
Vissegerd
Przyjaciel-
Zawartość
4,205 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Vissegerd
-
Królestwo Polskie, Księstwo Warszawskie
Vissegerd odpowiedział piterzx → temat → Polska pod zaborami (1795 r. - 1918 r.)
Ach, Drogi piterzezx, skoro faktycznie nie udzieliłem, to przepraszam najmocniej, już się poprawiam Moim skromnym zdaniem, wyznacznikiem polskości jest zakres suwerenności kraju, a nie jego terytorium, nazwa, czy kwestie administracyjne. Niewątpliwie największą wolnością cieszyli się nasi obywatele, a władze suwerennością w Księstwie Warszawskim. Nikt w Księstwie nie musiał działać w konspiracji, a Francuzi nie ingerowali zbrojnie w nasze sprawy wewnętrzne, nie zamykali patriotów w więzieniach, nie było cenzury prasy, itd. Tak więc wyznacznikiem dla mnie są przede wszystkim kwestie wolnościowe, a te najlepiej bez wątpienia się miały w okresie Księstwa Warszawskiego, dlatego tak obstawiam :arrow: Pozdrawiam. -
Pomorska BK wchodziła w skład GO Czersk. Ponieważ obsadzała prawie 25 km. oddcinek frontu, podzielono ją na... No właśnie, jak operacyjnie podzielono brygadę?
-
Dowódcą Obszaru Warownego "Wilno" został 12 września 1939 r. ppłk Tadeusz Podwysocki, zarazem komendant wileńskiego garnizonu. Dwa dni później przybył do Wilna zastępca dowódcy DOK nr III ds. OPL płk dypl. Jarosław Okulicz-Kozaryn i najprawdopodobniej on sprawował faktyczne dowództwo, choć nie miał formalnej nominacji. W skład obrony Wilna wchodziły nastepujące jednostki: - pułk KOP "Wilno" (Bataliony KOP "Orany", "Troki", "Niemenczyn", być może też "Nowe Święciany", ale tu mam wątpliwość), - batalion ON "Postawy", - pododdziały sformowane spośród młodzieży przeszkolonej w ramach Przysposobienia Wojskowego, - batalion studencki (sformowany 18 września), - trzy bataliony marszowe z OZ 1 DP Leg., - spieszony batalion z OZ Wileńskiej BK, - pluton artylerii 75 mm z OZ artylerii lekkiej w Wilnie, - dwie baterie artylerii plot. (20 i chyba 19?), Łącznie przeliczeniowo ok. 10 batalionów piechoty z kilkunastoma działami i kilkoma armatami plot. Sowieci zajęli Wilno w dniu 19 września, kiedy walki ustały, choć rozkaz opuszczenia miasta był wydany dzień wcześniej, wieczorem.
-
Płk. Adamowicz dowodził obroną miasta od zachodu, natomiast komendantem obrony samego Grodna był mjr. Serafin, dotychczasowy komendant miejscowego RKU. Utworzył dwubatalionową grupę obrony miasta na bazie jednostek, które wymienił Andrea$ (bat. szkolny, asystencyjny i 31 wart, bat p-lot., elementy ośr zap. 29 DP). Doszli do tego jeszcze ochotnicy harcerscy, wcieleni do 31 bat. wart., oraz niewielki pododział saperów. W tym wypadku więc prawidłowej odpowiedzi udzielił właśnie Andrea$, gratuluję i zadawaj proszę pytanie :arrow: P.s.: Ułani przybyli później
-
Teoretycznie nie musiał, samodzielnie dowodził swoją operacją jako dowódca wysokiego szczebla. Inna kwestia, że gen. Kutrzeba zdawał sobie raczej sprawę ze stanu Bortnowskiego. Obaj generałowie się lubili z tego co wiem, przed wojną ceniono Bortnowskiego w armii, stąd może taki błąd. A teraz pytanie. Kto dowodził obroną Grodna po rozwiązaniu GO Grodno płk. Bohdana Hulewicza i z jakich jednostek ta obrona się składała?
-
Bardzo ładne pytanie, takie lubię :arrow: Aczkolwiek troszkę zakręcone albo podchwytliwe. Można się z treści zasugerować, że chodzi o dowódcę 26 DP płk. dypl. Adama Brzechwę-Ajdukiewicza, bo bezpośredni rozkaz oddziałom swojej dywizji wydał on sam. Ale to nie o niego jest IMHO pytanie Rozkaz, o którym mowa w pytaniu wydał gen. dyw. Władysław Bortnowski. Informacje faktycznie były niesprawdzone, pochodziły z meldunku lotniczego, gdzie sam lotnik zastrzegł, że nie jest pewien. Wtedy to gen. Bortnowski wydał rozkaz nie tyle wstrzymania natarcia, ile zagięcia lewego skrzydła 26 DP na rz. Rawce i przygotowania tam obrony przed uderzeniem 4 DPanc. Szef oddziału III sztabu A. Pomorze, ppłk. dypl. Aleksander Aleksandrowicz sugerował dowódcy przeprowadzenie kolejnego zwiadu, celem sprawdzenia informacji. Czasu było dość, bo spod Błonia (gdzie zauważono rzekome kolumny pancerne) do rz. Rawki było ok. 40-50 kilometrów, więc w ciągu godziny można było rozpoznać ponownie. Npl. natomiast łącznie z rozpoznaniem brodów na rzece potrzebował 3-4 godziny. Tak więc natarcie 26 DP nie tyle wstrzymano, ile znacznie tym rozkazem osłabiono. Płk. Ajdukiewicz po otrzymaniu rozkazu był przekonany, że natarcie jest pewna i bliskie, więc osłabił swoje centrum, które później nie było wstanie stawić skutecznej obrony. Wydaje mi się natomiast, że gen. Bortnowski nie musiał konsultować swoich rozkazów z gen. Kutrzebą. Podległość jednego generała względem drugiego nie była taka jasna, to raczej załamany nerwowo Bortnowski zgodził się operacyjnie podlegać Kutrzebie. Owszem, rozkaz NW faktycznie powierzał dowodzenie całością operacji gen. Tadeuszowi Kutrzebie i podporządkował mu A. Pomorze, ale albo gen. Kutrzeba nie był o tym do końca przekonany, albo miał problem z dowodzeniem swoim kolegą. Znamienne jest, że tak tłumaczył postepowanie Bortnowskiego w swoich wspomnieniach: "Byliśmy przezorni, może dmuchając na zimne." Zlecił wcześniej gen. Bortnowskiemu, tj. 11 września dowodzenie uderzeniem w kierunku Skierniewic. Sam nie miał czasu się tym zająć. Innym generałem, który tak krytykował Bortnowskiego i sugerował jego zdjęcie z funkcji, był gen. br. Mikołaj Bołtuć, wcześniejszy d-ca GO Wschód (4 i 16 DP) w A. Pomorze. Znamienne są jego słowa wypowiedziane po wspomnianych zdarzeniach: "Jak zginę, to niech wszyscy wiedzą, że zginąłem ja i armia z winy tego skurwysyna." Przepraszam najmocniej za mocne słowo, ale to cytat wypowiedzi generała (który nomen omen znany był z twardego, żołnierskiego języka), więc oryginalny tekst historyczny, nie podlegający łagodzeniu, czy cenzurze. To on z tego co wiem wnioskował odwołanie gen. Bortnowskiego (choć tu pewien mojej pamięci nie jestem). Gen. dyw. Władysław Bortnowski faktycznie przechodził chyba załamanie nerwowe po klęsce w Borach Tucholskich. Mam nadzieję, że nie pokręciłem w odpowiedzi :arrow: Pozdrawiam.
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Vissegerd odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Jaka bitwa zaskoczyła Jana Chryzostoma Paska podczas obiadu na którym był gościem? -
Królestwo Polskie, Księstwo Warszawskie
Vissegerd odpowiedział piterzx → temat → Polska pod zaborami (1795 r. - 1918 r.)
Hmmm... A co oznacza termin "Polskowość"??? Czy to skrót od "Polska wojskowość"? -
Ależ oczywiście, doskonała odpowiedź matuszu, teraz Twoje pytanie. Korzystając z okazji, witam Cię serdecznie na Forum w imieniu własnym oraz Redakcji :arrow:
-
Pospolite ruszenie szlacheckie
Vissegerd odpowiedział Pancerny → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
W 1672 roku było na pewno zwołane. Podaje to w swojej książce "Chocim 1673" Damian Orłowski powołując się na źródło ""Wojsko Rzeczypospolitej 1668-1673", K. Zając, wydane w miesięczniku historyczno-wojskowym "SMHW", nr 5, str. 202 i 207, Warszawa 1960. Cytat: "Król nie chciał wzmacniać Sobieskiego i zdecydował się tylko na zwołanie pospolitego ruszenia." Tyle tylko, że praktycznie w niczym się nie wyróżniło, może brało udział w obronie Lwowa pod dowództwem Łąckiego? Wynika z tego, że podczas "Potopu" ostatni raz tak na prawdę walczyło, a w 1672 było po prostu zwołane i słabo, bądź prawie wcale nie wykorzystane. Może dlatego się o tym nie mówi? Pozdrawiam. -
Kampania Wrześniowa...
Vissegerd odpowiedział mer → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
No tak, czyli wynika z tego, że HS-126 były tylko przydzielone do Armii, bo mi tak coś brakowało. A ten HS-123 to raczej złom jak na niemieckie lotnictwo chyba był? W porównaniu z HS-129 czy Ju-87 w kwestii prędkości maksymalnej czy przelotowej... Słyszałem tylko, że miał dobre parametry manewrowe. Niewiele wiem o tym samolocie :arrow: Szczerze mówiąc, to sam się zastanawiałem. Muszę jeszcze pogrzebać w składach wyjściowych Aufklärungsgruppe tak na wszelki wypadek. Nie doliczałbym jednak tego dodatkowo. Wystarczy krótka analiza. Ponieważ numery "Staffeln" przydzielonych do wojsk lądowych są tożsame z numeracją "Gruppe" we flotach powietrznych, więc wynika z tego, że to właśnie 1 i 4 Floty Powietrzne wydzieliły te jednostki. Dodatkowo, dane które przedstawił kolega amon są zbieżne z moim zestawieniem. Więc uważam, że nie można doliczać ich dodatkowo. Zauważ proszę Domenie, że zestawienie J.B. Cynka też podaje liczbę HS-126 i Do-17 (jak i He-45, He-46) oddzielnie. Różnią się one co prawda nieco od moich danych, ale to może wynikać z niekompletności mojego źródła, nie znam np. zupełnie typów samolotów łącznikowych, nie wiem co tam latało. Łączna liczba jest niemalże odentyczna. U Cynka 301 szt., u mnie 286-304. Osobiście skłaniam się ku większej liczbie niż mniejszej (mniejszą założyłem ostrożnościowo, większa to możliwy teoretycznie max.). Ponieważ "Staffeln" łącznikowe składały się z 6 lub 9 samolotów, ja w niewiadomej założyłem maksymalnie 9, a pan Cynk z pewnością dysponował bardziej szczegółowymi danymi i zapewne w brakującym mi "Staffel" było 6 samolotów, nie 9, stąd różnica 3 sztuk, między 304 a 301. Wynika z tego, że 301 jest pewne, jako samoloty wydzielone do Heer :arrow: Można więc pozycje "X" jakoś intuicyjnie wypełnić. Pozdrawiam. -
Kampania Wrześniowa...
Vissegerd odpowiedział mer → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Oj, a nie powinno być HS-126? Żeby się zrehabilitować sporządziłem zestawienie samolotów wydzielonych z Luftwaffe i przydzielonych do wojsk lądowych, Heer. Kłopot miałem jedynie z ustaleniem dokładnej liczby samolotów łącznikowych, stąd znak "X" w miejscach gdzie brak mi danych. Za liczbą i typem samolotu podałem oznaczenie jednostki (Staffel). A oto zestawienie: GA NORD 12 x Do-17P - 2.(F)/11 X x samolot łącznikowy 3. Armee 12 x Do-17P - 3.(F)/10 9 x samolot łącznikowy I Korpus 12 x HS-126 - 2.(H)/10 XXI Korpus 12 x HS-126 - 1.(H)/10 4. Armee 12 x Do-17Z - 2.(F)/11 9 x samolot łącznikowy II Korpus 12 x HS-126 - 3.(H)/21 III Korpus 12 x HS-126 - 2.(H)/21 XIX Korpus 12 x HS-126 - 9.(H)/LG2 GA SÜD 12 x Do-17P - 4.(F)/11 X x samolot łącznikowy VII Korpus 12 x HS-126 i He-46 - 4.(H)/31 8. Armee 12 x HS-126 - 1.(F)/21 X x samolot łącznikowy X Korpus 12 x He-45 i He-46 - 4.(H)/23 XIII Korpus 12 x He-45 i He-46 - 5.(H)/13 10. Armee 12 x Do-17P - 3.(F)/31 12 x HS-126 i He-46 - 3.(H)/41 X x samolot łącznikowy IV Korpus 12 x HS-126 - 1.(H)/41 XI Korpus 12 x He-45 i He-46 - 4.(H)/21 XIV Korpus 12 x HS-126 i He-46 - 4.(H)/13 12 x HS-126 i He-46 - 3.(H)/12 XV Korpus 12 x HS-126 i He-46 - 1.(H)/11 XVI Korpus 12 x HS-126 - 2.(H)/41 12 x HS-126 i He-46 - 2.(H)/23 14. Armee 12 x Do-17P - 4.(F)/14 6 x samolot łącznikowy VIII Korpus 12 x HS-126 - 1.(H)/31 12 x HS-126 i He-46 - 2.(H)/31 XVII Korpus 12 x HS-126 i He-46 - 3.(H)/14 XVIII Korpus 12 x HS-126 i He-46 - 1.(H)/14 12 x HS-126 - 2.(H)/31 ARMIA razem: Do-17P/Z - 72 szt. HS-126 oraz He-45/46 - 164 szt. Łącznikowe - ok. 50-68 szt. Trudno oszacować dokładną liczbę He-45 oraz He-46. Wiedząc, że "Staffeln" liczyły po 12 samolotów, więc dzieliły się zapewne na 3 "Schwarmen" po 4 samoloty każdy. W eskadrze było więc alo 4*HS-126 oraz 8*He-45/46 lub odwrotnie. Zakładam, że każdy "Schwarm" miał jednolite samoloty. Chyba, że organizacja eskadr zwiadowczych była inna i ich "Schwarmen" liczyły po 6 samolotów, wtedy można podzielić po równo, choć nie wydaje mi się. Do-17P był samolotem rozpoznawczym dalekiego zasięgu, zaś Do-17Z bombowym. He-45 i He-46 to samoloty rozpoznania bliskiego zasięgu starszego typu. Użyte skróty: (F) - Fem, rozpoznanie dalekiego zasięgu (H) - Heer, rozpoznawcze armii (bliskiego zasięgu) Pozdrawiam. -
Który aktor był najlepszym odtwórcą roli Jamesa Bonda?
Vissegerd odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Film
A ja największym sentymentem darzę Rogera Moore'a. Jakoś kojarzy mi się z moim słodkim dziciństwem i okresem dojrzewania. Poza tym był największym gentelmanem jak dla mnie i miał taką właśnie charyzmę, z lekką nutką komediową. To znacznie wzbogaciło ten film. Poza tym, "James Bond" to "rózowe słonie" w pełnym tego słowa znaczeniu, a Moore wykreował właśnie postać pasującą idealnie do tej konwencji, taką lekko z przymrużeniem oka. Pozdrawiam. -
Sukcesy polskich okrętów podwodnych w czasie wojny
Vissegerd odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Z tym że mocno przereklamowane. I tak i nie. Patrząc na wojnę globalnie i biorąc pod uwagę wyniki niektórych U-boot'ów to rzeczywiście, można powiedzieć, że przereklamowane, ale jak na warunki polskiej Marynarki Wojennej, to osiągnięcia były całkiem, całkiem. ORP "Dzik" zatopił łącznie 18 jednostek pływających wroga (głównie zdaje się transportowców) o łącznym tonażu 35.080 BRT. ORP "Sokół" natomiast zatopił okręty i statki o łącznym tonażu 47.300 BRT (w tym 1 niszczyciel, 1 ścigacz, 4 statki transportowe, 10 szkunerów, 4 kutry). Ponadto uszkodził 1 krążownik pomocniczy i dwa inne statki. Dodatkowo nie dziwmy się opiniom ówczesnych, dla porównania ORP "Orzeł", "Wilk" i "Jastrząb" niewiele zdziałały ("Orzeł" i "Jastrząb" zatopione, ten ostatni omyłkowo przez aliantów, "Wilk" wycofany ze służby z powodów zużycia), więc wspomniane "bliźniaki" rzeczywiście jawiły się bohatersko. W końcu nie mieliśmy tylu okrętów podwodnych, żeby tworzyć "wilcze stada" Pozdrawiam. -
Częściowo zgadzam się z Amilkarem. Bo również uważam, że to rok 1812, ale moim skromnym zdaniem, dopiero w trakcie kampanii rosyjskiej. Gdyby faktycznie Napoleon realizował swój pierwotny plan, wojny przeciw Rosji rozłożonej na 3 lata, to może udałoby się mu doprowadzić do korzystnego pokoju i mając spokój na wschodzie zająłby się Wellingtonem. Wydaje mi się, że bitwa pod Borodino była tu ewidentną cezurą. Pokazała jakie są zamiary Bonapartego i pewną słabość Wielkiej Armii w Rosji. Mimo, że bitwa wygrana, to straty poniesiono duże, nie udało się rozbić wroga. Co więcej, według mnie oczywiste już było, że armii rosyjskiej się nie pobije, więc skończyły się szanse na pokój. My patrzymy z naszej perspektywy czasowej i bierzemy pod uwagę to, co się ostatecznie wydarzyło, a to nie tak. Powinniśmy raczej spojrzeć z drugiej strony, tamtych czasów. Tak mi się przynajmniej wydaje... Pozdrawiam.
-
Wojska piesze w typie Szwajcarów
Vissegerd odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Z całym szacunkiem, to nie jest fakt, ale Twoja interpretacja To raczej nie interpretacja Lu-Tzy, ale właśnie fakt. System kantonalny wywodzi się z tradycji historycznej Szwajcarii i właśnie z ustroju administracyjnego. Najpierw powstały pierwsze 3 kantony, Unterwalden, Uri i Schwyz. To epopeja narodowa, potem powstały kolejne. W Polsce był zupełnie inny system i inne stosunki społeczne. Oczywiście, można było utworzyć oddziały podobne do szwajcarskich, ale pamiętajmy, że walczący w niej drabowie mieliby zupełnie inną motywację do działania niż wolni Szwajcarzy. Pozostaje otwarta kwestia wyszkolenia, kosztów, itd. Pozdrawiam. -
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Vissegerd odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Tracheotomia? -
Rumuni są tak narodem romańskim jak Bułgarzy słowiańskim. Ale ja wyraźnie napisałem "JĘZYK RUMUŃSKI", a nie Rumuni Pozdrawiam.
-
Kampania Wrześniowa...
Vissegerd odpowiedział mer → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Sprawdziłem. Macie oczywiście rację, przez pomyłkę wziąłem typy z 2. Luftlotte, gdzie było 12 sztuk Ju-88A (3. Flieger-Division w Münster, eskadra 1 z Kampfgeschwader 25). I to było wszystko. Mea maxima culpa Przepraszam Was najmocniej. -
Dokładnie. Był biskupem krakowskim Twoja kolej bardzo proszę.
-
Cóż, powiem zupełnie szczerze. Spojrzałem najpierw pobieżnie i jak zobaczyłem, że w 1285 Leszek Czarny wydał zezwolenie na budowę murów, skojarzyłem z odbudową po najeździe Tatarów, to wyszedł mi 1257 rok. Dopiero później doczytałem. Niechlujsto i wstyd po prostu :shy: To teraz pytanie. Kto odprawił mszę w kościele katedralnym w Krakowie podczas uroczystych egzekwii królewskich jakie odbyły się po śmierci Kazimierza Wielkiego? Podpowiem, że brał w nich udział król Ludwik.
-
Kampania Wrześniowa...
Vissegerd odpowiedział mer → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Drogi Domenie, nie mylmy Ju-87 z Ju-88, bo myślę, że o to Ci chodziło. Ju-88 był dwu-silnikowym bombowcem. Stukasy to Ju-87 Istotnie, z tego co wiem użyto Ju-87 niewielu. Daj mi proszę trochę czasu, spróbuję wygrzebać bardziej szczegółowe dane. Kiedyś miałem jakąś książkę na ten temat, ale wszyscy znajomi ode mnie pożyczają i knigi w sporej części przepadły. Dam znać jak coś będę wiedział Wiem jeszcze, że z pułków lotniczych będących częścią składową flot, przydzielono do wojsk lądowych eskadry rozpoznawcze. Były to pułki (Aufklärungsgruppe): 11, 12, 13, 14, 21, 23, 31, 43. Pozdrawiam. -
Rozumiem, czyli wał wzniesiono przy okazji budowy murów, przed lub po. Pomyślmy, w 1285 roku pozwolenie na bydowę murów wydał książę Leszek Czarny, co nie jest jednoznaczne z rozpoczęciem budowy, a już na pewno nie z zakończeniem. Ale znalazłem zapis: 1285 - Z inicjatywy Leszka Czarnego, Kraków zaczęto otaczać fortyfikacjami obronnymi w postaci fos oraz budowli drewniano-ziemnych. Potem mam coś takiego: 1298 – Z inicjatywy Wacława II Czeskiego rozpoczęto budowę murowanych z kamienia fortyfikacji oraz poszerzono miasto ku północy, do dzisiejszej Bramy Floriańskiej (wzmiankowane w 1306). Czyli wynika, że pomiędzy. Najazdy i walki o Kraków miały miejsce w latach 1287-1288. Wiadomo też, że: 1286 r - Kraków decyzją króla Leszka Czarnego zaczęto otaczać fortyfikacjami obronnymi. Były to fosy oraz budowle drewniano - ziemne. Być może już wtedy postawiono część murów, ale właściwie powstanie murów miejskich przyjmuje się na okres rządów Wacława II, króla Czech i Polski. Pozostają więc następujące możliwości. Albo był to rok 1286 i cześć. Albo jakaś odbudowa po oblężeniu tatarskim, więc między 1288 a 1298. Najprawdopodobniej, zaraz po walce, więc wychodziłoby na rok 1288. I nie proś mnie błagam, żeby się zdecydował, 1286 czy 1288
-
Czyli wynikałoby z tego, że budowę wałów zakończono w 1259, a rozpoczęto w lub po 1257 roku, kiedy zapadła decyzja o odbudowie miasta. Czy tak?
-
Chrzest Polski- przyczyny i skutki
Vissegerd odpowiedział {*_*} elta → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Za to pytanie tutaj tak na prawdę powinienem wlepić ostrzeżenie. Po pierwsze, pytanie typowe do działu pomocowego, ale nie będę postulował przeniesienia, nie ma sensu. Po drugie, cała dyskusja jest na ten temat, wystarczy sobie poczytać. To, co nasi forumowicze wiedzieli już napisali. Po trzecie, całe jest mnóstwo literatury na ten temat, o podręczniku nie wspominając, a internet to w tym wypadku istna kopalnia. Po czwarte wreszcie, osiem postów wyżej podałem też link do innej dyskusji, w której podnosiłem zalety akcji chrystianizacyjnej Mieszka I. Wystarczy sobie poczytać i pomyśleć. Masz na prawdę szczęście, że mam dobre serce (Drodzy Moderatorzy, zostawmy już sprawę) i nie wlepiam ostrzeżeń lekką ręką. Na przyszłość proszę najpierw czytać, a potem zadawać pytania. W tym przypadku rozumiałbym pytanie o minusy, pokazujące jednocześnie jakieś Twoje sugestie, ale tak... Minusów jest tak na prawdę niewiele, jedyny jaki przychodzi mi do głowy, to polaryzacja kultury słowiańskiej na terenach Polski w kierunku kultury chrześcijańskiej. Czyli to, co przejawiało się w religii pogańskiej oraz kulturze słowian przed X wiekiem częściowo zaniknęło lub ewoluowało. Oczywiście, niektóre obyczaje pozostały i w niektórych regionach kraju pielęgnowane są zapewne do dziś. Zdaje się, że np. "zaduszki" są takim świętem, czy topienie "marzanny". Może jeszcze czynnik ekonomiczny dla byłych kapłanów i przelew krwi na tle religijnym (np. w okresie najazdu Brzetysława, kiedy mamy do czynienia z silnymi działaniami ruchu antychrześcijańskiego, liczne tumulty, powstania, mordy, grabierze, itd.), związany raczej z oporem przeciw nowej religii. To jednak mimo wszystko kwestie przejściowe, o dużo mniejszym znaczeniu niż korzyści. Plusy miały charakter globalny i ponadczasowy. Pozdrawiam i powodzenia.