pogrzebany, zbrodnicze historie próbują rozmydlić pewne elementy ukraińskie, skrajnie szowinistyczne, skrajnie nacjonalistyczne. Na szczęście większość narodu ukraińskiego odcina się od zbrodniczej działalności UPA, odcina się od ich zbrodni, odcina się od nienawiści do Polaków, a wręcz przeciwnie. Polecam ciekawy artykuł na ten temat pani Moniki Śladewskiej (z rodziny wymordowanych) pt. "Policzek dla Kresowian" opublikowany w "Przeglądzie", nr 24, czerwiec 2009. W artykule jest wprawdzie błąd dotyczący liczby wymordowanych, ale nie ma to większego znaczenia dla jego przesłania. No widzisz, a jednak Moim skromnym zdaniem, jednak pierwszy ruch powinien leżeć po stronie ukraińskiej, to oni oficjalnie powinni się pokajać i uznać zbrodnię za ludobójstwo. Wtedy możemy otwarcie i publicznie mówić o pozostałych aspektach. Można i teraz, ale towarzyszą temu emocje, a to niepotrzebne dla oceny historii. A gdzie leży banderowska Ukraina, bo ja nie znam takiego kraju? A o tym właśnie jest wspomniany artykuł pani Śladewskiej Nie można mieszać moim zdaniem dwóch rzeczy. Historia stosunków czy realcji lub zdarzeń polsko-ukraińskich nie może być mieszana z współczesną polityką, nie można układać stosunków z sąsiadem na wspomnieniach nienawiści, bo nic z tego nie wyjdzie. W ten sposób, to praktycznie ze wszystkimi powinniśmy być skłóceni. Z Niemcami za wojnę i rozbiory, z Rosją wiadomo, ze Słowacją za 1939, z Czechami za 1919, itd. Przecież taka droga prowadzi do nikąd... Uprawianie polityki historycznej nie przynosi nic dobrego... Historię trzeba rozliczyć, ale nie w korelacji do współczesnej polityki. Tak uważam... Pozdrawiam.
  24. Nie szata zdobi człowieka... ale jednak

    Nie wypowiem się, obrazek mi się nie wyświetla...
  25. Sojusz Polski z Niemcami

    Przykład Danii może faktycznie nie jest najlepszy. Sądzę, że w naszej sytuacji lepsze będzie odniesienie się do sytuacji na Węgrzech i losu tamtejszych Żydów. A ten nie był za wesoły, działalność Raula Wallenberga nie wzięła się znikąd... Liczbowo też bardziej pasuje, bo mamy ok. 800 tys. Żydów na bodaj ok. 8 mln. ludności. Pozdrawiam.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.