dzionga

Sama mam teraz taki plan do opracowania, więc za wszelkie sugestie będę wdzięczna Myślę, że jeszcze dziś uda mi się to częściowo zrobić. Mile widziane poprawianie błędów merytorycznych

Chyba nawet więcej... Dziękuję bardzo

3. Ruś: - uważa się, że obszar Grodów Czerwieńskich przynależał do państwa wczesnych Piastów już za czasów Mieszka, według Nestora mieliśmy je stracić w 981 r., - pierwsza wyprawa Bolesława Chrobrego na Ruś odbyła się w 1013 r., a spowodowana była uwięzieniem córki Bolesława i jednocześnie żony Świętopełka, - odzyskać ponownie Grody Czerwieńskie mieliśmy za czasów Bolesława Chrobrego i jego wyprawy w 1018 r., ponownie straciliśmy sporne terytorium w 1031 r. przez jednoczesne wyprawy Jarosława Mądrego i Konrada II, - syn Mieszka II- Kazimierz Odnowiciel był mężem Dobroniegi- córki wielkiego księcia kijowskiego Włodzimierza, małżeństwo to było przypieczętowaniem sojuszu, dzięki któremu Kazimierz odzyskał władzę na Mazowszu, - Grody Czerwieńskie zostały ponownie przyłączone do państwa polskiego przez Bolesława Śmiałego; można powiedzieć, że Ruś stała się jedną z przyczyn klęski Bolesława- ciągłe wyprawy m.in. na Ruś powodowały niezadowolenie żołnierzy, Gall Anonim wspomina o spisku, który miał być zawiązany przeciwko królowi z udziałem biskupa Stanisława i jego brata- Władysława Hermana; Bolesław organizował wyprawy na Kijów, gdzie osadził na tronie swojego stryja Izasława, - Bolesław Krzywousty odwrócił się od polityki procesarskiej jaką prowadził jego ojciec- Herman, związał się sojuszem z Węgrami i Rusią, - w czasie rozbicia dzielnicowego związki Polski z Rusią polegały jedynie na udzielaniu pomocy poszczególnym książętom, np. w czasie walk pomiędzy Władysławem Wygnańcem a jego braćmi, pomocy pierwszego udzielał Wsiewołod Olegowicz- książę Kijowa, a jego braci wspierali mieszkający bardziej na północy potomkowie Włodzimierza Monomacha, - po zjednoczeniu Ruś ciągle pozostawała poza strefą wpływów polskich, zmienił to Kazimierz Wielki, gdy po śmierci Jerzego- Bolesława, wraz z królem węgierskim Karolem Robertem objęli wspólny zarząd Rusi Halickiej. Dodałam jeszcze raz, Tofiku gdybyś był tak miły po raz kolejny...

Jak się przedstawia u Was sprawa z robieniem prezentacji? Bo u mnie nijak i mam nadzieję, że nie jestem jedyna...

Co do mojej najbliższej okolicy, jakieś 3 km. ode mnie (o Zamościu póki co nie ma sensu wspominać, bo tego jest cała masa)- jest taka autorka Halina Matławska, która nt. Zwierzyńca dosyć dużo napisała, m.in. Zwierzyniec, Willa Zamoyskich w Zwierzyńcu, Marysieńka, Lasy nasze fortece (to o historii powstania styczniowego na Zamojszczyźnie). Na razie tyle pamiętam.

Tutaj jest cały temat poświęcony filmom o wojnie w Wietnamie.

A ja przytoczę fragment z Kozietulskiego i innych, bo mi się podoba : "Na widok Krakusów na małych konikach - pisze polski pamiętnikarz - Cesarz nie posiadał się od śmiechu. Po zluzowaniu koni i ludzi rozkazał konia jednego rozsiodłać, a widząc lichą szkapę pod wojłokiem, jeszcze się bardziej śmiać zaczął i obróciwszy się do Caulaincourta, zawołał: Oto ludzie, co na takich koniach biją kozaków i zabierają im sztandary; to przecież dzielna jazda i dzielny naród, ci Polacy. - Księciu Poniatowskiemu, który natenczas nadjechał, powtórzył: - Właśnie widziałem pańską jazdę pigmejską, muszę mieć 10 000 podobnej..."

Nie wydaje mi się, żeby jakiekolwiek reformy mogły cokolwiek zmienić. Byliśmy zbyt słabym państwem, żeby pozwolić sobie na demokrację, autorytaryzm to najlepsze rozwiązanie.

A ja zawsze byłam pewna, że to Samosierra... Dziękuję za uświadomienie

Był jednym z tych, którzy uratowali Napoleona przed śmiercią z rąk Kozaków w czasie odwrotu z Rosji podczas II wojny polskiej (dokonał tego jego szwadron). Został wtedy ranny tak bardzo, że już nie brał udziału w walkach i nie mógł podróżować dalej o własnych siłach. No i został mianowany za to majorem.

Przed szarżą pod Samosierrą (jest kilka wersji, ale przytoczę tą, która mi się najbardziej podoba Na słowa, że szarża w ogóle nie jest możliwa Napoleon miał odrzec: "Niemożliwe? Tego słowa nie znam! Dla moich Polaków nie ma nic niemożliwego!"

Oj adminie musisz uzupełnić swoje braki historyczne, zapewniam Cię, że w pięknej aczkolwiek bolesnej historii naszego kraju mieliśmy "troszeczkę" więcej generałów niż jednego

Jak to miło, że pamiętasz o kochanym Wieniawie Surynie trafiłeś z cytatem w samo sedno, jeden z moich ulubionych z Wieniawy

Nie żebym coś mówiła, ale ja mam 18 lat i nie szukam 40- letniego ułana...

Eee tam... Pamiętaj Bryśku: Nie masz Pana nad ułana

Surynie, gdyby jeszcze dało się tak łatwo ułana znaleźć w tych czasach...

Mam nadzieję, że na to z koleżankami dojdziemy, bo na Małą Moskwę tak się wybierałyśmy, że w końcu przegapiłyśmy te trzy czy dwa dni jak grali we wspaniałym zamojskim kinie Stylowy, jednym na całe miasto...

U mnie w szkole była gazetka o Powstaniu zatytułowana "Powstanie sierpniowe". Szczerze mówiąc to zawsze się złościłam jak to widziałam, bo w końcu Powstanie trwało do października, a ta nazwa jakoś tak dla mnie je skracała. Teraz już tak negatywnie do tego nie podchodzę, bo w końcu styczniowe i listopadowe też nie trwały po miesiącu, ale mimo wszystko wolę mówić 'Warszawskie'. Jakie są Wasze upodobania, co do nazewnictwa, może też uważacie określenie 'sierpniowe' za krzywdzące? BTW- tak sami powstańcy mówili o Powstaniu w pierwszych dniach walki. Temat banalny, więc liczę na odzew...

Viss, lepiej tak nie schlebiaj Jarpenowi, bo mu jeszcze sodówka do głowy uderzy i będzie nieszczęście