-
Zawartość
1,946 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez dzionga
-
Mi nawet nikt czasu nie liczył. Jeden nauczyciel, ten ze szkoły wynotowywał sobie pytania jak mówiłam, a druga nauczycielka (spoza szkoły) za każdym razem jak na nią spojrzałam to błądziła wzrokiem po suficie, a jak się zorientowała, że na nią patrzę to kiwała mi głową.
-
Macie może jakieś informacje czy SS powstało "z niczego" czy też może było wynikiem przekształcenia jakiejś innej organizacji? Kiedy SS zaczęła się faktycznie liczyć w państwie? Jakie były warunki przyjęcia do SS? Jakie były plany Hitlera odnośnie tej organizacji?
-
Jak rozwijała się ta ideologia, jakie były przyczyny jej powstania, dlaczego uzyskała we Włoszech takie poparcie, jaki wpływ włoski faszyzm i Mussolini miał na Hitlera, a także na inne państwa europejskie? Zapraszam. (Mam nadzieję, że nie ma takiego tematu...)
-
Podejrzewam, że większość zdaje/ zdawała z angielskiego? Wiem, że Bryśka szykuje się na język francuski (bleeh ). A z czego inni forumowicze będą zdawać bądź zdawali maturę, jak wypadła i jak się przygotowywali do osiągnięcia dobrego rezultatu?
-
Dwa razy sprawdzałam czy na pewno mi dali rozszerzony arkusz. Pisaliśmy na sali razem z podstawą, więc pomyłka byłaby możliwa.
-
Matura z historii - giełda pytań
dzionga odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Matura z historii i WOS-u
Tak sobie myślę teraz, że jednak małe prawdopodobieństwo jest stosunków polsko- tureckich, bo w zasadzie w zeszłym roku był taki temat... -
Podstawa była banalna, wypracowanie na rozszerzonym z instrukcją obsługi jak to mawia mój nauczyciel. Ale oczywiście musiałam zrobić kilka idiotycznych błędów w teście, a w źródłach to zależy od egzaminatora, maksymalnie mogę mieć tam 8/10.
-
To chyba zależy od szkoły. U mnie był tak, że we wrześniu podali nam ileś tam tematów i mieliśmy sobie wybrać jeden.
-
Ludzie, którzy przeżyli PW mieli ogromne obciążenie psychiczne po tym co widzieli i co przeżyli. Czy możliwy po tym wszystkim był powrót do normalnego, rodzinnego życia? Właściwie temat dotyczy większość ludzi, którzy wojnę przeżyli, ale wydaje mi się, że zamknięcie w płonącym mieście przez 63 dni widząc jak z dnia na dzień coraz bardziej obraca się ono w gruzy bardziej wpłynęło na warszawiaków.
-
Pocieszyliście mnie. Ja zaczęłam się skupiać na WOSie teraz, bo u mnie to jest kompletna tragedia i wcale nie przesadzam. A z historii to podczytuję teraz drugi tom RON-u Jasienicy, żeby móc się na coś powołać w razie jakby...
-
Nie mam na myśli powstania w getcie warszawskim, gdyż taki temat już jest, ale może jeszcze gdzieś wybuchały powstania żydowskie przeciwko hitlerowcom? Jak reagowali bogaci i potężni Żydzi z USA i z Izraela, jak pomagali swoim pobratymcom? Zapraszam do dyskusji.
-
Kolejna złota myśl mojego nauczyciela (gwoli ścisłości byłego) z PO. Ostatnio siedzimy sobie w sali geograficznej, kolega ze stojaka na mapę wyciągnął jakąś rurę i zaczął z tym chodzić po klasie. Nauczyciel od PO akurat przechodził korytarzem i to zobaczył, wszedł i mówi: No i po co wyciągnąłeś tą rurę? Do zawodu się przyuczasz? Chyba, że coś innego lubisz robić z tą rurą. Jeszcze jakby to była dziewczyna to by mnie to nie zdziwiło, ale Ty?
-
Tyle, że oni myślą, że ja się ciągle uczę. A jest 'trochę' inaczej.
-
A cóż można innego można mieć na myśli jeśli nie partyjniactwo ? Jako przedstawicielka społeczeństwa chciałabym zauważyć, że nie mam mordy, myślę, że większość Polaków teraz i wówczas tak o sobie myśli / myślało. (Wybacz, ale strasznie razi mnie to słowo, bardzo go nie lubię). Odnoszę wrażenie, że zrzucasz winę za komunizm na wybory brzeskie. A co do rozpolitykowania naszego społeczeństwa... 123 lata zaborów zrobiły swoje. Podejrzewam, że sytuacja byłaby analogiczna do tej z III RP- po pierwszej euforii zapał zostałby szybko ostudzony przez rzeczywistość. No, ale to oczywiście pozostaje tylko w sferze podejrzeń. To zbyt surowa ocena dla Piłsudczyków. To, że nie pozostaję w zgodzie z koncepcjami na ten przykład Romana Dmowskiego, to nie znaczy, że uważam, iż w swoim działaniu nie kierował się interesem Polski. Po prostu robił to w taki sposób, który mi osobiście nie odpowiada.
-
Jestem histeryczką i nie potrafię tak myśleć. Akurat II RP się nie boję, wojny i okupacji też nie bardzo. Martwię się natomiast najbardziej o to, że jeśli będzie wypracowanie z Piastów bądź Jagiellonów wszystko pomieszam.
-
Gdyby demokracja była dojrzała nie byłoby partyjniactwa. To samo mamy w dzisiejszej Polsce. Demokracja nie ma podłoża historycznego, jest to ustrój stosunkowo młody w Rzeczypospolitej i politycy przedkładają interes własny nad interes państwa.
-
Ostatniemi czasy mam małą obsesyjkę na punkcie Michała Żebrowskiego i koleżanek, czyli piosenek z płyty Lubię, kiedy kobieta. Na przykład ten utwór na podstawie wierszy K. Przerwy- Tetmajera http://www.youtube.com/watch?v=cbhIfqrXwYs
-
Muszę się tym z Wami podzielić, bo po prostu taka głupota się w głowie nie mieści... Jakieś 2 tygodnie temu dziewczyna z mojej klasy poprawiała się na 3 z polskiego i odpowiadała z działu Wojna i okupacja. Moja nauczycielka zaczęła ją pytać o Zdążyć przed Panem Bogiem. Dokładnych pytań nie pamiętam, w każdym razie dziewczyna zaczęła coś mówić, wydawało się, że wszystko jest w porządku, a za chwilę zaczęła: no i ci Rosjanie... Polonistka pyta: ale jacy Rosjanie?, a koleżanka: no ci, którzy w tym łagrze... Miałam pecha siedzieć blisko i wszystko dokładnie słyszałam, nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać. W każdym razie byłam w szoku, że miesiąc przed maturą ktoś myśli, że powstanie w getcie warszawskim, było tak naprawdę powstaniem w łagrze i było tłumione przez Rosjan... Wczoraj natomiast, moja biedna polonistka (ja bym zwątpiła na jej miejscu) pytała dwóch kolegów (dodam, że obaj poprawiali się na 2). Jeden zapytany o imię ojca Cezarego Baryki powiedział, że był to Gerwazy, a drugi zapytany o tytuł opowiadania Borowskiego zamiast powiedzieć Proszę państwa do gazu, powiedział Proszę państwa do Gazy... Nie wiem, czy już to pisałam, ale na jednej z matur próbnych z historii ktoś z mojej klasy pomylił słowa Roty z Mazurkiem Dąbrowskiego...
-
Najgorsza jest ta świadomość, że wszyscy są przekonani, że mi dobrze pójdzie. Obecnie, jestem na etapie walki o polskie granice do '22 r. ... Wspaniały rezultat jak na to, że za 3 tygodnie piszę maturę...
-
Ja miałam. I niby wyrobiliśmy się z materiałem do fakultetów, czyli do 1 grudnia, z tym, że z ostatniego podręcznika zrobiliśmy dobrze na lekcjach II RP, II wojnę światową i PRL, zimną wojnę trochę po łebkach, ale mój nauczyciel robił to w taki sposób, że mówił, że się nie wyrobimy i kazał nam opracować jakieś tematy w domu, a na następnej lekcji była z tego MEGA kartkówka. Aż mam dreszcze na samo wspomnienie.
-
Jak obecnie przedstawia się (bądź przedstawiała po roku '90) sytuacja mniejszości narodowych w naszym kraju?
-
Bavarsky zapomniałeś o niebieskich I ja się dołączam do życzeń spokojnych i miłych świąt w rodzinnej atmosferze
-
A ja zrobiłam sobie ostatnio maratonik po Gospel Lao Che. Nawet się częściowo zrelaksowałam przy ich muzyce...
-
Matura z historii - giełda pytań
dzionga odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Matura z historii i WOS-u
Mogą dać ogólnie XX w., ale ja również nie sądzę, żeby dali tak krótki okres jak ten od '45 do chociażby teraz. Trzeba mieć bardzo szczegółową wiedzę, żeby napisać wypracowanie na ten temat. To byłby cios poniżej pasa...